*** Pia ***

Mamuniu - teraz sie pogubilam i nie wiem o jakim filmie mowisz....:-) Bo \" Droge do szczescia\" chyba pisalas, ze ogladalas .... A gdyby jednak nie, to dla mnie wystarczy go raz ogladnac, do kolekcji nie bardzo sie nadaje.... meaaa - gamon ze mnie ale juz odrobilam zaleglosci :-) U nas dzisiaj po raz pierwszy bedzie burak, ciekawe czy przejdzie :-)

Sprawdzilam linka i oczywiscie nie dochodzi sie bezposrednio do zdjecia, ktore chcialam wsadzic. To jest to srodkowe zdjecie, salonu.

Kessi - no dobrze, ze pogadalas z kuzynka bo podawalas Marcie prawdziwa miksture....:-) aaa i .... Meaaa - zapomnialam napisac wczesniej. Pascal jest tylko temu na swiecie, bo plemniki przyzyly 3 dni. Fajnie, ze takie zywotne byly :-) :-) :-) Znalazlam zdjecie, gdzie jest podobna sciana jaka chce miec. Musicie sobie wyobrazic, ze ta biala sciana bedzie troche wezsza i bedzie sie przesuwala na szynach. Powiesze na niej wielki obraz i dopiero jak sie przesunie to za nia bedzie telewizor. http://www.muratordom.pl/galeria_wnetrza.htm?akcja=pokaz_galerie&galeria=757 dobranoc wszystkim

Mamuniu - w \"Drodze do szczescia \" nie pasowala mi obsada :-) Ja ich obu lubie, ale nie dosc, ze film sam w sobie smutny to jednoczesnie prysl czar Titanica....:-) Wiem, ze to niepowazne, ale nie moglam sie oprzec wrazeniu, ze to ciag dalszy tamtej historii. Kessi - ja dawalam w pierwszych tygodnich herbatke z mlekiem. I nie dolewalam do mleka tylko np. jak mialam mleko zrobic w 100 ml wody, to robilam w 70 wody i 30 herbaty. Czyli konstynencja byla ta sama. On mial wtedy wzdecia i nie bylo innego sposobu, zeby napil sie koperku. A z ulewaniem, to jest tak, ze Pascal jest od tygodni prawie tylko na brzuchu. Potrafi zjesc talerz obiadu i jak tylko go poloze to sie przewraca z pelnym brzuchem i ucisk powoduje, ze mu sie ulewa. Dlatego tak samo jak nie moge sie doczekac zebow tak samo nie moge sie doczekac, zeby zaczal siedziec bo mam nadzieje, ze mu wtedy zbrzydnie lezenie na brzuchu. Meaaa - moze sprobuj zamienic spiworek do spania na taki pol spiworek - od pupy w dol. Nie wiem czy Nadia Ci sie swobodnie przewraca z brzuszka na plec ? Jesli tak to w takim spiworku tez sobie powinna poradzic. Wiecie z tymi budowlancami to jest tak jak z lekarzami - kazdy ma inny pomysl i oczywiscie ten poprzednik opowiadal bzdury. Chcialam w sypialni postawic 3 sciany, zeby zbudowac z nich pokoj-szafe. Jeden przyszedl powiedzial, ze sie nie podejmie ze wzgledu na panele na suficie chyba, ze zmienimy sufit. Drugi przyszedl i mowi, ze sufit to nie problem ale on scian nie postawi , bo w podlodze leci ogrzewanie. Przyprowadzilam trzeciego i o nic nie pytalam tylko powiedzialam, ze biore i sufit i podloge na swoje ryzyko a on ma tylko postawic te pieprzone sciany. Stoja wszystkie trzy i oczywiscie i podloga i sufit tez sie utrzymaly. Teraz dokladnie jest tak samo z ta przesuwana sciana i jestem o krok od tego, zeby ja sama zrobic....

Mamunia - pierwsze musze tlumaczyc polskie tytuly na angielski a pozniej z angielskiego na niemiecki, bo nie zawsze sie tlumaczenie pokrywa...:-) Ale pamietam ten film, ogladalam juz dawno i czesto jest tak, ze te starsze filmy mozna kupic na eBay ( pewnie tez na allegro) znaczniej taniej jak wyporzyczyc z videoteki. Na eBay aukcje \"Wiezy milosci\" koncza sie po 1€. Tez mam taka swoja perelke - film ogladalam juz kilka razy, a ksiazke znam chyba na pamiec :-). Taki typowo babski film - \"Co się wydarzyło w Madison County\" z Meryl Streep i sam Clint Eastwood. Lecial juz lata temu. Myszko- pewnie tez nie lubisz widoku telewizora :-) Swietny pomysl z portretem Julki, zazdroszcze Ci umiejetnosci. Na pewno sie uda, a jak sie nie uda, to mozesz powiedziec, ze to karykatura :-)

Barylko - dzieki. Ten portal to zlodziej czasu.....:-) Zaczelam chodzic po stronach i nie wiem czy sie z obiadem wyrobie, bo mnie tak wciaglo. Wypytam i moze ktos sie znajdzie, kto znalazl sposob na telewizor. Ja sposob mam, tylko ponoc to co sobie wymylilam jest niewykonalne technicznie. W kolejnym zyciu bede budowlancem, to sobie sama wszystko postawie :-) Mamunia - dzisiaj pojde oddac dvd, to moze sie zalapie na \"Zmierzch\", bo widzialam plakaty w witrynie i chyba wyszedl w ostatnich dniach. Ja w ogole lubie bardzo W.Smith , chyba zostalo mi to po \" W pogoni za sczesciem\" na ktorym wylam jak bobr. Pamietam, ze maz wtedy tez byl ogromnie wzruszony. A wczorajszy film do dzisiaj za mna chodzi.

Czesc Dziewczynki... Holly , Cari - dzieki za pamiec Ja podczytuje, ale zabraklo mi weny do pisania. Nie mam czasu czytac wszystkiego, bo dosc duzo sie u mnie dzieje a nie lubie pozniej byc tak tylko na \" pol gwizdka\", wiec wole nie pisac wcale. Czytam coraz mniej i coraz mniej mi po drodze na Forum i kolo sie zamyka. Moze potrzebuje troche czasu i dystansu. Wlasnie kombinuje jak postawic przesuwana sciane w domu. Calosc mam urzadzona za pomoca trzech emementow - drzewo, kamien, stal - i wkurza mnie widok telewizora. Raz, ze go nie lubie a dwa nie pasuje i chce go tak zakryc, zeby byl widoczny tylko jak bedzie wlaczony. Odpada upychanie w jakiejs szafce, bo tez mi sie nie podoba. Barylko - otworzylam strone murator i zanim sie tam polapie to minie sporo czasu. Powiedz mi, czy mozna tam zasiegnac porady jakiegos fachowca, architekta / dekoratora ? A propo telewizora, ogladalam wczoraj \"Seven Pounds\" ( \" Siedem dusz \" ? ) z Will Smith i gdby ktoras jeszcze nie widziala to warto wyporzyczyc. Od wczoraj Pascal kleczy na czworakach , podparty na wyprostowanych raczkach i pupe ma calkiem w gorze. Robi przy tym takie typowo meskie ruchy - do przodu , do tyl i znowu do przodu :-) i wydaje typowe okrzyki :-) Teraz musi skoordynowac jeszcze reke z noga i zacznie raczkowac. Za to ciagle nie siedzi prosto i nadal czekamy na zeba :-( Slonecznie pozdrawiam ....

Nie wiem co teraz odpisze Mercii ile jej kot wazy, ale my mamy pacjentke, ktorej kot wazy 8,5 kg ! Uzmyslowilam sobie , ze tyle ma wlasnie Pascal ....

Meaaa no wiesz, jak moglas ?......:-P Kupilas SE majtasy cichaczem a tu wszystkie chca w pantalonach chodzic :-) Ktora juz zamowila ? :-) :-) :-) Moja kolezanka tak sie zawziela, ze nawet w nich spala.....:-)

Ciepla - teraz wiem jak to jest, jak dziecko marudzi w nocy. Do tej pory mialam spokoj. Pascal spi w swoim pokoju, ktory jest polaczony z nasza sypialnia ale ja sobie nie wyobrazam ciaglego wstawania i biore go do naszego lozka. Wtedy jest wzgledny spokoj. Ja w sumie nawet nie wiem czy spie - bardziej czuwam - bo boje sie, zeby sie nie kopyrtnal z lozka a zreszta mysle sobie, ze jak uda mi sie zasnac to on zaraz i tak zacznie plakac, wiec moze lepiej nie zasypiac wcale. I tak kurna mija mi noc na kombinowaniu :-( Mysle, ze minie, najpozniej jak dorosna do przedszkola :-) No ale qurna kiedys minie !

Gratuluje Wam dziewczynki chrztow. Chlopaki sie spisaly na medal... Ciekawe ktore nastepne w kolejce ? Holly - co zrobilas z muszka ? Wycwanilas sie i nie zalozylas wcale ?....:-) Litr Finlandii to pewnie z tydzien posmierdzi :-) Kefirku - no tak, dziadki sa czesto dziecinowate ....Ja nie nawidze takich rodzinych spedow , bo zawsze sie boje co moim odbije. 2 godziny trwala msza ??? Masz Aniola ! Meaaa - idziesz jak burza i jestes prawie na polmetku ! Super...:-) Kiniak - no malpiszon z Ciebie jest wielki, bo zawsze jak znikasz to tego nie zapowiadasz i wtedy rozne mysli przychodza do glowy. Na Twoja sis wpadlam dlatego bo jestescie do siebie podobne i macie pasujace do siebie imiona :-) Babeczko - przykro mi z ta Galeria, bo wyobrazam sobie, ze zle sie z tym czujesz ale nie mow, ze przez to tracisz ochote na pisanie i bycie z nami ? To wina ustawien w Twoim komputerze, ja z tego swojego tez nie wchodze. Moze jak pojdziesz tropem Kimizi to uda Ci sie wejsc... Samadama - wrocilas juz ? Opowiadaj.....:-) Cari - Ty chyba juz tez w domu ? Kessi - teraz jak sie Kiniak odnalazla to Ty sie gdzies zapodzialas ? Mysle, ze Holly ma nie glupi pomysl z tym Czerwonym Krzyzem :-) A nas wykancza zabkowanie. Ciagle jeszcze nie ma ani jednego, ale widac, ze dostaje szalu a ja powoli przy nim. W nocy Pascal spal tylko w moich objeciach ( doslownie utulilam go i tak zasnal ) i do tego co chwile jeczal.... Nie pamietam jak to bylo u starszakow ale Julka po prostu ktoregos dnia obudzila sie z zebem. Myslalam, ze i tym razem sie uda :-(

Hejka..... Holly i Kefirku - zycze Wam , Waszym chlopaczka i rodzina slonecznej, udanej i bezstresowej niedzieli. Poczytalam sobie dzisiaj dokladnie przepisy ze strony, co podala Mamunia i strasznie mi skomplikowane wyszlo to gotowanie.... Ale fajnie, bo mozna sie zorientowac od kiedy co mozna podac, choc nie wiem dlaczego zamiast swiezych pomidorow w przepisach jest podawany przecier.... No i w zakladce sa tez fajne wierszyki i zabawy dla dzieci, bo czasami koncza mi sie pomysly. Meaaa - wbilas mi klina z pasteryzowaniem. Myslalam , ze poczytam w necie i bede madrzejsza ale mam juz tylko metlik w glowie. Zdarzylo mi sie kilka razy zaprawiac ogorki i nie mam pojecia jak sie zabrac za zupki. Musze zrobic kilka prob , bo wkopalam sie z tym gotowaniem....:-) Jeszcze jak pomysle o warzywniakach w Bielsku na osiedlu, gdzie pod przystankiem sorzedaja marchewke z ulicy to musze czym predzej znalezc jakis sposob. Mamuniu - ja nie musze patrzec za okno tylko przeczytac jaka masz pogode a na bank bede miala taka sama....:-) Wyobrazam sobie co przeszlas przy tym obiedzie, oby nigdy wiecej... Kimizi - Lenka jest bardzo podobna do meza. Pascalowi czasami jedzenie nie smakuje, bo mu nie utrafie z temperatura. Sama wyprobowalam i faktycznie zupka roznie smakuje w zaleznosci od tego jak jest ciepla/zimna. Babeczko - czyzbys faktycznie ograla totalizator sportowy ? Albo malujesz cosik na kominie :-) barylko -w sklepach obuwniczych sa takie specjalne srodki na rozciaganie butow. Cari - milo, ze sie zameldowalas Ewcia - tez fajnie, ze jestes U nas chata wolna i zmykam do Dzordza :-)

No to sa jaja , nie ? Zmowilyscie sie via gg a ja o niczym nie wiem....:-) No chyba, ze to w imie solidarnosci z Kefirkiem, Holly, Samadama, Cari no i Kiniakowa coby nie musialy za duzo czytac po powrocie ? U mnie rano tez bylo paskudnie ale sie wypogodzilo na tyle, ze moglam nawet sie troche poopalac. Nawet teraz slonce tak fajnie swieci, ze Pascala wystawilam na taras.

Meaaa - no nie wyobrazam sobie takiej pobudki. Dobrze, ze trafilo akurat na to, ze maz byl w domu bo faceci nie traca tak szybko glowy. Powiedz mi jak to jest z obiadami u Nadii ? Dostaje mieszane tzn. sloiczki i wlasnej roboty, czy tylko juz gotowane ? Mysle o wakacjach i urlopie. Pascal je tylko to co ugotuje, jak sprobowalam niedawno podac mu sloiczek to plul az do sciany. Teraz na wakacjach przyjdzie mi pewnie gotowac :-( Co planujesz podawac Nadii na Mazurach ? Mamuniu - swietnie sie czyta jak kazdego dnia piszesz o nockach i nareszcie doszlas do przespanej nocki. Super ! Fajne te przepisy, pewnie skorzystam. Holly - mam 4 cm odrost na glowie i szlag mnie trafia, bo termin dostalam dopiero na 27.06 ! Ponoc dobry fryzjer i czekam tak dlugo, bo ktos mi musi uratowac to co w Kolobrzegu zchrzanili. Jutro bedziecie miec ladna pogode..... Ja bym pewnie nie dala rady sie wybrac na 9.00 do kosciola :-( no i co podadza w knajpie ? Sniadanie czy obiad ? Babeczko - a Ty co ? Liczysz kasiore ???

Dziewczyna do ktorej napisalam okazala sie faktycznie siostra Kiniaczkowej. Odpisala, ze u niej wszystko o.k. W sumie wiecej nic nie wiem, ale to bylo przeciez najwazniejsze. Mysle, ze jak Kiniak sie zjawi to sie dowiemy czemu tak nagle ucichla.

Holly - pewnie bardzo dokuczala Ci zgaga w ciazy. Moj drugi syn byl obrosniety jak malpa - mial wlosy wszedzie - na uszach, na kregoslupie, na dupsku. Wygladal jak tureckie dzieci. I teraz jak mnie wkurza i nie mozemy znalezc wspolnego jezyka, to mu mowie, ze to pewnie przez to, ze go w szpitalu podmienili i nie jest moj....:-) On jest na tyle duzy, ze wie, ze sobie jaja robie.....:-) Tomaszkowa - ale masz fajowego meza ! Moj w kuchni umie zrobic jajecznice i baranine...:-) Tzn. ta baranina jest mrozonka i trzeba ja tylko odgrzac na patelni :-) U mnie wychodzi zawsze gumiasta a u niego nie :-) Wiecie, przemyslelismy i nie chcemy Julki poslac do tej szkoly ze wzgledu na model do ktorego nie jestesmy przekonani. Chcialam, zeby poszla do wsi obok i okazuje sie, ze nie moze :-( Trzeba wezwac konferencje (!) na ktorej musze przedstawic swoje argumenty . Pozniej oddadza sprawe do kuratorium i dostaniemy orzeczenie. Oni tu na wszystko maja przepisy i paragrafy ! Powiedzialam, ze rezygnuje ale dalej szukam rozwiazania. Mam dwa. Albo posle ja do katolickiej szkoly - ze wzgledu na przekonania moze isc bez wzywania konferencji ....:-) Tylko wtedy 4 lata bede ja musiala wozic ca. 20 km w jedna strone. Albo .....rozbijemy na papierze rodzine i jedno z nas z Julka zamelduje sie we wsi obok :-). ( napisalabym brzydko, ale byloby za brzydko :-) )

Jestesmy juz po jarzynkach i Pascal wsunal cala porcje a jakby sie dalo to pewnie ta wczorajsza nie zjedzona tez by zjadl. W lezaczku juz go nie moge karmic bo z niego wychodzi. Oj, czuje, czuje , ze kupie na niego ta smycz :-) Holly - ten garnitur to firmowka, \" Krasnal\" ! :-) Napisalam o tej muszcze scpecjalnie, zebys byla madrzejsza. W sumie uratowalam koszule i tylko muszka jest do wyrzcenia, bo cala tasiemka zafarbowana. Troche glupio, to trudniej takie cos odsprzedac jako \" mial tylko raz na sobie \". Ale i tak mi sie ogromnie podoba :-) Meaaa - no dziewczyny zdecydowanie wczesniej zaczynaja z butami :-) Kiedys Twoj zieciu bedzie mowil tak jak dzisiaj maz Cieplej....:-) Kessi - wierze, wierze z tymi butami....:-) A nie jest u Ciebie przypadkiem tak, ze to Twoj M ma znacznie wiecej butow jak Ty ?....:-) No bo u mnie zgadnij jak jest .....:-)

Holly - Pascalowi kupilam garnitur tutaj na ebay ale po metce zorientowalam sie, ze jest to polska produkcja. Taka sztruksowa marynarka i sliczna kamizelka z bordowa i srebrna nicia. Muszka tez bordowa i ta muszka jest dzordzowata ! Pascal sie poslinil i muszka puscila farbe na biala koszulke. Musialam sie mocno nagimnastykowac, zeby plama puscila.

Pewnie to szczyt beszczelnosci ale pogrzebalam na nk i znalazlam sis Kiniakowej. Tzn. tak mi sie wydaje, ze to ona. Napisalam do niej. Glupio sie z tym czuje, bo niezrecznie tak grzebac komus w profilu, ale bardzo podejrzane jest to, ze Kiniakowa milczy. Kiniaczku - wybacz !

Nie wiem co o tym myslec, bo wczoraj i dzisiaj wyslalam do Kiniaczka sms i nie odpowiedziala. Zawsze cos odpisala :-( Aaaa i witanko ! ( ja to wchodze jak do baru ! Ale dla mnie Kafe to taka niekonczaca sie rozmowa i czasami zapominam, ze mamy kolejny dzien i trzeba sie przywitac ) Odetchnelam wczoraj jak dzien sie skonczyl. Dzisiaj zdecydowanie mam znowu swoje dziecko w domu....:-) Pewnie Wasze mile slowa i usciski od ciotek cuda zadzialaly ! Moze jest tak jak to kiedys Meaaa o Nadii napisala, ze moj Pascal tez jest za grzeczny i po prostu jak poplacze to wydaje mi sie, ze to koniec swiata. Pewnie ma prawo, zeby go czasami nosic i usypiac na rekach ale do tej pory nigdy nie bylo to konieczne. Nigdy wczesniej tak nie plakal. Niepokoilo mnie bardzo, ze to moze byc jakies powiklanie poszczepionkowe ale noc przespal jak zawsze i obudzil sie z usmiechem, wiec chyba mamy kryzys za soba. I o dziwo zaraz z rana pokazal opanowane nowosci. Potrafi obgryzac paznokcie w nogach i przeklada swobodnie zabawki z jednej raczki do drugiej - mial z tym ciagle problem. Zobaczymy co dzien jeszcze przyniesie. Kessi - ciesze sie, ze wyjazd wyszedl Wam tak na dobre ! Kto by pomyslal, ze kilka dni tak zadzialaja na faceta....:-) Swietnie, ze pomieszkal u kuzynki i zobaczyl, ze mozna tez inaczej. Jak sie nam zdarza, ze nie mamy malych dzieci ( a czasami sie nam tak zdarza ) to wyjezdzamy na Urlop raz z cala rodzina, pozniej kazde z osobna na kilka dni i raz krociutko tylko my sami bez dzieci. Zawsze procentuja takie wyjazdy. Z tarczyca mozliwe, ze Ci sie wyreguluje bo ona lubi szalec po ciazy a z cukrem na pewno pomylili Twoje wyniki z kims innym....:-) Tutaj tez sie ludzie pozdrawiaja na ulicy i dzieciaki robily dziwne miny jak pozniej w PL kogos pozdrowily a ten stal i dziuba otwieral. Takie starsze babki to stana, patrza, odwroca sie jeszcze i pewnie mysla \" znam , czy nie znam \" - i nie wpadna na pomysl, zeby powiedzic dziendobry. Kessi i nie uwierzysz, ale tez wyczuwam rodakow. Ladna, zgrabna i zadbana dziewczyna jest najczesciej polka a facet w bialych, tenisowych skarpetkach i rozczaplanych butach jest polakiem....:-) Barylko - jak ogladalam Twoje zdjecia to zawiesil mi sie komputer. Musialam wylaczyc i akurat byla strona otwarta na tym zdjeciu co sie calujecie. Jak sie rozlanczalam to zdjecie zrobilo sie czarno-biale i wygladalo kapitalnie. Jak potraficie zmienic kolory, to zobaczcie sami.... meaaa - najbardziej zazdroszcze Ci Nadii w tym wozku z zakupami ! Normalnie nie moge sie juz doczekac. Popatrz jak pelny Twoj wozek i wyobraz sobie jak to u mnie wyglada przy 6 osobach....:-) Nie ma sily, zeby mi sie w wozku zmiescily tygodniowe zakupy i Pascal w nosidelku :-(. Albo jezdze sama - bez Pascala, albo z Pascalem i mezem, bo musimy na dwa wozki :-( Amorku - po takim jadlospisie nigdy bym nie powiedziala, ze Twoj Kubus malo zjada. Od 18.00 w ciagu 3 godzin zjadl calkiem sporo - mleko, deserek,kaszka. Jak Wy podajecie kaszke na noc ? W butli czy karmicie lyzeczka ? Bo po raz pierwszy trafilo mi sie dziecko, ktore po kszcze jest glodne ! Wyprobowalam kilka razy i zawsze jak mu dam kaszke ( w butli ) to w nocy budzi sie po 4 godzinach a po zwyklym mleku wytrzymuje dluzej. Moze mu robie za \"cienka\", choc smoczek w butli musialam powiekszac nozyczkami bo nie chciala przez zaden przechodzic. Ciepla - jest malo kobiet, ktora maja wystarczajaca ilosc butow....:-) Buty fajne :-) Kasia - fajnie, ze szykuja sie u Was takie pozytywne zmiany ....:-). To taka decyzja na dlugie lata i niech Wam moze ktos dobrze doradzi, zeby wszystko sparwnie poszlo i nie bylo po czasie niespodzianek. Adza - fajnie, ze zagladlas. Ciekawe jak Ci sie uklada i jak sobie radzisz w nowej roli ? Odezwij sie moze.... Tomaszkowa - jak psina ?.....:-) Bardzo mi sie spodobalo, ze ugotowaliscie ( tzn. razem ) obiadek dla Tomka....:-) Samadama - juz jestes pewnie w drodze . Wrocisz i pewnie bedziesz pisala tak jak Kessi, ze faceta nie poznajesz bo taki dobry i kochany...:-) Kefirku - Tobie dam spokoj, bo goscie na glowie.....:-) Holly - czy Ty taka zaganiana bo tez masz chrzciny ? Chyba cos przegapilam ? Pisalas ale mi wydawalo sie, ze to jeszcze tyle czasu a czas tak szybko ucieka, wiec to moze juz ta niedziela. Pascal lezy na podlodze i bawi sie w ciuciu-babke. Nakrywa sie pieluszka , ja mowie kukuk, sciagam ja z buzi a on znowu sie chowa. Piszczy z radochy.... - wysylam ze wszystkimi bykami :-)

Naszczescie = na szczescie a reszty to nawet nie czytam !

Amorku - i tak poczytalam, bo przeciez rozne rzeczy w zyciu sie zdarzaja. Naszczescie Pascal nie placze takim placzem jak opisuja. Jest bardzo marudny i zmeczony. No i nie zjadl obiadu co do niego niepodobne :-( To byla ostatnia szczepionka z tych trzech - ta mieszanina z 7 roznych. Moge wypisac ale nie wiem czy u Was tak samo sie nazywaja a ja nie znam wszystkich tlumaczen ... Na dodatek pogoda taka, ze psa szkoda wypuscic a co dopiero isc na spacer. Holly - jak tam aura na Mazurach ? A moze mam mowic, ze mam mazurowa pogode ?.....:-) Dopiero teraz do mnie dotarlo, ze w PL Boze Cialo i temu Meaaa gryluje , Ciepla na spacerek z mezem a maz Tomaszkowej czyli Tomaszkowy gotuje dla syna zupke ! Fajnie Wam....:-) U mnie normalny dzien pracy. Tomaszkowa - glupio wyjdzie bo sama gotuje ale nie mam zadnych proporcji. Po prostu wsadzam do garka co mi sie nawinie i to w roznych ilosciach. Raz mam wiecej marchwi, raz brokolow, kiedy indziej wiecej kabaczka i tak zmieniaja sie smaki. Zawsze mam w zupie ziemniaka. Wazne, zeby nie bylo za duzo wody tylko tyle, rzeby przykryc warzywa, bo witaminy zostaja w tym wywarze i szkoda by bylo zeby sie zmarnowaly. A Kiniakowa milczy i pewnie to cos znaczy :-(

By to....Dzordz strzelil ! Chyba dam sopie spokoj z tymi szczepieniami. Jeszcze wczoraj mialam rozesmiane, radosne dziecko w domu a w nocy zaczely sie cyrki. Doslownie jakby go ktos podmienil. Serce mi sie rwie, bo nie wiem jak mu pomoc. Widac, ze go strasznie cos meczy i mysle, ze jest zo pewno trucizna co mu wstrzykneli. Wyrywa sie z rak, prezy, naciaga sie na wszystkie strony i ten przeokropny placz. Nawet jak nie placze, to szlocha. A jak ma chwile , ze jest spokojny to patrzy na mnie ale to nie sa TE oczy. Qurwa jaki on jest smutny !!! Patrzy na mnie tak jakby mu bylo glupio za to, ze placze ! Normalnie nic tylko wyc :-( Nie wiem ile to moze trwac, ale jestem padnieta. Obudzil sie wczoraj ca 22.00 i teraz zmruzyl oko :-( Napisalam do Kiniakowej, ale poki co milczy. Dam znac. Shit ! Zapomnialam .... dziendobry !

Ja mam i czasami sie z nia kontaktuje, ale dzisiaj przegapilam a teraz mysle, ze jest juz za pozno. Jak sie do jutra nie odezwie to bede probowala ja namierzyc.... Co to fotelikow Tutaj sa czesto robione niezalezne testy i one sa wiarygodne, bo kazdy sprzedawca napisze o swoim towarze, ze jest bezpieczne. Moze znajdziecie jakies strony z polskimi testami ? Nie wiem kto by to mogl robic ? Tutaj np. ADAC

Tez nie wiem czy bym wydala tyle kasy....:-( Tutaj mozna kupic znacznie taniej dlatego az mi czasami glupio wsadzac jakies linki. Wiecie co ? Mysle sobie, ze KIniakowa znowu w szpitalu :-( No przeciez by tyle czasu nie wytrzymala, zeby nie napisac :-(