Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

martusia2801

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez martusia2801

  1. Cześć Wszystkim!!! U nas wszystko w porządeczku. Emilka rośnie, ładnie się zaokrągla i wszystko ją interesuje:-)) Od wczoraj jesteśmy u kumpeli, którą poznałam przez kafe;-)) Bardzo fajna dziewczyna, też ma córeczkę, tylko miesiąc młodszą od mojej Księżniczki. I zauważyłyśmy, że się uzupełniają - jak jedna śpi to druga wojuje i na zmianę;-)) Co do kg po ciąży to ja jestem bardzo zadowolona. Zawsze byłam przy sobie i myślałam, że po ciąży będzie jeszcze gorzej, ale o dziwo zaraz po porodzie miałam prawie 12kg mniej niż przed ciążą:-);-);-);-) Teraz już niestety się to trochę zmniejszyło, ale nadal mam minus 7kg:) Męża się nie wstydzę, bo zawsze powtarza, że kocha mnie taką jaką jestem, a jak chcę się odchudzać to tylko dla siebie, bo jemu to nie przeszkadza. Co prawda mam parę rozstępów i rzeczywiście troszkę obwisłe piersi, ale da się przeżyć. Ja Małą szczepiłam refundowaną szczepionką. Nie mieliśmy wtedy zbyt wiele kasy, a poza tym przychyliłam się do tego co mówiła mi położna i wolałam nie ryzykować. Mam nadzieję, że każda z nas podjęła właściwy wybór, odpowiedni dla swojego Maluszka:) Buziaczki;-**
  2. Neta ja rodziłam w prywatnej klinice więc wspomnienia z porodu super, bo wszystko sobie musiałam opłacić:) Ale wcześniej leżałam 11 dni w państwowym szpitalu i musiałam z niego dosłownie uciec w koszuli nocnej, żeby zrobić sobie pozostałe badania, gdyż tam 18 dni po terminie robili mi tylko KTG, nawet USG nie chcieli zrobić. Ordynator czekał tylko na jakąś łapówkę, a moje Dzieciątko o mały włos się nie zatruło zielonymi wodami, w ostatniej chwili się wyrwaliśmy i porobiliśmy badania. Na drugi dzień miałam już cc, pisałam Wam, że Mała jeszcze na drugi dzień wymiotowała na zielono:O Gdyby coś się jej stało to nie wiem co bym zrobiła.... Co do opieki położnych i pielęgniarek w państwówce to różnie było, ale w sumie chyba tylko 2 były naprawdę spoko. Reszta to wiadomo, chociaż jak wypisywałam się na WŁASNE ŻĄDANIE to ta najbardziej złośliwa i wredna zatrzymywała mnie rękami i nogami i prosiła, zebym została tłumacząc jakie czekają mnie zagrożenia jeśli opuszczę szpital. Powiedziała nawet: "najlepsza nasza pacjentka chce od nas odejść":) AniaSuwałki u mnie nie ma żadnej ropy na szczęście. Teraz jestem pewna, że to było odparzenie (chociaż jak mąż mi to mówił jak zobaczył ranę to nie chciałam mu wierzyć...), bo po "kuracji" Sudocremem troszkę się to zagoiło. Mam też pewność, że Sudocrem jest najlepszy. Ruda ja myślałam, że nie trzeba tego skierowania, ale najlepiej tam zadzwonię. A Wam też lekarz kazał przyjść jeszcze na kontrolę czy już nie?
  3. Mnie też się nic nie robiło i byłam bardzo zadowolona z postępu gojenia się rany po cc. Moja właśnie jest bardzo jaśniutka, nawet mój gin ostatnio z uśmiechem spytał, gdzie ja niby mam tą bliznę, no a teraz taki klops:( Ale to chyba przez to, że zawsze miałam problemy z nadwagą i w tym miejscu mam taki wałeczek:o
  4. Neta dzięki za pomoc;) Ja to myślałam, że do gina będę musiała, ale skoro mówisz, że do rodzinnego to nawet lepiej, bo mamy teraz taką fajną młodą kobitkę:) Z tym podkurczaniem przy noszeniu to mówił, żeby nóżki Małej oplatały biodra, ale tak ona też nie chce. Będę mimo wszystko próbować choć na chwilkę tak ją zostawiać, zobaczymy co będzie na wizycie kontrolnej. A mam jeszcze pytanko. Nie wiecie czy jak pójdziemy w styczniu na tą kontrolę to muszę tez mieć skierowanie czy już nie, bo Emilce tam już założyli kartotekę? A jak Wasze dzieciaczki śpią najczęściej i najlepiej, bo moja na brzuszku uwielbia i wtedy najdłużej śpi jak się ją wieczorem położy spać;)
  5. A i zapomniałam Wam wtedy napisać o tych tabletkach anty. Poprosiłam lekarza o Azalię. Powiedział, że nigdy ich nie przepisywał i nie wie od pacjentek jak na nie działa, bo zawsze przepisywał z rozmachu Cerazette, ale wypisał bez problemu 1 opakowanie. Biorę je od 20.10 i czuję się bardzo dobrze. Póki co nie widzę żadnych skutków ubocznych ani u Małej ani u siebie.
  6. Witajcie Co u Was? U nas wszystko dobrze. Byłyśmy wczoraj na USG bioderek. Wyszło dobrze. Lekarz kazał nam się pojawić na wizycie kontrolnej za 2 miesiące i kazał po każdej zmianie pieluszki kłaść Emilkę na brzuszku i podkurczać nóżki do pozycji żabki i tak trzymać przez 3 minuty...tylko, że nasza Kruszynka jest tak silna, że za sekundę ma już nóżki wyprostowane i ułożone tak jak jej się podoba:) A jak mimo wszystko próbuję jej je przytrzymać to za chwilkę rozlega się wrzask. A Wam po wizycie na bioderka lekarz też tak kazał? Jeśli tak to napiszcie proszę jak sobie z tym radziłyście. Jeśli chodzi o mnie to mam nie wielki problem z raną po cc. Tzn właściwie nie z raną tylko ze skórą wokół niej. Zrobiło mi się tam takie zaczerwienienie, boli i piecze, jakby było odparzone. We wtorek byłam u lekarza, ale jeszcze tego nie miałam, dopiero pod wieczór mi się to zrobiło. Najpierw smarowałam takim żelem Rivel, ale było jakby gorzej i dziś postanowiłam smarować Sudocremem, w końcu jest na odparzenia i problemy skórne. Mam nadzieję, ze mi to zejdzie, a jak nie to chyba się muszę wybrać do lekarza, tylko nie wiem czy do rodzinnego czy do ginekologa? Jak radzicie? Buziaki dla Was i Dzidziuśków
  7. No widzisz i wychodzi na to, że nie ma się czym martwić;-) Ale jak tylko przeczytałam Twojego posta to od razu ten smoczek rzucił mi się na myśl. Daj znać co powiedział lekarz. Buziaki;)
  8. U nas dziś pięknie słoneczko świeci, chociaż tutaj jeszcze dużo śniegu i ciężko przejechać to prawie wróciłyśmy ze spacerku. Emilka dalej sobie śpi w wózeczku. Tak jak pisałam Małą zaszczepiłam normalną szczepionką. Nie obyło się bez płaczu, ale bardzo ładnie przespała noc i dziś spała też pierwszy raz do 10.30. Budziła się tylko na jedzonko i zmianę pieluszki:) I jak sprawdzałam parę razy to nie ma ani lekko czerwonych tych miejsc po ukłuciu. Gorączki też nie ma chociaż uprzedzili mnie w Przychodni, żeby kupić coś przeciwgorączkowego, bo mogą być takie objawy. Ale jak na razie to jest w porządku. Tak przy okazji zapytałam panią doktor jak badała Emilkę czy by nie sprawdziła jej bioderek i okazało się, że wszystko w jak najlepszym porządku, a więcej dowiem się na wizycie 04 listopada. W ogóle powiedziała mi, ze Mała bardzo ładnie rośnie i ma wszystko dobrze rozwinięte, tzn wszystkie odruchy są prawidłowe. Powiedziała nawet, że niektóre dzieci trzy miesięczne tak nie potrafią jak ona teraz;) Mamusia pękała z dumy jak pani doktor zachwalała:):):):):):) Ma_ju moja Malutka nie ma raczej żadnych krostek, ale z tego co piszesz to wydaje mi się, że to może być od smoczka, jeśli oczywiście dajesz mu smoczka. Może jest uczulony na jakiś składnik tego plastiku w smoczku, tak mi się wydaje. Buziaki
  9. Witajcie;-) Co u Was? U nas wszystko super. Emilka ładnie rośnie i jest bardzo grzeczna. Nasz mały Aniołeczek;-) Jutro jadę z nią do szczepienia. Zdecydowaliśmy się z mężem jednak na tradycyjne szczepienie a nie na skojarzone. Zobaczymy co będzie... Co do tabletek anty to ja czytałam, że oprócz Cerazetu są jeszcze inne tabletki o nazwie Azalia, też dla karmiących. I mam zamiar zapytać o to gina jutro, bo też muszę do niego iść to napiszę co mi powiedział, jak znajdę chwilkę. Piszcie co u Was. Buziaki dla Maluszków
  10. Fajnie, że ktoś się odezwał;-) U nas też wszystko super. Emilka ma dziś 5 tygodni i 3 dni:) Rośnie jak na drożdżach. Uwielbia spacery i szybko na nich zasypia. Potem zostawiam ją w wózku przed domem i idę np trochę posprzątać. W nocy śpi bardzo ładnie, po kąpieli daję jej butlę i śpi 4 - 5 godzin, a potem budzi się na cycusia i przewijanie co około 3 godziny. My na szczepienie pójdziemy za tydzień lub dwa, bo nie mogę się zdecydować czy robić te zwykłe czy skojarzone. Pisałam Wam, co mi mówiła położna, ale wczoraj lekarka mówiła zupełnie co innego i teraz nie wiem co zrobić:( Powiedziała, że wszystko co skojarzone to lepsze... Pogoda dzisiaj wredna i nici ze spacerku i chwili wytchnienia dla mamy:) Zamówiłam jej leżaczek z Fisher Price z wibracjami, ale jeszcze nie przypadł jej do gustu...Mam nadzieję, że to się zmieni;) Całusy dla Maluszków
  11. Chyba nasz topik umarł śmiercią naturalną:( Szkoda:( Ale pochwalę się, że moja Kruszynka rośnie jak na drożdżach;-) Z każdym dniem się zmienia i pięknie się do nas i uśmiecha - co prawda to tylko taki grymas, a nie prawdziwy uśmiech, ale i tak jesteśmy wniebowzięci Emilka teraz sobie smacznie śpi na zewnątrz na słoneczku, bo przez dzień tylko tak można ją uśpić nie nosząc cały czas na rękach;-) Za to w nocy śpi bardzo ładnie. Piszcie Dziewczyny co u Was i Waszych Maluszków. Buziaki
  12. Dziś widzę temat szczepionek;-) Mi położna powiedziała, że niby te szczepionki w jednej to są fajne bo nie trzeba tyle razy kłuć Maluszka, ale powiedziała też, że są w sumie krótko na rynku i tak naprawdę nie wiadomo czy mają taką samą skuteczność jak te tradycyjne i dlatego my zdecydowaliśmy się na tradycyjne ale skuteczne w 100%. Mówiła też to co Ania napisała o rotawirusach. Ja mam chrzciny 04.10 o 11stej. I też mam dylemat w co ubrać Emilkę:O Mam dla niej śliczną sukieneczkę i kapelusik, ale to cieniutkie jest, przydałoby się coś jeszcze na górę...
  13. Kurczę Dziewczyny, piszecie o problemach z raną po cesarce- ja też miałam cc i szczerze mówiąc rana zagoiła się bardzo szybko, nawet nie myślałam, że tak może być - teraz nie ma już prawie śladu! Tzn nacięcie ładnie zjaśniało i nawet nie wiem, że miałam cc;-) żadnych problemów nie mam i nie miałam. Teraz się cieszę, że zdecydowałam się na prywatną klinikę:) A bałam się, że będę miała jakieś kłopoty, bo zdarzyło mi się nieść coś ciężkiego po porodzie, jak męża nie było, a ja chciałam zmienić wystrój;)
  14. A co Dziewczyny u Was słychać? Jak samopoczucia i jak z Waszymi Maluszkami? Jest jeszcze ktoś kto nadal czeka na swoje Maleństwo? Buziaki dla Mam i Bobasków
  15. Witam;) Szkoda, że tu taka cisza ostatnio:( Moja Emilka dzisiaj ma 2 tygodnie - teoretycznie powinniśmy świętować:) ale Mała od rana jakaś markotna, w nocy też się tylko na jedzenie budziła, ale pocyckała chwilkę i zasypiała dalej. A teraz zasnęła mi dopiero na rękach, a jak ją położę to się wybudza od razu:( Przedtem jak się jej odbiło to aż noskiem poleciało:( Moja malutka Kruszynka
  16. Kala nasza Mała miała nawet założony taki cewniczek malutki do buzinki przez parę godzin, żeby się tak nie męczyła, a zaraz po porodzie ja też wymiotowałam takim zielonym czymś;o Ważne, ze wszystko dobrze i że nasze Maleństwa mają sie dobrze. Pozdrawiamy wszystkie szczęśliwe Mamusie i Maluszki;-)
  17. Witajcie Dziewczyny!!! Dawno się nie odzywałam, ale w końcu mam chwilkę więc opiszę co i jak;) 20 sierpnia poszłam do szpitala, gdzie byłam aż do 31 sierpnia i nic się nie działo:( Niby próbowali wywoływać, ale zazwyczaj kończyło się niczym, albo mieli inne rzeczy na głowie i dla mnie np brakowało czasu. Miałam mieć 3 kroplówki tzn tyle było w mojej kartotece wpisane, a zrobioną miałam tylko jedną, miałam też tabletki dopochwowe, jakieś zastrzyki "uczuleniowe" i tyle. Poleżałam tylko i się męczyłam, bo żadnego rozwarcia ani skurczy nie było. Jak w końcu w poniedziałek przycisnęłam ordynatora to mi powiedział, że "planują" dla mnie przez kolejne 3 dni jakieś leczenie tabletkami, potem MOŻE kolejną kroplówkę i zobaczymy co dalej. 31 sierpnia byłam 17 dni po terminie a oni sobie takie jaja robili. Znając życie to pewnie czekali na łapówkę, ale my postanowiliśmy, ze wypiszę się na własne żądanie i pojechaliśmy do prywatnej kliniki. Porobili mi badania i okazało się, że jeszcze parę dni i mogłoby być bardzo źle. Zaraz na drugi dzień umówiłam się na cesarkę i tym sposobem mam moją Kruszynkę przy sobie. EMILKA urodziła się o 15.25 01 września, mierzyła 57cm i miała 3750g wagi Miałam już zielone wody i Malutka później jeszcze dwa dni wymiotowała tymi zielonymi wodami i strasznie się wymęczyła. Cieszę się tylko, że już po wszystkim i że jesteśmy razem, ale nikomu nie życzę takich "przygód" Buziaki dla mamusiek i Dzidziusiów;)
  18. Aniu dziękuję;) Nie martw się pępuszkiem, podobno to nic złego jak tak długo nie odpada, ale zawsze na wszelki wypadek możesz podejść i zapytać lekarza. Buziaki dla Maluszka
  19. Cześć wszystkim;-) Ale tu ostatnio cisza zapanowała.... Szkoda:( Ale pewnie wszystkie się już rozpakowujecie, a ja nadal 2 w 1 i to już 5ty dzień po terminie:( Jedyne moje pocieszenie to to, ze w mojej rodzinie wszyscy rodzili po terminie. Ale czy czymś takim można się pocieszać?:o Od niedzieli chodzę zła i rozdrażniona. W nocy spać nie mogę, a jak już zasnę to góra na godzinkę i potem się męczę:( Niby nie ma mi ciężko, ani jakoś specjalnie się nie męczę przez ten brzuszek czy dodatkowe kilogramy, tylko taka już jestem zmęczona psychicznie:( Mam takiego doła, że szkoda gadać. Najpierw myślałam, że uda mi sie urodzić przed terminem, potem, że w terminie, a teraz to już nawet się nie orientuję kiedy:( To jest okropne - to czekanie:( Do tego jeszcze jestem całymi dniami sama, nawet nie mam do kogo się odezwać. Mąż do 18 w pracy, a później gdzieś lata ciągle coś załatwiać. Widuję go wieczorem, kiedy ja już jestem w łóżku i to mnie jeszcze dodatkowo dobija:( Oki dość użalania - chociaż czasem fajnie tak się wyżalić:) Pogoda u na piękna. Słoneczko grzeje i humor się troszkę poprawia. Dajcie znać Dziewczyny co u Was;) Buziaki
  20. U nas po staremu:( Dzidzia wcale nie ma zamiaru wychodzić. Co prawda wczoraj bardzo źle się czułam, nawet wymiotowałam po wieczornej kąpieli, ale nie ruszyło się nic... Zobaczymy, jak tak będzie dalej to dopiero 21 sierpnia biorę się do szpitala i niech się dzieje co chce;) Dziś znowu upalnie. Przez tą pogodę to się mi nic nie chce... Nawet naczyń od wczoraj mi się pomyć nie chce...
  21. Witam;-) U nas nadal cisza:( Małe skurcze są, ale nie regularne i słabiutkie... Gratulacje dla wszystkich nowo upieczonych Mamusiek;-0 Buziaczki dla Maleństw
  22. Cześć I jestem już po terminie:( Nadal 2 w 1. Byłam wczoraj na kontrolnym KTG w szpitalu i na badaniu. Lekarz stwierdził, że do porodu jeszcze trochę, bo wszystko w jak najlepszym porządku... Nie wiem czy się martwić czy cieszyć, ale miałam nadzieję, ze urodzę wcześniej, a jak nie wcześniej to chociaż w terminie, a tu taka niespodzianka:( Lekarz chciał, żebym sobie już została, ale powiedział, że i tak czeka mnie na razie tylko leżenie, więc wróciłam do domu. Mam się zgłosić najpóźniej na 7mą dobę po terminie jeśli nic nie będzie się działo. Co u Was? U nas słoneczko świeci i zapowiada się piękny dzień;-) Buziaki
  23. Cześć wszystkim;-) U nas wyszło dziś słoneczko więc i humor lepszy od rana;-) Wczoraj w nocy miałam skurcze, ale nie regularne i niezbyt bolesne, tak, że po jakimś czasie udało mi się zasnąć. Co prawda budziłam się co chwilkę, ale to nie było niestety to:( Uleczka mnie bolą pachwiny jak się obracam, zwłaszcza prawa i też się zastanawiam czy tam coś nie pęka;-) Lokulek gratuluję i dużo zdrówka dla Maluszka
  24. Uleczka masz rację, ja mam tylko jeden termin, bo w sumie na USG wyszło tak samo. Ale jednak myślałam, że im bliżej terminu tym bardziej zaczyna się coś dziać. Tzn niby czuję co jakiś czas dół brzucha, ale tak jak pisałam to takie lekkie i prawie bezbolesne, takie jakby kłucie małymi igiełkami albo jak po przyłożeniu ABGYMNIC na dużej mocy.... Nie wiem czy to to:( Koteczek bardzo fajnie, że tyle spacerujecie. Dzieciątko będzie zdrowsze. Moja sąsiadka trzymała dwie córki cały czas w domu i tylko jak jechała gdzieś autem to je brała. Teraz są obie takie blade i chude, że szkoda gadać. I jak jedna coś złapie to druga od razu też ma:o Szczęśliwa, a do kiedy Twoja mama będzie u Ciebie? Bo może jako jedyna urodzisz w dzień terminu;-) I babcia będzie w siódmym niebie:)
×