Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

michaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez michaaa

  1. Ela gratulację zdanych egzaminów. nadal nie wiem jak ty to robisz :):) jeśli chodzi o kredyt to mamy w umowie zapis że musimy informować bank o każdej zmianie pracy lub innej sytuacji wpływającej na zmianę sytuacji finansowej. wzieliśmy 2 transze zostały jeszcze 2. pisaliśmy aneks o zmianę harmonogramu prac. czekamy już 2 tygodnie a bank milczy- miało iść do analityka. jutro dzwonię. nie wiem jak w pracy potraktowaliby mój wychowawczy.
  2. witam ale pustki. ja dziś miałąm wolne od Olgi. zaszalałam i kupiłam spodnie i sweter. jestem na mojej pseudodiecie czyli zero chipsów, słodyczy, gazowanego , frytek i wszystkiego co najlepsze. efekty są a to najważniejsze. u nas po staremu Olga już zasuwa na całego. jak wiecei za 2 tygodnie wracam do pracy. z małą miała teściowa zostać i moze raz w tygodniu mąż i moja mama. ale się porobiło- moja teściowa wczoraj spadła ze schodów i złamała rękę i nogę. 2 miesiące jak nic, nie wiem co zrobimy z Olgą. ja na wychowawczy nie mogę iść nawet jakbym chciała bo kredyt hipoteczny w moim banku wzieliśmy i od razu zorientuja sie że mam przerwę w pracy- nie wiem jaka byłaby na to reakcja. pozdrawiam
  3. witam co takie pustki pewnie wszystkie na spacerach. ja trochę na smutno. dziś Olga zobaczyła pierwszy raz gołębia i tak się zapatrzyła że mało co z wózka nie wypadła :) a chodzi mi o to że my jej nigdzie nie zabieramy. nie wychodzimy razem bo na tygodniu praca i budowa a w weekendy też praca. normalnie szkoda mi się Olgi zrobiła jak zobaczyłam jak reaguję na gołębia. cholera mnie bierze bo wiem że przez pierwszy rok życia tatuś nie pozna za dobrze Olgi. dziś ją widział 10 min, jutro będzie dobrze jak na kąpiel przyjedzie. kończę to smęcenie i dobrej nocy życzę
  4. ela ty to ryzykantka jesteś :):) wiem że nie jest ci do śmiechu. ja z mlekiem wstrzymam się do ukończenia roku. a danonki to wogóle są na mojej czarnej liście niedozwolonych substancji. dziewczyny dziękuję za zdjecia. Olgę mam na co dzień ale dopiero jak patrzę na zdjęcia waszych maleństw to widzę jak te maleństwa są co raz większe. no i wiadomość dnia Olga usiadła sama. co prawda z podparciem rąk ale to już coś
  5. Ela wspólczuję. ja nie wiem co jest z tymi facetami. wychodzi na to że dziecko jest fajne przez 5 minut dziennie i żeby pochwalić sie zdjęciami no i pępkowe zrobić.
  6. witam deseo udanych wakacji. czekamy na zdjęcia z pleneru i wyjazdu. listem ja szczepię tradycyjnymi a z płatnych to tylko rotarix i Olga miała po nim przeboje tzn po każdej z dawek przez 4 tygodnie urządzała mi sajgon przy każdym karmieniu. ale było minęło. podziwiam że chcesz iść na wychowawczy. ja wracam do pracy 19 lipca. przez chwilę myślałam o wychowawczym ale nawet moja mama stwierdziła że muszę wracać bo nie mogę być w 100% zależna finansowo od męża. z tymi chłopami to nigdy nic nie wiadomo. u nas też dzień do dupy. mega marudzenie. po kąpieli póltorej godziny usypiania. mam porównanie z córką kumpeli która wczoraj była. wychodzi na to że moje dziecko jest nadpobudliwe..
  7. witam jak piszecie o tym wkładaniu smoka to się cieszę że Olga ssie kciuka- zawsze go znajdzie :):) ostatnio kolega mnie zdziwił mówiąc że przeczytał jakiś artykuł o tym że ssanie kciuka jest lepsze niż smoczka- zaskoczył mnie. mój brat został dziś mgr więc święto w domu. Ejmi u nas była dziś moja kumpela z córką która w lipcu skończy rok- Olga rwała się do niej. tamta nie była zadowolona i się wzbraniała przed Olgą. odnośnie soczewek to nie pomogę. jestem happy bo od roku produkują miesięczne soczewki na moje gorsze oko. ja noszę już 22 lata. teraz firmy bausch. czy coś takiego. muszę sprawdzić. Agulina to ci numer wyciął jeszcze w taki dzień- normalnie kopnąć w tyłek :) dziewczyny u nas też zębów nie widać ale Olga radzi sobie bez- wczoraj zjadła ryż z warzywami i kurczakiem hippa po 7 miesiącu. zero odruchu wymiotnego- dobrze jej szło. i odkryłam ze moje dziecko nie lubi cielęciny. kurvzak, indyk, królik są okej.
  8. Ela wiem ale on pracuje na dwunastki do tego dojeżdża w jedną stronę 100 km i ma noce. i ta budowa. ja nie mam prawka więc nie pojadę i nie załatwię tego co on. jak skończymy tą budowę to będzie lepiej. jak ma dzień to wychodzi o 6 i wraca o 22. w robocie musi być mega skoncentrowany bo za głupi błąd są duże konsekwencje. na razie trzyma się tej roboty bo w naszym mieście znaleźć coś bez znajomości i na dodatek zarabiać ponad średnią krajową to cud. dobranoc dziewczyny spokojnej nocy
  9. mili dzięki za zdjęcia. odpisałam ci na emaila. mam taką wadę że przyznali mi umiarkowany stopień niepełnosprawności. dla was co mają jakąś wadę będą wiedziały co to mniej więcej znaczy. moja wada to -11 i -20 dioptrii plus częściowe niewidzenie w tym gorszym oku. więc bez soczewek prawie nic nie widzę. tylko tyle żeby na ścianę nie wpaść. dlatego jak Olga osiągnie wagę tak ok 10 kg nie będę mogła jej podnieść
  10. dziewczyny ja was nie poznaję tyle postów. :):):) to chyba zasługa listek. ja też średnio raz na dzień mam dość ale wyjść nie mogę bo jak tylko zaczyna kwękać to ktoś z rodziny:Olga płacze -się odzywa. mój opiekował się przez pierwszy miesiąc kiedy ja nie byłam w najlepszej kondycji psychicznej. teraz jak widzi Olgę 10 min dziennie to dobrze a są takie dni kiedy jej nie widzi wogóle. machnęłam ręką bo za 3 tygodnie wracam do pracy. dziś Olga dostała od dziadka ogórka małosolnego. gdybyście to widziały normalnie go wciągała jak odkurzacz. później dostała kabanosa i to samo. ona chyba lubi słone i kwaśne, słodkie nie za bardzo. no i zsunęła mi się z łóżka. rano jak się uda to kładę ją na naszym łóżku od ściany, ja obok i drzemiemy. dziś też tak było. nagle słyszę płacz, a że byłam bez soczewek to dalej niż koniec nosa nie widzę. macam ręką w panice poduszkę a jej nie ma. zsunęła się między łóżko a szafę za zagłówkiem. nic się nie stało bo jak tylko ją wzięłam na ręce to płacz ucichł ale myślałam że zawału dostanę.
  11. no i o północy mleko. Olga pije z butelki na śniadanie i kolację. w dzień uznaje tylko łyżeczkę. karmię ją w leżaczku bo jak obejrzałam te krzesełka do karmienia to niestety ale do mieszkania rodziców się nie zmieszczą. musiałoby stać u rodziców w pokoju a nie mam ochoty uszczęśliwiać mamy taką wystawką. niby są kilku firm ale wygląd ten sam no i zapięcia mnie powaliły- mam problem żeby je zamknąć i otworzyć i płącić za takie coś 250-300 zł dziękuję.
  12. Nadia jak to mówią z rodziną na zdjęciu najlepiej- szkoda tylko bo to brat. natalie ja nie mówię o reklamacji w sklepie internetowym tylko o tym co dzieję się z tym sprzętem w firmach kurierskich. brat powiedział że po tym co widział już nigdy nie zamówi żadnej elektroniki w sklepie. u nas od 3 dni jemy lepiej.i Olga budzi się o 24 na butlę a do tej pory było to o 2-3. 6 po pobudce 100-120 ml mleka 9 kaszka ryżowa z mlekiem hippa i owocami duży 190 gram lub kaszka na mleku bobovity 12-13 obiadek całą szklanka czyli 250 ml 15-16 jogurt hippa 160 g nie zawsze cały 18:30-19 po kąpieli 150-200 ml mleka zaznaczam ze tak dobrze jest od 3 dni.
  13. witam listek ja mam to samo, ubieranie po kąpieli to dramat bo ona fik na brzuch i idzie a tu hola trzeba ubrać. madzielińska dzięki. Ela na razie mam tynki i sufity z KG nie ma za bardzo co oglądać. jak będą płytki i podłogi to owszem :) ale przesłać mogę tylko zrobię parę normalnych zdjęć a nie kabli itp.
  14. mili witaj. sprytny ten twój mąż ale nie mój też przegrywa z wami :) jeśli chodzi o moją uwagę. i upominam się o zdjęcia Nikosia. Ela nie przejmuj się, moja Olga też nie siedzi- wiem że zrobi to w swoim czasie i tyle. Nadia współczuję ale jak mówi moja mama nerwy w konserwy i na eksport- chciałabym mieć chociaż 10% jej pogody ducha i spokoju ale jak widzi sie jak ludzie umierają to do niektórych spraw człowiek nabiera dystansu. wysłałam wam parę zdjęć.Olga była średnio zachwycona domem w jej spojrzeniu dominowało przerażenie. nie wiem jak ona się przestawi teraz mała powierzchnia i dużo osób a później nasza trójka ii salony :) moja teściowa mówi że jak są we dwie to Olga cały czas szuka towarzystwa. jeśli chodzi o to co z naszych dzieci wyrośnie to ja nie chcę mieć w domu kopii dody tylko tyle i aż tyle.
  15. witam podczytuję ale jak zwykle się nie udzielam. deseo trzymam kciuki za pogodę życzę 24-25 stopni. i najważniejsze to nie przejmować się każdą pierdołą bo później już się o tym nie pamięta. gawit współczuję nocy, małe to pocieszenie ale kiedyś będzie lepiej. Agulinka najlepszego z okazji rocznicy i uważaj na siebie. wiem coś o tym bo jak raz dziennie nie przywalę w coś no mam stracony dzień ostatni weszłam w hak naszego samochodu. listek witaj na forum. ja też myślałam żeby Olgę nazwać Emilka ale mąż postawił veto.odnośnie depresji z powodu karmienia to ja też wypłakiwałam się na forum i nawet telefonicznie molestowałam dziewczyny. już mi przeszło. dziś Olga lizała cebulę- pradziadek jej dał pierwsza próba mega skrzywienia, druga próba tylko małe skrzywienie a za trzecim razem już smakowało. później nieźle waniało od niej :) no i Olga była pierwszy raz w naszym domu nawet "przeszła" przez próg i zwiedziła swój przyszły pokój. wyskoczyły jej czerwone krostki z pęcherzami na jedny policzku i nie wiem skąd. Ejmi dobry wybór fotelika my też planujemy tej firmy. odnośnie zakupów przez neta to planowałam zakupić sprzęt AGD przez internet ale zrezygnowałam po tym jak mój brat pracował w firmie kurierskiej i opowiadał co dzieję się z tym sprzętem. wolę kłócić się ze sklepem na miejscu.
  16. witam my po szczepieniu. wychodzą dwie dolne jedynki :( więc wiecie co się dzieje. Olga pamiętała gabinet lekarski mimo że była tam 2 miesiące temu. jak tylko ją położyłam to był wielki ryk i łzy . moje dziecię waży 7100 i mierzy 71. z wagą jest między 10 a 25 centylem a wzrost to 90 centyl więc możecie sobie wyobrazić jaka spasiona jest :):) Ejmi u nas bunt na mleko. w nocy wypije 120 i rano już tylko 60-80 ml. później cała szklanka warzyw z kaszą manną i mięsem tak ok 11-12. o 15-16 staram jej wcisnąć jogurt z owocami hippa jak zje cały to sukces. i 0 18:30-19 mleko po kąpieli z kleikiem 150-180 max. wychodzi 300-350 mleka na dobę plus jogurt i obiad. pić nie chce za bardzo.
  17. witam Agulina współczuję . może uda się coś znaleźć. trzymam kciuki. ja też padam mam dość. sprzedaliśmy małą i sami na miasto. wybraliśmy podłogi, schody i drzwi. 20 minut zajęlo nam wybranie frontów, blatów i boków do kuchni, kolejne 30 min dopracowanie projektu. dłużej trwało spisywanie umów ale znacie mnie w tydzień ślub zorganizowałam. zamówiliśmy glazurę i na wybór obudowy do kominka czasu zabrakło. osobiście uważam że im większy wybór tym mniej wiem na co się zdecydować a tak szast prast :):) dzięki za napisanie jakich firm macie sprzęt. Olga już na 90% ząbkuję i jest mega marudna. dobrej nocy
  18. ejmi ci lekarze od razu z antybiotykiem wyskakują. ja bym zaczekała tym bardziej że jak piszesz na razie kaszel trochę ustąpił. dziewczyny mam prośbę napiszcie jakich firm macie sprzęt AGD w kuchni. muszę coś wybrać w ciągu najbliższych tygodni a nie mam pojęcia na co zwrócić uwagę. Ela już coś mi pisała ale może i wy coś podpowiecie. deseo może skonsultuj się z lekarzem żeby na ślubie nie fiknąć.
  19. witam Gawit trzym się kochanie :) hanka83 napisz mi na emaila jak idą prace. jestem bardzo ciekawa. może masz jakieś zdjęcia i daj linka do waszego projektu. OlaGd tak to jest z tym umawianiem się. najgorzej że tak w ostatniej chwili. Ela chłopy chyba są po to żeby nam krew psuć. najgorzej jak ty mówisz A do Ola a on B i jak tu mieć autorytet. odnośnie siadania to się nie martw bo moja też nie siedzi. Agulina widzę że jazdy na całego. u nas noce lepsze ale w dzień mega dramat z zasypianiem
  20. witam i znowu leje. miałam nieplanowaną wizytę w starostwie i przemokłam do suchej nitki. ja osiwieję przez tych urzędników. napiszę wam krótko co i jak. dwa razy składaliśmy wniosek na pozwolenie na budowę. raz nam odrzucili i musieliśmy przesunąć i obrócić dom. drugie mapy złożone i pozwolenie jest. teraz składaliśmy o pozwolenie na przyłącze gazowe i instalację wewnątrz domu. w piątek mój sobie przypomniał że ktoś do niego dzwonił ze starostwa ale nie mógł gadać. ja w ramach rozrywki zaoferowałam się że pojadę. na miejscu pani z mina kota który upolował mysz oznajmi mi że budujemy niezgodnie z planem i pokazuję to pierwszą mapę dla której dostaliśmy odmowę. oznajmia mi też że zawiadomiła nadzór budowlany i na razie pozwolenia nie dostaniemy. ja w pierwszej chwili zamarłam a później mówię jej że dalej w aktach jest druga mapa na podstawie której budujemy. znalazła i zrobiła rybkę. mimo ewidentnego błędu dalej idzie w zaparte. dziś byłam drugi raz a ona znowu swoje że ma rację, nie wytrzymałam i poszłam do jej kierowniczki, która notabene podpisała się pod tym pismem do nadzoru. pani kierownik wystarczyły 3 minuty na decyzję że wycofują pismo z nadzoru. dziewczyny ręce mi opadają, przejrzała teczkę do połowy i już leci do nadzoru. a poza tym Olga już coraz częściej stoi na czworaka. zęby idą bo całą pięść już pakuje do buzi.
  21. przepraszam za literówki :) dobranoc
  22. witam jak wszyscy padam. chciałam lata ale nie takiego. sto lat dla Karoliny. buziak od ciotki. deseo mam nadzieję ze dobrze się bawisz. mój mąż jest na pępkowym. kumpela urodziła dziś Hanię (deseo czekamy na twoją Hankę :) ). starali się parę lat i już zwątpili ale ja zawsze je powtarzała że się doczeka. jak patrzę to dużo znajomych zostało rodzicami 2009/2010. Olga już stę na rękach i kolanach a czasem na stopach i się kołysze do przodu, i robi taki skoki do przodu jak żaba. Agulina odnośnie tego przewracania sie na brzuch przy zasypianiu to mamy to samo, tylko u nas ja muszę przychodzić max 20 razy. kiedy te nasze pociechy odkryją jak to się robi w drugą stronę. nie odniosę się do pozostałych bo nie mam siły czytać. przejrzałam 2 ostatnie strony. zazdroszczę wam tych weekendów. mój pracuję- wypada mu 1 weekend na 5 tygodni i to po nocy jest w sobotę. na tygodniu budowa i załatwianie i nie mamy czasu dla siebie. rozmawiamy albo o Oldze albo o majstrach i płytkach. mam zmęczenie materiału , chciałąbym mieszkać a tutaj końca nie widać. pamiętam że deseo i chyba Hanka pytały o postępy- mamy tynki i wylewki, sufity z K-G się robią. podłoga i płytki wybrane.
  23. witam dziękuje za zdjęcia. sto lat z okazji kolejnych miesięcznic :):) później was doczytam thekasia ja nie sterylizuję już miesiąc. myję oddzielnym zmywakiem w płynie i płuczę.nic jej nie jest odnośnie żółtka to jak podajecie. bo ja nie wiem. gotować na twardo i kruszyć do zupki. pomóżcie bo ciemna masa ze mnie.
  24. witam Agulina my przeszliśmy z nan ha na bebilon i jest okej. teraz powoli dwójkę. dziś Olga była pierwszy raz z nami na zakupach, kupiliśmy dla niej nosidełko na ramiona. za 45 zł ale super -najprostsze, mała może wszystko widzieć, byliśmy w centrum handlowym- mąż spokojnie mógł chodzić, zjadł loda :). Olga zachwycona coś sie działo- normalnie na spacerze to prawie cały czas spi a do marketu jej nie zabieraliśmy do tej pory. jeśli chodzi o wybór fotelika to my kupimy 9-18 kg. zastanawiam się tylko czy będzie pasował do samochodu. teraz mamy combi -starego rzęcha ale się sprawdza bo płyta osb cała wchodzi a przy budowie to bezcenne. mąż nawet 750 kg cegły klinkierowej przewiózł:) za parę miesięcy chcemy kupić coś mniejszego i nie wiem jak będzie z fotelikiem. u nas zębów ani widu ani słychu za to Olga opanowała pełzanie do tyłu i obroty-dziś zaklinowała jedną nogę o przewijak a drugą o łóżeczko. miłej nocy życzę.
  25. witam Agulina my przeszliśmy z nan ha na bebilon i jest okej. teraz powoli dwójkę. dziś Olga była pierwszy raz z nami na zakupach, kupiliśmy dla niej nosidełko na ramiona. za 45 zł ale super -najprostsze, mała może wszystko widzieć, byliśmy w centrum handlowym- mąż spokojnie mógł chodzić, zjadł loda :). Olga zachwycona coś sie działo- normalnie na spacerze to prawie cały czas spi a do marketu jej nie zabieraliśmy do tej pory. jeśli chodzi o wybór fotelika to my kupimy 9-18 kg. zastanawiam się tylko czy będzie pasował do samochodu. teraz mamy combi -starego rzęcha ale się sprawdza bo płyta osb cała wchodzi a przy budowie to bezcenne. mąż nawet 750 kg cegły klinkierowej przewiózł:) za parę miesięcy chcemy kupić coś mniejszego i nie wiem jak będzie z fotelikiem. u nas zębów ani widu ani słychu za to Olga opanowała pełzanie do tyłu i obroty-dziś zaklinowała jedną nogę o przewijak a drugą o łóżeczko. miłej nocy życzę.
×