Shaneeya
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Shaneeya
-
Odchudzanie z lekarzem, waga spada, dusza się cieszy! Kto sie przyłaczy i kto mi
Shaneeya odpisał majo na temat w Diety
Dokładnie Dorolciu :-) Obliczyłam, że do osiągnięcia prawidłowej masy ciała (wg BMI) zostało mi 18kg. 2 kg miesięcznie to... 9 miesięcy, czyli w styczniu 2010 będę zdrowa :-) Takie tam wolne obliczenia ;-) -
Lupusiku Kochany, masz rację: dziewczyny wracajcie :D Zaktualizowałam stopkę: 1kg na 2 tygodnie to nawet zdrowy spadek wagi, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że przez te 2 tyg. nie ćwiczyłam. Musiałam zareklamować matę i nie mam na czym ćwiczyć, bo się ślizgam na panelach... Poza tym święta i choroba mnie rozleniwiły. I tak codziennie sobie powtarzam, że poćwiczę... Chociaż ze squasha nie rezygnuję. Lupus, nie przejmuj się lodami. Co do czekolady: polecam tę 90% kakao, jest nieprzetworzona, pozbawiona tłuszczów trans, w przeciwieństwie do tej mlecznej, białej itp. Jak tam u Was?
-
mushellko, cześć Kochana!!! Gdzie się podziewałaś?? Wracaj do nas :-) gugajnaa, nie łam się, pisz do nas :-) Aniaminko, Ty również - więcej wiary! Wiosna idzie, a Wy tracicie nadzieję, tak nie można :-) Zaktualizowałam stopkę.
-
Lupus :* Ja jutro mam ważenie stopkowe, więc aktualizuję siebie jutro ;-)
-
misia8362, gratuluję :-) Ja jutro mam stopkowe ważenie, to akurat uaktualnię tabelkę :-) Trzymam za Was kciuki!
-
gugajnaa, dzięki :-) Wczoraj też miałam coś poćwiczyć, pojeździć ale mój ukochany ma anginę, lata po domu zamiast leżeć w łóżku i jak przyszłam z pracy to jeszcze musiałam się nim zająć. Mam nadzieję, że dziś mi się uda :-) Co słychać u Was?
-
wiolettass, cieszę się, że dajesz sobie radę i ze stratą i z dietą - i to taką ciężką dietą. Trzymam za Ciebie kciukasy!
-
Odchudzanie z lekarzem, waga spada, dusza się cieszy! Kto sie przyłaczy i kto mi
Shaneeya odpisał majo na temat w Diety
dorolciu Kochana, nie smuć się tym tak bardzo, z doświadczenia wiem, że ludzie wyolbrzymiają pewne rzeczy. Mój ojciec był jednym z najwredniejszych ludzi, jego ulubioną rozrywką było bicie żony i dzieci. Wyrzucił moją matkę z domu, mój brat uciekł i zostałam sama z nim. Gdy miałam 20 lat zauważył, że mam tatuaż (po 2 latach) - wtedy dopiero zainteresował się kim jestem: że w ogóle jestem. Miałam etapy bezdomności, bo uciekałam i z domu i w alkoholizm. Piłam na umór we własnym pokoju, podczas gdy on spał za ścianą i modliłam się, żeby nie obudził się w środku nocy by mi robić awantury... Cięłam się i przypalałam papierosami język i dłonie. Wyprowadziłam się do własnego mieszkania. Ojciec nigdy mnie nie przeprosił: ani mnie ani mojej mamy ani brata. Wręcz przeciwnie: wypiera się wszystkiego. Ale nabrałam dystansu do niego: czasem przyjeżdża na obiad po pracy. Nie boję się go wpuszczać do domu, pomimo tego, że narzuca mi swoją wolę. Uratowałam mu życie parę lat temu. Jest teraz między nami rozejm - niewypowiedziany pakt współzależności. Spowodowałam nawet to, że rodzice spotkali się po 8 latach nierozmawiania ze sobą. Mój brak przyjeżdża kosić mu podwórko, pomimo tego, że jak się spotkamy i brat sobie popije to wyje mi w rękach jak małe dziecko. Dlatego wiem co piszę, wszystko da się zaakceptować i \"wybaczyć\" :-) 3mam kciuki za Waszą rodzinkę :-) -
Cześć Dziewczynki! Witam po długiej nieobecności! Nie zarzuciłam diety ani nic, wręcz przeciwnie, odniosłam sukces: 85,9kg :-) -6cm w talii,-4cm pod biustem jupi! Są efekty :-) Witam nowe forumowiczki :-) Obiecuję obecność na Kafe :-) Gratuluję sukcesów i 3mam kciukasy za Was! :*
-
Cześć Dziewczynki! Mam nadzieję, że o mnie nie zapomniałyście, bo ja o Was nie :-) Jak widać ;P Przepraszam, że milczałam ponad tydzień czasu, ale taki dziwny okres był: święta, urlop i choroba. Dietowo OK. Trochę za dużo piwa, ale nadrobiłam spacerami. Schudłam do 85,9kg :-) W pasie mam -6cm :D Pod biustem -4cm :D W sobotkę poszłam do sklepu wydać trochę kasy na bieliznę YEAH! Martwi mnie to, że moja nie śmieciowa dieta pochłania więcej (o wiele więcej) kasy niż te śmieci, które jadłam i na które narzekałam, że pochłaniają tyle mojego dobytku... Wyczytałam u Was, że macie mało motywacji. Główki do góry Kochane! Wiem, że efekty naszych poczynań są z dnia na dzień mało widoczne, dlatego trzeba na dietę spojrzeć perspektywicznie :-) Obiecuję aktywność na forum. Buziaki!!
-
Ja dziś skończyłam Topinulin. 2 tyg. przerwy między seriami muszą być. Jak mi dobrze pójdzie bez, to już do niego nie wrócę :-) aniaminko, ja myślę, że mi bardzo kiepsko idzie chudnięcie. Mój ukochany na tej samej diecie zrzucił 10kg.
-
* jest mnie 2cm mniej też w udzie. Jakoś tak nieskładnie napisałam :-) Buziaki!!!!
-
Paulinko, nie płakaj :-) Zaktualizowałam stopkę. No tragedia wagowa. Na pocieszenie wzięłam centymetr, drżącymi rękoma wyciągnęłam swój notes z wymiarami i wagą... 8 dni temu było mnie w bioderkach więcej o 4cm a w udzie 2cm mniej :-) Więc waga kłamie ;P Reszta centymetrów pozostała. Ważne, że się nie zwiększyłam i nie wróciłam do punktu wyjścia (wejścia ;P). Lupusiku, wczoraj wypiłam ekstra kawkę z kokosem :* Jeszcze się nie poddaję, nie dam się tak łatwo pokonać swoim słabościom :-) misia8362, 3majmy się razem!! NIE WOLNO nam zrezygnować :D Nie wiem czy niezdolność przytycia jest dobra, jesz te wszystkie śmieci, nie tyjesz, jest ok, a miażdżyca zabiera Cię z tego świata jeszcze przed 30. :/ Ja tam przynajmniej naocznie widzę, że moje wnętrze jest chore i walczę. wiolettass, główka do góry! :-) Dobrze, że wróciłaś do nas :-) dominika023, ładnie napisałaś :-) POPIERAM W 100%!
-
zdesperowana_P, nie poddawaj się! :D Zaktualizowałam stopkę. Waga: załamanie, ale wyobraźcie sobie, że 8 dni temu miałam 4cm więcej w bioderkach i 2cm więcej w udzie (najszerszej części). No to chyba mały sukces :-) aniaminko, nawet nie myśl, że bez sensu, musimy się bardziej przyłożyć, jak by odchudzanie było łatwe, nie doceniłabyś swojego przyszłego wymarzonego wyglądu. kawa_69, dajesz! :D Ładny wynik w odchudzaniu :-) Napisz coś o sobie. jagaaga, ja jutro sprzątam. Dla Ciebie to już Wesołych Świąt! :-)
-
Hej dziewczyny, zaktualizowałam stopkę i aktualizuję tabelkę. Trochę się podłamałam, więc już nic więcej nie napiszę ;-( Dzięki Sisi za miłe słowa :* nick....wzrost.......waga począt......waga obecna.....waga docelowa 1. imaxkamila......164cm........62,8kg........?.... ...................52kg 2.poziomka83.....156cm........55kg.............?.... ..................48kg 3. Shaneeya........166cm........93kg.........87,4 kg.................60kg 4.amerka............179cm........85kg.........70,8kg.... .. .............68kg 5. Mozillka...........166cm........71kg........67kg............ ........58kg 6.pampucha........175cm.........101kg.......96.kg. .................80kg 7.Aniulka26........160cm........65kg...........57kg..... .. ..........55kg 8.PATRYCJA87......171cm........70kg..........69kg ..................55kg 9. limonka79.........163cm.........65,5kg......63kg............ .......58kg 10. olisandra.......167cm.........81kg............?............. ....58-60kg 11. Nili...............174cm........62kg......... 60,2kg.............59-60kg 12.Jesica28.........165............60,6kg.............60 kg..........57 13. Vea1616…………..168cm……R 30;..63kg. . . . . . . . ?.................55kg 14. Renyah...........170 kg..............64 kg.........62,5 kg...... ......60 kg 15. ewuska_79 164 cm...........76kg.............72kg............65 16.gama_kolorów... 169 cm....72 kg........72 kg.........60 kg
-
Nili, u mnie w byłej pracy dziewczyny przekraczały barierę dźwięku jak przyjeżdżały ciastka, które były masowo zamawiane co drugi dzień. Jak zaczęto zamawiać chipsy i colę, poległam z wrażenia. Ludzie zamiast iść na obiad to szamili te ciacha. Żenua :-)
-
Odchudzanie z lekarzem, waga spada, dusza się cieszy! Kto sie przyłaczy i kto mi
Shaneeya odpisał majo na temat w Diety
Ale trafiłam, do grona odchudzających dołączyła Super Niania, poniżej tekst z plotkarskiej gazety: Dorota Zawadzka (46 l.) w ciągu 10 tygodni schudła 8 kilogramów. Ma ściśle określony cel. "Chciałabym wyglądać jak trzy lata temu. Wtedy ważyłam 20 kilogramów mniej" - wyznaje. Znana i lubiana psycholog od pewnego czasu regularnie odwiedza siłownię: "Pewna gazeta dla grubasów zaproponowała mi pomoc w odchudzaniu" - opowiada w wywiadzie dla "Rewii". "Przytyłam po tym, jak rzuciłam palenie. Lubię siebie więc sama bym się nie zmobilizowała do odchudzania". Co zatem sprawiło, że Zawadzka postanowiła zająć się swoją tuszą? "Jedyna rzecz, która mnie przekonała, to to, że będę mogła pójść do sklepu i kupić każdą rzecz, która mi się spodoba. Chodzę na masaże, do dietetyczki. Bardzo się staram przestrzegać diety. Moje odchudzanie potrwa do 28 kwietnia, ale już teraz noszę rozmiar 42, a nosiłam 48". "Ostatnio musiałam nawet wybrać się na jakieś zakupy, bo wszystkie moje rzeczy na mnie wisiały" - dodaje z dumą. Mam nadzieję, że stanie się ona motywacją dla kolejnych dziewcząt/kobiet walczących o zdrowie i dobre samopoczucie :-) -
NIli, w pracy też wdychasz te spaliny ;-) Sisi Puls, czyżbyś nie chciała ze mną gadać? ;-) Ty to jesteś aktywna dziewczyna :D
-
Nili, w Śródmieściu i okolicach spokojnie jest gdzie pochodzić, trochę śmierdzi od kanalizy i podziemi, o autach nie wspominając, ale można zapuścić mp3 i heyah :-) Sądzę, że Twoje jedzenie jest OK, tylko nie jestem pewna co do tych wafli sonko, podobno to niezły zapychacz i nic więcej.
-
no, ciekawe jak jest bez chromu, ja się go trzymam :-) Czy ten nowy temat topicu o ziemi z doniczki to tak na serio? Ja ostatnio spotkałam topic o spermie: laska się pytała ile ma kcal i z czego się składa, bo "łyka co noc" i boi się, że to może wpłynąć na jej dietę ;-D
-
Cześć Dziewczynki!! U mnie waga nada stoi, WTF? Jutro mam stopkowe ważenie, będzie ze mną źle, jak będę zmuszona wpisać w nawiasie \"+ X kg\". Czy ćwiczę, czy nie, waga stoi. Ja już nie wiem o co chodzi. Mam nadzieję, że puści. Słyszałam historię dziewczyny, którą miesiąc trzymało a potem szła jak burza. Tylko ciekawi mnie co też tam w środku, we mnie, za procesy obecnie zachodzą ;-) paulina777193, nie przejmuj się tym, co mówią inni, to Ty masz się czuć dobrze i seksownie we własnym ciele. Pamiętaj: jak Cię widzą, tak Cię piszą ;-) Widzę, że sobie świetnie radzicie, oby tak dalej Kochane!! Powodzenia Wam życzę! :-)
-
ewuska_79, smacznego!!! :-) ja na obiadek zjadłam gotowanego indyka z surówką z białej kapusty i marchewki. Dziś mnie męczy straszny głód, tak jakbym trawiła wszystko co zjem w 30 minut. Nieciekawie... Kiedy organizm zacznie czerpać z magazynów???
-
gugajnaa, mam dziś takiego samego Wielkiego Głoda. Dopiero o 15.30 chrumknę sobie papryczkę. aniaminko, ja mam wolne od piątku do środy - 6 dni!!! Oby pogoda sprzyjała porządkom, świętom oraz zdrowiu :-) U mnie święta b.skromne, prawie niewidoczne :-) Waga nie jest wyznacznikiem, po ciuchach czuję różnicę, żałuję tylko, że waga bezlitośnie pokazuje mi, jak bardzo się zaniedbałam... Ech... będzie dobrze :-) Niedługo organizm nie będzie miał wyboru i będzie musiał czerpać z magazynów ;P
-
izka_89, jakimś cudem nie zauważyłam Twojego posta o.O Dziękuję Ci za dobre słowo :-) Dużo zdrówka i mało grzeszków :*
-
Sisi Puls, fajny pomysł z tym snowboardem :-) Zgadza się, zaczynamy wyłazić spod koców Kochane i do roboty ;-)