teoryjka

a obiecywałam sobie,że dziś to już na pewno wróce do domu przed północą.Coś ten topik to złodziej....

He,he ja mam tylko komputer w księgarni na razie a jako,że się wyprowadzam,to w domu już częściowo stoją spakowane pudła,jest zimno-bo stare budownictwo a zima coś długa,więc ograniczam grzanie .Zresztą w księgarni zawsze lubiłam tą atmosferę po godzinach,wiesz,półmrok...cisza....cichutka muzyczka...i książki zaczynają opowiadać.....:-)A to Ci się trafił nawiedzony rozmówca późną nocką ;-)

Dobry wieczór wszystkim!Parę lat temu miałam króliczkę-Kasię i biegała po domu.Niestety bardzo upodobała sobie wszelkiego rodzaju przewody i kabelki.Kiedyś przyszedł kolega i chcąc włączyć magnetofon,coś tam poprawiał i chwycił przewód i.....A ja na to-ojej,jak dobrze,że Kasi nic się nie stało.Gdyby spojrzenie mogło zabijać....nie pisałabym tu już :-)To taka nasza rodzinna opowiastka ale na gryzonie trzeba uważać.Pomerdki i kolorowych snów

He,He....raczej dobrze wyszkolona i słucham i stosuję się do komend ;-) A właściwie dlaczego Ty nie śpisz już?Ja-bo na myśl o jutrzejszym dniu nie chce mi się wstawać i iść do domu(to taka tycia przewrotność)ale Ty?

SZYMCIU!!!!!!!!!!!!!!!!Jesteś kochana!!!!!!!!!!!!!!!!!Udało się!!!!!!!!!!!! Dzięki :-):-)

Próba !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! BEA67 - 38 lat, Wrocław, Panna - ur. 1 września, 2 córki (12,5 i 7,5 ) BUBER - 43 lata,Warszawa, i nżynier,LEW,żonaty już 21 lat, 1 syn DIARRA - 41 lat, Mazury, Baran, pracuje w wymiarze sprawiedliwości , córka 16 lat, 5 letnia suczka rasy posokowiec bawarski , zółw wodny , po rozwodzie, GG : 7802886, TLEN : koraal@tlen.pl GRUSZKA1234 - 41 lat, Sosnowiec, Panna, ur. 12 wrzesnia, corka 17 lat, syn19 lat, ma pieska- 4 letnią suczkę ( małą sarenkę), ksiegowa (kocham zwięrzęta, przyrodę, ciępła dobrą muzykę, czytam powieści historyczne, psychologiczne )GG:8241156 IGAM - 41 lat, Wrocław, Byk, 2 synów (14 i 17 lat ), ma psa Goldena i tchorzofretkę, GG : 3135460, pedagog MAJA5 - 41 lat, Sląsk, ur. 21 maja, 18 letni syn, ma 2 koty, po rozwodzie - ale w udanym związku , GG : 2706632, TLEN : margerytka3@tlen.pl MIRINDA - 41 lat, Piotrków, Panna, córka 13 lat, nauczycielka, ma psa - owczarka niem.i kota, GG : 4915937, mężatka MUS TRUSKAWKOWY - 39 lat, Lubartów, Strzelec, 2 synów, GG:7512733 PENY - 41 lat, ur. 04.czerwca, Sosnowiec,mężatka, syn student lat 22 marta565@interia.pl, ma uroczego bulteriera SEND41 - 41 lat, Sieradz, Rak, urodziny 21 lipca,2 córki - 6 i 9 lat, nauczycielka; mężatka- prawie 17 lat; lubie czytać romansidła, które dobrze się kończą, trillery Cobena, malować, tworzyć różniste rzeczy, kocham soją pracę,; najważniejsza jest dla mnie moja rodzina. GLAMUR - 42 LATA, Warszawa, córka-17 lat, ma sunię rasy beagle - Jazza, rozwiedziona, pracuje dla TV, Sonik - 39 lat, Koziorożec, rozwódka ( ale nie sama), syn 18 lat, gg 2802102, mieszka we Wiedniu - w kraju - Łódź Szymcia- l.42, mężatka, 3 dzieci - syn 18l. corki 19,5 i 2 l.- Mieszka w Niemczech (od 2004), akt .pomoc dent. W Polsce wychowawca przedszkolny (pedagogika licencjat). Ma nadzieje ze wroci do zawodu. Ksiazki, filmy, muzyka, wino koniecznie wytrawne, maluje na szkle, I jest Waga z wszystkimi jej wadami i zaletami. Zahir - 43 lata,Lew, mężątka, syn , 2 córki , wnusia , mieszka w Malborku, pielegniarka, ma 3 koty Alja - 40 lat, mężatka (11 lat), Baran, córka - 4,5 l., syn - 9,5 l. , żółw; zawód: nauczyciel akademicki, bibliotekarz, korektor wydawniczy; w wolnych chwilach szyje, przerabia, maluje, wycina, klei, lepi, a wiosną jeździ na rolkach Zoi - 42 lata, Szczecin, ma pieska JA-TWA - 42 lata, Wrocław,ma owczarka niemieckiego , AGRYPINA - Wrocław , 36 lat, mężatka, syn 13 lat , ma 3 letniego yorka , sąsiadka Igam FLOW42 - 42 lata, Gniezno, Byk, wolna, syn 19 lat, księgowa GG : 1921312, TLEN : flow2004@tlen.pl BASIA41 - Ruda Śląska, 3 synów (18,14,13 lat), księgowa , ma pieska goldena Beauceron-39 lat,Poznań,Koziorożec,mężatka,bez dzieci,księgarz, pies rasy beauceron ,gg859525,justynabacz@o2.pl

Kochana Szymciu!Nick skróć jak chcesz-Alja tak zrobiła.Wybrałam,bo zapamiętam(rasa mojego psa)a na tyle mało popularny,że komputer przyjął-a była to już....próba zalogowania.Jesli chodzi o komputer,to jestem przysłowiową bardzo jasną blondynką i komenda skopiuj wiele mi nie mówi ale spróbuję.Uprzedzam z góry-może być dziwnie ale nic to zobaczymy

A i jeszcze pytanko-oświćcie,proszę niedouczoną-jak wpisać swoje dane do ramki?

Jesteście NIESAMOWITE!!!!!!!Poczytałam,popodziwiałam i uciekam,bo padam na nos.Od jutra wędruję na zastępstwo do innego miejsca,więc do poniedziałku.Pozdrówka Alja-:-) kwiatek(dekorom mówimy nie) Agrypina :-) kwiatek Bea67 :-) kwiatek Basia-:-) kwiatek Diarra-:-) kwiatek Flow-:-) kwiatek Glamur-:-) kwiatek Gruszka 1234-:-) kwiatek Haneczka-:-) kwiatek Igam-:-) kwiatek Maja 5-:-) kwiatek Mirinda-:-) kwiatek Mus truskawkowy-:-) kwiatek Peny-:-) kwiatek Send41-:-) kwiatek Sonik39-:-) kwiatek Szymcia-:-) kwiatek Zahir-:-) kwiatek Buber-:-) oraz dla wszystkich pozostałych ale i wymienionych łapka,łapka,łapka

Nie chcę być wygodnie odrętwiała!!!!!!!!!!!!!!Niestety.Dobranoc wszystkim Paniom i Panu.:-):-):-)mimo wszystko.Ale tekst boleśnie prawdziwy-cokolwiek to jest.

Rosche-moja jamniczka też siusiała przy powitaniu i przy pieszczotliwych tonach ale udało nam się ją oduczyć.Po prostu po wejściu ignorowaliśmy ją,aż się \"wycieszyła\".A gdy przychodził w odwiedziny ktoś \"rozczulający\" się i niereformowalny,to mówiliśmy stanowczym tonem-Mika!nie wolno sikać!Z gośćmi działało nie zawsze-to w dużej mierze zależało od zachowania gościa,ale ignorowanie skutkowało.Oczywiście trzeba uważać,żeby nie przesadzić z tą stanowczością i nie przestraszyć.No i te metody można probować wprowadzać,gdy pies jest już dorosły a nie szczeniak-tak myślę.Pozdrówka dla wszystkich i pomerdki oczywiście:-)

Witam wszystkich :-)tak,tak She-już się znamy .Pozdrowienia dla wszystkich:-):-)

Hej,hej:-)Po 50-tce-ten cytat,to takie ogólne refleksje a nie dotyczyło to Ciebie.Osobiście(ale przyznaję,ze od niedawna)jestem za.Uważam,że życie jest zbyt krótkie aby czekać lub żałować,lub tylko egzystować.Do takich przemyśleń skłonił mnie m.in.Zahir-Coelho.Niestety nie mam takich doświadczeń,więc to rozważania czysto teoretyczne ale mam nadzieję,że może kiedyś i mnie spotka takie szczęście.Oczywiście,nie mówię o tym,żeby zapomnieć o całym świecie ale tylko nie bać się być szczęśliwym-nie krzywdząc oczywiście innych.Dobranoc na dziś

Witajcie,witajcie!Dopiero wróciłam a muszę jeszcze troszkę popracować,bo dziś kolejny dzień upłynął pod znakiem domku.Myślę,że jak przebrnę przez te miliony odpowiedzi i decyzyjek na temat praktycznie każdego elementu domu,to już ze wszystkim dam sobie radę.Cała trudność dla mnie -oprócz ograniczeń finansowych-polega na tym,że nie mam wyobraźni i bardzo trudno mi w związku z tym podejmować szczególowe decyzje jeśli mam jeszcze dziury w podłodze i gdzie niegdzie na ścianach.Ale robię co mogę,głównie na intuicję i mam nadzieję,że efekt będzie do zniesienia.Zresztą pewnie ze mnie dziwak ale po 39 latach mieszkania w \"piwnicznej izbie\"(stare budownictwo z oknami od północnego-zachodu)nie ma dla mnie znaczenia wystrój jako taki i już jestem szczęśliwa,że wreszcie będzie słonecznie!Szymciu-przyniosę jutro przepis na pierogi ale wiesz,że to czasochłonne zajęcie-już tyle lat minęło,że nie pamiętam proporcji.Diarra-każdy kij ma dwa końce,czasem myślałam o zatrudnieniu się u kogoś ale jedynym,co mnie wstrzymywało,to właśnie wizja jakiegoś upierdliwego(przepraszam za wyrażenie)szefa.Choć są dni,gdy wcale nie chcę być szefem.Zmykam na dziś,bo jutro znowu pobudka zbyt wcześnie.Buziaki dla wszystkich!!!!\"-):-):-)AAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!Chyba naprawdę idzie wiosna-pola za miastem zaczynają nieśmiało nabierać kolorków-coś jakby zieleń......:-)Pa,pa

\"....Myślisz,że żebrak proszący o jałmużnę nie ma prawa odejść,gdy jej nie dostaje?.....\"-to z książki pt\"Epidemia zamkniętych serc\"Przepiery She-buziaczki;Buber-pozdrawiam.Pytanie retoryczne-czy na tym polega życie?I drugie-dlaczego nawzajem tacy dla siebie jesteśmy?....Wiosennego słoneczka dla wszystkich :-) gg859525

Hej!Wszystkim!:-)Zahir-z zawodu jestem nauczycielką ale uczyłam tylko dwa lata(i wtedy regularnie lepiłam domownikom pierogi z serem-mniam,mniam)a od 16 lat jestem \"księgarzem\".:-)Może i fajnie nie gotować na co dzień ale czasem człowiek zatęskni za domowym obiadkiem a tu...wiedzy brak,praktyki brak więc....bar Miniaturka wita:-)Wróciłam ze sklepu!Wybrałam panele podłogowe do pokoi,kafelki do łazienki i kuchni.Dumna wróciłam z dwoma pod pachą(zeby wypróbować,czy łatwo się zmywają,jak brudzą itd-tak mi podpowiedziała miła pani w sklepie)i....Marta,z którą pracuję,zobaczyła,skrzywiła się i powiedziała....ale będzie mdło.A mnie i tak się podobają!!!!!!!Wybrałam też oświetlenie-częściowo.Jutro ciąg dalszy....Pa,pa :-):-)

Wszystkiego,wszystkiego naj,naj,naj.....szczęścia,radości i wiosny w sercu przez cały rok a przede wszystkim,żeby nasze ciała nas nie zdradzały i dobrze służyły dla naszych solenizantek i jubilatki.Kwiaty,kwiaty,kwiaty,kwiaty,kwiaty,kwiaty..:-):-):-)

Późnowieczorne Pozdrawiam!Efektem sobotniej lektury topiku były moje odwiedziny w barze mlecznym i spożycie zupy pomidorowej,za którą przepadam.Ja niestety nie gotuję-bo od 16 lat tylko pracuję:-)Ale,że mam tego dość,to i ten topik i obiecuję i sobie ,i Wam,że zacznę za dwa miesiące,bo przeprowadzam się na wieś.Tam też spędziłam dzisiejszy dzień a jutro kurs po sklepach,aby panom robotnikom podać rodzaj paneli,kafelek itd-bo już czas.Trzymajcie kciuki.Glamur-gratulacje dla Jazz i cierpliwej \"właścicielki\":-)Szymciu-jeśli przebiśniegi to i nadzieja!!!Alja-postaram się pisać \"zapominając\"o wewnętrznym krytyku-jeśli okaże się to poniżej krytyki,to proszę,każ mi zamilknąć.Buber-piękny tekst.Dobranoc wszystkim :-) (macha łapką)

Pozdrówka dla wszystkich dwunożnych i pogłaski dla czworo i więcej iriss-gdzie mieszkasz?Jeśli w Poznaniu i chciałabyś zacząć pracować w lecznicy to skontaktuj się ,mój gg859525

Dzięki Szymciu-ja się dopiero uczę....i wychodzić do świata,i okazywać uczucia,i myślę,czuć i byc dla siebie ważna-Basiu.Bo tak naprawdę(jakkolwiek to brzmi)to każda z nas dla siebie jest NAJWAŻNIEJSZA,bo gdyby nas nie było,to i świat przestaje istniec.Więc jeśli będziemy szczęśliwe,to i każdemu w naszym otoczeniu bedzie milej.Więc-myślmy o sobie!!!I I dla każdej i wszystkich razem fragment tekstu,który bardzo mi się spodobał.....Życzę Ci dni pełnych szczęcia w perfekcyjnych dawkach,które dadzą Ci radosne poczucie,że życie uśmiecha się do Ciebie,obejmuje Cię i przygarnia,ponieważ jesteś kimś specjalnym.Życzę Ci dni pokoju,szczęśliwości i radości................Basiu,nawet nie przypuszczasz,jak dobrze Cię rozumiem.Borysewicz i Kukiz na swojej płycie mają taką piosenkę...bo jest taki dzień,i każdy tak ma,że czasem jest źle i czasem nie tak,a potem jest noc i znowu jest dzień,i robi się lżej....trzymaj sie

Życzmy sobie same samych pogodnych dni i zadowoleni i spokoju ducha bez względu na \"warunki \"zewnętrzne.Dziś wyjątkowo-postanowienie hi,hi_wstałam o 6.00 i wpadłam na pomysł,aby powysyłać do kobitek SMS-y.Otrzymałam tyle ciepłych zwrotnych(ku memu zaskoczeniu),że zaczęłam się zastanawiać nad rolą bliźnich,solidarnością,wsparciem w grupie itd.Ogólnie bardzo ciepło mi od rana,bo wiem że nie jestem sama-ale rymik wyszedł.I tak myślę,że jesteśmy w takiej pajęczynie -ruch jednej Tekli :-)powoduje od razu ruch całości.Tak sobie filozofuję....Pozdrawiam!!!!:-):-):-) i miliony kwiatków,których ciągle jeszcze nie ściągnęłam!!!!

Witam,poczytałam dziś i uciekam,bo jutro rano jadę do Warszawy.Ale przede wszystkim chcę baaaardzo,baaaaaaaardzo podziękować za tak ciepłe przyjęcie,którego się absolutnie nie spodziewałam.DZIĘKI:-):-):-)Alja-cały czas dążę,żeby moją księgarnie można było porównać do tej filmowej.Ryan-b.b.lubię.

Witam,poczytałam dziś i uciekam,bo jutro rano jadę do Warszawy.Ale przede wszystkim chcę baaaardzo,baaaaaaaardzo podziękować za tak ciepłe przyjęcie,którego się absolutnie nie spodziewałam.DZIĘKI:-):-):-)Alja-cały czas dążę,żeby moją księgarnie można było porównać do tej filmowej.Ryan-b.b.lubię.

Basiu-Melua-po wielokroć TAK a i tęsknota za wiosną ta sama...........Szymcia-ten dostęp do ksiązek ,to istotnie plus najwiekszy

oczywiście pomyliłam ostatnią literkę i teraz świecę na pomarańczowo-ale wstyd