Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zenek897

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zenek897

  1. Hej My wczoraj miałyśmy szczepienie, no i mała marudna po nim jest, tzn. więcej płacze, ale jakoś dajemy radę - choć dziś już miałam dość :) Mała waży już 5406 g - zgrabna modela z niej :) i ma 59 cm Tylko tyle napiszę, bo mała śpi więc biegnę ogarnąć domek. Przejrzałam was pobieżnie więc nie odniosę się do żadnej z Was :) BUZIAKI
  2. thekasia my miałyśmy usg z powodu transuzji konfliktu serologicznego; ale takie usg (wyczytałam gdzieś) robi się dzieciom do 3 miesiąca aby wykluczyć różne wady, np. jakiś wylew podczs porodu itp. (nie rozpisuję się, bo nie chce straszyć czy coś :) ). A badanie polegało na tym, że takim małym usg (w sensie ten przyrząd co się nim jeździ po brzuchu jak byłyśmy w ciąży tyle że mniejszy :) ) pani jeżdziła małej po główce - był problem bo mała nieźle bujną fryzurę ma. nie płakała ale na początku troche marudziła, bo żel zimny a ona ma uraz po oliwce (walczyłyśmy z ciemieniuchą). Ale trzymałam ją za rączki i byłook. Nawet się uśmiechała do Pani - chyba będzie lekarzem, bo moje dziecko jakoś u lekarzy nie płacze :)))
  3. Hej :) No to ja się pochwalę, że my po tym usg główki i wszystko ok!!!! Tak się cieszę, bo strasznie się bałam , choć wiedziałam, że wszystko musi być ok. No ale dalej mamy katar i ja i mała :( Ale na szczęście gorączki nie ma, mała się śmieje, bawi tylko ten katar przeszkadza. Wczoraj spała w wózku bo marudziła, więc nie miałam serca męczyć ją w łóżeczku, kąpiel też odpuszczona. Zasnęła po 20 to obudziła się dopiero po 4. Więc super; cieszę się, że ten katar nie męczy w nocy i przy cycaniu. No i wczoraj nie wzięłam Azalii, bo jakoś tak mi się ciut cera pogorszyła i czasem takie mini plamienie więc odpuściłam sobie po 1 opakowaniu; a jeszcze 2 mam w domu :) Jakby ktoś chciał to służę :)
  4. Alex - co do diety to ja jem wszystko :) wiadomo w granicach rozsądku, ale nie stosuje żadnych wspomagaczy jeśli chodzi o pokarm :) A my z Oliwką jesteśmy zakatarzone, ja się jakoś trzymam ale mała ma mega katar - ale na szczęście bez gorączki, a jutro mamy jechać na usg głowy i nie mogę odwołać bo w szpitalu zabrali mi skierowanie jak się umawiałam a w Lux medzie nie ma takiego usg i muszę jutro małą zapakować i jechać. A w poniedziałek miało być szczepienie i chyba przez ten katar nie będzie, no chyba że przejdzie :) BUZIAKI
  5. Alex ja karmię tylko piersią. My też jesteśmy przed II szczepieniem, miało być dziś ale pediatra ma urlop i idziemy w poniedziałek, ale tym razem idzie z nami tata, to sobie posłucha :)
  6. Agusiaradom ja biorę azalię a karmię tylko piersią i wszystko ok. Miałam lekkie plamienie (taki śluz) ostatnio ale lekarka mnie uprzedzała, że tak może być. Poza tym z małą wszystko w porządku. Wczoraj po raz pierwszy od dawna moja Oliwka nie płakała przy kąpieli. Tzn. na początku to i owszem, ale znalazłam taką myjkę z Kubusiem Puchatkiem (babcia kiedyś kupiła a ja stwierdziłam że do mycia to niewygodne) i zaczęłam machać małej przed nosem, a tata zaczął wyć "auuuu" (mała ostatnio to uwielbia i odpowiada tym samym). Zresztą cały dzień tak z nią wczoraj wyłam :) W każdym razie dziecko szczęśliwe, bo auuu dobrze jej się kojarzy, więc kąpiel się udała (no jeszcze do relaksu pełnego trochę brakuje ale nie jest źle :) ), jedynie to sąsiedzi mogą pomyśleć, że mi odbiło, bo wyję do księżyca :) Ale najważniejsze, że córka nie płakała :)
  7. Ejmi dzięki :) Mała jest mistrzynią w robieniu min :)
  8. Hej :) No może trochę nie potrzebnie spanikowałam z tą piąstką, a to dlatego, że przyjechali teściowie i ją teściowa cały czas na rękach nosiła więc mogłam swoje dziecko poobserwować :) Ale na szczęście ta rączka nie jest mocno zaciśnięta bo przy każdej próbie jej otworzenia na napotykam na opór, poza tym jak wiszą przed nią zabawki tak że może je dotknąć to rączka otwarta więc teraz wiem, że wszystko ok :) Co do teściów to na szczęście właśnie pojechali do rodziny do Gdyni i już nie wrócą do nas, tylko jutro od nich prosto do domu wrócą. Teściowa jest okropna - non stop Oliwkę na ręku nosiła, położyłam dziś małą do łóżeczka, zawiesiłam zabawkę i poszłam się myć, a mąż śniadanie robił. Mała się bawiła w najlepsze, a nagle słyszę płacz - teściowa małą na ręce, bo ta zrobiła podkówkę (no cóż zdarza się jej bez powodu tak) i ta się jej na rękach rozpłakała. Normalnie tygodnia bym z teściową nie wytrzymała, ja wiem że się cieszy z pierwszej wnuczki, no ale przecież można się z dzieckiem inaczej bawić niż tylko trzymać na ręku. Ech - na święta do nich nie jadę :) A mała ma ostatnio jazdy na siadanie; z pozycji półleżącej próbuje siadać“ skubana A co do Walentynek to mój przełożył na jutro, no bo z mamusią obchodzić ich nie będzie :) Więc ja mam Walentynki jutro :) BUZIAKI
  9. Hej Mam pytanie czy Wasze dzieci zaciskają piąstki? Tzn moja ostatnio lewą rączkę ma zaciśniętą (ale nie mocno) i wyprostowaną jakby mamie przed nosem pięścią groziła :) Pytam się, bo ostatni był poruszany temat napięcia mięśniowego czy jakoś tak no i ja oczywiście już troszku panikuję :) Zawsze to ta lewa rączka jest więc stąd mój niepokój, ale bardzo częśto mała ma rączki otwarte więc nie wiem co o tym myśleć, a wizyta u lekarza 22 lutego BUZIAKI NA WEEKEND :*
  10. natalia86 chciałam Ci wysłać zdjęcia, ale masz skrzynkę przepełnioną, bo taką informację zwrotną dostałam :)
  11. "ale w wannie jak zwykle usmiechy, "żucie gumy" i relaks.. " Agulina jak ja Ci zazdroszczę :) :) u nas brak tego relaksu :) Ale wczoraj nie zwracaliśmy uwagi na małą przy kąpieli (bo ileż matka się może wysilać śpiewając, gwiżdżąc i całując skoro córka nie reaguje wcale) to powiem Ci, że nie płakała tylko się żaliła :) I katem oka spozierała na mamę czy aby na pewno widzi, że ona nieszczęśliwa jest w tej kąpieli :) Udawałam że jej nie widzę, ale te smutne oczy kota ze shreka działały na mnie :) Ale wydaje mi się, że ona tak przechodzi po prostu ten skok rozwojowy :) bo innych problemów z nią nie mam, śpi ładnie przeważnie od 20:30 do 4-5, czasem się budzi o 1, a potem już tak do 8 choć czasem woli się o 6 bawić w odróżnieniu od mamy :) Więc problemem jest ta kąpiel "tylko" ale damy radę :) Co do kręcenia głową to moja też czasem się tak wierci, że szok :)
  12. znalazłam coś na ten temat tych kulek na karku i wychodzi na to, że to po prostu węzeł chłonny http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=4&id_tem=2154&str_nr=1
  13. Hej mamusie :) Bardzo dziękuję w imieniu Oliwki i własnym za bardzo miłe komplementy odnośnie mojej żaby :) Mam pytanie do Was - któraś z Was kiedyś pisała, że wyczuła kulkę z tyłu głowy (w sumie na karku), która jak się ją dotknie to się przemieszcza. Ja ją już kiedyś wyczułam, ale wtedy chyba była twardsza, a teraz bardziej miękka się zrobiła. I stąd moje pytanie - czy wiadomo co to jest??
  14. Wiecie tak sobie uświadomiłam, że ja Wam jeszcze zdjęć mojej małej nie wysłałam :( Ale wtopa :) Za każdym razem zapominam więc już spieszę choć jedno wysłać :)
  15. co do koloru włosów, to moja też się urodziła z ciemnymi, a teraz ma jasne, czasem wpadające w kolor rdzawy, a brwi i rzęsy ma jak blondyna :) jaśniutkie strasznie :)
  16. Dzięki Agulinka79, znalazłam na allegro coś takiego i to się chyba najbardziej opłaca http://allegro.pl/item912893627.html Mam zamiar zamrozić trochę mleka, żeby mała miała co jeść jak ja wrócę do pracy, a chcę to wcześniej zrobić, żeby na czerwiec było :) i tak myślę, że od kwietnia zacznę :)
  17. Ejmi ja robię usg główki ze względu na to, że mała miała po urodzeniu transfuzję krwi robioną (miałam z nią konflikt w grupach głównych i w związku z tym żółtaczka była u niej bardzo nasilona) i muszę sprawdzić czy wszystko ok. jedno takie usg miała jeszcze w szpitalu, ale ponoć dopiero drugie wyklucza jakieś patologie, a skierowanie dał neurolog
  18. HEJ, dziś już u nas słońce nie świeci, ale za to pada śnieg :) na razie spokojnie Ejmi ja wczoraj moją Oliwkę położyłam na przewijaku na brzuszku i sobie spokojnie leżała, nie podnosiła główki tylko tak sobie leżała i patrzyła na karuzelę. Po jakimś czasie stwierdziłam, że czas ją ubrać by nie zmarzła i ją podniosłam, a ta taki ryk podniosła jakbym nie wiem co jej robiła :) Tak więc wydaje mi się, że nasze maluchy się po prostu przestraszyły nagłej zmiany pozycji. I nie ma czym się denerwować. Co do neurologa to ja idę za tydz w piątek na usg główki a 4 marca mam wizytę u neurologa, który oceni usg i stwierdzi czy wszystko ok (no i oczywiście mam stracha ale musi być dobrze). A dziewczyny te woreczki do mleka jakoś się nazywają? Na jakim dziale w tesco/realu tego szukać? Wolę woreczki, bo w zamrażalniku mniej miejsca chyba zajmują. No i jaki ich koszt. DZIĘKUJĘ :) A na weekend teście przyjeżdżają. Ostatnio się wkurzyłam na teściową, bo dzwoniła do męża w takim momencie, gdy Oliwka płakała (ma takie marudne godziny gdzieś tak koło 17-18, że ciężko jej zasnąć i trzeba ją lulać i tak robię), no i ona usłyszała w telefonie płacz i do mojego mówi, czemu Oliwka tak płacze, pewnie się nad nią znęcamy. No normalnie myślałam, że wyjdę z siebie. Może i sobie zażartowała, ale takie żarty nie na miejscu są. No może nie jesteśmy rodzicami "Ą" "Ę" bo nie wszystko wiemy, no ale żeby zaraz że się znęcamy - to już lekka przesada :) No i dlatego średnio się cieszę, poza tym teściowa to panikara :) ale ogólnie ich lubię, żeby nie było - teść mi się udał :) No ale tak się boję, bo mała zasypia w łóżeczku wieczorem (w dzień też) - przeważnie bez płaczu ale zdarza się jej też kwękać i ja ją czasem zostawiam taką marudzącą, przychodzę tylko sprawdzić czy ok wszystko i daje smoka, a boję się że teściowa hop siup i na rączki by chciała :) A pamiętam jak na początku mówiła, żebyśmy do rączek nie przyzwyczajali ;)
  19. Mam pytanie do mam cycowych czy mrozicie mleko, jeśli tak to w czym - tu chyba pytanie do Deseo, bo gdzieś wyczytałam, że Agulina pisała że mrozisz.
  20. Witam w słoneczny dzień :) Pisałaś Olu, że Kiki do Ciebie pisała - co tam w ogóle u niej słychać? dawno się nie odzywała. A u nas z kąpielą różnie - raz płaczemy mocniej, raz mniej. Wychodzi na to, że moje dziecko po prostu boi się wody i tyle. Ale kąpiel zaczynam od położenia małej na brzuszku i tym sposobem aż tak mocno nie płacze. Poza tym jak ostatnio leżała na pleckach i zaczęła płakać to zaczęłam ją buziaczkować w usteczka i to odwracało uwagę od kąpieli i tata mógł małą spokojnie wymyć do końca. Więc jakiś patent mam. Muszę teraz dać samochód do naprawy, ale jak go odbiorę to pojadę do MAMA I JA i kupię tą foczkę do kąpania - może będzie lepiej. Co do brzuszkowania to warto spróbować położyć dziecko na swoim brzuchu - nasza tak woli podnosić główkę :)
  21. Toszi ale miałaś przygody, dobrze, że takie małe dziecko w domu jest i budzi się na karmienie, bo inaczej aż strach myśleć :) Agulina no kąpiel masakra, ale zobaczymy dziś jak sama ją będę kąpać i może zrobię pianę to inaczej będzie, a jak coś to też myślałam żeby robić przerwy w kąpaniu co by zapomniała. Ale tak sobie myślę, że mi się wydawało że ona kąpiel zawsze lubiła, a ona jednak cały czas się bała tylko wtedy mocno nasze ręce trzymała i jakoś nie płakała, a teraz to płacze. Żal mi jej bo wiem, że cierpi no ale co ja mogę, brudaska w domu mieć nie będę (zwłaszcza, że to panna więc nie wypada :) ) No i ciemieniucha nie chce od nas pójśc, co wieczorem wyczesuję (stosuję olejuszkę) i wydaje mi się, że już ok, to rano znów się pojawia. Tragedia. A ta parafinę gdzie się kupuje? W aptece? Tak czasem żałuję, że moja ma takie bujne włosy, bo tak to by nie było takiego problemu :)))
  22. Hej :) Zacznę może od Iwy i Oli - pisałam dziś do nich, no i się okazało, że już wszystko idzie ku lepszemu i prawdopodobnie wyjdą nie w poniedziałek ale już w niedzielę (Ola opisze na kaffe dokładnie co i jak było z małą, jak ktoś ją zmieni przy córce), dostaje nadal antybiotyk, ale podobno stan małej był ciężki. No najważniejsze, że teraz wszystko ok. Przesłałam jej pozdrowienia od nas wszystkich :) Agulina co do kąpieli małej to opatuliłam ją w pieluchę, ale tak średnio pomogło. Wczoraj jak ją już wzięłam rozebraną na ręce i zbliżałam sie do wanienki to był już płacz, no ale przez jakiś czas w samej wanience nie płakała, bo starałam się ją zagadywać, śpiewać, gwizdać (ostatnio to bardzo lubi bo sie przy tym uśmiecha :) ). Dziś było gorzej bo cały czas płakała. Tak sobie myślę, że ona się chyba stresuje tym, że my we dwójkę nad nią stoimy i jutro będę ją sama kąpała, a tata zejdzie małej z oczu :) Agusiaradom ja też czasem stosuję tą metodę, jak widzę że mała marudzi - chce zasnąć ale nie moze - to ją zostawiam by się wypłakała no i to skutkuje, bo max po 5 min już śpi :) Ale jak się mocno zanosi to ją biorę na ręce :) BUZIOLE
  23. HEJ IWUSIA !!!! No w końcu się odezwałaś :) A ostatnio tak myślałam, jak tam nasza zapracowana matka 2 dzieci :) Cieszę się, że wszystko ok. Pozdrawiam serdecznie, buziole
×