Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zenek897

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zenek897

  1. Dziewczyny macie piżamy rozpinane do szpitala? Ja szukam po sklepach i nic nie ma, a jak są to strasznie drogie, a nie chciałabym kupować jakieś drogiej do szpitala i na dodatek dwóch. Jak szukam na allegro to są same duże rozmiary :( No i mam pytanie o staniki do karmienia - czy w jakimś sklepie znalazłyście fajne i tanie? Ja widziałam tylko w h7m za 59,90 2 szt ale takie sobie. Znalazłam na allegro 2 za 27 plus przesyłka (biel i beż) http://allegro.pl/item716423003_2_szt_stanik_75_b_bawelniany_do_karmienia_za27zl.html co o tym sądzicie?
  2. Hej dziewczyny :) Ja dzis w końcu po 2 miesiącach miałam usg. Ale powiem Wam, że lepiej się kiedyś oglądało jak dzidzia była mała, bo teraz już duża i tak nie za bardzo wyraźnie widziałam :) Najważniejsze, że wszystko dobrze - dzidzia waży 1,6 kg (czyli nie kluseczka :) ) Wszystko się rozwija bardzo dobrze. Łożysko w stopniu II. No i dzidzia ułożona główką w dół, ale lekarka mówi, że jeszcze może się dzidzia rozmyślić i zmienić pozycję, bo ma jeszcze trochę czasu (mam nadzieję, że nie). Ale powiem Wam, że się zdziwiłam, że już główką w dół leży, bo mi się cały czas wydawało, że ona poprzecznie leży (ale ze mnie mama - nie wiem gdzie moje dziecko ma główkę a gdzie tyłek :) ). No i pytałam się czy dalej obstawiamy, że dziewczynka (bo ostatnio na usg to mała nóżki ładnie razem trzymała :) ) no i lekarka mówi, że nadal nóżki razem trzyma i nie chce pokazać (mimo że zjadłam batonika i mała kopała w trakcie badania :) ) ale mówiła, że raczej nastawiać się na dziewczynkę :) Czyli zostajemy w punkcie wyjścia :) Najważniejsze, że wszystko dobrze i tak się cieszę normalnie. A następne usg dopiero w 38 tyg, czyli za niecałe 2 miesiące Już się nie mogę doczekać maleństwa na świecie, zwłaszcza, że moja sąsiadka urodziła we wtorek dziewczynkę - miała cesarskie cięcie, bo stwierdzono u niej zatrucie ciążowe (miała spuchnięte nogi i wysokie ciśnienie) i tak jej zazdroszczę, że już ma swoją niunię :) Ale jeszcze trochę i my wszystkie też będziemy szczęśliwymi mamami, byle do listopada :) Alem się rozpisała :) Buziaki ze słonecznego Gdańska. P.S. tak dziś ciepło, że mi się nogi pociły w japonkach, a tu patrzę idzie laseczka w takich futerkowych kozaczkach :)
  3. Iwusia właśnie sobie jeszcze raz obejrzałam ten pierwszy link i powiem Ci, że śmiesznie dzidzia w tym kokonie wygląda. Ale chyba będziesz musiała jakiś ciepły śpiworek kupić, żeby dziecku zimno nie wiało od spodu. Przy dwójce dzieci uważam, że to dobry pomysł taki wózek zwłaszcza ze nie wygląda na wielki jak niektóre. A co do ciasnoty - skoro robią takie wózki to dziecku na pewno nie jest ciasno - takie jest moje zdania. takie samo zdanie mam na temat gondoli w quinny która jest zwężana i wiele osób twierdzi, że dziecku nie wygodnie. jakby nie było wygodnie to by nie robili prawda? :) Wydaje mi się że oni testują takie wózki na dzieciach i wiedzą co dla nich dobre, zwłaszcza jak wózek ma atest to mozesz być spokojna. Sklep bobowózki jest Rumi (nie wiem czy możesz się wybrać w taką podróż) ale jak coś to tam na żywo możesz wymacać - ale lepiej zadzwonić i się spytać czy mają go w sklepie - jak ja tam byłam ostatnio to mieli takie dla bliźniaków długie tylko. Jak coś to w tym tygodniu będę w MAMA I JA i sprawdze czy takie wózki mają i jak coś to zdam Ci relację :)
  4. jeden minus jak dla mnie to tylko ten że te kółka na jakieś takie za cienkie dla mnie wyglądają. Iwusia planujesz ten wózek na wiosnę rozumiem, bo na zimę to tak chyba nie bardzo, bo to drugie dziecko niczym nie jest osłonięte
  5. fajny ten wózek. Zwłaszcza ze nie zajmuje tyle miejsca jak inne wózki tego typu. Podoba mi się czerwony kolor, ale czarny też fajny tu fajnie wygląda z dzieciaczkami ten wózek http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?cPath=380&products_id=305&%3CosCsid%3E
  6. Iwusia podeślij jeszcze raz link :)
  7. Ola faktycznie "skromne" te sukienki. Aż mi oczy się bardziej otworzyły na fakt, że sukienki mogą być aż tak skromne :) Ale pewnie znajdą się takie osoby, które tak dzieciaczka "przebiorą"
  8. OLA :) Ejmi mnie na szczęście aż tak bardzo nie boli, da się wytrzymać :)
  9. Ejmi ale o co chodzi z tym spojeniem? Ono się przygotowuje do porodu i dlatego tak boli?
  10. Dziewczyny też macie takie uczucie między nogami (wewnętrzne strony ud) jakby zakwasy, tak jakbyście długo siedziały okrakiem i teraz boli. Ja tak mam i się zastanawiam co to :)
  11. Ola pewnie że się tak możemy umówić. Proponuję ok 16.30-40 bo się wpiszemy na listę i będziemy mogły zejść do auli i poplotkować. Uprzedzam że lepiej być wcześniej, bo dużo babeczek jest z facetami i potem ciężko miejsce bliżej znaleźć, a że to ciekawy temat teraz będzie to warto siedzieć bliżej i wszystko widzieć. Jak coś to się zdzwonimy albo zsmesujemy :)
  12. Ela25 ja mam tak samo jak Ty. Moja dzidzia jakoś tak poprzecznie leży, że z jednej strony czuję główkę a z drugiej pupkę. Tylko nie mogę rozgryźć co jest co :)
  13. Hej Ola czyżbyś zaczynała wykłady w szkole na Zaspie 14 września na 17? Bo jak tak to ja też będę i możemy się wcześniej spotkać :) A ćwiczenia ja mam od 17 września. Na tym wykładzie ponoć ma być pielęgnacja maluszka więc fajny temat jak coś :) Co do kombinezonów to ja ostatnio byłam w 5-10-15 w Galerii i nie było kombinezonów, ale się tym nie martwię, bo rodzice wczoraj nam sprezentowali kombinezon dla małej więc odchodzą mi koszta :)
  14. Mam pytanie odnośnie czapeczek dla dzieci do szpitala. One mają być niewiązane czy mogą być ze sznureczkami. Nie mogę nigdzie znaleźć bez sznureczków, są same tzw. pilotki. No chyba że ja źle szukam.
  15. Co do wagi dziecka to ja też nie wiem ile waży - w lipcu ważył ok 450 g :) A teraz mam wizytę z usg 10 września więc już się doczekać nie mogę. co do okularów i soczewek podczas porodu to mi się przypomniało, że jak miała zabieg z pełną narkozą to miałam założone soczewki. A to dlatego że mnie nikt nie pytał czy je nosze a ja sama też na to nie wpadłam :) Tak więc podczas porodu też zamierzam je mieć założone no chyba że ktoś kategorycznie zabroni, wtedy się kłócić nie będę. Poza tym jak mi dziecko na brzuchu położą to na pewno je zobaczę :) Co do filmów o porodach, to ja kiedyś oglądałam na discovery jak babeczki w usa rodzą - powiem wam, że to strasznie nie wyglądało, żadna z nich nie krzyczała, ale widać było że nie jest to przyjemne. Poza tym jedna z nich 4 dziecko rodziła więc chyba było jej łatwiej :)
  16. Hej :) Co do porodu to ja się samego porodu nie boję :) o dziwo. Bałam się jak miałam w październiku zabieg, kiedy się okazało, że ciąża obumarła w 13 tyg. Wtedy się naprawdę bałam. A teraz tego porodu to nie, bo nagrodą za ból będzie dzidzia i to mnie właśnie cieszy :) Ale powiem Wam, że boję się tego, co będzie potem, tzn. że krocze będzie mocno bolało, że nie będzie jak usiąść, ze brzuch będzie bolał, że mleko nie będzie leciało, że dzidzia będzie płakać, bo mu się mama nie spodoba :) i takie tam. Wiem, że to obawy bardzo częste, ale właśnie tego się boję. Mam tylko nadzieję, że mi przejdzie :)) Buziaki
  17. To było do OliGd (gdzies mi to wcięło :) )
  18. HEJ :) Co do szkoły rodzenia, to możesz się w kazdej chwili zapisać i zaczynasz chodzić na kolejne wykłady, a te które opuściłaś to będą się powtarzać. W razie czego na Morenie też jest szkoła i zajęcia tam się rozpoczynają gdzieś tak w połowie września chyba (musiałabyś tam zadzwonić).
  19. Witam z rana :) Mnie dziś w nocy obudził skurcz lewej łydki aż krzyknęłam - mąż się przestraszył, bo zamiast mówić co jest to ja tylko "BOLI, BOLI" :) Jakoś przeszło, mąż do pracy pojechał, a tu dopada mnie skurcz prawej łydki - normalnie koszmar. Niestety czuję nadal jak mnie łydki bolą. No ale cóż zrobić :) Wczoraj byłam na kolejnym wykładzie w szkole rodzenia - było trochę o depresji poporodowej. Za 2 tygodnie będzie o pielęgnacji noworodka więc mam nadzieję, że dowiem się czegoś ciekawego. Wczoraj na szczęście już nie było tyle ludzi, a że przyjechałam trochę wcześniej to i siedziałam bliżej i wszystko widziałam :) Zmykam, bo muszę zjeść śniadanko a potem do fryzjera jadę podciąć trochę włosy, bo już mi się nie układają :) BUZIAKI
  20. Hej :) Wczoraj byłam u lekarza na kontrolnej wizycie i po zwolnienie. Odebrałam od razu wyniki tej krzywej cukrowej i się okazało, że super są. Na czczo miałam 85, a po 2 h 92. Obciążenie miałam od razu 75 g. Poza tym wyniki moczu super, morfologia znów spadła, no i babka mi żelazo zapisała jakiś Tardyferon Fol w tabletkach. Poza tym mam brać magnez na skurcze łydek, które mi się trafiają od czasu do czasu (ale taki zwykły magnez), mogę się wspomóc czekoladą, zwłaszcza że cukrzycy nie mam :) Ciśnienie dobre, żadnej infekcji nie mam i super, bo teraz jak tak ciepło jest to mi się tam poci wszystko :) Posłuchałam serduszka mojej niuni - ładnie biło 150 razy na minutę bodajże (nie znam się, w każdym razie coś tam 150 :) ), pani się śmiała bo mała przy okazji kopała :) i tak śmiesznie było słychać. Poza tym poskarżyłam się na ból kręgosłupa, ale w sumie to z mojej winy, bo jak dłuzej postoję lub sprzątam to mnie boli. Ostatnio to przez 2 dni robiłam pierogi (raz ruskie, a raz z mięsem i jeszcze sprzątałam więc ból duży), wczoraj też mnie bolało a to dlatego że kurier przywiózł wózek i go składałam :) Co do wózka to zakupiłam go na allegro w sklepie internetowym, i tak jak mówiłam wcześniej jest to Quinny z 2009 r. kolor fudge z fotelikiem roasted brown http://allegro.pl/item720044570_quinny_speedi_sx_2009_gondola_fotelik_torba_inne.html o taki :) wiem, że drogi, ale tak mi się ten wózek podobał, zresztą zbierałam na niego od marca (jak się dowiedziałam o ciąży, tzn nie konkretnie na niego ale na wózek) no więc pozwoliłam sobie na jego zakup. Ogólnie jestem zadowolona wizualnie a jak się sprawdzi w terenie to zobaczymy :) P.S. Od ostatniej wizyty przytyło mi się 1,5 kg więc nie jest źle :) no ale już 8,5 kg na plusie :) Pozdrawiam Mamusie, również te nowe Buziaki
  21. Iwusia to ja się do Ciebie zapisuję do szkoły rodzenia :) Zapisałam się do szkoły rodzenia na Zaspie w zeszły czwartek i w poniedziałek już miałam przyjść na I wykład. Zajęcia się już rozpoczęły wcześniej, bo to był chyba trzeci wykład z kolei. Ludzi było mnóstwo. Nie tylko same babeczki w ciąży były ale też ich mężowie bądź partnerzy. Kobiet bez facetów było mało (w tym ja :) ). Ogólnie suma sumarum było chyba ok 80 osób, co jak dla mnie to trochę za dużo. Wykład był w auli, gdzie było gorąco, przeprowadzany był przez fizjoterapeutkę, która opowiadała nam jak bawić się z dzieckiem. Szkoda, że tak późno się zapisałam, bo z 2 tygodnie temu była wycieczka po porodówce na Zaspie (a na tym mi zależało), mam nadzieję, że te wykłady się powtórzą i się załapię na taką wycieczkę. Ogólnie mam mieszane uczucia po tym wykładzie, może przez to że tyle ludzi było. W następny poniedziałek kolejny wykład, a ćwiczenia zaczynają się 17 września i mam nadzieję, że nie będzie tyle osób na nich, bo sobie nie wyobrażam ćwiczyć w takim tłumie, zwłaszcza że faceci będą przy tym :) Co do ciąży i dzidzi, to ja na szczęście się dobrze czuje, nic mnie nie boli (tzn czasem brzuch jak przy okresie, ale to pewnie dlatego że rośnie), poza tym jak za dużo coś robię to plecy bolą (ale to już moja wina, muszę się oszczędzać), no i czasem skurcze łydek ale to już tak jest w ciąży. Poza tym muszę się przyznać, że ostatnio mam większą ochotę na seks :) Może dlatego, że w pierwszych 3 miesiącach się bałam i nie dopuszczałam męża do siebie, bo się bałam że znów nam się nie uda, potem jakoś mi przeszło ale ochota nie była taka duża, a teraz normalnie nawet i co dziennie bym męża napastowała :) Na szczęście on nie protestuje i jest wniebowzięty :) To tyle, w czwartek mam wizytę u lekarza i się dowiem jak tam moje wyniki i glukoza, a usg dopiero 10 września (ciekawe czy moja dzidzia to jednak dziewczynka czy może chłopiec :) ) BUZIAKI
  22. Hej dziewczyny Ja właśnie niedawno wróciłam do domu, a wyszłam o 8 i czuję zmęczenie. najpierw byłam na badaniu krwi i moczu, potem na Zaspę do szpitala pojechałam, żeby zapisać się do szkoły rodzenia ale okazało się, że dopiero od 15 są zapisy. Więc pojechałam do koleżanki, która ma 2 dzieci (chłopiec 3 lata i dziewczynka ponad 3 miesiące). I spędziłam z nią dobre 4 godziny. Mały się cieszył, bo miał się z kim bawić ale powiem Wam, że mnie trochę wymęczył ale kochany jest. Dziewczynka też super, nauczyła się ostatnio przewracać na boczek i piszczeć :) W końcu pojechałam na Zaspę i udało mi się zapisać do szkoły rodzenia. Wybrałam tą na Zaspie, bo skoro tam mam rodzić to może lepiej chodzić tam do szkoły. Zajęcia mam w następny poniedziałek na 17 (wykłady) do 17 września są one co tydzień, potem 3 razy w tygodniu i dodatkowo dochodzą ćwiczenia. Babka zbadała mi ciśnienie od razu, wyrwała skierowanie od lekarza z ksiażeczki RUMUA i kilka następnych pustych kartek (ciekawe po co jej to ). Mam nadzieję, że będę zadowolona z tych zajęć. Jak coś to w następnym tygodniu opowiem Wam jak było na pierwszym wykładzie :) Agulina dziękuję za książkę :*
  23. Hej mamusie. Straszne te wieści z forum dla grudniówek. W sumie nie wiadomo co powiedzieć w takiej sytuacji. Dobrze, że u nas takich tragedii nie ma. Ja wczoraj wróciłam z Ciechanowa (niedaleko Wawy), byłam z mężem na pogrzebie jego dziadka i dzisiaj padam. Wyjechaliśmy w poniedziałek wieczorem i wczoraj po całej ceremonii wracaliśmy. W sumie miałam nie jechać, ale wypadało, żebym była. Mimo iż byłabym usprawiedliwiona ale nie chciałam męża samego puszczać. Jako że byłam kierowcą to się nieźle zmęczyłam, ale mam nadzieję (ostatnio tam byłam w lipcu i mówiłam że to już ostatnia wizyta w tym roku) że już nie będę musiała nigdzie tak daleko jechać, w sumie to sytuacja wyjątkowa była. Ale powiem wam że jak wczoraj wróciliśmy wieczorem to padłam i dziś mam dzień leniuchowania, nic nie robię w domu :) Co do kopania i czucia ruchów to brzuch mi nieźle faluje, kopania są ale częściej czuje jak mała macha rączkami i nóżkami, dziś w nocy też dała popalić, mój mąż też to czuł, bo ja się do jego pleców brzuchem przytulam więc też miał nocne atrakcje :) Agulina ja też poproszę o książeczkę :) zenia271@wp.pl Buziaki dla wszystkich mam, żeby u nas nasze ciąże przebiegały już bezproblemowo a dzieciaczki urodziły się zdrowe (bo że będą cudne to się rozumie ) :) Ola cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze z małą :)
  24. Strona nie chce sie odpalić więc wklejam to co tam znalazłam : Pierwsza wyprawka Redakcja 2006-04-21, ostatnia aktualizacja 2006-04-21 13:20 Czekacie na dziecko. Zastanawiacie się, jak to będzie. Czekają was chwile piękne i trudne. Pomału nauczycie się karmienia, kąpania, przewijania, ubierania, usypiania. Na razie postarajcie się zgromadzić w domu wszystko, co będzie potrzebne w tych pierwszych tygodniach. * Pierwsze dni z dzieckiem w domu Pierwsze dni z dzieckiem w domu * Pascal o narodzinach synka Pascal o narodzinach synka ZOBACZ TAKŻE * Wyprawka do szpitala i w domu (04-11-08, 14:28) * Wyprawka dla malucha na Wyspach (23-04-08, 17:51) * Wyprawka od A do Z (06-09-07, 12:57) * Tanie kupowanie (27-04-07, 16:24) Niech zakupy nie zmącą radości pierwszych wspólnych chwil z dzieckiem. Lista zakupów Sen: • łóżeczko z odpowiednim materacykiem • prześcieradło z miękkiej, frotowej bawełny (3 szt.) • kołdra z anilany • bawełniane poszewki na kołdrę w ładnych pastelowych kolorach (3 szt.) lub zamiast kołdry • śpiworek do spania (2 szt.) (flanelowa pieluszka do podkładania pod buzię, kiedy dziecko śpi (5 szt.) (cienki kocyk • grubszy polarowy kocyk • rożek do karmienia Pielęgnacja: • przewijak, czyli pokryty ceratką materac z gąbki z nieco podwyższonymi brzegami • chusteczki najlepiej nasączane mleczkiem lub oliwką do wycierania pupy • maść ochronna (lub krem) do pupy • pieluszki jednorazowe - na początek 2 opakowania różnych firm (żeby zobaczyć, co najbardziej odpowiada tobie i dziecku) • pieluszki tetrowe (10 szt.) • wanienka, najlepiej z odpływem w dnie • termometr do wody • płatki kosmetyczne do mycia buzi • sól fizjologiczna do przemywania oczu (kilka fiolek) • płyn do kąpieli dla dzieci lub mydło, najlepiej w płynie z wygodnym dozownikiem • oliwka dla dzieci • duży miękki ręcznik (3 szt.) • miękka szczotka do włosów • gruszka do nosa • waciki nasączone spirytusem do przemywania pępka (10 szt.) • nożyczki do obcinania paznokci z zaokrąglonymi końcami Ubranie: • body bawełniane zapinane w kroku na napy: z krótkim rękawem (3 szt.), z długim rękawem (3 szt.) • pajacyki bawełniane rozpinane w kroku i z przodu na całej długości na napy (6 szt.) • bawełniane bluzeczki zapinane z przodu na napy (3 szt.) • bluzy lub cienkie sweterki (3 szt.) • bawełniane śpioszki z zapięciem w kroku i na ramionach (3 szt.) • cienkie skarpetki (3 pary) • grube skarpetki (3 pary) • ciepły bawełniany dres (2 szt.) • polarowy pajacyk rozpinany w kroku i z przodu na całej długości (1 szt.) • czapki z nausznikami osłaniające uszy i czoło: cieplejsze (2 szt.), cienkie bawełniane (2 szt.) Spacer: • głęboki wózek z torbą • polarowy kocyk • fotelik samochodowy - kołyska (najlepiej taki, który można wpiąć do stelaża wózka) • krem ochronny do buzi • moskitiera do wózka • parasolka do wózka • przeciwdeszczowa folia ochronna do wózka Dziecko w domu Jeśli przez pierwsze miesiące będziecie spać z dzieckiem w jednym pokoju, zastanówcie się, co wygodniej wam będzie tam zmieścić - normalne łóżeczko, wiklinowy kosz z dobrym materacem, zdejmowaną gondolę wózka? W pokoju przyda się trochę miejsca - dzieci często lubią być noszone na rękach, szczególnie gdy dręczy je kolka. Spróbujcie zawczasu tak urządzić kącik dla dziecka, by wszystko, co najbardziej potrzebne, było w zasięgu ręki, np. obok przewijaka powinien stanąć szczelnie zamykany kosz na pieluchy i zużyte chusteczki. Pomyślcie także, czy wszystkie sprzęty musicie kupować. Jeśli np. nie macie własnego auta i fotelik samochodowy przyda się tylko na sporadyczne przejazdy z przyjaciółmi lub podróż taksówką, może lepiej będzie pożyczyć go od znajomych? Przyjaciele, którzy mają starsze dzieci na pewno chętnie podzielą się używanymi ubrankami. Warto także zastanowić się nad zakupem gondoli z drugiej ręki.
  25. Coś mi się nie udało http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79855,3297218.html
×