Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Katarina28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Katarina28

  1. Cześć dziewczyny!!! 4mala,nie ulega wątpliwości, że musisz się dzisiaj koniecznie spotkać z mamą i porozmawiać. Napewno ma jakiś problem i twoja w tym rola żeby pomóc jej przez ten problem przejść. Mam nadzieję, że dasz znać po wszystkim o co chodziło.. tak czy inaczej trzymam kciuki żeby nie było źle.. Kait, Maleńka1111, witam was serdecznie i zapraszam do naszego grona- w kupie raźniej! :) Co do wieku to nie martwa się raczej brak tu małolat:) , ja mam 31. Lulu, poprawiłaś mi nastrój tą swoją niepewnością:) więc mocno trzymam kciuki za Twoje zaciążenie! :) Klempa, co do psiaka to baaaardzo Ci współczuję i sama nie wiem czy wiedziałabym co robić, pewnie popytałabym innych żeby samej nie podejmować decyzji. Chociaż prawda jest taka, że i w tym i w tym przypadku będzie się miało wyrzuty...:( Marzenie, po wakacjach zmęczona!!?? Kazika Twoja teściowa to naprawdę wariat! Może zaproś ją kiedyś do domu, zrób ogromny obiad i nakładaj jej na talerz wszystkiego po kolei, a jak nie będziemiała siły jeść to stwierdź, że pewnie jej nie smakuje. Potem możesz o tym wspominać przy każdej okazji ze smutkiem w oczach :) że jak ją zaprosiłaś to nic nie zjadła i tak ci ciągle przykro z tego powodu..;-P Klina klinem :) Kreciku, witam Cię serdecznie i zapraszam żebyś do nas dołączyła:) Słuchaj my tu wszystkie jesteśmy w podobnej sytuacji tak więc rozumiemy się naprawdę dobrze i co najważniejsze wspieramy nawzajem. Jak poczytasz kilkadziesiąt stron naszych wpisów to zobaczysz jak każda z nas po kolei przechodziła załamanie w tej kwestii. Każdej z nas jest ciężko ale razem jest naprawdę łatwiej przez to przejść. Widzisz w życiu codziennym często nie dzielimy się problemami nawet z najbliższymi i nie mamy się komu zwierzyć, wygadać i wypłakać. Tym bardziej że wokół nas zazwyczaj tylko my mamy taki problem a inni już dawno mają dzieciaczki i nigdy Cię nie zrozumieją. Tak więc dołącz do nas a będzie Ci łatwiej! :)
  2. Oj Kazika, do niektórych to tylko strzelać! >...
  3. 4Mala, mam pomysł na psiaka. Słuchaj weź pustą kość i napełnij ją pachnącym serkiem topionym. Zanim da sobie z tym radę to trochę czasu minie, zmęczy się i pójdzie spać jak jest sam w domu.Rzuć na podłogę też ze dwie plastikowe butelki po napojach-pieski lubią się z tym zmagać. możesz też zostawić w jakimś dostępnym miejscu jakiś stary ciuch. Cenne rzeczy spryskaj perfumami,psy maja świetny węch a to im przeszkadza. Jeśli nie całkowicie to napewno w jakimś stopniu to pomoże. Piesek ie chce Ci zrobić na złość tylko swędzą go rosnące ząbki i musi gryźć. Trzymam kciuki:)
  4. Cześć dziewczynki:) Dzisiaj humorek trochę lepszy, siedzę w pracy i się przygotowuje do dnia a mam dzis spotkań do samego wieczora...:( U nie dzisiaj 7dc, ale nie biorę w tym cyklu Clo bo tak jakoś sobie postanowiłam że odpocznę od tego specyfiku. W tym cyklu też nie zamierzamsię specjalnie starać, postaram się trochę zregenerować siły i organizm i spróbuję jeszcze raz w przyszłym miesiącu.
  5. Cześć.. Dzięki za pocieszenie. Ja poprostu chciałabym wiedzieć jakie on ma wobec mnie zamiary. Niby jest między nami za.ebiście dobrze ale strasznie mi brakuje tej deklaracji..:( Otwartej rozmowy na ten temat nie poprowadzę dlatego, że jestem taką osobą, która nie lubi do niczego zmuszać ani nakłaniać. Jeśli chodzi o dziecko to obydwoje chcemy z tym, że tak jak już wcześniej wspominałam, on napewno chce ale nie tak jak ja na już, jak najszybciej tylko on może mieć teraz, później, za parę lat. Problem po pierwsze jest taki, że on jest młodszy ode mnie 5 lat i ma więcej czasu niż ja, po drugie to nie przyjmuje do wiadomości, że coś nie tak może być z nim po tych nieudanych staraniach i nie mogę się doprosić żeby poszedł się zbadać..:( Oj dziewczyny mówię wam mam doła, mam doła...:( :( :(
  6. On mówi, że na wszystko przyjdzie czas kiedy jest jaiś temat o przyszłości... martwi mnie to bardzo.. Chciłabym poprostu wiedzieć a tak się czuje jak jakiś \"nieużytek\"...Może powinnam szukać dalej...:(.. Mam doła dziewczyny!
  7. Dziewczyny teraz z innej beczki.. Mam taki problem i nie wiem co o tym myśleć, a wiem że wam mogę się trochę wyżalić.. Ja nie jestem po ślubie. Żyjemy sobie w związku 2.5 roku. Mieszkamy razem, wszystko jest sielankowo, tak praktycznie, że wszystkie koleżanki mówią, że mi zazdroszczą bo mam tak dobrze z tym moim. Ale wszystkie moje koleżanki bez wyjątku i w różnym wieku są dawno mężatkami lub rozwódkami. Teraz mojej przyjaciółce, która- notabene- jest po rozwodzie oświadczył się chłopak, którego zna 5 miesięcy. Muszę wam przyznać, że po pierwsze bardzo się ucieszyłam bo życzę jej jak najlepiej i wiem że będzie ( i jest) z nim szczęśliwa, ale jednocześnie tak mnie to zdołowało, że siedziałam wczoraj jak mops cały wieczór i się zastanawiałam czy ze mną jest coś nie tak, czy jestem cokolwiek warta bo ten mój nic jeszcze w tym kierunku nie działa! Jesteśmy już praktycznie jak rodzina, z "teściami" też muzyka gra w obydwie strony wspólne mieszkanie, wspólna kiesa itp itd. I na tym się kończy.. Nie wiem jak mam to rozumieć. Ani ślubu ani dziecka, h*j by to wszystko strzelił..:(
  8. 4mala czy Ty pamiętasz, że czasem jak się zaciąży to zamiast @ jest plamienie, co ludzie częśto właśnie mylą z okresem..?? Może zrób testa..:)
  9. 4mala jeśli Cię to pocieszy to moja robota jest jeszcze gorsza! Ja pracuje w nieruchomościach. I zazwyczaj jeżdżę z klientami po kilkunastu mieszkaniach, poświęcam im od tygodnia do kilku miesięcy i wkońcu oni kupują bezpośrednio, przez inną agencję lub się rozmyślają..:( Oczywiście cały koszt związany z tym pokazywaniem pokrywam ja. Tak więc czasem zdarza mi się, że nie zarabiam nic po kilka miesięcy a ludzie nawet nie podziękują za poświęcony im czas a często gęsto po prostu nie odbierają telefonów jak się wycofują.. masakra ;( Marzenie Co do zazdrości o dzieci u innych to ja poprostu zastanawiam się dlaczego ktoś może zajść w ciąże a ja nie mogę???!!! Moje koleżanki, które mają dzieci to przeróżne osoby, różnie żyją w różnym wieku, każda inna i każda ma dziecko, dwoje, troje. Zachodzą w wieku 17 lat i 38, pełna rozbieżność. A ja od 18 roku życia tylko przez jakiś rok brałąm tabletki antykoncepcyjne i teraz staram się ponad rok i NIC NIC NIC. Zastanawiam się dlaczego tak jest niesprawiedliwie..? Klempa, ja unikam spotykania się ze znajomymi i dziećmi. Raczej zapraszam ich do siebie wieczorem, na piwko czyli bez dzieci. Wiesz ja mam dobry kontakt z dzieciakami, bawię się z nimi, itd. Ale potem łapie takiego doła, że rzygać mi się chce i oczywiście płakać też... Wczoraj rajcowałam z półtorarocznym synkiem mojej przyjaciółki, było fajnie, gówniarz mnie lubi i było naprawdę fajnie:) Ale co z tego jak potem mam deprechę że żyć się odechciewa..:( Lulu zgadzam się z dziewczynami, biegiem po test!!! :)
  10. Libra myślę, że z tym Clo to żadna tragedia jak go wzięłaś w 4dc. Przecież nieraz @ przychodzi nad ranem danego dnia a czasem późnym wieczorem a dzień liczysz jako 1dc niezależnie od tego, że odległość m. rankiem a wieczorem to np. 20 godzin (4 rano albo 23.00), tak więc moim zdaniem nic się nie stało..Ja też tak wzięłam w ostatnim cyklu nierówno. Dzisiaj mój 4dc i od jutra Clo biorę ale już ostatni raz. Potem wysyłam już bezwzględnie tego mojego na badania. Bo narazie nie chce iść..
  11. Marzenie, jeśli by się zaplanowało z odpowiednim zapasem to każda myślę, mogłaby pojechać. Ja co prawda jestem z Warszawy ale np. na spotkanie do Łodzi lub Krakowa mogłabym dojechać..Co do obecnych to sądzę, że same baby na spotkanie bo faceci to nie lubią gadać o problemach bo przecież każdy z nich jest supersamcem i nie ma problemów! ;-)
  12. Heh, dziewczyny a może w wakacje zorganizujemy sobie jakieś spotkanko:) Mogłybyśmy się do woli poużalać sobie nawzajem! :) Co wy na to?
  13. Dziewczyny, u mnie 34 stopnie w Warszawie! Klempa z tą sekcją to Cię podziwiam. Sama jestem strasznie ciekawska i chciałabym ale podejrzewam, że długo po tym dochodziłabym do siebie.. Jestem wydygana do tych spraw:)
  14. Siema dziewczyny! :) Klepma, no te ciotki to są naprawdę okrutne.. Nie wiedzą co w trawie piszczy i jeszcze dają do pieca:( Smutne.. Lady, ja podobnie jak ty- minął mi rok starań naturalnych, teraz od jutra będę miała trzeci cykl z Clo. Co prawda, sprawdzałam sobie w tamtym tygodniu usg narządów rodnych i gin powiedział mi, że najprawdopodobniej brak ciaży to raczej wina mojego faceta, ale ja wezmę jeszcze w tym miesiącu to Clo i zobaczymy co będzie. Potem już nie będę brała i wogóle chyba zaprzestanę starań.. Kazika ja mam 172 i ważę ciągle 70kg (68-72wahania) wszyscy mówią, że jestem szczupła ale ja się czuje jak prosiak:) Ale Twoja waga to jest moje marzenie!!!:) Napewno niezła z Ciebie laska! :) A jak ktoś twierdzi inaczej to napewno zazdrości i tyle.. Co do imprezy na której będą dokazywać dzieciaki to też miałabym doła..Ale Twoje dziecko napewno będzie kiedyś grzeczniejsze i dużo ładniejsze!!! ;) Marzenie, ale bedziesz błyszcała na tym weselichu!!! Kurcze i mnie czeka w niedalekij przyszłości to HSG....:(
  15. Dobrza Kazika, przynajmniej dyskusja podtrzymana i wszystko wyjaśnione:) Widzę, że ty to ekspert jesteś wnaszym temacie! :)
  16. Cześć dziewczynki!!! Corina, jeśli chodzi o rude koty to polecam bo one są najfajniejsze. Nie boją się niczego i lubią uczestniczyć w pracach domowych. \"Pomagają\" w sprzątaniu, zamiataniu, wieszaniu prania itp:) Są pieszczochami i gadułami ;-) Marzenie, ja dzisiaj nad ranem dostałam @ więc będziemy szły razem:) 4mala, czy ty przypadkiem nie zaciążyłaś..? :) Bo ie masz @ już tyle czasu a plamienia to jeden z objawów ciąży:) Co do MICHAELA JACKSONA to jestem w szoku i nie mogę w to uwierzyć. Nie wiem jak wy ale mi jest go bardzo żal. Moim zdaniem był nieszczęśliwym człowiekiem i nie miał prawdziwych przyjaciół. Wskutek buntu robił operacje plastyczne, podczas których pousuwano mu kosteczki, chrząstki itp. dlatego nie mógł już wrócić do normalnego wyglądu. Musiał okropnie cierpieć z bólu dlatego faszerował się garściami leków przeciwbólowych. Wkońcu serducho nie wytrzymało.. Szkoda chłopaka..:( Ja pamiętam, że odkąd pamiętam:) MJ był zawsze. I teraz taka wiadomość..
  17. Cześć dziewczyny:) Ale dzisiaj jest duszo.. nie można wytrzymać..:)( Czy kiedyś ta po pieprzona pogoda się skończy???!!! Co do picia to ja też nie miałam przygod w dzieciństwie. Mój tata jak popił od czasu do czasu to wkładał sobie słuchawki na uszy i podśpiewywał cicho przy nastrojowej muzyce. Tak więc to było bardziej śmieszne niż niepokojące..:) Dziś mój 32dc ale już czuję, że napewno dziś już dostanę @. Ostatni cykl trwał 31d.
  18. No macie rację, dam mu w łeb!:) Ale problem jest też taki, że on jest odemnie młodszy o 5 lat i niestety on trochę o tym wszystkim myśli inaczej niż ja..:( Jemu się zdaje, że mamy mnóstwo czasu jeszcze na dzieciaki. Nie wiem jak mam mu k u..wa przetłumaczyć, że dla mnie to już ostatni dzwonek! Po drugie właśnie uważa, że jest boskim samcem w 100% sprawnym w każdym tego słowa znaczeniu.. Ma skierowanie przy sobie i \"obiecał\" że sobie zrobi te badania.. ale ja wiem, że ciężka i dłuuuga będzie ta droga:( :( :(\\ Nie dość że tyle jeszzce tych starań przed nami to on jeszcze to opóźnia bo myśli, że napewno lada moment nam się przydaży zaciążenie... masakra jakaś!!:(
  19. I wiecie co zauważyłam?? Że terminy naszych @ zbliżają się do siebie strasznie! Klempa i Kazika dzisiaj, ja i jak się nie mylę Libra jutro.. Ciekawe zjawisko:)
  20. Cześć dziewuszyny!!! :) Kurcze jednen dzień i tyyyyle wpisów:) Słuchajcie ja dzisiaj byłam na USG narządów rodnych. Okazało się, że wszystko w porządku u mnie mam jak należy to co tam pan doktor zobaczył. Po raz kolejny usłyszałam, że to najprawdopodobnie wina partnera a ten mój nie chce iść sobie zrobić tych badań bo się czuje super samcem i twierdzi, że on jest napewno ok...:( Co mam robić??
  21. Marzenie, ja byłam u terapeuty z polecenia mojej bardzo bliskiej koleżanki. Ona miała wciąż doła i bardzo niskie poczucie własnej wartości.Trwało to kilka miesięcy i teraz ma zupełnie inne myślenie, jest inną osobą co mogę potwierdzić gdyż znam ją ok 15 lat. Więc byłam u niego 3 razy i juz za pierwszym razem byłam z tej wizyty zadowolona. Myslę, że jakbym jeszcze pochodziła to pewnie by mnie naprawił:) Niestety rozbiło się wszystko o brak kasy gdyż za godzinną wizytę trzeba zapłacić 100zł. Teraz miałam to mieszkanie do wykończenia więc sie zupełnie spłukałam ale jeśli zarobię porządnie to znowu do niego pójdę i zapłacę z góry za ileś sesji. No cóż marzenie ten terapeuta przyjmuje w Warsawie a ty z tego co pamiętam to jesteś z innego miasta..?
  22. Cześć ziewczyny! Dzisiejszy dzeń zapowiada chyba niezlą dyskusję na naszym forum!!!?? Lulu zacznę od Ciebie bo mnie zaskoczyłaś jak nie wiem co!!! Ja nigdy nie miałam dobrych relacji z moją mamą, różne ciężkie charaktery po obu stronach i moja mama w ogóle jest trudną kobietą. Chyba coś w tym wobec tego jest?? Kazika, nie miej mi tego za złe ale pamiętaj, że opóźnienia często są następstwem zmiany klimatu- ja mam tak prawie zawsze. Ale pamiętaj też że cień cienia jest zawsze:) I trzymam mocno, mocno kciuki za Twoje zaciążenie:) Marzenie, co do nk to znam ten ból:( mam milion koleżanek i każda ma dziecko. Zaciążają jedna po drugiej i z tego co wiem to bez żadnych starań.. co do podejścia psychologicznego to się zgadzam całkowicie, że stan \"umysłowy\" ma wpływ nie tylko na ciążę ale i na wiele aspektów związanych ze zdrowiem, wierz mi. Znam kilka historii bliskich lub daaalszych znajomych co potwierdzają to w 100%. Kazika, nie wariuj z tymi kłótniami. Wiecie co dziewczyny, coś wam powiem co zauważyłam. Zobaczcie, że im więcej się staramy to coraz bardziej wariujemy. Coraz więcej naszych wypowiedzi zawiera treści zdołowania i wku r wi..enia.. Może naprawdę powinnyśmy coś zrobić żeby ten stan psychiczny zmienić?? Może trzeba się udać do terapeuty naprawdę? No zobaczcie tyle miesięcy tu większość z nas jest i żadna, mimo starań nie jest w ciąży? Może same się nakręcamy i organizmy nam wariują?? Moim zdaniem coś w tym musi być.. jak myślicie?? Libra zgadza się my tym samym trybem szłyśmy tylko, że mi się trochę @ przesuwa po Duphastonie i mój ostatni cykl trwał 31 dni. Dzisiaj jest mój 30dc i narazie nie odczuwam żadnych dolegliwości związanych ze zbliżającym się nieszczęściem (@) :) A U Ciebie który dc??
  23. Cześć dziewczyny!!! Marzenie masz rację z tymi testami nie pomyślałam o tym. czytałam gdzieś, że testy wykrywają ciążę już po czterech dniach..ale w praktyce z tego co mówisz to bywa zupełnie inaczej, zresztą tak jak wszystko.. Kazika, z tą dziewczyną to naprawdę niezły numer!!! Aż trudno w to uwierzyć.. Dziewczyny, dla nas życie naprawdę jest niesprawiedliwe.. Klempa, zrób wszystkie badania idź do tego lekarza po diagnozę a jak nic nie wyjdzie to zmuś go żeby skierował cię na kolejne badania. Jeśli masz ciągle gorączkę to znaczy, że organizm cały czas stara się z czymś walczyć. To wkońcu wyjdzie ale pytanie czy w takim stadium jak się pokaże to będą jeszcze szanse na wyleczenie.. Przepraszam Cię za to straszenie ale lepiej się podenerwować i potem miło rozczarować niż być zaskoczonym czymś. Tymczaem trzymsam kciuki
  24. Czesć dziewczyny!!! Kazika, ja po prostu zaczęłam o siebie dbać pod kątem \"możliwości zachorowania na anginę\":). I jak wieje to nie stoje na wietrze myśląc, że w 20 sekund mnie nie weźmie przecież bo weźmie na 99%.. Jak tylko kończy się lato wrzucam szalik na szyję (moge cała chodzić goła ale szyjka musi być zasłonięta!:) ). Jak mam chrypkę to odrazu zaczynam leczenie herbatką malinową, czosnek itp. Staram się nie brać żadnej aptekowej chemii (albo przynajmniej nie za dużo). W zimę jak mieszkanie jest nagrzane to po ciepłej kąpieli chłodny prysznic dla zahartowania. Może nie robię tego codziennie ale takie triki dużo dają. Ostatnie zachorowanie bardzo mnie przestraszyło i wolę teraz na zimne dmuchać:) Szykowałam się nawet na operację wycięcia moich zabakteriowanych migdałków ale jakoś a to nie było kasy a to czasu i plan umarł śmiercią naturalną. I w sumie dobrze, tylko zaczęłam o siebie dbać. I jeszcze jedno- antybiotyki chemiczne (aptekowe) tylko w razie braku innego wyjścia!!! Wierzcie mi, że w 90% choróbsko można wyleczyc naturalnymi sposobami tyle, że wymaga to większego zaangażowania jak i działania na samym początku jak chor5oba się zaczyna. Klempa, ty- wygląda na to- masz jakąś przewlekłą dolegliwość. Najlepiej jak pójdziesz to tego laryngologa i poproś go żeby dał Ci skierowania na wszystkie możliwe badania w tym kierunku. Takie błahostki to nie żarty. A poza tym to po co masz cierpieć? Powodzenia! Dziewczyny, dzisiaj jest mój 26dc i wczoraj sobie zrobiłam test ciążowy. Wynik był oczywiście negatywny więc nie robie sobie żadnych nadziei i spokojnie będę czekać na @. Myślę, że to lepsze niż łudzić się ciążą jak cykl się trochę wydłuży.. I na psychę nie pada tak mocno. Człowiek wie, że od kolejnego cyklu kolejna próba i tyle. Co o tym myślicie?
×