Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

michaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez michaaa

  1. hj wysłałam wam kilka zdjęć młodego. dzięki dziewczyny ale to nie problem w braku apetytu tylko tego że to wcześniak. odruch ssania wykształca się dopiero w 32 tygodniu ciąży a Remek urodził się w 33+2 dni więc dopiero się uczył. ale z jedzeniem jest coraz lepiej. już potrafi zjeść 80 ml na raz, a zaczynaliśmy od 10-15 ml w 30-40 min. dla mnie to mega postęp. nawet mi nie piszcie o niejadku bo jedna taka ma już 3 lata i nie chce tego drugi raz przeżywać. mały już coraz mniej śpi, dziś czuwał 2 godziny. mnie tylko dobija to siedzenie w domu. a szybko nie wyjdę. zabrzmi to śmiesznie ale cieszyłam się że urodzę w połowie lutego i do wiosny niedaleko ale Remek miał inne plany. nie chciał być wodnikiem tylko koziorożcem tak jak mamusia :) forum nam troche zamiera akurat teraz jak siedzę w domu i wreszcie mam neta :):):) to się nazywa ironia losu. pozdrawiam
  2. hj zrobiłam sobie prezent urodzinowy i założyłam neta. piszę do was pierwszego posta ze swojego domu. spóźnione życzenia dla Kingi, rośnij nam zdrowo maleńka. mme u nas powoli do przodu. w piątek mały ważył 2410 więc dla mnie to kolos bo najniższą wagę miał 2060. napiszę po krótce jak to było. w boże narodzenie zaczeło mnie swędzieć ciało, gdzieś mi przemknęło po głowie że czytałam kiedyś o cholestazie. w piątek zrobiłam badanie i transaminazy miałam podwyższone ale nieznacznie po konsultacji z ginekolog kazała poczekać do poniedziałku i powtórzyć badania. w sylwestra już wyniki były duzzzo gorsze. musiałam iść do szpitala. 3 stycznia na obchodzie ordynator stwierdziła tniemy. ktg było złe, w usg też nie najlepiej i mały coraz mniej się ruszał. wogóle nie byłam na to gotowa, totalne zaskoczenie. mały po urodzeniu dostał 8 pkt, trafił do inkubatora ale tylko na 2 doby. później już był ze mną i zaczeła się walka o jedzenię. na początku wyłam bo to było jak karmieni lalki, parę łyków i koniec. teraz jest lepiej ale i tak karmienie trwa 30min i wypija 40 ml. muszę go co 2 godziny wybudzać na jedzenie. jak Olga pójdzie w poniedziałek do przedszkola to wam wyslę zdjęcia Remka. starsza siostra albo go całuje i przytula albo próbuje bić po głowie. na razie jest ciężko ale myślę że się rozkręcimy powoli. boję się tylko żeby nie przyniosła czegoś z przedszkola bo cytując pediatrę trzeba będzie ją izolować wtedy od brata. listek cieszę się że u was powoli do przodu. gawit ściskam mocno i mam nadzieję że wszystko się u ciebie ułoży. agulinia79 szybkiego powrotu szymka do zdrowia. ja właśnie przez antybiotyki pewnie dostałam tej cholestazy. wątroba nie dała rady. a i tak dalej byłam chora. w szpitalu po tygodniu ktoś zauważył że kaszle jak gruźlik. dostałm 3 antybiotyki dożylnie. przez 5 dni miałam6 kroplówek i 3 zastrzyki dziennie ale pomogło i jestem zdrowa. dziewczyny dziękuję za pamięć i dobre słowa. ściskam mocno
  3. hej witajcie Agulinia cieszę się że z tatą lepiej. listek i Ejmi odezwijcie się . czekam z niecierpliwością. Gawit baw się dobrze w Alpach u nas okej. ja lepiej się czuję. w poniedziałek byłam na usg i młody orientacyjnie waży już 1900 g. wszystko okej. powoli biorę się za pranie ubranek zostało 8 tygodni. napiszę wam ostatnie teksty Olgi. zeszła na dół napić się coś długo jej nie ma wołam: Olga żyjesz. A ona na to : nie , idę i drugi mówię jej że niedługo będzie jeździć z tyłu z braciszkiem a ona to to że nie. mówi ze tatuś kupi przyczepkę i będziemy tam wozić braciszka. odnośnie jasełek to dochodzę do wniosku że nasze przedszkole jest trochę nie tego. wczoraj wychowawczyni poinformowała męża że jutro Olga będzie grać aniołka i trzeba jej skompletować strój.
  4. hej już poprawiłam i wysłałam emeila ze zdjęciami . kto nie dostał a chce to proszę o kontakt. u mnie lepiej antybiotyk działa i wracam do żywych. mały kopie a ja powoli wyciągam rzeczy ze strychu. mam nadzieję że nic nie trzeba będzie kupować. Olga po antybiotyku dostała biegunki i efektem jest b. mocno czerwona pupa. teraz boi się zrobić kupę bo ją bardzo boli. u nas też mikołaj w czwartek ale nie wiem czy pójdziemy. jutro zobaczę. dziewczyny nie wiecie co stało się z thekasią?
  5. hj ja dopiero dziś u mamy i dorwałam neta. Spóźnione życzenia dla Emilki i Listek trzymaj się kobieto. oby leczenie przebiegło jak najbardziej bezobjawowo. u nas to samo co wszędzie. w miniony weekend Oldze zaropiało oko i bolał ją ucho. w poniedziałek wizyta i antybiotyk. od wtorku biegunka po antybiotyku, w środę wizyta i odstawienia antybiotyku. na razie okej odpukać i może w pon. pójdzie do przedszkola. u mnie gorzej. rozchorowałam się dokładnie od pierwszego dnia zwolnienia. 19 listopada wizyta u lekarza i cytuję czekamy na rozwój wypadków. dziś byłam drugi raz bo nie jest lepiej mam taki kaszel że mam wrażenie że płuca wypluję. dostałam antybiotyk ten tydzień dał mi w kość Olga w domu znudzona i do tego ma fazę na mama. nawet jak m. wracał z pracy to mnie nie puszczała. mam wszystko robić ja i koniec. Agulinia ty masz niemowlę w domu a moja 3 latka urządzała balety dziś w nocy dokładnie od 2:15 do 4 a o 5:30 musieliśmy wstać.
  6. hej witam ja od piątku na zwolnieniu i od tego dnia mam wirusowe zapalenie gardła. męczy mnie do dziś. leki dostanę cytuję jak pojawi się wydzielina ropna. dodatkowo przeboje z zębami i powoli mam dość. dziś robiłam glukozę- pamiętacie jeszcze :):) Olga chodzi do przedszkola trochę pokasłuje ale wg lekarki możemy ją puszczać. w niedzielę zrobiliśmy imprezę, prezenty udane Olga szczęśliwa. w poniedziałek zaniosła torbę cukierków do przedszkola, pani zrobiła jej różowo-żółty wianek. Agulinia wiem że dawno nie wysyłąlam zdjęć ale logistycznie się zebrać nie mogę tzn przypomiinam sobie o nich jak już jestem u mamy a aparat został w domu. to tyle co u nas Madzialińska masz rację wszystkie dzieciaki na około chorują, kumpela już miesiąc siedzi ze swoją w domu, tyle dobrego że też w ciąży i jest na zwolnieniu. Gawit trzymaj się i mam nadzieję że wszystko się ułoży. Agulinia cieszę się że operacja taty się udała. u nas tak to już jest że nie myślą o dobrej rehabilitacji tylko później wolą płacić ludziom renty itp. Ejmi gratuję wytrzymania maratonu i imponującej utraty wagi- super.
  7. hej witam ja od piątku na zwolnieniu i od tego dnia mam wirusowe zapalenie gardła. męczy mnie do dziś. leki dostanę cytuję jak pojawi się wydzielina ropna. dodatkowo przeboje z zębami i powoli mam dość. dziś robiłam glukozę- pamiętacie jeszcze :):) Olga chodzi do przedszkola trochę pokasłuje ale wg lekarki możemy ją puszczać. w niedzielę zrobiliśmy imprezę, prezenty udane Olga szczęśliwa. w poniedziałek zaniosła torbę cukierków do przedszkola, pani zrobiła jej różowo-żółty wianek. Agulinia wiem że dawno nie wysyłąlam zdjęć ale logistycznie się zebrać nie mogę tzn przypomiinam sobie o nich jak już jestem u mamy a aparat został w domu. to tyle co u nas Madzialińska masz rację wszystkie dzieciaki na około chorują, kumpela już miesiąc siedzi ze swoją w domu, tyle dobrego że też w ciąży i jest na zwolnieniu. Gawit trzymaj się i mam nadzieję że wszystko się ułoży. Agulinia cieszę się że operacja taty się udała. u nas tak to już jest że nie myślą o dobrej rehabilitacji tylko później wolą płacić ludziom renty itp. Ejmi gratuję wytrzymania maratonu i imponującej utraty wagi- super.
  8. deseo i Agulina wam też dziękuję za zdjęcia. Karola z nową nieplanowaną fryzurą super. Adaś to już mały mężczyzna a Hania widzę ze zabiera się ostro do marszu :)
  9. hej listek i Ejmi dziękuję za zdjecia. dzieciaki super. jeśli chodzi o mnie i zdjęcia to z pracy trochę trudno wysłać a u mamy rzadko bywam. postanowiłam że na zwolnieniu zmobilizuje się i założę neta w domu. deseo hotelu nie polecę ten w którym byliśmy to najgorszy w jakim do tej pory nocowałam. jeśli ktoś chce balować całą noc i słyszeć co mówią w pokoju obok to spoko. spóźnione życzenia dla jubilatów i dla Tomka i Martyny. u nas okej tylko mi zęby w weekend dały popalić. odezwała się ósemka, wczoraj miałam ją zatruwaną, jeszcze z nerwami. nie powiem jak bolała, dziś jest okej ale zęby w tej ciąży się sypią. listek mam nadzieję że wyjdziesz na prostą z tym chorowaniem, jak piszesz to już na całe życie ale może się unormuje. Gawit super ze macie mieszkanie zastepcze a wasze stare to wielkości małego domu :)
  10. hej listek i Ejmi dziękuję za zdjecia. dzieciaki super. jeśli chodzi o mnie i zdjęcia to z pracy trochę trudno wysłać a u mamy rzadko bywam. postanowiłam że na zwolnieniu zmobilizuje się i założę neta w domu. deseo hotelu nie polecę ten w którym byliśmy to najgorszy w jakim do tej pory nocowałam. jeśli ktoś chce balować całą noc i słyszeć co mówią w pokoju obok to spoko. spóźnione życzenia dla jubilatów i dla Tomka i Martyny. u nas okej tylko mi zęby w weekend dały popalić. odezwała się ósemka, wczoraj miałam ją zatruwaną, jeszcze z nerwami. nie powiem jak bolała, dziś jest okej ale zęby w tej ciąży się sypią. listek mam nadzieję że wyjdziesz na prostą z tym chorowaniem, jak piszesz to już na całe życie ale może się unormuje. Gawit super ze macie mieszkanie zastepcze a wasze stare to wielkości małego domu :)
  11. hej długo mnie nie było. przeleciałam was pobieżnie. Madzialińska trzymaj się. dziś w drodze do pracy mąż się pytał kiedy nas odwiedzisz :) odnośnie buntu to u nas trochę lepiej. już nie mamy scen histerii w sklepie. przed każdym wejściem do sklepu ostrzegamy że jak będzie niegrzeczna to wychodzimy. na razie działa. wczoraj mnie rozbroiła swoim tekstem. oparła się o mój brzuch, ja do niej Olga uważaj a ona: przepraszam cię braciszku. za 2 tygodnie idę na zwolnienie. w 3 trymestrze już nie chce mi się pracować. mam mego napady złości i złego humoru, jeszcze trochę a pokłócę się ze wszystkimi. nie pisałam wam ale byłam tydzień w Barcelonie. tam 23 stopnie a na lotnisku śnieg. było okej , tylko kolejny raz dochodzę do wniosku że zorganizowane wycieczki to nie dla mnie. podczas mojej nieobecności Olga dostała zapalenia jamy ustnej i już ponad tydzień nie chodzi do przedszkola. Ejmi możesz wysłać mi zdjęcia Krzysia?
  12. hj gawit wysłalam emaila. rp86 gratulacje. ja napiszę krótko, wszystko na swoim miejscu, maleństwo okej, widziałam ja ćwiczy połykanie :) i to będzie .........CHŁOPAK
  13. hj wiem że zwięźle ale wpracy nie lubię pisać, nie wiadomo co nasz informatyk potrafi, szpiegowanie i te sprawy :) my nigdy się nie inhalowaliśmy więc nie doradzę. to ustrojstwo mamy bo mąż często korzystał. dziś idę na usg i nie mogę się doczekać. dowiem się kto tam sobie pływa. planuję jeszcze miesiąc popracować i od listopada w domu. Gawit muszę sie poskarżyć że nie mam zdjęć. wyślesz mi.
  14. hj 1. myjemy w żelu Hipp od początku. 2. muszę się przyjrzeć czy ma włoski :)
  15. hj ja na chwilę. u nas z przedszkolem w miarę okej, już nie ma płaczu przy pozegnaniu tylko robi podkówkę jak macha przez okno tacie. w poniedziałek została na leżakowaniu i udało jej się zasnąc, co prawda dopiero o 14 ale to już coś. moje choróbsko da się wyleczyć w 50% przypadków. u nas wypadkowo, mąż wczoraj był pierwszy dzień na urlopie i kręcił nogę, 2 tygodnie zwolnienia. najgorzej Olga bo teraz i tata nie może na ręce brać. Ejmi u nas też by nie przeszło karmienie Olgi w przedszkolu, ani nawet siedzenie z dzieckiem. zero wstępu dla rodziców. Agulinia79 masz rację fajnie że Szymek jest w twoim przedszkolu ale jak cię widzi to chce do mamy. z innej beczki ostatnio teściowa mnie wk..., stwierdziła ze Oldze jest źle w tym przedszkolu i żebyśmy ją przepisali do prywatnego. ja na to że kasy na prywatne brak. ona zapytała się mnie co jest dla mnie ważniejsze: pieniądze czy Olga.
  16. hj witam u nas okej płacz jest rano ale później już dobrze. wczoraj nie chcciała oderwać się od taty a jak wyszedł to widział przez okno jak poleciała do zabawek. będzie dobrze już nawet nas nie zamęcza tym "ja nie chcę do przedszkola" odnośnie moich badań to nie cytologia a ni toxo. to publiczne forum więc nie będę pisać o co chodzi. nie ma tragedii. nie chce was urazić nie pisząc co mi się przyplątało. u mnie w pracy coraz częsciej słyszę pytanie kiedy na zwolnienie idę. nawet szef mi dziś powiedział że to że pracuje to nienormalne jest :) 20 września mam wizytę i zobaczymy a na początku października robię usg połówkowe i się dowiem kto się tam ukrywa. cieszę się że dzieciaki w miarę odnajdują się w przedszkolu.
  17. hj Agulinia ja nie mama netto u siebie. to nie oczy, w badaniach rutynowych które robimy w ciąży coś wyszło. tragedii nie ma ale dobrze też nie jest. jeśli chodzi o opłaty to zapisaliśmy Olgę na rytmikę i taniec 60 zł razem. angielski sobie daruję. przedszkole 1,5 zł za każdą dodatkową godzinę ponad 5 i 4,9 zł stawka żywieniowa. wyszło 218 zł za wrzesień bo Olga ma być 9 godzin. art papiernicze 100 zł na rok, pasta 10 zł, imprezy 50 zł, ubezpieczenie 34zł. dziewczyny czy u was jest religia bo w naszym nie ma ale u kolegi w grupie 3 latków jest. ja postanowiłam że Olgi nie zapiszę w przedszkolu w ogóle. Ejmi Krzyś jakoś da sobie radę z sikaniem u nas też Olgę muszą panie odsadzać bo nie dosięga do ubikacji. z jedzeniem chyba źle bo nadrabia w domu. i okazała się że jej ulubienice to pani dyrektor i pani Anetka czyli pomoc. wychowawczyni to pani Agnieszka a ja o niej od Olgi przez cały tydzień nie słyszałam ani słowa. Listek trzymam kciuki żeby jednak w pracy K. się ułożyło i żebyś nie musiała wyjeżdżać
  18. hj Agulinia trzymaj się, mam nadzieję że szybko postawią diagnozę i was wypuszczą. super że Kinga się ożywiła. u mnie dramat, mam mego wyrzuty sumienia. Olga jak mantrę powtarza że nie chce do przedszkola. wczoraj jak zasypiałyśmy to takim żalosnym głosikiem powiedziała że jak pani zadzwoni to mama przyjdzie. ok 13 moja mama ją odbierała to Olga płakała ze chce do mamy i gdzie jej mama. później słychać było jak mówi dlaczego zabrałaś mi zupę i poszła się poskarżyć swojej ulubionej pani czyli pani dyrektor że zabierają jej zupę. wiem że będzie lepiej z każdym dniem ale mi jej szkoda. dziś powiedziała ze dzieci jej przeszkadzają. rozstanie rano bez płaczu bo panie fajnie zagadały o menu na obiad. przy pożegnaniu pani do Olgi ze mama idzie do domu a Olga na to z oburzeniem że do pracy :) pozdrawiam
  19. hj trzymam kciuki za Kingę. Agulinia czekam na wieści. trzymaj się dziewczyno. u nas też pierwszy dzień po. rano wczepiona we mnie ale pani odwróciła uwage i znikliśmy. odebrałam ją po obiedzie. miała wpadke i panie ją przebrały. jak weszłam do przedszkola to Olga płakała, trzymała się za nogę pani dyrektor i mówiła że już zjadła, że chce spać i gdzie jest mama. podobno było kilka chwil załamania i panie musiały jej tłumaczyć kiedy mama przyjdzie. jak mnie zobaczyła to był jeden wielki żal że mnie nie było a ona tęskniła. dziewczyny myślałam ze twardzielka ze mnie ale łza sie w oku zakręciła. ja dziś dodatkowo odebrałam swoje wyniki i jak myślałam czeka mnie leczenie po porodzie, teraz nic nie zrobią. pozdrawiam ps. Ejmi życzę powodzenia w dostaniu się do przedszkola.
  20. hej listek wyjazd super i z rowerami moje marzenie :) odnśnie dzieciaków to Olga zawsze rozrabiała i robiła sceny z rzucaniem się na podłogę na środku sklepu. kilka razy dostała klapa ale nie tędy metoda. metodą prób i błędów u nas sprawdził się totalny spokój, zero krzyków. sprawdzam tylko czy nie zrobi sobie krzywdy. na początku nie było łatwo ale jest coraz lepiej. scena z wczoraj : jak jedziemy do CH po spożywkę to w lodziarni Olga dostaje suchego wafelka i plastikową łyżeczkę do lodów. wczoraj było tak samo. wybrała łyżeczkę odeszliśmy a ona w ryk ze chce inną. my że nic z tego że wzieła i koniec.to ona rozgniotła mi wafelka na policzku o Ł. uderzyła w twarz. zabrałam resztki wafelka Ł ją zgarnął i odeszliśmy na bok. Ł. kazał jej przeprosić mnie i jego. płacz, wrzask i rzucanie się trwało ok 1 min. później się uspokoiła podeszła przytuliła się i przeprosiła. do końca dnia zero wymuszania. widzę że coraz szybciej się uspokaja i krzykiem i biciem nic nie wygram. ale jak pisałam u was dopiero to się zaczyna a my przechodzimy to od kilku miesięcy. dodatkowo ciągle słyszy że nie może na mamę skakać itp. bo dzidzia w brzuszku. Agulinia tak mam brzuch, z Olgą dopiero pod koniec 5 miesiąca taki miałam a teraz 15 tydzień i już wywaliło. Olga nie chce do przedszkola i koniec. ucina temat. zakładam ze kilka dni to będzie dramat a później bedzie zachwycona.
  21. Gawit dzięki. jak najbardziej planowane tylko nie myślałam ze już w pierwszym cyklu trafimy. samopoczucie okej może trochę gorzej niż z Olgą. u nas na spotkaniu integracyjnym nie dali żadnej listy, pewnie na początku września się dowiem. ja też bym wolała żeby Olga nie spała w dzień może w przedszkolu się przestawi. ja teraz to mam problem z ciuchami bo z Olgą od początku na zwolnieniu i dres wystarczył a teraz do pracy trzeba się ubrać. a w sklepach dramat pomijając to ze są 4 na krzyż i wszędzie dominuje jeans. ja nie będę ukrywać że jesienny termin bardziej mi pasuje bo na wiosnę to średnio to widzę ja pewnie bym się odważyła z maleństwem ale nie wiem jak mój mąż.
  22. hj Agulinia nie pytałam wcześniej co jest Karoli bo uznałam że jak będziesz chciała to napiszesz, masz rację z tymi problemami dziewczynek nawet kupa może wywołać jakieś choróbsko. zdrówka dla Karoli. odnośnie spotkania integracyjnego to u nas było w czerwcu i Olga całe przepłakała i nawet na minutę mnie nie odstępowała. jeśli chodzi o leżakowanie to czarno to widzę ponieważ moje dziecko nie zaśnie w obcym miejscu, nawet jak nie miała roku to nie potrafiła zasnąć u kogoś. u nas drzemki są i to nawet 3 godzinne. Olga chodzi spać o 22 i to nie jest fajne. wyeliminować na razie się nie da bo ona ok 15 pada na twarz. Ja też nie chcę się uspraiwdliwiać tylko nadal neta w domu brak a wiecie jak się z pracy pisze. jak pójdę na macierzyński to dopiero stracę kontakt ale może do tego czasu coś wymyślimy. gawit w sumie to lepiej że się wyprowadzacie skoro to taki generalny remont. kilka dni można wytrzymać ale nie kilka tygodni. u nas okej mi tylko jedno badanie wyszło nie halo (moje) ale mogłam się tego spodziewać . teraz czeka mnie pielgrzymka do specjalisty.
  23. hej Agulinia na wczasach byliśmy 21-28 maja :) więc na 100 tam :):). termin mam na 19 lutego więc na wodnika się załapię bo znowu będzie planowana cesarka. a ty jak tam byłyście juz w szpitalu. wszystko okej ?
  24. hej znowu pustki ale ja też biję się w pierś bo nie piszę. u mnie małe zmiany. czekałam do potwierdzenia. Olga w lutym powita brata lub siostre :) zaszaleliśmy na wakacjach :) dziś byłam na usg i wszystko okej. maleństwo ma 66 mm . pozdrawiam
  25. hj deseo super sesja a ty wyglądasz jak starsza siostra Adasia i Hani :) już się martwiłam że znikniecie całkiem, mam nadzieję ze po wakacjach coś się ruszy. nie wiecie gdzie zniknęła thekasia, w Polsce jest i nie ma czasu pisać ? u nas mała rewolucja, mój mąż do końca roku pracuje w Lublinie. pierwszy raz w zyciu od pon do piątku 7:30-15:30. razem jeździmy do pracy, trzymajcie kciuki żeby już tak zostało. rozmawialiśmy już o zmianie pracy bo dojazdy wykańczały nas finansowo. Madzialińska jak widzisz teraz wszystkie weekendy mamy wolne. wystarczy że kilka dni wcześniej się umówimy.
×