Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamatomka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamatomka

  1. no to jestem:) witam Mamuśki! u nas nocki co raz lepsze - odpukać! juz zdarza się tylko jednak pobudka, co dla mnie jest spełnieniem marzeń po 7 m-cach kilku pobudek co noc:) Tomek jakies oczka ma czerwone od kilku dni i jakby trochę podpuchnięte... bylam akurat dzisiaj na kontroli u okulisty, mówiła, że pewnie pylące trawy albo lipy robią swoje. a myślałam, że skoro w rodzinie do tej pory brak alergików to i małemu sie upiecze. Ciepła - ja też na tabsach ale moja koleżanka w czwartek ma iść do lekarza po receptę na ten krążek, to jak będziesz miała jakieś pytania, to mogę jej podpytać:) Kimizi - podziwiam Cię za chęć pracy w szkole w dzisiejszych czasach. Moja mama jest nauczycielką w gimnazjum i to , co czasem opowiada mi starej dupie nie mieści sie w głowie. powodzenia! Ja z matmą jakoś nigdy kłopotów nie miałam, nawet maturę z niej pisalam - mimo, że byłam w klasie biol-chem. kiedys marzyła mi się medycyna, na szczęście w porę się zorientowałam, że to absolutnie nie dla mnie - słabo mi na sama myśl o igłach:) Kiniak - mam smaka na to Twoje ptasie mleczko - jak znajde czas to chyba zrobię.. mniam:) Mamuniu - odważna jesteś z karmieniem - ja jeszcze głównie sloiczki, czasami ugotuję marchwiankę z żółtkiem i manną. myślałam, że nie można jeszcze śmietany na krowim mleku? Meaaa - wyobrażam sobie jak Ci tęskno do malutkiej, jak siedzisz w pracy. mi sie smutno robi na samą myśl, że od października i ja wracam do roboty:( i ja tez kiedyś pytałam mamy, czy ciągnęliśmy z bratem smoka i jak bylo później z odstawieniem i kiedyś chyba sie po prostu mniej przejmowano, bo jakoś mama nie zapamiętała, żeby to kiedykolwiek był problem, smok byl taki, jaki akurat rzucili do sklepu i tyle:) Pia- Pascal to chcąc nie chcąc, dzięki rodzeństwu pozna szybko wszelkie smaki:) latałam pilotem po kanałach i znalazłam \"matki, zony i kochanki\" - jacy tutaj aktorzy młodzi - a jaka kiepska jakoś filmu:) śmiesznie...
  2. hej my dzisiaj znowu uskutecznialiśmy pikniki i kąpiele, tym razem u znajomych. kupili sobie do ogrodu całkiem spory basen dmuchany i tym razem nie tylko Tomek miał radochę;) na koniec złapała nas burza, dobrzem że była duża altana, w którą wszyscy sie zmieścili u nas nocki, odpukać, co raz lepsze - tylko 1 pobudka!!:) w ogóle grzeczny z Tomcia chłopak, tylko zasnąć mu ciężko po intensywnym dniu na powietrzu, no i chyba temperatury tropikalne robią swoje. Holly - ciekawa jestem co Ci ten lekarz powie - czasami rzeczywiscie opis wygląda strasznie a w gruncie rzeczy to tylko lekarski język tak tajemniczo brzmi dla laików. Gdyby jednak coś było nia tek z Twoimi pleckami, to powiem Ci tylko, że moja mama jest kilka lat po operacji kręgosłupa i mimo swoich 52 lat ćwiczy jogę, pływa, jeździ na rowerze a zima na nartach i w końcu po wielu latach męczarni z plecami czuje że żyje. I ja tez wracam do pracy od 1 października.. buuuu:( Amorku - nie ma sprawy jeśli chodzi o te dane z bebilonu - jakbym była lepszym fotografem, to bym się nie napisaał;) Mamuniu - super fotki! i Twoje i Zosi. i mój mały też się zafascynował swoimi stopami na dobre - nawet jak je obiad, to popycha go stópką;) Pia - Tomek też jakiś czas temu odkrył swojego ptaszka i przy każdym przewijaniu macha nim na prawo i lewo i się cieszy- aż mi głupio;) dobrze, ze to nie nóżka i nie da się go podnieść wyżej;) no i Tomek od wczoraj \"mówi\" - babababa, łałała, bababa, łałała.. i tak w kółko - z przerwami na swoje krzyki, tzn, piosenki;) Kefirku - a Ty co sie tak pojawiasz się i znikasz? po 20 mają przyjść znajomi na piwko lub drinka.. cieszyłam się, ale chyba mam dość atrakcji na dzisiaj i najchętniej poszłabym spać:?) no cóż, już chyba nie wypada odwołać spotkania..
  3. hej:) nocka spokojna u nas, pobudka o 6 - ale to chyba z tego gorąca. już od kilku nocy spi w samym body z krótkim rękawem i nie da się niczym przykryć. i znowu od rana masakra za oknem... juz jest 26 st;/ czekam aż się mąż obrobi ze swoimi sprawami i uciekamy na działke nad jeziorem, tylko 10 km od domu, więc opłaca sięjechac nawet na kilka godzin. w mieście nie da się wytrzymać.. Meaaa - pokazałam Nadię mojemu dżordżowi i też powiedział, że podobni sa z Tomkiem, więc kazałam się tłumaczyć;) postukal się w głowę:) a Nadunia pięknie stoi! Holly - jeśli u Was też są takie temperatury jak u nas, to nie bój się kapać małego - zobaczysz jaką mu sprawisz radochę:) Kessi - głowa do góry! Masz cudowne dziewczynki, sama jesteś fest babka a może fryzjer i kosmetyczka to własnie to, czego brakuje Ci do poprawy nastroju. czasem takie drobiazgi wiele znaczą cdn
  4. no to ja też się już żegnam, dobranoc mamuśki, jak się uda to do jutra!
  5. amorku co jeszcze potrzebujesz z tego pudełka?
  6. Amorku - napiszę ile czego w 100 g proszku: białko 9,3 g, węglowodany 58,2 g, w tym laktoza 40,9, glukoza 1,9, maltoza 1,1 tłuszcz 21,5 w tym kwasy tłuszczowe nasycone 9,3, jednonienasycone 8,6, wielonienasycone 3,6, linolowy2910 mg, alfalinolenowy 538 mg błonnik pokarmowy (immunofortis) 5,4 g składniki mineralne: sód 139 mg, chlorki 293 mg, wapń 422 mg, fosfor 232 mg, potas 415 mg, zelazo 6,9 mg, magnez 33 mg, cynk 3,5 mg, jod 79 mikrog, mangan 53 mikrog, miedź 279 mikrog, selen 11 mikrog, fluor
  7. Amorku - próbowałam zrobić zdjęcie ale gówno na nim widać, więc zaraz Ci napiszę wszystko, co jest na pudełku:)
  8. no to powklejałam.. Amorku - ja daję bebilon 2, jeśli mogę pomóc
  9. hej Laski:) my już znowu od wczoraj w domu, ale dopiero teraz się ogarnęłam (siebie i chałupę) i nadrobiłam Was. Meaaa - witaj po wczasach. zazdroszczę Tobie i Holly tego spotkania - świetne zdjęcia i dzieciaczki razem tak słodko wyglądają. A Nadunia to mi sie wydaje podobna do mojego Tomka troszkę - mam nadzieję, że się nie obrazisz;) no i fajnie że spotkacie się z Domi - ja to mieszkam od Was wszystkich na końcu Polski i nie mam szans na spotkanie żadnej z Was:( Kiniaku - trzymaj się kobietko i nawet nie myśl o wstrętnych choróbskach, na pewno wszystko będzie ok. Jeszcze swoje szkraby zdążysz wychować i pomęczyć:) i kilka lat temu też przechodziłam rwanie ósemek - całe szczęście dentysta to był chyba spec od rwania, więc jakoś przeżyłam. a jeśli chodzi o dentystę to ja jestem taki tchórz, że tygodniami sie przygotowuję psychicznie na wizytę a potem jestem i tak mokra ze strachu:) aha i dzięki za zaproszenie na nk:) Gumi_Aga - trzymam kciuki, żeby Ci już te pieprzone plecy przestały dokuczać na dobre, no i żeby małżon wrócił szybko. wyglądasz SUPER!! Holly - szacun za akcję piratki drogowej! należało się baranowi!:) i przestań na siebie narzekać - super babka z Ciebie! Ciepła - mam nadzieję, że z mężem sie już wyjasniło i znowu jest love:) Pia - przeczytałam o arbuzie i powiem Ci, że ja przez pierwsze 3 m-ce ciąży to tez jadłam tylko arbuza, truskawki i biały ser - wszystko inne mi śmierdziało i zbierało na hafta:) ahh... to było tak niedawno:) Kiniak - a ja się baaardzo cieszę, bo mamy bilety na Madonnę!!:) A u nas ostatnio nocki lepsze - Tomek je ok 2 i potem już dopiero budzi się koło 6 - 7, więc jak dla mnie super. zębów kolejnych na razie nie widać, do raczkowania się zabiera jak pies do jeża - dupkę podnosi w górę ale ręce jakoś mu nie idą w parze:) za to już calkiem pewnie siedzi. dzisiaj pierwszy raz kąpal się w swoim mini baseniku - ale byla radocha. zaraz pozmniejszam zdjęcia i wrzucę kilka nowych. upał niemiłosierny - jak nie urok to sraczka;)
  10. aaa wiem, co jeszcze miałam piać.. Sporo Was Mamuski mieszka na południu, mam nadzieję, że powodzie Was nie dotknęły?? ogladam tvn24 i aż serce boli.. współczuje tym ludziom...
  11. hej dziewczyny.. znowu nadaję ze Szczecina:) i niby nic nie mam do roboty a czasu i tak nie mam, żeby posiedzieć na kafe.. Kiniaku - po tylu komplementach z twojej strony to normalnie czerwona sie zrobiłam:) dzieki Kobitko bardzo, ale myslę, że grubo przesadziłaś z tą fotogenicznością. dopóki nie miałam Tomcia, to w zasadzie na zdjęciach nie występowałam. a co do mutsy - Tomek jako tako w nim siedzi, ale wkurza mnie to, że jak go położę, to nogi na dół zjeżdżają a pasy, mimo że najbardziej zaciągnięte, nie bardzo go trzymają. Zobaczymy, może jak podrośnie jeszcze to będzie lepiej. A urbana prowadzi mi się dobrze, chociaż ostatnio się właśnie zastanawiałam, czy 4rider nie byłby wygodniejszy. ja nie uzywam w ogóle tych skrętnych kół z tyłu, zawsze na zablokowanych jeżdżę, bo jak odblokuję, to mi wózek żyje swoim zyciem:) Amorku - Tomek siedzi jak go posadzę, ale sam się do siadania nie podnosi. byłam na kontroli u dr rehabilitacji i znowu dostałam skierowanie na ćwiczenia, bo mały przekręca się tylko przez lewe ramię, jak siedzi, to się skręca w lewa stronę, sam się nie podnosi z leżenia do siadania, nie próbuje raczkować (mi sie wydawało, że jeszcze wcześnie na to) no i ogólnie kazała go postymulować, żeby nie wyrobiła się u niego asymetria. wszystko fajnie, tylko, że u mnie w mieście nie ma rehabilitacji małych dzieci w ramach NFZ i za każde spotkanie 30 minutowe wyskakuję 30 zł:( Tomek przysnął przed 11 niespodziewanie i tak siedzimy z rodzicami i czekamy aż się raczy obudzić i wyjść na spacer. jak ma spać, to walczy a jak mógłby juz wstawać, yto nawet głośny tv mu nie przeszkadza:) Pia- czekam z ciekawością na fotki twojej nowej fryzurki. ja się raz odwazyłam na krótkie wlosy i nigdy więcej się już nie odważę. mi się wlosy kręcą naturalnie i codziennie rano prowadziłam z nimi walkę i wyłam jak bóbr łazience. wybaczcie, że więcej nikomu nie odpisuję, ale tak szybko przeleciałam te kilka strn, że nie pamiętam, co która pisała:( teraz uciekam pomalowac oko i chyba będę budzić Tomka, bo wszystko mu sie dzisiaj poprzestawia przez to spanie.
  12. no nic... w takim razie dobrej nocki, bo ja już uciekam
  13. no i chyba znowu jak się zabrałam za pisanie, to wszystkie poszły spać, albo dżordżować:)
  14. no i miało być kilka a wyszło chyba z 10:) teraz idę oglądać Wasze maluszki
  15. hej Kobitki:) szukam tej mojej weny i szukam i nie mogę znaleźć;) czytam wszystko na bieżąco, ale jakoś bałagan mam w głowie i nie potrafię Wam wszystkim odpisać. Kiniaku - STO LAT! z jednym dżordżem;) spokoju od teściowej i nigdy więcej przypadków szpitalnych - no chyba, że na porodówce;) Kasiu - gratuluję szybkiego załatwienia sprawy! super, że już niedługo będziecie na swoim! Babeczko - wszystkiego naj i kolejnych stu rocznic! Pia - wiem o czym mówisz z tą torbą.. mój M to jak od razu czegos nie położy na miejsce, to nie ma szans że zrobi to później... no i tak chodzę i sprzątam, bo utonęlibyśmy w gratach. na dodatek chomik z niego i nic nie chce wyrzucać, tylko gromadzi te \"przydasie\". a jeszcze ile się muszę nagadać, żeby chociaż do piwnicy albo do garażu wyniósł Tomkowi chyba idą kolejne zęby bo trochę jakby marudny, gryzie co popadnie, je mniej - najchętniej piłby zimny sok. Przez ostatni tydzień martwiłam się zbyt luźnymi kupsztalami, to dzisiaj dla odmiany pół dnia męczył bobka:) no i mamy za sobą debiut rybny ze słoiczka - jarzynki z rybką po grecku gerbera. wsuwał aż mu się uszy trzęsły, a potem jak jadłam obiad to tak mi się patrzył w talerz, że nie mogłam się oprzeć i dałam mu ziemniaczka z sosem. mam nadzieję, że ten sosik nie zaszkodzi. Jutro znowu jedziemy do Szczecina do moich rodziców. Wieczorem spotykam się z koleżankami z pracy - dowiem się jak w firmie zanim tam wrócę. no i muszę kupić większy fotelik do samochodu, a u mnie nie ma wyboru, więc czeka mnie parada po hurtowniach dziecięcych. i co to ja jeszcze chciałam... zanim sobie przypomnę idę do albumiku wrzucić parę fotek
  16. czesc dziewczyny witam Mamuski, których nie miałam okazji jeszcze poznać. czytam Was codziennie, ale jakoś straciłam wenę i nie mam o czym pisać. dzień za dniem leci, codziennie w zasadzie to samo. na szczęście z Tomciem też bez zmian - wszystko ok. cieszę się ze wszystkich osiągnieć naszych forumowych dzieciaków i z każdego nowego ząbka, u nas dwa - czyli też bez zmian. poczytam Was jeszcze i może najdzie mnie wena na pisanie:)
  17. witam poweekendowo:) my już po weselu, wybawiliśmy się za wszystkie czasy, pojedlismy, popiliśmy (szczególnie dżordż;/) i już nawet zdążyłam odpocząć. dzięki moim rodzicom odespałam wesele i poprawimy:) Tomuś śpiewał cioci w kościele, wczoraj potańczył trochę na poprawinach, ale za dużo obcych osób chciało go oglądać i nosić, w końcu się rozpłakał i wrócił z dziadkami do domu. no to zasiadam do nadrabiania zaległości forumowych:)
  18. hej:) zapowiadal się cięzki dzień, ale jakos wszystko ogarnęłam i zleciało. a Tomuś kochany jakby wiedział, że mama ma dzisiaj duzo rzeczy do zrobienia i był grzeczniutki. tylko biegunki jakiejś dostal bidulek:( zaszłam po drodze do lekarki, kazała dawać smectę i gastrolit. gastrolit niedobry w smaku, więc wzięłam coś zamiennego o smaku bananowym. a i ja dzisiaj na poprawę humoru wyruszyłam w \"miasto\" i kupiłam sobie buty - a co tam:) para numer 1345, ale nie mogłam sie oprzeć:) Myszko - zdolniacha z Ciebie, ja niestety nawet drzewa nie umiem narysować:) Pia - widzę, że rośnie Ci mały smakosz:) mój ostatnio mi zabrał z talerza ogorka kiszonego - cmokał, miętolił i cieszył się jak nie wiem:) Holly - bardzo fajne fotki. Mamuniu - Zosia śliczna! no to na razie się odmeldowuję
  19. a ja mam nerwa od rana... deszcz napierdala, więc ze spaceru nici... mąż w pracy do 19, ja sama w domu z psem i dzieckiem.. tesciowie maja sraczkę przed jutrzejszym ślubem córki, zajęci sa na maxa i ciekawe jak ja mam to wszystko ogarnąć ... w lodówce pusto, papieru toaletowego brak, pieluchy na wykończeniu - chyba kurwa zamówię dostawę zakupów z biedronki...;/ jak zawsze mam przerąbane jak w ruskim czołgu... wszyscy mają czas na swoje sprawy tylko nie ja. nie mówiąc o tym, że jeszcze chciałam sobie poszukać czegoś do założenia na sukienkę, bo pogoda jaka jest, każdy widzi.. wrrr - idę się wyżyć przy odkurzaczu:)
  20. hej:) barylko - to nowe mleko jest takie bardziej miałkie, ja mieszam je w butelce łyżką, żeby się dobrze rozpuściło, może spróbujesz?
  21. babeczko, ja sie nie bardzo znam. ale nasze koleżanki sportsmenki pewnie Ci doradzą:) żegnam sie już, czekałam az sie Tomek przebudzi standardowo przed 23 a on śpi, więc ja tez się kładę. spokojnej nocki! pa!
  22. oo i jak ja się w końcu zebrałam, to wszystkie poszły spać:(
  23. my w sobote znowu mamy wesele, tym razem siostry mojego męża. do Tomka przyjeżdżają moi rodzice i zostaja do poniedziałku, więc jest szansa, że zdążę odespać imprezę;) a na poniedziałek zaprosił mnie urząd skarbowy. kazali zabrać PIT i akt urodzenia dziecka - chyba nie wierzą, że mi się ulga należy;) jak na zlośc tak mnie wysypało na pysku i dekolcie, że wyglądam, jakby mnie dopadł trądzik młodzieńczy:( ale w tym wieku??:) po ciąży mam masakrę z cerą, nie wiem, czy czasem nie od tabletek anty. w każdym razie na wesele powinnam poszukac kiecki z golfem;/
×