angela-36
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez angela-36
-
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czesc korzystam z okzazji, ze mezusia do tesciowej zaprowadzilam na ploty... ;) no wiec: bylam akurat u kolezanki i robilam jej tipsy, kiedy mezus zadzwonil, ze ten kolejk jego zmiennik zostawil go 50km od Poznania (bo skonczyl im sie czas i musieli stac 9 h) i pojechal do domu... nakazujac mu przylaczyc naczepe... mezus zmeczony (bo jako ostatni powadzil) wlazl na ta naczepe i caly zestaw zaczal sei nagle toczyc ku sobie... czyli naczepa w kierunku ciagnika, a mezus pomiedzy nimi... wiec ratujac sie przed zmaizdzeniem rzucil sie na beton... powodujac przemieszczenie kosci strzalkowej w kierunku piety... :( zadzzwonil do mnie.. slyszalam po glosie,ze go musi strasznie bolec... prawie łkał... poradizlam muy, ze ma dzownic do dyspozytora i po karetke.. bo noga natychmiast zaczela puchnac i zrobil sie ogromny krwiak.. a on... dobra dusza.. ze nie zadzwoni bo wtedy wkopie zmiennika, ze ten opuscil stanowisko prpacy i pojechal do domu na impreze imieninowa zony... :O a gnojek caly czas mu swinie podkladal... i znecal sie nam mezem.. bo maz jako ten zoltodziob byl pod jego opieka... w koncu juz nei mogl wytrzymac z bolu i zadzwonil...przyjechala karetka i gnojek... zabrali mezusia do Puszczykowa pod Poznaniem... tam zrobili rtg... i stiwerdzili, ze trzeba gips.. ale to moze mu zalozyc lekarz w jego przychodni... (czyli we wroclawiu)... wczesniej w karetce ratownik go uprzedzal.. ze jesli bedzie stary lekarz to mu gips zaloza.. ale jesli mlody.. to mlodym sie nie chce... i nie zakladaja tylko odsylaja... no i mial pecha... dali mu kozetke... bandaz elastyczny, ktory sam wyprosil... zdjhecie rtg do reki.. i kazali czekac na mnie... bez zadnego srodka p/bolowego.. bez lodu... wody do picia... o 24.00 dostalam info, ze moge po niego przyjechac... bylam ok 3.30... zanim znalazlam to ch*** Puszczykowo... zabralam mojego bidulka... zaeiozlam na wozku do auta.. usadowilam.. przykrylam kocykiem... dalam ulubiona kielbase w jedna reke, w druga bulke... i ruszylismy do domu... o 9.00 bylismy juz w przychodni... udalo mi sie zalatwic wszystko nie wyprowadzajac meza z auta (bo nie mieli zadnego wozka...) zalatwilam skierowanie do chirurga.. pojechalismy do domu... umylam go i przebralam...(ciezki jest jak diabli..) znowu nakarmilam... napoilam.. zaaplikowalam srodki p/bolowe i o 15.00 do chirurga.. okazalo sie,z es keirowanie zle napisane.. wiec chirurg nie oprzyjmie...\"niech przyjde w poniedzialek..\" wrocilaismy do przychodni.. zadnego internisty juz nie bylo wiec zalawtilam skierowanie u pediatry.. i znwou do chirurga.. powiedizlam mu, ze mam nerwy na wyczerpaniu... cala noc za kierownica... teraz caly dzien tulam sie po przychodniach z cierpiacym mezem na tylnym siedzeniu samochodu.. jesli go nie przyjmie dzisiaj.. to zaczne tu wyc.. tak glosno jak tylko potrafie... a mam donosny glos wycwiczony w pracy...uwierzyl na slowo... i kazal meza przyprowadzic... w koncu nastawil noge i zalozyl mu gips... dal recepte na fraxiparine w ampulko-strzykawkach ktore mu codziennie robie... no i mam go do 25.08 w domu... :D jedyna z tego pociecha! i tyle... odsypialismy dwa dni... wczoraj zabralam go do parku.. zeby zieleni sie naoogladal... nie mamy wozka ani kul... i nie wiem gdzie to cholerstwo pozyczyc...? bo on mi oszaleje w domu...to czlowiek, ktory musi byc w ruchu... pracocholik... nie dosc, ze ciepri, ze nie ma go w pracy.. to jeszcze jest uziemiony... acha! co do moich wynikwo: Bilako C w normie.. czyli na razie jest ok.. w tym tyg powinny byc wyniki p/antyfosfolipidowych.. jesli beda tez ok.. to zastosuje sobie kuracje o ktorej pisala jedna dziewczyna na bocianie: globulki z propolisem przez 5 dni.. potem lactovaginal na przywrocenie odczynu kwasnego pochwy.. papierowe reczniki do wycierania sie po myciu...+ plyn do higieny intymnej.. ale to juz stosuje od paru lat...ona w ten sposob zabila bakterie, ktorych nie mogla sie pozbyc antybiotykami... musze konczyc... buzaczki pa pa -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czesc Dziękuje Gruby Misiu moje sloneczko juz jest kolo mego bokku :) jutro wszystko opisze bo to trzeba opisac.. noz sie w kieszeni otwiera! musze mojemu lalenstwu robic zatrzyki w brzuszek :( pierwszy mamy za soba i twierdzi, ze nawet nie bolało ;) przepraszam, jestem zryta jak ogar po polowaniu cala noc za kierownica.. odbior ze szpitala o 4 nad rane mw jakiejs wichurze pod Poznaniem... a potem we wroclawiu zalatwianie skierowania do chirurga... potem po wystaniu w kolejce okazuje sie ze skierowanie zle wypisane... powrod do przychodni... zalatwienie prawidlowego skierowania (u pediatry ;) ) bo internisci juz poszli do domu.. wreszcie wizyta.. gips... i nareszcie jestesmy w domu.. idziemy lulu bo oczy mam na zapalki... i misio zmeczony bolem... ((nie dali mu w tej dziurze nawet nic przeciwbolowego!!! to jkest skandal!! ide zrobic oklad z (jeszcze ) mlody piersi :P i spaaaac.... Misiackzowa co z Twoja komorka!!! dzwonie, a tu wylaczoan chcialam wiedziec co z ta szyjka Twoja???? to wezel Ci na pewno wywalilo.. moze jakas infekcja sie przypaleta??? buzaczki Genewo -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czesc... przepraszam, ze nie odzywalam sie caly dzien... ale tak jak cieszylam sie ze szczęscia Dorotki.. tak teraz bardzo to osobiscie przezywam... wszystko wrociło... wiec zaden ze mnie pozytek teraz... Dorotko.. milcze ale wiedz, ze bardzo przezywam to co sie stalo do tego jeszcze jakies trzy godziny temu dostalam wiadomosc, ze moj maz mial maly wypadek na autostradzie i zostal zawieziony karetka do szpitala... jego zyciu nie zagraza zadne niebezpieczenstwo... i na szczescie stalo sie to w Polsce i CHYBA bo nawet nie wiem jest przewieziony do Poznania... siedze jak na szpilkach i czekam... pije kawe za kawa i lada moment dostane sygnal co sie dokladnie stalo i pozwolenie na przyjazd...wtedy wsiadam w samochod i jade do niego.. przepraszam, ze tak bez skadu i ladu pisze ale jestem jeszcze otumaniona ta wiadomoscia... Genewo całym sercem jestem z Toba -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
szlak mnie trafia!! nie moge sie uspokoić! dziewczyna lezy przez tydzien w szpitalu! oni podaja jej tylko wieksza dawke leku, ktory rownie dobrze moze brac w domu!! i nic wiecej nie robia!!! obserwuja i na ich oczach upragnione dizecko tej kobiety umiera!!!!!!! zasrany pan ordynator wyrokuje.. ten przezyje... ten nie przezyje!!!! to sie do telewizji nadaje!!!!! przeciez chyba są leki wzmacniajace płod?? czy nie ma??? Boze widzisz to i nie grzmisz!! Genewo tule Cię i milcze wraz z Tobą bo slów brak :( -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Boże dlaczego jej to robisz?????????? co to za plan??????????? jaki sens mamy w tym znaleźć??????? Boze jak Ona to zniesie! przeciez to okropne!!!!!!! tu kazde słowa pocieszenia sa bez sensu:(:(:( poryczałam się i nie moge w to uwierzyc!!!!!! dla małych aniołków Genewy -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
heloł :) szkoda, ze Dorotka nie ma laptopa w szpitalu...:o moglaby nas poczytac...moze bylaby spokojniesza :) super wiadomosci znalazlas Lucyjko :) no to lece po wyniki! zaraz wracam :) dzieki dzieczynki za pobudke -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
taaa samo sobie poradzi... postuka sie w piers zeby serce szybciej biło... konowal!!!!!!! wredny konowal!!!!! jejuuu co za gnoje!! on chce w lape jak nic! dobrze Martus mowilas!! szlak mnie zaraz trafi! biedna Dorcia przez gnoja jeszcze bardziej sie martwi!! ciekawe skad on niby wie czy to 7 tc czy 6.. a moze cholewka 5!!! no chyba zaraz wyjde z siebie i stane obok!! przeciez sama Dorcia nie wie kiedy owu byla!! a poprzednie cykle jej sie kielbasily i wydluzaly!! a on k... znawca sie znalazl! sorrry ale normalnie szlak mnie trafil! GENEWO trzymaj sie jakos! nie daj sie zdolowac!! czekamy zatem na jutrzejsze USG ! wiecie co?? chcialam wlasnie napisac, ze pewnie jutro bedzie o 2mm wieksze bo w tym wieku malenstwa tak rosna... ale skoro ten konowal nie mogl zmierzyc bo malenstwo sie wiercilo to jutro moze znowu Dorotke zdolowac.. bo mu mniejsze wyjdzie.. albo cos... brak slow... :O ide cos zjesc bo sie zezlilam... -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Fryzelko no wlasnie czuje sie jak po @ :) cycki miekkie jak flaki, a byly twarde i nabrzmiale jeszcze tydzien temu :) licze i wychodzi mi, ze plamienia zaczely sie w sobote tydzien temu... czyli niby w ta powinnam odczuwac bol owulacyjny... gdyby to miala byc @ zobaczymy...;) mam jeszcze tetsy owu to sprawdze... wyczytalam wczoraj, ze kobieta juz dwa tygodnei po lyzeczkowaniu jest plodna... i to by pasowalo bo wtedy wyszedl mi test owu i byl bol... i wtedy uwazaliśmy :P nie no fajnie byt bylo szybko zajsc ponownie ale ta jedna @ powinna byc uwazam :) jeju znowu zapomnialam odebrac wynikow!!! skleroza!!! czy ktoras moglaby mi rano przypomniec??? pliiisss -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Asiku ja zapomniałam Cie wymienic w mojej liscie serduszkowej PRZEPRASZAM Fryzelko sprobuj kiszonego lub w occie ogorka :) mi pomagały :) jak reka odjal :) Reniu nnooo ;) my wlasnie poszlismy na zywiol... :P i idziemy co tydzien :) nie mysle wtedy o poczeciu :) tylko o tym by nacieszyc sie mezem :) i dlatego sie troche boje, zeby znowu sie cos zlego nie wydarzylo...:O ale z drugiej strony tlumacze sobie, ze moj organizm jesli bedzie gotowy to sam zdecyduje :) nie chce wpadac w paranoje ani w jedna strone ani w druga :) a co do babci... my tak mamy z tesciowa... kiedy mamy wyjechac to ona ma padaczke (ktorej nie ma) mdleje, skacze jej cisnienie, boli serce... ma zwidy i przeslyszenia... potrafi przyjsc do nas i poweidziec zebysmy wezwali pogotowie bo ona wlasnie zemdlala (czyli jest wlasnie nieprzytomna mowiac do nas)... albo wlasnie ma atak padaczki, tez w trakcie... ciekawy przypadek... a kiedy juz nas nie ma.. to dzwoni w nocy (np 3 nad ranem) i mowi, ze pies szczeka to pewnie ktos lazi... (tylko, ze pies- Rottweiler ma 12 lat i jest gluchy...a dobudzic go na spacer graniczy zawsze z cudem :P ) albo dzwoni, ze wlasnie ma atak... ona, nie pies... kiedy bylam chora ona tez probowala byc chora... ale maz sie wkurzyl i powiedzial jej zeby przestala bo w tym momencie to nie jest zabawne...i zaraz jej przeszlo... \"wyleczyla raka naparem z ziol ze swojego ogrodka\" :D takze to klasyka... czasami wkurza... ale z biegiem lat zaczyna bawic... ;) -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a propos Misiaczkowa tego co napisalas o swoich rozsterkach... ja tez jak wiesz jestem dzieckiem z odzysku... ale wiesz co mysle??? ze my jestesmy swiadome jak to boli... i nie zafundujemy swoim dzieciom takiego dziecinstwa... oczywiscie.. popelnimy mase bledow.. bo kto ich nie popelnia... ale nie damy odczuc naszym dzieciom, ze sa gorsze.. nie spelniaja naszych oczekiwan i ambicji... ide robic dalej porzadki... ;) -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jak to przestala sie rozwijac??!! az mnie brzuch zaczal bolec z wrazenia :O przeciez zrobil jej jedno zaledwie USG!! to po czym on tak stwierdzil??? jejuu jak mozna kobiecie, ktora stracila pierwsze dziecko takie rzeczy mowic nie bedac pewnym.. ci lekarze to glaby!! przez to ich gadanie Genewa jest w ciaglym stresie!! a to na pewno dziecku nie sluzy!! Miasiaczkowa, a daja jej cos??? jakies leki?? czy tylko tak gledza nad uszami??? -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
heloł :D jak tam Lucyjko lepiej Ci troszke?? :) u nas pada ;) Gruby Misiu kiedy wklejasz zdjecia swoich dziatek to jest miód na moje zbolałe serce Misiaczkowa pieknie napisałas o poznawaniu :) jak nasza Genewa kiedy wychodzi??? mam nadzieje, ze juz nie bedzie musiala sie tak martwic i plakac :O oby juz bylo teraz wszystko dobrze :) Reniu Sabcialku Asiku Jagulko Genewo Naughty Fryzelko Kocico Kicia co o tym myslice??? plamienia mialam trzy dni, potem cztery dni brudzen (brazowe) przez caly czas plamien tempka 37 jedynie w ostani dzien spadla do 36,6 ale to byl jedyny dzien w ktorym bylo chlodno... teraz znowu jest 37 nie ma juz planien, ani takiego sluzu jak przedtem, cycki zrobily sie male (pierwszy raz od kwietnia) i czuje sie jakby bylo po @ (oprocz tempki) moja wersja: to byla @ tylko zostalam oczyszczona ( nie bylo to naturalne -fizjologiczne zluszczanie) wiec nie mialo jak sie nazbierac na tyle aby byla normlana @... tym bardziej, ze bardzo krwawialam po czyszczeniu teraz jestem po@ a tempka jest z powodu upałów... ?????????????????? w pon i wczoraj robilam przemeblowanie, generalne sprzatanie z myciem okien i nic... cisza... byloby chociaz plamienie tak? a urobilam sie jak dziki osiol... czyli uznac to za @ zadzwonic do gina aby moja wersje potwierdzil i wpisac sie do tabelki?? czy poczekac na nastepna? Reniu? co o tym myslisz? zaczac starania juz od tego cyklu? czy to bedzie zbyt ryzykowne i nieodpowiedzialne? to na tele ;) zrobie sobie jeszcze jedna kawke ;) kto ma ochote??? buziole :) -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Misiaczkowa z tego co Ty znalazlas wynika ze w tym wieku plodowym norma to 70-80/min!!! -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
co wyczytalam: do konca 2 miesiaca plod moze osiagnac wielkosc 14mm akcja serca powinna utrzymywac sie ok 140 ale dopiero 80 lub nizej swiadczy o poronieniu zagrazajacym.. moze po prostu jest mniejszy bo mlodszy... bo Genewa nie wie kiedy miala owu! a co do akcjii nie znam sie.. ale moze to plamienie lub nerwy powoduja ze male ma powolna akcje... niech ,mzoe ktos inny jeszcze ja zbada??? moze to jakis konowal!! wydaje mi sie ze wazne ze biije!! na pewno cos jej na to dadza...jesli jest zagrozenie.. jejuuu nooo juza samanie wiem!!! ale skoro nie mogl dlugo sprawdzic bo male fikalo.. to dobry chyba znak??? no bo na logike... skoro byloby z nim zle to czy mialo by sile fikac??? jejuuu mama nadzieje, ze to tylko n eipotrzebny strach... przez gbura, ktory nie potrafi spokojnie rozmawiac z pacjentka... -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć nie mam nadal@ :( ukochany pojechał :( buuuu robie przemeblownaie w saloniku aby nie wejsc do dolka ;) buuuziaaakii -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Misiaczkowa noo masz w dołku duzo miejsca bo ja spadam :) wlasnie dzownie do Cie ale jak zwykle... wrrr nie odbierasz...wrrr co do poloznictwa.. moze inaczej... zapisz sie na ratownictwo medyczne w prywatnej uczelni... tam nie ma egzaminow ;) ale i tak Cie nie ominia ani chemia, ani biologia ani biofizyka ;) chyba jeszcze pamietasz jak ryczalam przez chemie??? i co kolokwium rzucalam studia :D a teraz bede miala biochemie, farmakologie i genetyke :D juz sie boje i juz postawilam sobie poprzeczke... Ty bedziesz miala takie same przedmioty... czy to na poloznictwie czy na ratownictwie.. bo to wszysko medyczne... i jest na wszyskich medycznych... ale do czego zmierzam: wiec moze zapisz sie na ratownictwo.. a potem po roku lub i semetrze przenies sie na poloznictwo ;) trzeba tylko porownac przedmioty... co i kiedy... ale da sie ;) BRZUCH MNIE BOLI OD KILKU GODZIN :D:D:D IDZIE @ :D:D:D teraz to juz na pewno nie falszywy alarm ;) bo boli sumiennie i nieprzerwanie ;) jeszcze nic nie leci i dobrze... bo mezus w pociagu :P wysiada za godzine :P bo wczoraj utkneli na granicy :( skonczyl sie czas jazdy i 100km od bazy musieli zrobic obowiazkowy postoj 9h ! jak pech to pech :( ale juz jedzie... :D tylko, ze jutro znwo wyjezdza :( zeby tylko @ poczekala do rana :P z dolka juz wylazlam jak widac... nooo nie dalyscie mi tam dlugo posiedziec.. ;) a chcialam zauwazyc, ze wlazlam tam pierwszy raz :) nigdy wczesniej tam nie bylam ;) a z tym rozmawianiem to jest tak, ze ja poprostu nie czuje potrzeby juz o tym mowic... zamknelam tamten rozdzial.. bo wychodze z zalozenia, ze rozdrapywanie nicmi nie da... trzeba zyc przyszloscia :) no ale musialam przez to przejsc... w trakcie rozmowy z babunia bo Ona na to zaslugiwala.. i ok :) przetrwalam :) i znowu jestem soba :) a juz po tym ja Misiaczkowa mi opr zrobila przez telefon :P to juz szybko sie spakowalam i z dolka czmychnelam :) nie chcecie mnie tam to nie :P pa pa :) -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Misiaczkowa ja wiem cholewka.. :( ale chyba sie nawarstwilo torche i to dlatego :( wczoraj pierwszy raz rozmawialam z moja Babunia... bo Ona dzownila trzy tygodnie temu.. i M do niej pojechal odebrac korespondencje (znowu.. bez komentarza) i powiedziec jej o dziecku... powidziala, ze nie bedzie ze mna na ten temat rozmawiac.. ale niech zadzwonie... wczoraj zadzwonilam ale niestety rozmawiala.. zapytala co sie stalo.. zwylysmy sie obie prze telefon..:( i wszystko wrocilo... kiedy Ją przeprosilam, ze Ją w to wciagnelam to powedziala, ze musze z kims o tym mowic i z siebie go wyrzucic bo tak jest latwiej... ze nie wolno mi zyc w tajemnicy i samej przezywac... ( Ona to doskonale rozumie bo tez stracila pierwsze dziecko-synka) po tej rozmowie przyszla do mnie tesciowa i zapytala czy pojade z nia po mieso 30km za miasto (czasami tam jezdzimy bo jest swieze i ladne) kiedy jej powiedzialam, ze nie mam na paliwo wiec nie moge nigdzie jechac i pojde obok domu cos kupic... (ona sie oczywiscie pakuje do auta ale o paliwie, zeby sie dorzucic nie pomysli.. i jeszcze chodzi po straganach, a ja nosze jej toboly jak tragarz jasnie pani...) to zamiast zaproponowac, ze da mi na paliwo to zadzwonila po taksowke... i pojechala na zakupy ze swoim ulubionym taksowkarzem...brak slow... nie wiem czy to bezmyslnosc...? no i do tego Olaf byl chory ...wczoraj caly dzien lezalam z nim na podlodze na starej koldrze... i obserwowalam czy sie polepszy czy pogorszy jego stan... lekarz mi powiedzial,z e teraz wszelkie urazy i drobne dolegliwosci moga objawaic sie w ostrzejszy sposob bo on juz stary jest...) a z jej zachowania wynika, ze byla u mnie w domu...jest tak pusta, ze robi podstawowe bledy kiedy chce cos ukryc...uwaza sie za taka cwana i przebiegla...a jest tak prosta,ze mozna przejzec jej wyskoki na wylot... i jeszcze brak tej kasy... brak @... i tak... zebralo sie do kupy... a Wy znowu musicie to czytac... :O a chcialam tego uniknac.. :( wygonie panow od remontow dolka i wlaze po pada ;) -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nie robilam testu bo tez uwazam, ze moze byc zafalszowany... odebralam wcozraj wyniki morfologii i oprocz hematokrytu wzszysktie sa idealne :) bialko C bedzie w poniedzialek rozmawialam z szefowa laboratorium, powiedziala, ze podwyzszona at III jest w wyniku chorob wirusowych watroby.. a co sie tyczy tego co genewa znalazla to powiedzala, ze tylko to dotyczy autoimmunoagresji i w/g niej to mnie nie dotyczy... teraz proponuje zajac sie bakteriami i wirusami.. ale to musi poczekac bo brak kasy... no coz pzostaje mi poczekac do poniedzialku i zadzwonic do gina... wrocilam z zakupow i jakis dol mnie dopadl.. tak duz, ze chce mi sie wyc... ide zakopac sie do dolka... moze bedzie mi chlodniej... Reniolku -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czesc asiku :D nie wiem co to bylo/jest...:O tempka codziennie powyzej 37 C trzy dni plamien jasnoczerwonych, a teraz brudzenie... tyle co kot naplakal... nie mam pojecia co to..:O w poniedzialek zadzwonie do ginka.. juz bym dzwonila ale z kasa mamy teraz baaardoz krucho... :( zaklad zamkniety.. meżus wyplate ma dopiero 10.08.. przezywamy pierwszy szok uzaleznienia finansowego do kogos-czyt pracowawcy... juz nie ma, ze otwiera brame i ktos wjezdza z robota.. i za pare dni jest kasa...koniec.. wiec nie moge teraz do niego pojsc.. bo mam wyliczone pieniadze i to musi nam starczyc.. a na same dojazdy do i z Poznania meza tracimy 100zł tygodniowo... :O zadzwonie do ginka w poniedzialek moze mnie przyjmie na kase chorych bez kolejki... powiem mu ze nie mam kasy.. to wstyd ale chyba nie zbrodnia..:O wiec moze mnie przyjmie :O w koncu niezla sumke zarobil na mnie podczas zabiegu...:O to moze mnie chyba raz przyjac na kase? nie? a ja sie od razu dowiem jaki z niego przyjazny kobiecie lekarz na funudusz...? obym sie tylko nie rozczarowala... -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lapcio dostał antybiotyk i srodek p/zapalny... nie wiadomo co mu jest...:O jest bardzo osłabiony, ma za niska temperature.. i to jak powiedzial lekarz moze byc z powodu urazu..... brzuszek jest ok... ale piesek wyraznie cierpi.. a ja nie umiem mu pomoc.. jesli nie bedzie poprawy do rana to mam jechac na kliniki na kompleksowe badania... jesli poprawi sie to znowu na zastrzyk... szkoda, ze ja nie zalozylam jakiejs plomby papierowej na drzwi.. wiedzialabym na pewno ze franca tu byla a tak moge podejrzewac, ze sam sie wywrocil na stopniu do salonu... bo mamy sliskie plytki... dowodow brak... zeby mi tylko wyzdrowial...:( -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć :) trzymam nadal paluszki za Genewę kiedy sie dowiedzialam, ze to cysta to poczułam ulgę :) pewnie nawet kiedy wroci do domyu.. bedzie musiala lezec... ale wazne, ze z malenstwem wszystko dobrze :) ide z Lapciem do lekarza.. :( jest z nim co raz gorzej nie moze chodzić! jest cały spuchniety i sie zatacza!! trzymajcie kciuki zeby to sie nie okazalo cos baaardzo groznego :( -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
GENEWO trzymam kciuki, aby wszystko bylo dobrze... zaciskam jak najmocniej sie da... Boże nie pozwol Jej przechodzic przez to znowu!!! pozwol jej cieszyc sie macierzynstwem tak jak tego pragnie i jak na to zasluguje.. bo zasluguje na pewno... prosze Cie Boże, pomoż Jej... Misiaczkowa zadzwonie do Ciebie po 16!!! -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gruby misu ale moze Naughty sama będzie chciala sie dopisać...? :O nie??? bo Fryzelka mi osobiscie pozwolila... moze Nahghty woli jeszcze poczekac?? ja sie nie chce rządzic... bo widzisz... Genewy tez w niej nie ma i na ile Ją znam to nie bedzie sie chciala wpisac..dlatego nawet nie poruszam tego tematu... Naughty?? jestes gotowa do wpisania w tabelke?? -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
za zgodą Fryzelki :) TABELKA I NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......CYKL STARAŃ....TERMIN @ Asik25........Joanna......27...DolnyŚląsk...starania niemożliwe..15.04 angela..........Pati..........33.....DŚ................. staranka zawieszone TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......TC.........TERMIN PORODU Lucyjka........Kasia.......30......K-ce..........29..... ............ok.04.10 Reniol...........Renia......22....Katowice......22...... ............27.11.07 Fryzella26....Donata.....26......Białystok.....6......................?????? TABELKA III NICK.......IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......WAGA.........PŁEĆ.....DATA kocica_26....Jola.......26........Piła........3200...... HUBERCIK..14.10 poczwarka....Marcia...28.....centrum..................Da niel....17.11.06 jagula..........Ilona.....31.....ok.Żywca....3150.....Ja godka...ok.10.11 kicia 76........evelka....29/30......BW...................?????... ....?????? misiaczkowa...Martuśka...24.....ZG........2850....Lidecz ka....13.01.07 gruby miś...Katarzyna..32.....Pruszków....3030... Maciuś....30.04.07 sabcial......Sabina........32.....Śląsk.........3700...B artuś.....28.05.07 -
Zimowe starania 2005
angela-36 odpisał misiaczkowa na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a mowilam, ze ostatnia bede.. i ostatnia sie z tabelki przepisze ( na zawsze) Fryzelka tam tkwi w sumie bezprawnie.. Asik pewnie po szalonych i upojnych nocach na plazy wroci z wiesciami.. a ja czarownica topiku bede ostatnia :P cos czuje, ze staranka sie przesuna... skoro pierwsze wyniki sa do d... aaa...@ nadal nie ma :( plamienia byly i sie skonczyly.. tylko od czasu do czasu na papierze plamka jasnej krwi z duza iloscia sluzu... :O to sobie na @ poczekam... :O asiku, a sio z pierwszej tabelki ;) wprawdzie bedzie mi tam samej smutno ale tak bym chciala juz abys sobie poszla... ja Cie nie wyganiam.. ale rusz sie kobieto bo mi ciasno :P ;)