Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

martusia2801

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez martusia2801

  1. A Emilka zasypia różnie, tzn. w dzień czasem uśnie sama, ale najczęściej ją zabieram na ręce i przytulam albo kładę się na łóżku i ją biorę na moją klatkę piersiową ona przytula główkę i zasypia. A na noc to zasypia sama. Wcześniej kładłam ją na pleckach i dawałam pieluszkę przy buźce, żeby się mogła przytulić, a teraz ona sama obraca się na brzuszek i zasypia wtulając główkę w materacyk, tak jak przez dzień we mnie:):):)
  2. Hejka:) U nas po staremu. Emilka również rośnie w zaskakującym tempie. Co chwila kupuję nowe ubranka, a stare pakuję do worków:) Ja część ubranek miałam od siostry i szwagierki, ale w sumie z nie wielu skorzystałam, bo one miały synków, więc większość rzeczy pooddawałam. A najlepsze, że miałam od siostry taki super kombinezonik - śpiworek z misia, rozmiar z metki 9 miesięcy, a moja Emisia miała go dobry do zeszłego miesiąca:) Teraz staram się już nie patrzeć na "wiek" z metki tylko na dokładne wymiary. Zresztą już nie raz się tak przejechałam na ubrankach dla niej. Tylko głównie to były prezenty, gdzie ktoś kupił "większe" np. na 12 miesięcy (z metki), a Emilka ubrała to raz albo wcale.... Długie nóżki ma :) Ja staram się dawać Małej obiadki i deserki, na razie ze słoiczka, ale odkąd daję jej grysik, to te słoiczkowe potrawy coś jej nie podchodzą:O Dzisiaj ugotowałam jej taki inny grysik o nazwie Krupiczka. Szwagierka mi o tym powiedziała, że to lepsze niż zwykły grysik, bo bogatsze w wapń i witaminy. Zobaczymy czy Emilka poczuje różnicę:) Kapucha nic się nie martw, może Twojemu Eryczkowi lepiej będzie się piło za jakiś czas np z niekapka, a butli wcale nie będzie potrzebował:) Buziaki
  3. Ale jakbym tylko miała dostęp do świeżego mleka to na pewno bym na takim gotowała, a nie na sklepowym:)
  4. A i Emilce chyba bardzo zasmakowało, bo normalnie modyfikowanego zjada mi ok 150ml, a grysiku 180ml i więcej. Nie ma uczulenia, zaparć czy rozwolnień, więc chyba dobrze toleruje te moje mikstury:)
  5. Uleczka robię ten grysik na mleku z kartonu. Zwykłe 3,2% i dodaję trochę wody. Potem jak już się ugotuje to miksuje, żeby było gładziutkie z łyżeczką cukru:) Niby mieszkam na wsi i również ze wsi pochodzę, ale jak to mówi mój mąż KROWĘ TO JUŻ MOŻNA SPOTKAĆ TYLKO W ZOO:) tak że z mlekiem prosto od krowy to u nas ciężko. Jedynie koza by się jakaś znalazła:):):)
  6. Moi chrześniacy i córki szwagierki też miały chodziki i nie mają żadnych wad:)
  7. Hej!!! Neta ja właśnie się zastanawiałam czy to nie od tego dodatku malin. Bo to sok jabłko - malina. A swoją drogą kupiłam całą zgrzewkę, bo była promocja:o Emilka jadła dzisiaj grysik na zwykłym mleku z kartonika, trochę go rozcieńczyłam wodą, i chyba jej smakowało, bo zjadła przez cały dzień 3 butle. Teraz czekam na reakcje, ale myślę, że dobrze go znosi:) Po południ wzięłam sobie jabłko i zaczęłam jeść, ale jak Emilcia zobaczyła to musiałam się podzielić:) A tak z łyżeczki jak jej skrobałam to nie chciała... Soku nie dawałam i jest ok, zaparć brak:) Dzisiaj cały dzień się Śmieszka chichra;-) Buzia się jej nie zamyka:) "Goniła" po całym łóżku i piszczy aż szyby dzwonią:):):):):):) Teraz pisze z mamusią posta:):):)
  8. Kasiu dzięki :) Ja też myślę, że to maliny, ale z drugiej strony kaszkę z malinami wcina i nie ma jej nic:o Ja byłam 14 stycznia na kontroli z bioderkami Emilki i tam ten lekarz też powiedział, żeby czasem nie kupować chodzika i kazał przyjśc jak Mała skończy rok i będzie samodzielnie chodzić. A co do nosidełka to też słyszałam, ze cały ciężar dziecka wtedy spoczywa na jego kręgosłupie, a to nie jest dobrze:) Ale przecież rodzice kupują chodziki i nosidełka i dzieciom nic nie ma. Wydaje mi sie, ze to zależy od dziecka, czy jest mocne i czy łatwo się uczy oraz od wieku, bo za wcześnie zaczynać, nawet jak dzieciątko ładnie staje na nóżkach też chyba jest nie dobrze. Ale przecież każda mama widzi jakie postępy robi jej maluch i wie na co może pozwolić, a na co nie:) Buziaki:)
  9. Też myślałam miksować. Mam nawet dobry sprzęt, więc powinno być ok. Owoce na koktajl miksuje super. Nie wiecie od czego moja Emilka mogła dostać zaparć wczoraj. Jadła wszystko normalnie, tzn kaszkę i mleko modyfikowane. A poza tym dałam jej sok z jabłek i malin oraz troszkę grysiku na mleku mod. Ja podejrzewam ten sok, ale mogę się mylić. Myślicie, ze to mogło być od grysiku?
  10. Dziewczyny a mam jeszcze pytanko: Te własnoręcznie robione zupki przecieracie przez sitko czy miksujecie? My jeszcze nie myśleliśmy o dniu Babci (bo Dziadków nie mamy niestety:( ), ale sprawa wygląda tak, że jak już to tylko mojej mamie coś damy, bo teściowa i tak nigdy "nie pamięta" albo nie uznaje naszych urodzin, rocznic, imienin itd. Pomimo, że my zawsze pamiętamy o jej urodzinach itd, chociaż nigdy nas nie zaprasza, a mieszkamy w domu obok:o to zawsze coś od nas dostaje. A nawet jak Emilka się urodziła to nic jej nie dała, nawet głupich śpioszków. Dopiero na chrzciny się wysiliła i dała 100zł do koperty z tandetną kartką:o A wierzcie mi stać ją...
  11. Hejka! Wczoraj ugotowałam rzadziutki grysiczek Emilce. Nawet zjadła bez niczego. Tylko, że zrobiłam go tylko na wodzie i później wymieszałam z mlekiem modyfikowanym. Teraz zastanawiam się czy i kiedy ugotować na zwykłym mleku. Uleczka nie przejmuj się. To, że jedna osoba pisze tak a nie inaczej to nie znaczy, ze my wszystkie nie chcemy, żeby się z nami dzieliła swoimi doświadczeniami. Może to dziwnie zabrzmi, ale ja bardzo cenię sobie Twoje rady, bo jak sama piszesz masz już dwójkę dużych, zdrowych i szczęśliwych dzieciaków:) Co do okresu to ja pierwszy też dostałam jakoś zaraz po połogu, ale niezbyt mi się to podobało...zbyt długo i strasznie dużo. Teraz też jest bardzo obfity, ale trwa normalnie 3-4 dni i cykle są w miarę regularne. Buziaki dla Was i Maluszków
  12. Hejka! Pisałyście o przedłużeniu macierzyńskiego. Ja dostaję kasę z ZUS i kobitka z ZUSu kazała mi odręcznie napisać prośbę o przedłużenie i im wysłać, ale sądzę, ze pracodawcy też trzeba na piśmie złożyć prośbę i nie może odmówić. Ale nie wiem na pewno. Mam nadzieję, ze znajdę jakąś pracę do lutego:o Uleczka muszę też spróbować sama coś Małej ugotować. Zainspirowałaś mnie;) Dzięki:) Moja Emilka od początku śpi na brzuszku. Tak woli. Na początku troszkę się bałam i co chwila sprawdzałam czy wszystko z nią ok, ale teraz wiem, że to jej ulubiona pozycja w nocy:) I nawet jak się jej nie odbije po jedzeniu w nocy to mam pewność, ze się nie zadławi. Co do antykoncepcji to brałam tabletki, ale też czułam się jakaś "bez polotu":) I jakoś nie bardzo miałam ochotę na te rzeczy. Jak skończyłam karmić piersią to przestałam je brać. Teraz używamy tylko gumek i szczerze mówiąc nie myślałam o niczym innym, no chyba, że wrócę do "swoich" tabletek, które brałam przed tym jak zaczęliśmy się starać o dzidzię. Ale może ta spirala to dobry pomysł? Buziaki dla Was i Maluszków!
  13. Byłam u tego lekarza. Kazał Małą zaszczepić. Jak mu powiedziałam o moich wątpliwościach powiedział, ze wszystko będzie dobrze i mam się nie martwić. Zobaczymy. Emilka waży tylko 6500 i ma 65 cm. Podobno dobrze, ale mnie wydaje się troszkę mało... Buziaki
  14. Cześć Co u Was i Maluszków? Ja dzisiaj po raz pierwszy od tygodni wyszłam z Emilką na spacer. Cieszę się, ze już jej to choróbsko wstrętne przeszło trochę, bo mogłyśmy w końcu przestać kisić się w domu:) Tylko, że Emilka musiała mieć lekko ugięte nogi, bo się nie mieści do gondoli:):):) Długaśna taka moja Lala:) Dziś z nią idę do kontroli to poproszę, żeby ją zważyli i zmierzyli, bo nawet nie wiem ile ma:) Idę robić obiadek, bo mężul wraca po 15stej. Buziaki
  15. Uleczka ja też myślałam o podawaniu grysiku, ale chyba jeszcze troszkę poczekam. A dajesz słoiczki czy coś sama gotujesz?
  16. Cześć wszystkim! Ma_ju ja zaczęłam również od kaszek wprowadzanie jedzonka Małej i nie było żadnych problemów. Zdziwiłam się nawet, że tak od razu bez niczego zjadła za pierwszym razem pełną miseczkę. Do butli też jej czasem dodaję. A jaką miałaś tą kaszkę? Może to była mleczno-ryżowa na przykłada, a Ty ją dodałaś do gotowego mleka i była za słodka i może temu Mu nie spasowało. Bo ja właśnie wczoraj tak zrobiłam:) Przygotowałam mleko i wsypałam do niego kaszkę na dobry sen - MLECZNO-RYŻOWĄ:):):) Nie bardzo jej to podeszło, nawet ja jak tego spróbowałam to nie miałam ochoty próbować dalej:o Zwłaszcza, że moja Emilka nie chce się chwycić deserków:( Próbuję już któryś słoiczek z kolei i nic. Wciąż się krzywi:( Ale dzisiaj dałam jej do kaszki krem z jagód i zjadła całą kaszkę ładnie, a jak chciałam jej potem dać resztę tego kremu to znów to samo - zaciskanie buzi i krzywienie się:) A smarujesz mu dziąsełka? Ja kupiłam ten Dentinox, ale Emilce w sumie nie był potrzebny. Posmarowałam parę razy, ale widziałam po niej, że to bez różnicy czy posmaruję czy nie:):):) Emilka już obraca się "na około", na brzuch, potem na plecki i w obie strony. Ostatnio poszłam wyciągnąć pranie z pralki i zostawiłam ją przyłożoną poduszką mniej przy lewym końcu łóżka. Przychodzę, a ona już na prawym końcu dupką i nóżkami na dół:) Spryciara, chciała zejść i iść mi pomóc:) A nie było mnie może 5 minut! rzeczywiście Dzieciaczki się szybko zmieniają. Rano oglądałam jej zdjęcia odkąd się urodziła i nie mogłam uwierzyć w to jak jej się sama buźka zmieniła, a co dopiero reszta! Buziaki
  17. Ma_ja dziękujemy za pochwałę:) Emilka rzeczywiście szybko się rozwija. Ładnie się sama bawi, a najbardziej mi się podoba jak nóżki wkłada do buzi:) Jak karmisz piersią to już możesz wprowadzać inne pokarmy, tak przynajmniej wyczytałam w poradniku żywieniowym. Ja zaczęłam od kaszek, wczoraj zaczęłam dawać zupkę jarzynową, ale po paru łyżkach Emilka zaczęła się tak krzywić, że oboje z mężem zaczęliśmy się śmiać. No i tyle było jedzenia zupek. Dzisiaj próbowałam znowu, ale było tak samo...
  18. Anetko Twoja Majka jest sporo starsza od Emilki, tzn ponad miesiąc, a Emilka już dawno obraca się na wszystkie strony. Ale myślę, ze nie ma się czym przejmować, bo np. moja Mała się już bierze do siadania, a od mojej kuzynki synek dopiero w wieku 8 miesięcy zaczął siadać i to z podtrzymywaniem, a samodzielnie siedział dopiero jak skończył 9,5. Jak masz wątpliwości czy coś się nie dzieje to zawsze można spytać lekarza, będziesz mieć pewność, ze wszystko OK:) Ja popołudniu idę z Emilką do lekarza. Zobaczę czy da mi dalej antybiotyk, ale chyba nie, bo już ostatnio mi powiedział, że jak nie ma gorączki to można zaszczepić. Ale nic się wtedy nie odezwałam, a teraz po tym programie powiem mu stanowczo, że nie dam jej jeszcze szczepić. Emisia w nocy budzi się ok 12 -1, potem między 5 a 6 na jedzonko. Całej nocy jeszcze nie przespała... Teraz siedzi mi na kolanach tzn leży na pleckach i łapie nóżki, żeby je potem wkładać do buzi:) W końcu musi sprawdzić czy te ząbki sie do czegoś nadają:):):)
  19. Hejka! U nas pogoda zrobiła się w końcu zimowa, śniegu napadało pół metra i jest zimno. Nienawidzę zimy odkąd mieszkam w Międzybrodziu:(:(:( Ale krajobraz zimowy piękny:) Emilka wczoraj zjadła pierwszy posiłek łyżeczką:) Zrobiłam jej kaszkę i bardzo ładnie zjadła:) Wiadomo trochę wylądowało na śliniaku, ale jakieś straty muszą być:) A z butli kaszkę wcina już od soboty i chyba bardzo jej smakuje. Pisałam Wam, ze jak była chora to mało jadła. Teraz jak skończył się w sobotę antybiotyk to zaczęła jeść więcej. Mleka pije już normalnie. A jak dam jej kaszkę z mlekiem do butli to wypija zawsze 30ml więcej:) Dzisiaj spróbuję dać coś ze słoiczka. Bo oczywiście wczoraj byliśmy na zakupach i zrobiłam zapasy....Na rzeczy dla Emilki (kaszki, zupki i deserki) wydaliśmy 2 razy tyle co za rzeczy do domu, a trochę tych zakupów mieliśmy. Tak to jest jak mnie wpuszczą do sklepu z artykułami dla dzieci:):):) Nie mogę się oderwać ani od ciuszków, ani od jedzonka, ani od kosmetyków:) Kapucha ja nadal nie zaszczepiłam Małej 2 raz. Czekam, aż całkiem wydobrzeje, bo jeszcze został jej lekki katarek i czasem pokasłuje. Wczoraj, w Teleekspresie chyba, słyszałam o kobiecie, która pozwoliła zaszczepić swoje 2 letnie dziecko i dostało wstrząsu i porażenia mózgowego. Teraz chłopak jest już duży, pewnie by chodził do liceum,a tak leży przykuty do łóżka, biedny. Dlatego ja wolę poczekać.
  20. Hey! Neta u nas z nowości ząbki;):):) 30.12.2009 Emilce wyszedł pierwszy ząbek na dole:):):) dziś w nocy do kompletu doszedł drugi:):):) Na brzuszek przewraca się już jakieś 2 tygodnie. Łatwo jej to przyszło:) Chwyciła się tatuśka za spodnie jak koło niej siedział i mignęła na brzuszek. Chwilę później nie potrzebowała już niczego chwytać. Teraz obraca się co chwile tam i z powrotem, jak się jej podoba:) Sylwestra spędziliśmy u rodziny. Emilka poszła spać, a my czekaliśmy na Nowy Rok. Nic ciekawego. Rzeczywiście po antybiotyku jej pomału przechodzi, teraz jeszcze tak trochę odkaszluje i ma straszne problemy z noskiem. cały czas zapchany i to konkretnie. Psikam jej non stop wodą morską i odciągam aspiratorem. Co do mojej pracy to chyba przez to siedzenie od świąt u rodziny straciłam okazję:(:(:( Dostałam 28 grudnia maila, że 30 grudnia mam się zgłosić na rozmowę kwalifikacyjną.... A dopiero dziś to odczytałam:(:(:(:( Wysłałam im maila z wyjaśnieniem, ale nie sądzę, żeby dali mi szansę. Cóż trudno. Dzisiaj zamierzam na wieczór wprowadzić Emilce kaszkę bezglutenową. Dam jej troszkę do mleka i zobaczę jak jej to podejdzie;) W Nowym Roku życzymy Wam samych sukcesów, spełnienia wszystkich marzeń i przede wszystkim pociechy ze zdrowych i radosnych dzieciaczków!!! Buziaki
  21. Cześć Dziewczyny! Jak po Świętach? U nas nadal bez zmian. Emilka dalej chora, tylko bardziej niż wcześniej:( Strasznie mnie to martwi, więc poszłam do innego lekarza, ale nadal nic się nie zmieniło. Od wczoraj mamy antybiotyk... Zobaczymy czy jej pomoże, mam nadzieję, że tak, bo przy tej chorobie to Mała nie chce jeść. Zawsze zjadała naraz ok120-150ml, a teraz zjada 60-90ml i wcale nie je częściej:( W nocy też je mniej. Dzisiaj dostała drugą dawkę antybiotyku, ciekawe jak prześpi tą noc i czy będzie jadła normalnie. Kapucha moja blizna po cc bardzo ładnie się zagoiła, jest prawie nie widoczna, jaśniutka. Jedynie to miałam mały problem, bo została mi fałda nad tą blizną i kiedyś Wam pisałam, że w tym miejscu miałam odparzenie. Ale zagoiło się po Sudocremie:) Kasiacool5 ja już widziałam takie wiaderko do kąpania;) Od mojej chrzestnej w rodzinie mieli takie wiadro i chwalili sobie. Co prawda jak widziałam to Maleństwo na zdjęciu takie zgniecione w tym wiaderku, to mi się aż słabo robiło, ale skoro to pomaga...:) Neta jak Majka? Wyzdrowiała? Oby nie męczyła się tak jak moja Kruszynka prawie miesiąc:(:(:( Tyle szczęścia, że Emilka pomimo choroby potrafi się uśmiechać;-) Wystarczy troszkę zabawy, żeby śmiała się w głos i "opowiadała". Jest prze kochana. Wszyscy nie mogą się nadziwić, ze jest taka radosna, a jest chora. Co do spacerów, to my wychodziliśmy nawet przy większych mrozach. Ale u nas ogólnie jest zimno, jak to w górach, więc trzeba hartować Maluszki;-) Ja chyba do pracy też na razie nie pójdę, bo tam, gdzie pracowałam wygasła mi umowa i już mi nie przedłużyli. Zwalili winę na to, że przesunął mi się termin porodu i Emilka zamiast 14.08 urodziła się 01.09. Szefowa powiedziała, że gdybym urodziła w terminie, to prawie bym zdąży po macierzyńskim wrócić na najgorętszy okres w firmie(początek roku), a tak wróciłabym dopiero w lutym, a to już za późno, bo oni muszą kogoś przyuczyć na moje miejsce. A jak już poświęcą czas na przyuczenie to już tę osobę zostawią.... A prawda jest taka, że kadrowa tylko czekała na taki moment, bo od dawna szukała synalkowi pracy.... Teraz cały czas szukam na necie i w ogłoszeniach, ale pomimo wysyłania ogromnej ilości CV nie dostałam znikąd żadnej odpowiedzi. Domyślam się, że nikt nie oddzwania, bo wszędzie zaznaczyłam, że jeszcze jestem na macierzyńskim:(
  22. Cześć Dziewczyny! Jak po Świętach? U nas nadal bez zmian. Emilka dalej chora, tylko bardziej niż wcześniej:( Strasznie mnie to martwi, więc poszłam do innego lekarza, ale nadal nic się nie zmieniło. Od wczoraj mamy antybiotyk... Zobaczymy czy jej pomoże, mam nadzieję, że tak, bo przy tej chorobie to Mała nie chce jeść. Zawsze zjadała naraz ok120-150ml, a teraz zjada 60-90ml i wcale nie je częściej:( W nocy też je mniej. Dzisiaj dostała drugą dawkę antybiotyku, ciekawe jak prześpi tą noc i czy będzie jadła normalnie. Kapucha moja blizna po cc bardzo ładnie się zagoiła, jest prawie nie widoczna, jaśniutka. Jedynie to miałam mały problem, bo została mi fałda nad tą blizną i kiedyś Wam pisałam, że w tym miejscu miałam odparzenie. Ale zagoiło się po Sudocremie:) Kasiacool5 ja już widziałam takie wiaderko do kąpania;) Od mojej chrzestnej w rodzinie mieli takie wiadro i chwalili sobie. Co prawda jak widziałam to Maleństwo na zdjęciu takie zgniecione w tym wiaderku, to mi się aż słabo robiło, ale skoro to pomaga...:) Neta jak Majka? Wyzdrowiała? Oby nie męczyła się tak jak moja Kruszynka prawie miesiąc:(:(:( Tyle szczęścia, że Emilka pomimo choroby potrafi się uśmiechać;-) Wystarczy troszkę zabawy, żeby śmiała się w głos i "opowiadała". Jest prze kochana. Wszyscy nie mogą się nadziwić, ze jest taka radosna, a jest chora. Co do spacerów, to my wychodziliśmy nawet przy większych mrozach. Ale u nas ogólnie jest zimno, jak to w górach, więc trzeba hartować Maluszki;-) Ja chyba do pracy też na razie nie pójdę, bo tam, gdzie pracowałam wygasła mi umowa i już mi nie przedłużyli. Zwalili winę na to, że przesunął mi się termin porodu i Emilka zamiast 14.08 urodziła się 01.09. Szefowa powiedziała, że gdybym urodziła w terminie, to prawie bym zdąży po macierzyńskim wrócić na najgorętszy okres w firmie(początek roku), a tak wróciłabym dopiero w lutym, a to już za późno, bo oni muszą kogoś przyuczyć na moje miejsce. A jak już poświęcą czas na przyuczenie to już tę osobę zostawią.... A prawda jest taka, że kadrowa tylko czekała na taki moment, bo od dawna szukała synalkowi pracy.... Teraz cały czas szukam na necie i w ogłoszeniach, ale pomimo wysyłania ogromnej ilości CV nie dostałam znikąd żadnej odpowiedzi. Domyślam się, że nikt nie oddzwania, bo wszędzie zaznaczyłam, że jeszcze jestem na macierzyńskim:(
  23. Cześć!!!! Co u Was? Uleczka miło, że się odezwałaś;-) Emilka jutro kończy 3 miesiące;-))) Miała iść do szczepienia, ale niestety dzisiaj poszłam z nią do lekarza, bo od sobotniej nocy miała katarek i stan podgorączkowy. Czasem pokasłuje:( Nie zaszczepili więc jej. Lekarka co prawda powiedziała, że wszystko OK, że nie ma ani gardła chorego, ani nic, ale kazała w razie czego zrobić badanie moczu i pokazać się do kontroli w piątek. Kazała wykupić Otrivin do noska i Flegaminę. Ale mam nadzieję, że nie będą potrzebne. Najgorzej gdzieś koło północy, bo się Małej nosek zapycha i nie może oddychać, przez co niepotrzebnie się budzi... Biorę ją do siebie do łóżka i tak zasypia ponownie, przytulona do mamusi:):):)
  24. To fajnie, że Maluszek szybko rośnie. Moja Emilka rośnie "na długość", w wózku się mieści już ledwo ledwo:) jakieś 5 cm jej brakuje :) Co do wit. K to też czytałam, ze do 3 miesiąca, ale nie wiem czy jak Mała zacznie czy jak skończy 3 miesiące... Nasi lekarze to nawet nie wpadli na pomysł, żeby mnie poinformować, a ja żeby zapytać:o
  25. U nas leci pomalutku;-) Emilka pięknie "opowiada" i śmieje się prawie cały czas;-) Coraz mniej mi śpi i wszyscy się ze mnie śmieją, że ja to bym chciała, żeby ona zawsze tak sypiała jak na początku - a tu niespodzianka, Emilka rośnie i przez dzień sypia coraz mniej:):):) Za to w nocy śpi nadal bardzo ładnie. My mamy małe problemy z karmieniem piersią. Mała przyzwyczaiła się już trochę do tego, że z butelki łatwo się ciągnie i nie trzeba się wysilać, i teraz jak jej daję pierś to possie tylko chwilkę, póki szybko leci pokarm, a potem się już denerwuje i nie chce dalej ssać. Więc, żeby nie zagłodzić dziecka daję jej potem butlę:( Próbuję odciągać chociaż troszkę, żeby miała mimo wszystko odrobinę mojego mleka. Ale czasem na nie wiele się to zda. A u Was jak tam?:)
×