Shaneeya
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Shaneeya
-
amerko, ja jestem w I fazie od poniedziałku ;) Pochwal się jak Ci się to udało! :-) Kolejna motywująca cyferka!!!! :-D
-
Cieszę się, że mogłam pomóc :-) Powiedz mi, jak ściśle Twoja znajoma przestrzegała diety? Bo taka cyferka i dla mnie jest motywacją :-) Powodzenia Kochana!! 3mam kciuki!!
-
Witam, też się zaopatrzyłam w wodę. Teraz jem sobie sałatkę z pomidorem, rzodkiewką, sałatą oraz kiełkami rzodkiewki, lucerny i słonecznika wymieszaną z jogurtem naturalnym z kapką oliwy z oliwek :-) Do smaku sól i pieprz. Mój ukochany, o dziwo bardzo lubi zieleninę ;-P Dla mnie to szok, bo z tego co wiem, to faceci mają problem z warzywami. Tylko strasznie się opiera przed tymi ćwiczeniami posturalnymi. Pewnie uważa, że to zbyt babskie jak dla niego :-) Z marchewką koniecznie muszę spróbować :-)
-
Jestem na tak Mushellko! :D Ustalmy menu na maila, a jego końcową wersję napiszemy na forum, żeby dziewczyny może skorzystały? :-) Tylko pamiętaj, że moje menu będzie nieco uboższe :P To ułatwi nam sprawę, bo jak widzę, że ukochany gromadzi niedozwolone rzeczy w kuchni to mam ochotę walnąć się swoją własną pięścią w twarz ;-) Kochana, na 2 tygodnie można zrezygnować z chleba :-) W II fazie SB już sobie można go szamić na śniadanko :-) Ja się lepiej czuję jak jem w pracy nie suche kanapki, tylko sałatkę i indyka na ciepło w stołówce :-) Albo jogurt naturalny z orzechami mniam :P Po ćwiczeniach posturalnych czuję się jak nowo narodzona! Kontuzje squashowe znikły jak ręką odjął :-D A to zajęło mi pewnie z 10 minut. Phi, co to dla mnie. Ukochany mnie dobił, nasypał mi na śniadanie do jogurtu PO RAZ KOLEJNY niedozwolone otręby ;-) Szczęście w nieszczęściu, bo co rano robi mi śniadanka i kawki :-) Za dobry jest dla mnie, bo pozwolił mi się tak zapuścić ;-P Buźka!!
-
lupus, nie wiem czy wmawianie sobie czegoś jest dobre ;-) wczoraj przy filmie niestety podjadłam płatki fitness. Także mam już pewność, że przedłużę sobie fazę I, przez te moje grzeszki. Trochę wody w rzece musi upłynąć nim się przestawię... W końcu to ma być styl życia :-) Pozdrawiam i miłego dnia życzę! :-)
-
pompucha, bóle głowy w I fazie SB są podobno wywołane brakiem cukru i/lub kawy, jeżeli taką pijałaś, a teraz z niej zrezygnowałaś (całkowicie bądź częściowo). Według autora diety bóle szybko przechodzą. Z tego co czytałam na innych forach, to osoby o podobnych objawach co Twoje polecają proszki przeciwbólowe. Ja na bóle głowy nie cierpię w I fazie, natomiast męczy mnie senność, gdyż zrezygnowałam z cukru całkowicie. Powodzenia Kochana!
-
A! Zapomniałam! Dziękuję dziewczyny za 3manie kciuków i nie dziękuję za życzenia powodzenia na nowej drodze zawodowej ;-)
-
Dzień Dobry! Mushellko, niestety podjadłam przy filmie resztkę płatków śniadaniowych fitness... Już pogodziłam się z myślą, że przedłużę sobie I fazę, bo codziennie popełniam jakiś grzeszek... Dziś na śniadanie ukochany zrobił kanapki z chlebem, no kurde strasznie się wkurzyłam, bo od poniedziałku mu trąbię czego nam jeść nie wolno. Nie wkurzałabym się, gdyby mi powiedział, że nie chce się dietować. A on sam poszedł do dietetyczki, czym sam zapoczątkował łańcuch odchudzania. A jak to wiadomo z babami, ja pociągnęłam resztę ;P Nie za bardzo lubię lekarzy (obecnie pracuję w szpitalu), więc poleciałam do empiku i wygrzebałam książkę SB turbo. Pokserowałam święte karty z zasadami dla siebie i dla ukochanego, a on codziennie mi wykręca numer z niedozwolonymi rzeczami... hmmm... Pochwalę się, że kupiłam kiełkownik i hoduję własne kiełki, podlewam, moczę i robię inne zabiegi, żeby zdrowiej jeść a ten mnie tak olewa :| A tu chodzi o nowy styl życia a nie sztukę dla sztuki. Bo ja to się pewnie nudzę w życiu ;-) Witam Joanne! :-) Miłego dzionka Kochane! Będę zaglądać :-)
-
Do końca marca zobligowali się odpowiedzieć. No ciekawe co z tego będzie :-) Właśnie skończyłam swoje ćwiczonka posturalne z I fazy SB turbo. Są ekstra, złagodziły ból kręgosłupa powstały w wyniku squasha + siedzenia na tyłku w pracy ;-) w końcu kryzys mamy ;-) No i doprawiłam sobie 10 minutami aerobiku :-) Tym sposobem jestem pozytywnie zmęczona :-) Mushellko, ukochany namawia mnie na film, już siedzi i czeka, żeby włączyć... przyzwyczajenie mówi: "schrup cosik..." ;-D Dobranoc kochane, już nic nie jemy ;P Buziaki!!! Do jutra :-)
-
monciulka25, to mój pierwszy raz :-) Może pomożemy sobie wzajemnie? Uff zjadłam kolację - talerzyk zupki. To zadziwiające, że to czy jest się najedzonym zależy od tego co jesz a nie w jakiej ilości. Od paru dni przed skończeniem pracy (16) zjadam jogurt naturalny z miksem orzechów i otrębów (wiem, że w I fazie SB nie można, więc muszę wykombinować inny mix), i zdarzył się cud: jak wracam do domu przez 18 już nie rzucam się na jedzenie!! JUPI! Tak, że kolację jem mniejszą, nie okraszoną przypadkowym jedzeniem, które napotka moja ręka :-) Ukochany wraca później, więc dojadałam z nim, żeby nie czuł się samotnie... Smutne to... Ponadto mój ukochany jest melomanem, czyli film+piwo+chipsy/ciasteczka i masz ci los, NADWAGA :-) Ekhem... otyłość :P Idę zrobić zestaw ćwiczeń strukturalnych i 10 minutowy aerobik :-) Buziaki Kochane!!
-
Cześć dziewczyny! Już wróciłam do domu :-) Rozmowa była bardzo udana. Zobaczymy co z tego wyjdzie :-) Pan, z którym rozmawiałam był bardzo zabawnym człowiekiem (i przy okazji bardzo puszystym ;-D). Nazwał mnie \"ciepłą\" osobą. WOW. Generalnie miło spędziłam czas :-) Mushellko jestem z Warszawy, a praca to Kierownik Budowy. Mój ukochany wrócił: zdjął marynarkę, wziął ciepłą zupkę i już mi opowiada, że ma mnóstwo filmów :/ A ja przecież mam napięty grafik ;-P Z psiakami już byłam na spacerze, dynamiczny ale krótki bo dziś zmarzłam. A jeszcze ćwiczenia posturalne fazy I SB i 10 minutowy aerobik z pewną Włoszką o imieniu Donna (pani w TV). Najchętniej wyleżałabym się w gorącej kąpieli ;P Mushellko, ja również z zaskoczenia zauważyłam swoje nad-kilogramy. O! Ukochany znalazł film :/ grrrr ;p Buziaki dziewczynki!! Zjem to cosik jeszcze popiszę :-)
-
Skąd ja to znam mushellko :-) U mojego lubego tv i komputer to priorytet, dopiero jak mu uzmysłowiłam, że też sobie okrągłego przyjaciela z przodu wyhodował to spojrzał w lustro i zapisał się na piłkę nożną ;-) Squash stał się moim ukochanym sportem :-) Mushellko, myślę, że to kwestia odpowiedniego towarzystwa do ćwiczeń :-) Mi też nie chcą nic wymienić, sama muszę się woskować, lakierować... a blacharka jaka była, taka jest ;-) Właśnie szamię jogurt naturalny z własnym miksem orzechowym :-) Dziś mam rozmowę w sprawie lepszej (oby) pracy, więc o 17:30 wspomnijcie mnie pozytywnie ;-) Już się denerwuję ;P
-
...Paula..., też mam ten problem co Ty, tylko nie mam męża ;P
-
...Paula..., witaj, ja też jestem nowa :D W kupie siła ;P Niedługo, miejmy nadzieję, w kupce ;P
-
Oczywiście przepraszam, popełniłam błąd, coś mi się uwidziało, zamiast mushellki wpisałam założycielkę tego tematu :-) Widzicie, jak działa brak cukru?? Bracia Mroczki przed oczami!! ;D HEHE Co Ty na to mushellko, by pomailować? Squash faktycznie jest ciężkim spotrem, bardzo wymagającym a ja tak sobie ze 2 miechy temu poszłam na pałę... a w zeszłym tygodniu kupiłam już własny sprzęcior :-) także full wypas ;P Szkoda, że nowego tyłka nie mogę kupić ;P Ponadto mam 2 husky więc bieganie mam zapewnione :-) Tak, WANTED, strasznie głupi film :-) Ale śmiechowy, nawet bardziej, niż Matriks ;P
-
Bratnia dusza!! :D Wczoraj oglądałam film z Angeliną Jolie, Watch... coś tam... I zjadłam czekoladę, którą dostałam na dzień kobiet od kolegi z pracy :-) oops... ;P gugajnaa, może na mail?
-
gugajnaa, wiem, że rzuciłaś, przeczytałam Twoje posty (niestety nie przez wszystkie 600 stron przebrnęłam) :-) Mój wzrost: 166 (U)waga: 91 kg :( Się porobiło, co nie? A wszystko przez melomanię mojego ukochanego... Tak się dałam podpuścić na te jego ukochane spędzanie czasu przy filmach z browarkiem i chipsami... hehehehe Ideał: 59 ;P A tak na serio: 65 kg :-) Spoko, to tylko 26 kg :D HEHEHEHEHE
-
mushellka, dziękuję za powitanie :-) Jak na razie jestem pozytywnie nastawiona na nowy styl życia, bo przecież dieta powinna być przyjemna :-) Jak na razie cierpię z niedomiaru cukru ;P Wczoraj od 20 już kimałam ze zmęczenia ;P Ruchu mam sporo: w pracy, 3x dziennie na spacerach z psiunami, 2h tygodniowo squash... A jednak za mało ;P Strasznie się zapuściłam i chcę to zmienić. Po to właśnie rzuciłam palenie :-) No, wiadomo, że po rzuceniu palenia trochę mnie więcej ;P Od poniedziałku ćwiczę zgodnie z SB turbo (ćwiczenia posturalne) a także uaktywniłam swój telewizor i robię 10-minutowy aerobik :-) Kupiłam sobie wagę, która mierzy % zawartość tłuszczu, wody i mięśni w organizmie i tego się będę trzymała. Wiadomo, że waga nie konieczne jest dobrym wyznacznikiem zdrowia cielesnego :-) Moje mięśnie muszą być silne, żeby mnie nosić tyle godzin po świecie ;-) HAHA Buziaki dla Was!!!!
-
monciulka25, jesteśmy w podobnej sytuacji :-) Ja mam 1,66m wzrostu i ważę 91 kg :( Zaczynam właśnie dietę SB :-) Także dołączam do Was koleżanki :-) Powodzenia!
-
iza2806, ja też od jutra zaczynam :-) Zacznijmy więc razem :-) Jeszcze nigdy nie byłam na tej diecie, jestem świeżo po lekturze SB turbo :-)