Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rosalinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. bb54---> wczesniej mialam caly czas 78, bo waga od dłuzszego czasu stala w miejscu- przez pierwsze 5 dni I fazy schudlam 3 kg do 75 :) teraz mam druga faze, drugi dzien a w sumie 7 dzien :)
  2. witam dziewczynki i te \"stare\" i te nowe ;) dzisiaj sie zwazyłam i oniemiałam- waga wskazała 75 kg!!!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!! to oznacza ze schudłam 3 kg!!!! i ze waga wkoncu ruszyła- mysle ze to tez zasługa tej diety proteinowej- jem czesciej, mniej, nie smaze, wiec nie uzywam tłuszczu... masakra! nie moge uwierzyc dzisiaj zaczelam II faze- czyli proteiny + warzywa i juz sie ciesze bo zatesknilam za pomidorkami i sałatą dorolcia prosilas mnie zebym wypisywala menu, postaram sie to robic regularnie- przez te 5 dni jadlam same proteiny i dwa razy zjadla ogorka konserwowego (bo mozna) nie pamietam co po kolei jadlam ale wypisze ci produkty ktore jadlam: biały chydy ser kefiry 0% jogurty 0% tunczyk w sosie włsnym i raz w oleju ryba pieczona w folii piersi z kurczaka i udka pieczone w rękawie jajka na twardo i na miękko wędlina z piersi z kurczaka lub z indyka raz zjadlam placek proteinowy (wymieszane surówe jajko z łyżką otrębów przennych i 2 łyżkami otrębów owsianych i dużą łyżka serka chudego turek- wszystko to wymieszane i usmazone na patelni teflonowej jak omlet) dobry na słono z tunczykiem czy twarogiem ale i na slodko z twarogkiem ze slodzikiem i z cynamonem :) dzisiaj zaczelam II faze czyli 5 dni protein z warzywami na sniadanie zjadlam placek proteinowy z plasterkiem chudej wedliny, pomidorem i sałatą II sniadanie 100 g twarogu chudego ze slodzikiem i cynamonem i łyzeczką jogurtu naturalnego obiad: piczona piers (w rękawie) z kurczaka i surówka z kapusty młodej, koperku i jabłka podwieczorek: jajko kolacja: kefir 0 % od kiedy zaczelam tą dietę jadam do godziny 18.30 więc włączyłam kolacje mam nadzieje dorolcia ze choc troszke ci pomoglam. postaram sie wypisywac na biezaco opsilki- w miare mozliwosci i czasu pozdrawiam was kochane trzymajcie sie:*****
  3. czesc laseczki majo gratulacje!!!!!! znikasz w mgnienia oku!!!! i to Ci sie chwali:* oby tak dalej kochana :*** trzymam za Ciebie mocno kciukasy:) dzisiaj mam 4 dzien dietki- trzymam sie i nie chce mi sie juz jesc, w zasadzie musze przypominac sobie o tym ze mam zjesc :) nie wazylam sie, ale po ciuchach widze, ze mnie troszke ubyło... zobaczymy co dalej... trzymajcie sie laseczki, moze teraz nie mam za duzo czasu zeby pisac, bo zaczynam nową prace, ale czytam was i na pewno bede sie odzywac :) buziaki kochane
  4. czesc dziewczynki :) powoli wracam do świata żywych :) nie mam juz gorączki i zaczynam wydobywac z siebie głos... musze przyznac ze ta choroba sprawila ze mam 3 dni wyciete z zyciorysu. Dietkowo nie było- może tylko w tym względzie było, ze jadlam mało, bo na nic nie miałam ochoty- prawie caly czas spałam.. Ale dzisiaj sie juz podniosłam i od rana znowu na torach dietkowania śn: sałatka z sałaty, pomidora, ogórka z odrobiną oliwy z oliwek i jedna gotowana parówka II śn: jogurt naturalny z gartską płatków fitness obiad: pieczone udko z kurczaka surówka z marchwi i jabłka podwieczorek: zmiksowane truskawki ze 100 ml soku pomarańczowego bez cukru i kostkami lodu Majo---> ciesze sie, ze wizyta u lekrza byla udana- wkoncu moze i na wadze stoisz ale 200 gram tłuszczyku zgubiłas- a to juz cos!!! :) fajnie, ze ta nowa pani doktor ci tak wszystko wyjasnila z tym chlebkiem no i ze dala ci nowe suplementy- teraz na pewno znowu ruszysz :) shaneeya---> jaka sobie kupilas mate? do cwiczen czy do tanczenia? :D moja kolezanka kupila sobie na allegro taka mate do tanczenia, ktora sie podlącza pod komputerek- ubaw po pachy!! mozna sie posikac ze smiechu i spocic jak na aerobiku ;) polecam! ;) dorolcia----> nie zlaamuj sie jesli nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem:) tak jak mowisz- uporzadkuj sobie wszystko w główce- moze spisz na kartce co uwazasz ze powinnas jesc- bedzie ci łatwiej tworzyc dietkowe posiłki :) powodzonka :) witam tez nową kolezanke BB54- zycze powodzenia w zrzuceniu kilogramków i zachecam do pisania z nami :) milego dnia dziewczynki, trzymajcie sie cieplo :)
  5. czesc dziewczynki :) znalazlam chwilke na komputerek w ten przepiekny majowy weekendzik, wiec postanowilam do was zajrzeć :) a tu widze, ze tylko dorolcia na posterunku jak zawsze zwarta i gotowa :) u mnie od piątku może i nie było zbyt dietkowo, bo grillek za gillkiem, ale za to bylo sportowo! w piątek, wczoraj i dzisiaj byłam z moim dziubem na korcie po dwie godziny :D :D nie dośc, że spaliłam miliony kalorii ;) to jeszcze opaliłam swoją bladą dupkę ;) tylko zakwasów się troszke nabawiłam, szczególnie jednej ręki, pośladków i ud :D ale da się przeżyć ;) weekendzik majowy uważam za udany mimo małych grzeszków jedzonkowych ;) a jak tam u Was kochane? mam nadzieje, ze odpoczełyscie :) buziaki ogromne wam przesyłam i do jutra jak sądze ;)
  6. Shaneeya--> pewnie, że tęsknie za Tobą, bo za Tobą sie nie da nie tesknic :D wnosisz nam tyle słoneczka kazdego dnia, że na pewno wszyscy za Toba tesknili, tylko nieliczni sie przyznają :D jak ja :D bo ja to taka istotka jestem, ktora bardzo kocha ludzi, szczegolnie jak ich juz troszke pozna i polubi :D :D Dzis jestem juz po drugim dniu A6W i zdycham!!! upociłam sie, jak nie powiem co :D i wszystko mnie boli- w nocy nie moglam sie przewracac z boku na bok hahah. ale sie nie załamuje, bo pamietam, ze kiedys jak to stosowalam to pierwszy tydzien był z bólami,a pozniej sie juz brzuszek troszke przyzwyczail, wiec mam nadzieje wytrwac :D tylko ze najlepiej jest jak juz w tych ostatnich tygodniach nie przekroczy sie długosci treningu do wiecej niz 40 minut- nie bardzo moge sobie to wyobrazic skoro dzisiaj (2 dzien) i tylko 2 cykle po 6 powtorzen a zajelo mi to ponad 10 minut hahahaha chyba jakas super powolna jestem ;) z dietką idzie na razie ok, planowo- tylko znowu za mało pije tzn za malo pije wody, bo zielona herbacię to trąbie litrami :D musze sobie chyba gdzie kartki przyczepiac z napisem- WYPIJ WODĘ!!! :D dzisiaj: śn: 150 g jogurtu nat. bez cukru z garstką płatków fitnees II śn: duze jabłko obiad: miesko z sosu, ale bez sosu ;) z surówką wielowarzywną podwieczorek: szklanka maślanki truskawkowej (mniam) jutro wychodzi 2 numer darmowego tygodnika u mnie w miescie i strasznie się denerwuję, bo będzie w nim mój pierwszy felieton :D nie jestem zawodową felietonistką i stąd te moje obawy :D trzymajcie kciuki :* a teraz mam do was prosbę- chodzi o radę- dowiedziałam się, że mąż mojej przyjaciółki pod wpływem alkoholu (duzym wplywem, dużej ilosci) był w stosunku do niej i obietnic malzenskich nieuczciwy- nie chodzi o sex! tylko o pocałunek. jestem pewna też, że on tego kompletnie niepamieta, bo to nie on całował tylko jego całowano- mam nadzieje, ze rozumiecie o co mi chodzi? co ja mam zrobic???? z jednej strony nie chce tego robic tzn mowic jej, bo nie chce sie mieszac a z drugiej strony ja chcialabym od niej wiedziec jesli to np moj facet byłby w takiej sytuacji! aaaaaaaaaaaa!! normalnie załamka! straznie mnie to gryzie, nawet mi sie dzisiaj snilo :( pomóżcie:(
  7. dsiaj tez zazynam robić brzuszki, bo zauwazylam ze zaczelo mi sie troszke zmieniac ciałko i jak tak dalej bede chudla a nie bede nic robic z moim brzuchem to bede w nim mogla schowac małego kangura ;/ kiedys jak tak duzo schudlam robiłam aerobiczą 6 weidera- było ciezko ale przetrwałam i mialam naprawde fajny, napięty brzuszek :) tak wiec od dzisiaj zaczynam z panem weiderem- obym wytrwała :) jesli nie wiece dziewczynki na czym to polega to wklejam wam linka, zebyscie mogly sobie poczytac :) efekty są naprawde rewelacyjne pod warunkiem, ze jest się systematycznym :) http://wdziek.info/aerobiczna_6_weidera.html
  8. dorolcia---> fajnie, że się znowu uśmiechasz :* zapomniałam napisac moje dzisiejsze menu- wole to robic, bo przynajmniej wtedy jakos to wszystko kontroluje i moge sobie zawsze tu zajrzec, zeby przypomniec sobie co jadlam a czego nie ;) tak wiec dzisiejsze menu: śn: 2 plastry szynki z indyka posmarowane ziolowym almette i p,ół świeżego ogórka II śn: duże jabłko obiad: grilowana piers z indyka bez skóry, sałata z oliwą z oliwek i cytryną podwieczorek: koktajl z wycisnietej pomaranczy, połowy jabłka i łyzeczki otrębów przennych
  9. Majo----> dziekuje, ze we mnie wierzysz :D mam nadzieje, ze za tydzien bede sie miala czym pochwalic- chociaz jdnym kiloskiem ;) dorolcia---> nie smuć sie :* czasem to tak niestety w rodzinie bywa, ze nie jest najlepiej szczegolnie jak sie mieszka pod jednym dachem... ja tez mieszkam póki co z rodzicami i choc moj facet ma z nimi super kontakt, ja zreszta tez- to czasami sa sytuacje na ktore nie mamy wpływu i pojawiaja sie jakies zale, niedomówienia, pretensje... musisz przeczekac ten ciezki okres i w takich sytuacjach myslec o tym, ze juz niedługo zamieszkacie w swoim wlasnym, upragniownym domku :) jestem pewna jak shaneeya, ze jak sie wyprowadzicie to Twoje stosunki z tatą będą lepsze :) pozodzenia! Shaneeya--> stesknilam sie za Toba jak cholera!!!! juz nawet mialaam pisac do dziewczyn, ze o nas chyba zapomialas albo ze nasz porzuciłas :( a tu jednak nie :D a tak naprawde to sobie wlasnie pomyslalam, ze pewnie gdzies na swieta wyjechalas i napewno jak worocisz to sie do nas odezwiesz, dlatego cierpliwie czekalam :D fajnie ze schudlas babeczko kochana no i ze jest cie mniej w centymetrach!!! teraz to tylko trzymaj kciuki za mnie i za majo zeby nam wkoncu za tydzien waga ruszyla ;) no i jeszcze mam nadzieje, ze moze dorolcia nam sie pochwali jakimis luzniejszymi spodenkami, sugarbush??? :D sugarbush--> dziewczyny maja racje- ja tez na twoim miejscu przerwalabym tą diete- po co sobie marnowac zdrowie? nie warto! a tak w ogole to kolkezanka powiedxila mi wczoraj o diecie proteinowej- poodbno jest rewelacyjna i tak sie nad na zastanawiam- bo tez jem w zasadzie glownie bialka wiec mysle ze dalabm rade :D
  10. witaj Sugarbush :) fajnie, ze dołączyłas :) na 13-dniówce byłam w swoim zyciu chyba ze 4 razy. za pierwszym razem schudlam 8 kilo a pozniej juz najwiecej kolo 4- generalnie zawsze mialam po tym jojo ale to dlatego, ze sie pozniej po diecie rzucałam na żarcie. dieta jest niskokaloryczna bo ma dziennie okolo 300-400 kcal wiec musisz uwazac po jej skonczeniu zeby po malutku zwiekszac kalorie bo inacej przytyjesz. zycze Ci powodzenia i mam nadzieje, ze pozniej tez z nami bedziesz :) majo- to prawda ze schudlam 7kg, ale ja zawsze tak mam ze na poczatku chudne dosc szybko a potem wolniusienko niestety :( ale najwazniejsze to sie nie zalamac i do przodu!!!! :) dzisiaj bylam w galerii u mnie w zielonce i jak sobie tak pochodzilam po tych wszystkich sklepach z ciuchami to sie rozmarzylam, ze kiedys kupie sobie takie ciuchy ze mózg staje ;) wypatrzylam juz sobie taka dzinsową sukienke jakby z gorsetem- jest boska!! ale brakuje mi do niej jakies 10 kilo podejrzewam ;/ wiec mam cel- zmiescic sie w tą sukieneczkę do wakacji tzn na wakacje- tak kolo lipca byloby fajnie :) zobaczymy co z tego wyjdzie :) sn: mała kiełbasa śląska z pomidorem i musztardą II śn: jogurt naturalny z gartską płatków fitness obiad: ryba pieczona w folii i kapusta kiszona podwieczorek: jabłko
  11. witajcie kochane :) wczoraj wieczorem jak otwierałam naszą stronke to mi sie wkradł jakis cholerny wirus i moj komputerek zaczal świrowac- otwierał milion stron i nie moglam ich zamknąć- oczywiscie mój luby wkurzyl sie na mnie, bo zobaczyl ze to \"moja stronka\" a nie jakas tam np onetowa czy inna i powiedzial ze mam szlaban na forum :(.. ale pozniej usunelismy wstretnego wirucha i mu przeszlo ;) oczywiscie wiazalo sie to z tym, ze do 2 w nocy musialam pilnowac komputer az zrobi caly scan wszystkich dysków- taka mialam kare przez mojego wirusa ;) no ale mojemu przeszlo i dlatego jestem heheh ;) Majo- ja tez ostatnio miewam jakies male kryzysy, ale staram sie im nie ulegac. mysle ze doszlysmy do takiego etapu ze w naszej psychice powstaje pytanie- czy bedziemy juz tak zawsze dietowac? do konca zycia? bez przyjemnosci, slodyczy itd? i moze dlatego wlasnie pojawiaja sie te wszystkie pokusy??? a moze nasz organizm zaczyna sie bunotwac ze dostaje tylko to, a nie wiecej? juz sama nie wiem... moze faktycznie przy nastepnej wizycie porozmawiaj z lekarzem zeby zmienil ci suplementy... dorolcia- jasne ze wierzymy w Ciebie :) nie wiem czy bardziej niz Ty, ale wierzymy :) i tak jak mowi Majo- nie rozpaczaj nad każdą pokusą ktorej uleglas, bo do niczego nie dojdziesz... po prostu wstan, otrząśnij sie i walcz z nami dalej :) ja zauwazylam, ze ostatnio mam straszny pociąg do weglowodanow- pewnie dlatego ze przez ostatni miesiac jadlam glownie bialko i tluszcze a weglowodany w minimalnych ilosciach. tak jak wczesniej na sniadanie moglam jesc codziennie tunczyka, czy bialy ser, tak teraz rano budze sie i doslownie marze o musli;/ śn: mały jogurt naturalny z płatkami nesstle fitness musli II śn: jabłko obiad: udko z zupy, surówka z marchwi podwieczorek: sałatka owocowa (jabłko, gruszka, winogron, ananas)
  12. dorolcia nie załamuj sie :) jak nie bedziesz mogla cwiczyc z kolezanką, czy na stepie- cwicz sama- wiem, ze lubisz, wiec nie powinno to stanowic dla ciebie problemu :) a co do dietetyka- uwazam ze powinnas sie wybrac, jesli faktycznie nie masz az tak duzej mobilizacji w diecie- lekarz przede wszystkim rozpisze ci diete w ktorej bedziesz jadla wszystko czego potrzebuje twoj organizm i na pewno przepisze ci jakies wspomagacze jak u Majo- dlatego mysle, ze bardzo by ci pomógł :) milego prasowania, oby szybko sie skonczylo ;) wszystkim laseczkom naszym kochanym zycze milego, cieplusiego dnia, bez pokus ;)
  13. dziendoberek :) Majo----> dobrze, ze sie powtrzymalas przed zjedzeniem słodyczy, bo jeden kawalek roznie sie konczy- czasem na calej tabliczce czekolady ;) mnie tez wczoraj wzielo na slodkie, ale pewnie dlatego, ze sobie jednak troszke rozepchalam brzuszek przez swieta niestety :( ale sie nie dalam- nie zjadlam nic nadprogramowo!!! wieczorem jak juz mnie tak konkretnie ssało- wypiłam szklanke gorącego mleka i przeszlo :D dzisiaj: śn: mały jogurt naturalny z płatkami nesstle fitneess II śn: jabłko obiad: sałata z tunczykiem i ogórkiem zielonym podwieczorek: sok z wycisnitej pomaranczy, marchwi i buraka
  14. witam kochane! :) fajnie majo, że masz w sobie tyle radosci, optymizmu i wiary w to, ze nam sie uda :) przynajmniej jak Cie czytam to zaczynam wierzyc :) ja na razie sie nie waze, zeby mi sie humor nie popsuł ;) zwaze sie za tydzien i wtedy bede myslec ;) a dzisiaj juz bez ulg! : śn: mały jogurt naturalny z płatkami nesstle fitness musli II śn: jabłko obiad: resztki pieczonego indyka i sałata lodowa z oliwą z oliwek i cytrynką podwieczorek: nie wiem czy powinnam, wiec chyba dzis odpuszcze ;)
  15. Shaneeya---> super ze dorwałas ten artykuł :D wlasnie tak sie ostatnio zastanawialm czy ona przypadkiem troszke nie zgubila tluszczyku, bo widzialam zdjecie na jakims portalu i wydala mi sie smuklejsza :D ale oczywiscie pierwsze co pomyslalam to to,ze to pfotoshop ;) za co oczywiscie przepraszam Panią Dorotę :D dorolcia---> kiedys mialam w rączkach super linie i masz racje ze to fajna gazetka, chyba zaczne kupowac ;) mam nadzieje ze nie ma tam przepisów kulinarnych jak we wszystkich innycyh kolorowych pisemkach, po ktorych dostaje ślinotoku heheh dzisiaj jestem pozytywnie nastawiona do świata i do ludzi a to za sprawą wczoajszego Musicalu :) bylo rewelacyjnie!! moi przyjaciele odwalili kawał dobrej roboty i jestem z nich dumna :) kupilam nawet płyte którą teraz \"piłuje\" non stop bo utworki są genialne!!!! płyta bedzie do kupienia we wszystkich empikach w calej Polsce za 30 zł, a dochod ze sprzedazy bedzie przeznaczony na cele charytatywne- wiec kupilam, żeby pomóc przyjaciołom :) a tak w ogóle to musze ich pochwalic- płyte poleca sama Elżbieta Zapendowska!!!! nie zebym robila reklame ;) ale naprawde jesli ktos lubi takie musicalowe klimaty to polecam bo naprawde rewelacja!! jakby ktos chciał sobie poczytac o tych akacjach charytatywnych, płycie itd to zapraszam na www.wartojestpomagac.pl to stronka stowarzyszenia, które własnie pomaga chorym dzieciom i które jest producentem musicalu i płyty... ahhhh az mi sie chce sprzątac :D wiec lece póki mam ochote :D oczywiscie przy muzyczce która niesieee.... wczorajsza dieta była ze tak powiem niezbyt :( przez to zabieganie i w ogóle.. zjadłam tylko jogurt naturalny z płatkami nestle i jogurt jogobela- na nic wiecej nie mialam czasu... za to dzisiaj juz według planu: śn: mała kiełbaska śląska z pomidorem i musztardą II śn: 100g białego chudego sera z rzodkiewkami obiad: dla domownikow spaghetti :( dla mnie sałata z tunczykiem podwieczorek: koktajl ze szklanki soku brzozowego, plastra ananasa, połowy jabłka i łyżeczki płatków owsianych milego dnia kochane, buziaki:*
×