Shaneeya

vea1616, Skrzypowitę łykam już od prawie roku. Najskuteczniejsza jest ta "raz dziennie". Pomaga na włosy i paznokcie. Włosy lśnią a paznokcie stają się twarde. Matura hmmmm... kiedy to było? ;-) Będę 3mać kciuki i za maturę, i za odchudzanie :-)

Majo, dziękuję! Od poniedziałku do soboty miałam zastój wagowy. Ważę się w niedzielę a tu -2kg WOW :D To 10 kostek smalcu!! HA HA HA I to pewnie dlatego, że w sobotę dałam sobie 1 dzień odpocząć od ćwiczeń :p

MAJO :* za to kuśtykanie :P wleczmy się, byle RAZEM dziewczyny!!!!

misia, nie mam pojęcia, ale w pół roku schudła 50kg. Szok, wiem. Ci to fajnie, ja muszę gnić w pracy ;(

Arszko, w Poznaniu były te targi?

To i ja dołączę do zdjęciowej wymiany :-) mój mail: kosmos.kosmos@interia.pl Zaraz coś wygrzebię od siebie :-)

P.S. to nie są moje fotki, koleżanka z innego forum je podrzuciła :-)

limonka79>> to nie moje zdjątka :D

Nie ukrywam, że chciałabym odnieść taki sukces w walce ze sobą :-)

Amerko, to nie są moje fotki :-) Koleżanka z innego forum je podrzuciła :- )

Witam Koleżanki! Gratuluję Wam każdego zrzuconego grama :-) Moja waga ruszyła (kolejne 2kg poszło sobie w niepamięć). JUPI! Majo, masz absolutną, niepodważalną rację: albo, albo. Wiesz, że już zapominam brać Topinulin? :P MOTYWATOR: http://picasaweb.google.pl/Karo27fit/Dieta#5294212738632245378 Buziaki Kochane!

Dziękuję Mushellko :-) Jak ja będę miała dołek, to Wy mnie pocieszycie Kochane! Musimy trzymać się razem! Nie ma bata, jesteśmy na siebie skazane (i na skuces ;p)

Hej koleżanki!!! W weekend jak zwykle unikałam komputera. Aktualizacja tabelki: nick....wzrost.......waga począt......waga obecna.....waga docelowa 1. imaxkamila......164cm........62,8kg........?.... ...................52kg 2.poziomka83.....156cm........55kg.............?.... ..................48kg 3. Shaneeya........166cm........93kg.........87,7 kg.................60kg 4.amerka............179cm........85kg.........71kg...... .............68kg 5. Mozillka...........166cm........71kg........67kg............ ........58kg 6.pampucha........175cm.........101kg.......96.kg. .................80kg 7.Aniulka26........160cm........65kg...........57kg..... .. ..........55kg 8.PATRYCJA87......171cm........70kg..........69kg ..................55kg 9. limonka79.........163cm.........65,5kg......63kg............ .......58kg 10. olisandra.......167cm.........81kg............?............. ....58-60kg 11. Nili...............174cm........62kg......... 61kg.............59-60kg 12.Jesica28.........165............60,6kg.............60 kg..........57 ewuska_79>> ja też dziś zaczynam IIf po 3tyg. bycia na If. Oczywiście zapomniałam zakupić owoców wczoraj, skoro owoce można tylko do południa, to dziś jeszcze wytrzymam bez ;P Renyah>> witaj! Dopisz się do tabelki! Vea1616>> witaj :-) Nie przedłużaj If skoro wypadają Ci włosy. Ja łykam skrzypowitę. Pati77>> można sobie pozwolić na 1 kawę dziennie z mlekiem odtłuszczonym (bez cukru). Postaraj się w święta trzymać przy diecie, ale jeżeli Ci się nie uda, to przynajmniej straty będą zminimalizowane :-) A jeżeli nie zminimalizujesz strat - to nie ma tragdii. Będę to zawsze powtarzać: jesteśmy tylko ludźmi :-) Aha: w ramach motywacji: http://picasaweb.google.pl/Karo27fit/Dieta#5294212738632245378 Buziaki!!!

Witam Koleżanki! Aktualizuję tabelkę (waga ruszyła!) nick.....wzrost....waga poczatkowa...waga obecna...waga docelowa Shaneeya---166cm-------93kg----------------87,7kg------- ----- - --60kg misia8362--170cm-------78.2kg--------------76.5kg------- ---------.65kg lupus--------170cm-------79.1kg--------------74.6kg----- - ----------63kg Arszka------164 cm------79 kg----------------79 kg-------------------62 kg paulina777193...172.....90kg................88kg........ . ..........60kg banieczka ----164cm------69kg_-------------60kg--------------------56k g dominika023....174........90kg...............73,5..... ..............60kg basia2 160cm .......78kg.....................76,5......................65 kg basieńka-basia--170cm----83.3kg---------..81.5kg-------- -- -------68kg wiolettass--------162cm-----83kg------------81,9kg------ ------------65kg Luula..............168 cm......90.............88,8.......................70kg wiolettass>> biała rzodkiew jest przepyszna, ale ostra :> Mam taką samą sytuację ze swoją mamą jak Ty ze swoją. Straszna sprawa... lupus>> mam nadzieję, że z babcią będzie wszystko dobrze! W nd zrobiłam sobie 2h squasha (z punktacją, więc bardzo męcząco) i byłam w kinie na "Zapowiedź". Polecam do kina - efekty specjalne na 6-kę, niestety fabuła nie jest porażająca ;P Popcorn był przepyszny ;P Luula>> nie przejmuj się, że waga stoi. Ostatnio jak kupowałam spodnie u takich dwóch przesympatycznych pań, to opowiadały mi o swojej koleżance, która ważyła ponad 100 kg, zaczęła się odchudzać - miesiąc ją 3mało, a po tym czasie tak waga spadała, że wszyscy byli w szoku :-) Także: walczymy dalej! DLA WZMOCNIENIA MOTYWACJI zdjęcia pewnej kobitki, której się udało! http://picasaweb.google.pl/Karo27fit/Dieta#5294212738632245378 Buziaki!

Cześć Kochane po weekendzie! Ja jak zwykle w weekend nie ruszam komputera. Od razu si pochwalę, że waga ruszyła (kolejne 2kg!!) Widzę, że u Was kiepskie nastroje.. Proszę mi się nie dołować, drogie koleżanki. Największe znaczenie ma fakt, że staramy się zmienić na lepsze, staramy się zrealizować swoje marzenia o szczupłych sylwetkach. Przede wszystkim: dbamy o zdrowie! To jest najważniejsze. Wczoraj na squashu trafiło się tak, że sala, w której grałam była wystawiona w pasażu dla przechodniów, więc każdy przystawał i się gapił jak gramy. I doszłam do wniosku, że co mi tam, że laski oceniają mój tyłek, moje ciało i styl gry, ale nic sobie z tego nie zrobiłam, gdyż doszłam do wniosku, że ja przynajmniej coś ze sobą robię. Przy pasażu były kanapy, na których siadały lasencje na ploty i widać było momentami, że mnie objeżdżają. Trudno, ja już przestałam siedzieć na kanapie :-) Wy też przestałyście, wstałyście i postanowiłyście, że zmienicie swoje postrzeganie świata! Założę się, że każda z nas ma więcej sexappealu niż te wszystkie zmanierowane szczupaki! Z każdym kilogramem nabieramy pewności siebie :-) To jest nasz cel: być bardziej kobiece, a nie być bardziej manekinowe :-) Zdjęcia tej Karoliny są fantastyczne!! Ze swojej \"choroby\" zrobiła sukces! I odniosła go! I żadna z Was nie pomyślała: \"ale była gruba... pewnie tylko siedziała na...\" itd. A jednak same ważycie mniej, niż ona a o sobie myślicie w samych negatywach- tak nie można. Przemieńcie siebie w sukces! Ukochany w weekend kupił mi śliczną bluzkę, która oczywiście jest za mała. Widział jak oczy mi się świecą i mówi do mnie: \"jak schudniesz, to ją założysz\". Ja mu na to, że się nigdy w nią nie wcisnę, a on patrzy na mnie i mówi, że tak przekłamuję swój obraz, że myślę, iż jestem grubsza niż w rzeczywistości. No zobaczymy. Nie jestem zwolenniczką zakupów \"jak schudnę\", ale ta bluzka będzie dobrym wyznacznikiem - jest naoczym świadkiem mojego przyszłego sukcesu. Buziaki Kochane!!! Uszy do góry!

Sisi Puls>> z Twojego opisu wynika, że jesteś jabłuszkiem :p mniami, w II fazie Cię zjem :P Na paznokcie i włosy polecam Skrzypowitę. Co do witamin, nie łykaj niczego w stylu \"Centrum\" lub \"wigor\", bo tam wszystkie witaminki znoszą swoje działanie i łykasz placebo. Ja się lepiej czuję, powoli pozbywam się toksyn :-) Powodzenia Kochane!

Amerko, gratuluję pięknych spadków! :D

Sisi Puls> W takim razie jeżeli nie Twój spadek wagi, niech Cię zmotywuje krater na brzuchu Twojego faceta ;-) No, mój też ładnie szczupleje, waga mu leci, tylko mój tłuszczyk się ociąga. Jesteś gruszką czy jabłkiem? Jabłuszka szybciej chudną, gruszki mają z tym problem, ale z kolei jabłka częściej tyją. Nie przejmuj się zajęciami, czasem tak jest, że nie ma na nie czasu. W takich intensywnych czasach przyszło nam żyć. Kochana, ja myślę, że jesteś bardziej elastyczna, niż Ci się wydaje :-) praca bywa bardziej męcząca niż siłownia. O Twoje samopoczucie pytałam, bo czasem czegoś organizmowi brakuje a nam zależy tak na utrzymaniu diety, że nie zauważamy potrzeb organizmu. Ale skoro piszesz, że samopoczucie Ci się zrównoważyło, to znaczy że organizm uporał się z toksynami w organizmie lub jeszcze je usuwa (ale najważniejsze, że się z tym wyrabia). Być może jeszcze nie zdołał usunąć tych toksyn do końca, dlatego waga stanęła. Spokojnie, ten przestój minie, jeżeli nie zalejesz się toksynami (czyli dalej będziesz się zdrowo odżywiać). Po tym, co przeczytałam, co napisałaś, jestem o Ciebie spokojna :D Dasz radę!

Luula, o gustach się nie dyskutuje ;) A co zrobić z żółtkami z jajek jak się do sałatki tylko białka dodaje? ;-) Właśnie zjadłam obiad i powiem szczerze, że nie mam nawet ochoty myśleć o jedzeniu, co sobie smacznego nie wyobrażę, to od razu czuję impuls "full" ;P No to chyba znaczy, że mój organizm zaczyna reagować prawidłowo na bodziec zwany jedzenie :D

zahara9> bez cukru życie jest słodsze ;P Bo to, co wcześniej było gorzkie, teraz jest słodkie :-) ewuska_79>> gratulacje! Dziś dodałaś mi motywacji :-) Jesteś na If czy na IIf? Sisi Puls>> mi też od poniedziałku waga stoi, powiem Ci na pocieszenie, że najpierw spala się tłuszczyk wewnętrzny, co zalega w organach. A jakie masz samopoczucie zdrowotne? Jakieś zmęczenie, ospałość itp.? Grzeszkami się nie martw, całe życie się uczymy. A w dzisiejszych czasach mamy utrudnione zadanie, gdyż musimy opierać się tylu pokusom...

Jak się nie stanie Madziarku, tak będzie dobrze :-) W jakiej branży startujesz w przetargach?

Majo, jeszcze raz dziękuję, zaproponuję mamie ten lek :-)

Przyłączam się do gratulacji! Ja tu jestem świeżak, ale te dziewczyny, które są tu obecne od początku, wielki podziw dla Was ode mnie :-)

Dobrze, że trafiły Ci się dobre rzodkiewki, ja je uuuuwielbiam :P Mniami Posilam się też kiełkami, sama je hoduję :-) Pyszota!

Majo, cieszę się, że Twojemu mężowi udało się :-) Dzięki za linki, muszę powiedzieć mamie, żeby zapytała lekarza :-) Rozumiem, że jest bez recepty. Jem właśnie sałatkę grecką z odtłuszczoną fetą ;-)