Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Słoneczko7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Ok,rozumiem. Pisząc o swoim przypadku i potem to dalsze chciałam tylko pomóc bo wiem jak sama w różnych kwestiach potrzebowałam i potrzebuję czasem nadziei i takie odstępstwa od reguły mi ją dawały. Jak mi to nie wyszło i kogoś to uraziło to przepraszam.
  2. Przykre że nawet tu za dobre intencje spotyka się człowiek z agresją. Trudno, na szczęście nie wszyscy mają takie negatywne podejście do drugiego człowieka.Ale i tak życzę Ci powodzenia.
  3. Acha i dodam jeszcze że do tego wszystkiego mam tyłozgięcie macicy więc tym bardziej jest ciężko zajść. Polecam pozycje sprzyjające zajściu w ciążę-od tyłu na tzw.pieska. No i po stosunku dobrze jest poleżeć z 20-30min na brzuchu z poduszką pod biodrami.Najlepiej wstrzelić się w dobę po owulacji.
  4. Dziewczyny,chciałabym napisać jak to u mnie było-może mój przypadek kogoś podniesie na duchu. Jakiś czas temu zaczęliśmy z mężem myśleć o dziecku-czas był sprzyjający bo wreszcie udało mi się doprowadzić moje hormonki do normy. W między czasie ze względu na operację, którą mąż miał jakiś czas temu, postanowił że zrobi badanie nasienia.Wynik był szokiem-tylko 5% sprawnych plemników, reszta uszkodzona,nieruchoma itp.Te prawidłowe też były o ruchu powolnym.Poszliśmy z wynikiem do znanej kliniki leczącej bezpłodność gdzie usłyszeliśmy od \\\"specjalisty\\\" że nie ma szans na zapłodnienie (nawet inseminację) i pozostaje tylko opcja In vitro.Tak więc załamka. Ale potem powiedzieliśmy sobie-kurcze lekarz lekarzem a życie życiem i zaczęliśmy mimo wszystko próbować. I wiecie co- zaszłam w ciążę za pierwszym razem. Chętnie bym sobie teraz porozmawiała z tym mądralińskim lekarzem który chciał nas pozbawić nadziei. Tak więc głowa do góry-wszystko jest możliwe,trzeba w to tylko uwierzyć.
×