Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Moncia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Moncia

  1. No witam, witam! :-) Jestem! Ja - stara baba. ;-) Kobietki niebardzo sie tu napracowaly przez weekend. :-( Ale rozumiem..! Jest wybaczone! :-P Co u mnie? W sobote rano bylo male sprzatanko. Pozniej czekalam na chlopa, bo trzeba bylo pojechac z synkiem na te party. Pojechalismy i zostawilismy potomka z obcymi czarnymi ludzmi. ;-) Mielismy 3-4 godziny dla siebie. :-) Nie omieszkalismy skorzystac z \"wolnej chaty\". Pozniej byczylismy sie i jedlismy pyszna zamowiona pizze popijajac pepsi. :-D Fuuuj! Dawno sie tak nie obzarlam. ;-) Kamila odebralismy wczesnym wieczorkiem. Chyba byl zadowolony. Wczoraj dzien minal \"domowo\", tylko poznym popoludniem wyszlismy na malutki spacer. Dzis tez nic ciekawego sie nie wydarzylo. Odwiedzila mnie kolezanka, polazilysmy po miescie i tyle. Widze, ze u Was robota wre! A mnie sie nie chce sprzatac. :-( Moze ktoras z Was tak z rozpedu ogarnie i moje mieszkanie? Chociaz okna! ;-) batlan --> Przypomniala sobie Pani o nas? Milo! ;-) Cholernie duzo bedziesz placic za ten zabieg! Wypytaj szczegoly i moze sa inne mozliwosci. Ja o mialam za darmo, z kasy chorych. czarka --> Rozgosc sie! :-) olinek --> Przystopuj troche z tym sprzataniem! Ile razy jeszcze wysprzatasz cale mieszkanie przed swietami? ;-) No i zycze wszystkim kolorowych snow.
  2. No i to mi sie podoba! :-) Chyba zostane. ;-) olinek --> Widze, ze jakos Ci lepiej po tym badaniu. :-) Tak trzymaj! Jeszcze jedno pytanie - wiec czym sie rozni inseminacja od in-vitro? Tym traktowaniem tego meskiego nasienia? A ta Twoja znajoma jest w ciazy czy juz urodzila? Ale ciekawska dusza ze mnie. :-P A seicento byloby dla mnie idealne. Tu sa bardzo waskie drogi, nie jezdze szybko i na dodatek jestem bardzo niska (nie wiem czy mowilam Wam wczesniej, ale tylko 155 cm :-( ;-P ). Ale kawal chlopa moze rzeczywiscie smiesznie wygladac w tym autku. ;-) Liczi --> Siadaj i napij sie z nami kawki. Podgladasz nas - krotko mowiac. ;-) Napisz wiecej o sobie. zlosnica --> Jakos malo piszesz. :-( Masz racje - korzystaj z pogody. Zazdroszcze Ci tego tarasu! Jaka spodniczke kupilas? I co Cie pchnelo do tego zakupu, skoro zwykle chodzisz w spodniach? oolka --> Widze, ze uparta bestia z Ciebie. ;-) Ale nie mozesz pracowac na pelnych obrotach caly czas bo organizm w koncu sie zbuntuje. Dbaj o siebie. Zycze Ci jutro duuuzo slonca i bezwietrznej pogody. I milego spedzenia czasu z M. batlankowa, ewka, muska, ija, aanna --> Chyba zapomnialy o nas. U mnie tez bylo dzis slicznie. Cieplutko i slonecznie. :-) A jutro maly prezes idzie znow na impreze. Dostal zaproszenie na party. Wlasciwie dostal dwa i musial wybrac. Tomek stwierdzil, ze syn prowadzi bujniejsze zycie towarzyskie niz my. ;-)
  3. \"Wspaniale...! :-( Snieznobiale pranie!\" :-P A tak powaznie - co sie dzieje?! Kobietki! Jesli do wieczora to nie ruszy to ja rezygnuje.
  4. Hej! :-) Wlasnie wrocilam ze spacerku. Bylam z synkiem na placu zabaw i nad rzeka, karmilismy labedzie, kaczki i golebie. Moglismy pozwolic na cos takiego, bo dzis bylo cieplej niz zwykle. :-) Poza tym - nic nowego. Kamilowi chyba powoli schodzi ta wysypka. oolka --> Widze, ze jednak nie namowie Cie do zwierzen. :-( Mimo wszystko, wiedz, ze jestem z Toba blisko. Kamil juz mial ospe, podejrzewam, ze wlasnie to jest alergia na cos. Rodzynek chyba dal sobie spokoj. ;-) Na razie jest ok. olinek --> Opowiadaj - jak przezylas wizyte u lekarza? ciepla --> Twoja rodzinka pewnie wie, ze teraz tak musi byc, ze ciagle jestes, jesli nie cialem to przynajmniej duchem z Mama. Rodzina jest po to, by wspierac w takich chwilach. Mowie Ci - oni to rozumieja. A jak juz wszystko sie ulozy to znow Twoje zycie wroci do normy. Trzymaj sie dzielnie. batlan --> Czego sie dowiedzialas na konsultacji u lekarza? Bedzie wycinanie? No i daj znac - co tak w ogole u Ciebie..? Ciekawe co u Tej ewki sie dzieje?
  5. No przeciez nie bede klikac sama ze soba! Dobranoc!
  6. Kobitki! Gdzie Was wcielo? Moj maly dostal jakiejs wysypki na klatce piersiowej. :-( Z jednej strony tylko, takie drobne wypryski. Wyglada jakby to bylo jakies uczulenie. Cholerka, nie urok, to sraczka! Mam nadzieje, ze to samo zwyczajnie przejdzie.
  7. Oczywiscie - maly prezes BYL w szkole. ;-) Teraz skonczyl robic zadanko domowe i gra na swojej konsolce.
  8. Czesc! :-) Powaznie macie snieg? Paranoja! U mnie nic szczegolnego. Jak zwykle - maly prezes jest w szkole, maz w pracy, ja krzatam sie po mieszkaniu... olinek --> Trzymam kciuki za badanko. Moze bedziesz mogla poprosic o znieczulenie? W koncu wydajesz mnostwo kasy! Kiedy beda wyniki? oolka --> No wiesz...! Kobieto! Ty mi tu gadaj o wszystkim! Po to jestesmy tutaj, by moc sie zwierzyc i poplakac troche, a inne, by pocieszyc i wesprzec! Nie siedz cicho. Moze po \"wyrzuceniu\" z siebie pewnych rzeczy bedzie Ci lzej na duszy. Opowiadaj - co u Ciebie w tej sprawie? Sciskam. batlanku --> Jak sie dzis czujemy? ;-) Pewnie leczymy kaca. ;-) Moze jutro, kiedy bedziesz miala wolny dzien poklikasz wiecej... ciepla --> Co slychac? ewka --> Wrocisz do nas? zlosnica, ija, Muska, Aannna --> ??? Pozdrawiam wszystkie niunie.
  9. batlanku --> Powiem krotko: zycze Ci wszystkiego, o czym marzysz. Mysl o sobie. Wiedz, ze my jestesmy blisko Ciebie, niestety - nie cialem, ale sercem i duchem. Sciskam Cie bardzo mocno. Buziaczki. Na temat Twojego meza nie wypowiem sie. :-O
  10. Hej! :-) No wiec jestem. Bede opowiadac! :-P (o naszej wycieczce - rzecz jasna) W sobote wstalam wczesnie, o 6-tej. Zrobilam male, lekkie sniadanko i kanapki na droge. Spakowalam dodatkowo salatke z tunczyka, jablka i troszke slodkosci, by po drodze bylo milo. Dalej juz nie bylo tak przyjemnie... Wyprasowalam koszulke syna, swoje spodnie. Wtedy pomyslalam, ze przeciez ja wszystkim sie zajmuje, a mezus jeszcze spi w najlepsze! Budzac go, powiedzialam, ze jesli zostawi wszystko na mojej glowie to z pewnoscia nie wyjedziemy o planowanej porze. Wstal, ubral sie, wypil kawke, zjadl tosta, spakowal rzeczy do samochodu i... byl gotow do wyjazdu. A ja? W szlafroku, bez makijazu... po prostu potrzebowalam jeszcze pol godzinki. No i zaczela sie klotnia. Uslyszalam jaka to ja jestem niezorganizowana i \"panienka z okienka\" (bo chce sie umalowac i dobrze wygladac!). Po 5 min. mu przeszlo i grzecznie czekal. ;-) Naturalnie wszystko musiala jeszcze spieprzyc pogoda. Mielismy nadzieje, ze to minie, bo tu pogoda sie zmienia co chwile. Wiec jechalismy pelni wiary w lepsze kolejne godziny. ;-) Oczywiscie padac nie przestalo. Po kilku godzinach meczacej jazdy dotarlismy do Galway na parade z okazji Dnia Sw. Patryka. Polazilismy troszke po miescie, niewiele widzielismy bo zaraz zaczynala sie parada. Widowisko bylo piekne: kolorowe stroje, usmiechnieci (mimo deszczu) ludzie, fajna muzyka - swietne orkiestry, dzieciaczki uczestniczace w pochodzie... no po prostu cudo! Po jakis 30-40 min. moj brzdac zaczal jeczec, ze jest zimno. Faktycznie przemarzlismy i przemoklismy totalnie. No i tyle bylo naszego zwiedzania tego miasta. :-( Ucieklismy do samochodu i przebieralismy sie szybko w suche ciuchy. Kamil zawinal sie jeszcze dodatkowo w kocyk i juz bylo mu lepiej. :-) Zdecydowalismy zwyczajnie pojechac juz do pensjonatu, gdzie mielismy zarezerwowany nocleg. Od 17-tej grzalismy sie w lozkach. Kamil zasnal chyba o 21-wszej, a my obejrzelismy film i pozniej \"przetestowalismy\" lozko. :-P Powiem jedno - bylam wykonczona podroza i deszczem i wymarznieta jak cholera. Bolaly mnie wszystkie miesnie, chyba \"wytrzeslo\" mnie w samochodzie. Mimo wszystko cieszylam sie, ze jestesmy razem. :-) Rano zjedlismy sniadanie i patrzac za okno zastanawialismy sie czy jechac na te klify, ktore chcielismy tak obejrzec (glownie po to jechalismy tak daleko!). Pogoda byla tylko odrobinke lepsza niz dzien wczesniej. Jednak pojechalismy. Co 10 min. - raz deszcz, czasem grad, raz slonce... No rzygac sie chcialo! Myslalam, ze wyjde z siebie i stane obok! Po klifach przejechalismy tylko szybko samochodem, bo padalo, wialo i wlasciwie przy tej pogodzie prawie nic nie bylo widac. :-( Wrocilismy do domu wczesnym wieczorem. No coz, nie udalo sie. Wycieczka okazala sie totalna porazka. Doszlismy do wniosku, ze w tamte rejony najlepiej wybrac sie latem i po sprawdzeniu pogody. Tam, niestety, warunki atmosferyczne sa zalezne w duzej mierze od oceanu. I tak jestem zadowolona ze wspolnie spedzonego czasu z rodzina. Poczytam troszke co poklikalyscie.
  11. Czesc, kobietki! Jestem. Wrocilam. Ale nie mam sil, odpoczywam. Jutro popoludniu lub wieczorkiem (bo rano jestem umowiona z kolezanka) napisze wiecej. Trzymajcie sie. Sciskam.
  12. zlosnica --> Och! Nie masz pojecia jak ja o tym marze, by miec takie zmartwienia - \"moja corka sie stroi\". ;-) To super sprawa! Ty po prostu pilnuj, by wyrosla na madra, rezolutna i mila kobietke i wszystko bedzie ok. ;-) Slonka kochane, zapewne nie bede klikac przez nastepne dwa, moze nawet trzy dni. Ide teraz wypluskac sie w wannie, a potem do lozeczka. Padam z nog. Przeraza mnie jutrzejsza wizja wstania o 6-tej rano. Pocieszam sie mysla, ze moze to byc ogolnie mily dzien. Zycze Wam milego weekendu. Odpoczywajcie i bawcie sie dobrze. Cmoki!
  13. Dzien dobry! :-) Kurczaki, chyba zle spalam, bo mnie dzis cale ramie i lopatka bola. Moj brzdac dzis siedzi w domku. Wybieramy sie na male zakupy - trzeba sie przygotowac na wyprawe. ;-) Jutro zamierzamy wyjechac o 7 rano. oolka --> Skad te lzy? Cieszyc sie trzeba! Masz dobrego meza, prace... Z czasem reszta tez bedzie ok. ;-) Sciskam Cie bardzo mocno! I nie przejmuj sie angielskim! Jestes tam na razie bardzo krotko. Ja juz tyle czasu i tez niewiele umiem. Zwyczajnie brak mi kontaktu z ludzmi. Po dwoch latach ludzie raczej juz umieja sie porozumiec, a ja sie czuje jakbym tu byla dopiero 3 miesiace. Najwazniesze - zachowac spokoj. ;-) No i nie denerwuj sie, tylko pisz jeszcze raz tego dluuugasnego posta! ;-) zlosnica --> Ty tez jakos za czesto miewasz te \"dolki\". Glowa do gory! Wiosna idzie! Muska --> No wycieczkowe przytulanko z pewnoscia bedzie. ;-) Z reszta musze przyznac, ze synus, mimo, ze czasem zazdrosny to rozumie, ze mamusia z tatusiem musza sie czasem poprzytulac i daje nam troche spokoju. olinek --> Hehe... Moze ten test nie wyszedl najgorzej? Kiedy wyniki? Opony zmienione? Aannna --> Witamy chlebem i sola! ;-) A gdziez to Cie tam wywialo? Bardzo daleko?
  14. Jako, ze deszczyk u mnie dzis sobie pada i niezbyt przyjemnie jest na zewnatrz zdecydowalam nie wychodzic na zakupy. Popijam goraca czekolade i bede ogladac \"romansidlo\". O! ;-)
  15. Witam, panienki! ;-) oolka --> A to mialas przygode! :-) Zalujesz, ze Twoj maz nie czyta naszego topiku? Chcialabys, by wywiazala sie z tego burza tak jak u mnie? ;-) Chociaz Tomek mi powiedzial, ze moze tutaj duzo sie dowiedziec na moj temat. Odpowiedzialam mu, ze wiedzialby to samo, a moze i wiecej, gdyby normalnie ze mna rozmawial i spedzal czas. Postaram sie wyslac pare zdjec z wycieczki, jesli wyjda jakies fajne. Apropo`s - olinek nie wyslala nic z ostatniej swojej sesji u kuzyna. olinek --> A Ty mialas przygode \"po polsku\", choc tez straszna! ;-) (hehe... \"dobry\") Moj wyjazd nie bedzie romantyczny, bo synus bedzie z nami, to jednak nas troche ogranicza. To bedzie raczej wycieczka krajoznawcza. ;-) Ale i tak powinno byc sympatycznie.
  16. Hejka! :-) Cale rano ogladalam jakies bzdury na TV. Nudy. Wczoraj wieczorkiem moj maz oczywiscie tu zajrzal. Znow byla mala klotnia. \"Czego ja od niego chce?! czemu ja robie takiego tyrana z niego? przeciez on jest ok! to ja jestem nudna i glupia!\" Bardzo sie wyciszyl po tej ostrej rozmowie. Dzis juz jest lepiej. Z nowym dniem - nowe nadzieje. ;-) Nawet powoli planujemy najblizszy weekend - tu w najblizsza sobote bedzie Dzien Sw. Patryka, 4 dni wolnego. Chyba wyjedziemy gdzies na 2-3 dni. oolka --> Och, jak marza mi sie rolki! Coraz powazniej o tym mysle. Chcialabym z synusiem pojezdzic, tak jak olinek z corcia. :-) Meza pewnie nie namowie nigdy. :-( ija --> Uwielbiam remonty! Baw sie dobrze! ;-) zlosnica --> Zycze wytrwalosci. Choroba dziecka to jedna z najgorszych rzeczy jaka moze sie przytrafic. :-(
  17. Jaja jak balony! ;-) Ciekawe co moj mezus na to...? Ktora to? Przyznac sie! :-) (obstawiam oolke albo zlosnice) Dziewczynki, dziekuje bardzo za wsparcie. Jestescie kochane. Ale nie ma potrzeby klikac mu do rozumu. Co ma byc to bedzie. Ja - nie wiem dlaczego, jeszcze wierze, ze bedzie ok. Musze nadmienic, ze ten moj maz nie jest do konca taki \"be\". On potrafi byc mily, dobry, czuly i kochajacy dla mnie, jesli tylko chce (choc ostatnio chce bardzo rzadko :-( ). Chcialabym mu po prostu znow zaufac. No coz... czas pokaze co nam los przyniesie.
  18. No przylecialam juz. olinek --> A ktoz jeszcze moglby w ten sposob wtracac sie na tym topiku i komentowac moje wypowiedzi? No i wiem na pewno, ze to on, bo zdzwonilismy sie i znow posprzeczalismy wlasnie na ten temat. Hehe... Stwierdzil, ze prowadzimy feministyczne forum ;-) i jestescie tak samo niedobre jak ja, bo mnie namawiacie do zlego (sprawdzenie telefonu itp.) :-P Wiec Twoj maz byl tylko \"na chwilke\" w stolicy. Myslalam, ze na dluzej, a Ty bedziesz samotna przez jakis czas. Na rolkach jezdzisz razem z corcia? Macie tam miejsce na takie szalenstwa?
  19. zlosnica --> Dzieki. Masz racje, to przykre. Ale mam swiadomosc, ze jesli moj wspolmalzonek :-P nie zmieni sie i sama sobie nie pomoge to nikt inny tez tego za mnie nie zrobi. Wszystko lezy w jego rekach, albo moich... Fajne jest to, ze moge czasem tu sie wygadac i jakby troszke jest lzej na duszy. :-) A gdzie reszta robaczkow? ;-) Ide po Kamilka do szkoly. Zajrze jeszcze pozniej.
  20. oolka --> MIlo, ze wrocilas. :-) Mam nadzieje, ze juz na stale. Brakowalo tu Twojej osoby. Rozumiem, ze po operacji nie pracujesz(?). Co porabiasz calymi dniami? Jak to nie chodzilas wczesniej w dzinsach?! Dla mnie to podstawa w garderobie! W czym wczesniej chodzilas? W eleganckich spodniach na kant? Jesli tak to - fiu, fiu! - Pani Elegantka z Ciebie! ;-) No i z czego Ty schudlas? Przeciez na zdjeciach to chucherko jestes. batlan --> Nie boj nic! ;-) Tez mialam wycinane pieprzyki (duze i odstajace - wstretne). Malenki zabieg, prawie bezbolesny. Teraz mam prawie niewidoczne mikroskopijne dwie blizny. Zalatw to szybko, bo faktycznie to moze przerodzic sie w cos groznego. olinku --> Tak, u mnie tez czas zachrzania tak szybko. No i, kurczaki, tym samym - starzejemy sie. Jak tam Twoja lopatka? zlosnica --> Z kim tak walczysz o dostep do komputera? ;-) Milego spacerku.
  21. O ja pieprze! Widzialyscie?! Ta cholera siedzi w nocy przy kompie i czyta moje teksty! I na dodatek bezczelnie je komentuje! Skoro jest taki ciekaw mojego patrzenia na swiat i moje problemy to moze sam by pogadal... Ech, rozwala mnie to!
  22. Hej! :-) U mnie nic ciekawego. Weekend minal calkiem zwyczajnie, nic szczegolnego sie nie dzialo. Jedynie stwierdzilam, ze nadal mam obawy, ze M jest wobec mnie nie w porzadku i kreci na boku. :-( Niby nic sie nie wydarzylo, ale jakos te uczucie poglebilo sie we mnie. Boje sie, ze intuicja mnie nie myli. Jednoczesnie postanowilam i powiedzialam mu o tym, ze jesli jeszcze raz cos wykryje, okaze sie, ze znow zrobil jakis numer - to odejde... Dzis - nudy i jakas senna jestem. A pogoda u nas tez dzis cudowna byla. :-) Trzymajcie sie, dziewczynki.
  23. Czesc, dziewczynki! Wczoraj oczywiscie maz zapomnial o dniu kobiet. On czeka teraz na jaks przesylke i od kilku dni po przyjsciu z pracy pyta mnie czy cos przyszlo. Wczoraj wrocil i pyta: masz cos dla mnie? (w sensie przesylki pocztowej wlasnie), a ja: a ty masz cos dla mnie? I tak kilka razy bez konkretnych odpowiedzi. W koncu chyba za czwartym razem sie zorientowal co chce od niego. Po obiedzie poszlismy polazic po sklepach. Dostalam bardzo ladny komplecik bielizny w oliwkowym kolorze. :-) Muska --> Wiesz, zauwazamy, ze kogos czasem dluzej nie ma, ale wiemy, ze osoby te maja tez wlasne zycie, zdarza sie, ze brak czasu, czy checi... Glowa do gory! ;-) A czym sobie zasluzylam na tak szczegolne zyczenia? To mile, dzieki. Tobie oczywiscie tez zycze wszystkiego naj! batlan --> Widze, ze zabiegana, ale szczesliwa. :-) olinek --> No wlasnie - jak tam Twoj angielski? Ja \"trwam w jednym miejscu\". :-( Jakos zadnej motywacji, zadnej pomocy z zewnatrz... Kiedys, dawno temu maz mi troszke pomagal, pozniej kolezanka uczyla. Teraz - wielka figa z makiem! Mysle powaznie o jakims kursie, moze bylaby wieksza mobilizacja. Jak cos znajde tu, u mnie w miescie to chyba bede probowac sie dostac na takie szkolenie.
  24. Hello! :-) Ja tez wszystkim KOBIETOM zycze wszystkiego, co najlepsze. Tutaj, niestety, nie obchodzi sie dnia kobiet, wiec mojemu menowi nikt o tym laskawie nie przypomni i zapewne nie dostane nawet zlamanego badylka. :-( oolka --> Slonko, czemu tak rzadko piszesz? Odzywaj sie czesciej. Ostatnio nie wiemy nic o Tobie. Moze jednak klikniesz cos wiecej na temat Waszego pobytu na obczyznie i Twojej operacji? Co sie dzieje w Twoim zyciu? Pamietaj, ze jestesmy z Toba. Trzymaj sie! Sciskam Cie mocno!
×