Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dragonka73

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dragonka73

  1. Gosia mojemu pierwszemu dziecku sie nie spieszylo wiec znam ten bol - najpierw czlowiek sie modli, zeby dotrwac do bezpiecznego terminu, potem sie zaczyna niecierpliwic, az w koncu okazuje sie, ze termin mija a tu nic..., no oby u Ciebie poszlo jednak szybciej niz u mnie bylo :-). Ja juz sie zabezpieczylam na taka ewentualnosc ;-) mam w razie czego umowione wywolanie na 19 sierpnia wiec na pewno tym razem nie przenosze
  2. Sol - gratulacje Mama-i-ja - gratulacje Myszka trzymaj sie dzielnie. I Pluszka tez :-) Poczytalam wszystko, ale cos nie mam dzis sily siedziec przy kompie. Tym bardziej, ze musze wymyslic jeszcze mezowi jakas niespodzianke na urodziny.
  3. November Rain gratulacje :-) No i widzisz, ze z synusiem jest wsztystko w porzadku :-) super. Soldeluna, a jak Oliwka? lepiej sie czuje? No to ciekawe, ktora bedzie nastepna :-)
  4. November Rain trzymaj sie dzielnie i zycze, zeby wszsytko poszlo sprawnie, szybko i jak najbardziej bezbolesnie :-)
  5. Ankakoza, ja wiem, ze nie ma tego skad wiedziec i wiem ze roznie bywa w roznych szpitalach. Powiem Ci jeszcze tylko, ze jak bedziesz sie pakowac to pamietaj, ze do dyspozycji w szpitalu masz taka mala szfke jezdzaca wiesz na gorze szuflada, na dole zamykana polka i przestrzen pod lozkiem. To praktycznie Twoje krolestwo, wiec jak bedziesz miala za duzo klamotow to nie bedziesz ich miala gdzie trzymac. Ja mialam taka mala walizeczke (wiesz jak stewardesy lataja, co maja na pokladzie, na koleczkach), a ze jeszcze byla w czerwonym kolorze to sie wszystkie sprzataczki smialy, ze do sanatorium przyjechalam. Ale mi bylo wygodnie, bo sobie ja odpinalam i mialam wszystko na wierzchu. Ale jak masz jakas wygodna torbe co ma latwy dostep do wszystkich miejsc to moze byc nawet lepsza. Ja ide wprawdzie z moja niesmiertelna walizeczka znow ;-), ale teraz to moge sobie nawet 6 walizek przyniesc bo i tak jestem sama w pokoju a do tego wlasciwie wszystko sie dostaje. A i nie wiem jakie jedzenie lubisz, ale na polozniczym krolowala zupa mleczna i kawa inka. Wiec ja np mialam swoje jedzenie, bo ja niecierpie mleka i kawy inki :-). Tam jest lodowka dla pacjentek i jest tez czajnik do gotowania wody. Lazienki pamietam, ze byly fajne i robily raczej dobre wrazenie, ja w kazdym badz razie bralam tam prysznic, a jestem strasznie wyczulona na to, wiec raczej nie bylo tak zle. Zreszta po porodzie, przynajmniej ja, strasznie sie pocilam, wiec musialam sie kapac czesto. Tylko moze wez sobie drugie klapki pod prysznic, bo jak wejdziesz w tych co bedziesz zwykle smigac to potem mozesz orla wywinac na tych ich podlogach. No i jeszcze Ci jedna rzecz powiem, bo ja bylam bardzo zawiedziona wiec lepiej sie nastaw. Zwykle mowia ze sie po 3 dobach wychodzi. I jak urodzilam core w poniedzialek i liczylam na wypis w czwartek. Ale niestety w poniedzialek urodzilam o 18:30 a oni twierdzili, ze badanie na fenyloketonurie mozna zrobic dopiero po 3 dobach zycia dziecka tak wiec nikt tych badan mi nie zrobil w czwartek po 18:30 i dlatego siedzialam do piatku tam :-(. Nie wiem czemu tak wyszlo, bo tutaj sie wychodzi max po 48 godz i dziecko ma juz badanie na fenyloketonurie zrobione, ale tak mowia i nie przeskoczysz tego, wiec roznie moze byc - moze byc ze to beda jednak 4 doby
  6. a co do jedzenia przy karmieniu, to pamietam, ze moj maz, podobnie jak maz Gosi sfiksowal straszliwie. Pilnowal mnie, prawie nic mi nie pozwalal jesc, bo jak dobrze przeczesze sie internet to sie okazuje, ze praktycznie wszystko jest zakazane. Ale ja sie po jakis 3 tyg zbuntowalam i oprocz tego, ze nie jadlam fasoli, grochu i kapusty, nie pilam alkoholu i uwazalam z cebula i czosnkiem to jadlam w miare normalnie. I nic malej nie bylo. Mysle, ze to wszystko zalezy od dziecka i nie ma co popadac w przesade od razu. Choc wiadomo, ze trudno wyposrodkowac, szczegolnie za pierwszym razem :-) Jesli chodzi o porod to tak wlasnie jest, ze najpierw sa bole jakby miesiaczkowe, a potem jakby sie wyproznic chciala i to sa wlasnie juz skurcze parte i wtedy nalezy przec. Ja np wcale tego nie przyjmowalam do wiadomosci i nie chcialam przec, bo chcialam do toalety i bardzo sie przy tym upieralam i dopiero jak polozna kazal mi sie zaprzec noga o jej bodro to chyba instynktowanie zaczelam pchac. To zreszta w wiekszosci jest instynkt. W pewnym momencie zaczynasz myslec tylko o sobie, nic Cie do okola nie interesuje i tylko Ty jestes. Taka maksymalna koncentracja na sobie i swoim ciele.
  7. Anusiek gratulacje i dla Kubusia :-) Sol moze faktycznie Oliwka ma trzydniowke, jesli tylko temperature i wtedy nie pomagaja srodki przeciwg0oraczkowe. Trzeba po prostu przezyc. Jesli ma to pamietaj, ze po 3 dniach moze wystapic wysypka, zebys sie nie zdenerwowala. :-) No i trzymaj sie jeszcze chwilke w dwupaku. Ankakoza, ja Ci juz pisalam, ze \"oprawianiem\" dziecka zajmuja sie generalnie polozne - tzn kapia, przemywaja pepek itd. Ty nawet nie za bardzo masz to gdzie tam robic i obawiam sie, ze jednak przez 2 lata, az tak sie nie zmienilo na polozniczym na Kamienskiego :-). Tak wiec daruj sobie nozyczki i spirytus. Dla siebie bierz wszystko co Ci potrzeba, bo Ciebie nie beda raczej oporzadzac. Dla dziecka musisz miec wszystko do przewijania pieluchy, bo to robisz sama - pampery, mokre chustki i jakis krem czy zasypka. Jesli chodzi o butelki to jak ja bylam nie pozwalali uzywac swoich, tzn zalecali przystawianie do piersi, a jak kompletnie nie szlo to oni dawali mleko w swojej butelce, czy np jakis tam napitek zalecony przez pediatre. Generalnie nie lubia jak sama podajesz swoje specyfiki. No bo co w tej butli podasz? Albo mleko (tylko jakie, mleko powinien Ci pediatra zalecic), albo jakas herbatke czy wode nic innego noworodek raczej nie powinien pic. Tak wiec tez Ci chyba sie nie przyda. Smoka wez i kocyki czy tam rozki jak chcesz to tez. Tylko nie wiem czy teraz nie za cieplo na ten rozek. Nie wiem ile stopni bedzie we Wroclawiu jak bedziesz na porodowce.
  8. Sol a moze Oliwce piatki zaczynaja isc. Korina nie ma wprawdzie temperatury, ale ma straszny katar i tez nie chce jesc i jest marudna. A wczoraj przy okazji jak bylam u gina to bylismy tez z nia na bilansie dwulatka i mowie, ze tak jest i nie wiem co. Lekarka pytala mnie wlasnie czy ma temperature, bo mowi ze jej sie piatki wyzynaja i ze tak moze byc. Sprobuj moze jej zajrzec do buzki. Kurcze Anusiek, trzymaj sie. Ja nie wiem jak w Polsce jest, ale tutaj jak nie ma odpowiedniego postepu porodu i jakiegos tam rozwarcia chyba 6 cm to nie dadza znieczulenia.
  9. no to jeszcze poprawie tabelke kika31……….Monika………3 0 230;……woj.zach-pom …….36…….02.08….....+10…. syn pluszka………….Beata .......31 .......woj.kuj-pom ....39.....03.08.......+17… Szymon Limetka82...Danka.......25...... Wolsztyn............38....04.08........+12..ponoć synek sokratynka...Ola..........24.......Trójmiasto.........37 .....05.08........+15..synek mama-i-ja....Aga.........27.......Białystok...........36 .....07.08.......+14...KUBUŚ Mysza30……….Joanna……..30 230;… woj.podlaskie......37.....09.08.......+16….Jakub aggappe....Agnieszka....28.....Jaworzno/śląskie….37... ..10.08.......+13...synek Mikołaj dziki storczyk…Maja.......25.......Śląsk...............36... .10.08........+8….Zosia Aniusiek.......Ania........25.......Warszawa........ .36....11.08.......+18....synek Kubuś Kasiaka.....................28.......Poznan............. 37....11.08 /04.08..+7..Inga Barbara SoldeLuna......Marta......28.5……Warszawa .........37....11.08........+1…..DAWIDEK NovemberRain...Paulina...22………Warszawa ..........37...11-12.08....+15....synuś Dżiska......................24.......woj.lubelskie. ....36.... 12.08……...+14...córcia TOSIA Kasia_22.......Kasia........22.....Rzeszów.............3 8....14.08.......+12....Wiktor badeve.........Ewa_........26......podkarpackie......36. ...19.08......+15....SYNEK Agunia81 ....................26......małopolska........36.....19.08.. ....+11….synek myszka24......Ewelina.....24......Łódź................36 .....20.08......+11…SYNEK zona_mundurowego……....26…....zach-pom. ………….37...….21.08…… ; ; ; ; ; ; ; ;..+6...synuś dragonka73..................33......Wroclaw/usa......37.... .22.08......+7….synek misiakówna.....Basia........24 ....Szczecin............36......23.08…..+15…Córc ia Agnieszka31................. 31......podkarpackie......36.....26.08.....+10….synek< br /> Halinamalina................ 31......dolnośląskie........36....26.08......+11…..SYN E K!!! smiglo7...........Asia.......28.......Wrocław........... 35.....26.08……+16...Dominika ankakoza.........Anka......30.......Wrocław...........35 .....28.08....+18...Kubuś Catrina33.....................25...... Śrem................33....26.08.....+7… córka Gabrysia gosiafrancja......Gosia…….28.......Francja&# 8230;……….....39.........?????...+18..synek Nicolas ________________________________________________________ ______________________ Koleżanki z drugiego forum: julianna29...................29......warszawa..........2 8. ....21.08...+2......dz lacertaa......................27.......Katowice.... ........25.......27.08...??.... córcia gokata........................26......kuj.-pom..... ........26.....22 .08....+4…...Synuś Olinka76.......Ola..........30......Trójmiasto...... ....20.. ...15.08....+3......synek Suri.................Żaneta......24……… ..woj.kuj.-pom...........21......01.08.....+2 …..syn a_ga2...............Agnieszka...27........Starogard Gdański…...22......02.08…..+4 slonko26............Joanna......26..........warm-mazur.. ........20... ..12.08…..+4……. syn dominika-80......................27..........małopolska. ..........32.... ..13.08....+5…… córa betika..............Beata.........30..........Toruń..... .....................17.08………. SYNEK nati83 ………….....Natalia........24......... Śrem .................34......18.08……… Mateusz Anuśka2007..................24.......zach-pom...... ......26….....29.08...+15… syn ________________________________________________________ __________________ D.P- data porodu, P.D.P- planowana data porodu MAMY TULĄCE JUŻ SWOJE MALUSZKI Nick------------D.P.-------P.D.P.--------DŁUGOŚĆ-------W AGA-------PŁEĆ-------IMIĘ--------- Molinezja.....16.07………01.08.........wz rost..........2700 g.........chłopak Moonisia......26.07......04.08.........?????????........ ..3420g.......córcia......SN Nati83........27.07......18.08........51................ .2950..........Syn......SN
  10. oj widze ze znow sie posypalo :-). Moonisia i Nati gratuluje Anusiek i Apik trzymam kciuki, zeby szybko i latwo poszlo Sol witaj nam ponownie w dwupaku. Alez oni Cie ganiaja do tego szpitala. No ale to wszystko dla Waszego dobra. Ja wczoraj mialam wizyte i wlasciwie wszystko gotowe, nawet mam rozwarcie na 2 cm. Z tym, ze w moim przypadku to nie znaczy dokladnie nic. Pewnie bede z tym rozwarciem smigac jeszcze niewiadomo ile czasu, bo ja nie mam zadnych skurczy podobnie jak nie mialam w pierwszej ciazy. Ale za to lekarz mi powiedzial, ze jak mi bedzie juz bardzo ciezko to 19 sierpnia mozemy wywolac, jesli chce. No zobaczymy. Na razie zaczynaja sie u nas upaly na dobre, wiec nie wiem jak bedzie tym bardziej, ze moja cora jednak chce wychodzic na dwor troche.
  11. Nie bylo mnie tu kilka dni i prosze - mamy pierwszego dzieciaczka. Molinezja gratulacje i wracaj szybko do zdrowia. A maly w porzadku? Mam nadzieje, ze tak. Ankakoza tutaj mimo iz mam ponoc najlepsza i najdrozsza opieke tez nie robia wielu badan, ktore zwykle w Polsce sie robi. Np usg jesli nic sie nie dzieje robia 3 razy w 12, 18-20 i 32 tyg. A na pytanie czemu nie wiecej lekarz mi powiedzial, ze usg to stres dla dziecka, bo ono slyszy usg jakby mysliwiec nad nim lecial nisko. Ale np obowiazkowo sa testy potrojne w 16 tyg na wykrycie ewentualnych wad genetycznych. Tez nie badaja dopochwowo dopiero chyba od 38 tyg. Wizyty sa co 4 tyg, od 32 co 2 tyg a od 36 co tydzien. Znieczulenie dostaja wszyscy, jak nie chcesz to musisz zaznaczyc i wtedy zwykle caly szpital Cie przychodzi ogladac, Tez rodza sie raczej male dzieci, bo tutaj duzo skosnookich, a oni wielcy nie sa. Wychodzi sie do domu (jak wszystko jest ok) po 36 godz. SoldeLuna to Twoj czas juz nadchodzi. Bede trzymac kciuki. Wiesz ja w poprzedniej ciazy przybralam 7 kg. W tej jak na razie 6 wiec mysle ze bedzie podobnie, choc wg wymiarow chlopak jest wiekszy niz cora byla. Brzuch mam podobny, no moze troszke wiekszy, ale bardzo mnie boli jak sie maly sie obraca. Tak wiec u mnie wielkich roznic nie ma. Ide teraz poczytac co wczesniej popisalsyscie.
  12. Ankakoza ja mam lezaczek jeszcze po corce i bardzo go sobie chwalilam, ale uzywalam go chyba dopiero po 6 tyg. Choc pewnie sa rozne szkoly. Tutaj np dzieci nie jezdza w ogole w gondolach tylko w tych nosidelkach samochodowych, ktore sie naklada na spacerowke - oni to nazywaja travel system, ale moim zdaniem tak jest glownie dlatego, ze tak na prawde oni nie chodza na spacery tylko jezdza samochodem i gdzies tam wyjciagaja wozek i stawiaja i jest piknik, albo chodza po sklepach itp. Spacery w naszym rozumieniu raczej tutaj nie istnieja. Jak ktos dyrda z wozeczkiem na spacer piechota to albo chinczycy (biedni nie maja auta), albo jakas szalona europejka najczesciej z Europy Srodkowej lub wschodniej.
  13. Mi brzuch przed pierwszym porodem opadl na 3 tyg przed terminem a na 5 przed porodem. Ale ponoc przy drugim dziecku jest szybciej. A poznalam to glownie po tym, ze po pierwsze zaczelam biegac do toalety co pol godziny, moge wiecej zjesc za jednym razem, bo tak od 6 msc to mam problemy z jedzeniem. No i jak sprobowalam wlozyc palce miedzy brzuch a biust to juz 2 wchodza, a wczesniej nie wchodzily wcale. Ale mysle, ze to u kazdego inaczej. To tak jak z tymi przesadami, ze nisko brzuch to chlopak , albo ze dziewczyny zabieraja urode mamie. Ja mam brzuch dokladnie taki sam teraz przy chlopaku jak i przy corci, a np przy corci wygladalam duzo lepiej niz przy synku - tzn mialam super wlosy, cere itd. To tak samo jak z nudnosciami na poczatku. Mam kolezanki, ktore mialy nudnosci przy corkach i takie ktore mialy nudnosci przy synkach. Ja mialam tylko teraz przy synku a przy corce nic. Ale znam tez dziewczyny, ktore maja parki i przy obydwu mialy nudnosci. Wszystko zalezy od czlowieka ;-) i tak samo pewnie jest z brzuchem. A ja dzis jakas polamana jestem, plecy mnie bola, cos musialo mnie przewiac chyba.
  14. oj widze, ze juz humorki powoli bojowe. Ja na moj tez juz nie narzekam. Wystarczy moment, zeby ze smiechu do placzu przejsc. Ankakoza moj maz tez tak mowil, ze jak da rade to zostanie a jak nie to wyjdzie. Ostatecznie zostal, ale powiem CI, ze ja to nie bardzo widze ten moment w ktorym moglabym go poprosic o wyjscie. Wiesz to w pewnym momencie zaczyna byc jak film. Niby Cie boli, niby wszystko czujesz, ale jakby sie to wszystko obok dzialo, przynajmniej ja tak mialam i do tego bylam tak strasznie skoncentrowana na sobie ze wlasciwie w tym decydujacym momencie mogl tam caly dywizjon wojska wyladowac a ja bym chyba nie zauwazyla :-) Soldeluna trzymam kciuki, zeby sie wszystko dobrze zakonczylo. Juz tak malo zostalo mam nadzieje, ze bedzie bez komplikacji Gosia uwazaj na siebie i nie rob wiecej szpagatow. Przynajmniej jeszcze chwilke nie. A jak sie Maciek czuje, lepiej mu juz? A ja dzis mam czas wspomnien, bo wlasnie 2 lata temu urodzilam moja mala Gwiazdke, ktora dzis juz 2 lata konczy. Jak patrze na nia i na te male ciuszki dla bobasa to nie moge uwierzyc. Ostatnio ona polozyla sie do gondolki, w ktorej spala jako noworodek i nogi wisialy za gondolke. A to tylko 2 lata..... jak ten czas leci. Mi juz brzuszek opadl i tez czekam na zwiastuny
  15. Gosia dziekuje :-) wprawdzie to juz nie wiek, ktory sie swietuje, ale co tam :-) SoldeLuna tak sobie czytam po internecie o tym gronkowcu i wszedzie pisza, ze to zalezy gdzie on sie umiejscowil. Gdzie ten Twoj siedzi? Moze daleko od malenstwa. Trzymam kciuki, zeby wszystko bylo dobrze.
  16. aggappe....Agnieszka......28.......Jaworzno/śląskie..... .37.....10.08.......+13.......synek Mikołaj kika31……….Monika………. 30………..woj.zach-pom ……36…….02.08…...+10.. syn moonisia.......Monika......21,5.....Poznań..... 37.....04.08.....+15...Zuzanna Maja Limetka82.......Danka.......25........Wolsztyn.......... 37.....04.08.....+12...ponoć synek sokratynka.......Ola..........24.......Trójmiasto....... .36......05.08.....+14...synek mama-i-ja.......Aga..........27........Białystok........ ..36.....07.08.....+14...KUBUŚ Dżiska..........................24........woj.lubelskie. ....31.... 12.08…….+14... Aniusiek..........Ania........25........Warszawa........ .35......11. 08....+18...synek Kubuś Kasiaka........... .......28.........wielkopolskie.....34.11.08 /04.08..+6...Inga Barbara dziki storczyk…..Maja.......25........Śląsk................3 6....10.08.... +8….Zosia SoldeLuna........Marta.......28.5…….Warszawa ..........35.....11. 08....+1,2….DAWIDEK NovemberRain...Paulina.....22……….Warsz awa..........35....11-12.08...+15...synuś Mysza30….Joanna……..30....woj.podlaskie .....27.....13.08.....+12…..na 99%synuś Kasia_22..........Kasia........22.......Rzeszów......... ....29.....14.08.....+5.....Wiktor Olinka76..........Ola..........30.......Trójmiasto...... ....20.. ...15.08....+3......synek badeve............Ewa_........26.......podkarpackie..... ..35......19.08...+13,4.....SYNEK Agunia81 .......................26.......małopolska..........34.....1 9.08....+10.….synek myszka24.........Ewelina....24........Łódź.............. ....34... ..20.08...+11….…SYNEK julianna29.....................29.........warszawa...... ......28. ....21.08...+2......dz zona_mundurowego……26……zach-pom&# 8230; 8230;……….... 33……..21.08…..+4…...???? dragonka73....................34.........Wroclaw/usa.... ...34.... .22.08....+7……..synek gokata..........................26.........kuj.-pom..... ........26.....22 .08....+4…...Synuś misiakówna.......Basia.......24 .........Szczecin.............34.....23.08….+14… …Córcia Agnieszka31...................31..........podkarpackie...... ..34.. ..26.08....+10….synek Halinamalina..................31..........dolnośląskie.. .......31.... .26.08....+6…..SYNEK!!! smiglo7............Asia........28..........Wrocław...... .......33......26.08….+16...Dominika lacertaa........................27..........Katowice.... ........25.......27.08...??.... córcia ankakoza..........Anka.......30........Wrocław.......33. ......28.08...+17...synek Kubuś Anuśka2007....................24..........zach-pom...... ......26….....29.08...+15… syn Catrina33......................25.......... Śrem........33........26.08....+7… córka Gabrysia gosiafrancja.......Gosia…….28......Francja.. ....37.........?????....+17..synek Nicolas _______________________________________________ __ __ Koleżanki z drugiego forum: Suri.................Żaneta......24……… ..woj.kuj.-pom...........21......01.08.....+2 …..syn Molinezja.........................28........Kraków...... ............16….....01.08…...+2 a_ga2...............Agnieszka...27........Starogard Gdański…...22......02.08…..+4 pluszka... ………….Beata .......31 .......woj.kuj-pom ...........36......03.08...+15…… Szymon enais..............................24.........małopolski e.............22.....03.08....+5……..syn Magduśka.........................29.........Kraków...... ............16. ....06.08……… oliwka2……………….Magda. . 31………… Trójmiasto…….19̷…..12.08…… ; ; ; ; ; ; ; ; ; ;+4……..synek slonko26............Joanna......26..........warm-mazur.. ........20... ..12.08…..+4……. syn dominika-80......................27..........małopolska. ..........32.... ..13.08....+5…… córa doti.................Dorota.......28..........opolskie.. ............19 ......15.08…...+9…….syn? jaga77.............................29..........woj.lubel skie........16......15.08…...+4 betika..............Beata.........30..........Toruń..... .....................17.08………. SYNEK nati83 ………….....Natalia........24......... Śrem .................34......18.08……… Mateusz Sol ciesze sie, ze jestes w domu i ze malutki jeszcze w brzuszku. Trzymajcie sie dzielnie :-)
  17. SoldeLuna trzymaj sie cieplutko, wszystko bedzie dobrze . Musi byc dobrze. Zobaczysz, ze juz niedlugo bedziecie w 4 w domku. Smiglo jak masz jakis kontakt z Sol to ja pozdrow od nas mocno. A u nas dzis bedzie ostatnie wielkie party, bo wszyscy obchodzimy urodziny. Tzn cora w srode, maz w przyszlym tygodniu i ja dzis. Tak wiec lece bo mam duzo szykowania jeszcze. Dziewczyny, milego weekendu zycze :-)
  18. no to ja juz po lekarzu. Jeszcze powinnam troche pociagnac. Tzn szyjki dalej nie ma i jest rozwarcie, ale nie mam zadnych skurczy ani nic takiego, wiec szacuja, ze patrzac na zeszla ciaze dotrwam jeszcze ze 3 tyg. A wlasnie a jak SoldeLuna? Wyszla ze szpitala, wiecie cos? Agnieszka81 ja tez tak kupowalam i bylam bardzo przejeta i to jest swietne, tylko potem troche zalowalam niektorych zakupow, ze pieniedzy nie przeznaczylam na cos innego. Teraz np jak patrze na ciuchy po corce to niektore z tych malutki sa wcale nie uzyte. Po prostu nie zdazylam. :-) ale wiem, ze od takich zakupow sie bardzo trudno powstrzymac. :-) Ale widzialam np, ze ktoras kupila juz taki lezaczek fisher price co jest do 4 lat i musze Wam powiedziec, ze dla mnie zakup tego lezaczka (choc troche kosztowal) byl jak wybawienie :-). Co wiecej sluzy nam do dzis, a moja cora w srode skonczy 2 lata. Ja cos nie moge wejsc na te bobasy w czercowkach, ale stronka bardzo fajna. No nic zmykam cos na obiad wymyslic poki mala spi jeszcze.
  19. Myszka to nie byla zadna krytyka. :-) Po prostu pamietam jak ja pierwszy raz sie wszystkim przejmowalam i wpadalam w panike i przez to wyladowalam z dzieckiem u neurologa, ktory ja meczyl calkiem niepotrzebnie, bo byla z. Teraz juz nie popelnie tego bledu jeszcze raz. A moj maz np narzucil mi taka diete, ze wlasciwie juz nie bylo co jesc, bo w kazdym zestawie pojawialy sie nowe zakazane produkty. I tak bylo przez msc, mala co wieczor i tak plakala. Az sie zbuntowalam, zakazalam wszystkim odwiedzin po 16, zaczelam jesc normalnie i okazalo sie, ze moje jedzenie na niej nie zrobilo wiekszego wrazenia, za to spokoj po poludniu i brak gruchajacych ciotek, babc i wujkow zdzialal cuda. Teraz nie bede miec tego problemu, bo nie ma kto gruchac, choc czasem mysle sobie, ze chcialabym, zeby byla chociaz moja mama, zeby mi pomoc troszke. Ale coz takie zycie, mama bedzie dopiero jakies 2 msc po porodzie.
  20. O widze, ze karty ruchow plodu na tapecie :-). Wiecie to nie chodzi o budzenie dziecka i popychanie. Przecietnie ruszajace sie dziecko ruszy sie spokojnie przez 12 godz 50 razy, wiec nie trzeba go szturchac i budzic. A jak sie nie bedzie wcale ruszac to lepiej sie skonsultowac z lekarzem. Zreszta tak na prawde nie wazne czy ruszlo sie 50 razy czy 60 czy 40, chodzi o to ze ta obserwacja zmusza matke do kontrolowania czy dzidzia sie w ogole rusza i czy wszystko jest w porzadku. Teraz sie moze zmniejszyc poziom wod plodowych i wtedy dziecko sie mniej rusza itd. Bez paniki, chodzi po prostu o dobro dzidziusia. A czkawka tez oznacza ruch, bo to oznacza, ze dzidzius jest caly i zdrowy i nalykal sie wody :-) Myszka tak poczytalam ta liste, ktora dostalas i wiesz wydaje mi sie, ze jednak kazdy ma inne doswiadczenie :-) jak to w zyciu. - Juz pisalam, ze mi np nie sprawdzily sie kaftaniki wcale, moja cora zrywala te sznureczki boczne jak tylko ja w to ubralam. - Tak samo nie przydal mi sie rozek, bylo cieplo (lipiec) i wystarczyl lekki kocyk, bo w rozku mala sie pocila. Zreszta nie bardzo umialm ja utrzymac w tym rozku. - Pieluchy mialam glownie tetrowe, bo flanelowe dluzej schna, a tetra szybciej - Czemu chusteczki jednorazowe tylko na wyjazdy??? ja uzywalam caly czas i bardzo sobie chwale ten wynalazek :-) - herbatke laktacyjna to tez lepiej ostroznie. Ja mialam taka laktacje ze mi herbatki nie byly potrzebne, a jak za rada kolezanki w jeden dzien sobie zaaplikowalam to w nastepny mialam juz poczatki zapalenia piersi, bo pokarm zalegal. To jest na prawde indywidualna sprawa i na prawde w duzo wiekszej mierze zalezy to od dziecka i tego czy ssie niz od ilosci mleka. Pod wplywem ssania dziecka mleko sie wytwarza, a jak dziecko nie ssie to zanika i nic tutaj herbatka nie zdziala, ona moze tylko wspomagac. - z nakladkami tez roznie bywa. Dzieci czasem nie chca przez nie ssac. Ja mam chyba ze 4 rodzaje i przez zadne moja cora nie chciala ssac. A piersi mialam poranione ze widzialam gwiazdy jak ja zaczynalam karmic. Mnie uratowala masc firmy Avene (dosyc droga, wiec polecam tylko jak bedzie juz rana ktora sie nie goi) masc sie nazywala Cicelfate (czy jakos tak) i brodawki, ktore leczylam 2 msc bez skutku wyleczyla mi w tydzen. Ona ma w sobie cynk i miedz. - jesli chodzi o odciagacz to tez mi sie wydaje, ze warto sie wstrzymac z zakupem. Nie kazdemu jest potrzebny, poza tym to wcale nie jest taka lekka praca ;-) a taki odciagacz troche kosztuje. - jesli chodzi o diete to tez bym nie przesadzala, zalozenie ze kazde dziecko jest alergikiem chyba nie jest dobre. Zreszta same zobaczycie, a dziecko przez Wasze mleko oswaja sie ze wszystkimi smakami i ewentualnymi alergenami. Nie mowie, zeby od razu zjesc gar fasoli, ale uwazanie na kurczaka to wydaje mi sie przesadne. Wcale nie jest powiedziane, ze ta Julia po kurczaku dostala wysypki, mogla dostac od kremu, albo proszku. Po prostu trzeba obserwowac ale nie dac sie zwariowac. Bo to wcale nie jest dobre dla naszego dziecka. - na polozna co przyjdzie i wszystko powie tez bym tak strasznie nie liczyla, u mnie byla jak mala miala 1,5 msc - fakt ze warto dbac o biodra, ale te rady o pieluszkowaniu to raczej dla dzieci, u ktorych stwierdzono jakas nieprawidlowosc. Przy prawidlowych bioderkach wystarczy nie szkodzic. Jak nosi sie dziecko w pionie to dbac, zeby mialo szeroko rozstawione nogi, klasc na brzuszku, przy przewijaniu podnosic pupe a nie za nogi i nie ubierac raczej za ciasnych rzeczy. To tyle, tytulem komentarza. Zaznaczam ze tylko i wylacznie mojego. Inne mamy moga miec calkiem odmienne zdanie i tez je uszanuje. Ale mysle, ze najwiecej kazda mama bedzie umiala z czasem powiedziec. No nic ja tez sie dzis zbieram do lekarza na wizyte. Mam nadzieje, ze jeszcze sobie troszke pochodze w dwupaku, bo nastawilam sie jednak na sierpien :-)
  21. A mi sie dzis na wspomnienia zebralo :-). Wlasnie 2 lata temu tez chodzilam z brzuszkiem i mimo rozwarcia, braku szyjki bylam juz po terminie. I pamietam, ze strasznie chcialam juz urodzic :-). Wydawalo mi sie ze bede w ciazy juz do konca zycia, a teraz po domu biega taka mala diablica i wola Mami odz, kocham cie :-) Oj czas szybko leci. Ktoras pytala o macierzynski - w szpitalu powinnyscie dostac taki swistek o macierzynskim, do tego akt urodzenia z USC no i to wszystko do zakladu pracy, bo oni ze swojej strony tez maja papiery do wypelnienia. Przynajmniej moj zaklad pracy sam wysyla. Tam jeszcze chyba chcieli oswiadczenie, ktore to dziecko i czy na konto przelewac zasilek.
  22. no w zeszlym roku tez tyle bylo, bo kolezanka rodzila i cena byla taka sama. Ale wiesz, November Rain, w Warszawie wszystko jest drozej, moze dlatego. Zreszta jakbym rodzila na Kamienskiego zaplacilabym jej znow, bo teraz jakos mysle, ze bez niej mi sie nie uda ;-) Takie jakies poczucie bezpieczenstwa mialam. ALe staram sie byc dobrej mysli
  23. SoldeLuna to trzymaj sie dzielnie. DObrze, ze Cie wypuszcza bo jednak nie ma to jak w domku :-) NovemberRain, jak bedziesz mogla to daj znac jak poszlo usg i czy maly podrosl troszke Ankakoza - moja polozna najpierw chciala 600 a potem wziela 400 ostatecznie (ale nie zrozumialam skad sie wziela ta znizka, bo nie mialam glowy do tego ;-) ). Byla ze mna przez caly czas. Alurat byla po swoim dyzurze. Tzn bylo tak, ze miala nocke, wiec pojaechala do domu, a potem wrocila na 12:00 bo ja o 12:30 mialam miec kroplowke. Byla ze mna caly czas, az do momentu jak mnie nie przewiezli na oddzial polozniczy. W tym czasie pokazala mi jak karmic, choc to i tak niewiele dalo bo moja gwiazda apetyt zalapala dopiero w drugiej dobie :-). Przewijania jakos nie pamietam, zeby mnie uczyla, ale pewnie jakbym ja poprosila to bym mi pokazal. Generalnie jest tak - ona jest z porodowki a na polozniczm sa juz inne polozne. Ale ta moja np przychodzila do mnie na kazdym swoim dyzurze i sprawdzala czy jest ok. Potem zdjela mi szwy, bo nie chcialam isc do tej na izbie przyjec i wlasciwie odwiedzalam ja jeszcze w ramach spacerow do mojego wyjazdu. Po mnie odebrala jeszcze z 6 porodow moim kolezankom i wszystkie byly zadowolone. Zreszta zanim jeszcze bylam w szpitalu to ona dzwonila do mnie i pytala jak sie czuje i mowila ze 24h na dobe mam dzwonic jakby sie cos dzialo. Ja sobie chwale, ale ja jestem troche panikara, wiec wiedzialam, ze musze miec kogos po swojej stronie :-) Jesli chodzi o ciuszki to ja mialam dla dziecka wszystkie ze soba, z kosmetykow mialam tylko takie do przewijania tzn sudocrem, bo i tak oni kapia wiec pepek przemywaja przy kapieli i oddaja Ci juz ubranego bobasa, wiec jakies tam szampony czy balsamy to raczej malo przydatne. Zreszta w kazdej sali chyba byl spirytus do pepka. Ja mialam ciuszki (body i pajacyki), pampery, mokre chustki, sudocrem, 4 pieluchy tetrowe, smoczek (bo oni mieli taki do butelki na pieluszce ;-) ) i kocyk. Przy czym te 3 ostatnie rzeczy nie byly az tak niezbedne. Reszta to dla siebie - koszule, biustonosze, 2 pary klapek, wkladki, majtki jednorazowe, duzo ligniny no i kosmetyki. Telefon, ladowarke, wode, kubek, sztucce :-) i jakas gazete. A moj synus ostatnio tak sie kreci, ze nie moge wysiedziec, najgorzej jak zaczyna mnie kopac tak w zebro z jednej strony, akurat jak jade samochodem, brrrrr. No i niestety zgage mam po wszystkim co zjem, nie wazne co by to bylo godz pozniej juz mam zgage. Okropienstwo.
  24. Ankakoza jak cos chcesz jeszcze wiedziec to pytaj, mysle ze przez 2 lata az tak strasznie sie tam nie zmienilo. Ja na polozne nie narzekalam, ale ja mialam tam swoja polozna. Z tym, ze dzieki niej w ogole mnie przyjeli do szpitala, bo wtedy Brochow byl zamkniety, a ja nie mialam akcji tylko bylam po terminie i nie chcieli mnie przyjac, bo brak miejsc, ale ona mi pomogla. Tzn nic by sie pewnie nie stalo jakby mnie przyjeli 2 dni pozniej, ale ja juz bylam bardzo zmeczona ciaza i juz chcialam isc na wywolanie :-) Na pewno Ci dadza koszule i przy wypisie bedziesz musiala sztuke koszuli zdac :-) - bierze sie nowa na polozniczym :-). Ja pamietam jeszcze ze mialam swoje zarcie, bo tam byla glownie zupa mleczna (ja tak kojarze) a ja nie cierpie mleka. Jak bedziesz na porodowce to zwykle mozesz chodzic pod prysznic (przynosi ulge), moglam pic, siedzialam na pilce sako. Z tych rzeczy o ktore walczy fundacja rodzic po ludzku to mialam naciecie krocza (nie wiem czy konieczne, choc ta moja polozna obiecywala, ze jak nie bedzie trzeba to nie natnie) i rodzilam na lezac, choc w moim przypadku to byla koniecznosc, bo ja nie chcialam rodzic tylko chcialam isc do kibelka i wcale nie parlam, nie oddychalam i nie chcialam wspolpracowac, wiec musiala mnie ta kobitka jakos opanowac :-p tak wiec mnie polozyla i kazala noga zaprzec sie o jej biodro. Ale to juz na samo parcie, wczesniej caly czas bylam w pionie. Ja bym bardzo chciala rodzic teraz na Kamieniskiego, bo jakos sie juz bezpieczniej tam czuje. Choc tutaj standard rodzenia jest duzo wyzszy. Przede wszystkim oni znieczulenie daja prawie w drzwiach :-) jak moj lekarz sie dowiedzial, ze ja urodzilam prawie 4 kg dziewczynke bez znieczulenia to nie mogl uwierzyc (inna sprawa, ze u mnie to poszlo bardzo szybko i najpierw nic sie nie dzialo, a jak sie zaczelo dziac to juz bylo po sprawie, bo ja bole mialam z 15 min i z 10 min parlam). Tutaj jak nie chcesz znieczulenia to musisz to specjalnie zaznaczyc, a i tak Cie co chwile pytaja czy nie zmienilas zdania. Ale w szpitalu pobyt to 48 godz max. I slynny w Polsce argument, ze badanie na fenyloketonurie u dziecka mozna zrobic dopiero w 3 dobie zycia nie ma tu racji bytu. A ja to najbardziej zapamietalam, bo strasznie chcialam do domu juz wyjsc, a wciaz musialam czekac na ta fenyloketonurie. Bo najgorzej wspominam jednak pobyt poporodowy. Nie zeby bylo tak strasznie zle, ale moja cora raczej byla spiochem i ja tez jestem, a tam co chwile cos sie dzialo, albo polozne lataly, albo babka sprzatala, albo jechal ten woz drabiniasty z zarciem, albo temperature mierzyli, albo wypisy, albo obchod, albo wizyty. A ja marzylam, zeby pojsc do domu i w koncu zasnac spokojnie. Ale na drodze wciaz mialam fenyloketonurie w 3 dobie po urodzeniu. Ale mam nadzieje, ze u Ciebie bedzie lepiej, bo bedzie mniej ludzi. Jesli wszystkie inne szpitale w tym czasie sa otwarte to nie bedzie takiego przeciazenia jak wtedy.
×