Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

krop.ka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez krop.ka

  1. jestem za, szczególnie że jak wróca to się znów wpiszą i po kłopocie
  2. a wracając do dziedziczenia gen. to ja, moja mama i babcia mamy jeszcze okropne migreny. :-(
  3. szoja - tak, faktycznie pisałaś, że wysyłasz jej e-mailem. to kiedy masz nast. wizytę? mi gin zaproponował obserwacje cyklu i chyba sie skuszę po @. więc tylko teraz czekam aż sie ona ta jędza pojawi!
  4. chce dzidzie - nie mam pojęcia jak to jest z tym dziedziczeniem genet. ale coś w tym chyba jest bo u nas wszystkie kobiety z rodziny jedna po drugiej miały straszne porody
  5. chce dzidzie - luteina to progesteron czyli chyba odpowiada za druga fazę jak sie nie mylę. wcześniej miałam @ co 36-60 kilka dni i lekarz bez badań od razu dał mi tą luteinę. po niej miałam co 28 dni
  6. ja bym wogóle była za tym, żeby jak np. dwa tyg. po terminie @ ktoś się nie pojawia to znika z tabelki a jeśli się pojawi to się wpisuje. przecież wiele dziewczy wpada ty tulko raz jak obserwuję
  7. jak ktoś się napatoczy to się znów wpisze co za problem
  8. hehe, tak się śmiejemy, chce dzidzie - bo ona sie okazało nteż wtedy była w ciąży. urodziłyśmy też prawie razem - z trzydniowa różnicą :-) ania - super że deprecha przeszła, cieszę się. ja niestety z alkoholi lubie tylko piwo, innego czasem się napije jak chcę coś odmienić ale wtedy szubciutko wracam jednak do piwka..... nie lubię i już. a kiedyś lubiłam... szoja - te pecherzyki to nic przesądzonego przecież, z tego co wiem to tylko raz byłaś u gina i chyba od tak to powiedział? czy zlecił ci jakieś dodatkowe badania czy coś w tej sprawie? mi się właśnie niedawno przypomniało że ja brałam luteinę podczas poprzednich staranek tylko kurczę nie pamiętam czy na czas kryzysu w związku ją odstawiłam czy nie, ale chyba brałam dalej bo tak mi wyregulowała @ że zawsze wiedziałam co do dnia kiedy będę miała. i teraz mój lekarz też mi coś wspomniał że mi coś przepisze po badaniach. a badania mam zrobić w 3-5 dc. czyli podczas @. a na razie cisza. ale to już na dniach myślę:-)
  9. chcę dodać że do dziś dzień nie wiem w który dzień cyklu się kochaliśmy (a baaardzo tego żałuję!), nic sobie nie zapisywałam, nie obliczałam itd. to był totalny spontan. jak nie dostałam @ (o którym wogóle nie myślałam, bo się nie staraliśmy wtedy) i zrobiłam test to myślałam, że padnę trupem. przeżyłam wielki szok (wtedy miałam już pewne wątpliwości co do dalszego losu naszego związku a co za tym idzie, to wiadomo). szczególnie że od razu poczułam straszne wyrzuty sumienia bo dzień wcześniej mocno zaimprezowałyśmy z koleżanką i wlałyśmy w siebie ogromną ilość drinków (od czasu ciąży nie piję wogóle wódki, hahaha). ale jednak zwyciężyło pozytywne uczucie, zaczęłam sie tym wszystkim cieszyć, mąż był do rany przyłóż, jakoś nam się poukładało. to tyle w tym temacie :-)) jednak chyba nie będziemy ryzykowac drugiej takiej sprzeczki, hahaha
  10. chce dzidzie - nic na siłę. wiecie jak nam się z mężem udało poprzednio? staraliśmy się dwa lata a potem się okropnie pokłóciliśmy. ale to tak, że o mały włos nie bylibyśmy dzisiaj razem. były ciężkie rozmyślania czy to wszystko ma sens itd. straszne czasy. i wtedy po chyba miesiącu czy dwóch ciszy kochaliśmy się. ot tak, po prostu. i wtedy się udało. zupełny cufal. raz i traf. po dwóch latach starania się, jeżdżenia po ginach, brania tabletek i co tylko.
  11. hej ponownie. szoja, jak przeczytałam twój wpis to narobiłaś mi smaka i poleciałam po piwko, hahaha.
  12. witaj toffik. smutne to co piszesz, faktycznie - jak pisały dziewczyny - po takim czasie starań już raczej żaden lekarz nie czeka tylko robi wszystkie badania obojgu partnerom. jakaś d u p a ten twój gin za przeproszeniem :-) bernadka - bardzo mi przykro! następnym razem się na pewno uda! ja nadal czekam w ogromnej niepewności na @, ale sprawdziłam dokładnie to okazało się, że ja co jakiś czas mam takie spóźnione @ co 30 - 32 dni. zdarza się, więc ja też się za bardzo nie nastawiam i czekam nadal. dzisiaj mija 29 dc. ta niepewność mnie dobija! a z drugiej strony testu nie chcę zrobić bo zaś wyjdzie na pewno ta wredna jedna kreska.... już sama nie wiem co lepsze, hahaha. ale jak nie wytrzymam tej niepewności i jutro zrobię test to wam napiszę. niestety nie mam jakichkolwiek objawów ciąży :-((
  13. współczuję że musisz dzisiaj pracować...... ja na razie przynajmniej weekendy mam wolne
  14. Ania, aż się o ciebie boję dziewczyno, pierwszy cykl starań a ty takie doły łapiesz!! nie życzę ci tego, ale co będzie jak się będziecie musieli troche postarać o tą dzidzię? Bo będzie na pewno! Przecież naprawdę rzadko której parze udaje się za 1-wszym razem!!
  15. dzień dobry wszystkim! ja już na nogach, kuchnia wysprzątana (poza podłogą - to już nie moje zajęcie :-) ) gdzieś tam słoneczko przez te chmury prześwituje, może wyjdzie dzisiaj, spacerek byłby cudny!
  16. fajna sprawa - forum. mogą się kontaktować ludzie z całej polski i zza polski :-)))) dobrej nocy życzę wszystkim!! spadam bo z mężusiem ostatnio oglądamy namiętnie \"hoży doktorzy\". super serial, polecam!
  17. ja robię testy Hydrex. w opakowaniu jest 5 testów, robi się z moczu, tak gdzieś mniej więcej od 10 dnia cyklu, w zalezności właśnie od długości cykli. to są takie paseczki które się zamacza w wodzie na kilkanaście sekund a wynik jest po 3-5 minutach.
  18. a ja już po obiadku :-)) fajnie że dzisiaj udało wam się tu wpaść, było z kim pogadać w ciągu dnia. super!
  19. bernadka, dokładnie tak jest! jak się jest w ciąży to testy owul. wychodzą pozytywne!
  20. jakbym miała owulkę jak zwykle w terminie to oczywiście że bym zrobiła! ale co tu robić jak była dopiero 9-10 dni temu.... ale coś mnie zaczyna brzuch pobolewać jak na @ więc może przyjdzie wczesniej, normalnie. zobaczymy
  21. wkurza mnie to że teraz przede mną tydzień katusz. czuje się jakby ktos się nade mną znęcał psychicznie ;-)) no ale może przyjdzie wczesniej.... bo jak ma przyjść to niech przyjdzie już. papa, lecę do domciu
  22. nie robiłam, nie mam objawów, wydaje mi się że nie jestem, poza tym jak pisałam, owulka przesunęła mi się o tydzień jak nigdy więc przypuszczam, że będzie to samo z @. że dostanę za tydzień i już mnie to wkurza;-) bo niby wiem, tłumaczę sobie ale nadzieja zawsze jest i to potem z dnia na dzień coraz większa.....
  23. niestety nie mam objawów;-((
  24. może na dobre!! oby :-) mnie sie też wszystko poprzesuwało w tym miesiącu i już mnie denerwuje to, że zamiast dzisiaj dostać @ co by wszystko wyjaśniło to jak głupia teraz będę czekała i z każdym dniem miała większą nadzieję. wrrrrrrrrr
×