Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

krop.ka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez krop.ka

  1. kurczę, pisze tak z doskoku bo mam troszke pracy, ale dziewczyny maja rację. Koniec złej passy, Po_la leci pierwsza, a my zaraz za nia po kolei! Zlosnica - gratulacje!! My niedługo też dołączymy :-)
  2. mAAm - za ciebie też, oczywiście, koniec tej złej passy!!!! A potem ja tez chcęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę. Od dzisiaj naprawde zaczynamy starnka, ech...... Szkoda cyklu. Własnie odmówiłam koleżance wizyty w środę bo idę na monitoring... Są sprawy wazne i wazniejsze :-)) A umawiamy się od pół roku.
  3. ojej, Po_la! Mocno mocno trzymam kciuki, widze że jesteś mniej więcej w tym stanie co ja niedawno. Ta niepewność jest straszna, och. Kurczę mam taką nadzieję że Tobie się uda! A nie śpisz pewnie z nerwów tak jak i ja nie spałam :-)) I powiem ci jeszcze jedno kobieto: super ze myslisz też o mężu i sie o niego troszczysz. Fajnie się takie rzeczy czyta :-)) BIGmam - za ciebie też trzymam kciukasy!! Żeby ten wiesiołek odpowiednio zadziałał!!! Musi zadziałać!!
  4. no i co drugi dzień, nie co dzień. piszę tylko to co mi powiedział mój lekarz a on ma naprawdę dobrą opinię w naszym mieście.
  5. no ja mam pierwszy raz monitoring. musze się dowiedzieć czy owulka wogóle jest i czy jest wszystko ok. bo do tej pory uważałam, że ból który czuję to owulka, testy to potwierdzały, śluz - jeśli wogóle był - to był płodny chociaż znikomy, wszelkie znaki na niebie i ziemi mówiły że to owulka i tez się przytulaliśmy w te dni i też nic z tego. jeśli chodzi o tempkę to nic ci nie powiem bo mierzę 1-wszy cykl, ale powiem ci że lekarz mi powiedział że ból może wcale nie oznaczać owulacji, on mi to dokładnie tłumaczył dlaczego sie tak dzieje, że niektóre kobiety czują ból przed, niektóre w trakcie owulki a niektóre po. dlatego kazał mi mierzyć tempkę. poza tym powiedział że najgorsza rzecz to czekać z przytulaniem na owulkę. że wiele par tak robi a to podstawowy błąd. dlatego kazał sie przytulać od 8-10 dc do po owulce też.
  6. mnie lekarz troszke nastraszył, że cesarka to poważny zabieg, który może cos tam zostawić, jakieś złogi itp. które na 1-wszy rzut oka są niewidoczne ale mogą uniemozliwiać zajście w ponowną ciążę. no nic, ide do niego w środę albo w piątek, zobaczymy co powie. Dziosiaj temp. 35,9, więc nadal bez zmian zupełnie. powiedział że prześledzimy ten cykl i potem bedziemy mysleć co dalej :-)
  7. witam wszystkie Panie!! :-)) hehe, a u nas wczoraj nic..... mąż się zapracował a ja zasnęłam, jak się przebudziłam koło 2. w nocy to jeszcze pracował. Ale gin powiedział, że na razie nic się nie dzieje dlatego odpuściliśmy, wydaje mi się że znó mi się wszystko opóźni. Ale żeby nie kusić juz losu to od dzisiaj zaczynamy już na pewno. Ale jak widzicie - luuuz, najwazniejsze nie wpadać w paranoję :-)), mam troche stracha bo wszystko się może zdarzyć ale ani nie mam śluzu odpowiedniego, ani gin nic nie widział, a i tempka bez zmian zupełnie.
  8. padam z nóg idę do wyrka (zauwazcie że nie napisałam że spać, hahaha) - taki żarcik :-)) pa, laseczki
  9. czy jest tu kto? haaaaaaloooo!! ja też w sumie na chwilę wpadłam. Byłam u gina i tak jak myslałam, na razie cisza, pełno pęcherzyków ale ani jeden się nie kwalifikuje jeszcze. Ale kazał działać, bo powiedział że diabeł nie śpi :-)) ja wróciłam z pracy, położyłam małego spać niedawno (uczy się pilnie ostatnio na hulajnodze jeździć, hahaha). I tak za późno, nie lubię jak zasypia po 20, jestem wtedy zła, głównie na siebie oczywiście. ale mam wytłumaczenie: robiłam gulasz węgierski. mniam mniam. polecam :-)
  10. mAAm - daj mężusiowi tableteczkę i do dzieła. Ja się na nikogo nie obrażam, ale szyjki i tak badać nie będe bo tego nienawidzę. Nie chodzi o higienę (to swoją drogą) ale o opór psychiczny. Po_la - podpisuję się pod tym co piszesz w 100% o oparzeniach dzieci, tylko w mojej rodzinie takich oparzeń były 2! Dwoje z moich kuzynów miało przeszczepy skóry, problemy, blizny itd. Plecy, szyja, kark. To było lata temu, teraz sa w moim wieku, ale co wszyscy przeszli to ich. No i szczęście w nieszczęściu że nie twarz! I jedna moja bliska koleżanka też ma klatkę piersiowa w bliznach... Ja jestem strasznie przeczulona w tych sprawach. Mojemu dziecku nie wolno było wchodzić do kuchni odkąd zaczął chodzić a dopóki nie był rozumny na tyle żeby wiedzieć że od kuchenki zawsze co najmniej metr. Powaznie. Od żelazka nigdy, przenigdy nie odeszłam choćby kilka kroków. Jak szłam, nawet na sekundę po coś to odłączałam i odstawiałam żelazko wysoko. Mam fioła na tym punkcie. I strasznie się spierałam z moją mamą i teściową które pozwalały mojemu dziecku się bawić...... kurkami przy kuchence (oczywiście jak nic się nie gotowało)! Ale się darłam jak to widziałam! Teściowa uszanowała to szybko ale moja mama.... ech. Długo jej tłumaczyłam że jesli ja nie pozwalam dziecku dotykać, podchodzić wogóle do kuchenki to ona tez to powinna uszanować. A tak naprawdę to chodziło mi tylko o bezpieczeństwo dziecka a nie żaden szacunek :-) ale wiedziałam że tak mamę \"podbiorę\". Bo ona jak to babcia na wszystko by małemu pozwoliła :-)
  11. dzięki dziewczynki, uspokoiłyście mnie a wiesiołek spróbuję na pewno od nast. cyklu. Teraz też o nim myślałam, ale bałam się go mieszać z tym gynoflor-em. Ja mam najwiecej takiego białego mętnego śluzu. I taki też mam teraz. Taka \"papka\". mAAm - też bym na Twoim miejscu jeszcze nie odpuszczała :-)) Co do szyjki to mam tak jak Po_la - nie cierpię tam \"grzebać\" bez przyczyny :-)) więc ci nie pomogę w tym temacie.
  12. a wręcz mam tak, że musimy z mężem używać "nawilżaczy" podczas dni płodnych, tak mam sucho. A w dni niepłodne wszystko super.
  13. Eviczko, BIGmam - dzięki za info, najbardziej mnie interesuje ten płodny sluz, bo powiem Wam, że ja zawsze niepłodnego śluzu miałam co nie miara, aż za dużo, po czym jak miała być owulka to sluz zupełnie zanikał, suchutko sie robiło w dni płodne. Z rzadka coś tam małego było na majteczkach. I teraz po tym gynoflor'ze mnie zalewa ale niepłodnym. ciekawa jestem czy płodny sie pojawi. Dlatego pytam konkretnie o śluz płodny, czy po wiesiołku jest poprawa.
  14. ojej, BIGmam - to świetnie. Ja mam 11 dc i nic, zero. tempka co dzień 35,9-35,8. Raz tylko miałam 36,3 jakieś 4 dni temu. A tak to 36 i ponizej. Coś mi sie wydaje że pójde dziś do gina i też powie że na razie echo. No nic, sprawdzamy dalej. Coś ten mój organizm sie buntuje... A napisz mi proszę jak wiesiołek? Czy widzisz róznicę? Bo ja zamierzam zacząć brać od następnego cyklu. Czy ktos bierze lub coś słyszał o tych ziołach o. sroki? Już spotykam się z tym po raz kolejny.
  15. kurka, tempkę masz wprost idealną, wcale nie na @ !!
  16. ojej po_la! tak mocno trzymam kciuki żeby nie przyszła wredna @!! Czytałam że czasem tak sie dzieje że gdy się gość \"zagnieżdża\" to kobiety plamią. No juz naprawdę najwyższa pora żeby cos się tu zaczęło dziać na tym naszym forum, hihihi. Jakas nowa nadzieja, powiew szczęścia i wogóle.....
  17. Acha, no i Gynoflor zaczął działać, oj, zaczął :-)) Bez wkładek ani rusz.... Ale to na razie ten niepłodny śluz, na który do tej pory nie narzekałam i zobaczymy czy będzie ten płodny, który bardzo rzadko i bardzo mało go miałam...
  18. ojej, dziewczyny, jakie fajne tematy macie :-) zazdroszczę... kisa - nic się nie martw dziewczyno, na pewno wszystko w porządku, moje koleżanki przytyły w ciązy jedna 9kg a druga 11. ale im zazdrościłam!!!! gdzie to w porównaniu do moich 25. urodziły i w zasadzie nie miały nic do zrzucenia. a ta co przytyła 9kg to karmiąć jeszcze schudła. A ja przez 2 lata jeszcze się z wagą zmagałam. BIGmam - jak staranka? My jednak od dzisiaj zaczynamy, wczoraj byliśmy po dwudniowej imprezie i zgodnie stwierdziliśmy że idziemy spać wieczorkiem, hahaha. Poza tym przedwczoraj miałam wziąć drugi gynoflor i nie wzięłam (impreza) więc wzięłam dopiero wczoraj. No i tak sobie myślę że z jednej strony to dobrze że nie naciskamy na to za wszelka cenę a z drugiej mam takie myśli, że jak sie tak będziemy zabierac do roboty to..... hahaha. No nic, dzisiaj idę na dalszy monitoring cyklu, 11 dc dzisiaj mam a nic nie czuję żeby coś się miało kroić.... Mam nadzieje że wszystko będzie ok.
  19. cześć wszystkim! witam nową staraczkę. Evika - nic się nie bój, pewnie to co czytałas dotyczy jakichś wiekszych dawek, poza tym tak na zdrowy rozsądek wszystko: lekarstwa, niebezpieczne rzeczy itp. tak są teraz szeroko opisywane przez media, prasę jako niebezpieczne, wręcz najlepiej wogóle zabójcze dla płodu - a ile jest prawdziwych przypadków że są one powodem jakichś chorób u dzieci? myślę że to co teraz robią naukowcy, to co piszą to gruuuuba przesada!!!! dotyczy jakichś szczególnycvh przypadków. Jakaś teraz nastała moda mam wrażenie na straszenie przyszłych matek. Najlepiej żeby się odizolowały od reszty świata na okres ciąży. Paranoja jakaś. Nic nie wolno. Tak że nic się nie bój, dziecku na pewno nic się nie stało! Po_la - dziwne sa dla mnie te twoje bóle brzucha, ja poza owulką i @ nie mam żadnych bóli brzucha. Ale współczuję Ci!
  20. no to lecę obiadek pichcić, nie wiem czy mi się uda tu dzisiaj do was jeszcze wstąpić, bo imprezeczka przede mną. mój braciszek ma urodzinki, 28 a za 3 miesiące zostanie tatuniem. ojej ale ten czas leciiiii, papa
  21. chwila przerwy w sprzątaniu na małą czarną :-)) mąż z małym pojechali na.... tramwaj. to teraz dla małego wieeeelkie przeżycie: przejażdżka tramwajem i pociągiem, hahaha!! jesli chodzi o luteinę to pojęcia nie miałam jakie ona ma działanie, cieszyłam się tylko że mam regularne cykle - więc myślałam, że wszystko w jak najlepszym porządu i że to lekarstwo w sam raz dla mnie. ten lekarz \"wylał na mnie wiadro zimnej wody\". ja brałam od 14. dc więc najprawdopodobniej owulki nie miewałam. chociaż sama nie wiem, bo jeśli cykle miałam jak z zegarkiem w ręku co 28 dni to może... tamten lekarz przepisał mi luteinę totalnie w ciemno, nie robiłam u niego żadnych badań. dlatego podoba mi się podejście tego lekarza, słucham go, ufam mu bo wszystko mi wyjaśnia, i nie każe czekać tylko radzi już konkretne działania :-) Po_la - dopóki @ nie ma to jest nadzieja. Ja miałam w poprzedniej ciąży dokładnie takie same objawy co na @. dlatego tym większym szokiem dla mnie były te 2 krechy. Och, jakie upragnione teraz!!!!!!!!!!!!!! mAAm - też myślę że owulka dopiero przed Tobą. Wszystko na to wskazuje. Więc do dzieła, hahaha, też trzymam kciuki za powodzenie działań :-))
  22. A ja ze sobą byłam u gina i wyniki mam wszystkie dobre, ale pecherzyka żadnego na razie nie widać (8dc). Mam przyjść w poniedziałek na dalszy monitoring. No to zobaczymy. I b. ważna wiadomość: powiedział mi że nie zapisze mi luteiny ani duphastonu bo te leki hamują rozwój pęcherzyków i hamują też ich pękanie!!!! Nie wiedziałam o tym! Jeśli nie ma się owulki przed 14 dc (a wszystko ku temu zmierza) a zacznie brać luteinę czy duph. to owulki nie będzie! I dlatego też może w poprzednią ciążę nie umiałam tyle czasu zajść, bo cały czas brałam tą luteinę! Szok! Kurczę ale trzeba uważać!
  23. a teraz troszkę o tym co robiłam jak mnie nie było. Więc robiliśmy młodemu badania na odporność, morfologię, kupkę na pasożyty, testy alergiczne i co sie tylko dało bo ostatnio nam bardzo chorował, w przeciągu 3 m-cy (od października jakoś do stycznia) wziął 5 antybiotyków. Potem miał wycinany migdałek, drenaż uszu bo miał wodę, no i ta cała reszta. Aaaaaa, i jeszcze miał stwierdzoną atmę oskrzelową przez "naszą" p. doktor pulmonolog. I wiecie co? Zdrowe dziecko!!!!!!!!!!!!!!!! Zero alergii, astmy, pasożytów, krew super, odporność w normie!!!!!!!!! Zabić tą naszą lekarkę bo idiotka nic nie zlecała tylko sterydy, sterydy i Zyrtek. Sami sie wzięliśmy do roboty jak skończył mały 3 lata, poszliśmy do alergologa, ten nas pierwsze co wysłał do laryngologa (tu była operacja) potem te wszystkie testy i badania i dziecko zupełnie zdrowe od ponad miesiąca!!!! Ech, ale co przeszliśmy to nasze. Dziecko się dusiło w nocy, bezdechy, chrapało, stały katar, kaszel, męczyło sie no i non stop chory: 3x zapalenie krtani (dusił sie nam), zapalenie oskrzeli, ucha. A ta idiotka nic, tylko kolejny antybiotyk i że to szczególny przypadek bo on ma astmę i alergię na pewno i wszystko na raz najlepiej. A dziecko po operacji: nagłe ozdrowienie! Mówię Wam szkoda słów.
  24. na chwilkę znikłam a tu tyle się działo... :-)) kisa - wszystkiego najlepszego dla Twojej córeczki a w szczególności duuużo zdrówka!! A teraz ochrzan: na pewno będzie wszystko w porządku, tylko się nie możesz przemęczać dziewczyno!!!!! Nie że rodzina jedzie to się rzucasz w wir bo widzę że tak właśnie jest :-(( Musisz dbać o siebie i maleństwo przecież. mAAm - dzięki za fotkę, domek jest naprawdę prześliczny! Chciałam te zdjęcia o których pisałyście tu w forum z po_lą bo sobie pisałyście a ja byłam nie w temacie, hahaha. Myślałam, że wysyłałaś Po_li jakieś jeszcze inne, a ja uwielbiam i robić i oglądać zdjęcia. To moje hobby! Usta moim zdaniem nie ja Pamela ale jak Angelina Jolie! Po_la - dzięki za fotki, masz super rodzinkę a z Ciebie naprawdę świetna laska jest! mAAm - okropne miałaś przejścia, współczuję, ale najważniejsze że się wszystko dobrze skończyło! I dziękuję za śliczne serduszka!!!!! Po_la - też jestem pod wrażeniem twojego zawodu, bo ja nie umiem działać w stresie. Ta odpowiedzialność.... No a inny temat to stan sprzętu w naszych placówkach i pieniążki. Iza - co do płci to też znam kilka takich przypadków a to ponoć dlatego (lekarka tłumaczyła mojej bratowej która ma rodzić na początku czerwca) że do któregośtam tygodnia ciąży siusiaczek jeszcze się może wchłonąć. Bo też jej wtedy powiedziała że teraz dzidziuś ma siusiaczka i jak się nie wchłonie to będzie syn. Tylko nie pamiętam który to był tydzień ciąży wtedy. Chyba stąd są te \"pomyłki\". No ale teraz już ma potwierdzone na 100% że chłopak i się cieszą oboje bo oboje tego b. chcieli (bratowa ma 3 siostry, hahaha). Moi rodzice też chociaż baardzo chcieli wnunię bo to będzie ich 3-ci wnuk :-) Iza - jak tylko się dowiesz płci zaraz do nas pisz!! Bo wszystkie jesteśmy baardzo ciekawe kogo nosisz pod serduszkiem!! BIGmam - mam nadzieję że dzisiaj odespałaś nockę :-)) Bo wiesz: od jutra.... hahaha Evika - na pewno będzie wszystko w porządku, też mi się wydaje że ktoś będzie na basenie żeby dzieciom sprawdzać główki, czy sa ubrane itp. Poza tym teraz będzie niedługo wiosna i coraz cieplej i cieplej...
  25. mAAm - ja też poproszę fotki na mój e-mail, dzieki :-) i dzięki za link
×