Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agixa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agixa

  1. gosik a ty co tak wpadłaś i wypadłaś, zrobiłaś tylko przeciąg. Posiedziałabyś nieco z nami :) Moniusia winiolka no to masz teraz nieco ciszy i spokoju w domu :) z pracą i wagą też Ci pójdzie dobrze, zobaczysz :) dobra dziewczynki, mykam spać. Z angielskiego już naumiana, a rano muszę od razu przyszykować wszystko na basen, bo nie będę miała jak przyjechać wcześniej do domu. Zaganiany dzień się zapowiada :)
  2. Hello dziewczynki :) kasiek normalnie przez kolano i lać. Tyle grzeszyłaś, że beret się spalił. Oj niedobra ::P Jak już mówimy o jakiś dobrych książkach, to przeczytaj Mitcha Alboma " Jeszcze jeden dzień". Ja wprost uwielbiam tą książkę. Jest świetna :) biuralistka powinnaś zmienić nicka na coś bardziej takiego literackiego, np pisareczka :) Mam nadzieję, że faza 3 jakoś Ci pójdzie, a i później będziesz się nieźle trzymała :) Zobaczysz uda nam się :) kajair paskudo, jak możesz tyle wsuwać tych GRZESZNYCH posiłków :) A co do dołków, to ich nie łap od mamy, tylko jeszcze je od niej odgoń :) Głowa do góry będzie dobrze :) jaMAMA - tylko nie mów czasami, zaglądaj tu cały czas :)
  3. Hello w ten wietrzny dzień :) U mnie jak zwykle zimno, teraz tak zmarzłam, że ustawiłam sobie klimę na 30stopni. Podgrzeję co nieco i zniejszę, żeby nie płakali, że za ciepło. Ale w końcu co ich t obchodzi, to ja tutaj siedzę, a nie oni :) biuralistka kasiek jaka plamę? cóż znowu zrobiłam? Ja jakaś zamotana jestem, wczoraj poszłam spać po 19 i ledwo rano wstałam. Normalnie nic mi się nie chce :) mimi monata gosik kajair odezwij się a i jeszcze jedno tak dla przypomnienia: Niestety nasza waga nie spada jak w zegarku, czasem dzieją się z nią dziwne rzeczy. Jeśli już zwątpiłaś w skuteczność swojej diety, weź szklankę wody do łapki i popijając czytaj: ..::Waga lekko spada -> Przy ograniczeniu pokarmu i jedzeniu większej ilości warzyw, przyspieszających perystaltykę jelit, przewód pokarmowy jest prawie pusty, co od razu widać na wadze. ..::Waga stoi w miejscu -> Trzymamy dietę, kiszki marsza grają, a tu nic. Ano dlatego, że organizm jeszcze chroni swój magazynek tłuszczowy. ..::Waga lekko spada -> Dobra nasza: organizm zaczyna czerpać zapasy z magazynu! ..::Waga znów stoi w miejscu-> Pełna mobilizacja organizmu, który przestawia się na oszczędne spalanie energii. Wszystkie mechanizmy obronne pracują na pełnych obrotach. ..::Waga skokiem rusza w dół-> Organizm zaakceptował kryzysowe wyżywienie. Czerpie energię z zapasów (z boczków też) ..::Waga stoi w miejscu-> Kryzys kryzysem, ale wszystko ma swoje granice. Włącza się alarm - przestawiamy się na jeszcze oszczędniejsze gospodarowanie energią. ..::Waga stoi w miejscu-> Organizm przyzwyczaja się do nowej wagi. ..::Waga skokowo idzie w dół-> Jednak nasz organizm sięga po zapasy tkanki tłuszczowej. ..::Waga stoi w miejscu-> Organizm przyzwyczaja się do nowej wagi-uznaje ją za coś normalnego. Akceptuje też zmniejszone zapasy. Gdy przebrniemy przez wszystkie te etapy odchudzania, dalej idzie, jak po maśle ale PAMIĘTAJMY, ŻĘ NAJGORSZYM NA ŚWIECIE POMYSŁEM, JEST REZYGNACJA Z DIETY, GDY WAGA UPARCIE STOI W MIEJSCU! Wtedy właśnie dajemy organizmowi sygnał do wzmożonej oszczędności i każdziutki gram tłuszczu, cukru i białka, każde ciacho i buła (czasem zjedzone "w nagrodę" za sukces) jest skrupulatnie magazynowane na "czarną godzinę"
  4. Trafiłam na dość ciekawy artykulik dot. prawidłowej wagi. Poniżej przesyłam wam jego treść: Szczupła sylwetka to rzecz ważna, nie tylko ze względów estetycznych, ale również i zdrowotnych. Warto jednak zdać sobie sprawę z tego, iż nie ma jednej jedynej słusznej wagi. Wzory służące do obliczania prawidłowej wagi dają jedynie orientacyjne rezultaty. Wzór Broca Pierre Broca, francuski lekarz medycyny, w XIX wieku prowadził badania dotyczące wagi na grupie żołnierzy. Doszedł on do wniosku, iż ich przeciętna waga wynosi tyle, ile ich wzrost wyrażony w centymetrach, po odjęciu stu centymetrów. Z czasem wzór ten uległ zmianom i dziś od uzyskanego wyniku odejmuje się jeszcze 10% w przypadku mężczyzn oraz 15% w przypadku kobiet. Korzystając z tego wzoru pamiętajmy, że jest on wiarygodny jedynie dla osób, których wzrost nie jest mniejszy niż 160 cm, a także nie jest większy niż 190 cm. Jeśli posługujemy się wzorem Broca – z nadwagą mamy do czynienia kiedy waga ciała przekracza o ponad 10% masę obliczaną według wzoru, natomiast kiedy waga przekracza ponad 20% od masy należnej mamy do czynienia z otyłością. Wzór Bernharda W wypadku tej miary wagę oblicza się poprzez pomnożenie wysokości wyrażonej w centymetrach przez obwód klatki piersiowej, a następnie wynik mierzy się przez 240. Trzeba pamiętać, aby w przypadku kobiet obwód klatki piersiowej mierzyć pod pachami lub pod biustem, obwód klatki piersiowej to nie obwód biustu. W ten sposób otrzymujemy wynik oznaczający wagę należną. Wzór Pottona Posługując się wzorem Pottona, aby otrzymać wagę należną w wypadku mężczyzn, trzeba od wzrostu wyrażonego w centymetrach odjąć 100, a następnie podzielić przez 20. Z kolei w wypadku kobiet wagę należną otrzymuje się poprzez odjęcie od wzrostu wyrażonego w centymetrach 100, a następnie podzielenie przez 10. Wzór ten ma zastosowanie w przypadku osób mierzących więcej niż 150 cm. Body mass index Najpopularniejszą miarą do określania prawidłowej wagi jest BMI, czyli body mass index. BMI pozwala na określenie proporcji pomiędzy wagą ciała a wzrostem. Ten współczynnik masy ciała oblicza się poprzez podzielenie masy ciała podanej w kilogramach przez wzrost podniesiony do kwadratu, wyrażony w metrach. Jeśli wartość BMI jest mniejsza niż 18,5 – wówczas mamy do czynienia z niedowagą. Jeśli waha się pomiędzy 18,5 a 24,9 wówczas waga jest w normie. Z kolei jeśli wartość jest między 24 a 29,9 to jest już to nadwaga. Otyłość pierwszego stopnia zaczyna się przy wartości 30 do 34,9, natomiast otyłość drugiego stopnia zaczyna się między 35 a 39,9. Otyłość trzeciego stopnia zaczyna się powyżej 40. BMI pozwala na określenie proporcji pomiędzy wagą ciała a wzrostem. Obserwacje wykazują, że wskaźnik ten jest istotnie powiązany ze stanem zdrowia, w tym także z umieralnością. Zdrowie ulega pogorszeniu, jeśli wynik ma bardzo niskie lub bardzo wysokie wartości. Zakresy ustalone przez BMI są wspólne, niezależnie od płci lub też wieku, nie dotyczą jedynie dzieci. Posługując się wskaźnikiem BMI trzeba pamiętać, że wynik jest właściwie wyłącznie szacunkowy. Przeważnie wynik BMI nie jest użyteczny w przypadku zarówno sportowców oraz osób regularnie uprawiających sport. Wynika to z tego, że osoby systematycznie ćwiczące mają rozbudowaną tkankę mięśniową, a tkanka mięśniowa jest znacznie cięższa niż tkanka tłuszczowa. Jeśli więc wysoki wynik BMI ma sportowiec nie świadczy to o jego nadwadze. Poza tym, warto zdać sobie sprawę z tego, że osoba mierząca 168 a ważąca 55 kilogramów mieści się w normie, podobnie jak osoba o tym samym wzroście a ważąca 70 kilogramów. Warto także wiedzieć, ile powinniśmy dostarczyć dziennie naszemu organizmowi kalorii. Wynik uzyskuje się poprzez pomnożenie należnej masy ciała przez 30. Pamiętajmy, że prawidłowa waga powinna być zawsze określana indywidualnie, a najważniejsze jest, byśmy dobrze czuli się we własnej skórze. A jeśli uważamy, że przyda się nam zrzucenie kilku kilogramów, nie zapominajmy o zbilansowanej diecie, a także regularnie podejmowanym wysiłku fizycznym. Po pomoc w ustaleniu diety zawsze warto zwrócić się do dietetyka. Miłego czytania, a ja mykam do pracy :)
  5. Hej dziołszki kochane :) kasiek mam nadzieję, że niuńce szybko przejdzie i będzie po problemie :) Mnie chyba zaczyna brać jakiś katar, ale mam nadzieję, że to właśnie jest na tle alergicznym, bo jeśli nie, to nie będę mogła odwiedzić mojej niuni. No i znów zawalona papierami. Kolejne rozmowy w sprawie kontrahenta. biuralistka jak tam dzisiaj? mimi i monata mam nadzieję dziewczynki że twardo się trzymacie. kajair ja ponownie ŻYJESZ jeszcze?
  6. jaMAMAA i inne niecierpliwe :P nie możesz się sugerować tym ile zrzuciła koleżanka. To jest sprawa indywidualna, każdy organizm inaczej reaguje na zelixę, na odchudzanie ogólnie. Pamiętaj, że jeśli ktoś ma do zrzucenia np 25kg, to te 7 to dla niego pikuś, ale jeśli masz tylko 10kg, to już nie jest to taka łatwa sprawa. Pamiętaj ile czasu zbierałaś tą wagę, wiem że jest ciężko (a możesz mi wierzyć, że wiem bardzo dobrze co znaczy walczyć z chwilą zwątpienia), ale cały ten trud się opłaca. Jeśli tylko tego będziesz chciała i mimo małych niepowodzeń, będziesz walczyć, to uda Ci się. UWIERZ MI, bo wiem co piszę. Takie wątpliwości pojawią się jeszcze niejednokrotnie. Ja w swojej walce trwam już 8 miesięcy, zrzuciłam 39kg, ale sama zela i dieta, to jednak za mało. Trzeba się nieco jednak ruszać. Najlepszym rozwiązaniem jest basen, bo nie dość, że spala się wtedy tłuszcz, to jeszcze woda pięknie wysmukla figurę i ujędrnia skórę. Dla tych co boją się ośmieszenia na basenie z powodu wagi, OLEJCIE TO. Nie zwracajcie na nikogo uwagi. Wy idziecie tam tylko dla siebie, a co kto sobie pomyśli, to hugo was obchodzi. Niech se gadają, ludzie już tacy są, że gadają. Gadali, gadają i będą gadać. Pamiętajcie, że to WY JESTEŚCIE NAJWAŻNIEJSZE. I nie demobilizować przy pierwszej lepszej napotkanej trudności. Wtedy jeszcze bardziej się zmobilizujcie do walki. Bo można przegrać jedną czy dwie bitwy, ale to nie przesądza wyniku wojny. Tak więc dla tych zwątpiewających, WALCZYĆ KOCHANE, WALCZYĆ I NIE PODDAWAĆ SIĘ, BO MY MIĘCZAKÓW NIE LUBIMY :p
  7. kasiek ty mój zacieszaczu :) W końcu to mi się udało Ciebie obudzić :) Kupiłam sobie dzisiaj gazetkę Super Linię, fajna dietka dla tych co lubią słodkości, bo jest taka jedna na miodzie :) Tak tylko szybko rzuciłam okiem, jutro najwyżej zeskanuję i wam tutaj wrzucę. Biuralistka paskudo, czy to ja muszę Ciebie upominać? Co ma znaczyć ten kg w 3 tygodnie? Tak na poważnie, to się nie martw. Też na protalu miałam taki przestój, już myślałam, że ten mój organizm ma wszystko w d... i nie chce lepszego bytu :) znaczy się lżejszego :) mimi monisia bardzo mi przykro z powodu Taty :(
  8. Hej dziewczynki :) W końcu dzisiaj jakaś spokojniejsza, ganiałam po urzędach, ale papiery złożone i wydaje się, że wszystko ok. Mam taką nadzieję. Muszę się pochwalić, bo rano to tak się cieszyłam jak nie wiem. Tak swoją drogą zobaczyłam, że nawet moje odchudzanie nie lubi poniedziałków. Waga jakoś lepiej się prezentuje we wtorki, hmmmm dlaczego? A więc (wiem wiem, nie zaczynamy tak zdania) dzisiaj w końcu miałam na początku wagi 8 juuuuuuuuuuuuuuuuppppiiii :) Dawno nic mnie tak nie ucieszyło jak dzisiejsze poranne ważenie :) Oby tak dalej :) monata Apo napro i aponaproxen mają tą samą substancję czynną, czyli naproxen. W zasadzie, to jest ten sam lek apo naproxen http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=208 apo napro http://www.mp.pl/kurier/index.php?aid=44568&_tc=0EC95E45369F4621B244988F29785106
  9. No i obiadek już dawno był. Biuralistka dzisiaj miałam pierś z kurczaka pieczoną w folii, do tego zrobiłam sobie sos czosnkowy na jogurcie. Tragedia, ostatnio kurczak mi nie wchodzi. Zmusiłam się do niego, bo nie będę wyrzucać mięsa, ale jutro już zrobię sobie rybkę. Nie wiem czemu, ale ostatnio mięso z kurczaka smakuje jak przeżuta trawa. Wiesz, czasami mi brakuje takiej pieczonej karkóweczki. Hmmmm Ale nie jest jeszcze tak źle :)A ty co dzisiaj pałaszowałaś na obiad? Może sobie jutro coś od Ciebie zgapię :) (ja właśnie jestem na białkach).
  10. Monata witam w naszym gronie :) Mam nadzieję, że Ci się uda u trzymam za Ciebie mocno kciuki. Jak pewnie zauważyłaś, najwięcej przydatnych wiadomości jest na samym początku forum, ale nie tylko tam. Staramy się cały czas sobie nawzajem pomagać i to nie tylko w odchudzaniu. Zrobiło się więc nam tutaj coś na styl kółka gospodyń wiejskich. Mam nadzieję, że Ciebie to nie przerazi, bo nie można przecież w kółko tylko o Zeli gadać. Bo temat szybko by się wyczerpał. Ja i parę innych dziewczyn dietujemy się, ale już bez zeli, jednak na forum zostałyśmy. Pamiętaj, że zela to lek i zażywaj go z rozsądkiem. Nie pisałaś, czy masz go od lekarza, czy na własną rękę stosujesz ten środek. Najważniejsze, nie bój się zadawać pytań (nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi). Póki co, powodzenia w walce ze zbędnymi kg i nie zapominaj o wodzie :)
  11. Hej Dziewczynki w to niedzielne popołudnie :) Ja właśnie zaraz mykam z psem na spaceri do sklepu po coś na obiadek dla mnie, bo wczoraj jakoś mi się zapomniało. U mnie waga jak narazie stoi, zobaczymy jutro. Dopiero dwa dni białek, tak więc nie mam co się dziwić, a do tego jeszcze kobieca przypadłość. Oprócz tego, że całkiem całkiem idzie mi to odchudzanie, to jeszcze uregulowały mi się miesiączki. A z tego cieszę się jak diabli. Tym bardziej, że moja ginekolog powiedziała, że jeśli tego nie ureguluję, to mogę mieć problem z zajściem w ciążę. No to jeden problem, powiedzmy - jest rozwiązany :) kasiek no i bardzo dobrze :) Poczekaj na kolejne :P A ta M, hmm mobilizacja ciągle działa :) biuralistka zobaczysz uda się :) Dobra mykam, bo pora obiadku się zbliża a ja mam w lodówce górskie echo :)
  12. http://zdrowie.onet.pl/1576784,2041,0,1,,dieta_smierci,psychologia.html
  13. Poniżej macie jeszcze linka do bezpłatnej analizy ile kg i w jakim czasie można zrzucić kg. Sprawdzą was czy dobrze się odżywiacie i czy macie już wyrobione nawyki żywieniowe - oczywiście te zdrowe :) http://diety.onet.pl/index.php/mid/19/fid/78/diety/odchudzanie/ado/un/ar_id/64_378/ar_akcja/CLICK
  14. Jeszcze raz wrzucam linka, do tego artykułu, bo coś źle wskoczył poprzednio http://zdrowie.onet.pl/1576784,2041,0,1,,dieta_smierci,psychologia.html
  15. Cześć dziewczynki :) Ja tam na chwilkę wpadłam się przywitać :) winiolka tylko nie popadaj nam tutaj w depresję. W końcu coś znajdziesz i będziesz zadowolona. Zobaczysz :) biuralistka normalnie ode mnie oberwiesz. Sama dobrze wiesz, że nie możesz mieć wszystkiego od razu. Poczekaj jeszcze trochę, a zobaczysz że ruszy. Ja miałam taki przestój przez ponad tydzień. W końcu ruszyło i teraz jakoś idzie. No, chociaż dzisiaj miałam 300gr więcej. Ale to dlatego, że wczoraj zjadłam ponad normę tych warzyw :P Trzymam kciuki za puszczenie przez Twój organizm tych zbędnych kg :) Kasiek Kajair A jeszcze jedno, właśnie na onecie czytałam fajny artykuł o anoreksji. Polecam wszystkim :) http://zdrowie.onet.pl/1576784,2041,0,1,,dieta_smierci,psychologia.html Miłego czwartku dziewczynki :)
  16. Łażą i szwendają mi się po pokoju. cały czas, ktoś się kręci. W poniedziałek nie wiedziałam gdzie mam ręce włożyć. Roboty pełno, w pracy takiego jednego bym udusiła. A po południu angielski i basenik. Do tego jeszcze zadanka w domu dla kuzynki. Wczoraj w końcu odwiedziłam synka mojej kuzynki. Niuniuś kochany. Jak człowiek ma się nie cieszyć, na jego widok, jak on tylko jak mnie zobaczy, to buźka się cała cieszy. Żeby jednak dzień nie był zmarnowany, to po południu robiłam dalszym ciągu zadania (ciąg dalszy z poniedziałku) :) Sama nawet nie wiem kiedy ten czas mi tak ucieka. Normalnie masakra. Dobrze, że chociaż dietowanie idzie ok :) Właśnie, śniadanie - już pora. Jeszcze herbatka i można jeść. Zrobić którejś? Mam dobrą czerwoną i nie śmierdzi :) mimi marikas winiolka co tam u was? kajair proszę sie ładnie do mnie uśmiechnąć :)
  17. Hello dziewczynki :) Właśnie zauważyłam, że za długo się nie odzywam. Kasiek zadzwonię :) biuralistko mi idzie jakoś dobrze. Jestem teraz na systemie 5/5 i jak na razie jest dobrze. Bałam się, że jak wejdę na warzywa, to znów będzie o kg więcej, a tu zdziwko - o kg mniej :) W niedzielę zrobiłam sobie warzywne gołąbki, chodziły za mną już od dłuższego czasu. Farsz zrobiłam z papryki, cebulki i piersi kurczaka. Właśnie sobie uświadomiłam, że mogłam do tego dodać parę pieczarek albo suszonych grzybków tak do smaku. Wszystko oczywiście zawinięte w kapustkę i upieczone w piekarniku. A że ja jem keczup z gołąbkami (nie na odwrót), to zrobiłam sobie swój keczup - duszone pomidorki z odrobiną słodziku i pieprzem. Pycha, normalnie palce lizać. Dla reszty zrobiłam normalne. Gołąbki pierwsza klasa. Biuralistka polecam.
  18. mimi zawsze możesz na mnie liczyć :) winiolka mam nadzieję, że tym razem Ci się uda. A ten test, to fakt może rozbawić, z drugiej jednak strony, możesz się nieźle przygotować i ich jeszcze zażyć :) Ja raz właśnie byłam na rozmowie z podobnym testem (dostałam listę tematów, które mogą być poruszone na rozmowie). Pomogło mi nieco, ale okazało się, że koleś ściągnął mnie na rozmowę, bo chciał się czegoś dowiedzieć nt mojego kierunku studiów (jest tylko na jednej uczelni). Zawsze coś, wybrałam się w każdym bądź razie na wycieczkę do Wrocławia. Teraz się cieszę. że tam nie pracuję, bo robię to co lubię :)
  19. Dziewczyny powiedzcie proszę haaaaaa czy Ty musisz mieć taki długi nick :P Co do zaparć, wspierałam się śliwkami suszonymi, i takimi zalanymi ciepłą wodą i herbatkami, a także morele suszone, ciepła woda z cytryną na czczo i nie pomagały mi zbytnio. Przez przypadek trafiłam na błonnik XENEA http://www.xenea.pl/xenea_blonnik/rekomendacja Mi bardzo pomaga, odkąd go kupiłam nie mam z tym problemów. Można dziennie brać nawet 6 miarek, mi starczają 3, a czasem nawet 1. Koszt opakowania, to ok 17-20zł. Zależy jaka apteka. Jeśli chodzi o tabletki xenna, to nie polecam. Dobre jeśli użyjemy ich jednorazowo, ale dłużej używane mogą spowodować upośledzenie jelit.
  20. Witam w sobotni dzionek :) Zabieram się do sprzątania, jak jeż do jeżowej. Normalnie nie idzie mi dzisiaj. Powinnam mieć już wszystko porobione, a ja co ? niiiiiiiiiiiiiiicccccccccc Kasiek mam nadzieję Słonko, że lepiej :) Kupiłam sobie wczoraj płaszczyk :) Super :) Buźka kajair żyjesz? biuralistka normalnie przełożę przez kolano i będę bić? Czytałaś książkę i jak? Jakoś niedokładnie. Sam Dukan napisał, że po fazie uderzeniowej może dojść do takiego momentu, że będzie się chudło tylko 1,5kg na miesiąc. Tak więc nie dziw się, że się spowolniło. Mi też idzie wolno, ale cały czas idzie. Dzisiaj już 1 na końcu :) A w poniedziałek była jeszcze 2 :) Uda nam się zobaczysz :) Co do odwalonej dobrej roboty, to miałam świetnego nauczyciela
  21. ależ się rozpisałam :P kajair kochana jesteś :) strasznie się będę cieszyć z tej 7 :) agi81 zobaczysz, Tobie też się uda. Trzymam bardzo mocno za Ciebie kciuki :) mimi tez się cieszymy, że do nas trafiłaś. Ja czułam (czuję) to samo odkąd trafiłam na dziewczynki. Na początku byłam jeszcze na starym forum, później z przyczyn technicznych przeniosłyśmy się tutaj - sprawka naszej kochanej biuralistki Tak więc, wal do nas jak w dym z każdym problemem. Postaramy się pomóc :) kasiek mój biedny mysiu pysiu :) Mam nadzieję, że ząbek, a raczej krater po nim mniej boli. Sama to przechodziłam niedawno, więc podejrzewam co czujesz. Fajnie pomagają kosti lodowe z herbaty z szałwi, boooooo SZAŁWIA POMAGA NA WSZYSTKO jeśli chodzi o jamę ustną :) Zadzwonię później słonko :) biuralistko hej ho hej ho, jak tam kompanko doli i niedoli :) Ja od kilku dni szamam na śniadanie owsiankę, tak jak zaleciłaś i jest dobrze. Zaopatrzyłam się w otręby owsiane i jest super. Tylko pochrzaniło mi się, czy miały być 2 łzki pszennych i 1 owsianych, czy na odwrót. Później luknę do książki :) bo na tej "wsi" o pszennych mogę zapomnieć - ostatnio w ZG kupiłam jedną paczkę pszennych i żytnich, a owsianych z 5 :)) Dobra mykam do pracy. Muszę zrobić jeszcze sprawozdanie do OHP. Kontrola sanepidu przeszła ok, do mojej działki nie mieli żadnych zastrzeżeń :) A, byłam wczoraj na angielskim - ale mamy fajnego prowadzącego :) Buziaki
  22. Hello dziewczynki :) Dziewczyny powiedzcie proszę zgadzam się całkowice z tym co napisała biuralistka. Jeśli chodzi o ten postój, to u mnie w pewnym momencie sięgnął nawet 6 tygodni. Tak więc dzielnie się trzymaj i nie poddawaj się. Jesli chodzi natomiast o jedzenie wtedy kiedy jesteś głodna, to nie za dobrze. Musisz jeść zawsze "wpół do głodu." Nie możesz być głodna, bo wtedy zjadasz więcej niż twój organizm potrzebuje. Zawsze pojawią się nadwyżka. Kiedy jesz śniadanie? Czy jesz w ogóle śniadania? Powinno się je jeść maksymalnie do 2 godzin od pobudki. TO JEST BARDZO WAŻNE. Napiszę Ci co ja jadłam na początku odchudzania z zelą i w sumie tak ciągnęłam aż do odstawienia zeli. Przed 7 jadłam śniadanie - 1-2 kromki ciemnego chleba (najlepiej żytniego bez mąki pszennej) z czymś na co miałam ochotę - wędlina, ser żółty, biały. Do tego plasterek pomidorka lub jakiegoś ogórka czy rzodkiewkę, a jak miałam sałatę to liść sałaty do tego. Do pracy brałam (na początku ) 2 jabłka i 1,5l wody (i tą wodę wypijałam bez dwóch zdań). Później mi starczało 1 jabłko, a nawet tylko 0,5 :) Koło 10 wypijałam activię (na lepsze trawienie - bo przy zeli często pojawiały się zaparcia). O godzinie 16 jak wracałam do domu, to nic dla mnie nie istniało. Kierunek kuchnia i warzywa (gotowane, na parze, pieczone w piekarniku) lub surowe w formie sałatki (dobrze jest ograniczyć strączkowe, aczkolwiek zielona fasolka szparagowa może być). Buraki i marchewka też, byle nie do każdego posiłku (mają w sobie dużo cukrów). Możesz zjeść tyle na ile masz ochotę. Pamiętaj jednak żebyś nałożyła sobie tyle ile chcesz, jeśli nałożysz za mało. Mówi się trudno, żadnych dokładek. Moja lekarka poradziła mi traktować każdą dokładkę jak narkotyk - na mnie to działa. Jeśli wieczorkiem poczujesz głód, to możesz zjeść jakiś mały lekki jogurcik, albo zadowolić się dobrą herbatką. Co do herbat, to piłam czerwoną z bio activu, kawę z mlekiek 0,5% i słodziłam słodzikiem. Może spróbuj takiego jedzenia przez miesiąc i zobaczysz jak będzie. Ja jadłam tak przez 7miesięcy i z zelą 15 schudłam 28kg. Jednego miesiąca waga leciała mi po 6kg, a czasami tylko 3kg. W sumie uważam, że wynik i tak dobry :) A, jeszcze jedno od czerwca jeżdżę na basen, a tak to starałam się ćwiczyć w domu zazwyczaj ABS - ćwiczenia na brzuch. Świetna sprawa. Ktoś kto nie ćwiczy nie ma co się martwić czy sobie poradzi, bo każdy może dostosować poziom dla siebie. Jeden zrobi 5 powtórzeń ktoś inny 20. Robisz wg swojego rytmu, a ćwiczenia zajmują tylko 8minut dziennie :) Mam nadzieję, że chociaż troszkę pomogłam Tobie i innym dziewczynom :)
  23. winiolka takie rozmowy to tragedia. Pamiętam jak szukałam pracy zaraz po studiach (tylko 3 lata temu - ło matko jak ten czas mija). TRAGEDIA. Tym bardziej trzymam kciuki i życzę powodzenia. Pamiętaj, jak będziesz na rozmowie, to usiądź wygodnie na krześle (wiadomo, bez przesady :P), nie na jego brzeżku, bo będziesz wyglądała jakbyś chciała uciec. Wskazówka kolegi z rekrutacji (często prowadzi takie rozmowy, to co nieco mi kiedyś powiedział :P). Jakieś 1,5 roku temu byłam na rozmowie i zrobiłam właśnie ten błąd. Szkoda, bo praca fajna i strasznie żałowałam, że mi się nie udało. Co się dziwić, skoro babka na rozmowie powiedziała mi żebym się nie stresowała tak, bo przecież krzywdy mi robić nie będzie. Hmmmmm jak myślicie, chciała mnie przyjąć :P dobra dziewczynki mykam spać, bo padam na pysk :) Buziaki, aaaaa mimi żeby nie było, zostawiam Ci
  24. marikas to dobrze, że spodnie z tyłka spadają. Beznadzieja, jak nie ma nic awaryjnego, a trzeba się szybko gdzieś wybrać :) Tak więc czym prędzej musisz się wybrać na jakieś zakupy. Ja dzisiaj się rozglądałam za płaszczykiem. Znalazłam jeden. Piękny, normalnie się zakochałam, cena ok, w takim fioleciku z dużym kołnierzem. Cudo - ostatnia sztuka - rozmiar 38 buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu mimi super, że waga spada. Trzymam kciuki za dalej :)
  25. kajair widzisz, dobrze że chociaż Ty się popluskałaś. Ja za to, żeby nie było, że się obijałam, wyciągnęłam Twistera. Poćwiczyłam na nim 15min, skoczyłam szybkim tempem (coś jak bokserzy) 100 razy na skakance i dzisiaj mięśnie brzucha bolą mnie jakbym nieźle oberwała. Pół godziny temu pokręciłam się przez 15min i znów 100 skoków szybkim tempem. Na to skakanie będę musiała chodzić chyba do piwnicy, bo w domu ciężko z miejscem (uroki mieszkań w bloku :P).
×