makijaz slubny musi zawierac elementy makijazu fotograficznego,co wcale nie oznacza,ze musi byc mocny czy teatralny,wrecz przeciwnie ma za zadanie delikatnie podkreslac walory panny mlodej,a ukrywac mankamenty.o co chodzi z tym makijazem fotograficznym?otoz aparat wychwytuje wszelkie niedoskonalosci pryszcze,zaczerwienione oczy,naczynka to co kto ma.i nie chodzi wcale o to,aby nalozyc kilogram tapety na twarz...wszytskie kosmetyki musza byc nakladane z UMIAREM!!!jezeli panna mloda ma ladna cere nie nalezy ja molestowac mocno kryjacym podkladem tylko nawilzajacym o ewntualnych wlasciwosciach matujacych.tymabrdziej,ze pod makijaz wchodza w gre roznego rodzaju elemnty, u panny mlodej akurat rozswietlajaca baza.rozswietlajaca nie oznacza blyszczacej!!!kolejna sprawa makijaz nie moze sie swiecic,gdyz fatalnie to wyglada na zdjeciach.aparat jest cwany wszystko wychwyci;)oczywiscie na koniec spryskujemy twarz profejonalnym utrwalaczem,aby makijaz przetrwal cala noc:)pozdrawiam