Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

michaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez michaaa

  1. witam my po kolejnej nocy zarwanej od 24 do 4:30 młoda nie spała tylko marudziła. deseo u mnie z laktacją to kicha. jakbym jeszcze miałą inne dziecko które by chciało wisieć mi na cyckach to okej. ostatnim razem dałam jej pierś wczoraj rano, póżniej też próbowałam ale ona jak jej nie leci to cała się pręży wygina i wrzeszczy i nie ma siły żadnej żeby zaczęła ssać. więc kapituluję i daję spokoój. ja mam tego mleka co kot napłakał nigdy mi mleko nie kapało a nawet po dniu nie karmienia ja nie mam nawału i ledwo co leci. nawet nie wiecie jak bym chciała karmić małą piersią i żeby pobudzić laktację to leżałabym z nią nawet cały dzień ale ten nerwus nie wyleży dostaje ataku histerii i koniec.
  2. dziewczyny nie wiecie jak wam zazdroszczę że wasze dzieci tyle ważą. moja tydzień po wyjściu ze szpitala przybrała tylko 120 g (to było w czwartek) teraz ważenie będzie we wtorek i już się boję. nam wychodzi 6 karmień na dobę bo mała je z butelki czasem i 90 minut masakra. przystawiam ją do piersi i mam zasadę że max 30 min na jednym cycku a jak głodna dalej to butla. kolejna noc zarwana mała spała tylko godzinę a żadnej kolki nie miała. jak ja czekam na jakąś porpawę, teraz nie jest żle bo mam męża ale jak wróci do pracy i zacznie pracować na noce to będzie masakra.
  3. spacja z żurawiną nie pomogę. odnośnie karmienia to u mnie mleko pojawiło się i to dosłownie krople tak w 5,6 dobie po porodzie. mogę powiedzieć że więcej było dopiero pod koniec drugiego tygodnia. dziś czyli 16 dni po porodzie zdołałam małą nakrmić dwa razy piersią co dla mnie jest mega sukcesem. ściągałam laktatorem, piję herbatki, biorę ricinus communis, pij litry wody zobaczymy co to da. rozbuja się lub nie ta laktacja. dlatego karmię butelką bo ja do tych mlecznych nie należę.
  4. witam ja nie chcę zapeszac ale dziś w nocy pierwszy raz mała dała nam pospać. padła o 1 później o 5 zjadła i spała do 10. dziś w dzien też okej dostała pierś najadła się a o 15 butle i jestem w szoku bo pierwszy raz zjadła w 10 minut a nie 90 :) kupki robi na razie okej. dziewczyny to nan ar gęste jak nie wiem co nie chce lecieć. powiększyliśmy dziurkę i dalej nic. ja postanowiłam że nie będę tak panikować i przejmować się. jak mało przybiera ale ważne że w ogóle. może taka jej uroda. jeśli chodzi o mleko to my dajemy nan ha próbowaliśmy zmienić na nan 1 ale wszystko zwracała. w poniedziałek będzie pediatra więc wypytam o te mleka.
  5. dziewczyny jak wy to robicie że wasze dzieci śpią moja znowu dziś od 19:30 do teraz nie śpi. nie przybiera na wadze :( Ejmi ja mam problem z tym nan ar jest tak gęste że nie chce lecieć przez smoczek. jakich wy używacie?
  6. hej moja mała odsypia ten caly koszmar. boję się nadchodzącej nocy i tego że cały ten koszmar się powtórzy. nie mogę się doczekać nocy kiedy mała da nam pospać w nocy chociaż trochę. ja mam ten problem że nie mogę spać w dzień razem z małą bo ciągle nasłuchuję.mąż nie ma tego problemu zasypia w 2 minuty. mam nadzieję że mi to przejdzie bo nie wiem ile dam radę jeszcze bez snu wytrzymać.
  7. witam dziewczyny ja mialam koszmarną noc mała nie spała od 12 do 4.30 co zjadła o ulała. zasneła i po godzinie się obudziła głodna i tak od 5.30 do 11 to samo jak zje to ulewa. nie wiem co robić. mam już dość jak ja bym chciała mieć normalny pokarm w piersiach. u nas karminei trwa nawet godzinę a później usypianie jakieś 1,5 godziny. butelki i smoczki mamy aventu
  8. dzięki dziewczyny za odpowiedź. będę próbować.
  9. hej mam pytanie do mam butelkowych czym przepajacie i kiedy przed posiłkiem czy po. a jeśli po to ile czekacie z podaniem przepajacza. moja nie chce pić wody a podobno koperek to od 1 miesiąca.
  10. mili ja też na początku budziłam małą co 3 godziny ale już tego nie robię. jeśli nie obudzi się po 4 godzinach to dopiero zaczynam ją powoli budzić. są różne opinie ale większość osób które mają dzieci wiem że karmi się na żądanie. poza tym mleko modyfikowane dłużej się trawi. jeśli mały ci ładnie rośnie i się sam wybudza po 4 godzinach to nie ma sensu go szarpać co 3 godziny
  11. witam Ejmi trzymaj się może małemu przejdzie to marudzenie. ja noc miałam okej mała jak zwykle była aktywna od 1 do 4-5 ale to u niej norma. mąż się nią zajął a ja mogłam pospać pierwszy raz od porodu ::) deseo jeśli chodzi o jakość pokarmu to się nie zgodzę. kumpela ma 3 tygodniowego chłopca, karmi go tylko piersią, mały wisi na cycku po kilka godzin i dalej wrzeszczy. byli u pediatry i mały przytył przez te 3 tygodnie tylko 200 g. pediatra kazała bezwzględnie dokarmiać małego butlą. karmić piersią 30 min a jak nadal głodny to dawać butlę. mi mała dziś w 10 min wysuszyła jedną pierś a później wypiła jeszcze 100 ml. wychodz na to że ja mam tego pokarmu co kot napłakał.
  12. witam Hamuda gratulacje. ja miałam dziś położną na wizycie i okazało sie że mam mleko, od wczoraj piersi się wypełniły i jest mleko mam małą przystawiać i ktoś ma mi pomagać. będę próbować bo chcę wiedzieć że wszystkie możliwości wykorzystałam. na dodatek chyba małej mleko modyfikowane nie służy od wczoraj ciągle jej się ulewa. i co noc mamy jazdę tak od 24 do 4-5 co zje to uleje. a jak nie uleje to zrobi kupkę. wczoraj mnie ochrzciła. dziś była niespokojna od 8 do 11 do wizyty położnej, dostała cyca i śpi już 2 godziny. dziewczyny ja mam mętlik z karmieniem. położna mówiła że na żądanie ale nie rzadziej jak co 2 godziny w dzień i w nocy co 3 godziny. więc już sama nie wiem na żądanie czy nie. a wy jak robicie?
  13. hej dzięki za słowa wsparcia. powoli mi przechodzi umartwianie się jak widzę że mała najedzona i śpi smacznie. no i coraz mniej walczy przy karmieniu. ona pewnie też przeżywała traumę przy jedzeniu. ja trochę ściągam ale mam coraz mniej mleka i nigdy nie miałam tzw nawału mlecznego. powoli uczymy się odgadywać jej potrzeby. dziś też przeżyliśmy mały horror jak małej się dużo ulała. jutro jak się uda to przyjdzie położna z pierwsza wizytą i mam nadzieję że nie będzie z tych nawiedzonych
  14. witam dziewczyny podjęłam dziś ważną decyzję przechodzimy na butlę, jak coś ściągnę to dam. moje piersi nie produkują wcale prawie mleka. za każdym razem mała walczy kilkanaście minut żeby złapać sutek cała się pręży. nie mogę jej karmić na leżąco bo nie sięga do sutka. dziś w nocy wisiała na cycu 2 godziny a i tak wydoiła butlę. spróbuje jeszcze tych nakładek ale jak nie mam mleka to i nakładki nie pomogą. w szpitalu mała zaczeła tracić na wadze i gdyby nie dokarmianie to byłaby tragedia. madzialińska ja byłam w sali 4 a później 6. molestowałam wszystkie babki o to karmienie ale żadna nie pokazała jak tylko wciskały cyca na siłę. jak powiedziałam że mała nie chcę chwytać lewej piersi to usłyszałam żeby ją karmić prawą tylko. powoli dochodzę do siebie psychicznie po tym pobycie - będę mamą butelkową i tyle ale za to nie znerwicowaną. mała jak najedzona to grzeczna i ja jestem spokojna i ona nie czuje złych emocji. w szpitalu jak karmiłam ją całą noc o ona się prężyła cały czas to po tych 4 godzinach walki o każdy łyk miałam już dość.
  15. ja na razie jestem nerwowa. przez ten szpital każda położna mówiła coś innego. żadna nie pokazała jak prawidłowo przystawiać tylko wciskały dziecku na siłe sutki. jak jakoś karmiłam zgięta jak paragraf to nic nie mówiły. małej nie mogę karmić na leżąco bo nie chwyta. zostaje tylko pozycja spod pachy ale chwyta tylko jedną pierś. poza tym u niej jest walko 10 min wygina się pręży puszcza sutek, szuka go i jak jej dam to pociągnie 2 razy i cała zabawa od nowa. dodajcie do tego moje problemy z brodawkam to macie peły obraz sytuacji. mleko mam ale co z tego jak mał nie chwyta. może spróbuje z tymi nakładkami. na razie jestem jednym kłębkiem nerwów przez to wszystko i mam dość. w szpitalu kazali budzić co 3 godziny na karmienie nawet w nocy i france przychodziły sprawdzać czy karmisz. raz małą budziłam 20 min na nocne karmienie. teraz nie będę tego robić. gawit jak dobrze zrozumiałam to karmisz butlą i jakim mlekiem. dziewczyny a te nakłdki to trzeba przytrzymywać na piersi czy jak jak się karmi?
  16. witam na razie nie nadrobię postów. my od wczoraj w domu trwało to tydzień bo mała miała żółtaczkę i 2 dni pod lampami leżała. cięcie już nie pamiętam że miałam ale pobyt w szpitalu to koszmar. miałam problem z laktacją i płaskie sutki a te france mnie zmuszały do karmienia. mała dalej nie chce łapać i się denerwuje. musi powalczyć 10 minut i daje spokój i zaczyna ssać. na razie jest na cycu, trochę ściągam i daje modyfikowane. czekam jak na ścięcie na te nieszczęsne kolki.
  17. dziewczyny ja powoli wpadam w panikę przed jutrzejszym dniem. umysł podpowiada że wszystko będzie dobrze ale ta druga strona nie chce słuchać. żeby było śmieszniej to nie boję się samego zabiegu tylko tego czy z małą będzie okej i czy sobie poradzę. wiem że każda z nas miała takie same obawy które teraz z perspektywy wydaja się śmieszne ale chyba każdy musi przez to przejść.
  18. ja też planuję nie przyjmować znajomych i dalszej rodziny przez miesiąc. my musimy się siebie nauczyć z małą, poza tym jest taki okres grypowy i nie wiadomo czy ktoś jakiegoś świństwa nie przyniesie. myślę ze pierwsi odwiedzający przyjdą po świętach dopiero. ja też nigdy się nie pchałam od razu do młodych rodziców. Nadia nie wiem jak ty ale ja planuję na wyjście ubrać w pajacyk na to też coś ala pajac ale z polaru i rożek i jakiś kocyk ale ja mam 300 m do szpitala więc tragedii nie będzie.
  19. Agulina nie wiem jak u Ciebie ale u nas trzeba położną zawiadomić samemu że chcemy jej wizyty. dowiedz się jak jest u was. a my brzuchatki to też nie sypiamy tylko z innego powodu. ja już od tygodnia nie moge normalnie spać tak się denerwuje. ta noc była szczególnie ciężka a o nadchodzącej wolę nie myśleć :(
  20. gawit 79 nie wiem jak to będzie ze mną po porodzie ale uważam że każda z nas ma chwile słabości. ciało przeszło swoje hormony szaleją znowu a my byśmy nieba przychyliły tym szkrabom. tylko nie wiadomo dlaczego chce nam się wyć. ja uważam że czasem warto się wypłakać a nie dusić to w sobie bo będzie jeszcze gorzej. kumpela która urodziła parę miesięcy temu też wyczekane dziecko mówiła mi że ją też dopadło w domu przygnębienie, płakała. przeszło. ja całą ciążę nie miałam jakiś humorów , zmiennych nastrojów a teraz od tygodnia nie ma dnia żebym nie była zła jak osa lub nie wyła. nie wiem co jest ale chyba muszę przez taką fazę przejść.
  21. spacja ja cię rozumiem doskonale. mimo że niby wiem kiedy TO się wydarzy to też już wymiękam. nie mogę spać, mam tysiące myśli. wiem ze wszystko będzie dobrze ale te pytania i wątpliwości mnie dobijają. no i dziś zaczęły się telefony i smsy czy to już?
  22. spacja ja cię rozumiem doskonale. mimo że niby wiem kiedy TO się wydarzy to też już wymiękam. nie mogę spać, mam tysiące myśli. wiem ze wszystko będzie dobrze ale te pytania i wątpliwości mnie dobijają. no i dziś zaczęły się telefony i smsy czy to już?
  23. Alex gratulacje to się kobieto wbiłaś w kolejkę :):) ja mam ambitny plan wytrwać do 18 i cały czas młodej powtarzam że ma zostać w brzuchu. ale i u mnie coś zaczyna się dziać dziś mała cały dzień się pręży i naciska na szyjkę, chyba powoli szykuje się do drogi.
  24. OCZEKUJĄCE An3lla--------------14.11 kropcia------------9.11 spacja-------------15.11 hanka83-----------16.11 zenek897---------16.11 ktoś taki jak ja--18.11 Martasek86-------20.11 michaaa-----------25.11 Ela 25--------------27.11 NaDiA1987PL-----27.11 Hamuda-----------30.11 MAMUSIE nick, termin OM, data porodu, tc, pleć, waga/cm, poród sn/cc OlaGd76 (18.11) 26.10......38tc, dziewczynka, 2400kg/49cm, cc tasia1985 (02.11) 28.10... 39tc, chłopiec, 3500kg/55cm, cc natalia86 (20.11) 31.10......37tc, dziewczynka, 2650kg/48cm, cc deseo (01.11) 01.11..........40tc, chłopiec, 3280kg/53cm, sn Madzialińska (07.11) 02.11....39tc, dziewczynka, 2900kg/53cm, cc bar2basia3 (04.11) 03.11.......40tc, chłopiec, 3700kg/53cm, sn baska200 (14.11) 03.11.......39tc, dziewczynka, sn Gawit (12.11) 06.11.........39tc, dziewczynka, 3600kg/53cm, cc Mycha881 (01.11) 06.11....41tc, dziewczynka, 3150kg/53cm, sn Thekasia (05.11) 6.11......41tc, chłopiec, 4130kg/???,cc Natalie82 (02.11) 07.11.....41tc, chłopiec, 3800kg/60cm, sn Sroczka (20.11) 08.11......38tc, chłopiec, 4000kg/56cm, sn Agulinka79 (11.11) 08.11....39tc, chłopiec, 3060kg/54cm, sn Mili23 (17.11) 08.11..........39tc, chłopiec, 3200kg/56cm, cc Kiki1980 (14.11) 08-09.11...39tc, dziewczynka, 3730kg/53cm, cc Ejmi (11.11) 11.11............40tc, chłopiec, 3100kg/53cm, sn Mathea (16.11) 11.11........40tc, chlopiec, 3750g/53cm, cc Agusiaradom (10.11) 12.11...40tc, dziewczynka, 3880kg/58cm, sn Agulinia (5.11) 12.11...........41 tc, dziewczynka, 3240kg/54cm, sn Iwusia25(3.11) 12.11.........41tc, chłopiec, 4110g/57cm, sn monia1312(8.11)14.11........41tc,dziewczynka,3490g/55cm, sn Alexandruniak(27.11)15.11..39tc,dziewczynka,3750g/57cm,sn
  25. OCZEKUJĄCE An3lla--------------14.11 kropcia------------15.11 spacja-------------15.11 hanka83-----------16.11 zenek897---------16.11 ktoś taki jak ja--18.11 Martasek86-------20.11 michaaa-----------25.11 AlexandruniaK----27.11 Ela 25--------------27.11 NaDiA1987PL-----27.11 Hamuda-----------30.11 MAMUSIE nick, termin OM, data porodu, tc, pleć, waga/cm, poród sn/cc OlaGd76 (18.11) 26.10......38tc, dziewczynka, 2400kg/49cm, cc tasia1985 (02.11) 28.10... 39tc, chłopiec, 3500kg/55cm, cc natalia86 (20.11) 31.10......37tc, dziewczynka, 2650kg/48cm, cc deseo (01.11) 01.11..........40tc, chłopiec, 3280kg/53cm, sn Madzialińska (07.11) 02.11....39tc, dziewczynka, 2900kg/53cm, cc bar2basia3 (04.11) 03.11.......40tc, chłopiec, 3700kg/53cm, sn baska200 (14.11) 03.11.......39tc, dziewczynka, sn Gawit (12.11) 06.11.........39tc, dziewczynka, 3600kg/53cm, cc Mycha881 (01.11) 06.11....41tc, dziewczynka, 3150kg/53cm, sn Thekasia (05.11) 6.11......41tc, chłopiec, 4130kg/???,cc Natalie82 (02.11) 07.11.....41tc, chłopiec, 3800kg/60cm, sn Sroczka (20.11) 08.11......38tc, chłopiec, 4000kg/56cm, sn Agulinka79 (11.11) 08.11....39tc, chłopiec, 3060kg/54cm, sn Mili23 (17.11) 08.11..........39tc, chłopiec, 3200kg/56cm, cc Kiki1980 (14.11) 08-09.11...39tc, dziewczynka, 3730kg/53cm, cc Ejmi (11.11) 11.11............40tc, chłopiec, 3100kg/53cm, sn Mathea (16.11) 11.11........40tc, chlopiec, 3750g/53cm, cc Agusiaradom (10.11) 12.11...40tc, dziewczynka, 3880kg/58cm, sn Agulinia (5.11) 12.11...........41 tc, dziewczynka, 3240kg/54cm, sn Iwusia25(3.11) 12.11.........41tc, chłopiec, 4110g/57cm, sn monia1312(8.11)14.11........41tc,dziewczynka,3490g/55cm, sn
×