mamatomka

Pia - ucałuj i wyściskaj Pascala.. bidulek malutki:(

witam ja tak na chwilkę - wczoraj nawet nie zdążyłam się pożegnać. znowu akcja pies była.. bidula pewnie coś podjadła na dworze jak nie patrzyłam. jak jej dzisiaj nie minie, to jutro do weterynarza lecimy, bo sie zameczy i ona i my. lece się kapać i ubierać, bo to wstyd do tej pory w piżamie łazić:)

http://allegro.pl/item648383029_coneco_zenith_9_25kg_sea_wys_0zl_misi_coneco.html albo taki, też podobny

a może któraś ma numer kom do Kiniakowej?

Pia - a czy ten to czasem nie jakas podróbka tego Twojego - jakoś tak jakby robiony na wzór maxi cosi ? a cena lepsza:) http://allegro.pl/item651599685_fotelik_caretero_ibiza_9_25_kg_nowosc.html

Pia - fotelik rzeczywiście fajny, no ale cena niezbyt fajna:) muszę się zastanowić.. w sumie nie ma co oszczędzać na bezpieczeństwie dziecka, tyle że pewnie te trochę tańsze nie są wcale gorsze. tak jak z wózkami - ja na swój nie narzekam, ale czy on rzeczywiście jest wart takiej kasy? zobaczymy za jakiś rok, jak wytrzyma kolejna zimę:)

kocyk a nie kacyk:)

hej kobitki kurna znowu jakiś taki zaganiany dzień, ze nie mam czasu do Was pisać:( niby nic nie robiłam specjalnego (oprócz sprzątania, prania oczywiście) a dopiero teraz na dupie usiadłam. i to nie na długo, bo zaraz muszę psinę wysikać:) bidula w nocy miała sraczkę i mąż z nią latał o 5 rano... dobrze mu tak, jak nie wstaje do dziecka, to niech do psa wstaje;) tylko psa żal:) dziewczyny fajna ta bransoletka, ale w moim przypadku prezent nietrafiony, w życiu by nie ubrał a chyba ja też jakoś go nie widzę w biżuterii:) Ciepła - mój też Marcin:) i też w końcu musimy Tomkowi dowód zrobić, bo do granicy 17 km a nawet na zakupy z małym się ruszyć nie można meaaa - ja dodałam fotki, ale nie pamiętam kiedy i może je już widzialaś:) polećcie proszę jakiś fotelik samochodowy na te ponad 10 kg:) bo ja już rozeznanie straciłam, a to co reklamują w gazetkach to jakieś cholernie drogie;/ a ja wczoraj kupiłam na tej mojej prowincji buty - takie zwykłe cichobiegi na spacery, czarne, płaskie \"dziurkowane\" żeby było przewiewniej. no i wybrałam się dzisiaj na spacer z małym... efekt był taki, że przez osiedle wracałam już na boso, takie mi sie pęcherze zrobiły... pierdole nowe buty, teraz to mi tylko przez kilka dni japonki pozostają a tu deszcz ma być:( no to idę wysikać sukę:)

hej:) a u nas była burza i ulewa i 2 godziny przez to netu nie bylo:/ w ramach popołudniowego spaceru dzisiaj bylismy u ortopedy, wszystko ok, oczywiście znowu 5 razy powtarzal o zakazie wkladania dziecka do chodzika i stawiania na siłe na nogi... czy ja wygladam na niedorozwiniętą, że trzeba mi wszystko tyle razy powtarzać?:) babeczko mój tak się obsrajdał w sobotę... nie wiedziałam w co ręce włożyć, za to on wiedział;) kessi - sprawa z rodzicami przycichnie, emocje opadną i jak następny raz się zobaczycie, to już wszystko będzie ok:) Pia - bardzo mi sie podobają te szelki, chyba niedługo trzeba będzie pomyśleć no to tyle na razie.. do wieczorka, mam nadzieję, że mąż mi dzisiaj kompa nie zajmie:) jak wrócę do pracy to będę znowu miała swój służbowy, więc luzik:)

moje gg 787522

gumi aga - dziękuję, jedyny w rodzinie się trafił:)

http://www.allegro.pl/item646418096_wozek_quinny_zapp_akcesoria_wys_0zl_zegarek.html mi sie podoba ten, tylko cena nie teges;)

Kami - a jaki egzamin zdajesz?

ja nie pomogę w sprawie łózeczka turystycznego, bo mamy je u moich rodziców, mały spal w nim może z 3 razy, bo mi było niewygodnie się do niego schylać. tak więc nie mam zdania:( ale Ciepla dobrze pyta - do spania, czy do zabawy? a ja też wrzuciłam fotki do albumu:)

Ciepla - chyba nogi z dupy bym wyrwała taj pielegniarce!!

ja dzisiaj cały dzień sama z Tomciem - mąż w pracy do 19. powoli się przyzwyczajam:) także Ciepła - jestem z Tobą chyba jednak zamorduję tego mojego dżordża głąbowatego, bo spojrzałam i widzę, że znowu nie zniósł mi wózka na dół;/ niedługo mi pęknie kręgosłup od dźwigania wszystkiego;/ pogoda znowu do dupy... nie wiem Holly gdzie mieszkasz ale u mnie też nie za ciepło a na dodatek szaro, buro i ponuro:(

ja okres mam regularnie, ale to dlatego że biorę tabletki:) włosy mi bardzo wypadają, łykam już 3 opakowanie tabl. inneov- przed ciążą kiedyś pomogły. i zaczęłam stosować ampułki dercos vichy - ratuję się już z każdej strony bo niedlgo będe miała prześwity jak Radek Majdan :) a właśnie - widziałam go wczoraj w tv i chyba sobie cos przeszczepił, albo inaczej zaczesał:) włosy farbuje mimo wszystko. odżywka a właściwie maska, która kiedyś uratowała mi włosy po farbowaniu na jasno (były bardzo suche, łamliwe i matowe) to k-pak reconstructor joico - rewelacja, niestety droga;/ no to chyba tyle na razie, bo mój marudek zje mi zaraz rękaw od piżamy:)

witam z rana:) w końcu komp jest MÓJ;) dziękuje za rady w spr ciemieniuchy - tak właśnie wczoraj zrobiłam - natłuściłam brewki przed kąpielą, potem umyłam i \"wyczesałam\" wacikiem. a dzisiaj to juz zwątpiłam, czy to ciemieniucha, czy jakieś pieprzone uczulenie. czerwone sie to zrobiło i mały sie podrapał, więc pewnie go swędzi. poobserwuje jeszcze... byłam w galerii... Amorku - Kubuś slodziak, a Ty super laska.. normalnie jak z reklamy! i bez włażenia w dupę:) wielkie oczy na drobnej buźce robią mega wrażenie. Holly - jak Przemuś ślicznie siedzi:) Kami - Mikołajek już taki dorosły i poważny gość w tej spacerówce - super Gumi Aga - Anulka sliczna i bardzo do Ciebie podobna kurwa!!! nie wpisałam pieprzonego hasla i zeżarło mi pół posta... zaraz napiszę jeszcze raz;/

hej ja sie melduje i od razu odmeldowuje;/ mąż okupuje kompa i chyba dzisiaj nie skończy - teraz wyszedł z psem, to mam 5 minut:) u nas ogólnie wszystko ok, przyplątała nam się chyba ciemieniucha na brwiach.. któras może już to zwalczała? proszę o radę jak najszybciej i najskuteczniej sie tego gówna pozbyć.. Ciepła - dla Amelki z okazji pół roczku, mój stary chłop juz \"dawno\" po;) Kinia - super zdjęcia, nareszcie sie twój dżordż wykazał;) czy na fotkach zalapała się też mamusia?:) reszta jutro jak mój dżordż pójdzie do roboty spokojnej nocki Kochane!!

samadama - dobrze, że jedziesz i bardzo mi sie podoba STPE hehehehe:) widziałam voucher - zabawny i pomysłowy, ale ja bym się chyba nie domyśliła, że to niespodzianka dla mnie:) ja Cię usprawiedliwiam w Twojej reakcji.

witam kobitki a ja się dzisiaj wyspałam za ostatnie miesiące:) wczoraj wieczorem bylismy na grillu, maly u dziadków a ja spalam od 24 do 11!!!! aż mnie plecy bola od leżenia tak długo;) pogoda do dupy.... psa żal wygonić, ale niedługo sie muszę zbierać i po Tomka iść do teściów. no, może jeszcze trochę poleżę...;) Ciepła - ja też najczęściej sama siedzę w domu, mój mąż pracuje na zmiany a dodatkowo prowadziliśmy swoją firmę, którą teraz powoli zamykamy, bo niestety wykończył nas kryzys i w wolne dni mąż załatwia jeszcze wszystkie te firmowe sprawy. Cari - ja na biegunkę podawałam Floridral - po 2 saszetkach było po sprawie. chociaż mam nadzieję, że już macie po problemie barylko - ja też nie gotuje jeszcze Tomkowi, tylko podaję słoiczki. może się zbiorę, jak pojawią się prawdziwe warzywa od działkowców na rynku, ale prawdę mówiąc wygodnie mi z tymi słoikami, a Tomek nie protestuje:) babeczko - szacun za gołąbki... ja sporo umiem ugotować ale za gołąbki i pierogi to sie chyba nigdy nie wezmę cdn.... bo mi zeżre posta;/

Cari - też mnie pytają czasem znajomi, czy mi się nie nudzi tak siedzieć w domu... bardziej mi się nudziło w pracy niż w domu:) ale to chyba pytania tych, którzy sami jeszcze dzieci nie mają. mi to się tylko nudzi chodzić codziennie właściwie tymi samymi trasami na spacer, ale nie mam wyjścia - przez 3 lub 4 godziny to ja tą pipidówę kilka razy w koło zdążę obejść:)

Amorku - ja próbowałam pomidorową z ryżem z hippa i rosół z cielęciną, ale mojemu kawałki ani ryż w całości nie wchodzą. obie zupki musiałam \"zblendować\" i dopiero poszło. może Twój Kubuś "pogryzie":) dzisiaj się dopiero doczytałam, że w niektórych deserkach nawet po 4 m-cu jest cukier... hmmmm a tak piszą, żeby dzieciom nie słodzić.

Kessi - ja robiłam kiedyś sobie takie badanie, to nosiłam 3 dni pod rząd

jeloł;) u nas dzisiaj w nocy w miarę spokojnie... tylko 2 razy wstawałam i 3 raz juz na dobre o 6:30... oby tak dalej:) potem dopadł mnie mój dzordż i jakoś poranek zleciał.. mam nadzieję, że takie małe dziecko nie koduje za bardzo tego, co podgląda;) meaaa- w meksyku rzeczywiście masakra.. aż mnie dreszcz przeleciał;( samadama - jedź na randke koniecznie!!! dziewczyny mają rację a Kefirek to już Ci nawet w punktach wypisała same zalety:) my dzisiaj wychodzimy pos wieczor na grilla, młody śpi u dziadków i ja już przebieram nogami z radości!!! mój mąż to chyba by nie wpadl na taką niespodziankę... Kessi - współczuję, mój raz tak zhaftował się po mleku i herbacie ale to chyba z nadmiaru. a może ząbki? mojej koleżanki córcia wymiotowała i gorączkowała przy każdym zębie. Cari - dziekuje za mile słowa, nawet po czasie mi się też podoba ta sukienka (jakos tak chyba niegramatycznie) :) łeb umyty, wyprostowany, czekam az mały się obudzi i spadamy z dżordżem na zakupy, bo w lodówce musztarda i światło:) miłego weekendu kobitki!!