Moncia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Moncia
-
Hello! :-) Znow sie bycze caly ranek. Czytam \"Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy?\" - wiele tam prawdy. zlosnica --> A czemu wczoraj plakalas w podusie? olinek --> Pewnie razem z mezem \"brykalas\" po tym lozku. :-P
-
Witam! :-) Jestem wykonczona. Po prostu oslablam, chyba wyjatkowo duzo krwi trace tym razem. Czesto kreci mi sie w glowie. Postanowilam sie dzis byczyc i nic nie robic. No, ugotuje tylko cos tam. zlosnica --> Mialas szczescie, ze on sie wystraszyl i opamietal sie chlopina. Moj zmadrzal tylko na chwile. :-( A do rozmowy nie umiem go zmusic, jesli juz rozmawiamy to jednym uchem mu wleci, a drugim - wyleci. Kochana, ciesz sie tym, co masz. batlan --> Ales Ty zapracowana! Jak malutka znosi to, ze mama spedza z nia teraz mniej czasu? Jak wyglada sprawa z Twoim M? Lepiej juz? olinek --> Fiu, fiu..! Widze moc energii w Tobie! ;-) Pogoda tak Cie nastraja? Jakos ewka tez ostatnio przycichla. oolka nadal siedzi jak mysz pod miotla... Dziewczyny, odzywajcie sie! Co z Wami?
-
olinku --> Przeczytalam polecony przez Ciebie topik. Porusza bardzo. Skad w tej kobiecie tyle mocy i sily?! Ogromnie ja podziwiam. Jeszcze raz przepraszam za temat Twojej siostry, bo wiem, ze na pewno nie jest dla Ciebie przyjemny, podejrzewam, ze wrecz bolesny. Ten Lukasz wyjezdza na dlugo? Dlaczego nie wyjada razem? Zycie osobno w takiej sytuacji wcale nie jest fajne. Oni sa malzenstwem? Trzymam mocno kciuki za Twoje leczenie. zlosnica --> Jak udalo Ci sie znow mu zaufac? Co sie wydarzylo, ze on wszystko zrozumial? Wybacz bezposredniosc, ale meczy mnie to i teraz dla mnie to temat nr 1. Moze dowiem sie od kogos czegos nowego... ciepla --> Dawno Cie nie bylo. Ciesze sie, ze Twoja mama czuje sie lepiej. Dobrze, ze udaje Ci sie Ja utrzymac w optymistycznym nastroju. Oby tak dalej! :-)
-
No wiec okazalo sie, ze jednak NIE bede znow mamusia. :-D Ufff...
-
Czesc! U mnie tez dzis slonce. :-) olinek --> Dziekuje. Zycie faktycznie jest dziwne. W najmniej oczekiwanych momentach dzieja sie rzeczy, o ktorych nam sie w ogole nie snilo. Dlatego, kochana, cieszmy sie dniem biezacym i tym, ze piekna jest pogoda. A w koncy nadejdzie dzien, w ktorym los zrobi nam niespodzianke i bedziemy jeszcze szczesliwsze niz jestesmy teraz. Jesli chodzi o zaufanie moje do meza to chyba juz nigdy sie nie da go odbudowac. Zepsul wszystko. Staram sie, ale watpie, by cos z tego wyszlo. Przepraszam, ze pytam, ale jak sie czuje Twoja siostra? Sytuacja w rodzinie ucichla? Unormowalo sie? Tego linka poczytam pozniej. Wlasnie umowilam sie na miescie z kolezanka, ide sie \"odstresowac\". :-P
-
batlanku --> Nie smutkuj sie! ;-)
-
Dzieki, dziewczyny. olinku --> Tak, maz wie o braku @. Przyjal to w miare normalnie, choc nie skacze pod sufit z radosci. Stwierdzil, ze moze to i dobrze byloby miec teraz drugie dziecko, ale chyba nie jest do konca o tym przekonany. Moze, gdybym miala w nim oparcie, taka pewnosc, ze on tez chce i sie bardzo cieszy to wygladaloby to inaczej. No coz, zycie to nie bajka. No to ja tez spadam. Zycze Wam milego dnia! Pa!
-
Ech, a u mnie znow pochmurny nastroj. :-( @ ciagle nie ma! Normalnie rozpacz! No i na dodatek wczoraj znow dorwalam w archiwum gg mojego M wpis od tej suki. Zalamka. To sie chyba juz nigdy nie skonczy. Z bezsilnosci zwyczajnie sie poryczalam.
-
Kurde! nawet nie mysle o tym, ze moglo stac sie cos powazniejszego! nie mowcie o wypadkach itp.!!! oolka, trzymaj sie!
-
Hejka! Podejrzewam, ze oolka miala operacje oka, na ktore tak kiedys narzekala. Oko to nie przelewki, powazna sprawa. Wydaje mi sie tez, ze operacja jednak nie odbyla sie w Polsce. Wiecie, to nie jest taka prosta sprawa, by zwyczajnie zabukowac bilet do Polski, to sa ogromne koszty i do tego nerwy zwiazane z choroba... Kiedy nie pracuje sie za granica choc pare miesiecy to trudno normalnie, przyzwoicie zyc i odlozyc na bilet. Wiec chyba oolka skorzystala z opieki medycznej tam, dokad wyjechala. A moze sie myle? Fajnie byloby, gdyby napisala cos wiecej. oolka!!! czekamy! Moja mama miala kilka dni temu zabieg na oku. W Polsce. Wlasciwie to byl zabieg na powiece oka, usuniecie jakiejs gradowki, czy cos takiego. Mama byla w szpitalu tylko na 4 godzinki, po czym wrocila do domu bez niczyjej pomocy i zupelnie normalnie funkcjonowala, zaczela tylko brac jakies lekarstwo i czasem robic oklady na oko. Uwazam wiec, ze oolka miala cos bardziej skomplikowanego. Moze nie powinna siedziec przy kompie?
-
batlan --> Jesli Twoja mala bedzie chodzic do przedszkola to superowo! :-) Swietna sprawa. Bedzie miala kolezanki, nauczy sie nowych rzeczy... Na pewno jej sie spodoba. Jest w takim wieku, ze wszystko bedzie chlonac jak gabka. :-) Ten Twoj maz to tez dobry \"agent\". Dlaczego nie chce wyjsc ze znajomymi? U mnie @ ciagle nie ma. :-( olinek --> Wycierpialas dzis na tym wosku? Boli to bardzo? No i jak sesja sie udala? Poprosze choc pare zdjec na maila! ewka --> Trzymaj sie dzielnie. zlosnica --> Gdybys byla moja sasiadka to pomoglabym Ci prasowac, nawet to lubie. Niestety, moge Cie jedynie wesprzec milym slowem - dasz rade! ;-) U mnie nic ciekawego. Skrocilam sobie spodnie. Niedawno kupilam maszyne do szycia i udalo mi sie ja jakos obsluzyc. Jutro rano musze koniecznie zajac sie swoimi odrostami na glowie, wygladam juz jak jakas maszkara. Potem sprzatanko, po powrocie meza z pracy - zakupy, obiadek. A poznym popoludniem moze wybierzemy sie ze znajomymi do centrum rozrywki z dzieciaczkami. Hmm... Ciekawe czy uda sie zrealizowac wszystkie plany(?). Kolorowych snow!
-
Robie gulasz. :-) I pogoda sie poprawila troszeczke.
-
Muska --> Nalesniki to dobry pomysl. Zastanawiam sie tez nad plackami ziemniaczanymi z gulaszem. Ech! Jak ja nie cierpie gotowac! Ide do kolezanki, po drodze pomysle i wstapie do sklepu. A gdzie reszta kobitek?
-
Dzien dobry! :-) Paskudna pogoda u mnie. Mokro i zimno. Dziwne to, bo wczoraj bylo bardzo cieplo (12 st.) i slonce grzalo jak szalone, a dzis masakra (tylko 3 st.). Kamil mial dzis wyjatkowo ciezkie wstawanie. Lobuz wieczorami nie chce isc do lozka, a rano sa problemy. Co dzis gotujecie? Ja nie mam pomyslu. olinek i batlan --> Dziekuje Wam bardzo. Pozdrawiam serdecznie rowniez reszte dziewczyn!
-
zlosnica --> To tylko pogoda! Z czasem bedzie ladniej na dworze. Nieprzyjemna pogoda nie nastraja optymistycznie, ale w tym momencie nalezy cieszyc sie dobra ksiazka, pyszna herbatka i cieplym kocykiem w domu. :-) Nie spogladaj za okno! ;-) No a moje zmartwienia sa takie jak innych, kazdy niesie swoj krzyz. Oby tylko bylo lepiej. Jezyki obce. Taa... Chcialabym miec teraz rozumek tak chlonny jak mojego syna. :-) Podejrzewam, ze niedlugo bede sie uczyla od niego. Ide na miasto i po malego. Nara!
-
Dziewczynki kochane! Jestem. Troszke mialam dziwny czas... Troche problemow, brak checi i sily na pisanie... Trudno mi to wszystko wytlumaczyc. Postaram sie opisac krotko to, co sie u mnie dzialo. Moj Kamil chorowal, niby nic powaznego, ale przeziebienie ciagnelo sie kilka tygodni. Teraz juz chyba jest w porzadku. Maly uczy sie niezle angielskiego. :-) Zauwazylam, ze gada w czasie zabawy sam do siebie po angielsku, proste zwroty i slowka, ale bardzo to cieszy. Mamy teraz \"szal\" na poszukiwanie innego mieszkania. Potrzebujemy wiecej miejsca. Koniecznie musimy sie przeprowadzic do konca kwietnia. Na poczatku maja na tydzien przyleca do nas goscie - mojego meza kuzyn z zona. Pozniej wyjezdzamy na wczasy, wiec czasu juz nie bedzie, a umowe teraz w obecnym mieszkaniu mamy do polowy maja. Na razie sie nie spieszymy, ale od poczatku kwietnia juz bedziemy szukac intensywnie i konkretnie. Moj maz znow cos kreci. :-( Jakims dziwnym \"trafem\" odebralam smsa od tej zdziry, z ktora zadawal sie ponad dwa lata temu! Uwierzycie?! Myslalam, ze mnie krew zaleje. I to w Walentynki! A do domu przyszedl tego dnia bez kwiatka, bez zyczen, bez dobrego slowa, dzien minal jak gdyby nic sie nie stalo. Spieprzyl wszystko to, co probowal prymitywnie budowac przez te dwa lata. Nie wiem czy kiedykolwiek znow mu zaufam. Byla oczywiscie awantura, ciche dni. Ech, do dupy to wszystko. Teraz niby znow jest ok. A moze ja znow o czyms nie wiem? Ponadto, kochane... Jak na zlosc nie mam okresu. Wlasnie tego mi tylko brakowalo. Zrobilam kilka dni temu test, byl negatywny. Mam nadzieje, ze to tylko stres i nerwy tak dzialaja na moj organizm. Ja, mimo, ze bardzo marzy mi sie corka, juz raczej nie chcialabym miec dzieci z kims, komu nie wierze i nie czuje sie z nim bezpiecznie emocjonalnie. :-( Poczekam jeszcze z dwa tygodnie i, jesli nie bedzie \"czerwonego goscia\" to powtorze test. Boje sie. Ech, no to na razie chyba tyle... Mam nadzieje, ze nie gniewacie sie na mnie, ze tak dlugo mnie nie bylo. Musze Was poczytac.
-
Hello! :-) Czy ktos tu mnie jeszcze pamieta? Czy ktos mnie tu jeszcze lubi?
-
No pieknie, pieknie...! :-O :-(
-
Hello! :-) Jakos malo Was tutaj. :-( Tu zimno jak diabli, ale przynajmniej slonce swieci.
-
Hej! :-) Zabiegana troche dzis jestem. A oolka faktycznie cicho siedzi. Moze nie odzywa sie, bo maja problemy z internetem? Czasem tak bywa. Poczekajmy troche.
-
Kurczaki, nie mialam czasu, jakos mi zlecial caly dzien. Odwiedzila mnie kolezanka, bylysmy na spacerze, pozniej odwiedzila druga kolezanka, pozniej robilam obiad... Czas mi przelecial miedzy palcami. Nic ciekawego. Nudnawy dzien. Jutro Kamil ma wolne, wiec pospimy sobie dluzej. :-) olinek --> Duza ta Wasza firma? Starczy tych scierek? ;-) A dostalas kwiaty? Tez sie bardzo ciesze, ze juz nie ma Nivei.
-
Mam niespodziewana wizyte. Odezwe sie pozniej. Pa!
-
Hej! :-) Zimno u mnie jak cholera! Tylko 1 st. C! batlan --> Skoro wolny dzien to klikaj ile mozesz! Bo kiedy sie pracuje to nie zawsze jest czas. olinek --> Widzisz, my nie mozemy miec zlego nastroju, bo to jest bardzo niewlasciwe, zwyczajnie nie mamy do tego prawa. Ale jak ONI maja zly dzien to wszystko jest ok i jeszcze nalezy im nadskakiwac. :-O Powiedz mi - skad bierze sie w nas tyle sily, by to przetrwac?!
-
Och! :-( Nio to pa.
-
ewcia --> :-D No nie wiem czy widzial swinie, ale porownal mnie do niej. A w krzakach chyba wiecej ich siedzi. ;-)