Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*** Pia ***

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *** Pia ***

  1. Mamunia - chyba mnie nie zrozumialas. Robilam tak samo jak Ty, bo inaczej nie potrafilam i skonczylo sie tak jak skonczylo. Dzisiaj bym juz takiego bledu nie popelnila, bo moj maz na prawde nie wiedzial ile w domu jest roboty przy dzieciach. Pokaz mu....:-) Inaczej nie zrozumie o co masz pretensje i bedzie twierdzil, ze stroisz fochy. Moj sie mnie pytal wiecznie \" dostajesz okres \" ?.....:-P A z antykow, to jeszcze byly kiedys kurtki papierowe ! Tego nie mozecie pamietac....:-) Badziewie, ze hej ! I jeszcze takie koszulki co wygladaly jak strona gazety ... Nie nosilam tego, bo sie wstydzilam. A jak mi mama wychodzila jeansy - w czasach, co niektorzy chodzili w kreplinie ( to taki material )...:-) - to mi byly za porzadne, za nowe. Wzielam pumex i nim pojezdzilam po nogawkach, tak dlugo az mi sie podobaly, wygladaly od razu na \"znoszone\". W domu byla taka wojna, ze w calym wiezowcu wszyscy wiedzieli !....:-) Jak przypominam sobie co wyprawialam, to mam na prawde cudowne dzieci :-)
  2. Mamunia - moze jestes takim samym gluptasem jak ja bylam ? Moj maz pracowal od 7.30 i wracal po 21.00 do domu. W soboty bylo lepiej bo byl juz o 17.00. W niedzeile zalatwialo sie to wszystko, co normalni ludzie zalatwiaja w tygodniu, czyli tez z niej niewiele zostawalo. Chlopaki byly wtedy maluchami. Ale w tym calym czasie jak maz byl w domu, bylo zawsze posprzatane, nie trzeba bylo nic prac, prasowac, gotowac. Ja to wszystko robilam zanim przyjdzie do domu, zeby .....no wlasnie chyba zeby go widokiem nie obciazac ! Durna bylam na 102 ! On tym samym nie wiedzial co wszytsko jest do zrobienia, no bo niby jak .... Zanim sie rozeszlismy to zdarlam gardlo na gadanie, ze tak nie mozna, ze kicham na te pieniadze co zarabia i nie chce zeby mnie na sile uszczesliwial. On zawsze twierdzil, ze wszystko co robi to dla nas, dla mnie i dle dzieci. Fakt, ze byla to prawda. Ale jak sie rozeszlismy to nagle oprzytomnial, bo nasi synowie w ogole nie zauwazyli, ze ojca nie ma w domu ! Dowiedzieli sie od dzieci na podworku, ze tata odszedl od mamy, bo musieli rodzice w domach plotkowac. Na chlopakach nie zrobilo to wrazenia, bo jego i tak nigdy nie bylo. Byl to chyba najbardziej bolesny dla niego moment w zyciu. Od tamtej pory zaczelismy byc powoli rodzina ( coza za paradoks ! )
  3. mam tylko jeden palec wolny barylkooo - u mnie nie ma czegos takiego jak \"pora karmienia\" . nigdy rano nie wiem kiedy Pascal bedzie jadl, kazdego dnia je o innych porach. W sumie ma tylko kapiel o stalej porze , ca.20.00. Ja go karmie tylko wtedy jak jest glodny, widze to po smoku. Normalnie nie ma smoczka i jak mu podam a jest najedzony, to wypluwa a jak glody to bardzo ssie. miska - mozesz oddac czasami mala do mamy ?
  4. Aaaa, pranie i plamy ! Meaaa - tak wczoraj, pomiedzy zachwytem nad Mr. Barylkaaa a wspomnieniem o Satura(-cos-tam) powiesilam pranie. Dzisiaj rano suche i niestety plamy z marchewki nie puscily ze wszystkiego. Wczesniej je potraktowalam oliwka dla dzieci. Jak probowalam na pieluchach to zeszlo. Moze zalezy od materialu. Dzisiaj kupilam mydlo a`la szare i bede dalej sie meczyc.
  5. Hej.... noc do du-py....:-) Pascal budzil sie od 4.00 co chwile, ale nie byl wcale glodny. On ma tak opanowane przewroty wokol osi, ze co chwile lezal na brzuchu. W ciagu dnia nie ma najmniejszych problemow wyciagnac spod siebie raczki ale w nocy padal buzia i noskiem w materac i sie dusil. Dobiero jak go wzielam do naszego lozka i zrobilam z poduszek takie korytko, zeby mu uniemozliwic obroty, to w koncu przestal wedrowac. Nie moge sobie przypomniec, zeby ktores z poprzednich tez tak nocami robilo.
  6. :-) :-) :-) no nie !!! Jaka ja stara ! Koniec wspomnien :-) Ide do wyrka :-) jakbym tu jeszcze dzisiaj wrocila, to mnie wywalcie .....:-)
  7. hahaha, nie mam myszki nie nie umie kopiowac na tym leptopie, ale wpiszcie sobie w google saturator i przycisnijcie na zdjecia....:-)
  8. Pamietacie pachnace chinskie gumki ( no do gumowania ) :-). ta wode sprzedawali na ulicy z takich wozkow, robili ja na miejscu i mieli do tego najczesciej 1 szklanke. Zawsze stala kolejka :-)
  9. hahaha, Holly no to musisz pamietac ..... jak wiesz jak to napisac ! Widzisz, one to juz tylkoz opowiesci. A za ta 1 szklanka, to prawda :-)
  10. No nie ! Do lozek !.....:-) Moje drogie a ktora pamieta ta wode z tych wozkow stojacych na co drugim rogu ? Dystrufory ? Czy jakos tak ? Woda mineralna z sokiem ..... Mozna bylo latwo zlapac gruzlice, bo myli w kilku kroplach wody na miejscu :-) No ktora pamieta ??? :-)
  11. Bedziecie miec to pranie na sumieniu, bo za chwile mi sie nie bedzie juz chcialo schodzic do piwnic.....:-) No ale musze jedno slowo... Najbardziej nielogicznym slowem w j. polskim jest dla mnie " urodzilem sie " Zadne z naszych dzieci sie przeciez nie urodzilo samo, tylko mysmy je rodzily......:-) W niemieckim mowi sie faktycznie w doslownym tlumaczeniu " zostalem urodzony 22.12. " PA !
  12. Kurde, Meaaa ja pol zycia bylam hippisiara :-) A potem podlapalam etat zony i matki i tak juz od 20 lat :-) No musze isc, bo mi pranie do jutra sie zakisi....
  13. Zmykam dziewczynki, ide jeszcze pranie rozwiesic i wskakuje do lozka. Spijcie dobrze i wstancie jutro wypoczete....:-)
  14. Po tym zdjeciu, to tak mysle czy nie dac mezowi na imieninowy prezent PERUKI ! Ja sie zawsze kochalam w dlugich wlosach i chlopcy, z jakimi bylam przed mezem mieli dluzsze ode mnie. Osobisty maz ma 2 mm :-)
  15. Barylkooo - sliczne zdjecia. I kombinuje jak to napisac, zeby nie napisac oficjalnie, ze masz bombowego faceta .....:-) Ty laseczka, Natalka cukiereczek, a maz to ciacho ....:-)
  16. Meaaa - tak, tak pamietam te bzdury z pierwszych stron. Ale jak to w powiedzeniu , ze " co nas nie dobije, to nas wzmocni" tak samo wyszlo nam na dobre :-) Wlasnie dlatego pozdrowilam Kefirka, bo Ja tu czuje wirtualnie.....:-)
  17. Funia - no i widzisz , nikt Cie nie przegononil...:-) . Witaj ! Amorku - gratuluje ! Na pewno wszystko ulozy sie pomyslnie i juz nie dlugo podpiszecie umowe i bedziesz trzymala klucze w rece. Te biale kreseczki, to moga byc jak najbardziej zabki. Sprawdzaj lyzeczka ( metalowa) Drumla - uchylam przed Toba kapelusza, ze potrafisz sobie to tak madrze wytlumaczyc, Podjelas na pewno dobra decyzke, ja bym pewnie tak nie umiala. Ciepla - zapomnialam na smierc napisac, ze sliczne masz te wloski ! No i slowo do nieobecnych...... Kessi - czas najwyzszy zeby Cie juz podlaczyli ! Mi juz powoli teskno za Toba :-) Kiniak - jeszcze troche a zaczne stroic fochy ! Gdzie jestes ? Raz zniknelas po slubie, a teraz znikasz po chrzcinach ....Odezwij sie, skarbie. Jak chcesz to na eMail. Myszko - czyzbys wpadla w dolek ? Kefirku - jestes ? Pozdrawiam Cie serdecznie ! Pozdrawiam wszystkie podczytujace .....
  18. Holly - juz wczesniej pisalam, alw wcielo posta. SCHUUDLAS !!! Bardzo widac, zwlaszcza jak sie porowna z poprzednimi zdjeciami. Torta sama robilas ? Ciagle nie wierzysz, ze Przemus do Ciebie podobny ? Bardzo ! Ma sliczne oczy ..... Zagubiona - dolacz sie do nas i bedziesz miala odpowiedz na swoje pytania...:-) Nowosci, to u nas wlasnie temat \" na czasie \". Ja karmie modyfikowanym i podalam pierwsza nowosc na kilka dni przed 4 m-cem. Tzn. tak myslalam, a pozniej okazalo sie, ze moje pozostale dzieciaki malego dokarmialy na wlasna reke,ale to inna historia :-) Mysle, ze duzo zalezy jak dzieciak je i jak sie duzy urodzil. Jest spora roznica pomiedzy wyjsciowa waga 2800 a 4500g. Zaczelam od marchewki z jablkiem, a pozniej marchewki z ziemniakiem. Podaj kilka lyzeczek i nie traktuj tego na poczatek jako posilku, bo z tych kilku lyzeczek maluch sie nie naje, ale poczekaj moze do konca kwietnia. U mnie mleko nr. 2 bylo jeszcze do niedawna \" po 4 miesiacu\" teraz to zmienili i wprowadzaja \" po 6 \". Ja mieszkam w niemczech. Na str. 1236 jest podany link do fajnej strony, moze skorzystasz. Tez napisalam w ub. roku jeden post na \"styczniowkach \" i tez jakos sie nie przyjelam.....:-) Misty - a ja pluszaki wzielam za penisy, tylko mi nie pasowalo, ze takie jakies pokrzywione....:-)
  19. Wypisz, wymaluj moj ojciec. On by sobie sam poradzil z zaladowaniem ale by przy tym gwizdal. Na bank by gwizdal ! Zawsze jak chcial pokazac, ze kogos ma w du-pie to gwizdal. Zostal mi taki uraz, ze jak tylko slysze, ze ktos sobie pogwizduje, to zaraz mysle, ze musi byc chamem :-( Holly - ja na nich mowie Smerfy....:-) A maz na mnie smerfetka :-) Amorku - trzymam kciuki za to mieszkanie, bo bardzo je chcesz miec. Ja kiedys mieszkalam w nowiutenkim mieszkaniu i po czasie mielismy grzyba. Grzyb byl w kazdym mieszkaniu w bloku. To bylo w czasie jak tu byl problem z mieszkaniami i oni ten dom za szybko oddali. W dodatku byl tak szczelny - rowniez okna - ze nie mial jak oddychac i sciany sie \"dusily\". Patrz czy nie ma w tej ofercie jakiegos haczyka.
  20. Holly - chlopaki maja zamiast fletow fujarki.....:-P :-P :-P Babeczko - tak czytam o Twojej kochanej tesciowej i szkoda mi Ciebie, ze tak trafilas. Pewnie prosta z niej kobieta. Powiedz, chcecie to tak zostawic ? Mam na mysli , ze mama do Ciebie nie przychodzi, bo tesciowa taka wredna ? Im dluzej to bedzie trwalo, tym gorzej bedzie cokolwiek zmienic. Moze tesciowa sama zaluje tego co powiedziala ? Moze pomyslcie nad chrzcinami na nautralnym terenie ? Knajpa, rodzenstwo, jaks ogrodek na dzialce u kolezanki ? Wiesz , takie cos gdzie nikt nie bedzie mogl czuc sie jak u siebie ? Moze jak je posadzicie do jednego stolu przy innych, to moze pomalutku sie do siebie zbliza ? Dziadostwo, bo jestescie rodzina i zdani na siebie i nawet sie nie obejrzysz a bedziesz wyprawiala Komunie , a pozniej nastepna... Szkoda tych wszystkich lat straconych na klotnie i wasnie..... U mnie bylo tak, ze ojciec nie gadal z Dziadkiem i wiem, ze bylo mi bardzo smutno z tego powodu i zawsze sobie zyczylam, zeby bylo inaczej. Nigdy sie nie doczekalam a oni nie zdarzyli sie pogodzic, bo dziadka juz nie ma :-(
  21. Hejka..... Noc jak poprzednia....:-) Pascal spal od 20.00 do 6.30 a ja z nim. Przespalam dzisiaj ta nieszczesna 3.00 nad ranem i jak tak pomysle, to mi wychodzi, ze byla to pierwsza przespana noc prawie od roku ! Ja od samego poczatku ciazy musialam w nocy zahaczyc o kibelek, wiec ciagle mialam rwane spanie. Mam takiego power dzisiaj, ze moglabym z dwie gory przeniesc....:-) Od wczoraj mamy w domu flet. Tzn. corka ma flet a ja mam kwadratowa glowe. Cale wczorajsze popoludnie i dzisiaj od 7.00 rano cwiczy swoje trzy nutki i jak jej szybko nie przejdzie, to chyba zwariuje. No nic, chcialam dziewczynke to mam :-) Chlopaka wystarczy kupic pilke i rolki, a dziewczynki maja co chwile inne pomysly. Kazdego dnia slysze, ze chcialaby miec konia ! Holly, przemysl sobie dobrze ta akrobatyke w sypialni......:-) :-) :-) Kimizi - marchewka mnie dobija, ale nie poddam sie tak szybko. Prawda jest to ze sloncem. Trzeba plamy wystawic do slonca, ale co zrobic przy brzydkiej pogodzie ? Prawda jest tez z z szarym mydlem. W PL mialam zawsze wiadro w lazience z mydlinami i do niego wrzucalam poplamione ciuszki. Moczyly sie do kolejnego prania i plamy ladnie puszczaly. Ale nie wiem czy tu jest szare mydlo. Ja wczoraj zalalam plamy oliwka Pascala, wrecz ja wtarlam i pozniej do pralki dalam 2-3 krople plynu do naczyn. Oliwka jest na plamy z marchwi a plyn na plamy z oliwki.....:-) Eksperymentowalam na pieluchach, bo balam sie , zeby eventualnie nie zniszczyc ciuchow, ale wyciaglam wszystko czysciutkie i dzisiaj juz wszystko tak wypiore.
  22. Ciepla - swietnie ! No, ze strona podalas swietnie, bo z zoladkiem to juz nie bardzo :-( Meaaa - a jak mowisz na kupe ? \"aa\" czy \"\"eee\" ? ....:-) Bo Pascal dzisiaj jak mu zmienialam pieluche, to sam zaczal \"eee \" ....:-)
  23. Kurcze, no wlasnie moze ktoras sobie wpisala ta strone ze schematem zywienia ? Jest ich sporo w Internecie, ale mi chodzi o ta gdzie sie wpisywalo date urodzenia dziecka i wychodzilo co mozna podawac. Chyba wlasnie tez tam byly przepisy, co i jak ugotowac. Zmienilam w miedzy czasie komputer i nie moge tego znalezc :-( Pascal wypil na raz 130 ml soku z marchwi i teraz juz chyba z 500ml ulal ! Jego mata, koc, przescieradlo, moja bluzka, jego ciuchy wszystko pomaranczowe i pewnie tego nie dopiore !!! Kasiu - Pascal ulewa nawet jak sie smieje ,a ze ciagle sie smieje to tez non-stop sie z niego leje :-(. Nie ma na to sposobu, przeciez mu buzi nie zakleje, tak samo jak Ty pewnie nie masz co zrobic z paluszkami Krystiana. Mysle, ze jeszcze jakies dwa miesiace i im przejdzie :-(
  24. ja dalej o urlopie........:-) Wiecie z glowy ile macie dniu urlopu na rok ?
  25. Ewcia - dzieki za podpowiedz...:-) . Nie wpadlam na to a zastanawialam sie jak to jest u nas w pracy, tylko, ze wszyscy maja tyle nadgodzin, ze jak ktos odchodzi to jest na grubym plusie i nie wiedzialam jak to jest jak jest odwrotnie. Meaaa - no to bedziesz miala cieplutko w zimie. Tez sie nie raz zastanawiam jak to jest, te Pascal potrafi usnac przy suszarce albo odkurzaczu, no ale u Ciebie to juz prawie mloty pneumatyczne
×