Moncia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Moncia
-
olinku --> Co sie odwlecze, to nie uciecze. Na wszystko przyjdzie czas.
-
Ech, nie, to nie tesknota za krajem. To tesknota za spokojem psychicznym, tesknota za stabilnoscia uczuc, tesknota za poczuciem bezpieczenstwa i chec ucieczki przed problemami. Niewazne. W kazdym razie jest mi zle. Ciezko mi na duszy. Trudno mi zyc.
-
oolka --> Milo czytac Twoj radosny nastroj. :-) Dlaczego nie odbierasz moich rozmow na skype? olinek --> Rozkrecona na imprezy i balowanie! :-) Z tym irlandczykiem probowalas troszke swoich sil w angielskim? A ze sprzataniem szalejesz jak dzika! ;-) ciepla --> Trzymaj sie dzielnie. Wszystkie jestesmy z Toba. Mysl pozytywnie. Dobrze, ze masz mozliwosc tak czestych podrozy do rodziny. Usciski gorace dla Ciebie i Mamy. batlan --> Faceci sa dziecmi do konca zycia, tylko takimi troche wiekszymi, ktorym juz, niestety - nie mozna dac klapsa. ;-) Teraz chyba juz mu przeszlo? peper --> Super, ze znow naklikalas. Nie przejmuj sie terazniejsza sytuacja. Jest Ci ciezko, bo wszystko sie zmienia. Ale kiedy juz wszystkosie unormuje bedziesz pewnie jedna z najszczesliwszych osob na ziemi. Wiecej usmiechu! ;-) izao --> Jejku! W niedziele sie nie wstaje o tak wczesnej porze! Ciesze sie, ze spedzilyscie milo weekend. U mnie nie bylo za specjalnie. Zaczynam sie przyzwyczajac. Coz, takie jest zycie.
-
Witajcie, dziewczynki. Powiem Wam cos w zaufaniu - bardzo zaluje, ze kiedy bylam ostatnim razem w Polsce po prostu tam nie zostalam na zawsze. :-(
-
olinek --> Dzieki wielkie za linki! Skoro tak dziala to na Twoja corcie to dlaczego Ty tego nie zazywasz? Powiedz mi jeszcze - ile to kosztuje i jaki to ma smak? Bede prosic kolezanke by przywiozla mi to z Polski bo tu chyba tego nie dostane. Chociaz - kto wie? Musze pochodzic po aptekach, ale znajac podejscie do leczenia w tym kraju - raczej watpie. olinek --> Rany..! To nie jest koniec swiata z tym angielskim. Robisz to dla siebie. Ciesz sie z tego, ze w ogole mozesz sie uczyc. Wiesz, kiedy ja mam zadanie domowe - przewaznie do przetlumaczenia 10 zdan - to robie 1, 2, najwyzej 3 zdania bezblednie, reszte musze poprawiac, choc czasem brak tylko "the". Takie zycie. Ciagle sie uczymy. oolka --> Jutro bede intensywnie myslec o Was! Powiedzie sie, zobaczysz. izao --> Ta PADMA jest na recepte? Ile to kosztuje? Jak to podawac? Przepraszam, ze zawracam Wam glowe i pytam o takie bzdurne rzeczy, ale chce dla syna jak najlepiej, a nie mam tu mozliwosci konsultacji z normalnym lekarzem i zakupu dobrych lekow. Ja tez uciekam do lozeczka. Do jutra! Bye!
-
nio to rob te fasolke!
-
oolka --> podsmaz i podus to miesko z cebulka i peczarkami, ugotuj ryz i jakies brokulki lub kalafior albo fasolke szparagowa - zarcie jak z obrazka! ;-) Jak szlo zajmowanie sie maluchem?
-
Hmmm... Ta echinacea to dla kazdego? W jakim wieku mozna juz ja podawac dzieciom? Na co to jest dokladnie? Napisz mi cos wiecej na ten temat, prosze. Moze powiem kolezance by mi to przywiozla z Polski bo ona pojedzie na swieta do domu. Moj maly tez za duzo nigdy nie chorowal, ale w ostatnich dwoch latach chyba troche wiecej. Poza tym ta pogoda tu jest bardzo zmienna, moze to tez ma wplyw na niego. Na razie nie jest tragicznie bo ma apetyt i normalnie sie bawi. Przy ostatniej wizycie w kraju tez chcialam marsjanki dla malego, ale farmaceutka wcisnela mi kidabion i jakies tabletki musujace z Diseya. Jeszcze nie zaczelam mu tego podawac, bo na razie konczy inne witaminki.
-
A moj maly jest przeziebiony na dobre. :-( Z nosa leci jak woda z kranu. Dobrze, ze na razie nie ma innych objawow. Syrop z cebuli zrobiony. Jak ja nie cierpie, kiedy mi dziecko choruje!!!
-
Odebralam malego ze szkoly i zmoklismy jak kury, mimo, ze do domu mielismy jakies 250 m. Paskudnie dzis na dworze! Brrr... Ja tez nie za bardzo spiesze sie ze swiatecznym sprzataniem. Nie chce mi sie. :-O Z praniem u mnie jest roznie. Czasem nie piore 3 dni, a czasem 2 prania na dzien. Sama nie wiem od czego to zalezy. olinek --> Skad Ty bierzesz te rzeczy?! Niezle sie czasem usmieje z poczty od Ciebie. ;-) A ta Britney to agentka, moze gdzies biedaczka zgubila te majtki? ;-) U mnie zazwyczaj mala fryzurka jest. :-P
-
Nio i wszystkie zniknely... :-( To ja tez stad ide. Poczytam troche. Wpadne pozniej.
-
Jestem! :-) U mnie tez pogoda deszczowa. I wiatrzycho przerazliwe. Bardzo nieprzyjemnie. Moj Kamis chyba jest chory, dzis wstal z okropnym katarem. Ale dalam mu rano kropelki i juz mogl przynajmniej oddychac. Troche stekal ale poszedl do szkoly. Jutro ma wolne wiec przez weekend powinien dojsc do siebie. Ja dzis zobacze jakie mam ozdoby swiateczne i musze jeszcze wiele dokupic chyba. Tutaj przepieknie przystrajaja domy na swieta. Pelno balwankow, mikolai ireniferow. Wszystko sie swieci, rusza, jest kolorowo... Szkoda troche, ze tu sniegu nie ma, dodalby uroku temu wystrojowi. oolka --> Skad masz brzdaca? Jak nie lubi teletubisiow to pograj z nim w warcaby. ;-) izao --> Nio widzisz, wiec suczki szybko wyzrowieja. Nie na darmo sie mowi - \"goi sie jak na psie\".
-
hihi... ano troche popisalysmy... Jaka tam ze mnie psycholog?! Dobrze chce dla Was po prostu! ;-) No to... karaluchy pod poduchy...!
-
Moj maz nie skrzeczy jak siedze tu wieczorem. Po pierwsze dlatego, ze ja wieczorami rzadko tu bywam, a po drugie on i tak moze zajac sie swoimi sprawami na kompie (ja siedze przy laptopie). Niestety. To glupie, wiem, ze nie powinno tak byc. Ale on nie czuje potrzeby spedzania czynnie ze mna czasu, a ja juz chyba tego nie zmienie. :-( Czesto zdarza sie, ze porozumiewamy sie przez gg.
-
oolka i olinek --> Nie myslcie, ze przeszkadza mi Wasze klikanie tu na temat problemow z zajsciem w ciaze. Piszcie! Przynajmniej bedziemy na biezaco. Tylko wiecej radosci, poprosze! ;-) No i ciagle modle sie, by Wam sie powiodlo! batlan --> Jak Twoja malutka zareagowala na Mikolaja? Pewnie bylo kupe radochy z prezentow. oolka --> Widze, ze moj apel troszke pomogl. ;-) Ciesze sie, z Twojego optymistycznego posta. Tak, probowalam dzis do Ciebie dzwonic na skype-a, chcialam pogadac, moze innym razem... Moj maly bardzo ucieszyl sie z dodatkowych prezentow od Mikolaja. Caly wieczor chodzil w szlafroczku ze spidermanem. ;-) Kolorowanki swiateczne tez poszly w ruch. A ja bylam zaskoczona bardzo, bo jednak Mikolaj pofatygowal sie rowniez do mnie z przepysznymi czekoladkami. :-)
-
Hmmm... a mialo byc wiecej usmiechu i optymizmu...
-
Czesc, dziewczynki! oolka i olinek --> Nie mozecie sie poddawac i plakac! Jestescie zdenerwowane, zestresowane... Organizm wtedy wie, ze to nie jest dobry czas na dziecko. Nie chcecie chyba poczac dzidzusia bedac w takim stanie. Musicie myslec pozytywnie. I koniecznie duzo sie usmiechac! Reszte wykladu przekazaly dziewczyny wyzej. ;-) Jestem z Wami. izao --> Oj, tak! Mam dwoje dzieci. I to nie tylko ze wzgledu na te zabawki. Ja juz nie dostaje prezentow od Mikolaja. :-( Chyba jestem juz za stara.
-
oolka --> skad znow ten placz? :-(
-
A moj Kamil jeszcze wierzy. Dostal prezent od Mikolaja juz 2 dni temu. Tatus mu kupil samochd zdalnie sterowany. Ale najpierw nalezalo go zlozyc! Caly wieczor to robili! Teraz obaj maja frajde. ;-) (bo tak naprawde to maz kupuje zabawki nie tylko dla syna, zazwyczaj mysli tez o sobie ;-) ) Jutro jeszcze musze kupic slodycze i szlafroczek dla syna, bo marzy o nim juz dobre 2 miesiace. Jak wroci ze szkoly to sie dowie, ze znow Mikolaj nie mogl na niego czekac i polecial jeszcze do innych dzieci, ale zostawil mu fajny drobiazg. ;-)
-
izao --> rowniez zamawiam zdjecia! Dobrze, ze Twoj maz caly! Cholera z samochodem! oolka --> zapracowana totalnie baba z Ciebie! ;-) Szef chyba bardzo w porzadku, skoro tak postapil, inny nie przyznalby sie, ze przed Toba nie bylo takich utargow. Dalszych sukcesow zycze! olinek --> to prawda, w miescie jest jednak wygodniej, bo wszedzie blisko, ale kiedy przychodza cieple dni to czlowiek marzy o sniadanku w ogrodzie. Jejku, ta Twoja corcia to juz rozumna osobka! Przykro mi, ze nie mozesz spelnic jej zyczenia na Mikolaja. :-( Pewnie spelni sie na inna okazje. :-) batlanku --> Jesli bedziesz jej wczesniej opowiadac i pokazywac na obrazkach Mikolaja to mala sie nie wystaszy, bo juz mniej-wiecej zrozumie. Bedzie miala kupe radochy! :-) A moj maly na wycieczke pojedzie dopiero 18 grudnia - pisalam przeciez. ;-) ewka --> uratowalas sytuacje ;-) Nio to czeka Cie wycieczka na wschod! :-) Na dlugo?
-
olinek --> Faceci maja naprawde nasrane we lbach! Nie wiedza czego chca od zycia i nie cenia tego, co maja. Brak slow. Wczoraj na tym pokazie samochodow moj maz \"zgubil sie\". Wkurzylam sie, bo to ja mu robie przeciez przyjemnosci jadac tam z nim, mnie takie imprezy srednio bawia. Moj Kamilek siedzi w przepieknym samochodzie, a maz z aparatem ulotnil sie! Pozniej on odwrocil kota ogonem i na MNIE zaczal wrzeszczec, ze mam do niego pretensje, bo ponoc ja mysle tylko o swojej dupie. A przeciez bylo na odwrot - to on odlaczyl sie od grupy (bylismy tam jeszcze z trojka znajomych)! No i spieprzyl mi humor na reszte dnia. Tlumacze sobie, ze to TYLKO facet. :-o
-
Czesc! Tak, to prawda. Ja w razie problemow uciekam i zamykam sie w sobie. Wynika to z tego, ze nie lubie za bardzo sie skarzyc na moj pokichany los, przy tym wiem, ze jesli ja sama jakos nie rozwiaze moich klopotow to nikt tego za mnie nie zrobi, no i najzwyczajniej w swiecie nie chce mi sie w takich chwilach \"produkowac\". Mialam zagoniony weekend. W sobote rano ruszylam na zakupy, ktore zajely mi czas az do 14-stej. Pozniej szybki obiadek, sprzatanko. Poznym popoludniem przyszla kolezanka, posiedzialysmy chwilke przy kawie, a potem poszlysmy sobie do pubu. :-) Bylo super. Mialam \"wziecie\". ;-) Troszke sie wstawilam i dobrze sie bawilysmy. A w niedziele rano z bolem glowy zjadlam sniadanie i szybko musialam sie wybrac, bo mielismy pojechac do Dublina na wystawe samochodow. Maz byl baaardzo zawiedziony bo nie bylo dupeczek wijacych sie wokol samochodow. :-P Kamilek pojezdzil na dzieciecych gokartach (nie wiem jak sie to pisze). Wrocilismy i mielismy jeszcze gosci. Uff.. Meczacy dzien. Tutaj ostatnio przerazliwie wieja wiatry. Wiele drzew i reklam fruwa po drogach. Nie chce sie w ogole wychodzic z domu. ciepla --> Jestem z Toba. Spokoj i wiara, ze bedzie dobrze sa Wam teraz potrzebne. Nie przejmuj sie. Bedzie dobrze.
-
Witam Was milusio! Dziewczyny, mysle o Was czesto, staram sie czytac, nie zapomnialam i ciagla lubie tu bywac. Teraz czytam i duzo siedze przy nauce angielskiego, musze nadrobic zaleglosci i wiele rzeczy sobie przypomniec. Ponadto rzeczywiscie w moim zwiazku jest hustawka - uczuc i checi. Drazni mnie to i czesto nie wiem co ze soba zrobic. Jakos musze znow przez to przejsc. Pysie slodkie... widze, ze prawie u kazdej z Was jest cos nie w porzadku. :-( Jestem z Wami. ciepla --> Nie trzeba sie martwic na zapas. Twoja Mama na pewno wyzdrowieje. oolka --> Kichaj na tesciowa i reszte rodziny, ktora uprzykrza Ci zycie! Mysl o sobie, slonko! Jak ja zazdroszcze ludziom, ktorzy chodza do kina! Nie pamietam kiedy bylam ostatni raz. batlan --> Faceci maja latwiej. Pewnie szybciutko trafi sie jakas inna praca. Poki co - korzystaj z obecnosci meza w domu. ;-) izao --> Gratuluje! :-) Opis Twojej oferty robi wrazenie. Zycze powodzenia w biznesie. ewka --> Jejku! Wspolczuje z powodu tej pralki. olinek --> Ty to chyba masz fajna rodzinke, ze tak z nimi imprezujesz. ;-) Ja tez uwielbiam wino. Bardziej niz piwo. Trzymajcie sie! :-)
-
tzn. nic sie nie dzieje! :-( Ide troche poczytac. Nio to do jutra!
-
No nie zle sie tu dzieje! Ladne rzeczy...!