Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agulana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agulana

  1. Dziekuję Wszystkim za odpowiedź na mój wpis, oczywiście Kazika mam nadzieję, że ty równiez się nie obrazisz ale takiej własnie odpowiedzi jakiej udzieliłaś spodziewałam sie po tobie.Oczywiście masz do niej prawo. A co do uczuć i postrzegania otoczenia to chyba każdy ma prawo odbierać ją w swój indywidualny sposób i to co dla jednych stanowi problem dla innych jest błachostką i sztucznie tworzonym problemem. Ja staram się żyć w zgodzie z samą sobą. Jestem szczera i po prostu tak się poczułam, napisałam to nie po to żeby robić KOMUKOLWIEK wyrzuty tylko byłam szczera i napisałam jak to widzę. Pozdrawiam
  2. Hejka dziewczyny, Chciałam wam życzyć powodzonka w staraniach i mam nadzieję, że każda z nas w bardzo krótkim czasie doczeka się tego upragnionego dzieciaczka. Nie będę juz pisała bo czuję się lekko \"niedopasowana\" do Was tzn. żadko udaje mi się coś napisać, zwykle wieczorem jak już nikigo nie ma i najczęściej nie doczekuję się żadnej odpowiedzi ani czegokolwiek na temat tego co napisałam. Ostatnio jak pisałam że mam strasznego doła i ogólnie mam kiepski okres to tak szczerze trochę mi smutno i przykro było jak żadna nie napisała mi niczego na pocieszenie, czy podtrzymanie na duchu:-( W sumie to rozumiem, ze jak jestescie wspólnie od dłuższego czasu albo macie stały kontakt w ciągu dnia to na bierząco sobie odpisujecie, pocieszacie itp a ze ja nie mam takiej mozliwości to po prostu stwierdziłam, że wcale nie będę pisała - za każdym razem czuję się \"olana\":-(. Moim zamiarem nie jest obwinianie Was czy jakieś pretensje po prostu chcę wyjaśnić dlaczego nie będę już pisywała - choć czytać będę najprawdopodobnie nadal:-) 4mala dzięki, ze zauważyłaś,że dłuższy czas się nie odzywałam - miło mi się zrobiło:-) Pozdrawiam i życzę powodzenia
  3. hejka dziewczyny, Faktycznie długo mnie nie było, ale zreszta jak ostatnio pisałam złapałam jakiegoś doła i nie chciało mi sie odzywać. W miarę regularnie czytałam co się dzieje ale jakoś mocy brakowało do działania, pisania itp. Na szczęście powoli się \"wygrzebuję\", może tojeszcze nie moja norma ale jest juz zdecydowanie lepiej:-) U mnie 2 d@, ciesze się, że przyszła regularnie bo wiedziałam, że w tym miesiącu nie było żadnej szansy na fasolkę a tak za kilka dni znów nowe szanse:-) Wczoraj wieczorkiem zaczeliśmy ze znajomymi planować wyjazd nad morze i w sumie to stwierdziłam, że to już wcale nie tak długo. Za chwilke koniec maja a w drugiej połowie czerwa mamy jechać. Już się nie mogę doczekać. Tym bardziej, że ostatnio mam dość mojej pracy i naprawdę czekam z utęsknieniem na jakieś dłuższe wolne, no i jeszcze nad morzem hmmmm:-) Dobrze trzymajcie się. papapa
  4. hejka dziewczyny, Katarina również przyłączam się do zyczeń, wszystkiego dobrego, spełnienia WSZYSTKICH marzeń:-) no i szczególnie pojawienia się jak najszybciej małej \"fasolki\":-) Witamy monikadddd:-) Jasne, ze mozesz do nas doączyć:-) mysle, że a raczej napewno:-) dziewczyny nie będa miały nic przeciwko:-) A tak w sumie to chce się wam \"wypłakać\":-(. Chyba teraz ja zaczynam mieć etap \"złego reagowania\" na ciężarne. Normalnie ostatnio widze same kobiety w ciąży i o tyle co do niedawna jakoś szczególnie na mnie to nie działało to niestety teraz zaczyna mnie to strasznie dołować. Ogólnie jestem jakaś rozdrażniona, popłakać bym się mogła z byle powodu, na zawołanie. Widzę, że jakiś chyba mały dołek przyszedł i obym szybciuto się z niego wydrapała. Trzymajcie sie i miłego weekendu zyczę.
  5. hejka dziewczyny:-) Ojjj wiecie jak strasznie mi się dzisiaj nie chciało pracować:-) Tak fajnie spedziliśmy czas majówki, że normalnie szkoda słów. Bylismy na działeczce rodziców, zostawili nam klucze, jedzonko na grilla i sami spędzilismy całe 3 dni:-) Jeziorko, lasek, super:-) a najlepsze to, że wcale sie \"nie staraliśmy\" bo lekarz przepisała mi leki, mój pęcherzyk cos marnie wygladał i stwierdzilismy, że w tym miesiącu odpuszczamy. W końcu sie wylecze i w następnym miesiącu ruszymy do akcji:-). Trzymajcie sie! :-)
  6. hej dziewczynki! dawno mnie nie było, czytam was codziennie ale przez to, że w ciągu dnia nie mogę pisać jakoś nie mam już wieczorkami natchnienia zeby coś naskrobać. Wy w ciągu dnia na bieżąco sobie gadacie a wieczorkiem to już cisza i pustka:-(. Salana my z M robiliśmy badanie, nawet dwa razy. za pierwszym razem okazało się, że badanie zrobiliśmy za krótko po ostatnim sexiku:-) (1,5 dnia) i wyniki wyszły bardzo kiepskie, drugie zrobiliśmy po 5 dniach (zalecane min 3 dni \"abstynencji\") i wyszły o.k. Nasienie trzeba dowieźć w ciągu max 30 min a więc najlepiej na miejscu \"oddać materiał\":-). Chyba na tyle:-), jakby co pytaj i może coś jeszcze będę wiedziała w tym względzie:-). Ja dzisiaj byłam u gin i w sumie to jestem zawiedziona, narazie nie wysyła mnie na żsdne badania, każe robić pomiary tem i mówi, ze jak będziemy mieli min 2 pełne cykle to możemy cos myśleć. Najbardziej to chyba wkurzyłam się bo najprawdopodobniej drugi cykl z rzędu nie będę miała owulki:-( Mój pęcherzyk ma pół centymentra a przy moich ostatnio 26 dniowych cyklach powinien mieć już ok 1,5 a więc raczej kiepsko, ze urośnie wystarczająco:-( Jedno co dobre to to, ze jak przepisuje mi leki (znów grzybek niedoleczony wczesniej sie pojawił) to bierze pod uwagę ceny i dzisiaj w aptece zapłaciłam 3,17zł :-) Nieźle hihii A z miłyvh rzeczy to fajnie bo jedziemy z M na działeczke rodzivów sie odstresować, dali nam klucze i jutro jedziemy:-) Zaje fajnie, leżaczek, książeczka, radyjko, ciasto (które właśnie robie:-) ) fajnie, już sie nie mogę doczekać. Dobra kończę bo nieźle sie rozpisałam. Trzymajcie sie:-) i miłego weekendu.
  7. hejka dziewoje:-) Jak dzisiaj jest taki dzień charakterystyki M to ja pochwalę się, ze mam wspaniałego M:-) Nie to żeby nie miał wad no ale ogólnie jest naprawdę git:-) Nie zawsze tak było, bo sporo już przeszlismy podczas tych 11 lat ale teraz jest naprawdę super fajnym mężusiem. Przez to, że taraz był okres kiedy nie miał zleceń o czymś takim jak mycie naczyń to nawet nie myslę, zawsze jak wracam z pracy jest juz wysprzątane:-), zarejesteruje mnie do gin, odbierze avon, rozwiezie do klientek itp. Jest naprawdę fajowy, może nie ma daru do załatwiania spraw urzędowych ale mogę to przeżyć:-) Bardzo duzo ze soba rozmawiamy i to jest superowe, bo własciwie nie ma krępacji zeby powiedziało jedno drugiemu o co mu chodzi. żeby nie było tak kolorowo to mój M nie gra w gry ale jest maniakiem sportowym. Od ok tygodnia wciąż ogladamy albo hokej, albo puchar UEFA albo Ligę Mistrzów albo siatkówkę albo K1 - od wyboru do koloru:-) Trzymajcie sie kobitki i miłego weekendu. AAA we wtorek idę do fryzjera strzelić sobie nową frykę:-) Troszke sie boję, bo górę chcę dość mocno ściąć i jak fryzjer to spierd...... to bedzie kiepsko - mały ogr ze mnie wyjdzie :-)
  8. Hejka dziewczyny, u mnie po świetach tak w sumie pół na pół. Z M naprawdę fajnie, miło spedzilismy czas, pomijam, ze M rozwalił sobie nogę podejrzewalismy nawet, ze zerwał więzadło tylne ale na szczęście okazało się, że to cos z rzepką \"tylko\". A pół na pół bo jakoś we wtorek miałam takiego agresora, że ostrzegałam wszystkich wkoło zeby lepiej się nie zbliżali i po zastanowieniach doszłam do wniosku, że to chyba jednak wpływ światecznych odwiedzin szwagierki zaciążonej, kuzynki z pół roczną córeczką, wieści o trzech kolejnych ciążach znajomych. Niby wydawało mi sie, ze wcale sie tym nie przejełam i naprawdę w świeta nie miałam zrytego humoru. Jednak jak głośno pogadaliśmy z M z czego może wynikać ten mój agresor to przeszło a więc chyba jednak w tym tkwił problem:-( Lady my jak zrobilismy te pierwsze wyniki M i okazały się kiepskie to moja gin wysłała nas do androloga. Powiedziała, ze pewnie ponowi badanie o on określi dokładnie leczenie i wyjasni co i jak. U nas w mieście okazało sie, że nie ma żadnego lekarza przyjmujacego na NFZ i udalismy sie do Torunia. Na szczęście skończyło się wszystko o.k Lecę ogladac drugą połowę meczyku. papa
  9. Kazika wiesz co jak to przeczytałam to normalnie kopara mi opadła. Masakra. Ja myślałam, że takie rzeczy nie mają miejsca, ze to niemozliwe. Po takim czasie.Szok. Ale powiem wam szczerze, że tylko mnie to utwierdziło, że nie ma co poświęcać sie dla pracodawców, bo dla większości jesteśmy po prostu pracownikami który ma NA NICH robić, nie interesują się życiem ani problemami bo tak im wygodniej:-(. Oczywiście są porządni pracodawcy ale to pewnie ci którzy jeszcze nie tak dawno sami byli pracownikami i pamiętają jak to było. Oczywiście to wyłącznie moje zdanie. Katarina tak apropo @ to mi się też jakoś poprzestawiało od ok 3 cykli. Zawsze miałam max 5 dni a dzisiaj jest 6 i myślę, ze w 8 jeszcze będę miała plamienie, zresztą ostatnio też miałam 7 dni a więc dość długo. Narazie mierze dalej tem, mam jakis taki luz i przekonanie, że będzie ta ciąża, nie wiem dlaczego ale tak jakoś czuję. Być może dlatego też, że te wyniki M wyszły jednak o.k i to mi też z serducha spadło. Pozdrawiam i zyczę miłej nocki i udanego katoszenia:-) :-) :-)
  10. Hejka dziewczyny, Kazika smutno, ze się nie udało:-( Mam nadzieję, że nie stracisz nadzieji i w końcu zaskoczy. U mnie 3 dc i czekam aż mi się @ skończy. Mam jakieś dobre przeczucia, nie wiem może to ta wiosna za oknem. Wczoraj jak obudziłam się o 8:30 i zobaczyłam pięknie świecące słoneczko to dostałam takiego power-a, że umyłam 2 okna i poprałam firnki:-) Z reguły taki syndorm \"bocianiego gniazda\" (sprzatanie wszystkiego, pranie, czyszczenie itp) mam przed @ a tym razem coś mi sie poprzestawiało:-) ale dobrze przynajmniej mam to juz z głowy. Trzymajcie sie kobitki:-)
  11. Kazika "teściorowy góru" ty chyba kiedys mówiłaś, ze gdzieś zamawiałas testy owulacyjne + ciążowe za dość tanią kasę? czy mi się coś ubzurało. Bo znalazłam 10 owulacyjnych za 19zł + 5 wysyłka i nie wiem czy to tanio, normalnie czy drogo:-)? Heeej gdzie wy się wszystkie podziewacie:-)?
  12. kurde walnełam taki długi tekścior, ze część mi "zjadło". Klałdynka jeszcze co do tego badania nasienia, czas na dostarczenie to ok 30 min a więc w waszym przyapdku to niemożliwe:-( Najlepiej zakupić kubeczek taki na mocz i "oddać materiał' na miejscu. Przynajmniej szybko i bez nerwów czy się zdąży. Katarina ja cię dokładnie rozumiem, jak sie czujesz odnoście pracy bo ja mam dokładnie tak samo. Moja aktualna praca mnie nie satystfakcjonuje ale też mam trudność w okresleniu co ja tak właściwie chciałabym robić. Pracuję nad tym i jest zdecydowanie lepiej od jakiegoś czasu, coraz lepiej zaczynam znać sama siebie i myslę, że uda mi się znaleźć swój "cel zawodowego" spełnienia:-)
  13. Hejka dziewczyny A więc byliśmy dzisiaj u tego androloga i..... okazało się, że wszystko jest w porządku:-) czaicie, ja tu może łeż wypłakałam w czwartek a okazało się , że jednak jest o.k. W skrócie zdam relacje: pojechalismy, lekarz zbadał M, zobaczył wyniki i skierował go powtórnie zeby sie upewnić. No i okazały się dobre, nie dostalismy żadnej recepty tylko przykazanie, że dalej mamy próbowac i się nie martwić. Okazało się, ze to pierwsze badanie zrobilismy po zbyt krótkim okresie \"abstynencji\" bo nie mineły nawet całe 2 dni a teraz mineło prawie 5 a niby wiarygosnośc najlepsza jest kiedy min ą conajmniej 3 dni. Takim sposobem mojemu M pewnie kamień z serducha spadł chociaż twierdzi, ze wcale tak bardzo sie nie stresowała ale coś mu do końca nie wierzę:-) Co do wyników. Przy pierwszym badaniu ruchliwość była na poziomie 46% w tym chyba 10% drgających no i reszta parametrów tez poniżej normy. Teraz ruchliwość na poziomie 76% i reszta tez w normie stwierdzona przez androloga a więc naprawdę bardzo się cieszę. Przynajmniej jedno z nas \"odpadło\" z podejrzeń:-) Ale tak na serio stwierdziliśmy, że zmieniamy taktykę:-) tzn.nie kochamy się praktycznie codziennie od następnego cyklu, tylko trzymamy żołnierzy na najlepszy dzień. jednak jak widac po wynikach te plemniczki np na 3 dzień codziennego kochania mają juz niewielką szansę na przebicie. Myślę, ze będzie o.k. Kurcze ale dzisiaj walnęłam elaboracik :-) Moleczka co do temperatury, to ja miałam takie wyniki:-) jak mierzyłam w \"standardowym\" miejscu przeznaczonym do tego celu:-) jak teraz mierzę w dup.... za przeproszeniem to trzyma mi sie raczej na wyższym poziomie:-) ale tak jak kazika pisze, każda osoba jest inna i te wyniki moga się różnić
  14. Przerażonaaa chyba nie za bradzo trafiłaś ze swoim pytaniem w temat naszego forum. To co dla ciebie jest "końcem świata" dla wiekszość z nas jest marzeniem.Tak naprawde teraz to juz "musztarda po obiedzie" bo albo jesteś w tej ciąży albo nie i za bardzo nic nie zmieni twoje zdenerwowania. Zrób po prostu test i bedziesz wiedziała.
  15. Libra ale się "wysłałyśmy" w jednym czasie haha
  16. Hejka dziewczyny:-) 4mala GRATULUJĘ:-) zdolna dziewczyna z ciebie:-) Dziewczyny ja dzisiaj padam na twarz, w pracy byłam chyba ze 12h, właściwie wróciłam pół godz temu. Taki nawał roboty jest ostatnio, że ciężko nawet herbatę wypić, ale chociaż plusik taki, ze dzień w pracy bardzo szybko mija. Jutro wzięłam urlop bo jedziemy do tego androloga. Napewno zdam relację:-) Ewcia powiem ci szczerze, ze nparawdę bardzo ci współczuję, bo i tak źle i tak niedobrze:-( Nawet jeżeli sama wiesz , ze ten facet to dupek to niestety serducho tego nie słucha. Może to głupio zabrzmi ale moze po prostu ten facet nie jest tobie pisany na ojca Twojego dziecka, bo jak teraz tak sie zachował to raczej cieżko \"podejrzewać\" go odpowiedzialność i prawdziwą miłość. Sorki, że tak najeżdżam na niego ale to jest masakra jak postąpił. Apropo mojej mieczysławy zakupiła sonie dzisiaj ziółka, irygator, tamtum rosa a więc licze chociaz na krótką poprawę do czasu wizytu u gin:-)
  17. Część dziewczyny Stiwredzam, że ja tu u nas wystąpi jakiś \\\"problem\\\" to się globalnoe rozprzestrzenia:-) Teraz mi się przypałetal problem z mieczysławą. Macie jakieś domowe sposoby, zioła albo jakieś leki bez recepty? bo ja mam gina najprawdopodobniej w przyszłym tyg a widzę, że to jeszcze początkowa faza \\\"grzybka\\\" :-) Dajcie znać jak któraś ma jakieś propozycję:-) Witam Salana:-) ja cie nie pamietam bo jeszcze mnie wtedy nie było:-) ale miło, ze jesteś - coraz nas więcej:-) pozdrawiam
  18. dziewczynki zycze miłego weekendu i do usłyszonka w poniedziałek:-) papatki
  19. Katarina ja się po prostu boję, że ona powie mi cos złego:-( a ja za bardzo bym to wzięła do siebie.
  20. moleczka gadałam z mamą (pracowała w kadrach) i powiedziała, że z tego co wie jak jeszcze pracowała to nie ma szczegółnych praw w takich przypadkach dla samotnych matek:-( Jedynie "oszczędzenie" takiej kobiety moze wynikać z dobrego podejścia szefa i uwzględnienia po prostu jej trudnej sytuacji ale nie ma takiego obowiązku. Oczywiście nie mówię na 100% bo moja mamuśka od jakiegos czasu jest na emeryturze a więc może cos się pozmieniało.
  21. Hejka dziewczyny dzieki bardzo za wsparcie:-) humor się poprawił, przemyślała wszystko na spokojnie, pogadaliśmy z M wieczorkiem jak wrócił wieczorkiem i teraz czekamy na wizytę u androloga. dzwoniła u nas po proradniach i dowiedziała sie tyle, że nie ma żadnego na NFZ ale za to jest w Toruniu. Dzowniłam tam dzisiaj i okazało sie, że nie ma problemów z kolejkaki. Skierowanie już mamy i we wtorek jedziemy. Powiem szczerze, ze juz się nie mogę doczekać tej wizyty bo chce wiedzieć na czym stoimy i jak będzie wygladało to całe leczenie. Kazika 4mala mam nadzieję, że tym razem się uda:-) A co do wróżek to ja byłam raz i szczerze powiedziała, że nigdy więcej nie pójdę. Ja za bardzo wszytsko biorę do siebie, później strasznie sie przejmowałam tym co powiedziała tym bardziej, ze wolałam żeby kilka z tych rzeczy co powiedziała zdecydowanie się nie sprawdziło. Akurat odnośnie dzieci powiedziała, ze będziemy mieli dwójkę, chłopca i dziewczynke nooo ale tą dziewczynke to chyba juz powinnam mieć na świecie z tego co mówiła:-) a tu nic jak narazie.
  22. Dziewczyny potrzebuję waszego pocieszenia:-( Odebraliśmy dzisiaj wyniki męża i są kiepskie. Zaryczana leciałam do przychodni bo moja Pan D dzisiaj do 18:00 przyjmowała, jak mnie zobaczyła taką zaryczaną to przyjełam mnie bez rejestracji. Troszke mnie pocieszyła bo powiedziała, że wyniki nie sa tragiczne i nie ma sutuacji benadziejnych. Jak to powiedziała do zapłodnienia potrzebny jest jeden żołnierz -) Musimy znależć jakiegoś androloga (u nas podobno jest tylko 3 i chyba wszyscy przyjmuja prywatnie:-( .) No a Pan D powiedziała żebyśmy przyszykowali sie na sporą kase bo to leczenie tanie nie jest:-( Dziewczyny ja jestem taka zaryczana, że wygladam jak nawet nie wiem co. Nie mogę przestać płakać. Dobrze, że nie ma mpjego M bo już wogóle by się zdołował. Pozdrawiam:-(
  23. Libra ja zdecydowanie nie liczę na to że z wagi spadnie:-), wpierd..... za sześciu. Bo jak tylko mam ochote na cos słodkiego to zapycham się czymś konkretniejszym:-) co przeciez moge jeść. Ostatnio w pray do 11 miała zjedzone 4 kawałki chleba, kisiel, jabłko i pomarańcz:-) nieźle co:-)
  24. Hej dziewczyny, Odnośnie naszych statystyj ja jak juz pisałam jestem z kuj-pom i mam 27 latek, no w listopadzie będzie 28. Muszę wam powiedzieć, że biedne jesteście z ta pogodą w waszych regionach:-) U nas błękit nieba i słoneczko, wiaterek dość silny ale jak się patrzyło przez szybę to ach.... od razu pełno energi. Libra ja ze słodyczami też jakoś daję radę ale muszę przyznać, że nawet jak kiedys robiłam sobie takie \"abstynencje\" to ochota na słodkości przechodziła mi po ok tyg a teraz masakra, codziennie marzę o czymś słodkim:-)
  25. ja ostatnio zrobiłam czerwono czarne ale za ciemne wyszły, teraz mam chwilowo białe, chwilowo bo zazwyczaj szaleje z kolorami:-)
×