

mx3
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mx3
-
ja mam album na empiku, z niego wywołyję... jest tam opcja, udostępnij komuś...
-
widać widać te kamyczki.. pięknie przechodzi z gorsetu w dół... więcej przy pasie, mniej u dołu.. zgadza się? Holly, idź do innego salonu, przymierz jakąś suknię strojna góra, tiulowy dół i może w innym Tobie kobieta dobierze tuilowe bolerko.. poza tym, kamienie można dolepićjak przy dole sukni, do mankietów np.
-
Ja mam lekkiego świra odnośnie doborów... więc mnie tak z przymrużeniem oka ;) Jeśli gorset jest tak piękny i strojny, to po prostu uważam, że takie bolerko rozprasza wzrok, odrywa uwagę, mierzyłaś jakieś delikatne tiulowe? Co ja znowu, a prosiłam.. nie brać mnie do siebie... ech.. paskuda ze mnie. Ogólnie, suknia przecudna, bajeczna, wyśniona księżniczka....z ciebie w niej :D
-
Holly, więc tak.. suknia, bajeczka, ślicznie leży i z boku i z przodu i z góry, cudo.. no, ale taka figurka jak Twa i wszystko musi grać :D Powiedz, wygodna ta suknia???? Acha, odnośnie bolerka, moje zdanie:wydaje mi się, że już z tą górą sukni... to za dużo zdobień. Uważam, że może lepiej pasowałoby jednolite z materiału tiulopodobnego... coś w stylu dołu sunki. Taki dobór mógłby nadać lekkości całego stroju i otoczki mgiełkowej... Ale to tylko moje zdanie. 550 za wypożyczenie bolerka??? szok. Niestety bolerko chyba musi być, w końcu nie wiadomo jak z pogodą...
-
Holly, pierwsze zdjęcie mam.. widoczek z tyłu. Powiem szczerze... świetnie leży i jest taka.. kopciuszkowa po przemianie.. bajeczna, czekam na dalsze :D Nie potrzebnie twarz zamazujesz.. minki jak najbardziej wskazane :D A ten test dostałam z maila, którego nie pamiętam.. od Magdaleny, nie od Zabulinki :D Robiłam go już kiedyś.. bardziej jak zabawa.. taka wyliczanka, łączeniowa...
-
Marcy... fakt.. kobieta to takie bajeczne stworzenie i ciągle się \"ulepsza\" i \"zmienia\"... a ile przyjemności.. hoho.. :D Holly, czekam na fotki :D obiecuję, szczerość. No, dostałam test osobowości.. wyjdzie szydło z worka.. despotyczna jędza ze mnie...hihi
-
Kochana, taaaaki wybór jest w oprawkach, z pewnością są takie, które podkreślą Twe bajeczne oczy. Czy kontakty nie niszczą oka? powierzchni? nie wiem...
-
Marcy... w ładnych okularkach i ładnej kobiecie - ślicznie... ja miałam prezent niespodziankę od mojego skarba, kupił mi okulary wedle recepty z okazji chyba świąt, nie pamiętam już dokłąndie ... oj, to była masakra, okulary Harrego Pottera, okrągłe.. moja gębula okrągła i śmiech na sali, no ale nosiłam dzielnie..później mniej dzielnie, a ostatnio spadła mi na nie kosmetyczka - kuferek i się połamała oprawka na amen... mam okazję kupić nowe.. hihihi Tak, że ciesz się, że masz ładnie dobrane, a nie prezent niespodziankę... :D
-
Ja chyba będę taka tuż przed ślubem.. hihihihihi Marcy, mniej jem, a częściej, nie jem wieczorem tylko łykam minetalkę na noc. Zastosowałam więcej ruchu.. w nocy ;) Acha, no i wmawiam sobie, że chudnę.. to mi też pomaga w pewnym stopniu :) Po świętach wyciągnę na dobre rower, jakoś pójdzie :D
-
Ami, też słyszałam, że nie powinno się używać wybielaczy bez nadzoru stomatologa. I to słuszałam od mojej opiekunki uzębienia :) Ami, taka troska o fafetki jest słodka a nie tam.. zboczenie zawodowe :D Masz Zabulinko, niezłe te testy... hehe... przeczytałam i czyba by wyszło, że jestem zakompleksionym robaczkiem :D niż narcyzem nad narcyze...hihihi A tak na poważnie, kiedyś moja teściowa ćwiczyła na mnie swoje studia i opisywała mnie w pracach, o jedną pamiętam, charakter i przeszłość na podstawie sposobu ubierania się. Ciekawe to było nie powiem.. wiele utrafiła. Gorzej, że ja to musiałam przepisywać koło 2 w nocy, bo ona taaaka zmęczona a rano praca do oddania. Przesyłam wam Acha, kilka lat temu w Cosmo był artykuł \"Potworna panna młoda\", dziewuszki potrafiły nakazać koleżance, by ta nie ubierała szpilek, bo będzie nad nią górować... odnośnie koloru kremu do tortów wojny z cukiernikiem.. przewodnie zdjęcie Godżilla w sikni ślubnej z welonem i wielkim pierścionkiem z brylantem... jako figurka na torcie , a obok wystraszony Pan Młodu :D
-
O, Marcy... błyskawico... :D
-
Dzień dobry, Więc dzisiaj ja pierwsza :D Doniesienia pogodowe: na pomorzu zimno, szaro i okropnie sennieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee hrrrrrrrrrrrrrrr Ok, czas na kawkę. Rano stanęłam na wadze i od 2 m-cy w końcu drgnęła... 3 kg w dół... jupi.. jupi .. :D
-
skończylam myć kuchnię.. łapy spuchnięte od cifu.... bleeee nic mi się już nie chce :/ A tak odnośnie świąt? coś szykujecie, coś robicie, czy wszystkie jedziecie na gotowe :D Papapapapa
-
Kochane moje, wszystkie :D Jestem w domku i lecę za momencik szorować szafki w kuchni... oj oj, tyle ich... tyle... Ja zaniosę obrączki do złotnika, który je robił, niedaleko pracy :D poproszę o wygrawerowanie na każdej z nich Na zawsze... (kursywą) Tak kiedyś sobie obiecywaliśmy, przy blasku księżyca i nie tylko.... Zabulinko, masz rację, miłość to nie szczeniackie zakochanie. To jak kwiat, który trzeba nieustannie pielęgnować, by się rozwijał. Miłość wymaga od nas bezgranicznego oddania i odpowiedzialności. Przysięgając na zawsze, w zdrowiu i w chorobie - musimy czuć, że to naprawdę to i że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe (tak łącząc dwa w jednym cywilno-kościelnie). Tyle razem przeżyliśmy i przeżyjemy już razem wszystko.. i już do końca, a nie będzie końca.. bo prawdziwa miłość nie kończy się nigdy, po prostu nigdy. To nie jest jakaś moja romantyczna fanaberia, przeżyliśmy razem 6 lat prawie, dużo dobrych i pięknych chwil i wiele ciężkich przeżyć. To z czego składa się przecież życie.. Nikt nie obiecuje, że bedzie usłane płatkami róż... Jestem pewna, że to TEN... Całuski, zmykam myć...
-
jeszcze nie czytam... szef wskoczył na chwilę :D Papappapaap kochane :D
-
o dzięki... bo tak się składa, że chętnie poczytam, a może nawet wypełnię i mi powiesz, że jestem typowym 100 % narcyzem... hihi
-
No co za partacze... jak oni tak mogą. Gdybyś straciła milionowy kontrakt ciągałabyś ich po sądach.. o odszkodowanie ;) Jaki ten formularz? masz go w pliku??? prześłij może... poczytam sobie :D
-
O, to Ty masz dzisiaj dzień farbowania... a pisanki, to nie łaska? hihihihiihih
-
O, dzięki Kasiak :D Marcy, i tak fajno, bo czy nie jest miło dostać zawiadomienie a nie od kogoś się dowiedzieć kiedy i gdzie... :)
-
papapaa mykajcie szceściary do domków... ja tu posiedzę jeszcze godzinę.. wielką, długą godzinę... mmmm
-
Zabulina, mi się zmieniły plany odnośnie zaproszeń i zawiadomień, zrobię je sama. Zaproszenia inny tekst, zawiadomienia ucięty, bez części o przyjęciu. Tak jak u Ciebie.
-
komu dobrze... ;) ja do 16-tej...
-
Odnośnie naszych kapłanów, jak juz raz pisałam, uważam, że powinni mieć możliwość założyć rodzinę i być księdzem, lub nie zakładać, ale żyć w czystości i również być księdzem.
-
holly, ale się ustawiłaś... nie ma to jak urok osobisty :D powodzenia
-
holly, i jak po przymierzaniu????