Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Emilia S.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Emilia S.

  1. Myszko Rybko mogę wiedzieć jaką książke czytacie??
  2. Masz Rybko rację, są ważniejsze w życiu sprawy niż gniewanie się na kogoś. Chociaż ja podobno często fochy strzelam, ale jak strzelam fochy to są z jakiegoś powodu - konkretnego. JA jednak nie pojechałam tym 9:20 jadę tym o 11:20, wtedy nie będę musiała skręcać do domu, tylko zostanę w Łowiczu i pozałatwiam to co mam załatwić.
  3. Witam z rana Aniołki, mogłam sobie dziś pospać, ale jakoś mi nie wyszło i 20 min temu zwlekłam się z łóżka. Chyba poczucie obowiązku (czyt. szukania pracy) mnie obudziło. A jak już wstałam to chyba pojadę do domu o 9:20 ( jestem jeszcze w Łodzi). Tam mam parę spraw do załatwienia. Ale to też dopiero popołudniu. Dobra idę kupić kawę, bo spać mi się chce, pogoda senna, dobrze że chociaż nie ma takiej mgły jak wczoraj:)
  4. Dobry wieczór:) JA połamana osóbka widzę że dyskusja się toczy. Jeszcze nie wiem o czym, ale zaraz doczytam:)
  5. Dzień dobry dziewczynki:) I znowu piękny dzień przed nami:) A ja sobie dziś dobrze zrobiłam, szykowałam się na wyjazd do Łodzi na 3 dni i coś mi strzeliło w karku i teraz nie mogę poruszac głową w prawo. Troche mnie to martwi bo miałam mamie naszykowac kilka klatek sałaty na jutro ale teraz zastanawiam się czy to będzie możliwe:(
  6. Ja ide sałate robic, ale zajrzę potem bo mam troche rzeczy do zrobienia na kompie. Pozdrawiam
  7. Hello!!!! Piękny dzis dzien mamy:) Słoneczko, ciepło - ahhh:)
  8. Kropa niby tak, tylko że Persefona sama wracała na wiosnę do Demeter, także cięzko nazwac to ucieczką z Tartaru.
  9. Wiecie co?? przyszedł do mnie siostrzeniec z zapytaniem kto poza Syzyfem uciekł z Tartaru?? I powiem wam tak, przejrzeliśmy Mitologię, poza tym jakieś podręczniki i neta i nie znaleźliśmy odpowiedzi na to pytanie. Może wy nam pomożecie?? Kropa powazne te zakupy i jakie drogie. Dysk kosztuje min 200 zł.
  10. Dzieńdoberek, z herbatką w ręku zaglądam do was. Zaraz sobie idę i może mnie nie być cały dzień, mam zajęty min do 18 (wcale mnie to nie cieszy). O 20 zamierzam iść na aerobik, ale nie wiem czy bede miała siły i czas. Mam nadzieję że tak. Dziewczynki życzę miłego dzionka:) Tylko nie śpijcie w pracy, bo dzień dziś ładny i pogoda nawet sprzyjająca.
  11. Ja za 1,5 godziny jade na ten angielski. Dziś odpuszczam sobie auto i jade pociągiem. W środę będę musiała wziąść samochód. Poza tym jak jadę pociągiem to mam okazję zobaczyć co nowego jest mieście. Wejdę do jakiegoś sklepu, zrobię zakupy (oczywiście mini, żeby się nie przedzwigać). Jak jadę samochodem to z reguły nic mi się nie chce. Wyjeżdzam dosyć późno, potem się wkurzam że nie mam gdzie zaparkować. A po angielskim szybko wracam, bo przecież jest M- jak miłość. Poza tym nie lubię robić zakupów o 20. Dziewczyny będę odzywała się częściej. Pozdrawiam i ściskam każdą z osobna.
  12. Obydwie macie racje:) Myszorku fakt chodzi o brak zdecydowania przez Irka. No wstawiłam sobie ryż, do tego mam wczorajsze kotlety, a rodzice rosół zjedzą. A z tym spaniem to wszytsko przez pogodę, mnie do tego głowa boli potwornie.
  13. Myszorku, z tym moim związkiem to jest tak, że w sumie nie jest źle, nawet jest dobrze, ale ja mam inne oczekiwania. Ja potrzebuję czułości, komplementu, zdecydowania i poczucia bezpieczeństwa. A tego mi brakuje. Może I nie potrafi taki być jakbym chciała?? A może nie chce - hmmm nie wiem. Ale przecież związek polega na akceptowaniu tej drugiej osoby taką jaką jest. Akceptuję go, a moje potrzeby?? w sumie sa nieważne.
  14. Kropa trudne pytania zadajesz. Związek z I?? Jest cały czas, ale jaki on jest?? napewno trudny. Są wzloty i upadki. Ale jesteśmy razem.
  15. dokładnie:) Ale dziś siedzę w domu i wysyłam CV i uczę się angielskiego. Mam kurs dziś wieczorem:)
  16. Nie pracuję, ale zasadziłam sobie sałatę (całą folię), no i jakąś kasę mam, poza tym pomagają mi rodzice, dlatego stać mnie było na tak drogi płaszcz.
  17. Ja sobie kupiłam w płaszczyk do kolana w Słomczynie za 360 zł. Jest dość gruby, jasny (beżowy). Materiał jest dość dziwny bo podobny do wełny, ale nie jest to wełna. Do tego kremowa wełaniana czapka i szalik. A buty mam z zeszłego roku. Ale mam jakąś manie na swetry. Kupiłam sobie już dwa a jeszcze myślę o grubym golfie.
  18. Do Policji się nie dostałam:( Oblałam na testach ogólnych, na 25 puktów miałam 24. Zamierzam próbować jeszcze raz w styczniu. Co do szukania pracy to chodzę na rozmowy kwalifikacyjne. Byłam w szkole językowej, w hotelu, w firmie logistycznej. Czekam na odzew z hotelu. Ale tam praca jest jako pokojówka - niestety.
  19. Co u mnie?? Dalej studiuję, zapisałam się na angielski, szukam pracy w branży logistycznej, myślę o nauce francuskiego. Dalej jestem z Irkiem. W sumie nic się nie zmieniło. Ale z racji wakacji i braku pracy pomagałam rodzicom na \"roli\" także nie miałam siły pisać. Od wrzesnia namiętnie szukam pracy i dalej pomagam rodzicom:) To tyle w skrócie. Dzięki za miłe przyjęcie:)
  20. Dzień dobry, ja po weselu i poprawinach jakoś nie mogę dojśc do siebie. Wstałam o 6 bo Irek do pracy na 7 i go odwiozłam, potem pojechałam do ARIR i noc nie załatwiłam do mama przeoczyła termin składania wniosków o dopłaty. Teraz muszę pisać podanie o o nowy termin itd. Mam zamiar to dziś zrobić i zawieźć. I zapowiedziałam szanownym rodzicom że mimo że oni tą działke uprawiają a ja tylko pomagam (działka od roku jest na mnie zapisana) to zaczynam się interesowac tym co tu się dzieje - chodzi głównie o sprawy papierkowe - oni chyba nie łapia wszystkiego. Dobra biorę sie za to podanie i mapki - wrrr
  21. Dzis w nocy spała na dachu:) bo boi się psów, u mnie na podwórku jest jeden do tego uwiązany, ale u sąsiadów obok (czyt. u mojej siostry) Reksio biega po podwórku non stop. Nie wiem jak ja tego odczuzcyc, nie chcę jej zamykac na noc w budce, chociaż tam miałaby pewnie najcieplej i najbezpieczniej.
  22. Ojejku nie wiedziałam że tyle z was ma kota:) Moj kot jest młoda kocica, jest czarno - ruda. Narzie mieszka w budce od papryki - tam jest jej ciepło, potem bedzie trzeba pomyśleć albo o piwnicy dla niej nej, albo mam tzw stajnię która jest nieużytkowana - może tam:) Nazwaliśy ja Kitket - bo to jej dajemy do jedzenia.
  23. Witajcie, ja jak zwykle z doskoku:) Kiedy ja przeczytam to co napisałyście?? Może dziś mi się uda - mam troche więcej czasu niż normalnie. Weekend dość leniwy - w sobotę pomagałam mamie na rynku, potem obiad (ktory sama zrobiłam) i spacer - zresztą bardzo długi z Irkiem. A wieczorem padłam - aha o 22 wkładałam wiśnie do zamrażarnika, bo do niedzieli mogły niewytrzymać. A niedziela - kościółek, potem wyjazd do Łodzi po buty - kupiłam sobie sandałki do sukienki bo w sobotę idziemy na wesele:) No a jak byłam w Łodzi to oczywiście musiałam zahaczyć o hipermarket.Wracałam w taką ulewę ze ledwo co widziałam - jechałam całą droge max 80km/h. Wysiadłam z samochodu spocona - heheh. A potem to już było błogie lenistwo - drzemka, potem film na kompie \"Enigma\". Dziewczyny mam pytanko - co się daje kotu do jedzenia?? W życiu nie miałam kota, a ostatnio jakiś mi się przybłąkał na podwórko i został już - raczej na zawsze bo jest słodki:)
×