Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

angela-36

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześć dziewczątka :D dawno mnie tu nie było i widzę tu OGROMNE ZMIANY :D:D gratuluję Asik i Martuś, bardzo się cieszę razem z Wami :D Z okazji Świąt życzę wszystkim smacznych potraw, miłej, rodzinnej atmosfery i uśmiechu na co dzień :) Aby spełniły się Wam wszystkie marzenia, te maleńkie i te ogromne :) A życzenia składam z samej Stolicy :P Przeprowadziłam się tu z początkiem października, dostałam propozycję zawodową nie do odrzucenia, więc od prawie trzech miesięcy jestem warszawianką z odzysku ;) :P BUZIOLE :D:D postaram się wpaść tu na dłuższą chwilę w najbliższym czasie i nadrobić zaległości :) o ile czas mi na to pozwoli bo mam go teraz baaaardzo mało... WSZYSTKIEGO DOBREGO KOCHANE
  2. CZEść :) Martuś, matuchno jedyna!! współczuje takich przeżyć z Lidką :( Biedna malutka, ale dobrze, że już zdrowieje i jest prawidłowo leczona... no i gratuluje awansu!!! :D:D:D u mnie praca, praca, praca... ale nie narzekam, bo fajna :) Naughty 25.07-01.08 będę w UK, koło Londynu, nie wiem w jakiej części Ty mieszkasz? może jest okazja by się spotkać :) ? muszę spadać :) cieszę się, że u Was wszystko OK :) buziole ogromne :):)
  3. hej :) miałam wira giganta w kompie i musiałam go oddać do speców :O ale już działa :D Naughty jak fajnie się Ciebie znów czyta Misiaczkowa, nie, to jest dodatkowa praca :) na razie więcej zachodu niż kasy, ale może się rozkręci ;) siedzę i wkuwam bo sesja się zaczęła :( czerwiec mi się szykuje strasznie pracowity, nie dość, że trzeba wkuwać, a tu jeszcze co tydzień wyjazd, w przyszłym tyg muszę jechać na cztery dni do Wa-wy, w następnym do Poznania... chcieli mnie jeszcze wrobić w dwa dni w Gdańsku, ale się nie dałam :P ale mimo to, nie wiem kiedy ja się pouczę mieszkanka jeszcze do końca nie urządziłam, marzy mi się wielki stół z krzesłami i wielkie szklane biurko :) i komoda do łazienki i takie tam za teściową tęskniłam dokładnie 0,001 sekundy :P:P :D no! to tele.... idę wkuwać o wiruskach.... aaa i chłop mi za trzy tygodnie wraca :D:D to mi troszkę pomarudzi... nudzić się nie będę ;)
  4. jejuu JESTEŚCIE!!! :D:D Luyjko znowu wybieram się w lipcu do kraju wikingów, może tym razem uda nam się spotkać? :) gratuluje oddania pracy dr :) JESTEŚ WIELKA!! :D Martyś, wszystko powolutku się ułoży :) ważne, że dostaliście kredyt i wreszcie skończycie wymarzony domek :) może też, wreszcie w wakacje się spotkamy??? może do mnie przyjedziesz na dwa dni?? przemyśl sprawę ;) mam teraz duże mieszkanie ;) jest gdzie spać i poplotkować przy dobrym winku do białego rana :) właśnie Genewo pisz o Kini, cudna dziewuszka z niej co porabia? a co psoci? :) dobranoc, miłych snów i jak to kiedyś pisała mi Maruśka: "niech Wam się przyśnią rybki" :) tylko nie pamiętam już, czy te rybki miały jakieś przesłanie, czy tak po prostu mi pisałaś na dobranoc? :) paa
  5. Cześć dziewczynki :D:D Misiu czułam normalnie, że to mały miś będzie :) nie wiem czemu?? Asik!! :D:D super, że się odezwałaś :) Genewo Misiaczkowa gratuluje kredytu! :D:D wreszcie pójdziecie na swoje :) Lucyjko ZNALAZŁAM PRACE :D:D po znajomości oczywiście :O ale mam, fajna i fajni szefowie :) byłam dwa dni na szkoleniu w Niemczech, fajnie się bawiłam, no a teraz praca.. praca.. i nauka no i koniec zimy wreszcie :D:D wrodzony optymizm mi wrócił, więc połowa sukcesu ;) no i powoli sesja się zaczyna, znowu będę panikować :P to tele, spadam trochę poleniuchować, wykorzystując ostatni wolny weekend przed wakacjami :) buziaczki IWas paaa
  6. Ło matko!!! normalnie z krzesła spadłam prawie!! :D:D:D Misiu gratulacje!! jesteś The best!! :D:D ależ będziecie mieli fajowo, kiedy dzieciaki dorosną i założą swoje rodziny :) piękne święta będą :) takie rodzinne i gromadne :) podziwiam Cię, wiesz o tym? Fryzelko GRATULUJĘ syneczka :D dla Ciebie poczułam taką ogromną potrzebę odwiedzenia moich psiapsiółek :) fajnie, że zawsze kiedy tu przyjdę, jesteście dziękuję Wam za to a u mnie? WYPROWADZILIŚMY SIĘ OD TEŚCIOWEJ!! :D:D:D pewnego grudniowego dnia wstałam i powiedziałam sobie dość! dość tej obłudy, tego życia w mrzonkach, że tu możemy fajnie i NORMALNIE żyć... dość! znalazłam fajowe mieszkanie, (DUŻE!) w nowym bloku :) sfinalizowałam transakcję i zanim mój szanowny małżonek zdążył przemyśleć wszystko dokładnie (co wiązałoby się ze sprzeciwem... :P ) odebrałam klucze... :P oczywiście po przeprowadzce była awantura... :P ale wliczyłam to w koszty :P teraz cieszy się nowym lokum i powtarza cyt: "głupotą było gnieździć się i liczyć, że wszystko się zmieni" oraz cyt: "nie mam zamiaru tam wracać" :P biedaczek odcinał pępowinę miesiąc, ale już odciął ;) a kiedy już się wyprowadziliśmy okazało się, ze dobrze zrobiliśmy bo przyszło pismo od wydziału geodezji (wreszcie..) napisali, że aby się rozbudować, należy stworzyć parking na min 10 aut... (bo to działka gospodarcza...) wiec aby mieć większe mieszkanie trzeba by było wydać prawie tyle kasy co na rozbudowę, na parking z którego korzystali by... nie wiem kto... :O co spowodowało, ze koszty urosły dwukrotnie... no paranoja jakaś więc dobrze się stało ;) staranka odstawione na czas do odwołania, nie ma męża, kiedy trzeba-to raz, dwa-mam teraz intensywny czas własnego rozwoju... szukam teraz jakiejś pracy w tygodniu, bo czuję się taka zaśniedziała :( taka stara i mało warta, wiecie? :( mam po prostu doła od tego siedzenia w tygodniu i z braku słońca :( na razie szukam czegoś jako przedstawiciel, bo przez wiele lat to robiłam, ale nic... chyba za duża przerwa :( choć doświadczenie mam :O i to mnie dołuje jeszcze bardziej :( wysyłam CV, ale nic :( chyba tylko po znajomości, których nie mam, może bym coś dostała :( zabrałam się intensywnie za szkolenia, bo jednak sam mgr za rok niewiele mi da :( poza tym co ja zrobię z mgr biotechnologii kosmetologicznej? powieszę chyba na ścianie i będę się w niego wpatrywać niczym w obraz Malczewskiego :P :) wzięłam się tez, wreszcie intensywnie za angielski, znalazłam uroczego anglika, który do mnie przychodzi raz w tygodniu i ze mną gada, gada, gada :) (mężuś oczywiście zazdrosny :P ) no, to chyba tyle wielkim skrócie :) generalizując: dołki przeplatają się wrodzonym optymizmem :) i tego się będę trzymać, aż stopnieje śnieg, zdejmę kozaki i puchową kurtkę :) buziole :D
  7. cześć :D DZIĘKI !!!! :D:D już mi lepiej ;) za tydzień misiu przyjeżdża więc generalnie jest ok ;) mam kupę nauki, ćwiczeń za mało jak dla mnie ale liczę na to, że w ramach prowadzenia badań mgr będę miała okazję coś wyhodować i zbadać ;) dobija mnie tylko sąsiedztwo mojej teściowej :( muszę znaleźć na to sposób, na FAKT SĄSIEDZTWA, bo na NIĄ nie ma... :O i chyba tu jest przede wszystkim pies pogrzebany, to mnie dobija najbardziej :( ale już coś kombinuję :P ;) bo ta osoba jest niereformowalna :O
  8. Cześć :) u mnie kiepsko :( studia mnie rozczarowały jestem mega niezadowolona :( nie wiem co będzie dalej :( mam doła giganta :( generalnie ostatnio wysiadam psychicznie :( wszystko mnie wkurza, czasami mam wrażenie, ze błądzę we mgle i źle planuję swoją przyszłość :( waham się czy uda mi się zrealizować swoje plany, czy nie popełniam jakiegoś błędu? nie wybieram się z motyką na księżyc :( bo kto przyjmie 36 letnią babę z tytułem mgr biotechnologii, która nawet nie umie przeprowadzić chromatografii? te studia to wpychanie nam do głowy ogromu wiedzy teoretycznej... znowu teoria.... kupę informacji, które są najmniej ważne, a praktyki tyle co kot napłakał :( laboratorium jak na lekarstwo... a to co jest jest robione na odp.... przepraszam :( ostatnio nie mam dobrego humoru :( chciałam się do Was odezwać, ale nie mam siły udawać, ze wszystko gra :( nie wiem co mi jest :O dobija mnie też to, ze bez przerwy jestem sama czasami mam ochotę wszystko rzucić w diabły i wyjechać do misia :( znaleźć tam jakąś pracę choćby sprzątanie ale być z nim no i poryczałam się... przepraszam :( idę spać
  9. kochanie! składałaś mi życzenia na N-K! pamiętałaś dziś zmieniłam niska, bo tak długo tu nie było :( właśnie upijam się pyszną naleweczką :) mniam mniam :D leżała sobie cichutko w lodówce chyba z pół roku :) czas dać jej wytchnąć i ją skończyć :P
  10. no cóż, czas zmienić pseudonim :O który to już raz??? na tym topiku??? trzeci??? pa pa :)
  11. ojjjj dłuuugo mnie tu nie było !!! kajam się!!! zaraz poczytam i coś naskrobię... znaczy nic nowego nie naskrobię, nie myślcie sobie :P fasolki nie ma, męża nie ma... zakuwanie jest, remont jest.... kolokwia są... zimno jest.. ale na dworze bo w domu KOMINEK :D:D:D mężulo wstawił , zdolny chłopina ;) nooo... to czytam co tam nagryzmoliłyście
  12. cześć skracają mi się cykle :( to znaczy faza po owulacyjna :O nie wiem co się dzieje?? może przekwitam @-jędza chciała mnie nawiedzić 10 dni po owu zaczęłam brudzić, ale zastosowałam sobie luteinę i na razie wygrywam... oby do soboty, bo jeśli znowu przyjdzie wcześniej to znowu się nie zgramy z owu :( wiem, ze tak nie powinnam robić, ale co miałam zrobić? :( jesli mi sie uda @ przesunąć do soboty to umówię się na 9.10 z ginkiem (powinno być to na dzień przed owu) od razu sprawdzimy czy jest pęcherzyk, czy owu zaczekała na mężusia :) (on przybędzie 09.10 późnym wieczorem- o ile mu pozwolą wsiąść do samolotu w piątek wieczorem :O bo raczej chłopaki latają do domu w soboty albo w niedziele, no ale już zapowiedział szefostwu, ze ma bilet na piątek, nie przyznał się, że ma wykupione dwa na wszelki wypadek) jesli go nie puszczą to lipa ze staranek :( bo owu wypadnie na sobotę :O kiedy on będzie w samolocie, a potem w pociągu :O nie wiem co z tą @, dlaczego ona przychodzi za wcześnie??? za mało progesteronu chyba??? czy nie mam owu??? :( zawsze coś co za popieprzony organizm muszę pogadać o tym z ginkiem tu nikogo nie ma :( nie mam z kim pogadać :( komu się zwierzyć :( buuuu pa:(
  13. cześć :) topik zamiera :( zgrabny misiu, nie wierzę :) na pewno laseczka z Ciebie :) już niedługo mężuś w domu będzie (w moje urodziny) :D no i owu też będzie - tyż w urodziny :P, jedyny raz w tym roku się zgrają :O ciekawe... ciekawe... :P może prezencik dostanę ;) znaczy sama se zafunduję :P :D no może nie do końca sama :P dostałam wreszcie grafik z Uniwerku :O oczywiście zajęcia w pracy z zajęciami na Uniwerku dublują mi się w 40% no bo przecież ja zawsze muszę mieć pod górkę.. :o ze wszystkim znowu się zacznie kombinowanie, proszenie wykładowców... i takie tam :O czy ktoś wie co Reniolkiem???? to dziwne, że nie napisała nawet jednego słowa :( może udziela się na innym topiku w związku z zamieraniem tego??? wie ktoś?? coś??? buziole :D
  14. cześć :D ooo zgrabny Miś się pojawiła :D Zgrabny Misiu dobre z tymi świeczkami ;) u mnie praca się zaczęła pełną parą ;) RENIOL!!! ODEZWIJJJJ SIĘĘĘĘĘĘ idę spać, bom zmęczona ;) odzwyczaiłam się od wstawania o 6.00 :P dobranoc
  15. cześć :) tak Martuś, wolne bardzo szybko miła :O ja 28.08 już mam radę i siedzę na egzaminach poprawkowych :O a tu mężulo w domu będzie :) ale tylko przez tydzień :( no ale jak mus to mus ;) POWOLI WYGRYWAM Z RWĄ KULSZOWĄ :D:D:D mogę już normalnie zejść rano z łózka ( na dwie nogi od razu, a nie na cztery :P ) mogę się schylić od czasu do czasu :D normalnie luksus jakiś :P Reniolek???? co u Ciebie??? daj znak życia, choć malutki :) Buziam Was
×