Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Shaneeya

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Shaneeya

  1. Shaneeya

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Żabko, ja cierpię na arachnofobię, więc świetnie rozumiem Twoje niby irracjonalne zachowanie :-) Moniczko, gratuluję tego, że ludzie z Twojego otoczenia zauważają zmiany - bardzo motywująco działa usłyszenie czegoś takiego. Wszelkie Twoje starania są doceniane - a to dodaje skrzydeł :D Mi w weekend mój brat na pytanie, czy coś po mnie widać spojrzał na mnie litościwie i powiedział: "a ty się w ogóle odchudzasz?" Zabolało. Ale to tylko znaczy, że trzeba się bardziej starać. Nie przyspieszymy organizmu, ale możemy mu pomóc zwalczyć chorobę zwaną nadwagą/otyłością :-)
  2. Dzięki Ku Pokrzepieniu! No, musiało się coś ruszyć - u mnie to albo mega doły, albo super góry ;D A jak u Ciebie?
  3. Shaneeya

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Cześć Dziewczątka! Wczoraj postanowiłam, że odpocznę i posprzątałam, ogarnęłam swoje kosmetyki - narzeczony robi mi wyrzuty, że mam 16x więcej kosmetyków od niego i dla niego nie ma miejsca na półeczkach. Hmmm... wyrzuciłam siatę kosmetyków i okazało się, że na półeczkach jak nie było miejsca, tak nadal go nie ma ;D Co do siniaków od h-h: miną :-) Jutro jadę na pobranie krwi - badanie cukru do nowej pracy - ciekawe co mi wyjdzie, nie pamiętam, czy w takim badaniu wstępnym do pracy robią też cholesterol, ale fajnie by było przy okazji się dowiedzieć, czy pan doktor Agatston miał rację co do swojej diety :-)
  4. Shaneeya

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Sejamiro, ja bym tego dziada zaraz skasowała, ale wolę się z nim nie kłócić, bo to złośliwy typ. M-dzy innymi to on przyczynił się do mojego zwolnienia. Ja 10 sek. na h-h ;P I też mnie bolą kostki i kolana od upadania tego sprzętu hehe Dziękuję Sejamiro za gratulacje - musimy być cierpliwe, organizmu nie oszukamy :-)
  5. Shaneeya

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    mojemu "koledze" z pracy znowu nie podoba się to, że piszę do Was (klikanie nie pozwala mu się skupić na czytaniu). Boshe! CO ZA TYP?!
  6. Shaneeya

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Ale numer Jagaaga! Dobrze, że nic się nie stało! Czyż SB nie jest fajne? ;p Aniaminko, dziękuję :* staram się szybko wstawać po upadku :-) Co do pracy: byłam już chyba na 200 spotkaniach w swoim życiu - stwierdzam, że co roku jest gorzej, w sensie że trudniej. Większe wymagania, jakieś psychotesty... piątkowa rozmowa to był hardkor, wzięli mnie w 3 ognie i kazali szybko rozwiązywać zagadnienia dotyczące stanowiska pracy, na które aplikowałam. I oceniali: dobra/zła odpowiedź. Potem mnie wyprosili z pokoju, a po zaproszeniu ponownie, posadzili i powiedzieli, że są jednogłośni :-) czyli: skoro stare wygi widzą mój potencjał, to tym bardziej powinnam być dumna :-) Tym sposobem postawiłam sobie wysoko poprzeczkę. Praca jest absolutnie nie biurowa, tylko na budowach. Będzie na czym rzeźbić :-)
  7. Shaneeya

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Dziękuję za gratulacje Sejamiro i Linko06 :* dla WAS!!!!!!
  8. Shaneeya

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Sejamiro, podpisuję się pod tym, co napisałaś! :D "Jak nas widzą, tak nas piszą", a że widzą nas tak, jak sami się prezentujemy... :-) Ja jak mówię koleżankom, że się odchudzam, mówię to neutralnie - stwierdzam fakt. Nie żalę się, staram się nie ekscytować - to jest źle odbierane. Dbam o siebie - mam do tego święte prawo. Na mojej ulicy zrobili barierki, żeby ludzie nie przechodzili przez ulicę tam, gdzie nie ma do tego celu wyznaczonych miejsc - a że mi pasy nie po drodze, bo musiałabym nadrabiać 20m piechotą, a zawsze się człowiek spieszy, to przechodzę przez te barierki - wydeptaną ścieżką. Dziś idę - jak zawsze - zaczepia mnie kobieta: "wie pani po co zdrobili te barierki????!!!!!" (z wieeeelką pretensją), a ja na to spokojnie: "po to, żeby mnie pani pytała". Ale miała minę ;P Mamy święte prawo decydować, gdzie przechodzimy, gdy jakiś urzędas podjął decyzję o pasach nie sprawdzając, którędy ludziom wygodnie (a robili wszystko od początku). Mam takie samo prawo walczyć z cellulitem i swoją wagą i nie muszę się z tego tłumaczyć :-) Już rozmawiałam z tymi 3-ma panami - wszyscy do mnie dziś zadzwonili, żeby mi pogratulować i wyrazili swoją "radość", że dołączam do drużyny ;P Wiem, podniecam się jak małolata, w końcu to sukces!!! :D
  9. Shaneeya

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Asiu-k, jeszcze niestety tutaj pracuję - do końca września. Jest ciężko, ale teraz mam to już totalnie w... wiecie gdzie :D Moniczko, jak będziesz miała czas będąc w Warszawie, b. chętnie zorganizujemy spotkanie, prawda Asiu-k? :D Wczoraj przygotowałam sobie mięsko na kotlety i pies mi je ukradł :/ Ponieważ piesio jest chory i może jeść tylko ryż, i to w małych ilościach, to z głodu ukradł mi dzisiejszy obiad :/ Ale byłam zła, bo cały dzień panierowałam etc. No cóż, mam nadzieję, że pieskowi nie zaszkodzi, bo to byłby dopiero numer...
  10. Shaneeya

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Linko06, hehe dobre z tym cellulitem - ja nie pokazuję, choć moje nogi widzi przecież ;P Nie załamuj się - po prostu staraj się najbardziej, jak potrafisz - a że czasem nie wychodzi, no cóż... jesteśmy ludźmi. :-) Dziękuję Ci za gratulacje, obym się sprawdziła na nowym stanowisku :-) Ja też ćwiczyłam A6W, ale chyba na 5. dniu przestałam (chyba z powodu @@@) i tak wracam do tego... słyszałam, że to rewelacyjne ćwiczenia.
  11. Snow, oj smutno, że masz takie rozterki w wieku 15 lat... Lupus ma rację, dietowo musisz na siebie ekstra uważać. Lupusiku, :* Ty też na siebie uważaj - słodkie= tłuszcze trans, rafinowany cukier, mnóstwo składników EXXX :D Chyba w Natonal Geographic czytałam fajną rozpiskę, do czego służą te E - muszę ją Wam koniecznie przepisać, bo była mocna (chyba z 80% składników E w produktach żywnościowych to trucizny lub są rakotwórcze). Teraz dobre wieści: 1) Chyba waga mi ruszyła (stopka). Codziennie biegam na orbitreku 2,5km, do tego dorzuciłam ćwiczenia z hula-hop no i moje ćwiczenia posturalne. 2) Dostałam w piątek pracę!!!!!!!!! :D Wybrano mnie spośród 30 kandydatów! Zaczynam od października. Cieszę się, bo to nie byle jaka posada nie w byle jakiej firmie - praca "wymarzona" :-) JUPI!
  12. Shaneeya

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Cześć Dziewczątka! Oj widzę, że dużo się działo. Witam nowe koleżanki, Sejamiro, mnie jeszcze nie było jak byłaś tu na topicu, więc witaj :-) Fajnie, że Twój mąż dotrzymuje Citowarzystwa, to znacznie ułatwia sprawę. Dziurulko, cieszę się, że sama dostrzegłaś pozytywy, nim zaczęłam pisać Ci kazanie ;P Do swoich sukcesów powinnaś dopisać to, że zmotywowałaś mnóstwo osób do korzystania z h-h! Mnie również - na razie jestem na etapie 10 sekund ;P Powiem Ci, że dreszcz mnie przeszedł, jak przeczytałam o tym, że sprawdzałaś męża na n-k, czy nie ogląda profili innych dziewczyn. Dziurulko, trzeba odpuścić. Faceci oglądają się za innymi tak jak i my oglądamy się za innymi :-) Ważne, by odbywało się tylko "patrzenie". Ja też jestem taka zazdrosna o narzeczonego, ale staram się z tym kryć. Walczę też z uzmysławianiem mu swoich wad. Np. obecnie jesteśmy na etapie, że walnęłam tu tekst, iż mam cellulitis, no i on się wypytuje co to jest i gdzie go mam. Ale popełniłam gafę, więc zbywam go, żeby tylko nie zauważył (ha ha a przecież widać go nawet w nocy ;P). Pochwalę się: jak widać w stopce, chyba waga ruszyła :D No i rzecz najważniejsza: w piątek zdobyłam pracę! :D Przeprowadzono ze mną 2 rozmowy, trwało to 2 godziny i wyłoniono mnie spośród 30 kandydatów! Byłam w szoku! Najlepsze było, jak siedziało na przeciwko mnie 3-ch prezesów i zaczęli rozprawiać o mojej urodzie, szok! Prawili mi mnóstwo komplementów. Startowałam jako przedstawiciel handlowy, więc uroda na tym stanowisku niejako ma znaczenie - ja z nadwagą mam tą posadę! :D Czyli, WSZYSTKO JEST MOŻLIWE :P Zaczynam od października.
  13. Shaneeya

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    Jagaaga, głos oddałam - śliczne maleństwo! :-) Moniczko i Aniaminko - nie poddawajcie się, to najgorsze, co można sobie zrobić! Ciało macie jedno - nie ma drugiej szansy, a że ma Wam posłużyć do końca życia, to warto o nie dbać - jakość ponad ilością. Dobrze wiecie, że tłuszcz to wredny organ, który wydziela własne hormony i niszczy wszystko to, co potrzebne zabierając przy tym dobre składniki, które należą się innym organom - tym potrzebnym! Spójrzcie na moją stopkę i zastanówcie się, ile miałam powodów, by się poddać - nie zrobiłam tego pomimo faktu, iż waga mi stoi. No, jak widać po stopce, trochę się ruszyła :-) Wręcz przeciwnie, walczę jeszcze ciężej. Mam nowy cel. Mówiłam Wam, że wyrzucono mnie z pracy. W piątek przyjęto mnie do nowej pracy: 2 rozmowy rekrutacyjne, 2 godziny reklamowania się i skutkiem tego jest to, że nie będę bezrobotna! :D Praca super, firma stabilna, w zawodzie... wow! Opłacało się nie poddawać i szukać mimo zwątpienia :-)
  14. Shaneeya

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Nie ma za co Inesis :*
  15. Shaneeya

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    racja Inesis, nie ma co czytać głupot, ani czytający od nich nie zmądrzeje, ani piszący nie zyska na wiedzy... żeby zniszczyć, zgnieść i wyśmiać... nie rozumiem tego. Pewnie nawet nie będzie mi dane zrozumieć. Chociaż z drugiej strony głupotę powinno się tępić, a nie ją akceptować (brak reakcji jest równoznaczny z akceptacją).
  16. Shaneeya

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Dziewczynki, mam info od Nili. Przez jakiś czas jej nie będzie, gdyż odcięto jej w pracy internet, za co Was bardzo przeprasza. Od poniedziałku zacznie plażować (mam nadzieję, że uda jej się plażować z nami) :-)
  17. Shaneeya

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Mentosko, damy radę! Samo życie: raz na górze, a raz w dole. Grunt, że w pionie ;-D buziaki!!!
  18. Shaneeya

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Dziurulko, ja w prawdzie męża nie mam, ale narzeczonego mam na medal ;-) Nie ma ludzi bez wad, a my dobraliśmy się genialnie :-) Wyciąganie brudów publicznie to ujma - jak mam z kim problem, to mówię w 4 oczy. Nawet z szefami tak robię: jednym się to podoba, innym nie - ale inaczej nie potrafię. Tym bardziej nie rozumiem, po cholerę tak komplikować sobie życie? To faktycznie przykre... Dziurulko, myślę, że zamiast prezentów, mąż chce otrzymywać podziękowanie za swój wkład w postaci docenienia jego starań. I to jest klucz: osoba doceniona da z siebie 300% :-) Oboje macie wielki udział w tym, jak wygląda Wasze życie. Życzę Wam jeszcze 100 wspólnie spędzonych lat w harmonii ;*
  19. Shaneeya

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Dziurulko, dzięki za przestrogę :-) dla mnie siniaki to pikuś, już duża dziewczynka jestem ;-) To chyba tylko Polacy tak "srają we własne gniazda" - przepraszam za wyrażenie, ale jak można tak skarżyć się i obgadywać kogoś, kogo samemu się wybrało? Złe mówienie o mężu źle świadczy przede wszystkim o tych żonach...
  20. Shaneeya

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    P.S. kupiłam h-h jutro odbiór :D Dzięki Dziurulko raz jeszcze! :*
  21. Shaneeya

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Dziurulko, u nich to już nie jad, to zionący z ich trzewi ogień zazdrości! Uczepiły się Ciebie i mają po kim pojeździć, ale fajnie... :/ tak jak nie każdy powinien mieć prawo jazdy, dzieci, zwierzęta, tak nie każdy powinien mieć dostęp do pisania w internecie :/ Miłego wodowania :-) Mentoska, wklej linka raz jeszcze...
  22. Trzeba korzystać, póki pogoda piękna :-) Skąd jesteś Snow?
  23. Shaneeya

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    cześć Mentosko! Gdzie byłaś, jak Cię nie było? ;D wracaj do nas :-)
  24. Shaneeya

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Zaraz kupię to h-h :D Inesis, Kochanie - do roboty, nie ma co marnować czasu na gadanie o diecie i ćwiczeniach, żebyśmy choć połowę tego czasu poświęcały na faktyczne ćwiczenia ;P Ja wychodzę z założenia, że skoro mam czas, żeby siedzieć i oglądać ulubiony serial ("Wszyscy Kochają Raymonda") to równie dobrze mam czas, żeby ćwiczyć. Pomogło mi rzucenie palenia - odkąd nie 3mam faja w ręku, muszę czymś łapki zajmować ;-) Teraz już mi przeszło, ale nawyk "cokolwiek-robienia" pozostał ;D Masz rację Inesis, każdy musi znaleźć złoty środek dla siebie - dzięki SB możemy słuchać naszych organizmów - one nam mówią czego im brak :-) Dziurulko, niezły jad wychodzi z niektórych ludzi... niech się sami nim potrują a nie bryzgają jadem na wszystkie strony :/ Mcda-27, zapraszamy! :-)
×