Mathea

Kamilko, a wiesz ze zle sny oznaczaja zazwyczaj cos przeciwnego? Ja twoje interpretuje tak-twoja mama bedzie sie cieszyc dobrym zdrowiem,maz bedzie zawsze przy tobie... Przynajmniej ja tak mam... Czasem zdarza mi sie ze placze we snie i potem mam duzo powodow do smiechu w rzeczywistosci... :-). No,ale rozumiem-jak tu sie cieszyc,kiedy nie ma przy nas (lub w nas) tej upragnionej istotki... Czy zycie ma jakikolwiek sens? :-(

Dzien Dobry dziewczyny!! Widze ze wszystkie leniuchuja w niedziele... :-). U mnie nadal nastroj jak na @,chyba juz sie pogodzilam z tym ze w tym cyklu sie nie udalo... Poki co bede czekac na @... Smutno mi strasznie...:-(. Kamilka, mam dokladnie tak jak napisalas: \"Ja wariuje cos mi sie wydaje ze ta potrzeba dziecka przerasta moj rozsadek zaczynam sobie cos wmawiac i swirowac wariata\". Tylko ze u mnie przechodzi to powoli w depresje... Przechodzilam juz cos takiego 2 miesiace temu i znowu sie zaczyna...Obsesja i rozpacz...

Dzien dobry wszystkim!!!Jak mija dzien? U mnie tak sobie,strasznie sie dzis slabo czuje,wiec chyba wezme kapiel i pojde znow do lozka... A wieczorem umowilismy sie ze znajomymi,wiec mam nadzieje ze mi sie polepszy... Boli mnie brzuch jak na @, wiec czuje ze nic z tego :-(. Mysztorek,witam cie!! Masz u mnie klapsa za to ze sie nie pojawiasz ;-). mam nadzieje ze zaczniesz bywac czesciej :-) Pumka,jak dla mnie to jest duze prawdopodobienstwo ze zaszlas... :-). Lili80 glowa do gory... Wszystkie jestesmy w takiej samej sytuacji,wiec jesli w tym miesiacu sie nie udalo to w nastepnym...az do skutku..:-) W koncu co innego nam pozostalo? Babusia,milej pracy :-) Pozdrawiam was wszystkie i zycze milego weekendu!

Czytam wszystkie strony internetowe i wg nich:jestem w ciazy, nie jestem...,mam grzybice albo jakies zapalenie,jestem zdrowa...itd. Glupieje juz!!! Na test jest jeszcze za wczesnie,poczekam do przyszlego tygodnia... smutno mi jakos :-(

Ja wierze,ze ludzi laczy nie tylko przeszlosc i wspolne doswiadczenia,ale i wspolny cel, marzenia... Ja musze uciekac,bo maz naburmuszony siedzi,ale przynajmniej mam lepszy nastroj,dzieki wam...:-). A na koniec o tesciowej: Jagna zaniepokojona dziwnymi odgłosami dochodzącymi od sąsiada, pyta: - Co się u was dzieje, kumie - Nic. To tylko teściowa śpiewa wnukom kołysanki. - Chwała Bogu! Już myślałam, że świnia wam zdycha. Dobranoc!!!!

nie ty babusia,ale swiat... I niestety to samo widze w swoim otoczeniu... Mamy duzo znajomych z mezem,ale zaledwie o garstce mozemy powiedziec,ze sa naszymi przyjaciolmi. Ja jestem takim czlowiekiem,ze nawet wrogowi nie zycze zle. Wiele razy zdarzylo sie,ze ktos z moich bliskich (tak mi sie wtedy wydawalo) zawiodl mnie,nigdy jednak nie przyszlo mi na mysl zeby te osobe oczernic... Swieta nie jestem, ale staram sie tak zachowywac w stosunku do innych,jak chcialabym zeby oni zachowywali sie w stosunku do mnie... A przeciez by nie urazic kogos wystarczy odrobina taktu... czyz nie tak? No trzeba przyznac,ze sie dopasowalysmy co?:-)

babusia,przykro mi z powodu twoich tesciow... :-(. Nie wiem co ci poradzic... Ja to mam strasznie ciety jezyk wiec na pewno bym cos powiedziala... Ale z drugiej strony podziwiam cie za zachowanie zimnej krwi... Kiepski cos mamy nastroj dzis... :-(

Czesc laski. Wpadlam bo juz nie moge... Strasznie poklocilam sie z mezem i nie uwierzycie.... poszlo o tesciowa... Nie chce sie rozpisywac,co zrobila i co powiedziala,ale mam dosc,ze moj maz zawsze jej broni, zawsze tak przedstawia sytuacje,ze to ja czuje sie winna... Moja tesciowa to dziwny czlowiek... Kazdego obgada,na kazdego najezdza,a sama robi z siebie swieta... Wlasciwie nami sie kompletnie nie interesuje, nie obchodzi jej czy chcemy miec dzieci czy nie... Natomiast przy obcych ludziach gra zatroskana,kochana mame i tesciowa... Wlasciwie to szkoda mi mojego meza, bo mam czasem wrazenie ze on zebrze o jej uczucia, jakby staral sie zasluzyc na jej milosc... a ona traktuje go tak podle... Ehh wygadalam sie troche... Chyba mam napiecie przed@... :-(

pumka, ja wiem,ale pomarzyc mozna... :-). Uciekam dziewczyny,postaram sie wpasc pozniej. A jak nie to milego wieczorku wam zycze i do jutra :-)

babusia,ja widze ze ty karty wolisz bardziej on naszego towarzystwa ;-).. Ja wlasnie siedze na slowniku i odrabiam prace domowa hehe czuje sie jakbym chodzila jeszcze do szkoly.... Nadal mi sie odbija...wiec dopoki nie dostane @ moge wyobrazac sobie ze jestem w ciazy :-P.

natanielka,a o co chodzi z tym chinskim kalendarzem plci?

pumka, ja wlasnie czytam rozne strony i wychodzi na to ze objawy zarowno oznaczajace ciaze,jak i @, sa takie same... wiec chyba nie dowiem sie wczesniej jak w przyszlym tygodniu...A i mnie sie beka bez przerwy ;-)...chcialabym jednak wiedziec czy juz skonczyly mi sie dni plodne,bo jak nie to jeszcze raz dzis sprobuje...Ten sluz mnie strasznie skolowal..

pumka,nie biore zadnych lekow, tylko taki preparat witaminowy z kwasem foliowym... U mnie sluzu nie ma, chodze co chwile do kibla i sprawdzam i nic...:-(. Poza tym boli mnie zoladek i caly czas mi sie odbija... ale to albo z nerwow albo z przejedzenia ;-). A z ciebie babusia to Wielki Szu :-D

Pumka,na obecnym etapie jesli juz to ciaza urojona ;-).

Kurcze,ja juz zeswirowalam... z moich obliczen wynika,ze mniej wiecej do konca lutego mam dni plodne...a tu te piersi... Wlasciwie zawsze przed @ znacznie mi sie powiekszaja,staja sie bardzo wrazliwe na dotyk... A teraz nie sa ani wieksze,tylko sutki sa jakby nabrzmiale... Troche to dziwne,moze jakies zapalenie piersi? Pumka,no ja tez mysle caly czas,czy jestem czy nie... Slyszalam,ze w pierwszych dniach czy tygodniach pojawia sie mleczny sluz,a ja nic takiego nie mam... No nie mam bo za wczesnie... Bledne kolo :-).

Dzien dobry wszystkim :-). Kurcze,ale parszywie sie czuje. Juz sama nie wiem co sie ze mna dzieje... Niby powinnam miec jeszcze dni plodne,ale juz pojawily sie u mnie objawy jak przed okresem-drazliwosc,placzliwosc,obrzek i wrazliwosc piersi... Poza tym pobolewaja mnie jajniki, a sluzu nie mam zadnego...:-( . co to moze znaczyc? Na ciaze nie wskazuje... ale na @ chyba za wczesnie...

ja z 83-marzec.Za rowny miesiac mam urodziny i mam nadzieje ze dostane wtedy swoj wymarzony prezent :-).

babusia,a z ktorego rocznika jestes?

babusia... tak tak .Pewnie wdycha to wspaniale wiosenne powietrze, podziwia ksiezyc i gwiazdy... I zaraz nam powie, ze czuc juz wiosne,a moze i lato???

Chyba kazda z nas ma zmienne nastroje...I nie ma na to rady... Ja czasami sama siebie nienawidze za moja placzliowsc czy nerwowosc. A co dopiero moje otoczenie ;-)

pumka,juz niedlugo to siostra bedzie tobie pomagac wybierac wyprawke wiec... Glowa do gory :-)

hej hej to ja... Sesji nie bylo...:-( Zapomnialam na smierc,ze mam dzis seminarium i dlatego tak szybko zwialam...:-D Kamilka, no ja ci wyslalam maila z nowymi fotkami. nie doszly? Pewnie Wirtualna Polska je ocenzurowala ... ;-). Madusiaczku,witam cie cieplutko :-). Dawno nie pisalas... Jak widzisz,zadna jeszcze nie zaciazyla (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo),ale siedzimy razem na topiku i staramy sie wspierac wzajemnie. Jesli chodzi o twoja sytuacje to radzilabym skonsultowac sie jeszcze z innymi specjalistami- bo co lekarz to inna diagnoza, inna forma terapii , inne spojrzenie na pacjenta itd. Nie mowie,ze to co ci zaproponowal jest zle,bo wystarczy poczytac na necie-sa to normalne formy terapii i zabiegi. ale moze daloby sie jeszcze cos wykombinowac? Trzymaj sie i pamietaj,ze wsrod nas masz swoje stale miejsce... :-)

witaj natanielka. Dzieki za aniolka- to tylko pozory ;-). Wlasnie namawiam meza na mala sesje zdjeciowa,ale wstydzi sie... :-). Moze pozniej...

kamilka,ale ty juz masz te fotke :-).

kamilka,mieszkamy na poludniu Europy-Grecja