Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

balbinka-bb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez balbinka-bb

  1. diodda- ja z lekarstwami to nie miałam żadnego kłopotu a tez dostawał masę syropków, antybiotyku itp. Wszystko podawałam łyżeczką- mały ecrzecznie otwierał buzię. Całe szczęście bo nie wyobrażam sobie pakowania na siłę albo strzykawką(pewnie wtedy by pluł). Mam nadzieję że mu sie nie odwidzii tak będzie zawsze.
  2. a u nas zdróweczko jest za to problemy ze spaniem. Nie wiem czy to efekt dalszych zębów-teraz to chyba 3 bo od północy mam cogodzinne pobudki- mały płacze... Noralnie po tyjm tygodniu mam dość chodze coraz wczesniej spać bo rano do pracy trzeba iść i zrobić swoje.... Oby to jak najszybciej przeszło, już było tak ładnie i znowu coś.A uparłam się że wiecej Dentinoxu na dziąsła nie kupię bo ta tubeczka się szybko kończy a ponad 20 zł kosztuje... Tym bardziej że małemu to smakuje i raz mi się dorwał do tubki.... prawie nic nie zostało z niej :o miłęgo wekeekendu i sio choróbskom PS mój mały wczoraj znowu rzucał sie na śnieg... śmiesznie to wygląda ;)
  3. cieżarówka-wspólczuje te choróbka. zimy porządnej nie ma więc wszystko sie czepia- a jeszcze wiosna przed nami. Ale dziewczyny mają rację że jak nie w żłóbku to w przedszkolu dziecko odchoruje. Inna sprawa (po rozmowie z babcią jestem) że jako przedszkolak dziecko lepiej to zniesie. No i u nas w rodzinie dwójka dzieci zaraz sie urodzi więc poczekam aż małęmu stuknie 3 latka i wtedy do przedszkola dam. Za jednym zamachem wszystkie możliwe choróbka(różyczka, świnka itp) zaliczą maluchy i będzie spokój. O ile nie zmienią się moje plany i nie wyjadę. ale miałam o czyminnym napisać- 13-go marca idę z małym do dentysty :o Pierwszy raz, ale ma jedynke leciutko uszczerbioną i wole aby oglądnął to specjalista. ciekawe jak będzie. Grunt że znalazłam zębologa dla dzieci. Miłego dnia, u nas brak słońca i chyba solarium zaliczę aby humorek poprawić
  4. u mnie na komodzie stoi telewizor....:o Mały jest cwańszy bo wysuwa dolną szuflade- wyrzuca z niej ubrania i sie pakuje do środka i próbuje zamknąć -to jest czad. Ja będę miec niedługo zawał. Zresztą nie chce mi się pisać na temat wyczynów mojego syna bo.... brak słów. Przechodzi to moje pojęcie a to dopiero początek. Marzy mi się spokojne dziecko... choc na 2 dni :o Ja z innej paki - bierzecie jakieś pigułki anty?Kurna zaczęłam brać cilest i... to dopiero poczatek ale juz mam mega nerwa,głowa boli... no nic poobserwuję jeszcze siebie i jak trzeba będzie to pędę po zmiane tabletek... nie to że dziecko ma humorki to jak mają dość moje... przecież to się skończy 4 wojną... heh nie cierpię poniedziałków-zawsze niedospana a tu zawsze nawał roboty :( chcę 6 w totka wygrac i leżeć na wyspach -marzeniaaaa
  5. ciężarówka- a do jakiego żłobka chodzicie i ile płacisz? jeszcze tak sobie poczytam to sama się skuszę :o ten kontakt z dziećmi cholerka wygrywa .....
  6. super, tak trzymać :D dzielna laska ... nie ma to jak towarzystwo :)
  7. ciężarówka- i jak było? jak malutka? ciekawa jestem. Czasami tez bym chciała małego posłac do żłobka ale poczekam na przedszkole.Chociaż mały ciągnie do dzieci a z drugiej strony się ich wstydzi.Chowa za nogami :D Śmiesznie to wygląda. Już sobie wyobrażam co będzie się działo wiosną przed kościołem.... spęd wózków i pierwsze spotkania 3 stopnia maluchów i rodziców latających za nimi i mówiących -daj cześc itp ;) diodda- to odsapniecie :) pod warunkiem że nie będziesz myślami w domu :) A ja niedługo wyjeżdzam i tydzień bez małego- jak ja to przeżyję?? bo wychodzic wychodziłam, dziecko podrzucałam na cały dzień do cioci i było ok (pierwszy raz był najgorszy-pamietam jakby to było wczoraj że dzwoniłam po 10 minutach opuszczenia dziecka domu, ja tęskniłam bardziej i mały jak wrócił to był uchahany od ucha do ucha) tak czytam co Wasze maluchy gadają... u mnie nic.tylko te stare słowa, nowych nie powie.Gadam,powtarzam i sie zaciął. ciekawe kiedy zacznie gadac normalnie bo po swojemu to....katarynka.a jak się wykłóca i dyskutuje....juz sobie nagrałam nawet na kamerze aby kiedys pokazac jaki mały pyskacz był z niego :) Co do szczepień - tak myślałm o tym dopóki nie usłyszałam ceny :o Więc zostanę przy tym Hib- jutro ostatnie szczepienie.Swoją droga Hib - dostaje dziecko 3 razy a jedna szczepionka kosztuje 50 zl.Mam nadzieję że nie są to pieniądze wyrzucone w błoto. Teraz coraz więcej szczepionek i dziwnych lekarstw które zachwalają.... jestem sceptycznie do tego nastawiona.Jak chodziłam z małym na zastrzyki to na 5 osób chodzących do kłucia wszyscy mięli ten sam rodzaj antybiotyku.Reklama... Wkurza mnie to, jesteśmy jak króliki doświadczalne.Lekarze dostaja \"prezenty\" za promowanie danego lekarstwa kosztem naszego zdrowia.Po ostatnim leczeniu powiedziałam basta- jak znowu coś sie przyklei do małego to ide prywatnie do znanego naszego dobrego pediatry.Mam do gościa szacunek bo się opiekował małym po porodzie i dzięki niemu szybko wyszliśmy ze szpitala. I nie szprycuje od razu antybiotykami.... to się rozpisałam miłych walentynek :D bo jeszcze są :)
  8. tak tak to fakt jak jest dwójka jest lepiej :) JAk do nas przychodzi starsza kuzynka Pawła to dziecka nie ma. Może siedzieć i sie z nią bawić godzinami :D a tak to zabawki nie istnieją.
  9. hej jak tam czytam o żłobku...ciekawe jakby mój mały się zachowywał :) może byłby grzeczniejszy? bo na razie to ..diabełek :o Nie wiem czy tylko u mnie czy Wasze maluchy tez pokazują rożki- cieżarówka- a jak mała- już sie uspokoiła? Bo mój Paweł to jak czegoś nie dostanie a właśnie ma na to coś kaprys to ze złości coś rzuci na podłogę albo bije lub gryzie :( Już nie wspomne o darciu się wniebogłosy.Ech nie tak miało być :o Kara- hmm nikogo się nie boi więc... wiem nie powinnam ale mam babę jagę taką 30 cm na baterie, stoi na najwyższej półce - to wywołuje u małego panikę. Jak mały juz nie może za siebie to mu ją pokazuję gdzie baba stoi i czeka na niegrzeczne dzieci. Na razie wystarcza. GOrzej jak przestanie się jej bać. Całe szczęście włączać jej nie musze- a ma ona taki przeraźliwy śmiech.... Przynajmniej nie ma kar cielesnych :D choć czasami to dupcia tak głośno woła o rączkę.... co to będzie co to będzie ;) A co do spania- dzisiaj było cudownie, połozony o 20-stej w swoim łóżeczku obudził sie po 6.Żadnej pobudki nocnej na picie....bajka. W każdym razie wiem że musi być porządnie najedzony przed snem, jak podziubie to wtedy potrafi 3 razy się obudzić i wypić pół lirta wody.Całe szczęście zasypianie w łóżeczku już sie stało normalną rzeczą, nie ma żadnych ale, ba spokojniej zasypia u siebie niż na dużym łożu. Teraz nauka wołania siusiu na nocnik. CO do gadania jest opornie- dużo rozumie, jak sie o coś pytam to kiwa głową na tak (jak osiołek ;) ) Hmm najlepiej jest jak przychodzę z pracy i się pytam czy był grzeczny to wtedy....nic nie mówi ;) hmm przynajmniej nie kłamie bo grzeczny to na ogół nie jest :D ;) LAski w marcu stuknie maluchom 1,5 roku- nieźle co? właśnie- szczepienia teraz musze się zapisac.... i dodatkowe na HIB buuu znowu kłucia miłego weekendu
  10. a co tak zamarło? laski? no dalej do pisania. Ja nie będę smucic... miłego :)
  11. uff a u nas choroba odchodzi- całe szczęście. Antybiotyk nowy zadziałał. Szkoda że zima już poszła :( co do solenia- ja trochę sole inaczej jest jałowe dla małego, ogórki kiszone tak- ale na razie mamy zakaz dawania kwasnego, więc jest krzyk jak widzi na kanapce a on nie dostaje. Kaszka u nas jest bee a szkoda bo dziecko powinno pi mleko. Kakao tez niedobre. Ogólnie to sie zaczyna robic wybredny:o Co do odgłosów- kiedys to potrafil a teraz tak jak u majaji- wszystko jest buuu. Może to taki okres.No i ten krzyk- to samo :(
  12. mała- fajne, trzeba jak sie wyświetli poprawic końcówkę linka- musi się kończyc na html a tam jakieś % wyskakują A czemu szpital? Bo poprzedni tydzień był na antybiotykach, ten tydzien 2x dziennie zastrzyki- kaszle nadal- ma zapalenie oskrzeli. Nie chce mu sie nic oderwać. Robię mu inchalacje,opukuję i nic-rzęzi mu nadal. Jeszcze dodatkowe 4 zastrzyki i antybiotyk nowy i jak nie pomoże to wtedy idziemy. Chyba to i tak lepsze wyjście bo teraz trąbią o zapaleniach płuc..
  13. :( dziewczyny od razu jak dzieci gorączkują czy kaszlą biegnijcie do lekarza. Kukra, pediatra dopisała 4 zastrzyki+ antybiotyk jeszcze i jak nie pomoże to kierunek szpital. Więc po niedzieli się okaże. Jej jak ja nie cierpię szpitali :o obsługa, traktowanie, kłucie, zastrzyki, ta niby sterylnośc i szyby przez które się widzi sąsiadów.... Nawet dzieci nie moga iśc się razem pobawić... Juz mam czarną wizję. A mały już tylko kaszle.... nieźle co? No i nie mam ochoty na nic.
  14. mam ale nie jest to jakaś wielka ilośc ze pod prysznicem leci, po prostu jak nacisne na piersi to jeszcze leci mleko. hmm może to dlatego że jeszcze bym chciała pokarmic a mały nie? Psycha pewnie. Cieżarówka ja w szpitalu jak na 3 dzien dostałam nawał pokarmu ti tez miałam balony..jej jak bolało- pielegniarki mi dawały pieluchy (najpierw zmoczone w wodzie i włozone do zamrażalnika) -to chłodziło i zmniejszało gorączkę.potem trzeba odciągac. mozesz iśc pod prysznic- jak pisały dziewczyny i pod ciepla woda samo mleko zacznie leciec, wtedy wyciskaj. Współczuję CI. a pediatra dzisiaj mnie \"pocieszyła\" mówiąc że chyba jeszcze jedna seria zastrzyków czeka malego.Załamka, już teraz wyje bardzo, dupcia boli pomimo płynu znieczulającego, nie wyobrażam sobie co będzie dalej. Jutro miały by ostatnie dwa a jak jeszcze 10 dopisze :o W każdym razie nie ma nic na pluckach, czyli zapalenie płuc wykluczone. Jedna dobra wiadomośc.
  15. ciężarówka- moim zdaniem odciągać musisz i możesz wylać do zlewu :o Powoli się zmniejszy ilośc pokarmu. Ale niech się wypowiedzą dziewczyny które odstawiły po czasie, ja to 4 miesiące tylko karmiłam. Swoją drogą jeszcze mam mleko w cycach(ale nie odciągam) nie dużo ale jest, ciekawe kiedy zaniknie? U małego stan się poprawia, ale kaszle jeszcze, niby jutro ostatnie dwa zastrzyki ale jak kaszel dalej będzie to...no własnie co? Za to mnie grypsko wzięło :(
  16. buuu u nas choroby ciąg dalszy :o do kaszu dolazł katar i teraz dziecko się męczy podwójnie, ani oddychanie buzią ani nosem. Nie wiem czy antybiotyk pomógł- może tak bo gąrączki jako takiej nie ma.Reszta bez zmian.Jak dla mni eto oskrzela albo krtań bo gardełko czerwone nie jest.Ja padnięta bo noce bezsenne,co kaszel to trzeba podnieśc do góry,oklepac itp i tak co godzinę.a jutro do pracy..Czarno się widze. Ale rano do lekarza niech zajrzy i powie co dalej. Powiem Wam że super sprawą jest maś rozgrzewająca,naprawdę pomaga,ułatwia oddychanie. Ja wczesniej robiłam kompresy z kamfory i nacierałam spirytusem ale teraz kupiłam te maśc i rewelka.i nie zawiera kamfory. Uciekam do spania bo teraz jak dla mnie to noce krótkie. Zdrówka dla wszystkich.Zima ma przyjśc- niech wytępi te choróbska... no i pewnie przyjdzie mi kupic sanki.:o
  17. hej Ostatnio narzekałam a tu niespodzianka. Od weekendu mam super dziecko :D Odmieniło mu się i obym nie zapeszyła. Po prostu anioł :D Nie wiem jak długo ale zawsze jakaś nadzieja jest ;) W sobotę byliśmy po raz pierwszy na basenie i..... jak nad jeziorem było wszystko super tak tu trzeba było 20 minut aby się przekonał że jest fajnie i nie strasznie. Nie ryczał ale był bardzo przestraszony i wisiał na szyi ;) Potem ratownik dał nam piłeczke i poszło.... pływanie pieskiem opanowane hahaha Pierwsze lody przełamane, teraz myślę nad naszym basenem (ale nie ma tu brodzika) no i czy woda nie będzie za zimna :o W każdym razie potem noc była jak nigdy spokojna, bez pobudki na picie.Takie zmęczenie to jest dla niego super. A przez dwa dni miał starszą kuzynkę u siebie-szczęśliwy i uchachany bo miał za kim latac i się bawić. Miłego dnia babeczki ;) i meldowac się bo zamiera topik ;)
  18. ciężarówka- jak mały krzyczy to mówię do niego że jak się wykrzyczy to może przyjśc i pogadamy ;) i wychodzę z pokoju. On za mną.... Fakt że czasami przestanie i zajmie się czyms, czasami uda mi się odwórcic jego krzyk jakąś zabawą ale czasami to potrafi byc taki upierdliwy i krzyczec i krzyczec i krzyczec. Sąsiedzi chyba maja dośc hahaha :D No nic, dzis przyszłam z pracy i zastałam aniołka :D Żeby tak było już zawsze :d :D :D
  19. u mnie też newsy- mały bije :o Na wszystko reaguje krzykiem, płaczem, histerią, biciem..... za to że nie dosięgnie rzeczy na biurku ani wody lecącej do zlewu, że nie dostanie widelca, bo się poślizgnął..... chodzi mu o całokształt.Już nie zwalam tego na zęby, bo wychodzą- całe szczęście, czy to bunt 2 latka? A może wstęp do buntu? To co będzie dalej. Wiadomo każdy ma lepsze i gorsze dni ale my mamy teraz te gorsze. Zbliża się weekend, jedziemy na basen -po raz pierwszy- mam nadzieję że choć to mu się spodoba bo inaczej popadnę w doła że nie potrafię sobie radzić z dzieckiem. A tłumaczenie że bić nie wolno, to boli, robisz ała działa jak płachta na byka-można bic dalej. Wyczytałam że karna poduszką powinna być stosowana dopiero od dwóch lat jak dziecko zaczyna wiedzieć o co chodzi ale do września tak daleko.....:( (teraz faktycznie nie kuma) p-o-m-o-c-y :o A teraz z innej beczki, dawno temu napisałam do projektantki wnętrz aby urządziłą mi pokoik dla małego. mały bo mały ale właśnie miałam z tym problem. Dziś dostałam odp. Hmm podobnie myślałam, czyli nic się nie da wielkiego zrobić ;) W każdym razie zbieram kasę na wiosenny remont -przy tej pogodzie to i teraz można by go zrobić. Jak dla mnie zimy mogłoby juz nie być. Tylko co to będzie jak w maju się przypomni że nie była u nas i śniegiem posypie? Wyobrażacie sobie? Z zimowych ciuchów dziecko wyrośnie, ja już kupuje letnie a tu śnieg ;) Byłaby to po prostu złośliwośc losu :) No wracam do pracy. Jeszcze parę godzin. AAAA była kolęda- mały na widok księdza jak anioł, siedział na kolankach grzecznie,patrzył się ślicznie, zrobił amen, podał łapkę na do widzenia i zrobił papa. Jak ksiądz znikł to ... wróciło moje dziecko do poprzedniego stanu ;)
  20. diodda- ten temat na czasie hahaha ja juz dałam sobie spokój. jak zakrywam to za chwilę sie odkryje i tak w kółko. Spiworek niestety nie zdjae u nas egzaminu, kołderkę juz nie raz tak mocno podkładalam pod materac aby sie nie wysunłęa a mały... tak sie przekręcił ze cały leżał na poduszce zwinięty jak kot. Weic jak sie obudze w nocy i on odkryty to go zakrywam ale on zawsze jest okdktyry. Ostatnio kupiłam z polarka pajaca i ubieram body i pajac i wiem ze ma ciepło. albo piżamkę z frotki + skarpetki. i na tym koniec.
  21. czesc kobietki Nowy Rok nowe cele nowa kartka w kalendarzu ;) moje dziecko wczoraj szalało do 23-ciej a potem tak padło że żadna petrada go nie obudziła , spał do 9-tej :D Sylwester w domu za to nie sama - mialam gości więc było wesoło a dzisiaj \"sprzedałam\' malucha chrzestnemu i sobie pojechał na cały dzień na wieś :D Mały wędrowniczek. a ja z tej okazji miałam dzień piękności i tylko dla siebie.Godzinna kapiel w wannie, wyspałam się już na zaś i będe mogła spokojnie obejrzec mój ukochany film za czasów \"mlodości\" ;) :) :D A jutro powrót do rzeczywiśtości, czyli do pracy :( Jak mi się nie chce
  22. Witanko jeszcze w starym roku ;) diodda- mój maly od 3 dni kicha :o nie wiem na co, goraczka podobnie jak u was ale żadnych innych objawów.Ja wieczorami nacieram nóżki,pleckii klate ;) nalewką bursztynową- na zaś coby mi się dziecko nie rozchorowało.Czy pomaga- nie wiem ale nie jest gorzej a to już coś. Pewnie zmarzł mi w 2 święto bo długo był na spacerze a było zimno. Dołączam do grona witających Nowy Rok w domu.Po raz pierwszy mi się zdarza bo rok temu byłam na balandze z wielkimi cyckami mleka ;) :D I to tyle, wracam do pracy,koniec roku więc trzeba wszystko pozamykać.
  23. diodda- jej to naprawdę masz jazdę :o Mój maly wczoraj 1,5 godzinki na podwórku (zmarzłam jak mops) i wieczorem po 19-stej do łóżeczka zaciągnęłam bo juz nie wiedział co ma ze sobą robić ze zmęczenia, płakał o wszystko i za wszystko. Obudził się o 5 rano na picie i potem 7:30.Super, szkoda ze tak długo nie śpi jak ja nie musze iśc do pracy. Notabene wczoraj w nocy nie spaliśmy od 2 do 5 .Koszmar przed świętami. Co do prezentów mały dostanie zabawki, jakieś samochody pchacze , sama jestem ciekawa co mu wymyślili bo wszystko wg mnie ma.
  24. jeszcze odeśpią dzieciaczki- za 2 lata beda spać do 9 i w weekendy też (to moje takie marzenie) ;) A ja daję małemu codziennie do owoców łyżeczkę zmielonych orzechów włoskich - podono mądrzejsze dziecko będzie ;) :D Oby mądrzejsze od mamusi to nie zginie w życiu :D :D :D
×