Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

balbinka-bb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez balbinka-bb

  1. tia, mój tez amigos- włazi na fotel potem stara się siegnąć łózka i oby przejśc....gdyby wisiała lina to pewnie by sie po niej wciagał... Też nie usiedzi na jednym miejscu. ale czasami śmieszą mnie jego pomysły.... Myslicie o prezentach na gwiazdkę? ja nie wiem co kupić :(
  2. heheh no właśnie majaja -trzeba przyszyc rękawiczki do kurtki ;). w weekend też mały nie miał ochoty zakładac rękawiczek- wisiały sobie z rękawów a rączki zimne :( Dowiedziałam się że w naszej pipidówie jest bezpłatna lekja Helen Doron (angielski) Wszystko super tylio że w godzinach kiedy ja jestem w pracy :( Może uda mi sie w jakimś innym terminie pójśc- postaram się zagadać. Chcę sprawdzić jak PAweł będzie się zachowywał w towarzystwie innych dzieci i czy w ogóle jakieś zainteresowanie z jego strony będzie. Nauka już by się przydała ale skąd tyle kasy wziąć???
  3. hej u mnie mały tez już sam chodzi, jak pacnie na dupsko to od razu wstaje i leci dalej. Nawet biega, gdy sie bawimy w ganianego. :) Co do spania- nadal bez zmian :o teraz doszly jeszcze zęby -to juz chyba finał... bo tak napuchnięte ma jak nigdy dotąd,koszmar bo w nocy płacze z bólu nawet maśc nie pomaga :( niech już się to skończy .Wspólczuje matkom co maja bliźniaki i w górę,bo ja przy jednym wysiadam :o Całe szczęście maly nadal grzecznie zasypia w swoim łóżeczku,choć to jedno mam z głowy.Chciałam mu zrobić swój pokoik ale to chyba nie ma jeszcze sensu dopóki nie będzie nocy przesypiał bez pobudek. Ok idę poleżec w wannie- chwila relaksu się należy :D
  4. diodda- u mnie tak samo- juz zrobiłam rękawiczki na sznurku bo zawsze je przejeżdżałam ale tak kombinuje aby je przyszyć. Najdłużej mały wytrzymał 3 minuty z rękawiczkami na łapkach. Specjalnie kupiłam większa kurtkę z dłuższymi rękawami wiec niech choc tak grzeje. Nie wiem co będzie zimą :o
  5. zapomniałam... dziś mój maly brzdąc grzebał sobie w szafce w kuchni....było zbyt cicho,patrzę a on wyciągnął puszke z płatkami śniadaniowymi i je wcina :) wyglądał jak małe zagłodzone dziecko hehe szkoda że nie zrobiłam zdjęcia bo to tak komicznie wyglądało :D
  6. hahah omleta tez lubi :) z dżemem oczywiście :D co do spania u nas podobnie tzn od poniedziałku do piątku- jak jest z babcia spi dwa razy -rano pół godzinki i po obiadku ok 1,5 godz. a w weekendy mu sie przestawia i za nic nie chce ze mną spac i albo nie spi w ogole albo raz godzinke do 1,5. nie chce tracic czasu na sen hahaha .Ja nawet na silę go nie kłade bo szkoda moich i jego nerwów. tez lece spac..jeszcze jutro i weekendzik
  7. dobry pomysł myśl myśl Ty masz dobre przepisy :) moze w końcu znajdę coś na mojego żarłoka
  8. a co zjeśc mógłby? oj to ja wiem :D orzeszki słone, czekoladka, ciastko- wszystko co słodkie..... :D :D :D Pakowałby w siebie na maksa a może budyń mu ugotuję i dam przez flachę.... jak on nie zje to ja zjem, tyz dobry pomysł. Dzisiaj mi się nudzi okropnie.Ilez to można patrzeć się w monitor.
  9. rany, chciałabym aby wypił tę cholerną fleche przed snem ale się nie da. Przed snem tylko picie wody - mleko-kakao-kaszka odpada- zamyka gębulkę ;( odwraca głowę po prostu beee ale spróbuję, może dam kolację wcześniej, gdzieś o 18-tej a kąpiel jest przed 20-stą to moze zmuszę dziecko... hehe może strzykawką będę wstrzykiwać :o
  10. tzn tak- jak w nocy daję kaszkę to mam góra 2 pobudki na wodę. jak sama woda jest podawana to potrafi mi budzić się co godzinę od 2 w nocy aby coś przełknąć :O Moim marzeniem jest aby nie pił w nocy mleka przy góra 2 pobudkach na wodę.Już nie marzę o całkowicie przespanej nocy :o
  11. z nocnym jedzeniem jest tak- zamiast herbaty woda-bo ja ciagle mu dawałam słodkie do picia.ale kaszka w nocy musi być.pobudka jest raz na kaszkę i dwa na picie. Jakby \"chlał\" tylko wodę to już by był sukces bo wstawanie= podgrzewanie w mikrofali kaszki =płacz dziecka czekającego na butlę. Był okres że prawie mi nie pił kaszki,tzn bardzo mało i już się łudziłam że zbliża się koniec mordęgi a teraz na nowo głodny się zrobił.A jak daję samą wodę przez całą noc to się....nie naje... wtedy mam pobudki co godzinę. I tak sukcesem jest to że nie musi pić słodkiego.Bo to cholerny łasuch...po mnie :(
  12. no własnie, majaja jak spaliśmy razem to mały leżał w moim łóżku na wspak a w łóżeczku śpi grzecznie.Nie rozumiem tego ale może te szczebelki tak na niego działają ;) Faktem jest że obłożyłam ochraniaczem łóżko aby mniej w głowę się walił :D a że na ochraniaczu są rysunki kurka,słoneczko, domek itp to tym bardziej mu się podoba. Ja najpierw wyciągnęłam szczebelki i pokazałam jak się wchodzi do łóżeczka potem jak załapał i sam wszedł do łóżeczka to wielkie brawo i ochy i achy. Co prawda na przeciw łóżka stoi na komodzie wieża i świeci się na niebiesko więc sam włazi do łóżeczka i potrafi spokojnie 5 minut wysiedzieć gapiąc sie w te światełka. TEraz tylko musze wymyślec sposób na niejedzenie w nocy :(
  13. a ja się pochwalę (mam nadzieje że nie zapeszę ;) ) - od trzech nocy wkładam malucha do łóżeczka i SAM zasypia w nim... :D :D :D Cieszę się jak głupia bo myślałam że będzie walka-płacz-krzyk itp a tu grzecznie,kulturalnie maluszek usypia... ja tylko go głaszczę po główce i góra pół godziny i śpi. Co prawda w nocy nadal pobudki na jedzenie (co tu zrobić aby nie jadł? Dawałam samą wodę i ją polubił-hleje litrami) tak więc jeszcze żadna nocka nie przespana. Kolację je koło 19-stej- staram się mu wciskać dużo ale to nic nie daję. Zauważyłam za to że odpada na kolację parówka bo po niej ma wzdęcia :o W każdym razie mam problem z \"co tu dać na kolację\" bo kaszka i kaszka i ryż i zupa mleczna to mu chyba bokiem wychodzą. a chleb wypluwa :( Sama ze sobą nie mam takiego problemu bo ja nie jem kolacji :D ;)
  14. hej dziewczyny jutro na groby a podobno ma padać deszcz....
  15. nie umiem tego powiedziec słowami- to trzeba zobaczyć, ale np jeszcze potrafi ścisnąc piąstki i tak długo trzymac czy palce od nóg- napięcie mieśniowe :( poza tym, Te wasze maluchy są bardziej \"kumate\" więcej potrafią i gadają po \"ludzku\" bardziej potrafią sie zainetersowac itp. Może to tylko moje zdanie. każdy maluch jest inny. u nas chodzenie dopiero się zaczęło i jest bardzo chwiejne -takie poczatki.... co so śpiworka- ja mam w domu 3 :D i żaden nieużywany- mały sie budził jak w nim spał gdyż tak był zawsze skręcony że nie mógł sie ruszyć.... i odpada. W domu mam ciepło wiec śpi albo w piżamce i skarpetkach albo w pajacu.
  16. oczywiście mój styl pisania daje wiele do życzenia :o
  17. mój mały już dwa razy z wyrka spadł. Ostatnio zmieścił się w 20 cm szczelinę i gdyby nie płacz to bym szukała dzieciaka po całym domu :D Ulubionej zabawki nie ma - wszystko po trochu i na chwilę ale... zaczyna sam siadac przy zabawkach i się bawić i gadać.... może dlatego że obok stoi szafa z dużym lustrem i się w niej odbija więc jakby miał towarzystwo :o Kurna jednak rodzeństwo to duży + . Ostatio się nauczyliśmy brać pamperka do ręki i wyrzucać do śmietnika. Fajnie to wygląda jak mały idzie z tą ciężko pieluchą.... Swoją drogą znalazłam wczoraj w śmietniku druszlak :o jeszcze dobry więc nie wiem na jakiej podstawie mały go wyrzucił, mały czerwony druszlaczeh :o ;) :D Sen- jak zwykle przerywany- ale już tylko 1 przerwa koło 3 i o 7 pobudka jak z zegarkiem w ręku. Swoją drogą nie nastawiam przez to budzika i jak mały zaśpi któregoś dnia to się spóźnię do pracy :D Parówki- mój mały uwielbia- mógłby jeśc je w kółko.... Ja daję na kolację na zmianę z kaszką na gęsto z sokiem i jedyny czas kiedy mi zje bez obrzydzenia na twarzy to 19-sta jak leci bajka.... No i teletubisie są super bo wtedy tez mogę dziecku wcisnąć jedzenie nie obawiając się że je wypluje :D Tak na marginesie jak czytam co Wasze maluchy wyprawiają to widze jeszcze \"wcześniactwo\" u małego. Pomimo iz duży, ciężki to jednak rozwojowo trochę z tyłu. No nic do dwóch lat podobno dogoni i nie będzie widac różnicy.
  18. tiaaa zaczyna sie...moze tak bedziemy bezstresowo wychowywac dzieci? :o Są maleństwa którym wystarczy powiedziec i one drugi raz nie powtórzą danej rzeczy a sa takie które wszedzie wejda no i nadpobudliwe ale tego u roczniaków nie można jeszcze stwierdzić. Gdybym ja miałam tylko i wyłącznie mówić do małego że \"tego nie wolno\" to równie dobrze mogłabym posadzić przed soba lalkę.... a tez nie mam zamiaru pobłażac bo za pare miesięcy dziecko będzie zdziwione(?) że dostało klapsa (np za grzebanie przy kontakcie) a wczesniej było ok. tym bardziej że nasze roczniaki już swój rozumek mają i ...nie sa takie głupie.... kombinuja po swojemu :D Swoją droga ja dostawałam klapsy i jakoś nie jestem agresywna itp więc???? Danie klapsa to nie jest agresja, co innego gdybym lała dziecko za każdym razem jak by mi coś nie pasowało... ale to już kazdy ma swój \"sposób\" wychowania. na pewno jak bedzie mały wiekszy to stosowac bede metodę kar i nagród i mam nadzieje ze jakos uda mi sie wychowac tego małego człowieczka :) miłego wekendu
  19. taaa pamietam czasu kiedy siedziałam zza biurkiem czytałam książeczki albo grałam kilka godzin :) ech a teraz ... zapierdziel - swoją drogą dobrze bo czas szybko leci :o
  20. zapomniałam- odkurzacz.... wyciąga i sie nim bawi- a zabawa polega na wkładaniu ręki do otworu z workiem..... a tam wszystkie świństwa z podłogi..... pcha w otwór wszystko, już nie zakazuję- mam nadzieję ze w końcu znudzi się...pilnuję tylko aby nic do buzi nie brał i mycie rąk za każdym razem. No a ręce fajnie się myje bo można chlapać na prawo i lewo...wszędzie jest dobra zabawa :o :D
  21. śmietnik- fajna rzecz można wyciągać z niego jakieś kubeczki i obierki..... snandart- kibelek- ostatnio wrzucił tam swojego kapcia widziałam już też jak machał w wodzie w kibelku smoczkiem :o kontakt- dostał tyle po łapkach że wie że nie wolno ale w zasięgu jego ręki jest gniazdko od telefonu więc notorycznie wyciąga wtyczkę i próbuje włożyć spowrotem..... wszystkie listy podłogowe są odrywane :( nie wiem czemu to taka dobra zabawa..... komputer- świetna zabawka- dużo kabli i światełek pełno- wie że zakaz ale czasami sie dorwie..... Hitem jest na dniach wieża - wspina się na palce i włącza i wyłącza ją, robi głośnośc na full a jak wyje radio to on z nim bo za głośno.... Ciekawe co będzie jak dorwie kiedyś kredki :D Co będę ukrywac- nerwa mam jak to widzę ale dziecko ciekawe świata i musi jakoś poznać.Lepiej żeby było ruchliwe niż siedziało w jednym miejscu... My tez takie byłyśmy -nasze mamy dały sobie radę więc i my damy :D W nas siła
  22. też używam nenedent ale chyba od teraz wezmę denivit heheh (żaruję) mówię - spluń 3 razy- a nóż widelec się uda ;) Mi zabrakło śliny przy trzecim razie baa mało co a nie oplułabym siebie hahaha ale złe dni już mam za sobą.... faktycznie- teraz były antybiotyki może to przez to :o
  23. majaja- wiem, masz zły dzień ale jak czytam to co napisałaś to... :D :D :d uśmiech od ucha do ucha Czasami tak jest źe wszystko się pierdzieli i nie chce naprawić. Znam świetny sposób na to... spluń 3 razy przez lewe ramię ;) Zabobon jak cholera ale mnie o dziwo pomógł jak już któryś dzień z rzędu miałam pecha :D CO do nocnych pobudek mój mały też teraz koło 23-ciej sobie wstaje i jak zobaczy że jest sam to ryk i wybicie się ze snu... Ale mam problem- zauważyłam że ma zażółknięte zęby . Codzinnie je myjemy,codziennie sie na nie gapię bo mam fizia na tym punkcie i... wykrakałam. Czy to może być od żelaza,jedzenia kaszki w nocy czy od herbatek a może od marchewki?? Najgorsze to to że nie ma tutaj żadnego stomatologa dziecięcego i nie mam gdzie pójść po radę.Ja taka głupia że dwa razy mocniej mu szlifuję te zęby od kilku dni aż mi się jeszcze dziecko zniechęci :( A może powinnam innej już pasty używać? A z dobrych nowim zaczął od niedzieli chodzić sam :D
×