Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*** Pia ***

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *** Pia ***

  1. Babeczko - trampolina to juz nie na moje kosci i teraz to mam inne zmartwienie - martwie sie o Dzordza......:-)) Ja Ci jutro moge napisac i opisac co sie robi, mnie tego nauczyla moja Babcia juz jak dzieckiem bylam. Teraz ide do lozka, bo nie wiem jaka noc przed nami - maz bedzie wstawal do Pascala, ale nim wstanie to go bede musiala dobudzic, bo on ma takie spanie, ze go mozna z lozkiem z domu wyniesc a i tak nie zauwazy. Dobranoc dziewuszki !
  2. Babeczko - a znasz "Wazyla sroczka kaszke, wazyla. Paluszek sobie sparzyla " ?
  3. Babeczko - pewnie sie znowu powtorze, ale masz przejajcarska ta swoja Zuzie !!!!
  4. Ta trampolina na szczescie stoi w ogrodzie, bo inaczej to by fundamenty nie wytrzymaly....:-) Julka sie spisala na medal, zreszta jak wszystkie dzieciaki. Poslalam Julke po synow - jeden przylecial z okladem lodu , drugi z mineralna, bo mi sie zaczelo ciemno przed oczami robic. Maz odmowil pacjentow, zajal sie Pascalem a starszy syn zawiozl mnie na pogotowie. W sumnie wszyscy rechotalismy troche ze smiechu.....:-) Musze sie teraz jedynie nauczyc chodzic !
  5. Tylko sie nie smiejcie.....:-) Pie-przo-na trampolina ! Julka zaczela mnie necic, zebym nie byla tchorzem i dalam sie namowic. Final taki, ze wyladowalam na pogotowiu i mam pozrywane sciegna i noge na 6 tygodni w szynie ! .....:-( No dobra, mozecie smiac....:-) Musimy na szybko znalezc jakis Plan B , bo jestem ciut ograniczona i nie wiem czy dam sobie ze wszystkim rade. Juz sama jazda samochodem odpada....:-( Kurde, nie dosc, ze bez Leptopa to jeszcze noga unieruchomiona :-)
  6. My nadal bez uzebienia.....:-) Tzn. Pascal nadal sie meczy a my razem z nim....:-) 5 zabkow ? DomiW to Ci sie juz za chwile skoncza papki a zaczna kotlety....:-) Podajesz juz jabluszko do raczki ? U nas dosc fajny dzien. Pogoda w sam raz, Pascal tez do zniesienia, trampolina w calosci juz rozlozona, Winnie Pooh wyzional ducha tzn. baterie szlag trafil i w sumie nic wiecej mi do szczescia nie potrzeba. No moze Kiniaczka !!!
  7. A Dzordz to !....:-) Baterii nie da sie wyjac, bo sa w samym brzuszku misiaczka. Musialabym Winnie Pooh potraktowac skalpelem. Mata wyladowala w garazu :-( Mojej kolezanki dzieciaki bawily sie kiedys kartka urodzinowa z pozytywka i tak sie o nia bily, ze kartka wyladowala za szafa, oczywiscie rozlozona. Chyba im z trzy dni gralo \" Happy Birthday to You \" Kiniak - mowilam, ze sie pobecze jak Cie nie bedzie i juz mi sie zbiera !
  8. :-))) Barylko, a dziwisz sie ? Takie rygoletto po szpinaku to tylko ulge przyniesie i trzeba kwiczec z radosci.....:-) Kasia - ja mysle, ze to moze sie wiaze z ulewaniem i juz nie dlugo ma sie skonczyc. Ciekawe czy lekarz pomoze ? A wiecie pomylily mi sie strony i weszlam na listopad 2008 i na ostatniej stronie 629 ( o 10 :34) pisze dziewczyna o kaszce Sinlac. Ja jej nie znam, ale wywnioskowalam, ze to cos dla alergikow ( Kessi i Ciepla ) ale chyba nie tylko. Jej dziecko zaczelo po niej przesypiac noce ( Ewcia ) W ogole to probuje nie oszalec, bo zalaczylam Pascalowi pozytywke nad mata i tak to zgrabnie zrobilam, ze ta juz od ponad godziny gra non-stop ! Pascala wynioslam do drugiego pokoju, bo nie mogl jej juz sluchac a ja albo obetne misiaczka albo ja wystawie na taras, albo eksploduje zaraz. Ile moze taka bateria wytrzymac....:-(
  9. Cari - nie wiem gdzie planujecie jechac, ale zanim kupisz lozeczko turystyczne, to sie dowiedz bo teraz bardzo czesto maja na wyposazeniu. My trafilismy na apartament z lozeczkiem, wlasnie takim turystycznym.
  10. Mialam w nocy prawdziwy Fitness Company, bo co sie polozylam to trza bylo znowu wstac. Pascal jest lepszy jak Personaltrainer, bo zaden by mnie do takiej zaprawy w srodku nocy nie zmusil. Najlepsze jest to, ze jak jest tak marudny to jestem przekonana, ze rano bede miala chore dziecko a on usmiech od ucha do ucha. Dobrze, bo nie mozna sie zloscic. Lezy teraz w lozeczku i cwiczy mostek. Sprawdzilam w kalendarzu i wychodzi jak byk skok rozwojowy, wiec niech mu bedzie..... Kessi - no przepieknie sie Marta wstydzi i sliczne jest to zdjecie **** A jak oni tacy blizniacy ( fryzury tez maja takie same ....:-) ) to ja jestem o Ciebie spokojna, bo pewnie nie tylko wady ale i zalety maja takie same, wiec bedziesz przy nim na zawsze szczesliwa....:-) *** Wlasnie wyczytalam, ze znowu Anetke cos meczy, bidule jestescie .... Kurcze ja przy tym atropowym zapaleniu skory to nie moglam miec procz dywanow tez firanek w domu, bo reagowal na kurz, nie wspominajac o pluszakach. No i pil tylko mleko sojowe ( niewyobaracie sobie jakie mu smierdzace pierdy po nim wychodzily ) i nie mial prawa dostac czekolady . Nie moglismy z nim tez chodzic na basem , w ogole trzeba bylo uwazac z woda, bo ta skore jeszcze bardziej wysusza. U niego to wyszlo tak kolo 3 roku zycia i meczylismy sie az poszedl do szkoly ale pozniej samo zaczelo sie uspakajac.
  11. maz mnie ciagnie do lozka.....:-) do jutra !
  12. Moj maz wrocil o 18.00 do domu i od drzwi \" moze bysmy poszli na spacer ? \" No to poszlismy :-) Komputer nadal martwy i niestety bez servicu sie nie obejdzie. Zal mi ogromnie tego wszystkiego co w nim mam a najbardziej przepisow. Planowalam na sobote zrobic sezamki, likier, paluszki serowe i wszystko diabli wzieli.... Dobrze chociaz, ze ten spacer wypalil....:-) Kiniaczku - jak Cie tu najpozniej jutro z rana nie bedzie to sie normalnie poplacze ! Holly - a moze jednak nie warto ? Moze poglaszcze go pierwsza i wyciagnij reke na zgode ? **** A wiesz, ze Julka tez szla o wlasnych nogach do Chrztu i byla tak zmeczona, ze polozyla sie krzyzem na posadzce i zasnela....:-) Babeczko - zdjecie Zuzi w kapelusiku ( to przedostatnie ) jest przepiekne ! Swietne ujecie, nie moglam sie powstrzymac i az meza zawolalam, zeby zobaczyl urwisa....:-) Cari - z tym imieniem faktycznie nie bylo latwo, bo mialo pasowac i po polsku i po niemiecku i jeszcze nie gryzc sie z nazwiskiem. A najgorsze, ze mialo podobac sie nie tylko nam rodzica ale jeszcze pozostalym dzieciaka. **** Nikomu nie przeszkadza, ze tu piszesz i nikt nie powie, ze za bardzo sie rozpisalas....:-) My bylismy przez tydzien nad polskim morzem w wynajetym apartamencie, gdzie mialam wszystko jak w domu, wiec nie bylo to trudne. Meaaa - masz racje, ze te drewniane optycznie nijak sie maja do plastikowych....Ja dopiero przy trzecim kupilam drewniane :-) Mamunia - tak Ci sie nie chcialo isc a jednak warto bylo i nawet Zosia Cie nie zawiodla i dala sie wyspac. Slicznie wygladasz !
  13. Rypnal mi sie Leptop :-( W najmniej odpowiednim momencie, bo jeszcze nie zdarzylam wgrac na dysk tego nad czym 2 godz. pracowalam. Nie mam nawet na kogo sie pozloscic....:-) Moze jak syn wroci to bedzie wiedzial co z tym zrobic, bo po prostu wysiadl mi caly obraz. Nic, zero, czarna plama. Moglabym pomyslec, ze to karta graficzna, ale on jest z dwa miesiace temu kupiony. Mysle, ze moze jest jakas kombinacja klawiszy i sama go unieruchomilam przez nieuwage, albo zlapalam kolejna zaraze czyt. wirusa. Ewcia - U5 zrobia Ci na pewno i nie wiem czy nie beda tez chcieli Eryka zaszczepic ... U mnie zawsze pytaja tylko czy nie ma akurat goraczki ( same tez sprawdzaja ) i czy nie bral ostatnio antybiotyku. Ale Ty zawsze mozesz sie nie zgodzic i przyjsc w innym terminie. Nie poszlam dzisiaj na spacer, bo piernicze od dzisiaj chodzenie w niedziele po wsi sama....
  14. Aaa i nie moge wejsc do Albumu. Wpisuje haslo i niby sie laduje a ciagle laduje na glownej stronie. Macie tez tak ?
  15. Hejka.... Holly- ja tez na wodzie z kranu i ogromnie sie tu na poczatku zdziwilam jak przeczytalam, ze dziewczyny podaja mineralna. Ale jak pojechalismy do Kolobrzegu i zobaczylam kamien w czajniku to od razu polecielismy po butelki. Jak masz dobra wode w domu, to nie zmieniaj. Meaaa - jak chcesz kupic krzeselko ze stolikiem, zeby sie przydalo na pozniej to moze sie okazac, ze ten plastik Ci sie polamie. One sa ladne, kolorowe ale malo trwale i z reguly zajmuja wiecej miejsca jak drewniane. Kessi - jakbys wiedziala co chcesz podac a nie mogla tego kupic to moge sprawdzic tutaj i Ci przeslac. Oj, te babcie ! Ale z Ciebie jest i dobra corka i zona, bo opowiedzialas dopiero po wyjezdzie :-) No i zapomnialam Wam napisac, ze zaraza jaka maz przyniosl do domu rozlozyla wszystkich. Kazdy chodzi zasmarkany i robimy zawody, kto glosniej zakaszle....:-( ( Qurwa wiedzialam, ze tak bedzie !!! Jak mu mowie ubierz kurtke , bo zimno i wieje to ten mi odpowiada \" mam w aucie \" i ta tak sobie lezy caly dzien w bagazniku )
  16. Ewcia - dzieci troche lagodnej przechodza przez goraczke jak dorosli, dlatego co innego jest 40° u dziecka a co innego u doroslego. Nie jestem pewna ale chyba dopiero od 38,5 ( a moze 38,8 ° ) zalecaja dzieciaka podawac cos na zbicie, wczesniej organizm powinien sam walczyc. Ciekawe co z Erykiem ? Babeczko - ja celowo naisalam 454, bo to taki grzech na pol gwizdka z ta Twoja miloscia do tesciowej. Ona ma sporo za uszami, wiec jestes pewnie usprawiedliwiona i rozgrzeszona.....:-) Gonia - dla Ciebie serce jak stodola ! Moj Pascal dzisiaj caly dzien marudzi i nawet jak nie placze, to mi \"placze \" w uszach :-(
  17. Aaa i musze jeszcze o tych spacerach a raczej nie-wspolnym-spacerowaniu. Nie wiem jak jest u Was ale u mnie moj maz by chcial, tylko wiecznie nie ma czasu i nawet jak jest weekend to jest tyle rzeczy do nadrobienia z tygodnia, ze trudno go przeznaczyc na jakies parady przez wies za raczke. U nas komplikue sprawe, to ze jedna z pracownic ma raka mozgu ( pisalam o tym w ub. roku ) i niby jest wyleczona ale ciagle wraca na zwolnienie i mamy powiazane rece, bo trudno kogos nowego zatrudnic. Wtedy jak jej nie ma to wszyscy robia nadgodziny a moj maz najwiecej....:-( Przestaje marudzic, bo jeszcze zeby potrace od tego zgrzytania....:-)
  18. Ze tez nikt nie wymslil, jak by tu mozna bylo zazgrzytac zebami...:-( bo jakby co to ja wlasnie zgrzytam....:-) Maz twierdzi, ze to przez moja spirale i jak mi nie przejda humory, to pewnie mi ja wlasnorecznie wydlubie. Swoja droga u nas ani nie bylo nigdy po Indiansku ani nikt nie plywal po M. Czerwonym ( osmarkalam sie ze smiechu jak to przeczytalam ) ale jak bede nadal miala co 4 tyg. dwutygodniowe okresy, to pewnie i do tego dojdzie.....:-( No nic to.... Barylko - dzisiaj zrobilam salatke ta z ryzu i tunczyka i wlasnie przegryza sie w lodowce, ale juz wiem, ze bedzie wszystkim smakowac. Dzieki raz jeszcze za przepis. Babeczko - pewnie jestes troche w stresie przed Chrzcinami i zycze Ci, zeby pomimo tej niezdrowej atmosfery byl to radosny i udany dzien dla wszytskich. Niech tylko Zuzi ksiadz wlskow nie zmoczy za badzo, bo wtedy to musisz wziasc z soba suszarke. A propo wlosow ! Zaczely mi odrastac tzn. widze nowe i tak jakby mniej wypadaly te stare. Ostatnio to juz byly takie numery, ze jak sie uczesalam to musialam odkurzac, bo przez wlosy wszyscy przepadali :-( Holly - daj sie przytulic , bo czuje ze jestes nadal bardzo smutna.... Kiniaczku - jestes dla mnie ogromnym autorytetem, bo masz prawo do tego, zeby sie uzalac i nad losem i tymi wszystkimi chorobami a nie dosc, ze nie robisz tego nigdy to jeszcze nam tu wszystkim poprawiasz humory. Ogromnie sie ciesze, ze Cie tu moglam poznac ! Tomaszkowa - mamy chyba troche podobnych mezow - zaraz pojde zobaczyc do Galerii jak Twoj wyglada....:-). Nic mnie tak nie wyprowadza z rownowagi jak wlasnie zmiana tematu i jeszcze jak mnie wtedy probuje przytulic . Ja burcze i wychodze na zone zolze a on na biednego meza zuczka ! Brrr ! Kessi tez zawsze mowila, ze jej maz taki jak moj czyli pewnie tez tak jak Twoj....:-) No wlasnie .... Kessi - gdzie jestes ???? Meaaa - gratuluje....zmiany opon :-) Widzisz jakie cuda taki wyjazd moze wskurac ? Cari - rozkoszny Twoj Wojtus ! Przy czym Ty pracujesz, ze bierzesz go do pracy i sobie radzisz ? Ja bralam na poczatku Pascala do biura, ale wtedy jeszcze cale dnie przesypial i dzisiaj jest to juz niemozliwe. Ewcia - czyli masz spory stres. A ja juz myslalam, ze wpadlas w dolek z powodu swojego mleka. Moze nie bedzie tak zle i goraczka nie wroci i to nic powaznego. Ja bym nigdy nie wpadla na pomysl, zeby dac mocz do badania, musze sobie to zapamietac. Moj Pascal taki w kratke....sporo marudzi i to juz od kilku dni. Mam wrazenie, ze jak wyjda mu zeby to bedzie mial od razu pelne uzebienie....:-) Meczy mnie to ogromnie, bo ja nie mam sily nosic go na rekach. Normalnie nie daje rady fizycznie. Ma bardzo silne nogi i caly czas podskakuje, prezy sie jak swieca i nie ma doslownie momentu, zeby byl spokojny.Tak samo jak z nim usiade, odpycha sie od brzucha i skacze czesto uderzajac swoja glowa o moja i wtedy placze. Kurde, przynajmniej jedno dziecko ma trampoline, bo Julki ma dojechac dopiero w poniedzialek ! Bogu dzieki , przestala ryczec....:-) Rozpisalam sie nieprzyzwoicie i nie wiem czy to ktos przeczyta, ale zrobilam sobie kawe i ryplam sie z Leptopem do lozka na babskie pogaduszki.....:-)
  19. Meaaa - ale fajnie, ze jestes i jaka swietna niespodzianke Ci Nadia przygotowala ! Super, gratuluje !!! Trzeba od razu do tabelki.....:-) A nie masz jakiegos zdjecia w kasku i szpilkach ?.....:-)
  20. Tomaszkowa - powiadasz Pan Piotr ? To pewnie od Cara Piotra Wielkiego :-) :-) :-) A tu znajdziecie kwiatuszki i buzki : http://www.forum.o2.pl/emotikony.php Jestem tak zmeczona, ze nic mi sie nie chce. Nawet nie mam sily sie poklocic z M- Dzordzem. A Dzordz z niego, ze ho-ho ! Przyszedl do domu - oczywiscie na tyle przeziebiony - ze nie chce zeby mi ponosil Pascala, bo mi malego szkoda. Dopiero co pozybylismy sie kataru. Kazdy moze sie przeziebic, ale moj M tfu, Dzordz jak wszyscy chodza w kurtkach, swetrach to on w krotkim rekawku, bo jemu jest przeciez cieplo. No i tym sposobem znowu przyniosl jakas zaraze do domu :-( Polecialam na zakupy, zeby jutro juz nie biegac i miec cos z tego weekendu a tu sie okazuje, ze Dzordza nie ma w niedziele w domu, bo musi odebrac cos tam na drugim koncu niemiec. Jestem taaak zla, ze gdyby dalo sie schudnac ze zlosci to bym wygladala w przeciagu pol godziny jak anoryczka. Policzylam ile razy udalo sie nam wyjsc RAZEM z Pascalem na spacer. Odpuscilam Urlop i mi wychodza 4 razy ( slownie : cztery ) ! Jak troche ochlone, to zrobie awanture podobna trzesnieniu ziemi. Kiniak - az sie boje pytac o Wasze zakupy.... Holly - a moze oni nas rozszyfrowali i sie zmowili i wszyscy tacy upierdliwi na niby ? Barylkooo - ja Ci tam zycze, zeby Ci sie dzisiaj udalo pogadac z mezem.
  21. Tomaszkowa - sajgon to sie dopiero zacznie, jak te male szkraby zaczna raczkowac i wszystko z polek i szafek wywalac:-(. Na poprzednim mieszkaniu mialam 25 metrow przedpokoj i byl caly w regalach. Julka miala sciezke zdrowia z jednego konca na drugi a przy okazji nie przepuscila zadnemu Segregatorowi. Czasami nie dalo sie przejsc. Ja bym najbardziejchciala ten okres przespac i sie obudzic jak bedzie rozumial \" nie wolno \", bo przechodzilam ogromne schizy. Wtedy to juz tylko pajda chleba na obiad ....:-) A prasowanie to chyba w maglu....:-) ( ...jak Cie Tomaszkowa denerwuje, to powiedz, ale mi to tak bardzo do Ciebie spasowalo, ze nie umie sie oprzec ) Chlopaki chcialy rozlozyc Julce trampoline i okazalo sie, ze przyszla tylko w polowie...:-) Byly dwa pudla a ma ich byc 4 :-( Mala siedzi i ryczy, Pascal "yyy - yyyy-yyyyyy", mlodziez poszla na randki a Dzordza jeszcze nie ma. Czuje, ze zaczynam powoli pulsowac....:-(
  22. Gonia - idz dla spokoju jeszcze do jednego lekarza, niech Cie przeswietla ale jak ten powie, zebys nie zawracala sobie glowy, to go posluchaj. Twoje leki rozumie, bo sama szaleje od 20 lat na samo wyobrazenie, ze mialoby mnie zabraknac dla dzieci. Ja bym Cie namawiala na Yoge, albo jakies warsztaty , gdzie bedziesz mogla sie troche wyciszyc. A moj Pascal ma jakies dziwne jedno oko. Obsypalo go ale tylko przy prawym oczku - pod okiem i na powiece. Takie czerwone chrostki i raz sa bledsze, a raz mocniej widac.
  23. jeszcze 11 wpisow i bedziemy ich miec 40.000 !
  24. Tak, tak dzieci tak wlasnie rozkosznie sie wstydza, uwielbiam takie minki. Holly - u mnie nie ma nic na cicho ani na migi ( Kiniak, liste juz napisalas na zakupy ).....:-) W nocy jak juz przestalam rechotac i stukac po klawiszach to Pascal sie obudzil. Jak jest glosno to wie, ze jest u siebie....:-) Kurier byl i musial poczekac przed drzwiami az sie ubiore wyjsciowo ! Kurna, przed drzwi \" wyjsciowo\", bo tak to dresiara w przyciasnej koszulce. Co za wstyd i jeszcze o tym pisze ! Na forum, co to co chwile ktos sie przyznaje, ze nas podczytuje, bo fajnie sie czyta....
×