Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mathea

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Czesc dziewczyny! Kurcze,nie mam czasu pisac,nawet nie wchodze na internet,bo mamy szkolenia u mnie w pracy i mimo ze wracam do pracy w maju to musze je odbyc. No i w ten sposob 5 dni w tygodniu po 2 godziny nie ma mnie w domu,z Miskiem siedzi maz. U nas nocki raz lepiej raz gorzej. Skonczylo sie przesypianie calej nocy,maly budzi sie srednio co3-4 godziny,ale spi do 9 rano,wiec sie nie martwie :-) Wczoraj mielismy wizyte u pediatry-Synek wazy 7050 i mierzy 66cm. Klocek z niego,ale pediatra uprzedzil,ze od teraz moze przybierac i rosnac wolniej,podobno tak jest od 3 miesiaca.W wolnej chwili wysle Wam fotki . Agulinia,moj tez miewa takie napady gwaltownego placzu.Zwykle na widok obcych ludzi,ale nie tylko. Czasem siedzi sobie spokojnie w bujaczku i ni z tego ni z owego zaczyna sie drzec. Ejmi,jesli chodzi o pozycje "na samolot" to moj ja uwielbia i rzeczywiscie nie jest tak meczaca jak zwykle polozenie na brzuszku. Moj wtedy rozglada sie ciekawie na wszystkie strony,no i na dol,az slina mu cieknie...;-). Mili,zazdroszcze ci tak spokojnego dziecka :-). I ladnie spi,i sam sie bawi,a moj no coz...Z tych bardziej absorbujacych dzieci jest. Czasem pojde do kuchni po szklanke,a ten juz placz.ale nie narzekam. Wazne ze zdrowy,ladnie rosnie,to najwazniejsze... Agulinka79,kurcze nie wiem co ci napisac...Przytulam cie mocno,bo czytajac twoje slowa,zdaje sobie sprawe jak zmartwiona i zestresowana jestes. Mysle ze to moze skok rozwojowy i trzeba go po prostu przeczekac...Jesli chodzi o placz po kapieli to u mnie tak jest zawsze,mimo ze probowalam juz wszystkiego. W wodzie lezy sobie zadowolony i zrelaksowany,a po wyjeciu-wrzask az lzy leca :-( Kikiki,no u mnie wlasnie skonczyly sie przespane noce,pobudka co3-4 godziny,ale czasem i czesciej...Tez mam nadzieje ze to skok i ze to szybko minie.. Deseo,ale ci zazdroszcze!!! Czekam na fotki :-) Wypoczywaj ile sie da. Natalia86,na twoim miejscu szybko poszlabym do dermatologa. Jesli schodzi ci skora platami i to na piersiach to nie ma co dywagowac,od czego to moze byc,tylko isc do lekarza. Milego wieczoru!
  2. CZesc dziewczyny! JA juz na nogach,ostatnio zasypiam wczesnie i budze sie o takiej nieludzkiej porze,jak teraz i nie moge zasnac ;-). Ale moze to i lepiej bo jak wroce do pracy to i tak bede wstawac o 5:30 wiec zaczynam sie przyzwyczajac. U nas kolejna noc jak Misiek przesypia cala noc bez pobudki. Dzis zasnal o 23 i jeszcze spi (u mnie jest teraz 5:50). Wczoraj jedynie mielismy kryzys i byly pobudki co 2 godziny,ale rozmawialam z pediatra i jest to calkiem normalne. Ktoras z dziewczyn pisala,ze powinnam go wybudzac,bo moze zapasc w hipoglikemie. No wiec spanikowana zadzwonilam do pediatry i ten powiedzial,ze pod zadnym pozorem mam nie budzic dziecka! Ze wybudza sie tylko noworodki albo dzieci po urazach glowy lub w przypadku niektorych chorob. Ale jesli zdrowe 3 miesieczne niemowle przesypia noc to mam sie cieszyc i wysypiac :-). Tylko musze zaopatrzyc sie w laktator bo moje piersi nie wytrzymuje tylu godzin bez odciagania. Dzis mam spotkanie z moim pracodawca w sprawie mojego powrotu do pracy. Prawdopodobnie wroce w maju,kiedy Misiek bedzie juz mial 6 miesiecy. No koncze bo maly sie wybudza. Milego dnia Wam zycze!
  3. Czesc dziewczyny! Za nami super noc! Po raz pierwszy synek przespal prawie cala noc bez zadnej pobudki-od 22 do 5:40. Potem zmienilam mu pieluche,zjadl i zasnal ponownie do 8:30. Az bylismy z mezem w szoku,bo jeszcze nigdy nie zdarzylo mu sie tak dlugo spac. Ja wprawdzie obudzilam sie w nocy po 1,przekonana ze zaraz bede karmic,bo maly troche sie krecil,ale po kilku minutach z powrotem zasnal,nawet go nie wyjmowalam z lozeczka :-). Oczywiscie nie nastawiam sie,ze bedzie tak teraz co noc,ale przynajmniej sie wyspalam! Pierwszy raz od dnia porodu spalam tyle godzin! Kiedy czytam wasze perypetie zwiazane z chrztem to az sie ciesze ze nie mieszkam w Polsce. My bralismy slub w cerkwi,bo maz prawoslawny jest i tam tez bedziemy chrzcic synka. Cennika nie ma,jest ofiara "co laska",ale ze mieszkamy na wsi,gdzie wszyscy sie znaja,a pop z rodzina sa czescia spolecznosci,tak wiec chrzty i sluby nie sa traktowane jako okazja do zarobienia. Uciekam,bo ide na spacer z synkiem,poki jeszcze widno. Pozdrawiam
  4. Mili,mi lekarz powiedzial,ze czucie w dole brzucha i na bliznie powraca po mniej wiecej 5-6 miesiacach. Ale ze juz na zawsze bedzie sprawiac wrazenie napietej i jakby odretwialej. Jesli chodzi o paznokietki to u nog jeszcze nie obcinalam,bo w ogole nie rosna :-). A u rak co kilka dni,tylko podczas snu i to w tej pierwszej fazie,kiedy raczka jest rozluzniona. Na poczatku probowalam obcinac tym obcinakiem dla niemowlat,ale te stworzone zostaly chyba dla paluchow o kilkucentymetrowych pazurach, bo za nic nie moglam zlapac paznokcia i skonczylo sie raz skaleczeniem. Teraz uzywam zwyklego obcinaka i zajmuje mi to pol minuty. A co do karmienia w nocy to samo ssanie trwa jakies 10 minut,ale poki Misiek sam cycka nie pusci nie wkladam go do lozeczka. Kilka razy popelnilam ten blad i skonczylo sie wrzaskiem. Podejrzewam,ze synek po prostu lubi sobie polezec i drzemac z cucusiem w buzi,a ze trwa to niekiedy i godzine...trudno-po prostu uroki karmienia. I nigdy nie odbijam,zwykle odbija mu sie na lezaco podczas jedzenia,a jesli nie to nie robie tego,zeby go nie obudzic. Alex,gratuluje zdanego egzaminu-ja jestem po ekonomii,wprawdzie tylko licencjat,ale jak dzis pamietam egzaminy i stres z nimi zwiazany.
  5. Czesc dziewczyny! Nie pisalam ostatnio,ale podczytywalam tylko,bo raz ze jakos weny brak,a dwa to cos sie smutno na tym forum zrobilo...do tej pory taka fajna atmosfera tu panowala,a tu nagle jakies obrazanie,niedomowienia...Dajcie spokoj dziewczyny! Ja siedzie jeszcze w pizamce,wypilam w spokoju herbate,zjadlam sniadanie,a Misiek drzemie sobie na lezaczku. Za nami dosc spokojne noce. Synus zasypia troszke wczesniej,ok22 po czym budzi sie rowno co 3 godziny na cycka. ALe zaraz potem zasypia,wiec nie martwie sie,ze nie przesypia calej nocy. Po prostu taka jego uroda :-). Chyba za bardzo porownywalam moje dziecko z innymi na tym forum i przez to sie dolowalam,ale teraz doszlam do wniosku,ze nie ma sensu. Jesli chodzi o ubranko malego to zwykle jest to body z dlugim lub krotkim rekawem i na to pajacyk welurowy lub bawelniany. A u nas w domu jest ok.20 stopni,dla mnie 22 to za wiele.Przykrywam go na noc kocykiem,czasem dorzucam na nozki drugi,bo maly sie rozkopuje.np.raczki musi miec zawsze na wierzchu. Na zewnatrz natomiast ok.10-25 stopni,ale poniewaz mieszkam w gorach to powietrze jest duzo ostrzejsze. Ejmi,wspolczuje z powodu tego,co sie stalo,ale pociesze cie,ze przed nami duzo jeszcze takich urazow i stluczen. Rozumiem co przezywasz-mi raz o maly wlos nie spadl z kanapy lezaczek z Miskiem,byl doslownie na krawedzi,a dlugo jeszcze potem nie moglam sie uspokoic. Obserwujcie Krzysia-na pewno nic groznego sie nie stalo. No i wiecej ne napisze,bo maly sie budzi,a przede mna jeszcze gotowanie i spacer. Milej niedzieli!
  6. Czesc dziewczyny! Jeszcze raz dziekuje za zdjecia Waszych bobasow-wszystkie sa cudne :-). I dziekuje za mile slowa na temat mojego synka :-) Za nami dosyc niespokojna noc. Maly zasnal o 21,ale pospal zaledwie 40 minut,po czym do 24 wisial mi na cycku...Potem budzil sie koleno o 3 i o 6,prz czym usypianie i karmienie trwaly ponad godzine,wiec niewiele pospalismy :-(. I od 6 jestesmy na nogach,ale Misiek ucial sobie kilka krotkich drzemek. Caly dzien jest dosc niespokojny,najchetniej caly czas by ssal cyca. Jestem juz troche zrezygnowana,bo wszyscy mi mowili,ze w miare,jak rosnie dziecko,to zaczyna dluzej spac w nocy itd.a u nas...coraz gorzej. Jedyna dobra rzecz,ze zasypia juz w swoim lozeczku,a nie,jak dotychczas w wozku. Zenek,my bawimy sie podobnie jak inne dziewczyny,czyli spiewam synkowi,tanczymy,robie rozne glupie miny,opowiadajac wierszyki np.Brzechwy czy Tuwima,ktore pamietam ze swojego dziecinstwa ;-). Poza tym zywo interesuje sie wszystkim co gra,rusza sie i jest kolorowe,stad puszczam mu karuzele,ma tez kilka grajacych zabawek. Thekasia,u nas byl juz okres,ze maly najadal sie w ciagu 10 minut i jadal zwykle co 2,5-3h. Ale teraz znow mamy jakis kryzys i je nawet co godzine i wisi na cycku-30,40 minut :-(. Kurcze,moze to z moim mlekiem cos nie tak...ale butli nie chce,wiec chyba sie najada. Deseo,ja na twoim miejscu zadzwonilabym do lekarza i opisala zachowanie i objawy u synka,jesli nie chcesz wychodzic na taki mroz. Ale przynajmniej upewnij sie,czy to nic powazniejszego,tak dla uspokojenia sumienia.Daj znac,czy wszystko ok. Ola,ja mysle,ze twojej coreczce wystarcza twoje mleko i chyba nie ma sensu wmuszac w nia wiecej,tym bardziej ze sama piszesz ze nawet wymiotuje czy spi dluzej.W ten sposob chyba daje ci znac,ile potrzebuje... Agulinka79,az sie wystraszylam,czytajac historie z bojlerem. Chrzan te 700zl,wazne ze nikomu nic sie nie stalo.A co do snu to moj synek przesypia lacznie ok.8-10 godzin,w ciagu doby. Mniej wiecej 6 godzin w nocy (czasem nawet 8) i w dzien krotkie drzemki.Wychodzi na to,ze malo w porownaniu z innymi forumowymi dziecmi... Jesli chodzi o odbijanie po jedzeniu to mojemu nie zawsze sie odbija,zwykle dlatego ze usypia przy jedzeniu. Nie martwie sie natomiast czy dojadl bo zazwyczaj sam wypuszcza piers,kiedy ma dosyc (zreszta po godzinnym karmieniu trudno bym miala dylemat czy sie najadl :-P).Czkawka zas lapie go ze 2,3 razy dziennie. Gdzies czytalam powodem jest duza ilosc powietrza jaka dostaje sie do organizmu dziecka np.podczas jedzenia albo gdy sie smieje z otwartymi ustami. alex,zazdroszcze ci,ze tyle spicie w nocy...Kurcze,ja nawet o polowie takiego snu nie moge marzyc. Natalia86,wspolczuje z powodu przeziebienia i zycze szybkiego powrotu do zdrowia,bo na pewno twoja coreczka sie meczy. Natalie82,mi raz sie zdarzylo,ze wylaczyli prad podczas karmienia piersia. I bylam na dodatek sama w domu. Juz mialam panikowac,kiedy maly puscil cycka i zasnal ;-). Hehe,pewnie myslal,ze to czas na sen. A ja siedzialam tak jeszcze godzine,bo balam sie wstac,az przyszedl maz i zapalil swieczke. Teraz kiedy karmie zawsze mam swiece obok,bo drugi raz bym nie chciala tego przezywac :-) Nadia,prosze cie wchodz czesciej na forum i nie czuj sie ze cie ignorujemy. Wierz mi,wiele razy nikt mi nie odpisywal,mimo ze rozpisywalam sie na na cala strone,ale coz...Jest nas wiele na tym forum i po prostu czasem pewne nasze posty sie "gubia" w gaszczu innych.I wszyskiego dobrego dla twojej myszki z okazji skonczenia 8 tygodniu-jak masz jakies fotki to chetnie zobacze:mathea26@wp.pl. No ja koncze,bo glodomor czeka :-). I mam nadzieje,ze moze tej nocy pospimy dluzej..
  7. Witam dziewczyny! Dziekuje za zdjecia Waszych dzieciaczkow-wszystkie sa slodkie i sliczne,mamusie tez. Wyslalam Wam zdjecia mojego dziecka-tylko kilka bo mam b.wolny internet i trudno mi sie laduja. U nas noce bez zmian. Maly nadal pozno zasypia,budzi sie zwykle 2 razy w nocy. Za to nad ranem spi,ze ho ho...Czasem i do 10. Z checia bym przesunela te poranna drzemke na wieczor,ale jak? Kurcze,boje sie ze gdzies popelniam blad,dlatego moje dziecko nie przesypia nocy. Thekasia,mam nadzieje ze badania nie wykaza nic groznego u Twojego taty.Trzymam kciuki i przytulam Cie mocno. Agulinka79,no w sprawie muszli to ja takze nie pomoge,bo zwykle Misiek oproznia piersi,a jesli nie to wkladki mi wystarczaja. mili,moj takze lubi wpatrywac sie w jakis punkt dosc dlugo i oczywiscie jego uwage przyciagaja jaskrawe kolory. Dlatego w lazience na scianie,kolo przewijaka poprzyklejalam rozne wielkie kolorowe zwierzatka-naklejki (przyslalam ci zdjecie) U nas sa takie do kupienia w sklepach z art.dzieciecymi. A takze przy lozeczku na scianie. Maly potrafi sie w nie wpatrywac godzinami smiejac sie nieustannie. Ulatwilo mi to zycie,bo rano moge sie w spokoju umysc i przebrac,posprzatac lazienke,majac synka na przewijaku. A w dzien,klade go do lozeczka,wlaczam karuzele i mam spokoj na jakas godzine :-) Koncze na razie,bo chce wykorzystac chwile samotnosci i wziasc dluuga kapiel.
  8. czesc dziewczyny! Ostatnio nie pisalam bo maly w dzien grasuje i nie daje mi nic zrobic :-). Na szczescie w nocy ladnie spi,wprawdzie nie przesypia jeszcze calej nocy,jak to u niektorych z was bywa,ale budzi sie mniej wiecej co 4 godziny,wiec i tak jest dobrze. W dzien natomiast najchetniej by go caly czas nosic na "malpke",podobnie jak u was. Oglada sobie wtedy wszystko co sie dzieje za moimi plecami i jest spokojny. Mnie jednak troche ciezko bo Misiek przekroczyl juz 6 kg... Alex, nie chce sie wypowiadac na temat twojej kolezanki co do karmieniaa jej dziecka,bo nie lubie nikogo obrazac. Ale dla mnie podawac tak malemu dziecku pizze czy kebab to juz przesada. Szkoda malej...Jesli chodzi zas o diete mamy karmiacej to ja jem prawie wszystko-unikam jedynie alkoholu,slodyczy i ostro przyprawionych i wydymajacych potraw,a takze ketchupu,musztardy itp. . Jem takze smazone i synkowi nic nie jest. Mysle ze wazne jest aby wprowadzac nowe potrawy stopniowo i obserwowac dziecko. Jesli nic sie nie dzieje to znaczy ze mozna bez problemu je jesc. Thekasia,ja od poczatku stosuje zasade jednej piersi,nawet nie wiedzac o radach Tracy Hogg. Na poaczatku potrzebowalismy czasu z synkiem aby sie do siebie dostosowac i nie mamy zadnych problemow. Na twoim miejscu natomiast zrezygnowalabym z laktatora bo tylko niepotrzebnie sobie rozbudzasz laktacje. Dlatego cieknie ci z jednej piersi jak karmisz druga. Organizm automatycznie przystosowuje sie do potrzeb dziecka i produkuje tyle mleka,ile ono zjada. A jesli dodatkowo zaczynasz uzywac laktatora to pojawia sie nadwyzka mleka. Tez na poczatku mialam problem z pelnymi piersiami,maly nie nadazal ich oproznic. Przystawialam go czesto do cycka,nosilam tez nieustannie wkladki. Ale po kilku dniach wszystko sie ustabilizowalo. Agulinia,my takze mamy lezaczek-bujaczek i moj synek,pomimo poczatkowej niecheci,polubil go.Potrafi wysiedziec max,.pol godzinki w nim,ale przynajmniej mam czas,zeby w spokoju wypic kawe czy po prostu dac odpoczac rekom. A dzis nawet w nim usnal! I pytanie do dziewczyn po cesarce-cwiczycie moze? Czy jeszcze za wczesnie? Ja wczoraj 10 brzuszkow zrobilam,wiecej sie balam,ale tak sobie mysle,ze moze to za wczesnie. Wprawdzie brzuch mam juz calkiem plaski,ale marze zeby wygladal tak jak przed ciaza...No chce tez jeszcze schudnac,a diety stosowac nie moge.
  9. Hej dziewczyny! U nas noc minela calkiem spokojnie chociaz pediatra ostrzegal ze po szczepieniu maly moze byc marudny. A tu wieczorem troche poplakal,ale jak juz zasnal,tak spal z jedna przerwa o 3 na karmienie i potem do 7. A rano z kolei od 9:40 do 12. No i caly dzien wlasciwie drzemie sobie,ale to moze dlatego ze upaly sie skonczyly i jest burza...Ja tez jestem caly dzien spiaca,tyle ze ja w nocy na bank zasne,a maly...ktoz to wie ;-) Agulinia,Natalie82,Agulinka-dla mnie takze karmienie piersia tez nie jest jakas wybitna przyjemnoscia. Owszem,jestem dumna ze jednak sie zaparlam i udalo mi sie wywalczyc laktacje,ale teraz po 2 miesiacach mam czesto dosc tego,ze jestem "uwiazana"przy dziecku. Karmienia czasem przeciagaja sie nawet do godziny,maly potrafi tez domagac sie cycka co godzine, w rezultacie brakuje mi czasu na wszystko. Mam znajoma ktora karmila synka do 2 roku zycia...ja nie wyobrazam sobie tego. Wlasciwie to czekam z utesknieniem az pojde do pracy i "oproznia" mi sie piersi. I zaloze normalny stanik...I wyjde z domu na kilka godzin.... Agulinia,wszystkiego naj z okazji 2-miesiecznicy Karolci :-) Michaa,hehe jaka tam z ciebie wyrodna matka ;-) To ze zamierzasz pozostac przy jednym jednym dziecku? Nie wszyscy musza miec 2 czy 3 dzieci i nie sadze,zeby ktokolwiek cie z tego powodu potepial.to jest indywidualna decyzja kazdej kobiety/malzenstwa czy i ile dzieci zamierza posiadac. Ja chcialabym miec jeszcze dzieci,ale trauma jaka mam po przezytym porodzie sprawila,ze nie mysle o tym,boje sie bolu,jaki odczuwalam przez pierwsze dni...Ale moze za 2,3 lata... Ela25,ja mimo ze karmiaca nie zapowiadam sie na modelke. Od czasu porodu zrzucilam 10kg,pozostalo kolejne 10,a najlepiej 15..;-). Nie wiem kto powiedzial,ze przy karmieniu sie chudnie...Mimo ze uwazam na to co jem i jestem w biegu caly dzien to waga jak na razie stoi. I co najsmieszniejsze brzucha,mimo ze jestem po cesarce,praktycznie nie mam ( a w ciazy byl gigantyczny). Za to tylek,uda...no comments
  10. Witam mamusie! My juz po wizycie u pediatry-pierwsze szczepienia za nami. Na szczescie duzo wrzasku nie bylo,maly szybko sie uspokoil,ale zaczal domagac sie cycka ;-). W samochodzie juz o tym zapomnial i usnal...Misiek wazy juz 6050 i mierzy 62 cm! Duzy i zdrowy z niego chlopczyk co bardzo mnie cieszy,bo to znaczy ze moim mlekiem sie najada. No i jak na 2 miesiecznego niemowlaka (dzis ma urodziny :-)) ma wage i wzrost starszego dziecka. No ale widac po nim-buzia to same pyzy,a nozki tluciutkie jak baleronki. Po mamie chyba ;-) Dziewczyny,z tym dziennikiem to calkiem dobry pomysl. Moze i mnie pomoze to ustabilizowac jakos rytm dnia mojego synka. Wprawdzie juz trzecia noc przespal ladnie-obudzil sie tylko o 3 na zmiane pieluchy i cycka,po 20 minutach zasnal o obudzil sie znow o 7. Ale za to w dzien spi nieregularnie,czasem wcale... Agulinia,ja po porodzie mam wlosy jak przedtem. Myje co drugi dzien,moze troche bardziej matowe sie zrobily. Za to cera mi sie poprawila-nie mam ani wypryskow ani przebarwien. I jakis taki koloryt ladny ma,chyba od marchewki,ktora pochlaniam na kilogramy.A na poprawe stanu wlosow to pewnie jakies witaminy,bo zima moze ci ich brakowac. Aleksandrunia,jak mala nie ma wzdetego brzuszka,nie ma gazow czy nie placze,to mysle ze wydala wraz z moczem. Ale jesli chcesz sie uspokoic to moze dasz czopka? Natalia86,wkladanie raczek do buzi to rzeczywiscie kolejny etap w rozwoju naszych maluchow-tak mi dzis pediatra powiedzial. I nadmierne wydzielanie sliny ktore moze potrwac i do 4 miesiaca.Moj jak jest glodny to wklada cala piastke do buzi i gryzie ja lapczywie. A jak chce sobie pociumkac to wklada paluszek lub dwa. I za nic nie chce smoczka,tylko raczka mu smakuje ;-) A u nas w nocy byla pierwsza proba seksu po porodzie. Niestety bolalo i w rezultacie odpuscilismy. Nie wiem skad ten bol,przeciez mialam cesarke...:-(Az sie boje znow probowac...
  11. Czesc dziewczyny! Niestety nie mialam ostatnio internetu stad moja nieobecnosc na forum. Ale juz sie poprawiam :-) Wyslalam teraz meza z malym do tesciowej i mam chwile spokoju ;-). Kurcze,nie pamietam,kedy ostatnio bylam sama w domu...U nas z kaZdym dniem coraz lepiej. Maly zaczyna wreszcie spac w nocy-ostatnie 2 dni przesypial prawie 6 godzin bez pobudki na cycka!!! I potem rano po nakarmieniu znow spal 2 godzinki! No jesli tak dalej bedzie to w koncu zaczniemy sie wysypiac. W dzien natomiast nie spi w ogole tzn.zapada tylko w krotkie drzemki przypiersiowe.No ale w koncu jutro konczy 2 miesiace wiec najwyzsza pora by zaczal spac w nocy chocby przez kilka godzin. My jestesmy obecnie na etapie planowania podrozy do Polski-przylecimy w marcu na caly miesiac! Troszke sie boje jak Misiek przezyje podroz samolotem,ale mam nadzieje ze tak jak spi w samocodzie,tak zasnie i w samolocie. No i zeby zbyt zimno nie bylo,bo u nas 25 stopni. Ale z drugiej strony tak bym chciala snieg zobaczyc... Poza tym w kwietniu wracam do pracy.Pewnie woalabym posiedziec z dzieckiem w domu,ale niestety...Maly zostanie u tesciowej.no i w zwiazku z tym zrezygnujemy z piersi i przestawimy sie na sztuczne mleko. Deseo,wyrazy wspolczucia i szybkiego powrotu do zdrowia! Widac lekarze sie nie popisali przy zszywaniu,ale dobrze ze moglas wykonac zabieg u gina. Toszi,witaj na forum :-) Zenek,witaj ponownie! Nawet ostatnio sie zastanawialam,co tam u ciebie :-). Fajnie,ze juz zaczyna powoli interesowac zabawkami-u nas z kolei furore robi takie muzyczne pudelko z Fisher Price-daje obraz na sufit/sciane przy zgaszonym swietle i gra rozne kolysanki. Innych zabawek nie toleruje lub ignoruje,ale myslimy teraz o kupnie maty edukacyjnej. Ejmi,zazdroszcze ci,ze twoj synek tak dlugo spi!a na twoim miejscu wpieprzylabym tej suce,co ci tak powiedziala...Az mi sie cisnienie podnioslo jak przeczytalam twoj post. To w takim razie jak ta dziewucha okreslilaby matki ktore zostawiaja albo maltretuja swoje dzieci? Ja juz wielokrotnie pisalam ze najwazniejsze aby dziecko bylo najedzone,a w jaki sposob sie to odbywa to indywidualna sprawa kazdej z nas. I nie miej wyrzutow sumienia!!!A jesli o odglosy wydawane przez mojego to ladnie mowi agu,abu,maaa i neee.I moj tez ssie raczke,nie tylko jak jest glodny ale tez jak zasypia albo lezy sobie i oglada cos. Sadze ze mojemu raczka zastepuje smoczka. Thekasia,ja do tej pory karmie przez nakladki,mimo ze wszyscy straszyli mnie ze to mi zaburzy laktacje. I co? I nic sie nie dzieje...Mleka mam duzo,maly sie najada i ladnie przybiera na wadze. A jesli chodzi o dlugosc karmienia to roznie-czasem 10 minut a czasem i pol godziny. I nie obraz sie :-),ale podzielam zdanie Agulinii-troche za bardzo nakrecasz sie jesli chodzi o wage twojego maluszka. Przeciez sama widzisz ze ladnie rosnie i przybiera na wadze. Uciekam i milego wieczoru zycze ! Jutro mamy wizyte u pediatry,pierwsze szczepionki przed nami!Buxiaski
  12. Czesc dziewczyny! Za nami calkiem spokojna noc. Wprawdzie tak do 12 w nocy troche marudzil,ale potem jak usnal to budzil sie mniej wiecej co 2 godziny i tak nam zeszlo do rana. A potem o 8 rano ucielismy sobie jeszcze godzinna drzemke :-). W dzien byl spokojny,sporo spal i troche sie boje nadchodzacej nocy. Ejmi,mojemu jeszcze nie zdarzylo sie przespac 5 godzin nieprzerwanie. Zwykle w nocy przesypia tak do 3 godzin,moze ze 3 razy zdarzylo sie ze spal 4 godziny. W dzien za to sypia mniej- godzinke,poltorej. Tez zazdroszcze mamom ktorych dzieci spia po 5 i wiecej godzin. Ale mam nadzieje ze z czasem i u nas te godziny snu sie wydluza. Gawit,no wlasnie takie kupki-w kolorze musztardy,luzniejsze,czasem grudkowate sa jak najbardziej prawidlowe. Dziewczyny,mam pytanie. Wszystkie dajecie swoim maluchom smoczki? Bo moj za nic w swiecie nie chce. Wyprobowalismy juz tyle i nadal nic-wypluwa,krzywi sie,czasem nawet ma odruchy wymiotne. Wiem ze przy karmieniu piersia wlasciwie nie powinno sie podawac smoczka bo to zaburza laktacje,ale widze ze moj Misiek ma duzy odruch ssania. Czasem jak marudzi to ssie raczke (nawet jak nie jest glodny) i myslalam ze moze smoczek bylby rozwiazaniem. A tu nie chce... No i wiecej nie napisze bo maly placze. Spokojnej nocy!
  13. Witam Was dziewczyny w Nowym Roku i zycze Wam samych radosnych chwil w 2010 roku!! Nie pisalam ostatnio bo jakos czasu nie bylo-u nas piekna pogoda (w swieta bylo prawie 20 stopni) i praktycznie wiekszosc dnia spedzamy na zewnatrz,czy to na spacerze czy na werandzie...Nasz Misiek zaczal przesypiac noce-potarfi przespac nawet 4 godziny nieprzerwanie,po czym budzi sie na zmiane pieluchy,cycka i znow spi :-). Jestemz tego powodu okropnie przeszczesliwa bo nieprzespane noce dawaly mi sie we znaki,a teraz to sielanka. Zdarza sie oczywiscie ze pomarudzi troche,jak go boli brzuszek,ale na szczescie sporadycznie :-). Poza tym rosnie jak na drozdzach-rozmiar 62 juz za maly na niego. Okazalo sie z wielu ubranek nie mial nawet okazji zalozyc... Deseo,wyrazy wspolczucia z powodu katarku-mam nadzieje ze szybko przejdzie! Madzialinska-sliczna ta twoja Zuzia!A jak czytam o twojej mamie to jakbym slyszala swoja. Tez mi mowila,ze jak placze to zeby nie brac od razu na rece bo sie przyzwyczai,zeby go za duzo nie nosic itp,a jak przyjechala to ledwo Misiek steknal a ta juz biegiem byla przy nim i na rece brala ;-) Ktos taki jak ja,mnie jakos idea chusty nie przekonuje. Nie wiem czy moj bylby w stanie wytrzymac w takiej pozycji. Poza tym chyba by mi kregoslup wysiadl ;-) Alex,no ja tez mam za soba takie noce i niestety nie mam na to recepty. Bywalo ze Misiek nie spal ani w nocy ani w dzien choc widac bylo ze zmeczony i spiacy. U nas przyczyna byly prawdopodobnie kolki-teraz jest juz lepiej. Jesli chodzi o metode "wyplakania" to nie umialabym,po prostu nie....Nie wiem jak mozna zostawic takie malenstwo samo,kiedy placze. no i wiecej nie napisze bo przyszla pora karmienia. Pozdrawiam
  14. Czesc dziewczyny! Nie mialam ostatnio czasu wpadac na forum, bo raz ze dopadly mnie przygotowania swiateczne,to na dodatek sypiamy po 3,4h/dobe...Maly daje sie we znaki-ma kolki prawdopodobnie i stad te nieprzespane noce i dnie. Ciezko mi troche,bo ani nie umiem mu pomoc,ani tez cierpliwosci i sily mi brakuje czasem...No a o wiszeniu na cycku juz nie wspomne...Pocieszam sie,ze maly ladnie przybiera na wadze,a jego usmiech rekompensuje wszystko :-) Mili,dostalam zdjecia-masz slicznego synka!! Nie moge niestety odpisac na poszczegolne posty bo maly kwili. Wesolych Swiat Mamusie Wam i Waszym Maluszkom Zycze!!! Buziaki
  15. Czesc dziewczyny! Wczoraj rozpisalam sie porzadnie i mi wszystko ucielo...Potem obudzil sie maly no i same wiecie,jak to jest...Za nami calkiem znosna noc tzn. byly 3 pobudki,ale na szczescie nie bylo wiekszych problemow z zasnieciem. Za to dzis maly caly dzien spi i az sie boje co bedzie w nocy...Chcialam go troszke przetrzymac,pobudzic,by tyle nie spal,ale niestety nie udalo sie...On moze spac nawet przy glosniejszej muzyce,wlaczonym telewizorze,swiatlach. Gawit,moj ma podobnie-jak tylko zacznie plakac to trzeba mu od razu dac cyca bo inaczej jest jeden wielki ryk. Czasem nie daje mi nawet odpiac stanika tylko zaczyna ssac moje ramie,tak bardzo sie niecierpliwi. A nie daj Boze,gdy musi zaczekac minute,abym przyniosla poduszke-wtedy to juz histeria...Smieje sie,ze moje dziecko zachowuje sie jakbym go caly dzien nie karmila-tak to wyglada z boku ;-) bar2basia3,wspolczuje ci tej trudnej sytuacji. Nie wiem,co ci poradzic-moze rozmowa,ale w bardziej stanowczym tonie? Moj na szczescie na rowni ze mna zajmuje sie malym,ale i tak trzeba mu nieustannie mowic,co i jak ma zrobic. niestety dom na mojej glowie,wiec to jego psi obowiazek zajac sie w tym czasie dzieckiem.np kiedy gotuje albo sprzatam. piatkowa,zmien lekarza. I podaj butle...Nie mecz sie kobieto. Mozliwe ze maluch nie przyjmuje wiekszych dawek mleka,,a moze po prostu cie testuje? Thekasia,moj w rowny miesiac po porodzie wazyl 4720 i mierzyl 57cm,czyli przybral 1 kg i 4 cm w ciagu miesiaca.Teraz to nie wiem,ale ubranka na 62 sa w sam raz-cieekawe na jak dlugo :-) ela,trzymaj sie cieplo. To po prostu zmiany hormonalne,trzeba to niestety przeczekac. pociesze cie ze u nas tez nie za rozowo. Wczoraj maly jak nigdy spal,a my sie klocilismy do 3 w nocy...:-(.
×