Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Moncia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Moncia

  1. Hej, co Wy z tym prasowaniem? ewka --> Ty to jestes jakas supermenka! nawet pralke naprawiasz! Ja sylwestra pewnie spedze w domu, ewentualnie ze znajomymi. Nie mam kumu wcisnac tutaj synka do opieki (kochana babcia). Opiekunki za te noc biora koszmarne pieniadze, ale moze sie zastanowimy, bo to przeciez jedna noc w roku. Poza tym tutaj nie obchodzi sie tak hucznie nocy sylwestrowej jak w Polsce. Wiekszym swietem jest hallowen, ktory bedzie wtedy kiedy ja z malym bede w kraju. Kamil juz rozpacza z powodu tego, ze nie zobaczy fajerwerkow i innych atrakcji.
  2. madam --> Witojcie u nos! ;-) Milo, ze wpadlas, mam nadzieje, ze zostaniesz na dluzej. No po to tu jestesmy, by moc ze soba pogadac zyczliwie, czasem trzeba kogos wesprzec, wyrazic swoje zdanie... i jest lepiej, kiedy mozna z kims sie podzielic smutkami i radosciami. Ja obecnie przebywam w Irlandii, ale tez pochodze ze Slaska. olinek --> czyzby Twoja kondycja slabla? nie wierze!
  3. olinku! no nie gniewaj sie! Moj nr gg podalam tutaj wiec jest ogolnodostepny, zapraszam. ;-) A jesli siedze na gg to tutaj tez co chwile zagladam. Kurczaki... To chyba racja z tymi jego oporami przed rozmowa, chyba brak mu odwagi, a moze nie potrafi spojrzec mi w oczy. I bardzo mnie to dziwi bo kiedys nie mielismy najmniejszych problemow z porozumieniem, wlasciwie zaczelismy ze soba chodzic (jestem z nim od 16-tego roku zycia) bo swietnie nam sie rozmawialo. Ech... Czas wszystko potrafi zmienic.
  4. olinek --> Dziekuje :-) Ja kocham. Ale nie jestem pewna czy on czuje tak samo, chociaz twierdzi, ze - owszem - kocha. (Chcialabym moc wejsc w ten jego mozdzek i zobaczyc co tak naprawde sie tam dzieje! ;-) ) Kiedy odeszlabym moze nie bylabym szczesliwa, ale uszczesliwilabym meza i syna, ktory widzi nasze malzenskie smutki. Ale walcze. Na razie. oolka --> :-) Widzisz jak zycie weryfikuje nasze poglady na zycie. Nawet moj maly czasem mowi: zycie to nie bajka. Bede zaraz na gg, teraz jeszcze krzatam sie po domu i troche sprzatam.
  5. A wczoraj wlasciwie niewiele sie wydarzylo. Krotko przed powrotem do domu dostalam sms-a od meza. Pisal, ze jednak nie chce bym zostala w Polsce, twierdzil, ze mial zly nastroj poprzedniego wieczora i slowa, ktore padly nie do konca sa prawdziwe, przeprosil. Pisal tez, ze jestem dla niego wazna i podziwia mnie za to, ze tyle z nim wytrzymalam, obarczyl siebie wina za niepowodzenia w naszym zwiazku. Nie odpisalam bo nie wiedzialam po prostu co odpisac. Kiedy przyszedl rozmawialismy krotko, ale nic to nie wnioslo do sprawy. Z jego zachowania wynika, ze znow chce, by bylo miedzy nami dobrze. Obejrzelismy razem film wczoraj wieczorem, w nocy kochalismy sie. Chce wierzyc, ze ulozy sie wszystko. Ale na jak dlugo? 2 tygodnie? Miesiac? Chyba raczej wroce i bede liczyc na pozytywy. No i jeszcze jak na zlosc - odwolano moj powrotny lot (chyba nie mieli za duzo pasazerow). To moze jakis znak? Moze nie powinnam jednak tu wracac? Nic juz nie wiem. Udalo sie przebukowac powrot na 5 listopada, bede wiec w Polsce o jeden dzien krocej :-(
  6. Dzien dobry. Widze, ze ja sie uzalam a Wy tez przeszlyscie co nieco. ewka --> To super sprawa, ze Twoj maz chce rozwiazywac problemy poprzez rozmowe. Bez rozmowy nie ma porozumienia. Ale nalezy rozmawiac na biezaco, codziennie, mowic o klopotach, uczuciach... Moj chce rozmawiac wtedy kiedy juz naprawde jest zle. No i wlasnie - i w tym caly jest ambaras zeby dwoje chcialo na raz! Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy slubu! :-) Z rozmowami dozyjecie razem jeszcze ich mnostwo. Ja mam za soba ponad 9 lat z tym papierkiem. rojka --> Dzieki. Te \"powazne\" rozmowy u mnie tak wlasnie wygladaja: \"dobra, dobra, postaram sie..\" i pozniej wszystko powraca. Dlatego cholernie mnie to dobija bo to juz tyle czasu trwa. batlan --> Ty to taki ranny ptaszek jestes! ;-) Jak Twoja reka? olinek --> Cierpliwosci! Przyjdzie na Ciebie czas...!
  7. Jeszcze raz Wam dziekuje. rojka --> Wiem, ze ciezko pozniej cokolwiek cofnac. Ale on nie zastanawia sie nad swoim postepowaniem lub slowami - a moze to cofne? Nie chce mi sie juz czekac. Przestalo mi sie chciec. Zdaje sobie sprawe z tego, ze jesli zostane w Polsce to jest to rownoznaczne z rozpadem zwiaku. Ciagle mysle i nie wiem co robic. olinek --> On wlasnie czesto zachowuje sie jak dziecko, ma niedojrzale zachowania. Do pubow ja tez chetnie poszlabym zaszalec, ale mam dziecko i nie moge sobie na to pozwolic, bo nie mam nianki. On natomiast rozpacza bo JA nie pozwole mu brykac. W duzej mierze masz racje - pewnie jak juz u mnie bedzie sie ukladac to wtedy on zmadrzeje. Zapewne znow bedzie tak, ze uslysze, ze mnie kocha i chce byc z nami, a po 2 tygodniach znow wszystko wroci do \"normy\". Moich mysli raczej on juz nie chce wysluchiwac. To przeciez ON jest nieszczesliwy. Czekam. Zaraz powinien wrocic z pracy. Co bedzie...?
  8. Semi --> witaj! opowiedz o sobie - dlaczego siedzisz w domku? ile masz lat? mezatka? masz dzieci? pracujesz? no i jak w ogole wyglada Twoje zycie? Pozdrawiam.
  9. Dziewczyny, dzieki za mile slowa i wsparcie. Hmm.. czy ma kogos? nie wiem, chyba nie. Trzeba Wam wiedziec, ze ja walczylam juz bardzo dlugo. Wlasciwie to dzieki mnie jestesmy ciagle razem. To wlasnie dlatego, ze go nadal kocham chcialam jak najlepiej dla naszej rodziny. Doszlam do wniosku, ze moje pojecie dobra rozni sie od jego postrzegania tego stanu. On chcialby sobie wyskakiwac z kumplami do pubu czy na inne rozrywki, ale beze mnie, bo ponoc jestem nudna i o wszystko sie czepiam! (?) Pytam wiec - po co jestesmy razem? By warczec na siebie? Bym ciagle czekala na niego z obiadem, a on po przyjsciu z pracy bedzie spedzal wieczory przy kompie? To bez sensu. Dla dobra naszej rodziny moze powinnam wiec zostawic go w spokoju? On bedzie mogl sobie szalec bez mojego marudzenia, ja bede zyla sama, syn nie bedzie slyszal i widzial naszych sprzeczek i zlych dni... Sama nie wiem co bedzie dobre. Nie powiedzial mi wprost, ze chce sie rozstac, ale robi wszystko bym to ja go zostawila i ja czula sie winna. W niedziele lece do Polski. Mam byc tam tydzien - planowo. Nie moge na dluzej bo Kamil ma tylko tydzien wolnego od szkoly. Musze zatem zdecydowac i ewentualnie zalatwic szkole synowi w kraju juz teraz. On ma juz tutaj kolegow w klasie, ale teraz bedzie nam latwiej zrobic ten krok niz np. za rok czy dwa. Syn na pewno bedzie ze mna. No moze i pisalam tez optymistycznie... Bo ja chcialam (z reszta nadal chce) wierzyc, ze bedzie dobrze, wszystko sie ulozy bo to przejsciowe. Mam metlik w glowie. Chcialbym zasnac i nie obudzic sie.
  10. Czesc. olinek --> :-) Ciesze sie, ze weekend sie udal i dobrze, ze malej sie podobalo. Mam nadzieje, ze odpoczeliscie troche. My wczoraj bylismy na malej wycieczce ze znajomymi. Zwiedzilismy jakis stary kurchan - grobowiec, ktory powstal jeszcze duzo przed piramidami. Bylo fajnie. Pozniej pojechalismy wszyscy na obiad, obzarlismy sie jak wieprze. ;-) Mimo, ze bylam juz bardzo zmeczona musialam byc \"na bacznosc\". Wieczorem mialam gosci - innych znajomych. Zwyczajne spotkanie przy kawie, winku i kolacji. Z takich rzeczy bardziej osobistych - moje malzenstwo sie rozpada. Maz twierdzi, ze jest mna znudzony i dobija go monotnia. Ja nie chce go uszczesliwiac na sile. Chyba zostane w Polsce. :-(
  11. Oj! Mam cholernie spieprzony wieczor. :-( Czemu Ci faceci sa takimi egoistami?! Pier...ona rasa!
  12. Z zatem - wieczor byl mily, choc nie wzniosly. Kolacji moj kochany nie jadl! Wyobrazacie sobie?! Bo nie byl glodny! Naprodukowalam kurczaka w tajskim pikantnym sosie z ryzem. Przeprosil za to i poprosil o kawalek tortu. Seksu nie bylo. Tylko mizialismy sie. ;-)
  13. rojka --> co to za salatka z ryzem i pieczarkami? prosze o przepis! ciekawam bardzo! Tobie rowniez - milego wieczoru. Cholera! Meza jeszcze nie ma, jak na zlosc musial zostac dluzej w pracy. Ide jeszcze wziac szybki prysznic. Pa!
  14. Halo! jest tam kto...?! Ja mam troche zamieszanie bo moj mezus tez dzis ma urodzinki. :-) Szykuje sie mily wieczor. Nio to trzymajcie sie!
  15. olinek --> najwazniesze - zachowac spokoj! ;-)
  16. Oj, jak mi dzisiaj nudno! olinek --> Ja tez wole w towarzystwie. ;-)
  17. Hejka, kobitki! :-) olinek --> Widze, ze przygotowania do wyjazdu pelna para! ;-) rojka --> Proponuje nie spieszyc sie z decyzja, przemysl sprawe. I miej w nosie to, ze go trzymasz w szachu, w koncu kiedys Cie zawiodl, tak? Masz prawo miec watpliwosci. Kiedys myslalam, ze dziecko musi miec pelna rodzine, dzis jestem zdania, ze lepiej, by dziecko mialo jednego rodzica i spokojne, normalne zycie niz dwoje rodzicow i \"przeboje\" w domu. Mysl o sobie. Nie jestes mala dziewczynka i z pewnoscia dokonasz wlasciwego wyboru. Buzka. Wiecie, a ja chce rolki. Prosilam meza, by mi kupil, ale on uznal, ze wcale nie bede jezdzic i to kolejny grat, ktory bedzie stal w kacie. No i tyle pojezdzilam sobie... :-( Ale jak zaczne pracowac i zarabiac to po prostu kupie sobie sama! Kamil dzis tez siedzi w domku. Wydaje mi sie, ze jest troszke lepiej, ale ciagle jest opuchniety. Wczoraj troszke go bolal ten zabek, ale po dawce paracetamolu przestalo. Modle sie, by sie nie pogorszylo. W Polsce chocby nie wiem co to musimy koniecznie naprawic te zabki! Bara-bara u mnie o roznych porach. Zazwyczaj wieczorem, jak maly zasnie. Rzadko w srodku nocy. Czasem w ciagu dnia, kiedy Tomek ma wolny dzien (sobota, niedziela) - my w sypialni albo lazience (niby musimy porozmawiac ;-) ) a wtedy Kamil na kompie moze grac sobie w co tylko chce. :-P U mnie dzis pada od rana.
  18. rojka --> no wlasnie - albo jestes sama, albo z nim - jak dla mnie to sa 2 rozne wyjscia. A moze sie nie rozumiemy. W kazdym razie zycze prawidlowej decyzji. Skoro tatus chce i sie stara to moze rzeczywiscie jest to szczere...? Ciesze sie, ze czujesz sie dobrze. Oby tak dalej. olinek --> jak bedzie sie pogarszac sytuacja to oczywiscie skorzystamy tutaj z uslug zasranej opieki medycznej, na razie jednak czekamy. oolka --> super, ze z mezem sie uczysz! ciekawe ile starczy mu cierpliwosci, moj ma malo i dlatego mnie juz nie uczy :-( Zobaczysz, bedzie ok, wystarczy tylko chciec.
  19. No i na dodatek moj maly dzis siedzi w domu. Nie poszedl do szkoly bo ma buzie spuchnieta z powodu zepsutego zeba. :-( Na szczescie go nie boli. Nie mogl ten zab poczekac jeszcze 2 tygodnie?! Tutaj nie moge z nim pojsc do dentysty (chyba, ze juz naprawde bedzie bardzo zle) bo tutaj \"rzeznicy\" tylko przyjmuja i za sam tylko przeglad uzebienia chca 100 euro! Masakra! Kurde, moze wytrzymamy te 2 tygodnie? Oby nie bylo gorzej.
  20. No wlasnie - oto jest pytanie: lepiej sie wkurzyc na dobranoc czy na dzien dobry? Ja wczoraj usnelam dosc szybko, ale nerwy trzymaja do dzis.
  21. No probuje gadac troche, ale to ciagle jest smieszna gadka, taka pojedynczymi slowkami i ze slownikiem w reku. ;-) Ech... no i dzien znow za nami. Musialam sie jeszcze wkurzyc na dobranoc. Milych snow!
  22. No prosze, prosze...! Coz za dyskusje tu sie rozwinely...! :-) olinek --> Ty pewnie jestes na takim juz etapie, ze tylko troszke przejrzec notatki powinnas i wszystko sobie przypomnisz. Chcialabym tak samo. Jejku! kiedy ja zaczne rozmawiac w ich jezyku?! Super, ze masz takie ambicje i chcesz cos robic procz gotowania obiadkow i prasowania koszul. Musimy myslec rowniez o sobie bo zwariujemy. Ja, kiedy tylko dojde do etapu \"dogadywania sie\" tez zamierzam chodzic na jakis aerobik czy basen (kiedy to bedzie?). oolka --> jak milo Cie znow widziec! :-) Zle dni juz za Toba? Kliknij na gg! A tego meza to chyba na loterii wygralas! ;-) Moze Twoj powolny, ale robi, a moj jak juz sie wkurzy moim gadaniem to robi szybko i byle jak. No i oczywiscie ja i tak musze poprawic. Angielski musisz dobrze zaczac. Jak dobrze zaczniesz i beda choc malutkie efekty to zacznie Cie to cieszyc i mobilizowac do dalszej pracy i nauki. Przynajmniej ja tak mam. olinek ma racje - szybko wygon tego lenia! i mysl o przyszlosci! Idz na jakis kurs! rojeczko --> !!! :-) Co ten \"tatus\"...? Chce miec mamusie? Czyzbys byla miedzy mlotem a kowadlem?
  23. olinku --> no to cos mi sie widzi, ze jednak bedziesz miala wsparcie ze strony meza. Jestescie juz dojrzalsci i bardziej swiadomi wszystkiego. Mysle, ze bedzie ok. :-) Odezwalam sie znow do oolki na gg, moze wkrotce cos kliknie...
×