Cześć DziewczynY!
Miło ,że o mnie pamiętacie:)
U mnie bez większych zmian , po za tym ,że zdecydowaliśmy z Mężem, że czas wspomóc nasze starania medycyną i wczoraj wybrałam się do gina. Na dzień dobry lekarz zlecil mi monitorig ,żeby sprawdzić czy pęcherzyki wogole pekają i po pierwszym badaniu stwierdził ,że niestety wielkość pęcherzyka jest nie adekwetna do dnia cyklu , ale powiedział też że może poprostu mam póżne owulacje. Następne badanie w piątek ...będe walczyć o Maluszka!
No i na szczęcie mam wsparcie w postaci Męż kochanego :)
A.... muszę się Wam czyms pochwalić.....dostalam malutką perska kotke:) do pary dla osmiomiesięcznego Kocura Lona:):) Mój M chyba zwariował ;) bo to prezent od niego. Aż byłam zdziwiona ,bo on za kotami nigdy nie przepadał a tu proszę... i jeszcze mi mówi tak: \"Tylko sobie nie myśl ,że zamiast Dzidziusia będe co roku Ci kota kupował. Ja tylko spelniam Twoje marzenia.\" Fakt to było moje marzenie a teraz gdy mamy swoje wlasne \"m\" stalo się realne bardziej niż kiedy kolwiek wcześniej. Teraz zostało tylko jedno marzenie.....i mimo gorszych dni wierze ,że się spełni