Cosmopola

Tequilka nie wiem co masz sobie do zarzucenie widziałąm Twoje zdięcia i jesteś super lachon!!!!!!!!!! Chyba że masz na myśli że nie możesz na siebie patrzeć jak jesteś nieuczesana, nieumalowana itp. to wtedy chyba każda z nas tak ma że luster unika, ja też. Masakra! Bez makijażu to nawet ze śmieciami nie wyjdę. Mam taką sąsiadkę, taka dupa że szok! Ale jak ją raz zobaczyłam rano z worami pod oczami i bez makijażu to normalnie nie poznałam :D więc wiecie co to chyba nawet dobrze że faceci mają kiepską spostrzegawczość, nie zauważają nowej fryzury itp. jest więc szansa, że rano worów pod oczami albo rzęs nagle krótszych o 2 cm też nie zauważą :D :D :D A ja dziś na wadze stanęłam i jest 54,3 !!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D Jupiiiiiii!!!!!!!!!!!!!! diametralnych zmian w figurze jeszcze nie widzę poza tym że mam płaski brzuch i łatwiej mi się zakłada nogę na nogę hehe :D ale liczę na to że do końca diety różnica będzie zauważalna.

hej! Ja dziś rano marchewka potem rybka co prawda zapiekana z odrobiną warzyw i sera mozzarella ale za to wieczorem tylko serek wiejski 3% Musiałam zmodyfikować dzisiejszy dzień bo na kolację miał być stek a ja nie jem mięsa w piątki. Widzisz Tequilka ja dziś też nie zbyt zdyscyplinowana jestem ale nie sądzę by to miało wpływ na efektywność diety. Dziś rano zobaczyłam w końcu na wadze 55 kg, byłoby cudownie gdyby do końca kopenhaskiej udało mi się jeszcze te 5 kilo zrzucić. Byłoby naprawdę cudownie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W końcu ważyłabym tyle ile zawsze pragnęłam.....

no Tequilka aż mi u mnie zapachniało tym jabłkiem :P muszę spróbować jak będę miała w jadłospisie. Dziś rano kawa potem tarta marchew, jajko, serek wiejski 3% no a na kolację prawdziwa uczta dziś była tj sałatka owocowa więc zjadłam kilka truskawek, banana, jabłko i kiwi no i jeszcze muszę jogurt zmieścić ale mam wrażenie że nic już nie zmieszczę. Skurczył mi się żołądek i nawet jak ten obiad dziś zjadłam to myślałąm że pęknę A mój mały znów chory :( jak zwykle kiedy ja jestem na diecie ja nie wiem jakaś złośliwość losu. Masakra!

dzięki dziewczyny! cóż pozostaje mi się porozglądać za dobrym chirurgiem :D dlaczego ta natura jest taka niesprawiedliwa? :) Jeszcze raz dzięki i powodzenia! Będę tu do was zaglądać :) jak wam idzie :)

Ja myślę o zabiegu od wielu wielu lat, ale najpierw nie miałam na to kasy a teraz gdy ostatecznie mogłabym dać radę finansowo to się boję. Czytałam o tabletkach na powiększenie biustu Fabulous Breast ale nie wiem czy to zadziała. cene w granicach 150 zł więc bardziej ekonomicznie niż zabieg :D Przepraszam że się tak wcinam w wasze forum, ale wy już macie doświadczenie. Czy długo się dochodzi do siebie po zabiegu? mam na myśli aktywność fizyczną. I jeśli mogę zapytać ile płaciłyście za zabieg? Pozdrawiam i dzięki za każdą odpowiedź. Naprawdę nie mam kogo zapytać.

hej dziewczyny! Mam pytanie czy używałyście kiedyś tabletek do powiększania biustu? Myślicie że są skuteczne? Bezpieczne? Bardzo proszę o info jeśli któraś z was wie coś na ten temat.

no i już po obiedzie... 100 gram polędwicy sopockiej i serek wiejski 3% bo nie miałam jogurtu :) następny posiłek o 18 :(

Hej dziewczyny! Ja już po kolacji zjadłam stek schabowy (wyszła mi straszna podeszwa) do tego sałata z olejem cytryną i pieprzem i zjadłam nielegalnie 3 surowe pieczarki :P więc chyba nie ma tragedii. Tequilka cieszę się że ze mną dietujesz raźniej mi. Ja też nie zjadłam dziś szpinaku bo nie zdążyłam go ugotować. Teraz już mi pozostaje do końca dnia tylko woda i niesłodzona herbatka, ale na razie nie jest mi ciężko. muszę wytrzymać!!!!!!!! Co tam u was dziewczyny? Postaram się dziś wsiąść na rower i zrobić trochę brzuchów.

Tequilka powiedz czy ciężko ci było na kopenhaskiej? Narobiłaś mi ochoty na tą dietę :D

Tequilka zazdroszczę Ci silnej woli. Ja na kopenhaskiej do końca wytrzymałam tylko raz, ale efekt był super. Ciągle zbieram siły żeby drugi raz przyatakować ale jakoś nie daję rady. :( Spining to jazda na rowerze w pozycji kolarskiej, czyli tułów w miarę poziomo i pupa cały czas nad siodełkiem. Trudne ale daje fajne efekty ja pierwszy raz wytrzymałąm króciutko chyba 15 min :) A teraz daję radę prawie godzinę jak mam czas oczywiście i ochotę a ostatnio i jednego i drugiego u mnie deficyt. Toss no to GRATULUJĘ!!! to na pewno masz teraz świetne samopoczucie :D Mamy połowę lutego postanowiłam że schudnę dwa kilo w lutym no... trzeba się pospieszyć :) A co do ostatków to masz rację ja też się wybieram i mam nawet zajebistą kieckę ale zobaczymy czy figura mi pozwoli ją założyć :P Miłej soboty dziewczyny ja idę sprzątać.

Cześć dziewczyny! Ja się względnie trzymam, ale nie mam czasu teraz na ćwiczenia :( no ja też jestem ciekawa jaki spadek wagi na tej kopenhadze?

Tequilka nie przejmuj się tymi gumami. Na tej diecie chudnie się głównoie dlatego że zawiera ok 600-700 kcal dziennie. Dlatego się na niej chudnie ja sobie kiedyś opracowałam na podstawie kopenhaskiej inną dietę o tej samej kaloryczności i tak samo chudłam, a do wody możesz dodać plasterek cytryny albo liść mięty i będzie dobrze mi też jest niedobrze po samej wodzie, ale możesz też pić inne herbatki (czerwona, zielona, czarna, melisa, rumianek, ja piłam owocową) byle bez cukru. Powodzenia! Mi dziś się kiepsko zaczęło od dwóch pączków :P hehe więc wpisałam je w rubryce "zakazane" bo jakoś w żadną inną nie dało się ich wpasować :D i dietkuję dalej no co zrobić przecież się nie zabiję :D Jutro będzie lepiej. Na razie mam na karku permamentny stres, bo maluch ciągle gorączkuje. :(

Hej Krystka! Fajnie że jesteś z nami. Ja mam 31 lat! Nie czuję się na tyle ale chyba na tyle wyglądam :P choć wszyscy mówią grzecznie że nie :D mam jednego synka 4 latka i za dużo tkanki tłuszczowej a za mało czasu by ją spalić :P Razem z dziewczynami dajemy sobie radę z różnymi dołkami po drodze jak to dziś widać ale idziemy do przodu, a ostatnio przeczytałam cytat: "lepsze są małe kroczki w stronę celu niż maraton dobrych chęci" i niech to będzie nasze motto :)

Cześć dziewczyny! Jak wam idzie? Bo mi beznadziejnie :D hehe Wczoraj sobie treochę odpuściłam ale dziś znów kontynuuję kopenhagę :P Buhahah masz rację nie warto się przejmować, ale postaram się ile mogę wytrwać na tej diecie i być może z czasem ona będzie przypominała twoją dietę czyli jedzenie z umiarem. Myślę czy by nie kupić znów bio cla z zieloną herbatą ostatnio bardzo schudłam stosując ją ale nie wiem czy to był wynik ogólnie diety i ćwiczeń czy tabletek. Co do urządzenia do ćwiczeń to ja o nim nic nie słyszałam. Gdybym miała coś kupić to były by to suche wiosła wzmacniają wszystkie partie ciała i można się przy tym nieźle spocić, ale i tak najbardziej w odchudzaniu cenię sobie bieganie. Uważam że nie ma nic lepszego. Cwiczysz, dotleniasz się, a jak jest słońce to jeszcze endorfin złapiesz :D a może jakiegoś fajnego biegacza poznasz? :P

Ja wczoraj miałam dzień kompletnie do dupy!!!!!!!! Ale dziś zjadłam tylko garść paluszków i trochę warzyw z patelni i na tym zamierzam skończyć. Do jutra już tylko herbatka i ćwiczenia. Wieczorem wskoczę na rower.

Ja też zaraz wskakuję na rower. To jest ostatnio mój sposób na doła i stresy (zdecydowanie lepszy sposób niż słodycze :) ) Leje się ze mnie strumieniami, ale po takim sponiewieraniu jest mi lepiej. Toss a czy widzisz już jakieś efekty? mam na myśli po spiningu i L-karnitynie?

spadaj kretynko! Tabelka nie jest dla ciebie choćby z tego powodu że najwyraźniej nie wiesz o co w niej chodzi.

Hej laski! Ja wczoraj pospiningowałam 45 min i było super! Potem trochę ćwiczeni na mięśnie tułowia i 200 brzuchów i 20 pompek tym razem męskich (masakra! one są niesamowicie bardziej trudniejsze) więc więcej nie dałam rady. Dziś zjadłam: - kilka łyżek makówek i kawę i chyba na tym poprzestanę na śniadanie. Zaraz idę biegać, za tydzień w niedzielę jest maraton :D :D :D A jak wam idzie? Toss napisz jaka to wódka? Co polecasz?

Hej dziewczyny! jak tam kac? :D Muszę sobie dziś jakieś postanowienia noworoczne spisać :) Co roku tak robię i powiem wam że część mi się udaje realizować, część tylko częściowo, a część wcale :P ale to i tak lepiej niż niczego nie zmieniać w swoim życiu. Dziś rano zjadłam: -musli - łyżka sałatki z pomidora, ogórka, pora i śmietany (ach.... zapachniało wiosną...) Wskazówka dziękuję. Ja choćby po lodzie to pójdę biegać. Dookoła pełno śniegu ludzie patrzą na mnie jak na UFO gdy oni chodzą w kożuchach a ja biegnę w getrach za kolano i cienkiej kurteczce, ale to mi daje niesamowitą radość. Poza tym mam znajomych którzy podzielają moją pasję i to daje energię. Niektórzy moi przyjaciele sylwka spędzali biegnąc maraton :D szaleńcy :D ale to jest szaleństwo którego wszystkim życzę.

hej dziewczyny! Jak tam nowy rok? Ja się trzymam dzielnie (jak na razie :/ ) dziś zjadłam: -musli -jednego klopsika z ziemniaków -ze 4 mandarynki Wybiegałam dziś 10 km i zrobiłam 200 brzuchów i 50 pompek na razie w lustrze niewielkie zmiany, ale liczę że silna wola mnie nie opuści. Hapi njiu jer!!! :D

Cześć lachony! Toss ale imprezowa dżaga z Ciebie!!!!!! Popieram. I gratuluję ważysz 11 kg mniej niż rok temu! Ja nie wiem jak to zrobiłam, ale dziś jak weszłam na wagę to było 56,6!!! Jastem bardzo zadowolona!!! Buhah tobie też gratuluję bo widzę że mimo wszystko jesz dużo mniej słodyczy niż na początku. To jest sukces, jak by nie patrzeć. Myślę że wyzwoliłaś się z nałogu słodyczowego. buhahahhahah.......175cm......63,5kg.....63kg..... .57kg.....6,5kg Toss_and_Turn.......164cm......72kg.......66kg.......58k g.....8kg Cosmopola..........160cm.........60kg.......56,6kg......52kg......4.6kg

Witaj wskazówka! Zapraszamy widzę że masz plan taki jak my więc będzie Ci z nami fajnie :) Ja dziś zjadłam: -małe musli z mlekiem sojowym -plasterek szynki -łyżkę kapusty z grochem -3 łyżki sałatki warzywnej -2 łyżki makówek -1 ptasie mleczko (nie wiem po co je zjadłam, raczej z nudów) wypiłam sporo kawy :( i herbaty yerba mate Dziewczyny czyli w czwartek wklejamy tabelkę :D Mam zamiar jeszcze dziś wskoczyć na rower.

Hej laski! Na weselu było super wybawiłąm się extra! Mało zjadłam bo takie imprezy nie sprzyjają jedzeniu, więc jadłam tylko tyle by nie paść pod wpływem alkoholu :P Dziś zaczynam się zdrowo odżywiać i chudnąć :) pójdę sobie pobiegać żeby wyrzucić z siebie te wszystkie wczorajsze toksyny. A Wy co planujecie? Jak wam minęły święta?

Cześć laseczki! Oj Tosska coś czuję że się wkręciłaś w ten speening :D jestem pewna że teraz schudniesz bardzo szybko. Ja na wigilii będę miała: kapustę z grochem, kapustę z grzybami, barszcz z uszkami, zupę grzybową, pierogi różne, karpia smażonego, makówki i ciacha :P Choinkę ubieramy zawsze w wigilię. Dziś czeka mnie mnóstwo sprzątania i pieczenia :( uf!!!

cześć ziewczyny! Przepraszam że mnie tak długo nie było ale zAwirowania przedświąteczne nie pozwoliły na siedzenie przy kompie :( Jak co wtorek siedzę do późna w pracy i mam o tej porze trochę luzu więc mogę do was poklikać. buhahah prześliczna choinka anajładniejsze są na niej jabłszka. Musiałaś się nieźle napracować. Dzięki za życzenia. Pozdrawiam iżyczę wam wszystkim zdrowych wesołych świąt i osiągnięcia w końcu wymarzonej sylwetki. Napiszę jeszcze na pewno jutro mam już wolne więc trochę więcej czasu będę miała. U mnie w miarę dobrze nie obrzeram się zbytnio, a pod choinkę dostanę kurtkę do biegania :) hihi sama wybierałąm z Nike :) :) :) ale się cieszę Napiszcie co u was co gotujecie?