Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

angela-36

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez angela-36

  1. allle zimno....brrrr.... poszłam ze psem...na cieplutką polarową poiżamkę ubrałam ciepły dresik mojego małża...(strasznie mi się to określenie podoba!) na to kurtkę i było mi jeszcze troszkę zimno :O Gruby Misiu ale te stołki są pakowane tak jak i regał w płaskie kartony... jak to w ikea...:O już myślałam o tym co by je na miejscu poskręcać ale będzie nam cięzko iść... bo regał we dwoje gęsiego i jeszcze poskładane stołki ... to chyba lepiej je poprzyklejać do regału...:O wezmę taśmę klejącą ze sobą i na miejscu pokombinuję.. ale muszę przywieźć bo jemy stojąc...a nie wiem kiedy znów będę miała wolne :O moja przyjaciółka przywiozła kiedyś z mężem 1-osobowy tapczan z ikea... tylko że... chyba nieśli go przez całe miasto bo ich do tramwaju nie wpuścili... coś mi tak świta...a innym razem wieźli już, wykładzinę... to chyba jednak da się ;) mam nadzieję... a nadzieja umiera ostatnia ;) doobra idę pod prysznic i biorę się za naukę... miłej soboty... aaa Reniolku!! przypomniałaś mi!! też mam stos wypocin do sprawdzenia!!! jeju też chyba dziś usiądę i posprawdzam bo jutro będą pytać jak im poszło :)
  2. sziiit!!! byLIście alergikami, a nie bylyście... sorry Kocico, że zrobiłam z Twego faceta kobitkę ;) pośpiech..
  3. próbuję uśpić Mareczka ;) i zaraz pędzę na wykłady :) Misiaczkowa!! zaraz w dupsko dostaniesz!!! Ty złą Matką bo siary nie masz!? moje dwie koleżanki miały siarę dopiero miesiąc i dwa tygodnie przed porodem... więc przestań bo dostaniesz ;) ...w tym Moniśka, która uważam, że jest wzorową matką ,a mały chowa sie doskonale :) do tej pory dostaje pierś na dobranoc :) dobra idę się malować i lecę aaa... Kociczko angelika_32@vp.pl poproszę foteczki
  4. HELIOŁ :D KOCICO!!! :D:D GRATULACJE Z OKAZJI NARODZIN HUBERCIKA DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA ŻYCZENIA URODZINOWE a ja... no cóż... chyba tu przestałam pasować :( doszliśmy z mężem do wniosku, że jesteśmy w takim momencie życiowym, że przez najbliższe trzy lata wręcz powinnyśmy się zabezpieczać przed wpadką...:O perspektywa posiadania malucha jest piękna...romantyczna.. ale życie jest bardziej okrutne i niestety mogłoby nam bardzo szybko pokazać, że pięknie nie będzie :(... zaczęły mi sie studia.. ciężkie jak szlak :( a od wyniku z jakim je skończę zależy dalsze moje życie zawodowe... dostałam informację z dwóch źródeł: jeśli skończę je z wysokim wynikiem to dostanę dwie propozycje pracy... jedna na uczelni, na której teraz sama studiuję, a druga na AKADEMII MEDYCZNEJ!!! więc to już nie jest kwestia ukończenia studiów ale skończenia ich w czołówce :) mężuś w tej chwili zmienia całkowicie swoją drogę zawodową... praktycznie utrzymujemy się z tego co ja zarobię... bo On wszytkie pieniądze które zarobi, pakuje w swoje doskonalenie zawodowe... niestety nie mamy poukładanego życia.. bo nasze poukładane życie i stabilizacja runęły pięć lat temu.. i teraz budujemy je w zupełnie nowym kierunku... i od nowa... dlatego nie wiem, czy dobrze będzie jeśli będę tu się udzielać.. bo po pierwsze nie pasuję do Was a po drugie kiedy tu wchodzę załapuję doła, że ze mną coś jest nie tak skoro nie stawiam chęci posiadania dziecka na pierwszym planie i nie potrafię powiedzieć :\" jakoś to będzie .. poradzimy sobie.. najważniejsze jest.. mieć dziecko..\" zamiasta tego chłodno kalkuluję, nie wiem.. być może dlatego, że kiedyś życie mi pokazało, żę nie istnieje coś takiego jak \"jakoś to będzie\"... przepraszam.. że tak smęcę.. strasznie się do Was przywiązałam i będzie mi trudno.. ale za chwilę nie będę w temacie.. zaciążone urodzą.. niezaciążone zajdą... i bedzicie nadal miały wspólny temat...który nie będzie moim tematem... kogo bedzie interesować co u mnie??? nie będę miała Wam nic do zaproponowania... nie będę mogła się z Wami dzielić spostrzeżeniami w rozwoju ciąży czy rozwoju mojego narodzonego dziecka... muszę to przemyśleć... ale takie mysli chodzą mi dziś po głowie... najwyżej będę Was podczytywać ale nie będę się udzielać bo po co?? no cóż wygląda na to, że obrałam jedak inną drogę... może za trzy, pięć lat... załozę topik dla starających się metodą in vitro... bo chyba tak bedziemy się starać.. czasu będę miała wtedy juz tylko kapkę.. wiec nie będę mogła go tracić na naturalne metody... dobra.. koniec smęcenia...;) idę kupić kozaki ;) pa pa ps. studia są zarąbiste :D ale cięęęęężżżżżkie :( zaliczyli mi przedmioty: fizjoterapię, kosmetologię... jak narazie ;) z anatomii i kosmetyki stosowanej jestem zwolniona z zajęć ale muszę przychodzić na zaliczenia :O wczoraj kiedy powiedziałam o tym w pracy to się w pokoju naucz ubawili po pachy :D:P dwa tygodnie temu robiłam zaliczenie moim słuchaczkom z henny, a za dwa tygodnie sama ją będę zaliczać :P to się chyba paranoja nazywa.. ktoś ma chyba jakieś kompleksy i chce mi coś udowodnić...:P no to teraz zrobię tak: przedtem miałam w każdym semestrze ocenę celującą z kosmetyki stosowanej... to teraz będę zaliczała ten przedmiot na dost..:P, a nazwisko wykładowcy to samo...bo to ten sam wykładowca...:P i będę chodzić z dwoma indeksami :P dla porównania...:P ciekawe kto tu z kogo balona będzie robił :P dobra zemsta??? ;) dobra :D:P buziam Was NICK........... IMIĘ ........WIEK .....MIASTO..........CYKL ST...........@ julk_a..........Sylwia......31......Szczecin...........................6/7.08 Asik25........Joanna......26.......DolnyŚląsk............14...........09.11 reniol............Renia.....22...... Katowice.................................. angela32........Pati.......32.......DŚ.....................staranka zawieszone tuptim..........gosia......32......Wroc.............staranka zawieszone Eva_B..........Angela.....23......'Staffs............staranka od lipca '07 Fryzella26....Donata.....26......Białystok...............5............21.10 Lucyjka........Kasia........29......K-ce....................5...........28.10 TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......TC.........TERMIN PORODU kocica_26...Jola.......26........Piła...........38.................27.10.06 jagula.........Ilona.....31........ok.Żywca....35.................ok.10.11 kicia 76.........evelka.....29/30.....BW...........37...........4 Listopad poczwarka....Marcia...27.......centrum.......32............1 Grudzień misiaczkowa...Martuśka...24....ZG.............26................29.01.07 Juskach .......Justyna.....25......Centrum....????................?????????? sabcial..........Sabina......32......Śląsk.........7 ..............ok. 21 maj gruby miś......Katarzyna..32.....Pruszków....7................20-26 maj Tabelka III NICK.......IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......WAGA.........PŁEĆ.....DATA kocica_26...Jola.......26........Piła......................HUBERCIK..14.10
  5. HELOŁ :d coś mnie tknęło aby oderwać sie na chwilę od zajęć i zaglądnąć co u WASSSSSSSSSSSSSSS:D no i proszę!! wiedziałam kiedy tu wdepnąć!!!!!:D:D:D Reniolku!!!!!!! kobieto!!!!!!!! jeju jak się cieszę!!!!!!!! to cud!!!!!!!! moje gratulacje!!!!!!!!!!!! :D:D:D ależ się cieszę!!!!!!!!:D:D a teraz już muszę spadać ;) od wczoraj mam już inny nick...:( zegar tyka... tik tak... tik tak... a ja przegapiłam owulację , byłam pewna, że w tym miesiącu jej nie będzie... więc nie przykładaliśmy się do staranek :O a tu... biust mi chce eksplodować :O... a w sobotę pewnie @ przylezie... ale za to na studiach jest zarąbiście :D nauki fuuullll :D i tak jak się spodziewałam... ciężkie przedmioty ;) to tak w ekspresowym skrócie.... lecę buziam Was RENIOL JESTEŚ WIELKA!!!!!!! :D:D
  6. HELIOŁ :D nooooo... byłam na rozpoczęciu :D:D:D pierwsze wykłady już od tego piątku ;) okazało się, że zapisało się tyyyle osób, że podzielili nas na grupy i każda ma zjazd co drugi tydzień ale wymiennie ;) czyli np. ja jestem wpisana do grupy nr 1 więc mam zajęcia w ten piątek, sobotę i niedzielę i tak kolejno już co drugi tydzień.. ale gdybym przepisała się do grupy nr 2.. to miałabym zajęcia za tydzień czyli 13, 14,15 października i potem już co dwa tygodnie... i tak mi wyszłoooo...;) żeeeee.....;) jeżeli wykładowcy się zgodzą... to jesli nie mogę w danym zjeździe być na wykładach z moją grupą to mogę sobie tydzień wcześniej czy wydzien później iść na wykłady z tą drugą grupą ;) iiiii...;) w ten sposób będę na 99% wykładach :D:D co mnie ogromniasto cieszy :D:D:D bo perspektywa była.... ;O taka, że na połowie nie bedę mogła być bo mi się zjazdy dyblują z pracą... tylkoooo.... :O czy wykładowcy na to pójdą....:O ??? i wpuszczą mnie na wykłady z inną grupą??? nigdy czegoś podobnego nie praktykowałam... czy ktoś z Was wie??? jak się na to zapatrują??? :O chcę do każdego podejść i zapytać czy będzie im, to przeszkadzało, jeśli będę porzychodzic na ich wykłady czasami ze swoją grupą, a czasami z inną...ale przerabiajacą równolegle ten sam materiał... :) hmmm :O ... mnie by to nie przeskadzało gdyby moja słuchaczka mnie o to poprosiła ale im??? panom doktorom... i profesorom... :O no cóż jeśli się zgodzą, to będzie raj :D:D bo wtedy będę prawie na wszystkich wykładach :D a na tym mi najbardizej zależy ;) bo książki to jedno ale posłuchać mądrych ludzi to drugie i tego najlepszy podręcznik nie zastąpi ;) o notatkach odpisanych od koleżanek nawet nie myślę bo po tym co sobie obejrzałam na rozpoczęciu...:O no normalnie czułam się jak na wybiegu dla małp no dosłownie...:O prywatna uczelnia....droga jak diabli... no to laski... też odpowiednie...:O a moje słuchaczki takie skromne...:) a tu??? koszmar... dziekan coś o przyjaźniach zawiązywanych na studiach mówił... ja tam przyjaciółek nie znajdę i nawet wśród tego towarzystwa szukać nie będę :O kompletnie nie ten typ :O wypacykowane...(makijaż z kilometra widać) wytapirowane.... z gołymi brzuchami... kolczyki w pępkach i nosach... szpile na nogach... że mozna kogoś zabic... zero elegancji...:O kobiecej delikatności... tylko wyzywające lale :O coś fatalnego!!!!!!! tfuuu... bleeee.... ale dadzą im popalić bo to ciężki kierunek :P i dobrze :P ciekawe ile odpadnie po pierwszym roku??? :P dooobra muszę spadać bo chcę rozpisać sobie kiedy mogę z którą grupą iść na wykłady ;) ależ jestem szczęśliwa :D:D nareszcie :D:D tyyyle na ten dzień czekałam :D:D miłego wieczorku moje kochane :D :D
  7. HELOŁ :D życzę spokojnego tygodnia :) lecę zaraz na rozpoczęcie roku akademickiego :D:D buziam Was moculko pa pa
  8. Jagulko dziekuję za zdjątka :D fajowy masz ten brzuszek :D jak doklejony wygląda :D ależ ta natura jest niesamowita ;) dlatego tak fascynujący jest ludzki organizm :) Fryzello Misiaczkowa pogłaszcz Lidzię od cioci Angeli :) przepraszam, że nie odpisałam na smska ale właśnie burzę mózgu miałam i nie chciałam się rozpraszać ;) wybacz Gruby Misiu :O co za kretyn!! jak można nawet badania potwierdzającego nie przeprowadzić!! oj dobrze, że on na mnie nie trafił no właśnie... co z Juskah??? mam nadzieję, że wszystko ok...ma ktoś z nią jakiś kontakt tzw pozatopikowy??? taaa ja o napisaniu grubego tomiska to już myślałam ;) ale na razie to za mały pionek jestem :O i wciąż za mało wiem :O lecz... kiedyś... kto wie ;) no ale Misiaczkowa to będzie musiała mi korekty stylistyczne wprowadzić... przed jej wydaniem ;) bo ja i pisanie :o to dwie różne drogi :O dobranoc miłe panie idę zrobić mężulkowi okład z młodych piersi :P ;)
  9. skonczyłam pisać wykład!!!!! :D:D jeju no nie wierzę!!!! ale się zagmatwałam :O wiecej tak nie bedę robić :O będę chyba szła bardziej na łatwiznę przy następnych tematach, bo zaczęłam już tworzyc pracę naukową, a nie wykład dla słuchaczek dwuletniego studium ;) co mam zrobić kiedy mnie tak wciąga?...:O dobra :D biorę się wreszcie za obiad bo głodni jesteśmy jak wilki...:) do napisania
  10. HELOŁ :D Sabcial... poryczałam się kiedy czytałam o Twojej córci... kurna no! juz makijaż zrobiłan... idę się poprawić i lecę :) miłego dzionka dziewczynki :D
  11. HELIOŁ :D miłego, pogodnego dzionka dziewuszki moje
  12. OOO Jagulka!! przepraszam... nie mogłabym wpaść na wystawę bo tyrałam wczoraj:( szkodaaaa[ beksa] zobaczyłybyśmy się :( no to się wypowiedziały psiary topiku... jedna po drugiej :P ;) Buziam Cię :D
  13. HEJ :) Misiaczkowa no normalnie mnie zamurowało :O masz racje w 100% i w 100% sie z Tobą zgadzam!!! :) jak wiesz miałam kiedys cała gromadkę psów i chodziłam z nimi na testy i szkolenia... i wiem jedno: jeśli raz ugryzł to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zrobił to znowu :O w tym momencie dla psa oznacza to, że to on jest alfa... a co za tym idzie on rządzi... moim zdaniem, jeśli rodzice będą to bagatelizować... będzie co raz gorzej... ale uważam też, że niestety Twoje rozmowy z rodzicami nic nie dadzą :O dopóki nie odczują dotkliwie na własnej skórze, ze sie mylą mówiąc że nic się stało :O szukaj mieszkania... idź do tej spółdzielni... idź do jednostki meża i moze tam szukaj pomocy... na pewno coś się da zrobić :) może zamieszkajcie z teściami na ten jeden rok??? może z jakąś ciocią? nie wyobrażam sobie życia pod jednym dachem z malutkim dzieckiem i psem, którego zachowanie wymyka sie z pod kontroli (jeju jak sie pisze z pod??? ) choć bardzo kocham psy i koty... to jednak też uważam, że są pewne granice... :O to na tyle... lecę :) pa pa :D
  14. heloł :D egzamin poszedł bardzo dobrze... i nie było innej mozliwości bo zdawała go dziewczyna która bardzo dobrze się uczy ale nie mogła podejśc w terminach przepisowych ponieważ była w szpitalu potem wyjechała... po egzaminie posiedziałam sobie w pokoju nauczycielskim i poplotkowałam z moją przełożoną :) pogadałyśmy też o późnym macieżyństwie...;) opowiadała mi o swoich koleżankach, które baaardzo późno się zdecydowały...większości się udało, a niektórym już nie... wszystkie były po 38 roku zycia :) opowiadała mi też o swojej siostrze która nie mogła pięć lat zajść w ciązę, a potem zachodziała 5 razy i dopiero za piątym udało się jej donościć :( ale i tak całą przeleżała w szpitalu...:( na szczęscie skończyło się wszystko dobrze i synuś już ma 3 latka :) podniosło mnie to trochę na duchu... bo to znaczy, że na prawdę mam trochę czasu i mogę spokojnie bez zbędnej nerwówki tak jak tego chcę starać się jednak zawalczyć o potomka :)... bez pośpiechu ... ;) bo do 38 mam jeszcze 5 lat :D no to super :) ale nie chcę wpadać w samonapędzającą się spiralę walki... jest mi dobrze tak jak jest... kiedy nie myślę o tym bez przerwy... nie wpadam w doły kiedy mi nie wychodzi... nie chcę być z tego powodu nieszczęśliwa... więc podejdę to tego na luzie ;) ale do gina to się w poniedziałek zapiszę... ;) może mi da cosik na te moje leniwe jajniki niech one sie biorą do roboty i regularnie mi tu spełniają swój obowiązek :) koniec lenistwa ... mam nadzieję, ze gino mi coś da... i nie okaże się, że mam ogrom przeciwwskazań do stosowania takiej terapiii... :O bo ja mam prawie na wszystko przeciwwskazania :O padam na pyszczek :) dobranoc miłe Panie
  15. HELIOŁ :D wróciłam z pracy ;):D jutro egzaminuję poprawkowo...;) Reniolku... pęcherz...:O całe życie się ze swoim zmagam :O nospa... jeszcze jest dobra i furagin.. .ale furagin tylko na receptę :O popytaj czy ktoś ze znajomych nie ma bo on pomaga szybciutko, a w parze z nospą wręcz błysklawicznie :) zazwyczaj babcie mają w apteczkach furagin ;) tylko co do stosowania w ciąży furaginu prewna nie jestem :) nospę na pewno można :) głodna jestem :( a w lodówce halny przez to nasze przeziębienie nie było komu iść na zakupy :( bosszszsz... chyba zafunduję sobie płukanie zatok... no tak mi się ciągnie z tego nosa, że gdybym miała tyle siły to chyba bym mogła całą rokę papieru zasmarkać za jednym podejściem:O Sabcialku nie daj Mamie wygłosić monologu na temat tego co Ona sądzi o drugim dizecku... to Twoje życie... i to Twoje marzenie właśnie się spełnia... przypomnij sobie jak długo na to czekałaś i jak pragnęłaś... nasze Mamy to chyba by się polubiły... moja to na pierwsze już by się skrzywiła to się nazywa toksyczny rodzic... tylko ja za późno na to wpadłam... za późno to odkryłam... i za późno podcięłam pępowinę...zacznij Ją wychowywać ( pisze to z całym szacunkiem do Twojej Mamy oczywiście) masz swopją rodzinę... i to Twoja rodzina jest teraz najważniejsza... tak to jest skonstruowane... kiedy wychodzisz za mąż... a tym bardziej rodzisz dziecko to są Twoje najbliższe osoby... i Mama musi wreszcie do tego dojrzeć i to przyjąć do wiadomości :O oj żebyś Ty wiedziała jak ja Cię rozumiem i znam Twój problem :O Misiaczkowa gratulacje :D Ty piątkowiczu :) a ja nie znam żadnej Lidki :( buziam Was padam na pyszczek a tu jeszcze Misia trzeba utulić do snu :) dobranoc :D
  16. Misiaczkowa zaraz zarobisz...;) zrobiłam Misiowi okład z jędrnych, młodych piersi :P (jeszcze..jędrnych i jeszcze młodych :P ) po czym rozmówiłam się z jego wspólnikiem...-pijawką .. ale ze mnie hetera wylazła :O najpierw facetowi nagadałam aż mu w piety wlazło... i potem smsy wysyłał zgorzkniałe, a teraz siedzę i się gryzę...:O ale mężuś mi pozwolił ;) już dwa dni temu doszliśmy do wniosku, że to pijawka...i żadnych korzyści z tego układu nie ma dla nas... za to dla niego... i owszem nie stać nas na utrzymywanie czyichś rodzin... my zawsze mamy szczęście do takich \"znajomości\" normalnie przyciągamy takie osoby jakbyśmy mieli napisane na czołach \"frajer\"... ale powoli się uczymy strącać z siebie takie pijawki... choć potem są wyrzuty sumienia...ale dobrze zrobiłam... dobranoc :) niech Wam się przyśnią mięciutkie baranki :)
  17. Miś chory :( zamknął warsztat i idzie do łóżeczka :( no to idę z nim :P ;) ................................... ................................... ................................... utulić Go do snu.... a Wy o czym pomyślałyście?? :P zboczki jedne :P hy hy:D:D:D ps sorki to głupawka...;) skutek uboczny radości z wygranej kurteczki ;)
  18. WYGRAŁAM KURTECZKĘ :D:D:D http://www.allegro.pl/item127024544_luxusowa_kurtka_zdobiona_haftami_i_futerkiem_.html obejrzyjcie oferte tej babki ;) niektóre ciuchy... aż dech zapiera :)
  19. nio!! wiecej nas :D podłogi umyte i nawet łazienkę posprzątałam na glanc ;) Jagulko... oprócz toxo i różyczki nie robiłam żadnych badań bo gino stwierdził, że najpierw póbowac ;) no ale teraz to pójdę do niego i wymagać będę ;) nie przyznam się, że od kwietnia to nie kazdy miesiąc były staranka :P niech myśli, że każdy to się do roboty weźmie ;) ze mną jest jednak coś nie tak... powinno mi bardziej zależeć :O na dziecku :O a ja cały czas myślę, ze mam jeszcze czas :O może dlatego, że zaczęliśmy życ od nowa.... co jakiś czas łapię się na myśli.: dobrze, że to jeszcze nie teraz... z tylu rzeczy musiałbym zrezygnować... wiem... jestem beznadziejna... :( proszę, nie oceniajcie mnie surowo.. ale nie chcę udawać.. kręcić i kłamać, że jest inaczej... mam oczywiscie chwile kiedy marzę o dziecku ale są kiedy cieszę się, że jesteśmy tylko we dwoje :O więc nie potrafię też walczyć na na całego.. tak do końca... nie szaleje z badaniami, nie cisnę gina......może to i dobrze??? może byłabym złą matką...toksyczną jak moja?...albo wiecznie zapracowaną jak moja teściowa..? może to i lepiej...:O kiedy nie potrafię zdecydować jakie wyjście bedzie lepsze... zostawiam wszystko losowi... i do tej pory na tym dobrze wychodziłam... teraz też kieruję się tą zasadą... czy dobrze na tym wyjdę??? przekonam się niestety kiedy będzie juz za późno by to zmienić... tak na prawdę gdybym się tu nie zadomowiła i nie znalazła tylu fantastycznych dziewczyn jak Wy które mnie mobilizują... zwracajac się bezpośrednio do mnie lub opisując swoje rozsterki... temat dziecka umarłby tak jak umierał już wiele, wiele razy... a tak??? może wreszcie się zmobilizuję i jakimś cudem się uda? ;) i wtedy zobaczę co traciłam...;) i będę zadawać sobie pytanie jak mogliśmy żyć bez tej istotki?? i to poprzednie życie bez niej będzie się wydawało takie ni jakie... choć teraz czuję że się spełniam, realizuję i jestem bardzo szcześliwa :)
  20. aaa no to dobrze :) wyobraziłam sobie, że wrócił do domu ok 2 w nocy i juz znowu jest w pracy :O myślałam, że masz w domu beznadziejnie uzależnionego od pracy pracocholika jak ja ;) bo ja tu muszę całe życie boje toczyć...:O choć niestety kiedyś też taka byłam jak On.. ale teraz toczę boje... bo wolę mieć mniej ale więcej czasu spędzać razem :) a z tymi metrami to rzeczywiście maławo...:O a jeszcze przy szczęsliwej czwóreczce... ;) oby tylko Wam wszystko sprawnie i szybko poszło z domem... :) tego Wam życzę z całego serducha :) u nas teraz 30 m, a myślimy o zrobieniu drugiej kondygnacji... a nas tylko dwoje pies i kot (drugi pies ma teraz swój dom :P nowobogacki... cholerka ;) a drugi kot zdradza nas z teściową i u niej przesiaduje...;) dobra biorę się za mycie podłogi ;)
  21. HELIOŁ :D czy u Was również temperatura utrzymuje się ok 25 st???:D moje przeziębienie przelazło na Mężusia :( bidulek :O wczoraj Monika zadzwoniła, że ją też rozłożył okropny katar :( więc zrobiło nam się tydzień wolnego ;) ale w przyszłym będziemy musiały nadrobić bo jej artukuły leżą i wołają o skończenie :O a ja jutro do pracy... a mężuś w sobotę i niedzielę do szkoły na zjęcia :P a niech się uczy...:P postraszyłam Go, że kiedy będzie juz bronił pracy dyplomowej załatwię z menadżerką jego kierunku, żebym posiedziała jako członek komisji :P:P:P znamy sie bardzo dobrze.. siedziałyśmy juz razem w komisji dyplomowej... nie jestem fachowcem logistyki ale czasami potrzeba tzw pionka-kogoś kto posiedzi ale fachowcem nie musi być, wystarczy ,zę uczy w tej szkole...musi być jeden fachowiec w komisji.. reszta moga być pionki-nauczyciele nie koniecznie tego kierunku no i przewodniczący... ;) ale się wystraszył.. powiedział że będę małpą jeśli to zrobię :P sie zobaczy ;) :P znalazłam zajerfajną kurtkę jesienną na allegro...:D:D:D babeczka chyba zwozi z pokazów mody ciuchy bo są odlotowe...markowe i pojedyńcze egzemplarze :D ok 15.00 siadam do licytacji ;) jeśli wygram to wkleję Wam bo warto obejrzeć jej ofertę...tak myślę ;) aaa i z nudów zapoznałam się w nocy z zimową ofertą tego biura turystycznego z którym byliśmy w Hiszpanii... mają super wczasy narciarskie do Włoch...:D chyba się skusimy ;) mężuś sobie pojeździ.. on tak kocha narty :) Sabcialku skoro masz takie objawy stuprocentowe to juz chyba wątpliowści rozwiane?? ;) kiedy wizyta u lekarza??? kiedy kiedy... bom straszliwie ciekawa co Ci powie i czy już zobaczysz fasolinkę Gruby Misiu... nie boisz się, że ten Twój dzieciorób pewnego dnia zejdzie na zawał??? :O już tyra po nocach...czwarte dziecię w drodze, a tu jeszcze budowa?? zmiana auta... to nie moja sprawa... ale my też tak kiedyś robiliśmy :O auta z salonu.. działka 2,5 h i budowa ogromnego domu...i wciąż nam było mało :O i co??? to nic nie warte jest kiedy stajesz w oko w oko faktem \"być albo nie być\" na tym padole :O może nie warto??? może warto abyście więcej czasu spądzali całą gromadką??? może mniej luksusowo ale razem??? nie za bardzo się zapędzacie w tą spiralę chęci posiadania więciej i więcej ??? wykorzystaj przykre doświadczenia koleżanki i przemyśl to... z góry przepraszam, że się wtrącam ;) ale to z dobroci serca chyba wiesz o tym :) Asiku tulam Cię, odezwali się ci z wrocławskiej kliniki??? spadam trochę ogarnąć chałupkę ;) jaki świat jest piękny kiedy tak grzeje słonko :)
  22. HEJ :D sorki za wczorajsze literówki... :O mam starte literki na klawiaturze :O wywaliło mi węzły zaczyna mnie męczyć suchy kaszel ale na razie nie idę do lekarza :) nie nawidzę lekarzy pójdę jeśli jutro nie będzie poprawy ;) Sabcialku nawet nie wiesz jak ja sie cieszę, że Ci się wreszcie udało :D po parę razy dziennie sobie to przypominam i automatycznie pojawia się uśmiech na mojej twarzy :):):) a nam to chyba in vitro zostanie :O mężuś przygotowuje się do zmiany zawodu-pracy...:O przygotowania już zaczęły iść pełną parą...:O nawet Wam nie będę opisywać szczegółów bo mnie wstyd :O ludzie żyją w dużo gorszych warunkach jest ok, a my dobrze mamy, a On wszystko wywraca do góry nogami... niby ma bardzo ważny powód ale... będzie w domu jeden tydzień w miesiącu ... wiec niby w jaki sposób my tego potomka mamy stworzyć??? :O no ja sie pytam w jaki!!!??? ja jajeczkuję w kratkę.. jego nie będzie w domu..:O idę w tym miesiącu do lekarza... powiem mu o tym jajeczkowaniu bo ostatnio ustaliliśmy, że bedę to sprawdzać... chcę kupić testy owu żeby potwierdzić swoje obserwacje... bo wychodzi na to, że jajeczkowałam tylko raz w pierwszym miesiącu po odstawieniu antykoncepcji.. niech mi moze przepisze coś...cholera!! no!! jeszcze mężuś z dala od domu... buuuu do kitu z tym wszystkim moze chociaż Asikowi sie udało??? na wczoraj miała termin @...
  23. HELIOŁ :D no jestem ;) pierwszy weekend pracy za mną :) i oczywiście już jestem przeziębiona no szlak mnei chyba trafi dziś cąły dzień przeleżałam w łóżku wczoraj na wykładzie tak mi się z nosa lało, ze juz miałam to gdzieś, ze muszę na oczach wszystkich smarkać w chusteczkę monika przez mnei pojechała dizś egzaminować z Mareczkeim na rękach, bo dosłżyśmy wczortaj do wnioosku,z ęleszpe to niż abym zaraziła szkraba bo ten akurat po raz enty ząbkuje ;) zajęcia na uczelni zaczynaja mi sie dopiero 14.10 więc jeszcze torszkę ;) na razie mam co tydzień pracę :) Misiaczkowa moje serdeczne życzenia z okazji roczku Sabcialku nei daj sie złym humorkom spadam do wyrka bo pot mi się po tyłku leje :O ps. gdyby było tego wszystkiego mało w pierwszy dzień pracy dostałam @ a szczerze powiem, że po tych Waszych spekulacjach, że może przywieźliśmy pamiatkę z Hiszpani zaczynałam się nad tym zastanawiać ;) ale jak widać zostałam sprowadzona na ziemię :O więc wklejam tabelkę ;) NICK........... IMIĘ ........WIEK .....MIASTO..........CYKL ST...........@ julk_a..........Sylwia......31......Szczecin...........................6/7.08 Asik25........Joanna......26.......DolnyŚląsk............12...........18.09 reniol............Renia.....22...... Katowice..............9............08.10 angela32........Pati.......32.......DŚ......................4...nie odliczam tuptim..........gosia......32......Wroc.............staranka zawieszone Eva_B..........Angela.....23......\'Staffs............staranka od lipca \'07 Sabcial.........Sabina.....32.......Racibórz.............13............8.09 Gruby miś....Katarzyna..32 .....Pruszków .............1 ...........11.09 Fryzella26....Donata.....26......Białystok...............4............23.09 Lucyjka........Kasia........29......K-ce....................4...........06.09 TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......TC.........TERMIN PORODU kocica_26...Jola.......26........Piła...........28.................27.10.06 jagula.........Ilona.....31........ok.Żywca....25.................ok.10.11 kicia 76.........evelka.....29/30.....BW...........27...........4 Listopad poczwarka....Marcia...27.......centrum.......29 ............1 Grudzień misiaczkowa...Martuśka...24....ZG.............20................29.01.07 Juskach .......Justyna.....25......Centrum....????................??????????
  24. HEJ :D RENIOKU GRATULACJE Ty zdolniacho!!! :D ślę też serdeczne życzenia z okazji rocznicy oby Wam się.. ;) wczoraj dowiedziałam się, że prawie w 90% doblują mi się zajęcia w pracy i na uczelni siedziałam do pierwszej w nocy i próbowałam poprzestawiac zajęcia w pracy... mam nadzieję, że moja przełożona wyrazi zgodę :O dziś poleciałam zapłacić na studia i dowiedzieć się konkretów... no cóż...dziś ostatni dzień wolny.. skończyło sie babci sranie i zaczyna się orka ;) od jutra zaczynam ;) ciekawe kiedy będę miała dzień wolny?...chyba dobiero na Wszystkich świętych... bo na uczelni mam zajęcia nawet 11.11 ale tak chciałam to tak mam... tylko, że tu będę chyba tylko sporadycznym gościem.. :( i tego strasznie mi szkoda... mam nadzieję, że będziecie o mnie pamiętać mimo to... ;) miłego popołudnia moje panie :)
×