Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agixa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. kasiek30 kochana jak zawsze w mojej obronie stajesz jak lwica :*
  2. Ja zelę brałam pod nadzorem lekarza przez pół roku, odstawiłam tak jak mi kazała. Brałam 15, nic się nie dzieje. Początki były złe (pojawiły sie małe skutki uboczne, ale nie takie które zagrażają życiu), wiedziałam co mam robić, bo o wszystkim poinformowała mnie lekarka. Niestety wiele osób myśli, że biorąc zelę będą w trymiga chude i piękne. Nie zważają na własne zdrowie, ba na własne życie - właśnie przez to, że nie czytają ulotek. Z resztą, przy większości leków nikt nie czyta ulotek, a powinniśmy, po coś w końcu je dodają do tych leków. Pozdrawiam i życzę powodzenia. Mam nadzieję, że jesteś zadowolona ze swojej wagi i udaje Ci się ją utrzymywać na odpowiednim poziomie. Co do tych objawów, o których piszesz, to mam nadzieję, że są tylko na tle nerwowym :)
  3. Do anonimowa zelixoholiczka - nie chciałam Ciebie urazić (o czym z resztą pisałam). Chodziło mi tylko, że sama napisałaś, że od jakiegoś czasu zrobiłaś się jak hipochondryczka. Czy to czasem nie zbiegło się z tym, jak ogłoszono, że to niebezpieczny lek? Zazwyczaj człowiek zaczyna u siebie szukać jakiś dolegliwości. Jeśli Ciebie to uraziło, to przepraszam. Także uważam, że zela nie jest lekiem na całe zło. Co do wycofania leku, to nie wiem czy czytałaś raporty dlaczego go wycofano. Głównym powodem jest wywołanie zawałów u osób biorących ten lek. Szkoda tylko, że nie wszyscy czytają ulotki. Jest tam jak wół napisane, że osoby z chorobami serca, z nadciśnieniem NIE MOGĄ BRAĆ ZELI. Są wyszczególnione skutki uboczne. U każdej z tych osób musiały być jakies wcześniejsze objawy, tylko pewnie je zignorowali. Niestety nie jest to lek dla każdego. I bardzo dobrze wiem, że ten lek działa na każdego inaczej. Nie wiem czy zauważyłaś, że bardzo dużo ludzi bierze te tabletki bez większej, a nawet jakiejkolwiek konsultacji z lekarzem, tak więc o czym my tutaj mówimy?
  4. Dzisiaj dzień do kitu, jakoś od wczoraj człowiek chodzi przybity. Mykam, bo jakoś dzisiaj nie mam ochoty na nic. Pozdrawiam i ściskam, postaram się częściej tutaj zaglądać :) A jeszcze jedno - u mnie na dzień dzisiejszy -59kg :)
  5. Hello kochane kobietki :) Dawno mnie tutaj nie było. Ostatnio brakuje mi na wszystko czasu, Kasiek30 sama dobrze wiesz o czym mówię. Biuralistka cieszę się, że w końcu się wszystko poukładało i mam nadzieję, że juz teraz będzie stylko lepiej :) kasiek79 jestem z Ciebie dumna. Pięknie sobie z wagą poradziłaś. Mam nadzieję, że z pracy jesteś zadowolona. Tylko powiedz, na którą się w końcu zdecydowałaś? kasiek30 kajaik ja Ci się poddam, tylko się nie rozbrykaj, nie odchudzaj się na siłę, ale uważaj na to co jesz. Mam nadzieję, że ze zdrówkiem lepiej :)
  6. Hello :) Chyba faktycznie idzie już wiosna, bo jakoś strasznie cichutko się tutaj zrobiło. U mnie od rana dzisiaj słoneczko było. Rano zakupy, a później długi spacerek. Dużo świeżego powietrza i oczy już mi się kleją. Jak tam dziewczynki wasze odchudzanie? Kasiek30 Kasiek79 żyjesz? biuralistka jestem jestem, jeszcznie nie zniknęłam :) Buziaki
  7. Ostatnio słyszałam o nowej diecie. Poniżej co nieco na jej temat :P Mam psa labradora i właśnie kupowałem worek Pedigree Pal w supermarkecie czekając w kolejce do kasy. Kobieta za mną zapytała czy mam psa (!). Bez zastanowienia odpowiedziałem, że nie i właśnie ponownie rozpoczynam dietę Pedigree Pal. Chociaż nie powinienem, bo ostatnio wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem zgubić ponad 20 kg zanim obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości moich otworów i z igłami w obydwu ramionach. Powiedziałem jej, że jest to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedna lub dwie gdy poczujesz głód. Jest to żywność zawierająca wszystkie składniki niezbędne do życia i mam zamiar znowu ja zastosować. Muszę zaznaczyć, że teraz wszyscy w kolejce byli oczarowani moją opowieścią, zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą. Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo zatrułem się pożywieniem dla psów. Powiedziałem jej, że nie. Po prostu usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i samochód mnie uderzył
  8. Hej Kobietki :) U mnie jak narazie zawelenie pracą. Nie wiem czasami gdzie mam ręce włożyć. Ja chcę już wiosny. Mam dość tej zimy, ile można mieć tego śniegu. Ten tydzień, to już miałam tak zaganiany jak nie wiem. Jeszcze mieliśmy gości, do tego hocki klocki z psem (na szczęście już ok). Dzisiaj odprawiłam rodzinkę i zaraz mykam na kawę do znajomych. Jeśli chodzi o odchudzanie, to zostało mi jeszcze 4-5kg. Jestem tak szczęśliwa, że tak mało i nawet jakos idzie. Myślałam, że pod koniec będzie gorzej. Nie jest jednak tak źle. Właśnie wskoczyłam na warzywa (Dukanki wiedzą o co kaman:P), więc waga lekko stoi. Mam nadzieję, że do następnej wizyty u lekarki waga już będzie taka jak powinna :) kasiek30 mam nadzieję, że bawisz się dobrze :) Ja bym chciała, żebyś już wróciła, bo tęskno mi za Tobą, a wiem, że w tym tygodniu nieco Ciebie zaniedbałam :( Obiecuję poprawę :) biuralistka cieszę się, że powoli stajesz na nogi. Twój optymizm i poczucie humoru dadzą sobie ze wszystkim. Ja w to wierzę. Zobaczysz jeszcze wszystko się ułoży tak jak tego pragniesz :) kasiek79 kobietko głowa do góry, jeszcze trochę. Może już się w najbliższym czasie ktoś odezwie. Trzymam za Ciebie kciuki :) Buziaki słonko gosik nati wszystkie kochane dziewczynki
  9. Dziewczyny zostawiam Wam bardzo mądrą myśl, do powtarzania codziennie po kilka razy :) "Nikt nie może tracić z oczu tego, czego pragnie. Nawet kiedy przychodzą chwile, gdy zdaje się, że świat i inni są silniejsi. Sekret tkwi w tym, by się nie poddać." Paulo Coelho, Piąta góra
  10. nati trzymam za Ciebie kciuki. Na pewno jest Ci ciężko, ale wierzę, że Ci się uda :) neya no wiesz co, kto jak kto, ale Ty się poddałaś? Ta pełna energii i zapału. Weź się w garść dziewczyno i ZACZYNAJ PROTEINY. Będzie dobrze, tylko musisz tego chcieć. I nie bój się wyciągnąć po to rękę. WALCZ, DO BOJU I TO MARSZ :) biuralistka pięknie lachonie. Normalnie pięknie. Tylko już się nie objadaj tyle. haniula świetnie Ci idzie. Normalnie możesz być z siebie dumna. Cieszę się, że waga Ci spada. Zobaczysz, to 85 nie tylko świetnie brzmi, ale ta radość jak się pokaże na wadze. Wiem cos o tym, bo sama to przeżyłam. Uda Ci się, trzymam kciuki :) kasiek79 jak tam "kocisko" (dalej "poklepujesz" go hihihi :P) i lodówka? Mam nadzieję, że tego drugiego się pozbyłaś :P kasiek30 wiem wiem, okrutna jestem. Szkoda gadać :( Buźki
  11. Kochane widzę, że tutaj ostatnio dużo zwątpienia i smutków. Dziewczyny, pamiętajcie, że jak czegoś będziecie bardzo chciały i będziecie o to walczyć, to sie uda. Nikt przecież nie mówił, że będzie lekko. U mnie już prawie 2 tygodnie przestoju. W sumie to nie prawie, ale właśnie 2 tygodnie. Myślałam, że zejdę przez ten czas jeszcze na wadze, a tu klapa. Chyba za dobrze mi szło ostatnio i teraz mi się mój organizm zbuntował. Aktualnie ważę 74-75kg. Waga super, jak na to z czym zaczynałam. Jednak chcę zejść do 68. Jak waga mi taką miarę pokażę, to automatycznie kończę z odchudzaniem, a zaczynam z fazą utrwalania. Już tak mało mi zostało. Jeszcze tylko troszeczkę. Wiecie co jest najfajniejsze w tym wszystkim? Że mnie ludzie nie poznają STAŁAM SIĘ ANONIMOWA :P Ostatnio weszłam do sklepu (gdzie nikt mnie nie znał - taki mały wiejski sklepik), spytałam się czy są otręby, a Pani przy klientach powiedziała: "no proszę odchudzać się chce, jakby miała z czego, taka chuda. No bez przesady". Może wydać wam się to próżne, ale co tam. Pierwszy raz w życiu to usłyszałam. Normalnie urosłam. A radość z odchudzania była jeszcze większa. W końcu nikt się na mnie krzywo nie spojrzał, że jestem gruba. Pewnie niektóre z was wiedzą o co mi chodzi. Strasznie bolało spojrzenie jak na trędowatą. Oczywiście otrąb nie dostałam, bo nie było :(.
  12. Hello moje kochane kobietki :) Chyba mnie myślami tutaj ściągnęłyście. Ja nie wiem co się dzieje, coraz więcej osób jest ostatnio strasznie zaganiana. Ja mam zakończenie roku, więc roboty pełno. Do tego jeszcze miałam remont w domu, więc już całkiem nie miałam na nic czasu. Mam nadzieję, że teraz się nieco uspokoi. U mnie zima nadal, mam już jej dość. Śnieg leży już ponad miesiąc czasu, a ja co? Przez cały ten czas ładnie i spokojnie, a od wczoraj wywaliłam już się 2 razy. Dzisiaj wywinęłam orła przed firmą. Mam nadzieję, że nikt tego nie widział :P
  13. Musiałam, rozbroiło mnie to doszczętnie :) Europa w oczach Polaków :P http://w889.wrzuta.pl/obraz/powieksz/0lkBPThwrC9
  14. elcia32 musisz w siebie uwierzyć. Zobaczysz jakoś Ci się uda. Zelę dobrze jest brać max przez 6 miesięcy. Niektórzy biorą dłużej, ale ter 6 m-cy t jest tak akurat. Ja właśnie tak brałam. Od 5 m-cy już jej nie biorę a wagę gubię nadal. Osobiście polecam Ci po odstawieniu tabletek zrobienię diety proteinowej dukana. Jest na tyle fajna, że będziesz miała wprowadzony rygor, po tabletkach. Nie przytyjesz, a kg będą jeszcze leciały, a i co jest jeszcze w niej ważne. Masz etap przejśiowy, tzw. etap utrwalania wagi. W ten sposób będziesz przyzwyczajała organizm do zdobytej wagi, przez co będziesz mogła wrócić na normalne żywienie (aczkolwiek, to zdrowe) i waga nie będzie Ci rosła. Polecam, z resztą na necie możesz dużo na ten temat poczytać :)
  15. Hello kochane kobietki :) Ja dzisiaj po kontroli, ale nie mam co się cieszyć, bo zapowiedzieli w najbliższym czasie powrót. Chol.... U mnie dietowanie jakoś idzie. Dzisiaj kolejne 500gr mniej. Jak wrócę z powrotem na białka, to polecą kolejne. Jestem tylko ciekawa do ilu kg dojdę do następnej wizyty u mojej lekarki. Najważniejsze, że czuję się wyśmienicie. Normalnie jak nowo narodzona, tylko coś dzisiaj śpiąca jestem. kasiek30 dziękuję kochana, życzenia piękne, a buziak słodki :) Jak tam skoki? I czemu nie machałaś? Oglądałam i parzyłam gdzie jesteś i nic :( kasiek79 jak tam po pierwszym tygodniu pracy? Pewnie zmęczona, ale mam nadzieję, że szczęśliwa :) biuralistka no i masz rację, jedź, odpoczywaj i zbieraj sił, bo teraz na tej nowej drodze dużo będziesz ich potrzebowała :) kajair jak tam słońce się czujesz? Mam nadzieję, że bóle ustąpiły, a Ty nie szalejesz z ćwiczeniami i nadal daleko trzymasz się od fast foodów :) Daj znać jak samopoczucie :)
×