Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamatomka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamatomka

  1. hej:) prezenty rozpakowane?:) ja chyba jednak nie byłam grzeczna, bo Mikołaj o mnie zapomniał :( Tomek dostał to co zażyczył sobie w liście, czyli standardowo koparkę :) już o 5 rano pytał, czy Mikołaj już był... udało się przetrzymac do 6:15. po poczatkowym zachwycie nad prezentem był płacz, że Mikołaj zapomniał do koparki dołożyć wywrotki :))) pomijam, że o niej w liście nie wspomniał:) stał mój bidulek przy oknie zapłakany i wołał "mikołaju słysys mnie? zapomniałes o wywrotce!" tak mi się żal zrobiło, że oczywiście w drodze z pracy kupię jakąś, a niech tam... rozpuszczony jak dziadowski bicz, ale kochany :) w przedszkolu też dostaną dzisiaj jakieś paczki, nawet nie wiem co i wyjątkowo nie trzeba było się na nic składać... wczoraj przyjechała z Irlandii na tydzień siostra mojego męża z małą (10 m-cy) M. i moj Tomek nie chciał się z nią rozstać... przytulał, nosił zabwaki, całował, wołał.. tylko ie może zrozumieć, dlaczego ona nic do niego nie mowi:) śmieszny był jak nie wiem.. już dzisiaj rano pytał, czy dzisiaj też do nich pojdziemy i czy Mikołaj przyniosl dla M. prezent Shadsi - mój poszedł w czapce Mikołaja, bo powiedział ,ze jest jego pomocnikiem i bedzie z nim roznosił paczki w przedszkolu:) Kasiu - chłopcy śliczni!! Baryłko - to ty chyba baryły na oczy nie widziałam... dobrze że nie mam zdjec z ostatniego okresu ciazy, bo bym ci pokazała + 26 kg (startowałam od 64). serdeczne zyczenia dla Jubilatów, których przez te 3 dni ominęłam! buziaki!!! właśnie wczoraj postanowiłam, że pod choinke nie kupuje zadnej zabawki, bo juz naprawde nie mam gdzie tego wszystkiego trzymać, chyba moglibysmy konkurowac pod wzgledem asortymentu ze sklepem zabawkowym w naszej dziurze;/ albo kupię jakąś grę, w stylu prosiaczka - widziałam coś nowego - chyba się łapie mysz, która ucieka z serem;) albo mate interaktywną - niech czasem poskacze prze tv zamiast się tylko w niego gapić :P w sobote jedziemy na urodziny do 3-letniej córki mojej kolezanki, nie wiem, co kupić - myslałam o ciastolinie, myślicie, że ok? Tomkowi nie kupuję, bo on póki co mało zainteresowany zajęciami "stacjonarnymi" typu malowanie, wyklejanie - wszystko dobre na 3 minuty... no i nie wiem, co jeszcze miałam.. muszę doczytać
  2. Kasiu - mam informacje, że kolejne wpłaty idą, tym razem tylko na konto fundacji, bo to przez wpis na fb. mam nadzieje, że te pieniążki szybko do Was trafią i że za dużo fundacja nie skubnie. ale się cieszę.. są jeszcze porządni ludzie w tym kraju :DD
  3. Kasiu - tu tym bardziej się cieszę:)
  4. ło matko Meaa - rzeczywiście zajebisty piątek ;/ z drugiej strony dobrze, że kot rzyga, a nie Duśka:) z przychodnią jaja, ale już coraz mniej mnie dziwi, jesli chodzi o polską służbę zdrowia... mam nadzieję że ten kaszel to ic poważnego
  5. Kasiu - już Ci pisałam w smsie, ale napiszę raz jeszcze. nie masz za co dziękować - kwota nie była duża, ale mam nadzieję, że jak się wszystkie zliczy do kupy to zapenią Wam spokój na jakiś czas. :)
  6. cześć Mamuśki:) Holly - biedny Przemuś, ale na pewno mu przejdzie, wiesz, że po zatruciach i jelitówkach, to flaki długo do siebie dochodzą... no i jestem przekonana, że fryz niejest wcale zły :P i zabraniam kategorycznie źle o sobie myśleć!!!! jesteś najlepszą mamą na świecie i mam nadzieję że w głebi serca sama dobrze o tym wiesz. ściskam.... Kimizi - współczuję samopoczucia :( a może na gardło mogłabyć uzywać tantum verde - skoro wolno podawać dzieciakom, to może i przyszłym mamusiom? sprawdź kochana, bo to dość skuteczne Meaa z Nadią to chyba balują od wczoraj, że się nie melduje jeszcze :D a propos podwieczorków w przedszkolu.. u nas są różne, raz na słodko, raz nie, zastanawiam się tylko, dlaczego jak mają kanapki/parówki/twarożek to jedzą na miejscu a już jak mają drożdżówkę/pączka/jogurt to zawsze dostają zapakowane do domu? nie mogą im panie dać tych słodkich bułek w przedszkolu? chyba zapytam... Dla dzisiejszego jubilata Dawidka głośne STO LAT! dużo uśmiechu i radości na codzień.. dzięki takim akcjom organizowanym dla Krystianka i dzięki Wam znowu wierzę w ludzi, angażuję każdego kogo mogę, kilak osób obiecało pomóc, mam nadzieję, że na obietnicach nie poprzestaną Amorku - ja wpisałam "od Tomka dla Krystianka" a tacie kazałam napisać że to prezent na Mikołaja :) miłego dnia - jeszcze kilka godzin i WEEKEND!!!!! chociaż biorąc pod uwagę to, jaki nieznośny jest ostatnio mój syn, to nie wiem, czy powinnam się cieszyć na cały weekend w domu...;P
  7. Kasiu numer konta podany przez Ciebie w albumiku mi nie wchodzi :( wpisz kochana jeszcze raz albo prześlij Meaa na komórke a ona prześle mi
  8. Meaa - wiem, że ty masz kontakt tel. z Kasią. czy mogłabyś ją spytać, czy ona woli dostać pieniążki przez fundację, czy na osobiste? bo nie wiem, jak później z urzedem skarbowym.. i co wpisac wtedy w tytulu przelewu, zeby im problemów nie narobić z góra dzięki:)
  9. aha... zapomniałam zapytać, czy Kasi można przelać pieniądze na jakieś prywatne konto, zamiast przez fundację? pewnie szybciej te pieniądze dostanie wn ten sposób
  10. hej Laski.... najpierw najwążniejsze - sto lat dla Dusi! niech rośnie zdrowa, szczęśliwa i uśmiechnięta!! no i żeby jej rodzice szybko sprawili Julka ;P Samadamo - pisałam już na fb, ale jeszcze raz wszystkiego najlepszego! Amorku - wiedziałam, wiedziałam :) życzę Ci ciepliwości w leczeniu tego cholernego nerwu i ściskam mocno. najważniejsze, że w głowie wszystko ok:D Holly - współczuję kochana.... szczkoda, że masz ta daleko do Szczecina, bo jest tu pani, która nie takie przypadki kręgosłupowe stawia na nogi - w tym mnie... trzymam kciuki, żeby w tym lesie też byli cudotwórcy! a o chłopaków się nie martw, jestem pewna, że świetnie sobie poradzą. Kimizi - slicznie wyglądasz!!! mam nadzieję, że szybko wrócisz do formy.. a ja na samo wspomnienie badania cukru mam odruch wymiotny ;) Baryłko - Tomek tez czasem nad ranem woła kaszę i niestety nie da się oszukać wodą ani niczym innym.. na szczęście nie wybudza się wtedy za bardzo - obciąga flachę i śpi dalej. ja się przekonałam, że odkąd nawet jak wstaję do niego w nocy to nic do niegow zasadzie nie mówię, to jakoś mniej mu się "opłaca" budzić. może zrezygnujcie w tych bajek w nocy to na samo jedzenie nie bedzie się jej chciało wstawać? no i wrzuć w końcu zdjęcia brzuszka!!!! Meaa - pierwsze co pomyslałam, jak przeczytałam, że Dusia gryzie pazury to że może ma owsiki? ale skoro trwa to już pół roku, to raczej nie... Pia - pracusiu!! z dnia na dzień staję się jeszcze większą Twoją fanką... jak Ty to robisz kobieto?? prosze o korepetycje z organizacji!!! aż mi ślinka cieknie, jak czytam, jakie przyjęcia szykujecie... u nas było tylko na słodko i bardzo skromnie osobowo, ale za to 3 dni :) troche mi szkoda, że urodzin nie spedził Tomek w jakims diecięcym gronie, ale w tej dziurze gdzie mieszkamy znajomych z dziećmi w tym wieku raczej brak, wszyscy w sz-nie, a nie tak łatwo namówić gości, żeby przejechali 100 km na kilka godzin :( a u nas problem z kupą ... jak nie urok to - kupy brak :) Tomek odkąd przestał walić w gacie kupę robi rzadko - jak dla mnie za rzadko no to co zjada, co 3-4 dni i to jak mu przypomnę, posadzę na nocniku i prawie zmiszę, żeby coś z siebie wydusił. myślę, że to dlatego, że wstrzymuje jak mu się zachce, bo "nie ma na to czasu".. w domu pilnuję i jak widzę, że zaczyna kombinować, to nie ma zmiłuj. ale w przedszkolu pewnie panie tego nie widzą, a im dłużej wstrzyma, tym później trudniej .. dzisiaj w drodze do pracy przypomniałam sobie koszmar poprzedniej zimy - całą drogę prawie 70 km jechałam po szklance ... brrrr zaczeło się - oby do wiosny!! miłego dnia!!
  11. łomatko...:P toż Ty dziecko jesteś ;)
  12. meaa - Ty to w ogóle małolata jesteś co ?:) ile Ci do 30-tki brakuje?
  13. Mamuniu - nie załamuj mnie... wychodzi na to, że jesteśmy jeden rocznik ... a ja przy Tobie wyglądam jak starsza pani:)
  14. a nasz albumik całkiem zlikwidowali? google nie znalazł :(
  15. Witajcie Kochane... już skopiowałam info o Kasi na fb, mam nadzieję, że coś pomoże... Amorku - trzymam za Ciebie kciuki najmocniej jak potrafię!!! ściskam Cię mocno, wiem, że łątwo powiedzieć, ale myśl pozytywnie!! Meaa - dobrze, że z Dusią lepiej... Mamuniu - brawa dla Wiki i całej drużyny! fajnie mieć w domu małego sportowca. no i mam nadzieję, że wyniki teściowej będą w porządku - rzeczywiście limit pecha na ten rok wyczerpaliście jak ja Wam dziewczyny zazdroszczę, że tyle czytacie... ja jestem chyba kiepsko zorganizowana, bo zwyczajnie nie mam czasu w wieczorem jestem tak padnięta, że o 22 to już śpię... u nas w miarę ok, Tomek zdrwoy, tylko wciąż ma zapchany nos i nawet jak mu popsikam i dmucha to nic z niego nie leci.. dzwoniłam dzisiaj zarejestrowac go do dobrego laryngologa w Gorzowie, ale do 3.12. jest niedostępny - 3 dni poczekam. albo to migdał, albo przegroda krzywa po tatusiu i tak już bedzie przez buzię całe życie oddychał ;/ poza tym Tomek znowu przechodzi etap buntu... jak tylko coś jest nie po jego myśli to buczy i krzyczy... nie słucha nas w ogóle i obraża się. dzisiaj rano robił cyrki i jak podniosłam na niego głos to powiedział "nie rozmawiaj ze mną mamusiu, bo ja się mocno obraziłem"... i co tu robić? rozpuszczony jest ja dziadowski bicz i tyle... w przedszkolu anioł, w domu masakra - od kilku dni wszystko jest na NIE.... mam nadzieję, że szybko mu minie:) próbuję przetrwać, tłumaczyć spokojnie, ale równie dobrze mogłabym gadać do ściany.. czasami aż mi się ręka do strzału składa, póki co daję radę się powstrzymać, tylko nie wiem jak długo :P co do prezentów to jestem przerażona.. dopiero co miał urodziny, zaraz mikołaj święta a zabawek już nawet nie ma gdzie trzymać... pomijam, że przede wszystkim dlatego, że każde wyjście z domu z dziadkami = wizyta w zabawkowym... poza tym nie mam co pisać... praca - dom - praca - dom... dobrze, że czasami w weekend udaje nam się wyskoczyć do ludzi. Mamuniu - ty już myslisz o 40-tce??? kupa lat przed Tobą Kochana a wyglądasz na niewiele ponad 20:) mi już coraz bliżej, ale się jeszcze nie martwię, zatrzymałam się na etapie 30-tki i dobrze mi z tym:) miłego dnia!!
  16. cześć Kochane... bardzo dziękuję za życzenia dla Tomka :) cwaniak obchodził w tym roku urodziny 3 dni, bo weekend mieliśmy wyjazdowy, także nadmuchał się świeczek za wszystkie czasy... Najlepsze życzenia dla Krzysia!!! zdrówka przede wszystkim!! zdaje się, że Izu ma dzisiaj urodziny???? na wszelki wypadek wszystkiego najlepszego Kochana!! miłego dnia wszystkim, nie mam czasu dzisiaj pisać - roboty w cholerę a czas ucieka.. spróbuję odezwać się później, jak nie przegapię przerwy śniadaniowej ;) buziam Was mocno
  17. aaa, wiem co chciałam... moje dziecko też śpiewa... piosenki z przedszkola niezbyt często, chociaz i tak jest poprawa:) za to szaleje jak usłyszy "pójdę boso" i ostatnio rihanne "man down" i jej "rampapapam, rampapapam, rampapapam" :) i nie może zrozumieć, że w radiu nie da się puścić jeszcze raz:) z hitów dla dzieci teraz męczymy "my jesteśmy krasnoludki" i "piosenke o naszej Poluni", czyli puszek oruszek :)
  18. cześć Mamuśki:) najpierw szybko co u nas... Tomek po 3 tyg i 2 dniach chodzenia do przedszkola dzisiaj nie poszedł ... wczoraj wieczorem gorączka, w nocy katar, kaszel... pół nocy nie spałam...;/ pocieszam się, że i tak długo wytrzymał... idę na 17 do lekarza, bo nie chcę zostać w czarnej dooopie na długi weekend;/ wczoraj z przedszkola przyszedł pogryziony przez kolegę... nie wiem, czy Wam już pisałam, że mają w grupie Maćka, który bije dzieci. już kiedyś panią pytałam o co chodzi, bo moje dziecko w domu mówi, że Maciek bije. no i okazuje się, że mają z Maćkiem problem, bo on ogólnie nie chce chodzić do przedszkola, buntuje się i swój bunt okazuje bijąc inne dzieci. pomijam, że wygląda, jak dwóch moich Tomków... przez prawie miesiąc chłopaka nie było i był spokój. wrócił od poniedziałku i moje dziecko wczoraj wpadło mu w ręce, a raczej zęby... wracali z łazienki "pociągiem", Tomek stał za tamtym, nie wiem, czy mu dokuczył (mówił, że warczal na niego jak wilk, bo tak się wcześniej w grupie bawli w wilka i czerwonego kapturka), czy pociągnął, w każdym razie reakcja była taka "mamusiu on mnie złapał za uszy i mocno ugryzł w czoło". zanim pani podleciała, to już było za późno - odrywała drania od mojego dziecka. poszłam rano dzisiaj do przedszkola zgłosić, że młody chory i przy okazji wyjaśnić, co się stało. Pani bardzo mnie przepraszała, powiedziała, że były dwie, ale to był moment, jedna rzuciła się od przodu, druga z tyłu "pociągu" ale nie zdąrzyły. Generalnie nie mam do nich pretensji, poprosiłam, żeby starały się trzymac Maćka z daleka od Tomka, jeśli to tylko możliwe. co najlepsze... po Maćka, jak zwykle przyszła wczoraj babcia i pani powiedziała jej, co miało miejsce i że notorycznie się powatarzają Macka agresywne zachowania. na co babcia "widocznie mu gówniarz dokuczał" ..... wiem, że sprawa nie dotyczy tylko mojego dziecka, jest dziewczynka, która przez gnojka boi się chodzić do przedszkola. powiedziałam, że jeśli panie nie porozmawiają z matką/ojcem dziecka i gdy sytuacja się powtórzy, ja poproszę o takie spotkanie. póki co prznajmniej do końca tygodnia posiedzi Tomek w domu, więc czoło się zagoi a on zapomni - mam nadzieję Meaa - mój już dostal wcześniejszy prezent urodzinowy - wóz strażacki z lego duplo - byliśmy w tesco i tak prosił o zabwakę, że dostał już na urodziny :P reszta rodziny też ma przykaz coś z duplo dokupić, wymyślił jeszcze jakąś karetkę, policję, koprakę oczywiście... mają pole do popisu nad mikołajem i świętami jeszcze nie myślę, Tomek ma tyle zabawek, że mógłby sklep otworzyć i już nie ma gdzie ich stawiać... Mamuniu - świetny pomysł z numerem telefomu, tylko ja chętniej na takiego dłuuuugiego drinka, niz na szybką kawkę ;P z Zosi tez niezły partyzant po przedszkolu:) Asik - bidulki jesteście z tym chorowaniem, ale Meaa mądzre mówi - jak Gabrysia pójdzie do przdszkola, będziesz miała luzik:) Kessi - na albo zęby, albo jakaś wirusowa jelitówka.. mam nadzieję, że szybko przejdzie!! Amorku - dobrze, że leki masz dobrane i że lepiej się czujesz. trzymam kciuki, zeby było coraz lepiej!! no i tyle pamiętałam...
  19. Meaa piszę w przerwie na kawę :P weekend minął za szybko, jak zwykle gdy jest w fajnym towarzystwie:) Tomek u dziadków spisał się super, nie marudził, nie płakał, przyjął do wiadomości, że starych nie ma do niedzieli i tyle ..:) najbardziej się bałam, żeby się nie rozwinęła żadna przedszkolna infekcja, ale póki co ... odpukać!!!! ... jest git. Mamuniu - przejeżdżałam w piątek wieczorek przez Twoje miasto :) w H&M i C&A są świetne kurtki zimowe dla dzieci. w H&M-ie po 39,95 zł!!!!, zielone, niebieskie, różowe i czarne..... nie kupiłam , bo już nie było w Koszalinie rozmiarów. W C&A podobne - 79 zł, więc też nie jest źle ortalionowe, pikowane, leciutkie... polecem, jak któraś jeszcze musi kupić jutro mam szkolenie w Sz-nie, teściowie wyjeżdżają, mąż do domu przyjeżdża ok 17, więc Tomka z przedszkola odbierze była niania. jak się cieszę, że bez problemu się zgodzila:D nie mam o czym pisać.... Kimizi - a to dziadostwo się przyplątało, no....;/ Amorku - hop, hop!!! a reszta co? strajk?
  20. cześć Mamuśki... ale dobrze, że jeszcze kilka godzin (dla mnie 2,5 !!= i weekend :) Asik - a może nie ma co walczyć z tym sikaniem nocnym.. z wielu już źródeł czytałam, że dzieci w nocy mogą sikać nawet do 4 r.ż. Właśnie mojej koleżanki syn tak miał - po 4-tych urodzinach po prostu przestał i już. ja 3 mc-e ponad walczyłam z kupą w gaciach i też samo minęło. W prawdzie teraz kupa jest raz na 3 dni, ale za to w nocniku:) Mamuniu - ależ mi apetytu narobiłaś na kopytka własnej roboty. jak mnie ostatnio przycisnęło, to kupiłam gotowce w netto, całkiem dobre, odsmażyłam i zjedliśmy z Tomkiem 0,5 kilo;) kluskowy to on po mamusi i mięsożerny po tatusiu. tylko na warzywa się boczy...;/ i dobrze, że już gips zdjęty... jak byłam mała to miałam ręce w gipsie 5 razy - 3 razy lewą i 2 razy prawą;P teraz sobie jestem dopiero w stanie wyobrazić co przeżywała moja mama:) a jak tak dalej będę żarła jak ostatnio to w nic się nie będę mieścić.. juz dawno nie miałam takiego apetytu... strach się bac:) Tomek się obudził nad ranem z płaczem... idę a on "mamusiu śnił mi się kibel z zębami, ja chciałem zrobić siusiu ale się bałem i płakałem i nikt po mnie nie przyszedł ...." potem jeszcze przez sen mówił, że on nie idzie do przedszkola, bo musi iść do pracy pracować przy komputerze:) przeżywa to moje dziecię wszystko bardzo... i to chyba od pierwszych tygodni. zawsze spał niespokojnie, rzucał się, płakał, badaliśmy go na wszystko co można było a teraz się okazuje, ze pewnie to sny były :) wrażliwiec mój.... nie mogę z nim oglądać np. Na dobre i na złe, bo potem przeżywa, że ktoś był chory i musiał leżeć w szpitalu :) my dzisiaj wyjeżdzamy, dziadkowie zabiorą Tomka już z przedszkola do siebie. ma obiecaną wizytę w sklepie z zabawkami, jutro kulki i "bazę" z dziadkiem :) Baza to miesjce, gdzie mój mąż i teść trzymają swoje tiry, a że na weekendy kierowcy zjeżdżają, to cała flota jest jutro do przejrzenia przez kierownika Tomka ;P no to chyba narazie tyle...
  21. uuuu.... ale zaszalałyście z pisaniem :) wstawać śpiochy/leniuchy :) witam w mglisty czwartek - całą drogę do pracy jechałam jak w mleku, zapomniałam już jakie są uroki pogodnej jesieni :P u nas bez zmian - ale może to i dobrze:) z Tomkiem czasami nie mogę sobie poradzić, takiego odpału dostaje - ucieka, wygłupia się, przedrzeźnia... wczoraj w netto, gdyby nie ludzie, to bym mu wtłukła;/ zachowywał się jak małpka w zoo... zaczepia wszystkich, popisuje się, nieczego się nie wstydzi i nie boi... a w przedszkolu najgrzeczniejsze, samoobsługowe dziecko... wczoraj poskarżyłam się mojej mamie, to mi powiedziała, że byłam identyczna - w przedszkolu święta, w domu niewyżyty diabeł :) jeszcze trochę i naprawdę zgłoszę się do Superniani... no i co z tym naszym Amorkiem?? ma któraś numer do niej, zaczynam się martwić:( Meaa - na zdjęciu na fb Nadia wygląda na 6-latkę:) Tomek przy niej ciągle dzidziuś - gamoń :)
  22. witam po dłuugim weekendzie :)) Meaa super, że wypad udany!! z resztą nie mogło być inaczej:P fajnie, że Dusia zdrowa, Tomek (odpukać!!!!!) też... idzie chłopak na rekord, już 3-ci tydzien bez przerwy do przedszkola chodzi ... zawsze jak tak mówię/piszę to się boję, żeby w złą godzinę nie powiedzieć. w piątek jedziemy do znajomych do Koszalina na weekend, Tomek ma zostać z dziadkami, więc tym bardziej modlę się, żeby się do tego czasu zdrowo trzymał, bo nici będą z imprezy ;/ tylko u mnie nie będzie tak kolorowo i na pewno będzie protestował przeciwko zostaniu u dziadków.... nie wiem, co mu się stało, zostawał u nich odkąd miał 4 tyg i powinien się przyzwyczaić:) w dzień będzie ok, tylko pewnie w nocy będzie wołał "mamunię" ... ehhh co zrobić weekend minął gościnnie - codziennie ktoś wpadał... ale ja tak lubię, jak coś się w domu dzieje... i jest motywacja, żeby coś ugotować;) wczoraj Tomek po dniu spędzonym w połowie na powietrzu i bez codziennej drzemki, padł o 20:10, więc dzisiaj 6:15 był zwarty i gotowy:) oglądał bajki rano i nagle 0 7 woła "Mamo, dlaczego my jeszcze nie idziemy do przedszkola???" wyłączył, tv, ubrał buty no i wyszliśmy wcześniej niż trzeba było, ale skoro tak się domagał, to nie chciałam czekać, aż zmieni zdanie:) Amorku!!! hop, hop!!! chociaż się pojaw dla orientacji!! któraś na pewno ma tel do Amorka... może by chociaż smsa wysłać?? miłego dnia i krótkiego tygodnia:)
  23. hej... widzę, że zaczynam nowy tydzien :) weekend ok, sobota w sz-nie, wczoraj goście w domu a dzisiaj urlop:)) mąż w pracy, młody w przedszkolu a ja mam zamiar posprzątać i trochę postac w kuchni... zobaczymy, co z tego wyjdzie :) Meaa - jak tam po romantycznym wyjeździe? pochwal sie :P no to narazie tyle, nie mam o czym pisać, miłego dnia Wam życzę!
  24. Mamuniu dobrze, że narazie bez antybiotyku i oby tak dalej!! my byliśmy u laryngologa, mogdał powiększony, narazie nie do wycięcia - niekoniecznie wycięcie tak od razu pomoże i przestanie chorować... mamy przyjść za 2 m-ce,pod warunkiem, ze będzie całkiem zdrowy, bo może trochę się migdał obkurczy... póki co przepisał dodatkową szczepionkę (oprócz Broncho-vaxon'u, który podaję) Luivac. jeszcze nie kupiłam...;/ Meaa - Duśka jest boska! i to pod każdym względem.... bierz się za Julka, bo szkoda takie geny tzrymac tylko dla siebie :P Tomek sprząta zabawki tylko w przedszkolu - w domu musze się porządnie nagimnastykować, żeby chciał to zrobić, najczęściej kończy się tym, że sprzątamy razem... na wyścigi, kto więcej:) no i mam nadzieję, że wkładki załatwią sprawę.. mój brat jak był mały miał klasyczne iksy i do tego okropne płaskostopie... nosił wkładki i ćwiczył nóżki i śladu po tym nie ma - prawdę mówiąc niejedna dziewczyna, ze mną na czele, chciałby mieć takie nogi jak on :) mężowi się nie dziwię, że się do dobrego przyzwyczaił, bo ja tez nastęne auto chcę takie jakie mam:) miłego weekendu!!!! wczoraj mieliśmy dużą imprezę przedszkolną... pasowanie na przedszkolaków, w domu kultury, były wszystkie dzieci z przedskzola, starszaki przygotowały dla maluchów przedstawienie o smerfach - z resztą wszystkie dzieci były za smerfy przebrane :) dzieciaki się wybawiły, wytańczyły a ja płakałam ze śmiechu, tacy są słodcy... bałam się, że Tomek będzie się krępował przy takiej publiczności, a on pierwszy tancerz:) i nic się w domu nie zdradził, że będą spiewać piosenkę i mówić wierszyk... coś tam sobie nucił pod nosem i tyle. naprawdę udana impreza:) i był tak zmęczony, że spał całą noc jak zabity... ledwo dobudziłam do przedszkola. aaa... dzisiaj poszedł ze szczotką do włosów - "lale mają bzytkie włosy i musem je ucesać" ... heheheheh i wymyśłił ostatnio, że od Mikołaja chce Hello Kity - reklama dźwignią handlu :P Amorku - jak Twoje samopoczucie??
  25. Gumi_Aga - sto lat! spełnienia marzeń, dużo zdrowia, szczęścia i zadowolenia z życia w ogóle!! Meaa - też bym dostała zawału! ja wczoraj spanikowałam.... jeździmy teraz z koleżanką do pracy jej samochodem - tzn. ja do jej miejscowości dojeżdzam swoim, u niej go zostawiam i dalej jedziemy jej. zostawiłam wczoraj w swoim telefon... jak po powrocie zobaczyłam 5 nieodebranych połączeń z nieznanego numeru, mało nie dostałam wylewu na samą myśl, czy to czasem nie z przedszkola.... gnałam jak szalona, łamiąc wszelkie możliwe przepisy przez 25 km, ale całe szczęście w przedszkolu wszystko ok, a tajemniczy telefon dzisiaj milczy...
×