Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Love1966

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Love1966

  1. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    Ja moge i musze mowić dobrze o moim partnerze. Bo jest super.Ciepły ,kochanyi moja prawdziwa druga połówka. Ale jak widzą Ci ,co czytaja nas od dawna \"wszystko sie może zdarzyc \" i moj ukochany M mial odlot po wieeeeeeeeeeeeeeeeeeelu latach cudownych.Musial cos sprawdzic i spróbowac. To nie byla dobra decyzja.chociaż ,hihihihhi, dobra dla mojej wagi ,bo schudłam prawie 15 kilo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Teraz jest juz jak przedtem i mam nadzieje ,że juz tak zostanie. Powiem szczerze,strasznie brakuje mi tłoku na forum .Summer, Kaba,Goda ,betka czemu nie piszecie. To nie ma byc monolog Emmi. Jej też ciężko ciągnąć samej te topik. Wrócicie ,czy nie ?????????????????????? Ja osobiście sie przywiązałam do tego topiku ,ale płytkość obecnych wpisów mnie martwi ,bo duch topiku umarł. :(:(:(:(:(:(:(:(: Na herbatke i kawke to za mało. Całuski dla wszystkich.
  2. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    Emmi- nalwieksze całuski i wszystkiego najlepszego ,życzę.Jestem pewna !!! ,ze TM sie obudzi i Cie doceni i okaże to i miłóść też, bo ona w nim musi być ,moze głęboko ,a może nie umie tego okazać.Obyś była zawsze szczęśliwa i uśmiechnięta i myślała o tym,że życie jest piekne ,a my mamy w tym swój udział ,bo przecież też je kształtujemy .Tak czy inaczej drugi raz nie będziemy mieć takiej szansy ,więc nie przegapmy niczego.Oby każdy nast ępny dzień był lepszy od poprzedniego i tak ciągle. Buziaczki. Za to ,że jesteś i że jest ten topik.W dużej mierze dzieki Tobie Emmi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  3. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    Brrrrrrrrr ,ale zimno ,minus 16 stopni . Ale zima piekna.Śnieg skrzypi ,w policzki szczypie. Weekend jest super. Jak sobie pomyśle o tym ,że przed paroma miesiacami weekend to były najgorsze dni tygodnia , bo MM cały czas siedział przy kompie i mnie nie zauważał i nie byl to wspólny weekend ,tylko osobne przebywanie i czekanie kiedy sie juz ta sobota i niedziela skończy i ta osobność we dwoje przestanie tak koszmarnie boleć. Ale sie udało i jest jak przedtem.Oboje kochamy te wolne ,leniwe dni ,kiedy mamy czas dla siebie i robimy RAZEM różne codzienne rzeczy , czasem sie przytulimy ,czasem każdy robi coś sam ,ale jest porozumienie i to najważniejsze.:):):):):):) Mam nadzieje ,że tamten koszmar nigdy nie wróci .!!!!!!!!!!!!!!!!! Chciałabym wreszcie o tamtym zapomnieć i żyć przyszłościa. Czemu nie mogę i ciagle jest we mnie jakiś strach ,że to jeszcze kiedyś wróci ? Życie jest skomplikowane , a może traktujemy je zbyt poważnie ,a to tylko chwila ,z której lepiej się cieszyć niż dzielić włos na czworo . Kogo za 100 lat będą obchodziły nasze problemy ? Całuski dla wszystkich forumowiczek. Czy nieobecne osoby przymarzły ,czy to ferie ?
  4. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    Co to za towarzystwo wzajemnej adoracji ????!!!!!!!!!!!!!!!!!!Emmi,ciepła i cicha. To ja sie dołączam . Zjadłam 4 pączki dzisiaj.chociaż nie lubie pąćzków ,ale tradycja................................ Nie moge ponarzekać na MM ,bo sie bardzo stara i jest kochany. A życie i szczęście zależy wyłącznie od nas samych . Nie liczmy na to ,ze ktos za nas uczyni nas szczęśliwymi. Szczęście jest w nas. My musimy uwierzyć ,że jestesmy szczęśliwe. A czy NM są nam do tego szczęścia potrzebni ??? Tak ,ale................................ niekoniecznie . Dzisiaj jest pierwszy dzień reszt naszego życia i n ie zapominajmy o tym.nie nudxmy się. Róbmy to co nam sprawia przyjemność i cieszmy sie chwilą. To najważniejsze. Całuski.
  5. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    Dzisiaj w sumie miła niedziela.Usmażylismy góre faworków w zgodzie i z usmiechem. I cała niedziela byłaby cudna gdyby nie podzial ról................znowu. Psy nabrudzily w domu po wyjściu na dwór kolejny raz /mylam dzisiaj podłoge niezliczona ilość razy/ i powiedziałam do MM ,ze tez mógłby wziąć mopa i przetrzeć . No i oczywiscie kłótnia. Bo on uważa ,ze nie musi nic ,ale to nic robic w domu ,bo w domu są dwie baby.Ja i córka . Dla niego dom jest dla przyjemności.jedenie.Obowiązków zero !!!!!!!!!!!!! A jak juz cos robi ,to jest wściekly,wszystko krytykuje i wiadomo,że prędzej czy później / raczej prędzej/ dojdzie do kłótni. Konczy sie zwykle tym ,że ja robie to co on mial zrobic ,a że potem nie chce mi sie do niego gadać i uśmiechać ................................ no pewnie ,że nie.Ale MM wtedy rozbrajająco \"czy cos sie stalo ?\" Nie .nic ,i tak tego nie zrozumiesz.MM mial bardzo tradycyjny podzial ról w domu rodzinnym :ojciec pracujacy / lekarz/ ,matka w domu ,nigdy nie pracująca. Ale ja racuje całe zycie tak samo jak MM. Walcze z tym jego tradycyjnym mysleniem juz wiele lat i nawet jakieś małe sukcesy mam ,ale czasami rece mi opadaja. MM nie chce zrozumieć tego ,co dla niego niewygodne i juz. Generalnie jest leniwy do wszelkich prac fizycznych. Taki typowy umyslowiec. Żona - masz łatwiej ,bo nie wyniósł złego wzorca . No cóż nobody is perfect . Ja też mam wady. Generalnie jest nieźle. Zaraz zejde zjeść faworka i humor wróci , bo nie ma sensu martwić sie takimi rzeczami. Obyśmy byli zdrowi i uśmiechnięci. Buziaczki na nowy tydzień.
  6. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    Cicha-dostałam coś od Ciebie ,ale mam program antywirusowy ,więc mam nadzieje ,że wirusay nie przeszły. :):):):):):): Emmi- mam nadzieję ,że sie nie obraziłaś ,że ktoś przyznal mi racje. Przecież to nie chodzi o Twoje wyłącznie wynurzenia ,tylko wszystkich ,którzy na kanapie zasiadają. Po to jest ten topik i dlatego ma taki tytuł ,a nie inny. Wiele osób zniknęło.To fakt.Może wrócą ,jak zobaczą,że jest tak jak dawniej. Ugotowałam właśnie krupniczek i kaszy mi sie nagotowało tyle ,ze prawie sama kasza.................................................... Chciałabym ,żeby kazdy ,kto ma ochote napisać o swoich smutkach i radościach ,czuł sie tu na swoim miejscu i znalazł zrozumienie . Proszę wszystkie byłe forumowiczki tego topiku.Wracajcie. Piszcie. Będzie jak dawniej. Nie tylko kawka i czekoladka ,ale i życie ,ze wszystkimi jego blaskami i cieniami. Weekend zapowiada sie mroźny i śnieżny. A moje psy nadal chcą panienki i są okrrrrrrrrrropnie niegrzeczne. dla wszystkich .
  7. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    Emmi-zdrada psychiczna to trudne do zdefiniowania. Bo polega na tym ,że ktos ciałem jest z Tobą ,a duchem z kim innym. MM rozmawiał przez GG z innymi dziewczynami /dwiema/ przez wiele godzin i mnie przestał zauważać.A raczej mu przeszkadzała moja obecność. Potrafił iść spać o 23.00 i wstać o 2.00 żeby gadać na GG. Mnie tłumaczył ,że to kolejna zabawka i to minie ,ale nie wiedział kiedy i nie przejmował sie tym ,że mnie to boli ,rani i upokarza. No ,ale minęło ,przeszło i teraz ma GG wyłączone . Niby jest OK ,ale wspomnienie mnie boli ............................. Teraz mam inny temat ,podziału ról w domu. Ja mieszkam w dosyć duzym domu z ogródkiem i jest tam naprawdę mnóstwo roboty. Dodatkowo dwa psy ,które brudzą okropnie i kopią w ogrodzie dziury. Ciągle buntuję sie ,że za dużo obowiązków na mojej głowie. Sprzątanie i zakupy i gotowanie i psy i praca i magiel i pralnia i prasowanie i pranie i inne. A jaki Wy macie podział obowiązków ????/ Moze lepszy niz u mnie /????????????????? Jakoś mi się to wydaje niesprawiedliwe !!!!!!!!!!!!!!!!! Nie zawsze mam siłę na to wszystko ,a jeszcze trzeba pamiętać o rachunkach i innych zobowiązaniach. Emmi- dom to poważna sprawa i mnóstwo roboty.Naprawdę. Walentynki - nie lubię i nie obchodzę .To nie nasza tradycja.Ale zalatuje mi Dniem Kobiet ,a tego dnia nie lubię. Miłego weekendu dla wszystkich !!!
  8. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam wszystkich w śniezny ,zimowy wieczór. Byłam niedawno na spacerze z psem Goldenem i ledwo uszłam z życiem ! Suki maja cieczki i mój pies zwariował. Chce w pół godziny zwiedzić cały świat.A ja niestety nie fruwam tak jak on myśli. Ale wróciłam żywa i zaróżowiona od mrozu. Dzisiaj tak sobie pomyślałam ,że daleko odbieglismy od tematu tego forum.Jakos tak ślizgamy sie po powierzchni życia i sedna problemow ,a przecież temat nie zniknął .Dużo jest osób samotnych w małżeństwie. A może nas tak mało właśnie dlatego ,że przestaiśmy poruszać tematy ,które nas bolą i piszemy o sprawach błahych ,jakby z musu ? Ja ciągle nie mogę otrząsnąć się po szoku jaki przeżyłam po zdradzie psychicznej MM . To było dla mnie koszmarne przeżycie. :(:(:(:(:(:( PO prostu jakbym nagle była z zupełnie obcym człowiekiem !!!!!!!!!!!!!!! Bez uczuć , bez współczucia ,bez zrozumienia. Całe szczęście ,że to sie już skończyło , bo nie wiem czy jeszcze długo dałabym radę. Nie mogę z Nim jeszcze o tym rozmawiać , bo to za bardzo boli............... Może kiedys ...................????????????????????????????????? całuski i piszcie bardziej otwarcie i szczerze, bo po to jest ten topik.
  9. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    Cicha -zdrowia ,szczęścia ,beczki wina i 100 Euro co godzina Nie mialam internetu przez parę dni ,bo wymiana dysku ,ale sie meldujęi mam zamiar regularnie na tej kanapie siadać. Emmi - podziwiam ,ze chce Ci się uczyć ,ale ludzie ,którzy lubia sie uczyć nigdy sie nie starzeją ,wiec jakaś zapłata jest :):):) Trzymaj tak dalej.Powodzenia. Ciekawe gdzie reszta towarzystwa ? Chyba to zimowy brak energii ,że nawet nie chce sie pisać , bo wszystko wydaje sie mało istotne i jakies nudne. Sama miewam depresje zimowe ,więc rozumiem to. Czasami nie mogę sie do niczego zmusić . Powiedzcie co Was dopinguje do działania ,oprócz Supradynu . Milej niedzieli.
  10. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    Emmi - pozdrawiam. Co to za dziwna polemika i wpis Klary kaśliwy i niepasujacy do naszego topiku ??????????? Ale przeciez jestesmy tolerancyjne,prawda ? Nie bedziemy sie tym przejmować .Natomiast boli mnie to ,ze nas tak malo znowu. Czy wszyscy maja doła ,czy górkę i nie chcą sie podzielić. Gdzie wszyscy jestescie ????????????????????? Hop ,hop ,wzywamy Was.
  11. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    Jeszcze raz witam w Nowym Roku ,ktory z pewnoscia będzie lepszy niz poprzedni :):):):):):). A my z MM w domu ,bo oboje chorzy na jakieś grypsko czy cos podobnego . Wczoraj nie bylo komu wyjść z psami ,bo córcia na uczelni ,a my z gorączką i w niemocy. Ale im qwytłumaczylam i wyobraźcie sobie ,że zrozumiały !!!!!!!!!!!!!!!! Pomalutku sie zbieram po odejściu mojej Mamy i nawet wchodzę do jej pokoju na troszeczke . Jeszcze nie mogę porządkować Jej rzeczy ,ale wiem ,że jak nadejdzie na to czas ,to będę wiedziała ,że już mogę to zrobić. Tak naprawdę , to nie jestem już samotna w małżeństwie od paru miesięcy. Diabeł siedział w MM \"tylko \" ?????????????? przez pól roku ,bo przedtem był super i teraz wszystko wróciło do normy. Mam jednak nadzieję ,że mimo to mogę być na tym topiku ,bo jak mówiłam czuję się tu wśród przyjaciół . dla wszystkich. Dobrej rady na udane małżeństwo nie dam ,bo takiej nie ma. Wszystko zależy od wychowania w domu ,od dopasowania charakterów i zainteresowań. A może od przypadku ???/............. czy ja wiem ? MM jest za to złym ojcem :(:(:( . Nasza córka go wcale nie interesuje i mają kontakt raczej przypadkowy. Starają sie nie wchodzic sobie w drogę ,bo charaktery mają baredzo podobne . Wielokrotnie starałam się coś na to poradzić , ale bez rezultatu. To znaczy przynajmniej rezultat jest taki ,że sie już nie kłócą . Tak to jest .Nie ma sytuacji idealnych.
  12. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    EMMI- wcale nie zrobiłam sałatki z pekińskiej ,tylko buraczki ,hi hi hi. Całuski dla wszystkich .
  13. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    Muszę jeszcze zrobić jakąś efektowną surówkę z kapusty pekińskiej do schabu. Zna ktoś jakis przepis bo mam pustke w głowie ?
  14. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    A ja życzę wszystkim ,aby ten Nowy Rok był lepszy i żebyśmy byli zdrowi i czasami szczęśliwi i z chęcią codziennie wstawali z łóżka. dla wszystkich. Dzisiaj moi bracia przychodzą z rodzinami na obiadek do mnie ,to lecę gotować. Oczy mam spuchniete od placzu i muszę przyłożyć płatki z zieloną herbatą. Ale staram sie juz nie plakać. Nawet się umaluję . Buziaczki i przytulanki.
  15. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    Moja Mama - najukochańsza - umarła w drugi dzień świat wieczorem ! Czy to ktos rozumie ???????????????????????????????????
  16. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    Ale wszyscy świętują ! Nikt się wczoraj nie wpisał ! Jedliście czy leniwie odpoczywaliscie ? U mnie Wigilia bardzo mila. Dużo rodziny i bardzo sympatycznie. Tylko na jedzenie patrzeć nie mogę. A dzisiaj druga tura gości ,ale się z nich bardzo cieszę . Tylko jak tu znowu !!!!!! jeść ??????????????????????? Nie sądzicie ,że jedzenie w święta zajmuje nienależną mu pierwszą pozycję ? Co roku obiecuję sobie to zmienić i co roku poddaję sie nakazowi robienia tych wszystkich potraw. Robie sama pierogi ,barszcz ,uszka / z pomocą/ piekę schab i pasztet i ciasta i ciasteczka. A dzisiaj tradycyjny obiad świateczny. Ale my przynajmniej dużo rozmawiamy i mało ogladamy telewizji. A spacer po lesie z pieskami obowiazkowy . Nie przejadajcie się ,usmiechajcie i kochajcie życie. Spełnienia marzeń.
  17. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    Wszystkim życzę Wesołych Świat,pachnącej choinki i hojnego Mikolaja ,a także radości i miłości i dużo optymizmu. . Całusków tysiace.
  18. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    EMMI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Co się stało ????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!Nigdy nie jest tak źle jak nam sie w pierwszej chwili wydaje! Jutro ,pojutrze ból będzie mniejszy ,ale nie zniknie zupełnie. To są malutkie blizny ,którymi pokryte jest nasze serce. Trzeba czasami umieć wybaczać .Dla siebie. Pamiętasz jaki trudny okres ja miałam z MM? Jużjest dobrze,ale trwało to pół roku .To bardzo długo i blizna została ,ale cieszę się życiem i kocham życie. Chociaż nie zawsze tak było.!
  19. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam wszystkich w sobotni poranek. .To forum jest wyjątkowe i wciąga jak narkotyk. Tyle tu mądrych ludzi , nie agresywnych i gotowych pomagać innym. Aż dziwne ,ze to forum takich właśnie ludzi skupia. EMMI , nawet nie zdajesz sobie sprawy czego dokonałaś. Jak tu zaglądam ,czuję sie jak w domu. Jakbym znowu przyszła odwiedzić przyjaciół. I wiem ,że nikt nie ma mi za złe ,że sie czasem nie odzywam........................ Po prostu walczę ,,,, i wtedy nie mam czasu na nic innego.Hi hi . Ale nie walczę już z MM. Tu jest wszystko w wieeeeeeeeelkim porządku. Renesans uczuć.:) :) :) :) :) Walczę w pracy o sprawiedliwość , walczę z bankiem i Telekomunikacją Polską i z lekarzami ,bo ktoś z rodziny jest w szpitalu / już trzecim !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dla wszystkich życzenia miłego weekendu. Dzisiaj sprzątam i piekę chleb .!!!!!! Buziaczki.
  20. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    EMMI, i wszyscy ! Jestem i żyję ,ale nie mogę jeszcze pisać . Nie wiem co się dzieje na topiku ,bo przez długi czas nie zaglądałam. Zaniedbałam wszystkich bez wyjątku. Rewolucja wszędzie. Ale kocham Was i przeczytam od 57 strony kiedyś ........... Musiałam przewartościować swoje życie i uż niczego nie jestem pewna........................................................................... ale życie jest piękne , ludzie mniej. Teraz moim hymnem jest piosenka Wilkow : Lecę bo chcę , lecę bo życie jest złe................. Pozdrawiam wszystkich.
  21. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    i dla wszystkich dziewczynek. Emmi - dla Ciebie specjalny buziak za wytrwałość. Ciekawa jestem ile jest osób biernie uczestniczących w topiku ? Myślę ,że sporo . Ja sama często zaglądam ,czytam ,ale jak nie czuję ,ze mam cos do powiedzenia to sobie tylko westchnę i nie piszę. Ale obiecałam o Bieszczadach trochę. Są cudowne ! Piekne widoki ,urozmaicenie , cerkwie prześliczne. Mamy dużo zdjęć .MM jak z bajki - ani jednego spjęcia ! Wszystko mu sie podobało i na wszystko miał ochotę ,a ile energii !!! No nie do poznania. Teraz juz w normie t,j, raz dół raz górka . Kaba - musisz w Bieszczady pojechać .Tam widzielismy łąki z setkami bocianów .Na pewno by pomogły.:) :) :) Z dziećmi wrażliwymi zawsze jest klopot. Moja córka nosi okulary. Od pierwszej klasy podstawówki. To niby nic takiego ,a ile było płaczu ,bo dzieci się śmiały albo dokuczały. (:(:(: Ile razy serce mi sie krajało ! Ale nie da sie uchronić dziecka całkowicie.Trzeba tłumaczyć, uodparniać a przede wszystkim dowartościowywać i kochać i akceptować. Moja córka miała kłopoty z akceptacją przez Tatę i nieufność do mężczyzn jej została. Nie potrafia ze sobą rozmawiać normalnie ,zawsze sie pokłócą ,chyba ,że chodzi o komputery. W tym roku miałam tylko tydzień urlopu i wyraźnie brakuje mi życiowej energii.Nic mi sie nie chce . Najchętniej bym spała. Jak to zmienic ???? Jeszcze pies nie dał spać w nocy z powodu kłopotów z żołądkiem. Niewyspana i bez energii to już koniec świata .Alke jutro musi byc lepiej . Życzę wszystkim pogodnego dnia i duszy pogodnej.
  22. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    wrócilam z krótkiego urlopu. Bieszczady. Wpadam na topik ,a tu co ???? Nikogo nie ma ? Wracamy do szkoły i na topik. Ja to raczej na studia / córka/ . Emmi - buziak ,dobrze ,ze go podtrzymujesz. Opowiem trochę przy innej okazji ,bo dużo pracy w pracy , hihihihihi . Ciekawe czy wszystkim tak dobrze czy tak niedobrze ,że nie piszą ? Brak mi też Margo i Jako Takiej . Wróćcie juz. Proszę. Dla wszystkich dziewczynek
  23. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    i na powitanie . Weekend byl piekny chociaż napiecia były i niepalacy MM wypalil dwa papierosy. A teraz jest burza i leje , ale jestem wreszcie w letniej sukience i to wróży lato. Ma byc piękny tydzień. Życzę wszystkim słońca ,uśmiechu i piszcie troche dla podtrzymania tematu , bo nie wszyscy na urlopach. Niektórzy usiłuja pracować . dla Was.
  24. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    i na powitanie . Weekend byl piekny chociaż napiecia były i niepalacy MM wypalil dwa papierosy. A teraz jest burza i leje , ale jestem wreszcie w letniej sukience i to wróży lato. Ma byc piękny tydzień. Życzę wszystkim słońca ,uśmiechu i piszcie troche dla podtrzymania tematu , bo nie wszyscy na urlopach. Niektórzy usiłuja pracować . dla Was.
  25. Love1966

    małżeństwo i samotność cz.2

    wszysstkie dziewczynki . Margo dla Ciebie specjalne buziaczki. Ja bym chciala chyba do ciepłych krajow ,bo ta pogoda tutaj................................ eeeeeeeeeeeeeeeeee Zona - MM nie pali już 6 tygoni ,chyba wytrwa ,ale czy ja wytrwam z nim ???????/ tego nie wiem ,ale staram sie . W sumie on też sie stara ,tylko gorzej mu to wychodzi. Hi hi , taki gatunek !!!! Żebyście wiedziały jakich ja różnych sposobów używam ,żeby było dobrze. Psycholog miałby niezły ubaw. Czasem mi wychodzi lepiej ,a czasem jak kulą w plot. Jednak nasza kobieca mądrość trzyma ten świat w ryzach. Dzisiaj byłam w kinie na Dirty Dancing 2 . W sumie niezły ,chociaż gorszy od pierwszego. Pierwqszy byl 17 lat temu. Ale sie rozmarzyłam .Tacy bylismy wtedy młodzi i zakochani. :):):):):):) Już połowa lipca ,a ja jeszcze nie włożyam letniej sukienki ! Czy to tylko pogoda czy chłoód w moim życiu ??????????? Pozdrawiam wszystkich
×