teoryjka

Szymciudzięki,dostałam fotki. Miłego dnia dla wszystkich pięknych Pań i Pana-wracam do pracy...

Dzień dobry wszystkim AljaDo życia potrzeba Ci 2 uścisków dziennie.By być zdrowym potrzebujesz 4 uścisków dziennie.By się dobrze rozwijać potrzebujesz 6 uścisków dziennie.A ja dziś...ściskam Cię 100 razy aby Cię uszczęśliwić!Wszystkiego najlepszego już sprawdzam pocztę:-)

Widzę Szymciu,że tylko Ty na straży;-)Swoją drogą zdumiewająca jest dla mnie taka potrzeba komentarzy,nierzadko wulgarnych...nie pojmuję tego

Majuskrzynka wzywa:-) Elajeśli jednak miałabyś ochotę rozważyć możliwość naturalnej łapki,to proponuję kocicę-sa bardziej łowne i mniej wędujące a spać mogłaby w garażu a nie w domu.Nie gniewaj się,za takie namawianie ale ja trochę \"świrek\"jestem,jeśli chodzi o braci mniejszych(z wyjątkiem robaków)Sama mam zamiar na wsi mieć \"biokosiarkę\"czyli owieczkę. Słuchajcie!Śnieg zaczął padać!No nie a miało być tak pięknie...

Witam.Miłego dnia dla wszystkich. A może by tak kota?-zamiast pułapek

Bea Szymciu Alja

No to wysłałam Wam fotki. Basiu[kwiat[chciałam Ci stworzyć motylka,ale nie umiem:-(,więc musisz sobie go wyobrazić. A tak w ogóle,to idąc wieczorem na pocztę,uświadomiłam sobie,jak mi tu z Wami dobrze....Wielkie dzięki Dobranoc:-)

Znalazłam karteczkę z tekstem,który bardzo mi się spodobał.Dla wszystkich a w szczególności dla She ...Gdy czasami leżę beztrosko na łące Podziwiam świat cały:drzewa,liście ,słońce. Tak sobie rozmyślam,opowiem więc Tobie o tym,co czasami chodzi mi po głowie. Gdy świat nam się wali,smutki wciąż nękają i złe,czarne myśli spać w nocy nie dają zamiast żal łykając,łzy po cichu dławić, wszelkim przeciwnościom czoła trzeba stawić. Ja wierzę głęboko,głowę za to daję, że po każdym deszczu zawsze słońce wstaje. I gdzieś tam daleko,w przestworzach,na niebie, malutka gwiazdeczka migoce dla Ciebie. i wlewa nadzieję szepcąc wprost do ucha: WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE,naprawdę,posłuchaj. Pamiętaj o jednym,w szczęściu czy w goryczy, że jeste ktoś na kogo zawsze możesz liczyć...

Hej,hej.Coście się tak uparły na te fotki?Widzę,że mimo woli czas mi się zmierzyć z kompleksami.To już Diarra poczekaj-dziś zacznę się uczyć obsługi aparatu,to prześlę jakieś w całości...Ale Maja słusznie zauważyła,żem wampirek więc...żeby potem nie było...Pozdrawiam i do jutra,bo wieczorkiem mnie tu dziś raczej nie będzie :-( Diarraprześliczne Twoje prace!

Majublada jestem,na widok krwi nie mdleję,więc może masz rację;-)Czyżbyś odkryła moją drugą naturę?:-)Tylko coś za bardzo kocham słoneczko-no chyba że ze mnie taki zmutowany odrobinę wampirek:-):-):-)

SzymciuWyobraź sobie....idziesz ruchliwą ulicą..i pośród warkotu samochodówi szumu ulicy.....jakiś wysoki,zrazu prawie niesłyszalny ale...jednak wyraźny piiiiiiisk,ććććwierk,gwiiiizd-to ptaszek.Na trawniku gdzie niegdzie nieśmiało zaczynają się pojawiac \"przebarwienia\",to jakiś zielonkawy cień....to jakby początek źdźbła.....,wiaterek też inny,jakby zapraszał do zabawy-pies już to bezbłędnie wykorzystuje a i Tobie...czyżby jakoś lżej na sercu i ooooo,co ja widzę....uśmiech czai się w kącikach....a może by tak trochę obrotów derwiszowych z małą na ramionach?..i powietrze jakieś inne...a słoneczko wciska się pod ubranie i zaczyna rozpinać guziki i rozsuwać zamki....i nagle w brzuchu budzą się \"motylki\",i chce się śpiewać,i chce się żyć...I to wiosna!!!!!

Witam wszystkich.Czytam,mało piszę-bo właściwie nic nowego nie mogę dodać.Mam 14 letni staż małżeński a znamy się od lat...35.Nie mam dzieci,za to spółkę cywilną,która łączy bardziej nierozerwalnie,szczególnie w tym kraju.Od ub.roku postanowiłam zacząć żyć dla siebie i próbować przynajmniej mniej się dostosowywać.Jest to trudne ale jak się okazuje możliwe.Dlatego Shetrzymam kciuki-studiuj i rób coś dla siebie-to chyba jedyna droga.I w tym dniu wiosny wszystkim dużo,dużo życzliwości od innych,dla innych i uśmiechu,uśmiechu,uśmiechu.Ktoś powiedział(nie pamiętam kto),że życie to teatr a my mamy w nim do odegrania swoje role.Nawet jeśli nie bardzo mi to odpowiada,to chyba tak jest,więc życzmy sobie dobrego ich zagrania

Witaj!Raz mi się udało i mogę z Wami wypić kawkę.Miłego dnia życzę i do pracy. Tak,Zahir-o tę wolność właśnie mi chodzi,a do pracy i tak będe dojeżdżać do Poznania-40 km. A wiosna już przyszła-od rana mam małe czerwone oczka i kapie mi z nosa-obudziła się alergia a więc nieomylny znak wiosny.

Przez Was i Wasze fotki nabyłam dziś aparat cyfrowy.I jak go opanuję,to zasypię Was zdjęciami widoczków i mojego psa hi,hi.A teraz DO B R A N O C

Szymciumój ojciec był nałogowym zbieraczem,więc to nie pamiątki rodzinne a raczej części samochodowe,najróżniejsze,jak ja to nazywam \"śrubki\"-z ówczesnego bazaru od Rosjan itd.Stąd zapraszam kolegów-mój mąż ma niestety dwie lewe-i wybierają sobie,co chcą a resztę zostawię przy śmietniku...i może ujdzie mi to płazem ;-)

Udało się!Haneczko-w nawiasie kwadratowym wpisz słowo serce-i ...jest.Ale się cieszę!!!!Właśnie poprzez zgiełk uliczny przedarł się śpiew ptaszka-znaczy dziewczyny-naprawdę wiosna tuż,tuż.:-)

Próba użycia....

A przy pakowaniu obrałam metodę tu i teraz.Nie myślę co w ogóle mnie czeka,tylko-dziś te cztery szafki.To jedyny sposób,żeby nie wpaść w depresję.

Ja też chcę wiosny i słońca i trawy!!!Ale gdy już ona przyjdzie,to będę miała pięknie.I tak jak lubię swoją pracę i ludzi,to równie silnie potrzeba mi przestrzeni i tego,żebym mogła wyjść na spacer po zielonym-czymkolwiek-i nie spotkać człowieka.Mam nadzieję,że wiecie o co mi chodzi....

Oczywiście miało być beauceron-przepraszam!!!!!

Dzięń dobry!!!!I to wszystkim!Ha !To się udało \"poranne\"powitanie hi,hi,hi

Nie zawsze rzecy są takimi ,na jakie wyglądają....wszystko swoją cenę ma...ja Tobie rodzinki...Teraz już dobranoc.

I to jeden z lepszych,moim zdaniem sposobów na przetrwanie mrozów i doczekanie słoneczka.Wybacz,że dałam się sprowokować.Dzięki raz jeszcze i dobranoc.:-):-):-)

No no jaka mroczna???!!!raczej przytulna jak cieplutki kocyk.....