mamatomka

kasia - mój tez miał kiedyś uczulenia na oliwkę (nivea baby), smarowałam mu brzuszek przed masowaniem i fałdki pod bródką (tzw. Kalisze) i na następny dzień byl jak poparzony pokrzywą;/

hej:) Ciepła - zajebiste podejście, do tematu a raczej jego końca:) dla Ciebie za to u nas noc jak zwykle - 2 butle plus kilka pobudek nie wiadomo po co:) też już się przyzwyczailam barylko - klapki super... tez musze poszukać jakichś na lato, za tydzień jadę do szczecina, to się wypuszczę na zakupy:D u nas zrobiło się ciemno i zaraz zacznie padać, mam nadzieję, że szybko przejdzie, bo nie lubie takich dni bez spacerów. dezorganizują mi wszystko a i mały spokojniejszy jak się porządnie \"powietrzy\"

oj, nie doczytałam dobrze - chyba czas spac:) uznajmy że mojego poprzedniego wpisu nie było) jakos sobie doczytałam, że na spacerze byl jak rodzilas:)

Pia - z Pascalem??

dobry pomysł z tymi dżordżami, szkoda że mój w pracy ;( reszta zakasać rękawy:)

smutno i pusto sie zrobiło:(

chciałam jeszcze tylko dodac, że szkoda by było, gdyby sie to forum rozleciało :((

Kobity!! Luzu więcej!! własnie doczytałam dzisiejsza jazdę... i po co to? pomarancza namąciła i tyle... nie było mnie za czasów odejscia patinki, ale widzę ze niezla afera sie zrobila. dajcie spokoj, internet jest na tyle duzy ze pomiesci nas wszystkie i niepotrzebne sa tu obrazania się, wyzywania i rzyganie na forum. przeciez my sie nawet nie znamy i pewnie nie poznamy. meaa- a ty nie rób głupot i wracaj:) ja rozumiem, ze masz dzisiaj ciezki dzien, niestety masz chyba teraz wieksze zmartwienia niz durne wpisy pomaranczy- olej sprawe... mysle ze najlepszym sposobem na nastepnego zlosliwego goscia na forum jest brak reakcji

barylko - Ty jestes specjalistka od tabelek, moze wymyslisz jakąs kolejną, moze kolejan pomaranczka sie pojawi:)

witam z rana:) nie rozumiem takich pomarańczek.... po co to się tak podniecać? ja, jak czasem wejdę na jakieś forum i widzę że mi nie odpowiada, czy że nie ma czego czytać, albo o czym podyskutować to po prostu wychodzę i zapominam o temacie. a po co obrażać ludzi?? tak po wpisać wydaje mi się że ta pomarańczka to jakaś jeszcze baardzo młoda osóbka. a my dzisiaj musieliśmy zamówić nową rączkę do wózka;/ popsuła sie jedna drobniutka część, która trzymała blokadę rączki ale oczywiście nie można dokupić części:0 no tak, jak się chciało mutsy, to się teraz ma kłopoty... pogoda znowu nie wiadomo jaka.. parno i duszno, jakby się na deszcz zbierało. wczoraj złapała nas ulewa na spacerze, dobrze, że miałam folię, tylko Tomkowi się nie za bardzo za foliową zasłoną podobało;) meaa - ja nie w temacie i nie wiem, czego rezonans robisz, ale i tak trzymam kciuki!! (teraz chyba zdaniem pomarańczy wchodzę Ci do d*py:) ) za Kiniaka też trzymam, sama to kiedyś przechodziłam ewcia, kasia - wy do dentysty a ja w końcu do fryzjera!!! :D mąż będzie musiał sobie z 3 godziny sam radzić, jak sobie biedaczek poradzi;) sylvie i inne mamusie bąkowe - u nas się zmieniło, kiedyś budziły małego nad ranem a teraz nie dają mu zasnąć wieczorem:) no i po każdym spanku, nawet krótkiej drzemce wygrywa symfonie;) Pia - jak nocka? małżon się spisał? i nie chodzi mi o dżordża;)

Pia - pojechałaś po bandzie!!!! bardzo Ci współczuję, ale wiesz Ty masz porządne wsparcie dorosłych mężczyzn w domu, na pewno dacie radę:) dla Ciebie bidulko.... nie popsułaś chociaż córci trampoliny??:) taki niewinny żarcik, sorry;)

samadama - też się zdziwiłam z tą pielęgniarką, podobno położna mnie uprzedzała, że w ciągu 1 roku dziecka zajrzy ze dwa razy ale ja nie pamiętam:) myślę, że jak wszędzie chodzi o kasę. u mnie w miejscowości wszystkie spółki lekarskie i inne medyczne są prywatne i dla nich pacjent = kasa:) dlatego tak chętnie dzisiaj wypełniała nasze deklaracje:) ale przynajmniej, w razie konieczności jakichś zastrzyków czy innych zabiegów, to wiem, do kogo dzwonić

Ewciu - mój Tomek też wstaje w nocy jeść. już kiedyś próbowałam numeru z wodą ale u nas nie wyszło. jak mały jest głodny, to go wodą ani herbatką nie oszukam i koniec. budził się wtedy głodny i zły jeszcze częściej. może u Was się uda, pochwal się jak coś wymyślisz:)

barylko - dzięki za miłe słowa, jakos tak szybko udało mi się pozbyć tych kilkunastu kilo... na poduszce karmię od początku i jakos tak się przyzwyczaiłam a teraz jak mały sie wierci to łatwiej mi nad nim zapanować:) ja karmie butelkami Nuk-a od początku, bo taka karmili Tomka w szpitalu. teraz mam smoczki 1M i 2M jak dosypuję kleiku albo kaszki. kupiłam już 2L ale leci z tego jak z kranu i mały się jeszcze dławi.

Ewa - mój to nie paca łapkami tylko wali:) czasami jak mi przyłoży po twarzy, jak go nad ranem zabieram do łóżka, to wcale mi nie do śmiechu. a poza tym to szczypie i ciągnie za włosy. a wczoraj się nauczył pluć i "strzelać" z języka, więc jeszcze dzisiaj byłam opluta;) barylko - bardzo mi się podoba ta niebieska kiecka.. w sobotę wesele, przydałaby się;)

dobry wieczór kobitki:) właśnie przeleciałam to, co napisałyście w weekend, ja jakoś nie miałam kiedy usiąść do kompa, a jak już nalazłam czas, to mąż przyniósł robtę do domu i tyle się napisałam. domiW - jestem w szoku z powodu tylu ząbków. U nas, tzn u Tomka juz widać dwie dolne jedynki, ale kiedy wyjdą nie wiem... oby jak najszybciej, bo łatwo nie jest;) w każdym razie już drugi wieczór masakra z zasypianiem.. płacze, bije się po buźce... ahhh z resztą same wiecie jak to jest:) wpadła dzisiaj do nas z zaskoczenia pielęgniarka środowiskowa.. zdziwiłam się, przyszła 2 minuty po tym, jak z piżamy wskoczyłam w ciuchy:) ogólnie to więcej papierów wypisywała, niż oglądała dziecko. w zasadzie kazała mu zdjąć pajacyka i pieluszkę, rzuciła okiem nie wiem na co i tyle:) meaa - Nadunia świetnie siedzi!! a zdjęcie z kotem boskie - jakie ma słodkie wałeczki na brzuszku.. mniam:) Tomek próbuje siadać, wrzuciłam między innymi takie fotki do albumu. aaa i bardzo szybko małemu włosy rosną, szkoda, że mamusi nie;/ babeczko - super zdjęcia, a Zuzka ma boskie loczki. podziwiam Ciebie i inne mamusie, które dają sobie radę z dwójką dzieciaczków!!

hej.. u na sznowu noc do d*py... Tomek budzi się co 2-3 godziny i nie umie sam zasnąć.. pewnie się już przyzwyczaił, że zawsze wtedy pojawia się mama i już cwaniak nie próbuje sam się uśpić;) w październiku wracam do pracy i mam cichą nadzieję, że do tej pory zacznie przesypiać nocki;) Meaa - ja mam takie krzesełko, granatowe, i nawet jakoś zmieściło się w kuchni. są ładniejsze ale mi też zależało, żeby później można je było rozłożyć na krzesełko i stolik. http://allegro.pl/item634376479_krzeselko_stolik_do_karmienia_cesar_arti_wys0zl.html Holly - ja tez podaję mleko na kranówce, tylko przepuszczam ją przez britę, a jak jadę do rodziców do Szczecina to kupuję butelkowaną dla dzieci, której nie trzeba gotować, tylko podgrzać. U mnie na prowincji ciężko dostać taką a woda z kranu chyba nie jest taka zła. miłej niedzieli Wam życzę, mój mąż do 13 w pracy, może uda się go po południu wygonić na spacer :P

Gonia - podziwiam Cię!! czytam Twojego posta i się wzruszam... na pewno wszystko będzie ok z Twoim zdrowiem, jestem pewna bo jesteś silną kobietką i masz dla kogo taka być. Przykro mi z powodu męża, ale może to chwilowe - wiesz faceci czasami tak głupio reagują na stres i nerwy. Pewnie też się martwi o Ciebie tylko może nie umie okazać, daj mu troszkę czasu. Wiem co mówię, mój jak miałam kłopoty zdrowotne i zagrożoną ciążę, to też mi powiedział \"trzeba było więcej sprzątać, odkurzać i nie dbać o siebie..\" a wiem, że był tak samo przestraszony jak ja. ahhh... to tylko faceci. trzymam kciuki za Ciebie !!!!

cześć Laski:) u nas dzisiaj w nocy lepiej niż wczoraj, ale nad ranem mały juz stękał, popłakiwał itd. myślałam, że będzie gorzej, bo wczoraj w dzień spal jak nigdy dotąd - w sumie chyba z 6 godzin... taaaa... on sobie odespał nockę:) za to mój mąż się popisał. przyszli wczoraj do nas znajomi na \"drinka\"... ja wypiłam dwa redsy, coby po pijaku w nocy do dziecka nie wstawać a mój mąż tak popił, że zasnął na kanapie zanim znajomi poszli. i tak spał w ciuchach do rana, w nocy tylko zrobiło mi się go żal, bo pi*dziło jak w kieleckim i przykryłam go kocem. Obudził się 15 minut temu i wiecie jakie zadał pytanie????? CZEMU MI NIE DAŁAŚ PODUSZKI?? hehehhe... żarty się go od rana trzymają. Pia, gumi_aga i reszta mamuś - w sprawie spacerów wspólnych, to też na palcach jednej ręki mogę policzyć, ale ostatnio stwierdziłam, że nie lubię z nim chodzić. on juz po godzinie zmęczony, tylko by przysiadał gdzieś na chwilę, wózek prowadzi jedną ręką co doprowadza mnie do szału:) no więc powiedziałam, że będziemy chodzić osobno...aaaa, beze mnie był ze dwa razy na spacerze...aż wstyd pisać meaa- gratulacje dla Nadii, zdolniacha z niej... a jaka słodka do tego:) i kto wymyślał, te zboczone piosenki dla dzieci???:)) cari - witaj, wiadomo po kim Wojtuś śliczny;) gumi_aga - ja codziennie szukam zębów u Tomka bo chyba już ma wszystkie objawy ząbkowania i też nie wiem, co z tymi dziąsłami, dla mnie są trochę spuchnięte, ale może mi się wydaje Kiniak - i jak? wzięłaś pałeczkę do ręki? :) powiem Ci, że nie wiem, czy lepsze są Wasze fochy i ciche dni niż to, że z moim to się nawet pokłócić nie można, bo on nie trzyma ciśnienia i nie może 5 minut nie gadać... a najbardziej mnie wku*wia, jak ja jeszcze nie ochłonę po kłótni a on zmienia temat jakby nigdy nic i zdziwiony że ja mam focha;/ miłej soboty, ja się zbieram na zakupy zanim zacznie lać, papa

ja oprócz minek to w ogóle nie umiem nic wstawiać, żadnych kwiatków, łapek.. oj ciemna jestem w tym temacie:)

albo lepiej pooglądam fotki w galerii;)

czołem:) po spacerku odstawiłam małego do dziadków i nadrobiłam, to co wczoraj pisałyscie.... Kiniak - z Dżordża oplułam się ze śmiechu kawą.. a jeszcze jak doczytałam, że chyba u Pia(?) jest Papa Smerf, to już w ogóle się zadławiłam... tak a propos u nas funkcjonuje Pan Piotr (I nie pytajcie czemu Piotr, bo nie mam pojęcia:) ) w ogóle jesteście debeściary ze swoimi tekstami.. ryczę ze śmiechu z Dżordża w gumiakach:D bransoletkę ze zgodą na przeszczep tez próbuje od jakiegoś czasu kupić na allegro i d*pa... mi by za to mogli przeszczepić czyjeś cycki, bo po moich to już tylko miejsce zostało. Ostatnio ginekolog mnie pytał, czy chcę, żeby mi je zbadał, to kazałam mu dobrze poszukać... masakra, przed ciąż myślałam, że nie można mieć mniejszych, a jednak...:) My za miesiąc 14-go mamy pierwsza rocznicę ślubu, a 20 maja będzie 3 lata jak się znamy z mężem. Pia - pisałaś, że Twój małżon mówi \"zrobi się\", to i tak lepiej niż mój \"trzeba zrobić\", \"trzeba kupić\"... zawsze go pytam, czy to jest polecenie służbowe?? I wiem, że nie mogę byc wściekła na Tomcia, bo jest malutki i ma prawo do różnych zachowań, ale czasami dopada mnie kryzys wytrzymałości fizycznej.. tak po prostu ku*wa juz czasem nie mogę... wczoraj posprzątałam mieszkanie z dzisiaj znowu jakby tornado przeszło... do pedantki mi daleko, ale ten wieczny bałagan zaczyna mnie wku*wiać.. obiad to już nie pamiętam kiedy ugotowałam taki porządny... wiecznie tylko coś na \"szybko\" albo po drodze na spacerze, albo zupa raz na 3 dni no chyba, że teściowa zaprosi, to wtedy jemy jak ludzie..ehhh gospodyni ze mnie do du*y, jakoś coraz gorzej mi się zorganizować. jedyny plus to kilogramy na minus. chyba zacznę robić sałatki, tyle przepisów podałyście:) skorzystam z wolnej chaty i spadam dla odmiany poprasować:)

Kiniak - z "mamusi- teściowe" się usmiałam:) może uda mi się nadrobić późniejna poprawę humoru bo maruder woła, a ja mam narazie taki humor, że normalnie jestem na niego wsciekła;/

o matko ile literówek - wybaczcie;)

hej... nawet nie będę chyba próbowała nadrobic wczorajszego dnia, tyle napisałyście:) Pia - mam nadzieje, że menu masz gotowe po wpisach dziewczyn:) ja po kolejnej ciezkiej nocy i po 2 ciezkich dniach..... przedwczoraj b ylismy u okulisty z tym kanalikiem - niestety nie obyło sie bez udrożniania. Kimizi po Twoim masażu rzeczywiście jest kolosalan poprawa, ale u nas za długo byla infekcja woczku i sam by się juz nie udrożnił, bo zrobil się jakiś zrost. w każdym razie było okropnie, mały darł się w niebogłosy, a lekarka dłubała i dłubała w tym oczku i płukała, żeby nie dowalić lipy. mam przynajmniej nadzieję, że teraz juz bedzie wszystko ok. poza tym nie wiem, co sie stalo z moim spokojnym i grzecznym synkiem, od kilku nocy właściwie prawie nie śpię. mały kręci się, stęka, płacze przez sen a wybudza się chyba z 10 razy... myślę sobie nadal, że to zęby i smaruje bobodentem, ale specjalnie poprawy nie widzę... no chyba, że jest jakaś inna przyczyna... aaa, pisalyście, że przy ząbkowaniu są częstsze kupy? no to Tomek jak robił raz na 3-4 dni, to juz od trzech dni robi codziennie i trochę rzadszą niż zwykle. uciekam narazie, humor mam podły, mam wrażenie, że moje dziecko jako pierwsze w historii nigdy nie prześpi całej nocy ...i że nigdy się nie skończą wciąż jakies dolegliwości. no ale cóż jak nie urok, to sraczka. juz się zastanawiam, może to ja coś źle robię? może coś mu szkodzi, co mu podaję do jedzenia lub picia? juz k**rwa nie mam siły. mam nadzieję, że przynajmniej dzisiaj bedzie mniej marudny i płaczliwy niż wczoraj. dobra, juz nie zrzędzę... pozdrowienia dla wszystkicj mamuś, dzieciaczków i miłych spacerów zyczę:)