Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kika79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kika79

  1. CD Od tygodnia śpi ładnie w łóżeczku, jak się urodził to chyba dwa tygodnie w nim spał ale marudził, noce były ciężkie to spał w wózku, miałam go bliżej i łatwiej go było w nim ululać , bałam się że będzi eproblem z powrotem do niego ale juz pierwszej nocy zasnął przy karuzeli. W łózeczku spi tylko w nocy u nas w sypialni, w dzień w wózku ale musimy znieść kojec ze strychu to będzie spał w dużym pokoju, chciałam żeby się nauczył że jak łóżeczko to jest noc u starszej córki to się sprawdziło.Kąpiemy co dziennie , raz że lubi , dwa że zawsze to się lepiej a trzy to też żeby wiedział że po kąpieli noc. Na dłuższym spacerze byliśmy dopiero raz, straszne u nas mrozy , dziś znowu -22 stopnie , więc też z utęsknieniem czekan na wiosnę :) Ja się miałam odchudzać ale nie miałam do tego głowy więc 5 kg dalej stoi w miejscu, własnie dostałam drugi @ , blizna ładnie mi się zagoiła , wszystko powoli wróciło do normy. Tak jak piszecie nasze problemy z kupkami, kolkami , karmieniem są niczym w porównaniu co przeżywają najbliżsi agniesiulki i Nikoś i nie potrafię sobie nawet wyobrazić tego co czują ale jak każda matka przeżywa się większe czy mniejsze cierpienie dziecka , bo serce pęka jak takie maleństwo coś boli . Teraz nie odniosę się do tego co pisałyście bo za dużo jest tego ale powoli się wdrożę i będę znowu na bieżąco pisać :)
  2. Wrrrrrr, zaraz pogryzę laptopa , tyle się spisała, ładnie opisałam co u nas przez te ostatnie tygodnie i sobie skasowałam .... Nie dam rady tego powtórzyć więc tak w skrócie tym razem . Najpierw gratulacje dla ostatnich mam , nawet nie sądziłam że tyle nas tu jest bo tabelka pokaźna :) Mufi, Kokosznel , Aguniek - dziękuję za pamięć , podczytywałam Was od czasu do czasu , ale z pisaniem gorzej, mam nadzieję że wreszcie to nadrobię , ciężki mieliśmy czas . Może pamiętacie , że najpierw Kajtuś od urodzenia bardzo ulewał, dostawał mleko zagęszczone ale zaczęły się wtedy problemy z kupkami, trzeba było zmienić mleko , w końcu ulewanie z dnia na dzień skończyło się ale pojawił się wtedy problem z niejedzeniem i dopadły nas wzdęcia. Moje dziecko nie jadło wcale albo ok 30-60 ml , tyle co noworodek. Byliśmy prywatnie u bardzo znanego i cenionego u nas lekarza ale potwierdził to co nasza lekarka że ma bardzo zagazowany brzuszek , Espumisan był za słaby , próbowaliśmy Bobotic - było lepiej , a Sab Simplex u nas w ogóle się nie sprawdził , robiłam dwa podchody i za każdym razem było tylko gorzej . Dostaliśmy nawet receptę na mleko lecznicze, Humannę SL, w ostatecznośći mieliśmy spróbować i wreszcie się zdecydowaliśmy ale też nic nie pomogło . Delicol- w naszym przypadku to też totalna porażka , lekarka kazała podawać ale po dwóch opakowaniach zrezygnowaliśmy. Jak u Zuzi fajnie sprawdził się Bebilon Comfort to u nas działał bardzo źle , przez czas jego podawania mieliśmy tydzień wyjęty z życia , fakt że troszkę lepiej jadł , smakował mu ten gorzki smak , ale bóle brzuszka były jeszcze większe i był bardzo rozdrażniony, płakał całymi dniami , bardzo mało i rzadko spał, a do tego robił zielone , cuchnące kupki. W końcu postanowiliśmy że zaczynamy od początku , czyli od pierwszego mleka jakie dostawał , zwykłego NAN i po każdym jedzonku Bobotic , postanowiłam że już nie dam mu zmienić mleka bo ile można , no i jest lepiej , wzdęcia są mniejsze ale z niejedzeniem w dalszym ciągu nie ma poprawy . Najwiecej do tej pory udało mu się zjeść ok 90ml , jak czytam ile Wasze dzieci jedzą to się tylko dołuję. Po kilku łykach jedzenia jest przeraźliwy płacz , prężenie , wywijanie , w brzuszku bulgotanie , wtedy musi się uspokoić, znowu kilka łyków, płacz i tak w koło, strasznie się męczy on i my z tym karmieniem. Prawdopodobnie też ma rewluks, najpierw ulewał a teraz te kwasy dochodzą tylko do pewnej wysokości i nie "wywala" ich na zewnątrz , czasem widać jak coś przełyka, jak się łączą z mlekiem to to bardzo boli i piecze , ponoć to ma się unormować i przejść z czasem , zobaczymy , na razie nie chce mu podawać żadnych leków bo już dostał trochę tych różnych kropelek itp. Kajtek skończył już dwa miesiące, 7 ważył 5300 g, czyli od najniższej wagi przybrał ok 1600 g więc na to co on je to i tak dużo, coś mi się wydaje że będę miała niejadka . A jak jest wyspany, nic go nie boli, troszkę zje to jest cudny, strzela uśmiechami na wszystkie strony i guga do wszystkiego co się da :)jest taki słodki jak coś strasznie chce "powiedzieć" a cieżko wydobyć głosik z gardła :) W nocy śpi bardzo ładnie, chociaż tyle że sie można wyspać , po kąpaniu budzi się ok 1-2 , potem ok 4 i następna pobudka ok6-7, zjada ile może i śpi. cdn
  3. agniesiulka- nie odzywałam się ostatnio ale cały czas o Was myślę ... Bóg nad Wami czuwa, Nikoś szybko wróci do zdrowia, mocno za to trzymam kciuki i modlę się ...
  4. Hej dziewczynki :) Nie piszę ostatnio bo czasu brakuje , Kajtuś ma problemy brzuszkowe , walczymy z kolką itd Jak już to wszystko przejdzie to napisze więcej . Renia- do Błaża rejestruje się w poniedziałki i wtorki wieczorem , możesz próbować wcześniej ale z reguły nie odbiera gdy jest w szpitalu. Ja się nie dodzwoniłam w środę to po prostu pojechaliśmy przed 16 i przyjął nas bez problemu . Mówił że jakbym się nie mogła do niego kiedyś dodzwonić to żeby napisać sms,a. Do jego mamy chyba nie ma rejestracji , tylko wchodzi po kolei. Zdrówka dla Milenki :) Pozdrawiam Was cieplutko w ten mroźny czas :):):):)
  5. kushion- tak bym zrobiła ale jak wszystkie zaczniemy robić zmiany to zaraz coś się namiesza :)
  6. Jeszcze raz się wymądrze :P Akinom jest z Tarnowa nie z Rzeszowa :)
  7. Aaaa , Mufi jest z Rzeszowa a synek miał mieć na imię Wiktorek :)
  8. No nareszcie Mufi się doczekała :) Gratulacje dziewczyny :):):):):):) Lisabell- trzymaj się dzielnie :):):):):) Przykre to z tą pocztą i szkoda że tak się szybko skończyło , nie mogę uwierzyć że to któraś z nas tak specjalnie zrobiła , szok... cały czas wierzę że po prostu któraś zapomniała hasła i niechcący zablokowała, tylko dlaczego od razu nie dała znać , przecież takie rzeczy się zdarzają . Więc jeszcze raz apeluję , przyznaj się , będziemy wtedy spokojniejsze !!!!!! że nie zrobił tego ktoś z złośliwości .
  9. Donia- ja też bardzo się bałam sciągania szwów po pierwszym CC , ale to naprawdę nic nie boli, jedno pociągnięcie i już , gorzej było po wyciągnieciu bo rana mnie piekła przez kilka godzin i wróciło to dziwne uczucie że mi się ta rana rozleci . Mufi i Julka - trzymajcie się , powodzenia :):):)
  10. Gratuluje dla nowych mam :):):):) Ja tylko na chwilkę zeby odnieść się do pytania Elzuni. To co dostałaś ze szpitala to właśnie opieka nad zdrowym dzieckiem , albo Twój m coś pokręcił albo w pracy ktoś się nie zna , tacierzyński jest wtedy gdy Ty nie wykorzystasz całego macierzyńskiego , wiadomo że nie idziesz prosto ze szpitala do pracy więc mąż nie może wziąć tacierzyńskiego. Może jeszcze ktoś pomylił to z tym dwutygodniowym ojcowskim , ale ten sobie bierze kiedy chce do roku od urodzenia dziecka, chyba że mu proponowali żeby lepiej wziął ojcowski a nie opiekę bo ona chyba 80 % płatna . To moje zdanie , mam nadzieję ze zrozumiałaś , jak pisze głupoty to niech jakiś fachowiec to zweryfikuje .
  11. O, kurcze , ale Mufi ma dziś roboty z tabelką :):) Gratulacje mamusie :):):):):):):)
  12. Mufi- tam jest numer http://www.ortopeda.rzeszow.pl/ Co raz bardziej zaczynam się martwić tą pocztą , a jak faktycznie ktoś na złość ją zablokował i teraz może z naszymi fotkami zrobić co chce !!! Jeśli któraś niechcący zablokowała to niech się przyzna .
  13. Natel- no właśnie też tak pomyślałam , od wczoraj nie ma dostępu, pomyślałam też że może Kokosznel zmieniła ale raczej by nas poinformowała o tym , mam tylko nadzieje że nie zrobił ktoś tego złośliwie .
  14. agniesiulka - to na sanki zapraszam do nas w Bieszczady :) Zuza wczoraj poszalała z tatusiem , śniegu u nas nie brakuje :):):)
  15. Mufi- córka Martini to chyba Amelka a Anieli Pola :) Trzymajcie się brzuchatki , już bliżej niż dalej , wiem,, że jesteście już wykończone fizycznie i psychicznie ale przecież kiedyś poród zacząć się musi . A ja już mogę zachodzić w kolejną ciążę ... tfu tfu ... żebym sobie nie wykrakała , kiedyś może jeszcze ale nie teraz ... bo w piątek dostała już @ , więc trzeba pomyśleć o antykoncepcji :P
  16. Hej maminki :) Tojah i inne mamusie - gratulacje :):):):):):) Widzę , że forum powoli zmienia się w kupkowo - kolkowe , taka kolej rzeczy, jeszcze ze dwa tygodnie i całkiem zakończymy temat porodów. Zeszły tydzień mieliśmy ciężki , Kajtuś ciągle płakał , wzdęcia i zaparcia go męczyły, ciągle szukamy mleka które mu najbardziej spasuje. Odstawiliśmy te AR , spróbowaliśmy Bebilon Comfort ( u Zuzi zdziałał cuda) , miał pomóc na zaparcia , fakt kupka juz ma normalną konsystencję ale zaparcia jeszcze zwiększył i wróciliśmy do Enfamilu 1, bo ulewanie trochę jakby się zmniejszyło, dziś ostatnie podejście i spróbujemy jeszcze mleczko Hipp Combiotic , ponoć każde dziecko "ma swoje "mleko tylko trzeba na nie trafić. Odstawiliśmy też Biogaję bo wydawało się nam że nasiliła problemy z brzuszkiem a przy Zuzi się sprawdziła. Lek arka zaleciła nam przed każdym karmieniem podawać Delicol i zamiast Biogaji LacidoBaby , a na wzdęcia podajemy Espumisan. Niech się już skończą te problemy brzuszkowe , choc i tak dobrze że nie ma typowej kolki. Piszecie że dzieci w nocy szaleją , u nas też tak było , w dzień ładnie spał a w nocy pobudka i czuwanie po 2-3 godziny, ale w końcu mu się to unormowało , chyba załapał że jest dzień i noc :P Rekordem było niespanie od 22 do 4 rano :P Byliśmy na bioderkach , wszystko jest dobrze . Mufi - chyba Ty pytałaś o to ? Pediatra daje skierowanie do poradni preluksacyjnej albo ortopedycznej , trzeba się umówić wcześniej a terminy są długie , zapomniałam sobie zapisać Kajtka od razu jak się urodził i myślałam że będzie problem , nie udało się na Warzywnej, Fredry, Hoffmanowej - tam chodziliśmy z Zuzą , lekarka ok ale kolejki straszne , trzeba było czekać 1-2 godziny . Wiedziałam że takie usg robią prywatnie w Renie na Rejtana , ale miło byłam zaskoczona bo się okazało że na NFZ też , termin dostalismy za 3 dni , żadnych kolejek nie było , lekarz bardzo miły , tak że jak będziesz chciała to dam Ci numer. W środę idziemy na szczepienie , będzie płacz bo aż trzy kłucia czekają synusia :( Co jest z naszą pocztą ????
  17. Hej :) Zbieram się od popołudnia żeby napisać ale czasu nie miałam . Mam dobre wieści : O 12.10 Akinom została mamą Michałka - 3890 g i 55 cm - takie same "wymiary " jak mojego Kajtka :) Rano pojechała na wywołanie ale więcej nie wiem .
  18. Dziewczyny, trzymam za Was kciuki :) Ciekawe która dziś pierwsza się rozpakuje , a datę macie bardzo fajną , tylko żebyście zdążyły przed połnocą :) Akinom :):):):):)
  19. Czułam że rano będę nowe dobre wieści :) Gratulacje dla Camilli i Natel , podziękowania dla męża Natel, że tak szybciutko nas poinformował , też jestem ciekawa jak to było z nią , pojechała po południu i po 12 godzinach dzidzia . Waga piękna ale to od początku przewidywałyśmy , a córcia Camilli to faktycznie będzie pewnie przyszła modelka :) Tojah- piszesz o tym kosmetyku z Eveline w czerwonym opakowaniu ? Pamiętam jak się nim nasmarowałam i owinęłam folią , myślałam że mnie spali , tak grzało :P:P:P Aless- kolczyki super, mam trzy pary takich szydełkowych , tylko córa już się do nich dobiera, jak zaczniesz produkcję to ja też się piszę :) Fasolka - zdrówka dla synusia :) maminka- no ładnie się załatwiłaś, dobrze że to tak się skończyło. A próbowałaś na te Twoje zatoki robić parówki ? Mi też bardziej podoba się Pola , Emilka ładne ale mnie się źle kojarzy. kraela- dałaś czasu z tym FB , uśmiałam się po pachy :P:P:P:P:P agniesiulka- nam w szpitalu powiedzieli że mamy traktować małego jak normalne dziecko i zapomnieć że wcześniej się urodził, na spacerki nie chodzimy tak często jakbym chciała ze względu na pogodę , czekam aż wreszcie będzie mróz ,o ile będzie w tym roku bo tak to u nas albo strasznie wieje albo mokro ,taka zgnilizna a to gorsze od największych mrozów. Na kościół czy jakieś inne większe skupisko ludzi to się na razie nie odważę bo mimo wszystko wirusy krążą paskudne , pediatra też mówiła żeby unikać takich miejsc , a Zuzia praktycznie od urodzenia wszędzie z nami chodziła ale to był maj . Herbatkę z kopru dajemy Kajtusiowi od początku, teraz też z rumianku , bardzo je lubi a pamiętam że Zuiza długo nimi pluła. Jakieś małe wzdęcia u nas też się pojawiają od czasu do czasu , na razie wystarcza przy tym Espumisan , podajemy mu też Biogaję , mam liczę że gorzej nie będzie , Zuzia w tym czasie już się chyba męczyła z kolkami . sylwka- u mnie w środę minie 5 tygodni od porodu i nic mi już nie leci , jest czyściutko ,, a żywą krew miałam tak do 2 tygodni, jak się będziesz niepokoić to wybierz się do lekarza i tak nas to niedługo czeka. Tojah- córcia próbuje pewnie Cię juz przyzwyczajać do zarwanych nocek , których oczywiście nie życzę :) elzuniaw- jakie lutówki ? chcesz od nas zwiać ? Masz jeszcze trzy tygodnie, przecież w końcu kiedyś musisz urodzić , odpuść troszkę z wyczekiwaniem to zobaczysz jak Cię szybko weźmie :) Co do byków w pisowni nie jesteś sama, jak ja czasem widzę co i jak napisałam to tylko zapaść się pod ziemię :P Zapisałam wreszcie Kajtusia na usg bioderek , w szpitalu kazali zrobić w trzecim tygodniu , pediatra mówiła żeby w czwartym , znowu w przychodni żeby nie robić wcześnie tylko po 6 i bądź tu mądry , a Wy mamusie już bylyście ??? Ja zaczynam od dzisiaj odchudzanie :P mam sporu nadbagażu więc bedzie co zrzucać . U mnie jakiś tydzień po porodzie było ok 12-15 kg mniej, nie wiem ile dokładnie na końcu ważyłam, zostało jakieś 4-5 kg i tak stanęło w miejscu , wiec muszę się tego pozbyć i jeszcze co najmniej kolejne 5 które mi się przyplątały przed ciążą , a jakby tak jeszcze 5 kg to by był sukces ale to pewnie pozostanie w sferze marzeń :P:P:P:P Uciekam ... a Wy rodzić rodzić , nie obijać się :):):):):):) Wiem, wiem łatwo mówić ...
  20. Kajtuś , dziękuje ślicznie za wszystkie życzenia i całuje mocno styczniowe ciotki :) Sylka- on ulewał od samego początku i po każdym posiłku, czasem kilka razy po jednym karmieniu , odbije mu się ładnie a za chwilę jeszcze 2-3 beknięcia i przy tym juz takie chlusty że właśnie wychodzi noskiem i buziom. wystarczy że się powierci trochę , ma czkawkę i już , nie raz nawet 2-3 godziny po jedzeniu. Najgorzej jest było po moim pokarmie bo on najrzadszy , odkąd dajemy mu Enfamil AR jest lepiej , czasem jest dzień bez jednego nawet ulania a czasem zdarzy się kilka razy ale juz łagodniej i właśnie takie bardziej ulanie a nie gwałtowne chlupnięcie . Dziękuję za odpowiedź o tych krostkach, Kajtkowi zeszło szybko z czoła ale znowu teraz ma całe policzki , uszka i nawet głowę osypaną, szkoda mi go strasznie ale dobrze że go to nie swędzi. A ja trzy dni temu skończyłam karierę z moim pokarmem , dawałam mu w dzień ale już nie mogłam patrzeć jak sie potem krztusił i wychodziło wszystko noskiem , przykre to ale chyba od samego początku nie było nam dane karmić cycem:( Mille- jak się czujesz , lepiej z tą raną ??? Mój M ma anginę , w strachu jestem żeby dzieci się nie zaraziły .
  21. Oj bidulki, szkoda mi Was że się tak denerwujecie tym czekaniem , cieszę się że mam wszystko już za sobą . Jutro mój synuś skończy swój pierwszy miesiąc życia , strasznie szybko ten czas ucieka :) Kasiek- trzymam kciuki :):):):) Mufi- mój tatuś też ma dziś urodziny :) Zuzia śliczna ale jaka niedobra ostatnio , osiołek uparty i zawzięty :P Cama - ja bym się bała i chyba ciężko byłoby mi wytrzymać tyle godzin w samochodzie nawet z przerwami , tylko że ja to byłam strasznie ocieżała na końcu, ale Ty jak sie czujesz na siłach to jedź. ira- 13 w piątek zawsze przydarzały mi się fajne rzeczy :) Aniela- to dobrze ze w końcu położna przyszła , Kajtek też miał żółtaczkę i był fotowany przez kilka godzin, przez to byliśmy w szpitalu po porodzie aż tydzień , co dziennie miał pobieraną krew i sprawdzany poziom bilirubiny , jak wreszcie zaczęła spadać to nas wypuścili , przy córce było to samo. tojah- ja bardzo lubię serum do biustu z Eveline, cudów oczywiście nie zdziała ale tak fajnie napina skórę i lubię jak pachnie, kosztuje nie całe 20 zł . agniesiulka - Zuzia to by własnie chciała sama trzymać , podnosić itd niby wie że jej samej nie wolno ale oczy trzeba mieć w koło głowy. W maju skończy 4 latka :) Alka- oj kochana , Ty też się doczekasz , ani się obejrzymy i będziemy oglądać Twoje maleństwo :) Elzunia- z tymi pasami zgadzam się z Kushion , ja do samego końca w nich jeździłam , dolny miałam pod brzuchem , a on był ogromnaśny. Widzę , że mamy pomarańczowego rzecznika na Kafe i taki zorientowany we wszystkim , no ale ma rację że Kokosznel to zostawmy w spokoju , pewnie jeszcze jest w szpitalu. Pytałam ostatnio mamuśki o te krostki na buźkach Waszych maluchów , poschodziły już ? Jeszcze zerknę na fotki i uciekam spać :)
  22. jagódka- przy rozmiarach ważniejsza jest raczej długość dziecka . Kajtek waży już 4600 g i ma ok 58 cm i jeszcze w te większe 56 wchodzi ale już są na styk, nie które ubranka są juz za małe, bo jak każdy rozmiar to te 56 też się różnią.
  23. Youstta- na pewno wszystko się u Kini unormuje :) duuużo siły i cierpliwości ci życzę :) agniesiulka- byliśmy w poniedziałek u pediatry i mamy obserwować , bo na razie nic się nie złego nie dzieje ale ja juz panikuje że może się dziać. Dlatego mleko z tych AR że właśnie ulewa, to jest mleko które gęstnieje w brzuszku jak się połączy z kwasami żołądkowymi, ma w składzie skrobię ryżową i często przy nich są właśnie twarde kupki. Dziś dałam zwykłe mleko i była normalna kupka , będę próbowała mieszać, bo oczywiście po tym zwykłym chlusnęło 3 razy . Cama - to nie tyle chodzi o to że ciśnienie skacze ale o to że jest wysokie , ja najwyższe miałam 170/110 to było w dniu porodu, obrzęki i do tego podwyższył mi się kwas moczowy w krwi i dla tego miałam szybko CC. Miałam leżęc w szpitalu do 38 tc , na obserwacji , bo ordynator powiedział że mnie już nie wypuszczą jak mi tak ciśnienie skacze i że na pewno nie będą mi wywoływać porodu tylko będę miała planowe CC, no ale juz nie doczekałam . Edzia- u nas w podkłady dawali w szpitalu, bez żadnych ograniczeń , może u Was też tak jest . Zużyłam kilka paczek , jak dla mnie lepsze te szpitalne od tych z Belli , to te o których pisała Groszkowa. Mamuśki- zeszły już te krostki z buzi Waszym maluchom ? A mi się M pochorował, wczoraj miał prawie 40 stopni gorączki i leży w łóżku biedaczek zamiast mi pomagać bo jest na "opiece" , mam teraz trójkę do ogarnięcia ...
  24. O rany , co z tym Kafe , ale się wszystko zakręciło :P
  25. O i kolejne mamusie :) Serdecznie gratuluję :):):):):):) Mufi- tak, akt urodzenia wydawany jest od razu bo potrzebny jest do ubezpieczenia, becikowego, na pesel czekaliśmy niecałe trzy tygodnie , przelew z PZU był po trzech dniach , a becikowe jakoś tak do tygodnia. agniesiulka- własnie się tego boję , dziś śpi tak niespokojnie , rano zrobił troszkę kupki więc pewnie go męczy brzuszek. Na początku, gdy pił moje mleko i zwykłe mieszanki to było ok. Dziś mu dałam 2 razy własnie zwykły Bebilon , zobaczymy czy to coś da , najwyżej to zagęszczone będę dawać na noc. Ebel- słodki ten Twój piesek :) Dziewczyny, jak się pojawia jakiś problem z ciśnieniem, do tego obrzęki to je kontrolujcie, dobrze jest sprawdzić kwas moczowy w krwi i raczej przy wysokim ciśnieniu które nie chce się uregulować robi się CC a poród SN jest dosyć ryzykowny w takim przypadku.
×