Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

autorka topiku22

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. autorka topiku22

    tesknie za kochankiem..

    twałpon malpo-a gdzie pojdzie rogacz???? :)
  2. autorka topiku22

    tesknie za kochankiem..

    hej werter,,,odezwe sie jutro,bo chwilowo brak czasu,nadgodziny... Twałpon mam pytanie, Kiedy odejdziesz z mojego watku i zalozysz swoj temat na "zdrowiu" z pytaniem czy z debilizmu da sie wyjsc? ;) trzymaj sie werter
  3. autorka topiku22

    tesknie za kochankiem..

    witam Cie werter.. wiesz co,nikomu nie zycze takiej sytuacji w jakiej jestem..ciagnie sie juz to sama nie wiem ile i ile jeszcze bedzie! nie mamy kontaktu od stycznia,w lipcu jego zona rodzi,takze wydawaloby sie,ze definitywny koniec jest juz za nami! I tu,dziwna sytuacja ponownie sie pojawia,jak przeczytales od poczatku moj watek,mieszkamy obok siebie,wiec nie uniknione jest widywanie sie z nim dzien w dzien,,,i tak zyjemy..dzein po dniu..mijamy sie,patrzymy,szukamy siebie wzrokiem! Jednak kontakt telefoniczny minal i mam nadzieje ze nie wroci,chociaz tesknie i przechodze meczarnie,bo nie moge zniesc tego,ze jest tak blisko i tak daleko w tym samym czasie! Czy jestem silna? Musze byc,bo mam meza i dzieci,ktorych nie skrzywdze! A reszte moich cech charakteru zapewne przeczytasz po tym moim wpisie od kolezanek,ktore uwielbiaja moj topik!!! :) Pozdrawiam serdecznie,. co nas nie zabije...odezwij sie :)
  4. autorka topiku22

    tesknie za kochankiem..

    Hej co nas nie zabije..U mnie troche sie wydarzylo ostatnimi czasy,a mianowicie moj kochany sasiad,(nie wiem czy wczesniej wspominalam),zaplodnil swoja zone po raz drugi! Tak mi oswiadczal juz bardzo dawno,ze ona chce z nim kolejne dziecko a on niestety musi sie na to zgodzic! Chore! wiem! no i tak w dzien kiedy sie o tym dowiedzialam od osob trzecich a nie od niego,skonczylismy,tak jak bylo w umowie! czy na zawsze? nie wiem,jednak mam nadzieje ze nie! Kocham go i on o tym dokladnie wie! No i tak po raz setny,od naszego ostatniego razu minal juz miesiac a ja poprostu konam! co nas nie zabije.. to jest jakas masakra! Nie dam rady tu mieszkac,patrzec na to jak jej sie brzuch powieksza,jak robia ten swoj wymarzony domek,no szlag mnie trafia! Widzialam go wlansie dzisiaj samego,wchodzilam do sklepu,przejezdzal,oczywiscie patrzyl sie jak w lusterko,wiem ze tez jest u ciezko.. jak konczylismy ta farse ostatnio,powiedzial mi abym pamietala,ze nie tylko ja mam uczucia i ze on rowniez mysli i teskni! Tak mi ciezko,nie wiem kiedy to wszystko sie skonczy,nie wiem! Tak bardzo bym chciala aby jakos sie to wyjasnilo w jedna strone lub w druga. Od osob trzecich wiem tez,ze oni nie sa szczesliwym malzenstwem,ona ciagle mu nie ufa! moja sasiadke wypytuje co u mnie,pyta jak uklada mi sie w malzenstwie! Widze ja smutna,taka roztargnieta,poprostu nieszczesliwa.. Bylismy ostatnio na wspolnej imprezie karnawalowej w przedszkolu i wlasnie tam zauwazylam ze musi byc jej strasznie ciezko i szkoda mi jej rowniez,nie zycze im zle,naprawde..tylko ja zakochalam sie w jej mezczyznie juz bardzo dawno temu i nie moge z tego wybrnac!! Co u Ciebie,co nas nie zabije,opowiadaj,pozdrawiam cie serdecznie
×