Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magda//

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. barbera.... u nas dziecka nie ma z powodu słabej jakości nasienia męża. z jakiego jesteś miasta jeśli mogę spytać? Gdybyś miala jakieś pytania odnośnie in vitro chętnie odpowiem na tyle na ile będe umiała. I przepraszam, że tak rzadko odpisuje , ale ostatno cierpię na chroniczny bark czasu ;)
  2. barbera... trzymaj kciuki, trzymaj! Przede mną kolejne podejścia ( tak zdecydowalismy z mężem), ale jeszcze nie teraz , bo po 1) mój orgaznim potrzebuje odpoczynku a po 2) trzeba "troszke" pieniędzy na ten cel jeszcze odłozyć. mam dla Ciebie dwie rady: 1) po transferze nie czytaj za wiele na necie i forach na temat objawów ciąży itd , bo można się nieżle zdłować 2) spróbuj nabrać do tego dystasnsu... wiem to strasznie trudne, ale jeśli (czego Ci nie życzę) się nie uda będzie mniej boleć- jeśli może mniej boleć.... wiem co piszę przeżylam wiele rozczarowań związanych z zajściem w ciąże , ale te po in vitro były najgorsze i przede wszystkim przechodzcie to wszystko razem z partnerem- to na prawdę bardzo ułatwia całą sprawe. z całego serca życzę Ci powodzenia!
  3. życzę Wam wszystkim powodzenia:) zajrzałam na Wasz topik z ciekawości , kiedyś pisalam w podobnym , ale w sposób naturalny wymarł on.
  4. barbera... życzę powodzenia... ja jestem po dwóch nieudanych podejściach in vitro...
  5. anwers... nie wiem czy ktoś w końcu odpowiedział na Twoje pytanie... tak po cyklu bezowulacyjnym może nastąpić okres.
  6. Nie rozumie co tu się dzieje! I nie skomentuje tego. Mnie to forum wiele dało i w ciężkich chwilach mogłam liczyć na wsparcie:) I mam nadzieje,że to się nie zmieni. Glupimi wpisami nie zamierzam się wiecej denerwować, bo nikt nikogo na sile tutaj nie trzyma, a szacunek należy się każdemu yżytkownikowi. Dziś wyjeżdzam:) i odezwe się dopiero w przyszły poniedziałek. Mam nadzieje,że będe miała do kogo się odezwac jak wróce. Pozdrawiam :)
  7. Hej! Ja jeszcze nie na urlopie. Dziś nocka i jutro a potem.... :) 25 dni blogiego lenistwa:):) w sobote 3.07 wyjeżdzamy wieczorem nad morze - nasze polskie morze:) , wracamy 12.07 a 13.07 jedziemy na kilka dni do Wiednia:) Oto nasze plany urlopowowe:):) Wszędzie jedziemy swoim samochodem, więc po drodze będzie sporo zwiedzać i nie jesteśmy właściwie niczym ograniczeni. Agi jak wizyta u lekarza? Dorka jak samopoczucie? Poród zbliża się wielkimi krokami... :)
  8. Hej! Nie sądziłam, że spotka mnie tutaj od Was takie zrozumienie. Dziękuje przychylnym mi osobom. Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy.... Nie pisałam za duzo, bo siedziałam non stop w pracy... ehh, ale dzis już zaczął mi się weekend i potrwa ,aż do poniedziałku włącznie :) Potem jeszcze dwa dni pracy i 25 dni rlopu :) chyba zwariuje ;) ze szęścia oczywiście. Dziś ide na kawe z koleżanką , z którą dawno się nie widziałam , no chyba z 1,5 roku , a kiedyś często gadałysmy ze sobą i się spotykałyśmy. Miłego dnia!
  9. do waszaczytelniczka... nie czuję się winna, że niektóre osoby nie piszą. Napisalam tylko co myśle i jak się czuje... a to chyba nie zabronione. Nikogo z tego tematu nie wyganialam i zabraniałam pisać. To, że inni mają dzieci i się z nich cieszą to oczywiste, ale ja mogę przy tym czuć się żle i to w cale nie oznacza, że żle im życze- i mam prawo się tym podzielić. Jeśli ktoś żle zrozumiał moje słowa to na to już nic nie poradze.
  10. Zgadzam się z Kasią... ja tez nie znam drugiej tak optymistycznie nastawionej do życia osoby jak Dorka. Ale Twoje posty Kasiu tez są jakby ostatnio bardziej weselsze. Zapewne te zmiany w zachowaniu Wiktorka tak wpłynęły na to. Gratuluję zmian!
  11. wiesz Agi ja lubię klimat tzn atmosferę polskiego wybrzeża (mam wiele fajnych wspomnień z kilku miejsc), choc pogoda niestety bywa różna, a w ciepłych krajach tez już byłam . No zobaczymy :)
  12. Agi co do wakacji to niczego wczesniej nie planowaliśmy ze względu na in vitro. Bylismy przekonani ,że się uda i wtedy wyjzd odpadał ( no chyba ,że weekendowy). No ale skoro wyszło jak wyszlo to doszliśmy do wniosku,że wakacje nam się należą. Co prawda przechodzi mi coraz częściej przez myśl ,że pieniędzmi na wakacje moglibysmy spłacić trochę zaciągniętego kredytu na ten zabieg , ale z drugiej strony myśle sobie,że jakiś odpoczynek i odskocznia nam się należy. Na tych wakacjach szczególnie zależy w tym roku mojemu mężowi, więc nie mam sumienia nawet go przekonywac do innej opcji. Rozglądamy się intensywnie i śledzimy wycieczki last minuta i jesli będzie coś fajnego to zdecyduje się na jakies cieple kraje. Inną opcją też jest nasze polskie wybrzeże, ale tu dużo będzie zależało od pogody- ją rownież bacznie obserwujemy. Fakt jest taki ,że urlop rozpoczynamy od 5 lipca , wieć zapewne kilka dni wcześniej coś zdecydujemy. Szybko się spakujemy i wyruszymy w drogę ku błogiemu lenistwu.... A Ty moja droga będziesz jeszcze miec czas na podróżowanie z całą roddzinką.... nie długo czekąją Cię ciekawsze atrakcje niż wojaże po świecie. Choć we trójkę tez można.... Kłade się spać, bo cięzka noc za mną - pracowita raczej, bo spędzona w pracy... a jeszcze na wybory trzeba się wybrać popłudniu spełnić obywatelski obowiązek ;) Miłego dnia !
×