krop.ka

PO_LA JA POPROSZĘ! MÓJ EMAIL: KROP.KA@TLEN.PL

mAAm upominam sie o ten obiecany namiar w Gdańsku!

No, to na pewno, ogólnie mówiłam, że będzie tu pustawo :-) Też mam zamiar jexdzic z małym na kąpielisko, jeziorko itp. a tu na razie nadal śnieg za oknem, wrrrr

no dokładnie, zgadzam się z BIGmam. Ja nawet jakbym miała rowerek w domu to bym nie ćwiczyła. Oprócz sprzętu potrzeba jeszcze chęci :-)miałam już kilka przyrządów w domu to wiem :-) mAAm - ja jestem zainteresowana, daj proszę namiar na ten pensjonat. Dzięki z góry! kurczę, jak Was czytam to przeraża mnie trochę te obowiązki szkolne. Mnie jeszcze nie dotycza ale lada chwila..... mmm, Dominikana, ech.....

ech... i zaś sama zostałam, mówię Wam że latem to tu jedno wielkie echo będzie ;-)

kurka, zawsze ten problem z kaską. a dzisiaj się dowiedziałam, że nawet wczasów pod gruszą nie wypłacą w tym roku, ech.... zero oddechu

u nas nadal śnieg pada......

PRZEPRASZAM WSZYSTKIE ZACIĄŻONE DZIEWCZYNKI :-)))) WYBACZCIE MI PROSZĘ ;-))

PO_LA - JESTEŚ NIESAMOWITA, WIDAĆ ŻE MASZ FORMĘ. JA MIESZKAM NA WSI, MAM ROWER I ZERO CHĘCI, HMMM. TRZEBABY TO ZMIENIĆ :-)

NO WŁASNIE JA DOPIERO ZACZĘŁAM PLANOWAĆ WIĘC ZOBACZYMY CO Z TYCH PLANÓW WYNIKNIE. W KAŻDYM RAZIE NA TYDZIEŃ CHCEMY JECHAC NA WEGRY NAD BALATON, BO MÓJ MĄŻ JEST FANEM F1. A DRUGI TYDZIEŃ ALBO ZOSTANIEMY NA WĘGRZECH - MOŻE PRZENIESIEMY SIĘ GDZIEŚ NAD CIEPŁE ŹRÓDŁA, BASENY - ALBO POJEDZIEMY DALEJ, DO WŁOCH - ZALEZY OD POGODY BO TO BĘDZIE PRZEŁOM SIERPNIA/WRZEŚNIA. TAK NA RAZIE WSTĘPNIE ZAPLANOWAŁAM A CO Z TEGO WYJDZIE TO ZOBACZYMY. NIE MAMY JESZCZE NIC ZAKLEPANEGO ALE SŁYSZAŁAM, ŻE NIE MA PROBLEMU ŻEBY JECHAĆ W CIEMNO I COŚ NA MIEJSCU ZAJĄĆ. NO I TAK NAJTANIEJ :-)

zaciążonych nie pytam z wiadomych powodów, hahaha

dziewczynki-staraczki, macie już jakieś plany wakacyjne??

cześć kisa, świetnie że jesteś. słuchaj, a maleństwo w brzuszku się uspokoiło? chyba tak bo nic nie piszesz. to chyba faktycznie musiała byc czkawka. buziak dla ciebie też CMOOOK :-)

uff, stronka moja i rekalmy niet :-)

nie jesteś samiutka, jeszcze ja zostałam :-))

kurczę ciągle zapominam o tej durnej reklamie

mi bardziej chodzi o to że nie ma przytulanek ot tak sobie tylko "robienie dziecka". Bo jak się przytulamy tak czesto i "celowo" teraz to może to troszkę obrzydnąć, człowiek chce złapać oddech potem, złapać siły aż do następnego razu, początku starań. nie wiem czy mnie dobrze zrozumiecie.

BIGmam - tak trzymaj, ja też sie tego trzymam :-) tez znam dużo babek w naszym wieku które zaszły lub urodziły dlatego może się nie przejmuję moim wiekiem az tak. mAAm - też wydaje mi się że w większości przypadków to psychika działa a nie problemy ze zdrowiem.... a szkoda.... bo np. ja na to nie mam wpływu. nie umiem nie myśleć

Po_la pytałam bo będę trzymać kciukasy

acha, czyli coś tam wiesiołek działa. ja czekam na efekty Gynofloru. Po_la - faktycznie miałyśmy podobnie, hahaha!! I pewnie tez tak jak my wspominacie tamto mieszkanko.... Szkoda że zdecydowaliśmy się je sprzedać. No ale za to mieszkamy teraz w tak pięknym miejscu. Ech, gdzie ta wiosna?? Wczoraj juz się tak zastanawiałm jak tu była taka cisza co to bedzie jak przyjdzie wiosna, lato, jakieś wyjazdy, wycieczki, więcej na dworze będziemy, porody :-)))) to tu chyba nikt nie zerknie nawet.....BIGmam - który dzień cyklu jesteś? Ja 7.

po_la - no co ty, wybieraj co ci się tylko spodoba :-)) kolor wyszedł troszke przypadkiem, bo na próbkach wyglądał zupełnie inaczej, na taki ciekawy, inny brąz. ciężko określić właśnie jaki to kolor, troszke chyba wpada w pomarańcz. próbki wyglądały inaczej bo jak się dowiedzieliśmy zaraz po położeniu tynku na dom jest on jaśniejszy dopiero z biegiem czasu ciemnieje.

u nas okropna pogoda: śnieg z deszczem, ciemno i zimno. po_la trzymam kciuki żeby Ci sie udało. Ktoś musi przełamać tą złą passę!!!! Ja też tak mam, że dopóki nie dostanę @ lub nie zrobię testu to nie wiem czy się udało czy nie, bo objawy i tu i tu mam identyczne. A nawet dość często ostatnio mam problemy z żołądkiem, jakieś mdłości, zaparcia itd. po_la - kiedy masz dostać ewentualną @?? BIGmam - jak efekty wiesiołka? Współczuję Ci choroby, my też na zmianę w domu chorujemy. Albo człowiek mniej odporny albo te wirusy takie zjadliwe teraz. wrrrrr. co się człowiek ledwo podleczy to za chwilę zaś to samo. praktycznie całą zime prawie bolało mnie gardło. nienawidzę tego. mAAm - a Ty zaczęłaś już go też stosować? Ja wczoraj w nocy zaaplikowałam sobie pierwszy raz Gynoflor i na razie nie czuję żadnych zmian. Evika - super że dobrze się czujesz, a co do sasiadów to ci współczuję. Niestety nie znam problemu bo nawet jak mieszkałam jakis czas w bloku to było też super, sasiedzi mili i życzliwi, cisi przede wszystkim, tak jak całe osiedle z resztą. Przed oknami mieliśmy plac zabaw dla dzieci. Było sppokoujnie, tyle że baaaaardzo ciasno... ale do dziś wspominamy z rozrzewnieniem tamto mieszkanko, w którym notabene rozkwitała nasza miłość :-))

cześć dziewczynki! po_la to super, że będziesz mieszkać obok siostry, to jest baardzo ważne, jakieś zwierzęta w domu nakarmić, przypilnować, kwiatki podlać podczas dłuższego wyjazdu. same superlatywy :-)) ja też mieszkam w domku, 10km od miasta i powiem szczerze, że super sie mieszka, zgadzam się z BIGmam. Dla dziecka to jest raj, dla męża troszkę mniejszy (odśnieżanie, strzyżenie trawy, żywopłotu może się po kilku latach znudzić, hahaha). A jak sie ma auto i umie jeździć to żaden problem. Z resztą pracuję w mieście wiec po pracy robię jakieś zakupy itp. a potem z wielka radością wracam z tego rozhuczanego, śmierdzącego miasta na \"moją wieś\". Ja mam dom w kolorze maciczkowym jak to nazwał mój mąż więc jest to taki jasniejszy brąz podchodzący z lekka pod czerwień a dach i wykończenia mam w ciemnym brązie. dlatego bardzo podoba mi się grafitowa dachówka teraz bo ta mi się znudziła :-))

No jaaaaaaaaaaak to nie!!!!!!!!!

kurczę, faktycznie echo tutaj. Chciałam się tylko podzielić z Wami dobrą wiadomością że wyniki na toxo i cytomegalię mam ok! Jeszcze tylko jutro a pojutrze do gina. Dzisiaj mam już śluzzzzzzzzzzzzzzzzzzz, czyli coś sie zaczyna dziać, hehehe. No i dzisiaj Gynoflor. Papatki